Вставка
- Опубліковано 17 лис 2024
- Coraz więcej słyszymy o innowacjach i zrównoważeniu w modzie, ale szwalnie w Bangladeszu nadal pełne są pracujących dzieci. Dzięki reportażom Marzeny Figiel-Strzały mogliśmy zobaczyć to na własne oczy, a przy okazji przekonać się o skali zaskoczenia i wyparcia w narodzie.
Niektórzy przekonywali, że to tylko "margines" mody, a produkcja dotyczy jedynie podróbek na lokalny rynek. Inni winili rodziców, kulturę Azji lub twierdzili, że praca w szwalni to dla dzieci szansa na naukę i miskę ryżu zamiast bezdomności.
Czy naprawdę musimy pogodzić się z takim systemem i zaakceptować pracę dzieci w łańcuchach dostaw fast fashion? Czy jest nadzieja na zmianę? Jak możemy ją przyspieszyć? Posłuchajcie!
Doceniasz moje treści?
Postaw mi wirtualną kawę na buycoffee.to/o...
Dołącz do Patronite: patronite.pl/o...
Obserwuj na IG @odpowiedzialnamoda.pl
Spragnionym wiedzy polecam moją książkę "Odpowiedzialna moda" (wydawnictwo Znak) - dostępną także jako e-book i audiobook.
Reportaże Marzeny znajdziecie na kanale Telling Stories:
www.youtube.co...
Podcastu Odpowiedzialna Moda można słuchać także w aplikacjach: m.in. na Spotify, Google Podcasts, Apple Podcasts, Anchor i EmpikGo.
#odpowiedzialnamoda #katarzynazajaczkowska #pracadzieci #bangladesz #fastfashion #dzieciświata #marzenafigielstrzala
Podziwiam Pani pracę i dziękuję za to, co Pani robi 🤍 Wstrząsający materiał, miała Pani rację - to łamie serce. Spędziłam z Pani podcastem cały dzień i nigdy nie czułam takiej motywacji do zmiany nawyków.
Dziękuję! Właśnie na tych realnych zmianach zależy mi najbardziej. Serdeczności!
Świetna rozmowa - bardzo dziękuję za waszą pracę i za pokazywanie tej, czasem trudnej do przyjęcia, prawdy o przemyśle odzieżowym. Dla mnie osobiście ogromnym ciosem jest to, że absolutnie wszystkie ubrania z Medicine jakie posiadam zostały uszyte w Bangladeszu, a firma nie jest transparentna. Ich komentarz jest śmieszny. Teraz mocno się zastanowię czy nadal będę u nich kupować - ceny są coraz wyższe, jakość jest zauważalnie gorsza, a jak pomyślę, że może za tym jeszcze stać praca dzieci to serce pęka 😢może w końcu doczekamy się marki, która będzie robić ładne, wytrzymałe ubrania w etyczny sposób.
Piękna rozmowa i mocne informacje. Dziękuję bardzo Kasiu za ten odcinek i podpisuję się pod jednym z przesłań tej rozmowy: oby jak najwięcej takich wiadomości wypływało na powierzchnię.
Dziękuję 🌹
My też!
Popłakałam się z samego rana, dziękuję za ten materiał
Ja też dziękuję ❤
Cudownie smutny trn material...i prawdziwy...😪Ale, mamy wpływ na wybieranie transparentych marek!!! I to jest coś pięknego ❤ i ja sie z tym zgadzam🤗 Dziekuje WAM.😊
Dzięki!
Ogromny szacunek dla Pani Marzeny za zajmowanie się tak trudnym, niewygodnym a jakże ważnym tematem, Każdy z nas bez względu na to gdzie się urodził jest takim samym czlowiekiem, i zasługuje na taki sam szacunek i godne życie....ogromnie bolesna jest świadomosc tego jakim kosztem czesto mamy to co mamy, a czesto mamy wszystkiego za dużo, ze kosztem tego są tak tragiczne warunki zycia innych ludzi w tym dzieci 😢, zgadzam się z Pania Marzeną, że świata nie zbawimy z dnia na dzien ale mozemy to robic malymi kroczkami, naszymi codziennymi decyzjami co kupujemy i od kogo, przekazywaniem tej wiedzy znajomym a przede wszystkim naszym dzieciom...
Ciężko skomentować nawet to...😢
Udostępnię-gdzie mam tylko możliwość...
I bardzo,bardzo po raz kolejny dziękuję Ci Kasiu za to co robisz;i za to co robią Twoi goście podcastowi-tacy jak Marzena...Kurczę-brakuje aż słów ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤....
❤️❤️❤️Dzięki. Marzena robi niesamowite rzeczy i cieszę się, że udało się nam spotkać mimo jej napiętego kalendarza.🙌
super wywiad, zostaję na dłużej na Pani kanale
Cieszę się, dzięki 💚
Dziekuje za kolejny mega ważny i ciekawy , dający do myślenia podcast
Ja też dziękuję❤️
Nie ma słów, żeby to skomentowac, oprocz DZIEKUJĘ! Za to co robicie.
Udostępniam.
Ja też dziękuję, czym nas więcej, tym większa szansa na jakąś zmianę.
❤❤❤❤moje ulubione , piekny wywiad i kobiety ❤❤
Bardzo ważny podcast. Ostatnio usłyszałam na yt takie stwierdzenie: świat nie jest jeszcze gotowy na zamknięcie wszystkich wykorzystujących ludzi fabryk na świecie... Gdyby tak się stało, nagle świat musiałby zrezygnować z kupowania tanich t-shirtów, kolejnych sukienek, 30stych par butów, nowych torebek...ponieważ wszystko byłoby droższe! Moim zdaniem to dobrze...bo może wtedy ludziom w końcu było szkoda pieniędzy na te wszystkie niepotrzebne rzeczy, które CO CHWILA kupują. Tutaj sprawa obija się o mentalność ludzi z "zachodu". To super, że coś się zmienia, oby tak dalej, ale jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia, również w naszych polskich głowach. Czy jesteśmy gotowi na to, że w sklepach większość bluzek będzie kosztować np. 100zł i będziemy kupować ubrania tylko wtedy, gdy zużyją się nam stare, gdy naprawdę będziemy ich potrzebować? Szczerze to mam nadzieję, że kiedyś tak będzie, że kiedyś ludzie z biednych krajów będą mogli się uczyć, godnie żyć... Bo gdy będą mogli się uczyć, zwyczajnie będą mogli wybrać, gdzie chcą pracować. Dziecko, które od małego pracuje w fabryce zamiast edukować się wyrasta na dorosłego, który nie wie, że można żyć inaczej...
Chciałabym, żeby wszyscy "jeszcze nie gotowi" na rezygnację z wyzysku, powiedzieli to patrząc w oczy tym pracującym dzieciom, a także swoim własnym, jeśli takie mają.
Witam popieram pani dzialalnosc ja jestem zszokowana ze jest az tak zle.Ja mieszkam i pracuje od lat w Grecji i znam troche obywateli z tego kraju bo z nimi pracuje ale oni absolutnie tak nie przedstawiaja ich zycia tam zazwyczaj nie opowiadaja na pytania nas zEuropy jak tam zyja.Dziekuