1:27 powinieneś wyprostować ten drut. Wsadzając taki pogięty nie ma pełnego styku i duża szansa, że będzie się grzać i stopi kostkę, a już widziałem kilka razy takowe :)
Nie wydaje mi się żeby kostkę stopił krzywy przewód do niej włożony. Zdecydowanie mógł to być przewód o zbyt małym przekroju w stosunku do obciążenia lub styk nie był pełny na skutek złego dociśnięcia przewodu. Zarówno kostka jak i wago nie dają docisku ze wszystkich stron a jedynie na 2 płaszczyznach. Dlatego o ile kabel włożony do takiej kostki lub wago nie jest uszkodzony, to w przypadku właściwego jego użytkowania, ani kostce ani wago nic się nie stanie. Co innego jeżeli do takiego połączenia wykorzysta się przewód, którego końcówka jest uszkodzona lub w znacznej mierze naruszona (np: na skutek użycia noża podczas zdejmowania izolacji, bądź też w wyniku nadmiernego wyginania lub wielokrotnego mocowania w kostce lub złączce wago).
Wago i inne klony są dobre do łączenia POJEDYNCZYCH PUNKTÓW ŚWIETLNYCH i to o niezbyt dużej mocy. Przerabiałem ostatnio instalację (linia z gniazdem pod zmywarkę) i w jednym miejscu zostawiłem "stare wago" na chwile, by później wymienić ja na kostkę, ale w ferworze zawirowań zapomniałem o nim. Do dzisiaj, gdy okazało się, że "WAGO" spaliło się razem z wnętrznościami puszki. Pozostałe połączenia na "śrubę" były wzorowe na tej samej linii. Po odratowaniu przewodów (na szczęście był ich spory zapas) zastosowałem kostkę i puściłem pełne obciążenie (włączyłem wszystkie odbiorniki) na linii.Po około godzinie żaden z punktów się nie grzał. PAMIĘTAJCIE ! miejsca łączeń są najsłabszymi punktami instalacji, miejscami w których, w razie słabego styku, wytwarza się ciepło i może dochodzić do nadtopień izolacji i zwarć. ZAWSZE stosuj PEWNE i SOLIDNE połączenia w tych miejscach. Nauczony tym niemiłym doświadczeniem, bedę rekomendował WAGO do zastosowań w Elektronice a w żadnym wypadku nie w Elektryce/Energetyce. Pozdrawiam.
mało rodzajów tych złączek, a gdyby tak zrobić bardzo urozmaicony test i prosić widzów o to na forum organizując bardzo egzotyczne w tym aby przysyłali własne skręty, ci co uważają że są one najlepsze. Odcinki przewodów testowych a dobry test powinno się ubogacić o wibracje oraz małe szarpanie lub ruch kabli wilgoć, łączenie ośniedziałych kabli możliwość połączenia nie pełnie nie dociśnięte sam widziałem połączenia przez izolacje skręcane
No ok wsadzam przewód z jednej strony np. Klinkier, zatrzaskuje a przewody ze ściany które wystają gdzie wczepic ? Bo z tyłu tej złączki jest plastik (nie ma jak włożyć przewodu by dwa się styknęły)
Witam . Mam do pana pytanie . Jakie gniazdko kupić i jakie te kostki wago chodzi mi o Amper ile Amper musi posiadać żeby podłączyć piekarnik . Nie znam się na elektryce a muszę wymienić gniazdko i zastosować chce też te kostki bo krutkie kable są . Z góry dziękuje
Niestety to już kolejna z błędnych informacji, które widzę na tym kanale. Na oficjalnej stronie Wago, złączki 2273 nadają się jedynie do drutu i można napisać do Wago z zapytaniem o używanie tulejek na linkach do złączek typu 2273, ale odpowiedź jest taka, że Wago zabrania używania złączek typu 2273 wraz z tulejkami na linkach do takich złączek. Kolejna błędna informacja to taka, że do Wago 221 można wkładać druty jak i linki bez tulejek. Wszystko można sprawdzić na stronie Wago.
Pomimo tego, że zawsze staram się (wkrętakiem!) mocno dokręcić śrubki, to i tak, powiedzmy - tradycyjna kostka, przy jednej z lamp sufitowych w moim mieszkaniu stopiła się, prawie spaliła, była mocno osmolona. Zaznaczam, że zastosowana żarówka była zgodna z warunkami producenta umieszczonymi na obudowie lampy. To była, jak przekonałem się dopiero po tym zdarzeniu, tandeta licha kostka, dołączona właśnie przez producenta tej lampy. Plastik był bardzo cienki, a kostka, z racji przegrzania, w trakcie odkręcania niemal cała pokruszyła się, spadając fragmentami na podłogę. I tak, pomimo wszelkich zdawałoby się starań, można sobie zafundować pożar. Kiedyś stosowano porcelanę i akurat w tym zakresie była ona - tak zakładam - niezawodna.
Bo nie można za mocno dokręcać. Tulejka w kostce jest bardzo cieniutka i przy mocnym dokręcaniu, śruba wypycha przewód, a ta tulejka wtedy pęka i wszystko trzyma się na plastiku.
To tej pory przy drobnych pracach w domu używałem kostek ale teraz u siebie na budowie będę głównie używał wago :) Widać że szybsze i raczej solidniejsze rozwiązanie. Pozdrawiam
@@ForumWiedzy Skad taki pomysł 4mm to przewod do kuchenek i piekarnikow to jest osobny obwod a 1.5mm stosuje sie w oswietleniu twoje pytanie jest alogiczne.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jak dla mnie główną przewagą złączek nad kostką jest sytuacja..."rozagłęzień" i złączka 3-polowa. Tzn. w sytuacji gdy "na wejściu" mamy jeden przewód, a "na wyjściu" potrzebujemy 2. Jak to inaczej opisać...mamy jeden przewód zasilający, a dwie rzeczy do zasilenia (dwie żarówki, dwa wyłączniki (?)). W przypadku kostek trzeba w te dziurki, "na wyjściu" wpychać dwa przewody w jedną dziurkę? A w przypadku złączki potrójnej (3-polowej) wejściowe zasilanie w osobną dziurkę, a dwa wyjściowe przewody też każdy w osobną dziurkę?
mozna do kostki pod obywie srubki wepchac 3 przewody i wtedy dokręcic 2 srubkami - lepiej niz z 1 strony na 1 srubce 1 przewod a z drugiej na 1 srubce 2 przewody...
Kostka. Nie wiem dlaczego, ale nie ufam tym "stykom" w Wago, a kostkę jak dopierniczymy ładnie śrubokrętem, to aż w miedź pójdzie. Owszem, warto na koniec zaizolować kostkę taśmą, ale ja mam w domu instalacje 30 letnie na kostkach i jakoś żadna się nie zepsuła. Fajne były ceramiczne kostki, ale wyparł ją tani plastik niestety.
No właśnie, na trzeźwo elektrycy mówią mi stosuj szybkozłączki, a po kielichu mówią, że z tymi szybkozłączkami to lipa i najlepiej na skrętkę, bo dłużej wytrzyma. Więc jak to jest z tymi szybkozłączkami? Kolejne wyrzucanie pieniędzy w błoto? Owszem fajnie to wygląda... ale jak tak naprawdę jest z trwałością?
Bogdanie- a jak się odniesiesz do złączek innych fim,np.Duwi,Polmark ( są dostępne np. w Brico ) wG Producenta wytrzymują te same ampery. W ogóle wyglądaja na te same.....zasada działania ta sama itd. Mógłbyś coś na ten temat napisać ?
Jeśli będę miał czas i okazję sprawdzę je. Myślę, że konkurencja nie śpi i może robić podobny osprzęt i parametry też dobre, ale nie testowałem, nie wiem. Pozdrawiam
zdecydowanie wybieram tanie zlonczki skręcane bo mam pewność że przewód jest dobrze przymocowany i nie ma luzu więc mogę do kupy załączyć że sobą kilka przewodów do kupy i tradycyjne kostki zajmują mniej miejsca niż wago.
Cześć, nie zgadzam się że połączenie 3 przewodów razem na trzech kostkach zajmuje mniej miejsca niż wago 3 punktowe, to niemożliwe, no chyba że wciskasz druty do jednej dziurki, a potem to się trzyma, a jak wypadnie,j to wszystkie luz, co jest niezbyt bezpieczne i dobrze zrobione.
Dla demonstracji (bez podłączania prądu) kolory nie mają znaczenia. W rzeczywistej instalacji nie należy mieszać kolorów (poza rzadkimi przypadkami, gdy kolory nie odzwierciedlają funkcji przewodu).
Vago na chwilowe rozwiązania są dobre ale niestety potrafią się grzać, nic nie zastąpi skręcenia kilku drutów ze sobą i złapania pojedynczą kostką na dwie śruby, zlutowania czy złapania złączką skrętną…Połączenie zajmuje zdecydowanie mniej miejsca, jest pewne i zawsze w prosty sposób można sprawdzić próbnikiem.
Może izolacja się nie stopi. Co się stanie jak będzie zwarcie i wyrzuci bezpiecznik? Ile wytrzymuje wago? 20a? Chwilowy prąd zwarciowy jest znacznie większy. W tym waszym super rozwiązaniu jest bardzo mała powierzchnia styku z przewodem. Chwilowe rozwiązanie tak na dłuższą metę tylko kostka. Przy budowie domu nie oszczędzam czasu na łączenie przewodów. Zobaczcie co się stanie podczas zwarcia, ja już sprawdzałem....
Wago ewidentnie mi sie podoba i zamierzam przerzucić się na ten sposób łączenia kabli, zwłaszcza jesli chodzi o mostek 3 kabli w małej puszce. Jednak w przypadku gdy moja instalacja domowa nie jest najlepszej jakości, a ja swoich umiejętności nie jestem zawsze pewien, to w przypadku zwykłych kostek jestem w stanie łatwo sprawdzić gdzie pojawia się napięcie i czy nic nie zostało "pomylone", ta zaleta zwykłych kostek jest jednocześnie ich wadą ponieważ w niewielkim stopniu (ale jednak) odsłonięty jest element przewodzący.
Bogdan o tym nie wspomniał. W kostkach Wago jest również możliwość kontroli próbnikiem bez wyjmowania przewodów. Każda kostka Wago ma dwa niewielkie prostokątne otwory z przodu i z tyłu do których można przyłożyć próbnik elektryczny. Mowa o kostkach Wago z pomarańczowym klipsem. Tych białych bez klipsa nie używałem więc nie wiem.
Nie jest to poprawne. Zarówno gdy sam zakładasz nową instalację, jak i w przypadku modyfikacji już istniejącego połączenia. No chyba że kolory przewodów nie odzwierciedlają ich funkcji. Nawet jeśli przewody są kolorowe, to i tak najlepiej na wszelki wypadek sprawdzić próbnikiem napięcia po której stronie jest faza (w przypadku gniazdek).
Bardziej kierować się obciążeniem i warunkami pracy niż napięciem. W instalacji 12V samochodowej lepiej lutować bo są przeciążenia mechaniczne (wstrząsy) i prądowe (do 40A).
Potrzebuje pociagnac kabel z puszki dalej czy moge stosowac szybkozlaczki te na wcisk? I jak wtedy laczyc kable aby przedluzyc jak przy pomocy zwyklej skrecanej kostki?
Po co coś zmieniać? Poza tym, połączenia lutowane u mnie są zawsze pod tynkiem czy zabudowane, bez możliwości ingerencji. Na tę chwile (od 8 ponad lat) brak potrzeby przerabiania czegokolwiek. Wszystko przewidziane w fazie projektowania.
Ty może wszystkiego nie przewidzisz, ja mam pełny komplet okablowania. Najwyżej będe musiał wyciąć w płycie rowek na pociągnięcie kawałka przewodu. Projektując instalacje przewidziałem większość rzeczy, które chciałem mieć i w przyszłości będę ew. chciał mieć. I nie stwarzam sobie problemów. Niby co bym chciał "coś innego" podłączyć np. w sypialni? Chyba tylko kamere i o też nie wiem po co. Rolety? Spoko, kwestia wycięcia w płycie otworu pod przycisk sterujący i przy oknie żeby wyciągnąć przewód do rolety. Z drugiej strony, nie znasz mojej instalacji, to po co się na jej temat wypowiadasz.
Fuku Sensei Nie jeden cwaniak już tak się chwalił hahaha ja wszystko przewidziałem.... nie bądź na siłę śmieszny :D Wystarczy że raz strzeli dobrze piorun w ta twoja super instalacje i zobaczysz co będziesz miał no, ale przecież ty wszystko przewidziales :D Mam nadzieję że lutowales te połączenia tzw twardym łutem mosiądzem bo jak cyna to jesteś w czarnej dupie jak pójdzie przez instalację kilka tysięcy volt to wtedy przekonasz się że szybkozlaczki są jednak lepsze.
dlaczego nie pokazano typowych kostek do zastosowań w puszkach ? takich czarnych, gdzie do jednego pola można przykręcić łatwo 4 przewody ? odcinek tendencyjny...
Osobiście złączek "W" nie stosuję, nie mam do nich zaufania. A to wszystko nie bez powodu. Otóż od pewnego czasu zacząłem mieć problem z puszką rozdzielczą w kuchni. Instalacja była jeszcze TN-C, dwuprzewodowa, na bazie aluminium, 2x2.0 mm^2. Zrobił się problem, widać stare złączki zaczęły puszczać, było to jeszcze stary typ połączeń, pierścienie porcelitowe, czteropunktowe. Po prostu iskrzyło i były spadki napięć przy większych obciążeniach, zwłaszcza mikrofala, która włącza obciążenie skokowo, wiadomo, o co chodzi. Wystarczyło po porostu je dociągnąć, i problem by znikł. Ale mi zachciało się zrobić "profesjonalnie". Więc poprosiłem kolegę, oczywiście "elektryka z uprawnieniami SEP do 1 kV", żeby mi to poprawił. Przyszedł, zresztą sami robiliśmy, tj. ja asystowałem, żeby nie spadł z drabiny, no i podawałem i odbierałem zabawki. No i zrobił. Po dwóch miesiącach zaczęły się z tym kłopoty. Najpierw czuć było smród ebonitu, palonej izolacji, a na koniec dzieło "elektryka z uprawnieniami SEP do 1 kV" skończyło swe życie efektownym wytopieniem się połączeń puszki, konkretnie właśnie tam, gdzie "kolega" zastosował złączkę "W". Oczywiście, mam całą serię zdjęć tego dzieła i efektów pracy pana "elektryka". Zmusiło mnie to, a raczej zdecydowanie mocniej zmotywowało, że trzeba się zająć instalacją w mieszkaniu od podstaw, ale co najważniejsze, samemu. Bo straciłem, bezpowrotnie, zaufanie w tak zwanych "elektryków z uprawnieniami", zwłaszcza "SEP" jak i do tych złączek "W". Dla czego? Bo po prostu tego pana przerosło, albo nie umiał połączyć dosłownie dwóch przewodów na krzyż tak, żeby się toto nie zapaliło. Dosłownie - nie zapaliło. Gdybym wiedział, jakim jest druciarzem, zająłbym się tym sam, na 100% byłoby dobrze do dziś, ale miałbym w mieszkaniu nadal starą instalację TN-C, na bazie tego parszywego aluminium. A tak pan "elektryk" zmotywował mnie, aby zrobić sobie instalację w domu, całą, ale już samemu. Poszedłem do niedaleko położonego sklepu elektrycznego i kupiłem, co trzeba, przewód 3x2.5 mm^2 do gniazd, 2x1.5 mm^2 do oświetlenia, do tego puszki 60 mm do gniazd i włączników, puszki 80 mm jako rozdzielcze, gniazda, włączniki, potrzebne dodatkowe wyłączniki nadprądowe B-16, B-10, do tego w necie kupiłem potrzebny rozłącznik izolacyjny, wyłącznik różnicowo-prądowy 25A 30 mA (na razie jeden), ochronnik przepięć klasy "C". I zrobiłem w mieszkaniu instalację sam. Musiałem też oczywiście kupić zaprawę tynkarską, gips budowlany (do mocowania puszek), otwornice 60 mm i 80 mm już miałem, wiertarkę zwykłą i SDS-a też, szpachelki, pace, itd. też już miałem. I zrobiłem instalację w domu od nowa. Sam kułem ściany, sam układałem przewody, sam je mocowałem w bruzdach, sam murowałem, sam podprowadzałem pod puchy, i łączyłem je tam, jak trzeba, i to właśnie bez użycia ani klasycznych kostek, ani tych złączek "W", do których nie mam żadnego zaufania, po powyższej przygodzie, którą opisałem. Instalację zrobiłem sobie "pół-puszkową", tj. dałem tylko po jednej puszce rozdzielczej na pomieszczenie, w której łączyłem zarówno przewody go gniazd, jak i do oświetlenia. Tak, żeby było wiadomym, w każdym pomieszczeniu, gdzie jest rozprowadzenie zasilania i oświetlenia i skąd będzie można, jeśli zajdzie taka potrzeba, pociągnąć dodatkowe zasilanie, czy pod gniazda, czy do oświetlenia. Pomęczyłem się, nakłułem, naukładałem, namurowałem, itd.. ale wreszcie mam instalację jak trzeba, na porządnych, miedzianych przewodach, mam ochronę przeciwporażeniową, mam wyłącznik różnicowo-prądowy, a nawet zabezpieczenie przeciwprzepięciowe i rozłącznik główny. Wszystko sam, bez udziału tak zwanych "jelekstryków z łuprawnieniami", do których tak samo, jak do wiadomych złączek typu "W", straciłem bezpowrotnie wszelkie zaufanie.
@@ForumWiedzy Kiedyś zastosowałem przy modernizacji instalacji i niestety szybko pożałowałem. Kilka urządzeń prądożernych potrafi doprowadzić do palenia styków w tych wciskanych kostkach. Do oświetlenia jak najbardziej.
rebek1414 @ Też zwróciłem na to uwagę. Może to jest nawyk z dawnych czasów (PRL), gdzie ówczesne próbniki nie wytrzymały tej próby;-) i pękały. Dlatego każdorazowo używam wkrętaków. Jak patrzę na próbnik/i na filmie, to myślę że też dałoby się je szybko uszkodzić. Jest to tylko kwestia powtarzalności i specyficznych warunków występujących w danym momencie. Idzie o potrzebną siłę, zapieczone-nie zapieczone śruby, prężnie przewodów itp. Dlatego zamiast - "nie wolno", na Twoim miejscu napisałbym (zwłaszcza, że to jest film instruktażowy, mający do końca ogarnąć temat) - NIE POWINNO SIĘ. Ale jeśli ktoś jest już na 100% pewny swojego próbnika, w tym skutecznosci i trwałości połączenia, to dlaczego nie:-)
A może nawet najlepiej można napisać, że próbnik po prostu do tego nie służy i, że łatwo go wtedy uszkodzić. "Nie wolno" i "nie powinno" to, jak już kolega zauważył zbyt mocne słowa przy tym temacie. Być może w dawnych czasach trudniej było z zakupem takiego sprzętu i był droższy, więc może tymbardziej człowiek uważał. No chyba, że jest to związane z tym, że próbnik się uszkodzi i użytkownik tego nie zauważy i kopnie go prąd to wtedy rzeczywiście "nie wolno" jest na miejscu;)
panie Bogdanie najlesza jest skrętka ,fizykę znasz to wiesz o co chodzi,kostki są dobre jak się umie dokręcać(obecnie jedne z lepszych robi simet wytrzymuja lata)co do wago jest to szybki montaż ale,ale...demontaż juz nie kolorowy,wago rysuje drut który jest podatny na złamania,no i powierzchnia styku w wago mniejsza niż w kostce ,no i się wydało- skrętka ma najwieksze pole styku i demontaż masakryczny..ale kto co lubi,jak dla mnie wago niezłe jak się nie rusza i stosoweane na obw ośw. kostka najlepsza pod lampy,a skrętka wszędzie tam gdzie potrzeba najmocnieszego połączenia,i wystepuje spore obciazenie,ps co do wago...proponuję kilkanasie lat poczekać czy aby plastik nie skruszeje,kostki te pomarańczowe z simetu śmiało po 15lat trzymają,a najdłużej te porcelanowe,ponad 40,pozdrawiam
racja,porcelana wytrzymuję dziesiątki lat,teraz tworzywa jedyne,wymianę instalacji przewiduje sie obecnie na 10-15lat po uzytkowaniu,stare instalacje działają nawet i 50lat i też w izolacji z tworzywa,mozna było? można,teraz liczy się hajs nie jakość
Połączenie skręcane bez zespojenia jest podatne na utlenianie się miedzi i związaną z tym degradację jakości styku. Jeżeli łączymy "na skrętkę", to później należy tak skręcone przewody prawidłowo zlutować (podgrzać złącze do temperatury topnienia cyny i dopiero położyć cynę tak, by równomiernie rozpłynęła się po całości złącza)
Witam co w sytuacji w której mamy na jednej złączce wago 5 przewodów 2,5mm2 i dosyć spory przepływ prądu? Jak często zdarza się spalenie takiej złączki i na co zwrócić uwagę żeby tak się nie stało.
wago to najwieksze gówno jakie mogło powstać. Porównaj może jak takie połączenie się grzeje, i ile razy odkąd powstało to gówno coś się spaliło przez to. Wago jest wygodne dla montera nowej generacji, czyli zrób szybko i spier***j, a że za 5 lat coś sie zacznie jarac to juz nie nasz problem. No i tekst : " jednak trzeba mieć narzędzie " xD no kurwa śmiech mnie bierze.
Rozumiem, że to filmik instruktażowy, jednak nie mogę nie zapytać: izolacje z przewodów zdejmowałeś siekierką, a potem przewód wrzuciłeś pod pociąg? Tak to wygląda. Przewód do VAGO nie powinien być tak pogięty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Widzę tu specjalistów z przedszkola a nie elektryków. Po pierwsze Wago jako jedyne posiada pełny certyfikat do stosowania we wszystkich krajach europejskich szczególnie Norwegia. Po drugie może przejrzyście praktyczny test przewodów 1,5 i 2,5 km tam zastosowano właśnie Wagi i zachwalane kostki śrubowe. Obciązenie Wagi Podawane przez producenta 24A praktycznie wytrzymało ponad 40A. Zachwalane śrubowe praktycznie powyżej 25A przestało istnieć. Faktycznie nie dziwi mnie to bo producent nawet nie podaje że wstydu jakie obciązenie jest dopuszczalne.
Ja też i nigdy nie miałem problemu z instalacją elektryczną w dowolnym miejscu. Sporo ludzi pisze o problemach złączek, ale chyba to konkurencja tego rozwiązania sieje takie bzdurne opinie. Pozdrawiam
@@ForumWiedzy Wątpię, że konkurencja. Po prostu niektórzy nie potrafią nawet porządnie przewodu w złączce umieścić(musi dojść do końca). Ponadto drut przewodu wchodzący do złączki nie powinien być zagięty. I do tego dochodzą marketowe chińskie zamienniki(wątpliwej jakości), które niektórzy z rozpędu nazywają "wago". I później ludzie sieją ferment, a przecież markowe szybkozłączki są dużo szybszym i pewniejszym(owszem!) sposobem łączenia przewodów. Tym bardziej, że jest to sprężynowy typ łączenia. Ponadto z użyciem specjalnej pasty można nimi łączyć przewody alu i miedziane(w starym budownictwie jeszcze częste instalacje), czego ze względu na utlenianie aluminium nie można robić w zwykłych kostkach łączeniowych. Są też specjalne nakładki z wkładem żelowym do wilgotnych miejsc. Wiem, że to brzmi jak reklama, ale sorry... Trochę już robiłem elektryki i bez szybkozłączek czułbym się jakbym się przesiadł z nowoczesnego samochodu na bryczkę z koniem. A jak się zamówi w większych ilościach, to nie wychodzi aż tak drogo. Nadal największy budżet pochłania samo okablowanie przy montażu instalacji.
Niestety, ale nie można lutować.Cyna w takim połączeniu "płynie" i powoduje grzanie połączenia. Jeżeli musi być linka - to należy na niej zacisnąć tulejkę.
Potwierdzam.Sam miałem problem jak połączyć linki ,i użyłem wago z dźwigniami.Działa.A kiedyś nawet połączyłem linki ,co prawda ze sztywnych drutów na wago wciskane.Działało by do dziś ale musiałem rozebrać bo to była instalacja prowizoryczna,przewidziana do szybkiej rozbiórki.
A to światłowód, że załamanie miałoby być problemem? Z tego co wiem to rezystancję, a tym samym stratę na kablach miedzianych wyznacza się w nieco inny sposób?
Nie, nie fajne te WAGO, jak wszystko, co drogie. Na połączenie całego domu trzeba wydać 1000 zł na same złączki. W najtańszej alternatywie jest to 100 zł max.
Kupujesz szybkozłączkę o większej ilości wejść , jak przedłużasz wystarczą 2 wejścia jak rozdzielasz kabel na 2 to już 3 wejścia a jak na 3 no to 4 wejścia itd
Jeszcze 3 lata temu używałem starych kostek i w skrzynce bezpiecznikowej w domu po prostu jest za mało miejsca a to jakieś mostki się robiło by nawet 3 czy 4 przewody zwrotne podłączyć pod jeden. Zmieniłem na szybkozłączkę firmy LED System które też są dobre i nieco tańsze i od razu luźniej się zrobiło i teraz stosuje wszędzie takie szybkozłączki a jak jest okazja to zmieniam stare skręcane na właśnie nowe szybkozłączki. No i kolejny plus szybkozłączek to że dwie ręce wystarczą by podłączyć przewody a w starych to się narzekało że nie ma się tej trzeciej dodatkowej ręki xD
Z Wago jest ten problem, że są bardzo nietrwałe, szczególnie w obwodach gniazd. Niektóre nawet roku nie wytrzymują. W puszkach rolet potrafią przepalić lub przeciąć cały przewód linkę, bo zwykle partacze wpychają tam przewód bez tulejki, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Instalacje z lat 60 - 70 na bazie skrętki, po tylu latach wciąż bezawaryjnie pracują a nikt nie przewidywał takich obciążeń jakie są dziś, a wago nie wytrzymują nawet 30% swojego znamionowego obciążenia? Przy załączaniu obciążeń o dużym prądzie udarowym np zasilacze impulsowe potrafią iskrzyć i stopniowo wypalać przewód. Gniazdka łączone szeregowo przez zaciski śrubowe też więcej wytrzymują niż te łączone za pomocą wago. Zastanawia mnie czy Wago są używane w miejscach zagrożonych pożarem lub wybuchem
Dokładnie! Mało kto zwraca na to uwagę, a to ważna zaleta. Połączenia śrubowe powinno się co jakiś czas dokręcać, a połączenia sprężynowe teoretycznie bezobsługowe.
Racja oszczędny 2x traci, głównie to co najcenniejsze - czas, czyli życie na babranie się z cięciem, centrowaniem długości i skręcaniem kostek lub nawet skręcaniem kabli luzem 6:58 - dlaczego twierdzisz, te złączki *_na pewno się spalają_* skoro jak sam mówisz zaraz potem *_ja tego jeszcze nie widziałem_* Skąd taka pewność skoro to może być teoretycznie nowa kosmiczna technologia, nie spalarna? Raczej trzeba było zrobić taki test sprawdzając czy przewód czy złączka się stopi pierwsza z testów jakie widziałem na YT wynika że złączka trzyma do końca ciągłość obwodu i kleistą ale jednak izolowaną od otoczenia obudowę, przewód zaś wypala izolacje całkowicie
Słyszałem opinie że te kostki vago maja w środku bardzo cienką blaszkę i potrafią się przepalać gdy pobór prądu jest intensywny i nadaja się tylko do oświetlenia bo już w gwiazdach nie zabardzo np. Pod piekarnik czy to prawda?
Podpiąłem indukcję wago 221. Po niespełna roku jedna kostka się stopiła. Wyglądało to na słaby styk. Straciłem pewność do nich przy większych obciążeniach i zastosowałem kostki skręcane i jest spokój.
A to jakiś błąd wciskać drut do tej złączki? Niejednokrotnie są sytuacje w której trzeba połączyć linkę z drutem, więc jak mam łączyć skoro taki sposób jest według ciebie nieprawidłowy?
Też tak robiłem, ale ponoć nie jest to zgodne ze sztuką. Dobry sposób jeśli nie ma nic innego pod ręką, bo luźnej linki bym w kostkę łączeniową nie wkładał - absolutnie nie! Ale lepiej tulejki zaciskać. A najlepiej markowe(to ważne) szybkozłączki WAGO ;)
No właśnie wczoraj rozebrałem linki zamontowane na wcisk w wago,fakt dość sztywne druty są ,ale wytrzymało to kilka lat ,gdybym nie musiał tego rozebrać z powodu prowizorki budowlanej -to nie musiałbym tego robić.Choć przyznaję dziś do tego celu wybrałbym wago z dźwigniami.
Ja jestem jednak za połączeniem przewodów za pomocą kostki, proste i łatwo rozłączalne w porównaniu do wago... Nie chciałbym rozłączac wago w puszce. Nie polecam też kręcić kostki neonówką, łatwo się one psują.
@@bmwx1203 też chciałbym to zobaczyć. Tak to już jest z ludźmi, co mają wszystko za darmo, pod nos podstawione i szukają dziury w całym... Brak słów...
@@ForumWiedzy Tylko nie przejmuj się takimi wpisami, dalej nagrywaj i dziel się wiedzą. Ilość wyświetleń wskazuje, że ludzi interesuje ta tematyka. Z mojej strony chciałbym Tobie podziękować za ciekawe testy i informacje, z którymi się dzielisz. Pozdrawiam!
1:27 powinieneś wyprostować ten drut. Wsadzając taki pogięty nie ma pełnego styku i duża szansa, że będzie się grzać i stopi kostkę, a już widziałem kilka razy takowe :)
Nie wydaje mi się żeby kostkę stopił krzywy przewód do niej włożony. Zdecydowanie mógł to być przewód o zbyt małym przekroju w stosunku do obciążenia lub styk nie był pełny na skutek złego dociśnięcia przewodu. Zarówno kostka jak i wago nie dają docisku ze wszystkich stron a jedynie na 2 płaszczyznach. Dlatego o ile kabel włożony do takiej kostki lub wago nie jest uszkodzony, to w przypadku właściwego jego użytkowania, ani kostce ani wago nic się nie stanie. Co innego jeżeli do takiego połączenia wykorzysta się przewód, którego końcówka jest uszkodzona lub w znacznej mierze naruszona (np: na skutek użycia noża podczas zdejmowania izolacji, bądź też w wyniku nadmiernego wyginania lub wielokrotnego mocowania w kostce lub złączce wago).
Wago i inne klony są dobre do łączenia POJEDYNCZYCH PUNKTÓW ŚWIETLNYCH i to o niezbyt dużej mocy. Przerabiałem ostatnio instalację (linia z gniazdem pod zmywarkę) i w jednym miejscu zostawiłem "stare wago" na chwile, by później wymienić ja na kostkę, ale w ferworze zawirowań zapomniałem o nim. Do dzisiaj, gdy okazało się, że "WAGO" spaliło się razem z wnętrznościami puszki. Pozostałe połączenia na "śrubę" były wzorowe na tej samej linii. Po odratowaniu przewodów (na szczęście był ich spory zapas) zastosowałem kostkę i puściłem pełne obciążenie (włączyłem wszystkie odbiorniki) na linii.Po około godzinie żaden z punktów się nie grzał.
PAMIĘTAJCIE ! miejsca łączeń są najsłabszymi punktami instalacji, miejscami w których, w razie słabego styku, wytwarza się ciepło i może dochodzić do nadtopień izolacji i zwarć. ZAWSZE stosuj PEWNE i SOLIDNE połączenia w tych miejscach. Nauczony tym niemiłym doświadczeniem, bedę rekomendował WAGO do zastosowań w Elektronice a w żadnym wypadku nie w Elektryce/Energetyce. Pozdrawiam.
Masz rację. Do dużych prądów, tylko KOSTKA na śrubę.
I właśnie mi się to przydarzyło! Dzięki za informację. Bo nie rozumiałem o co chodzi. 😅
Extra forum wiedzy....dla calkowitych laików....prosciej sie nieda.Nigdy nie rezygnuj z nagrywaniem kolejnych.Pozdrawiam.
Zupełnie nie wspomniałeś o kwestii tworzenia rozgałęzień w poszczególnych rozwiązaniach, a to bardzo duża różnica.
+Marek Witbrot nie wspomniałem? A wydaje mi się, że tak :)
ok zaloze ta kostke i co dalej? jak lacze np szeregowo z kablem dalej bo nie jest to pokazane jak sie podlaczyc do czegokolwiek?
Jesli chodzi o oswietlenie to złaczka wago spelnia swoja role. Do reszty gniazdka przedluzanie tylko kostka elektryczna.
Pokazałeś tą szybką złączkę jakby była nasadką na kabek a jak złączyć z innym kablem?
mało rodzajów tych złączek, a gdyby tak zrobić bardzo urozmaicony test i prosić widzów o to na forum organizując bardzo egzotyczne
w tym aby przysyłali własne skręty, ci co uważają że są one najlepsze. Odcinki przewodów testowych
a dobry test powinno się ubogacić o wibracje oraz małe szarpanie lub ruch kabli
wilgoć, łączenie ośniedziałych kabli
możliwość połączenia nie pełnie
nie dociśnięte
sam widziałem połączenia przez izolacje skręcane
No ok wsadzam przewód z jednej strony np. Klinkier, zatrzaskuje a przewody ze ściany które wystają gdzie wczepic ? Bo z tyłu tej złączki jest plastik (nie ma jak włożyć przewodu by dwa się styknęły)
Wszystkie wejścia kostki Wago są zmostkowane, to działa inaczej niż zwykła kostka!
Bogdan jak używam wago to zawsze obcinam i obrabiam nowy kabel. Nie wtykam starych pogiętych albo zaśniedziałych rdzeni.
Dzięki! Nie wiedziałem jak wyjąć kabel z tej wykrecanej :)
💪👍😉
Nie jestem elektrykiem ale po 4latach ta tania zaczęła mi się palić nie było dobrego styku. Ale to mogła być moja winą przy montażu.
Wago tylko do oswietlenia sie nadaje na male prady poboru.
@@tpmaniakwago 221 41amperowe i prędzej izolacje na przewodzie spalisz niż kostka nawali
Bardzo dobrze wszystko tłumaczysz. Tak samo jak z mechaniką samochodową. Czyli ASTEROID🙂
Dziękuję za opinię.
Pozdrawiam serdecznie!
Lubię te wagusie 🤩😜. Film praktyczny, jak zwykle. 🙋♀️
😉👍
wagusie fajne ale nie do wszystkiego
zajebista ta zlaczka wago, dopiero odkrylem ze cos takiego istnieje :)
Super sprawa, jeszcze się ani razu nie zawiodłem :)
@@ForumWiedzy Uzyj wago do wiekszych poborow mocy to sie dowiesz prawdy jakie sa super.
@@tpmaniak dużego czyli jakiego?
@@tpmaniak a wiesz że złączką też musi być dostosowana do mocy? Po co walisz takie durnowate komentarze? Są złączki do mniejszych i większych prądów
dzielimy kategorie na szybkozlaczki i zlacza wago do duzych poborow sie nie nadaja to mialem na mysli
Witam . Mam do pana pytanie . Jakie gniazdko kupić i jakie te kostki wago chodzi mi o Amper ile Amper musi posiadać żeby podłączyć piekarnik . Nie znam się na elektryce a muszę wymienić gniazdko i zastosować chce też te kostki bo krutkie kable są . Z góry dziękuje
A jak wyglada wpinanie kabla do wago (na wcisk i z dzwignią)z drugiej strony ?
Niestety to już kolejna z błędnych informacji, które widzę na tym kanale.
Na oficjalnej stronie Wago, złączki 2273 nadają się jedynie do drutu i można napisać do Wago z zapytaniem o używanie tulejek na linkach do złączek typu 2273, ale odpowiedź jest taka, że Wago zabrania używania złączek typu 2273 wraz z tulejkami na linkach do takich złączek.
Kolejna błędna informacja to taka, że do Wago 221 można wkładać druty jak i linki bez tulejek.
Wszystko można sprawdzić na stronie Wago.
Do Wago 221 można stosować przewody typu drut i linka bez tulejek. Czy w ogóle ktoś dla linki stosuje tulejki do Wago 221?
Prosty poradnik i przydatny, jednak zwróciłbym uwagę na przyszłość na sposób oczyszczenia żył widać nacięcia, uszkodzenia, Może się czepiam ?
Zgadza się, warto zwracać na to uwage, to tylko film pokazowy :)
Pomimo tego, że zawsze staram się (wkrętakiem!) mocno dokręcić śrubki, to i tak, powiedzmy - tradycyjna kostka, przy jednej z lamp sufitowych w moim mieszkaniu stopiła się, prawie spaliła, była mocno osmolona. Zaznaczam, że zastosowana żarówka była zgodna z warunkami producenta umieszczonymi na obudowie lampy. To była, jak przekonałem się dopiero po tym zdarzeniu, tandeta licha kostka, dołączona właśnie przez producenta tej lampy. Plastik był bardzo cienki, a kostka, z racji przegrzania, w trakcie odkręcania niemal cała pokruszyła się, spadając fragmentami na podłogę.
I tak, pomimo wszelkich zdawałoby się starań, można sobie zafundować pożar. Kiedyś stosowano porcelanę i akurat w tym zakresie była ona - tak zakładam - niezawodna.
Marek X. Dzięki za info
Bo nie można za mocno dokręcać.
Tulejka w kostce jest bardzo cieniutka i przy mocnym dokręcaniu, śruba wypycha przewód, a ta tulejka wtedy pęka i wszystko trzyma się na plastiku.
@@glouver co za bzdury opowiadasz wlasnie za slabe dokrecenie powoduje problem a nie daj boze jak jest przewod aluminiowy.
@@tpmaniak ZA-MOCNO xD
czytaj dokładnie :)
@@tpmaniak Bo jak peknie tulejka to bedzie ten sam efekt xD
To tej pory przy drobnych pracach w domu używałem kostek ale teraz u siebie na budowie będę głównie używał wago :)
Widać że szybsze i raczej solidniejsze rozwiązanie.
Pozdrawiam
Bardzo wygodne ;)
Pozdrawiam
@ziomal2004 jesteś z 2004roku?
Jak połączyć ze sobą dwa przewody o różnym przekroju w puszce kostka WAGO ? np. 4 mm2 z 1.5 mm2.
WAGO 221 są do 4mm2, zatem idealne będą.
ua-cam.com/video/ZQjRDByUGsE/v-deo.html
@@ForumWiedzy Skad taki pomysł 4mm to przewod do kuchenek i piekarnikow to jest osobny obwod a 1.5mm stosuje sie w oswietleniu twoje pytanie jest alogiczne.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jak dla mnie główną przewagą złączek nad kostką jest sytuacja..."rozagłęzień" i złączka 3-polowa.
Tzn. w sytuacji gdy "na wejściu" mamy jeden przewód, a "na wyjściu" potrzebujemy 2. Jak to inaczej opisać...mamy jeden przewód zasilający, a dwie rzeczy do zasilenia (dwie żarówki, dwa wyłączniki (?)).
W przypadku kostek trzeba w te dziurki, "na wyjściu" wpychać dwa przewody w jedną dziurkę? A w przypadku złączki potrójnej (3-polowej) wejściowe zasilanie w osobną dziurkę, a dwa wyjściowe przewody też każdy w osobną dziurkę?
mozna do kostki pod obywie srubki wepchac 3 przewody i wtedy dokręcic 2 srubkami - lepiej niz z 1 strony na 1 srubce 1 przewod a z drugiej na 1 srubce 2 przewody...
rozne sa zlaczki 2 polowe 3.4.5 polowe nawet 6 polowe
A w rozdzielnicy wszystkie przewody są na zaciskach przykręcanych
Jak zrobić mostek na zwykłej kostce elektrycznej?. Może zrobiłbyś film
Takim samym przekrojem lub większym. Jak będzie okazja, pokaże ;)
Kostka. Nie wiem dlaczego, ale nie ufam tym "stykom" w Wago, a kostkę jak dopierniczymy ładnie śrubokrętem, to aż w miedź pójdzie. Owszem, warto na koniec zaizolować kostkę taśmą, ale ja mam w domu instalacje 30 letnie na kostkach i jakoś żadna się nie zepsuła. Fajne były ceramiczne kostki, ale wyparł ją tani plastik niestety.
Miałem kostkę wago 224-112 do podłączenia oświetlenia i wytrzymała zaledwie 10 lat. Tradycyjne złącze wytrzymuje znacznie znacznie więcej.
No właśnie, na trzeźwo elektrycy mówią mi stosuj szybkozłączki, a po kielichu mówią, że z tymi szybkozłączkami to lipa i najlepiej na skrętkę, bo dłużej wytrzyma.
Więc jak to jest z tymi szybkozłączkami? Kolejne wyrzucanie pieniędzy w błoto?
Owszem fajnie to wygląda... ale jak tak naprawdę jest z trwałością?
@@Staneyst Bzdura zalezy jaka szybkozlaczka bo tego jest multum rodzaju i tez kto to zarabia bo to tez mozna spartolic.
Bogdanie- a jak się odniesiesz do złączek innych fim,np.Duwi,Polmark ( są dostępne np. w Brico ) wG Producenta wytrzymują te same ampery. W ogóle wyglądaja na te same.....zasada działania ta sama itd. Mógłbyś coś na ten temat napisać ?
Jeśli będę miał czas i okazję sprawdzę je. Myślę, że konkurencja nie śpi i może robić podobny osprzęt i parametry też dobre, ale nie testowałem, nie wiem.
Pozdrawiam
Ja zawsze używam wago, ciach ciach i gotowe😃
4:00 nie kuźwa tanio lecz pewnie i stabilnie. 😄
zdecydowanie wybieram tanie zlonczki skręcane bo mam pewność że przewód jest dobrze przymocowany i nie ma luzu więc mogę do kupy załączyć że sobą kilka przewodów do kupy i tradycyjne kostki zajmują mniej miejsca niż wago.
Cześć, nie zgadzam się że połączenie 3 przewodów razem na trzech kostkach zajmuje mniej miejsca niż wago 3 punktowe, to niemożliwe, no chyba że wciskasz druty do jednej dziurki, a potem to się trzyma, a jak wypadnie,j to wszystkie luz, co jest niezbyt bezpieczne i dobrze zrobione.
Jako laik pytam czy można łączyć kabel brązowy z niebieskim ,tak jak pan pokazuje?
Dla demonstracji (bez podłączania prądu) kolory nie mają znaczenia.
W rzeczywistej instalacji nie należy mieszać kolorów (poza rzadkimi przypadkami, gdy kolory nie odzwierciedlają funkcji przewodu).
Vago na chwilowe rozwiązania są dobre ale niestety potrafią się grzać, nic nie zastąpi skręcenia kilku drutów ze sobą i złapania pojedynczą kostką na dwie śruby, zlutowania czy złapania złączką skrętną…Połączenie zajmuje zdecydowanie mniej miejsca, jest pewne i zawsze w prosty sposób można sprawdzić próbnikiem.
Prędzej Ci się izolacja stopi niż wago puści
ua-cam.com/video/UsJffbx_l7E/v-deo.html
Może izolacja się nie stopi. Co się stanie jak będzie zwarcie i wyrzuci bezpiecznik? Ile wytrzymuje wago? 20a? Chwilowy prąd zwarciowy jest znacznie większy. W tym waszym super rozwiązaniu jest bardzo mała powierzchnia styku z przewodem. Chwilowe rozwiązanie tak na dłuższą metę tylko kostka. Przy budowie domu nie oszczędzam czasu na łączenie przewodów. Zobaczcie co się stanie podczas zwarcia, ja już sprawdzałem....
a do czego te szybko złączki się mocuje gdzie kabel od sieci?
A czy jest taka dwustronna złączka, aby podłączyć lampę do sufitu?
Kostka oświetleniowa 224-112 jak dobrze pamiętam
Dziękuję
a do 400v terz mozna stosowac takie szybko zlonczki?
Wago ewidentnie mi sie podoba i zamierzam przerzucić się na ten sposób łączenia kabli, zwłaszcza jesli chodzi o mostek 3 kabli w małej puszce. Jednak w przypadku gdy moja instalacja domowa nie jest najlepszej jakości, a ja swoich umiejętności nie jestem zawsze pewien, to w przypadku zwykłych kostek jestem w stanie łatwo sprawdzić gdzie pojawia się napięcie i czy nic nie zostało "pomylone", ta zaleta zwykłych kostek jest jednocześnie ich wadą ponieważ w niewielkim stopniu (ale jednak) odsłonięty jest element przewodzący.
Bogdan o tym nie wspomniał. W kostkach Wago jest również możliwość kontroli próbnikiem bez wyjmowania przewodów. Każda kostka Wago ma dwa niewielkie prostokątne otwory z przodu i z tyłu do których można przyłożyć próbnik elektryczny. Mowa o kostkach Wago z pomarańczowym klipsem. Tych białych bez klipsa nie używałem więc nie wiem.
Polecam zatrudnić elektryka.
Wago "wciskane" też mają styk kontrolny z tyłu :)
czy to jest poprawne - łączenie różnych kolorów w jednej kostce?
Nie jest to poprawne. Zarówno gdy sam zakładasz nową instalację, jak i w przypadku modyfikacji już istniejącego połączenia.
No chyba że kolory przewodów nie odzwierciedlają ich funkcji.
Nawet jeśli przewody są kolorowe, to i tak najlepiej na wszelki wypadek sprawdzić próbnikiem napięcia po której stronie jest faza (w przypadku gniazdek).
Czy napięcie ma znaczenie w kwestii doboru łączenia? Przewody 12v lepiej lutować, czy łączyć na wago?
Bardziej kierować się obciążeniem i warunkami pracy niż napięciem.
W instalacji 12V samochodowej lepiej lutować bo są przeciążenia mechaniczne (wstrząsy) i prądowe (do 40A).
Potrzebuje pociagnac kabel z puszki dalej czy moge stosowac szybkozlaczki te na wcisk? I jak wtedy laczyc kable aby przedluzyc jak przy pomocy zwyklej skrecanej kostki?
Można też polutowac i zabezpieczyć porządnie. Lepsze połączenie od kostek. Wszystko zależy od sytuacji.
Fuku Sensei taa czekaj jak przyjdzie coś zmienić to zobaczysz :D
Po co coś zmieniać? Poza tym, połączenia lutowane u mnie są zawsze pod tynkiem czy zabudowane, bez możliwości ingerencji. Na tę chwile (od 8 ponad lat) brak potrzeby przerabiania czegokolwiek. Wszystko przewidziane w fazie projektowania.
Fuku Sensei nigdy wszystkiego nie przewidzisz kiedy coś innego trzeba podłączyć, ale jak widać niektórzy lubią sobie sami stwarzać problemy.
Ty może wszystkiego nie przewidzisz, ja mam pełny komplet okablowania. Najwyżej będe musiał wyciąć w płycie rowek na pociągnięcie kawałka przewodu. Projektując instalacje przewidziałem większość rzeczy, które chciałem mieć i w przyszłości będę ew. chciał mieć. I nie stwarzam sobie problemów. Niby co bym chciał "coś innego" podłączyć np. w sypialni? Chyba tylko kamere i o też nie wiem po co. Rolety? Spoko, kwestia wycięcia w płycie otworu pod przycisk sterujący i przy oknie żeby wyciągnąć przewód do rolety.
Z drugiej strony, nie znasz mojej instalacji, to po co się na jej temat wypowiadasz.
Fuku Sensei Nie jeden cwaniak już tak się chwalił hahaha ja wszystko przewidziałem.... nie bądź na siłę śmieszny :D Wystarczy że raz strzeli dobrze piorun w ta twoja super instalacje i zobaczysz co będziesz miał no, ale przecież ty wszystko przewidziales :D Mam nadzieję że lutowales te połączenia tzw twardym łutem mosiądzem bo jak cyna to jesteś w czarnej dupie jak pójdzie przez instalację kilka tysięcy volt to wtedy przekonasz się że szybkozlaczki są jednak lepsze.
dlaczego nie pokazano typowych kostek do zastosowań w puszkach ? takich czarnych, gdzie do jednego pola można przykręcić łatwo 4 przewody ? odcinek tendencyjny...
Osobiście złączek "W" nie stosuję, nie mam do nich zaufania. A to wszystko nie bez powodu. Otóż od pewnego czasu zacząłem mieć problem z puszką rozdzielczą w kuchni. Instalacja była jeszcze TN-C, dwuprzewodowa, na bazie aluminium, 2x2.0 mm^2. Zrobił się problem, widać stare złączki zaczęły puszczać, było to jeszcze stary typ połączeń, pierścienie porcelitowe, czteropunktowe. Po prostu iskrzyło i były spadki napięć przy większych obciążeniach, zwłaszcza mikrofala, która włącza obciążenie skokowo, wiadomo, o co chodzi. Wystarczyło po porostu je dociągnąć, i problem by znikł. Ale mi zachciało się zrobić "profesjonalnie". Więc poprosiłem kolegę, oczywiście "elektryka z uprawnieniami SEP do 1 kV", żeby mi to poprawił. Przyszedł, zresztą sami robiliśmy, tj. ja asystowałem, żeby nie spadł z drabiny, no i podawałem i odbierałem zabawki. No i zrobił. Po dwóch miesiącach zaczęły się z tym kłopoty. Najpierw czuć było smród ebonitu, palonej izolacji, a na koniec dzieło "elektryka z uprawnieniami SEP do 1 kV" skończyło swe życie efektownym wytopieniem się połączeń puszki, konkretnie właśnie tam, gdzie "kolega" zastosował złączkę "W". Oczywiście, mam całą serię zdjęć tego dzieła i efektów pracy pana "elektryka". Zmusiło mnie to, a raczej zdecydowanie mocniej zmotywowało, że trzeba się zająć instalacją w mieszkaniu od podstaw, ale co najważniejsze, samemu. Bo straciłem, bezpowrotnie, zaufanie w tak zwanych "elektryków z uprawnieniami", zwłaszcza "SEP" jak i do tych złączek "W". Dla czego? Bo po prostu tego pana przerosło, albo nie umiał połączyć dosłownie dwóch przewodów na krzyż tak, żeby się toto nie zapaliło. Dosłownie - nie zapaliło. Gdybym wiedział, jakim jest druciarzem, zająłbym się tym sam, na 100% byłoby dobrze do dziś, ale miałbym w mieszkaniu nadal starą instalację TN-C, na bazie tego parszywego aluminium. A tak pan "elektryk" zmotywował mnie, aby zrobić sobie instalację w domu, całą, ale już samemu. Poszedłem do niedaleko położonego sklepu elektrycznego i kupiłem, co trzeba, przewód 3x2.5 mm^2 do gniazd, 2x1.5 mm^2 do oświetlenia, do tego puszki 60 mm do gniazd i włączników, puszki 80 mm jako rozdzielcze, gniazda, włączniki, potrzebne dodatkowe wyłączniki nadprądowe B-16, B-10, do tego w necie kupiłem potrzebny rozłącznik izolacyjny, wyłącznik różnicowo-prądowy 25A 30 mA (na razie jeden), ochronnik przepięć klasy "C". I zrobiłem w mieszkaniu instalację sam. Musiałem też oczywiście kupić zaprawę tynkarską, gips budowlany (do mocowania puszek), otwornice 60 mm i 80 mm już miałem, wiertarkę zwykłą i SDS-a też, szpachelki, pace, itd. też już miałem. I zrobiłem instalację w domu od nowa. Sam kułem ściany, sam układałem przewody, sam je mocowałem w bruzdach, sam murowałem, sam podprowadzałem pod puchy, i łączyłem je tam, jak trzeba, i to właśnie bez użycia ani klasycznych kostek, ani tych złączek "W", do których nie mam żadnego zaufania, po powyższej przygodzie, którą opisałem. Instalację zrobiłem sobie "pół-puszkową", tj. dałem tylko po jednej puszce rozdzielczej na pomieszczenie, w której łączyłem zarówno przewody go gniazd, jak i do oświetlenia. Tak, żeby było wiadomym, w każdym pomieszczeniu, gdzie jest rozprowadzenie zasilania i oświetlenia i skąd będzie można, jeśli zajdzie taka potrzeba, pociągnąć dodatkowe zasilanie, czy pod gniazda, czy do oświetlenia. Pomęczyłem się, nakłułem, naukładałem, namurowałem, itd.. ale wreszcie mam instalację jak trzeba, na porządnych, miedzianych przewodach, mam ochronę przeciwporażeniową, mam wyłącznik różnicowo-prądowy, a nawet zabezpieczenie przeciwprzepięciowe i rozłącznik główny. Wszystko sam, bez udziału tak zwanych "jelekstryków z łuprawnieniami", do których tak samo, jak do wiadomych złączek typu "W", straciłem bezpowrotnie wszelkie zaufanie.
Kostka, ok, WAGO oryginalny OK, tych wciskanych raczej nie polecam. Nadają się jedynie do oświetlenia, gniazda raczej odradzam tym robić.
Bez problemu i mało miejsca zajmują. Czemu nie polecasz? Tylko ze względu na wygodę?
@@ForumWiedzy Kiedyś zastosowałem przy modernizacji instalacji i niestety szybko pożałowałem. Kilka urządzeń prądożernych potrafi doprowadzić do palenia styków w tych wciskanych kostkach. Do oświetlenia jak najbardziej.
Co z obciążeniem ??????
wskaźnika napięcia nie wolno używać do dokręcania srubek
rebek1414 dobry żart ;)
Dlaczego xd
rebek1414 @ Też zwróciłem na to uwagę. Może to jest nawyk z dawnych czasów (PRL), gdzie ówczesne próbniki nie wytrzymały tej próby;-) i pękały. Dlatego każdorazowo używam wkrętaków. Jak patrzę na próbnik/i na filmie, to myślę że też dałoby się je szybko uszkodzić. Jest to tylko kwestia powtarzalności i specyficznych warunków występujących w danym momencie. Idzie o potrzebną siłę, zapieczone-nie zapieczone śruby, prężnie przewodów itp. Dlatego zamiast - "nie wolno", na Twoim miejscu napisałbym (zwłaszcza, że to jest film instruktażowy, mający do końca ogarnąć temat) - NIE POWINNO SIĘ. Ale jeśli ktoś jest już na 100% pewny swojego próbnika, w tym skutecznosci i trwałości połączenia, to dlaczego nie:-)
ForumWiedzy.pl kiedyś za to szmatę dostałem na pracowni. xd
A może nawet najlepiej można napisać, że próbnik po prostu do tego nie służy i, że łatwo go wtedy uszkodzić. "Nie wolno" i "nie powinno" to, jak już kolega zauważył zbyt mocne słowa przy tym temacie. Być może w dawnych czasach trudniej było z zakupem takiego sprzętu i był droższy, więc może tymbardziej człowiek uważał. No chyba, że jest to związane z tym, że próbnik się uszkodzi i użytkownik tego nie zauważy i kopnie go prąd to wtedy rzeczywiście "nie wolno" jest na miejscu;)
panie Bogdanie najlesza jest skrętka ,fizykę znasz to wiesz o co chodzi,kostki są dobre jak się umie dokręcać(obecnie jedne z lepszych robi simet wytrzymuja lata)co do wago jest to szybki montaż ale,ale...demontaż juz nie kolorowy,wago rysuje drut który jest podatny na złamania,no i powierzchnia styku w wago mniejsza niż w kostce ,no i się wydało- skrętka ma najwieksze pole styku i demontaż masakryczny..ale kto co lubi,jak dla mnie wago niezłe jak się nie rusza i stosoweane na obw ośw. kostka najlepsza pod lampy,a skrętka wszędzie tam gdzie potrzeba najmocnieszego połączenia,i wystepuje spore obciazenie,ps co do wago...proponuję kilkanasie lat poczekać czy aby plastik nie skruszeje,kostki te pomarańczowe z simetu śmiało po 15lat trzymają,a najdłużej te porcelanowe,ponad 40,pozdrawiam
racja,porcelana wytrzymuję dziesiątki lat,teraz tworzywa jedyne,wymianę instalacji przewiduje sie obecnie na 10-15lat po uzytkowaniu,stare instalacje działają nawet i 50lat i też w izolacji z tworzywa,mozna było? można,teraz liczy się hajs nie jakość
Połączenie skręcane bez zespojenia jest podatne na utlenianie się miedzi i związaną z tym degradację jakości styku. Jeżeli łączymy "na skrętkę", to później należy tak skręcone przewody prawidłowo zlutować (podgrzać złącze do temperatury topnienia cyny i dopiero położyć cynę tak, by równomiernie rozpłynęła się po całości złącza)
W tą złączkę z klapką przewód można również wcisnąć bez otwierania
Witam co w sytuacji w której mamy na jednej złączce wago 5 przewodów 2,5mm2 i dosyć spory przepływ prądu? Jak często zdarza się spalenie takiej złączki i na co zwrócić uwagę żeby tak się nie stało.
Wago wytrzymuje do 80A.
Gorzej przy kostce skręcanej. Ta się z czasem odkręca sama.
@@glouver Taaa 80A... bajek nie pisz
wago to najwieksze gówno jakie mogło powstać. Porównaj może jak takie połączenie się grzeje, i ile razy odkąd powstało to gówno coś się spaliło przez to. Wago jest wygodne dla montera nowej generacji, czyli zrób szybko i spier***j, a że za 5 lat coś sie zacznie jarac to juz nie nasz problem. No i tekst : " jednak trzeba mieć narzędzie " xD no kurwa śmiech mnie bierze.
Nic nie mówisz o powierzchni styku, która ma duże znaczenie.
2 polowa 3 polowa 5 polowa? Chyba wszystkie są właśnie 1 polowe...
Dzięki
👍💪😉
A co najlepiej zastować do podłączenia 6 przewodów?
Tylko kostka elektryczna i to koniecznie w puszce elektrycznej stosujemy kostki w zaleznosci do przekroju kabla.
Fajny film,na każdą kieszeń i sporo możliwości.
Dziękuję za opinię. Pozdrawiam :)
Rozumiem, że to filmik instruktażowy, jednak nie mogę nie zapytać: izolacje z przewodów zdejmowałeś siekierką, a potem przewód wrzuciłeś pod pociąg?
Tak to wygląda. Przewód do VAGO nie powinien być tak pogięty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Aleś bystry!!!
hehe dobre dobre
Widzę tu specjalistów z przedszkola a nie elektryków. Po pierwsze Wago jako jedyne posiada pełny certyfikat do stosowania we wszystkich krajach europejskich szczególnie Norwegia. Po drugie może przejrzyście praktyczny test przewodów 1,5 i 2,5 km tam zastosowano właśnie Wagi i zachwalane kostki śrubowe. Obciązenie Wagi Podawane przez producenta 24A praktycznie wytrzymało ponad 40A. Zachwalane śrubowe praktycznie powyżej 25A przestało istnieć. Faktycznie nie dziwi mnie to bo producent nawet nie podaje że wstydu jakie obciązenie jest dopuszczalne.
Ja używam wago i bardzo tanio na amazonie wychodzą i nie tylko bo tulejki również
to podróbki na Amazonie
Ja używam 221 super rozwiązanie, polecam każdemu
Ja też i nigdy nie miałem problemu z instalacją elektryczną w dowolnym miejscu. Sporo ludzi pisze o problemach złączek, ale chyba to konkurencja tego rozwiązania sieje takie bzdurne opinie.
Pozdrawiam
@@ForumWiedzy Wątpię, że konkurencja. Po prostu niektórzy nie potrafią nawet porządnie przewodu w złączce umieścić(musi dojść do końca). Ponadto drut przewodu wchodzący do złączki nie powinien być zagięty. I do tego dochodzą marketowe chińskie zamienniki(wątpliwej jakości), które niektórzy z rozpędu nazywają "wago". I później ludzie sieją ferment, a przecież markowe szybkozłączki są dużo szybszym i pewniejszym(owszem!) sposobem łączenia przewodów. Tym bardziej, że jest to sprężynowy typ łączenia. Ponadto z użyciem specjalnej pasty można nimi łączyć przewody alu i miedziane(w starym budownictwie jeszcze częste instalacje), czego ze względu na utlenianie aluminium nie można robić w zwykłych kostkach łączeniowych. Są też specjalne nakładki z wkładem żelowym do wilgotnych miejsc. Wiem, że to brzmi jak reklama, ale sorry... Trochę już robiłem elektryki i bez szybkozłączek czułbym się jakbym się przesiadł z nowoczesnego samochodu na bryczkę z koniem. A jak się zamówi w większych ilościach, to nie wychodzi aż tak drogo. Nadal największy budżet pochłania samo okablowanie przy montażu instalacji.
Przewód typu "linka"/"skrętka" można uprzednio zlutować, co ułatwi jego wprowadzenie do złącza. Czy może jest jakieś przeciw, o którym nie wiem?
Marek X. Zgadza się, można ;)
Niestety, ale nie można lutować.Cyna w takim połączeniu "płynie" i powoduje grzanie połączenia. Jeżeli musi być linka - to należy na niej zacisnąć tulejkę.
Tulejka i praska.
Linkę można łączyć wagi bez tulejek
Potwierdzam.Sam miałem problem jak połączyć linki ,i użyłem wago z dźwigniami.Działa.A kiedyś nawet połączyłem linki ,co prawda ze sztywnych drutów na wago wciskane.Działało by do dziś ale musiałem rozebrać bo to była instalacja prowizoryczna,przewidziana do szybkiej rozbiórki.
czy można łączyć przewody na wago i zatynkować ?
Ale zastosuj puszkę, by tynk nie naszedł na gołe przewody.
Można, tak jak w przypadku wszystkich innych łączeń. Czyli wszystkie łączenia przewodów powinny być w puszkach.
Nie, lepiej skręcić i zalutować. Połączenia rozłączne muszą być w puszkach.
WAGO to świetna sprawa. Bardzo ułatwia pracę.
Zgadzam się!
Pozdrawiam
Masz przewod, chcesz go przedluzyc Wago zrobi to szybko ale rownolegle, czyli zalamie przewod. Zwykla kostka za grosze wygrywa.
A to światłowód, że załamanie miałoby być problemem? Z tego co wiem to rezystancję, a tym samym stratę na kablach miedzianych wyznacza się w nieco inny sposób?
Nie, nie fajne te WAGO, jak wszystko, co drogie. Na połączenie całego domu trzeba wydać 1000 zł na same złączki. W najtańszej alternatywie jest to 100 zł max.
a jak podłączyć 2 przewody do tej szybkozłączki?
Kupujesz szybkozłączkę o większej ilości wejść , jak przedłużasz wystarczą 2 wejścia jak rozdzielasz kabel na 2 to już 3 wejścia a jak na 3 no to 4 wejścia itd
jeden problem z wago łatwo odłamuja sie te dzwigienki do otwierania nie raz tak mialem
adam theprosto @ W jakich sytuacjach tak się dzieje?
Kupuj oryginalne WAGO nie będziesz miał problemu
najlepsze kostki skręcane , mocno dokręcasz i masz pewność , większy styk na połaczeniu kabli
Tylko kiedy się miedź utleni to trzeba znowu dokręcić więc szybko złączki są lepsze cały czas dociskają przewód
Przy mocnym dokręcaniu dzisiejsze kostki pękają bo są robione z odpadów i jak patrzysz na kostkę to ta okrągła część naprzeciw śruby ma grubość włosa.
@@glouver zslezy jakiej firmy moim zdaniem najlepsze sa pierscienie ale nie wejda do malych puszek gniazd lacznikow jedynie puszki starego typu
no chyba że ktoś wago za free dostaje chłe chłe
Jeszcze 3 lata temu używałem starych kostek i w skrzynce bezpiecznikowej w domu po prostu jest za mało miejsca a to jakieś mostki się robiło by nawet 3 czy 4 przewody zwrotne podłączyć pod jeden. Zmieniłem na szybkozłączkę firmy LED System które też są dobre i nieco tańsze i od razu luźniej się zrobiło i teraz stosuje wszędzie takie szybkozłączki a jak jest okazja to zmieniam stare skręcane na właśnie nowe szybkozłączki.
No i kolejny plus szybkozłączek to że dwie ręce wystarczą by podłączyć przewody a w starych to się narzekało że nie ma się tej trzeciej dodatkowej ręki xD
Wkladanie krzywych koncowek kabla do wago jest zabronione
Z Wago jest ten problem, że są bardzo nietrwałe, szczególnie w obwodach gniazd. Niektóre nawet roku nie wytrzymują. W puszkach rolet potrafią przepalić lub przeciąć cały przewód linkę, bo zwykle partacze wpychają tam przewód bez tulejki, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Instalacje z lat 60 - 70 na bazie skrętki, po tylu latach wciąż bezawaryjnie pracują a nikt nie przewidywał takich obciążeń jakie są dziś, a wago nie wytrzymują nawet 30% swojego znamionowego obciążenia? Przy załączaniu obciążeń o dużym prądzie udarowym np zasilacze impulsowe potrafią iskrzyć i stopniowo wypalać przewód. Gniazdka łączone szeregowo przez zaciski śrubowe też więcej wytrzymują niż te łączone za pomocą wago. Zastanawia mnie czy Wago są używane w miejscach zagrożonych pożarem lub wybuchem
Też mi się to wago nie podoba... mam wątpliwości co do PEWNEGO kontaktu i szczerze to bym bał się komuś ta założyć
najważniejszą zaletą szybkozłączek to to, że się nie luzują.
Dokładnie! Mało kto zwraca na to uwagę, a to ważna zaleta. Połączenia śrubowe powinno się co jakiś czas dokręcać, a połączenia sprężynowe teoretycznie bezobsługowe.
Wszystkie 3 używam.
💪👍😉
fajny film
dzięki
Polecam Wago. Szybki sposób na podłączenie lampy sufitowej....
Zgadza się :)
wago to najgorszy sposób na zastapienie kostki,polecam zapoznac się z budową wago
krzysiek7227 większych bzdur nie słyszałem.
Weź to później rozłącz. ;-)
4:23 jak nie ma jak linek wcisnac??? skrecasz na maxa i wchodzi
Racja oszczędny 2x traci, głównie to co najcenniejsze - czas, czyli życie na babranie się z cięciem, centrowaniem długości i skręcaniem kostek lub nawet skręcaniem kabli luzem
6:58 - dlaczego twierdzisz, te złączki *_na pewno się spalają_* skoro jak sam mówisz zaraz potem *_ja tego jeszcze nie widziałem_*
Skąd taka pewność skoro to może być teoretycznie nowa kosmiczna technologia, nie spalarna?
Raczej trzeba było zrobić taki test sprawdzając czy przewód czy złączka się stopi pierwsza
z testów jakie widziałem na YT wynika że złączka trzyma do końca ciągłość obwodu i kleistą ale jednak izolowaną od otoczenia obudowę, przewód zaś wypala izolacje całkowicie
kostka wago z zaciskiem ręcznym jest przeznaczona do kabli linkowych
bzdura
Jest uniwersalna po prostu.
Słyszałem opinie że te kostki vago maja w środku bardzo cienką blaszkę i potrafią się przepalać gdy pobór prądu jest intensywny i nadaja się tylko do oświetlenia bo już w gwiazdach nie zabardzo np. Pod piekarnik czy to prawda?
Dzisiaj właśnie podpiąłem fazy pod indukcję i piekarnik na VAGO 221. Dam znać ile wytrzymają.
Podpiąłem indukcję wago 221. Po niespełna roku jedna kostka się stopiła. Wyglądało to na słaby styk. Straciłem pewność do nich przy większych obciążeniach i zastosowałem kostki skręcane i jest spokój.
Powiem krótko- autor nie odróżnia wagi do linki od wagi do drutu. Wciska drut w złączki do linki...
Bzdura. Wago 221 to złączka uniwersalna linka / drut.
A to jakiś błąd wciskać drut do tej złączki? Niejednokrotnie są sytuacje w której trzeba połączyć linkę z drutem, więc jak mam łączyć skoro taki sposób jest według ciebie nieprawidłowy?
Czy są ceramiczne wago
Najtańsza jest skrętka . Stosowana dekady i najlepszy styk elektryczny
Lepsze niż kosti?
ta kostka była by dobra jakby były zakrętasy palcami do wyboru a jebać się z tym specyficznym wkrętakiem to szkoda gadać.
Zastosowanie ultra stare.Taka porada, te zamykane to dla typu kabla linka te drugie bez zamykania to dla kabla typu drut
Zamykane 221 są do obydwu typów: drut i linka
Ja tam wolę pobielać linkę.
To dobry zwyczaj, ew. Kapturki i zacisnąć
Też tak robiłem, ale ponoć nie jest to zgodne ze sztuką. Dobry sposób jeśli nie ma nic innego pod ręką, bo luźnej linki bym w kostkę łączeniową nie wkładał - absolutnie nie! Ale lepiej tulejki zaciskać. A najlepiej markowe(to ważne) szybkozłączki WAGO ;)
Znów mnie uratowałeś wiedza swoją ;)
;)
Wago nie potrzebuje tuleji do linek.
jak to sa kostki do linek a nie do drutu !!!
Te mniejsze złączki wagi są do niczego. Wciskam przewody j nie trzyma ich, wychodzą.
Bzdury
@@ForumWiedzy potwierdzam. U mnie wszystko idealnie trzyma.
@@kolejowydolnyslask5684 👍
WAGO NA WCISK WYŁĄCZNIE
Czemu wyłącznie?
To ciekawe jak połączysz przewód typu linka. Musisz wtedy użyć wago na zatrzask.
@@damianpater5632 to jaki to problem?
No właśnie wczoraj rozebrałem linki zamontowane na wcisk w wago,fakt dość sztywne druty są ,ale wytrzymało to kilka lat ,gdybym nie musiał tego rozebrać z powodu prowizorki budowlanej -to nie musiałbym tego robić.Choć przyznaję dziś do tego celu wybrałbym wago z dźwigniami.
Jeśli chciałeś zaprezentować stosowanie złączek Wago to nie wyszło. Ale zerknij tutaj: ua-cam.com/video/Brwcc4EBiDs/v-deo.html
2:40
/GN
"Tu pisze"? A kto tam pisze? ;P
Ja jestem jednak za połączeniem przewodów za pomocą kostki, proste i łatwo rozłączalne w porównaniu do wago... Nie chciałbym rozłączac wago w puszce.
Nie polecam też kręcić kostki neonówką, łatwo się one psują.
śruba+okręt-to śrubokręt,a do wkręcania/wykręcania służy WKRĘTAK.Amen.
Do wkręcania jest wkręcak. Do wkkrętania wkrętak a do śrub śrubokrent.
Nie łącz człowieku przewodów o różnych kolorach ,wprowadzić możesz w błąd w ten sposób
jest napisane a nie pisze
zgadza się :)
Serio nie bylo cie stac na jedna kartke a 3
to zrób to sam lepiej i pokaż na filmie
Serio kartka papieru Ciebie boli?
@@bmwx1203 też chciałbym to zobaczyć.
Tak to już jest z ludźmi, co mają wszystko za darmo, pod nos podstawione i szukają dziury w całym...
Brak słów...
@@ForumWiedzy Tylko nie przejmuj się takimi wpisami, dalej nagrywaj i dziel się wiedzą. Ilość wyświetleń wskazuje, że ludzi interesuje ta tematyka. Z mojej strony chciałbym Tobie podziękować za ciekawe testy i informacje, z którymi się dzielisz. Pozdrawiam!
@@bmwx1203 👍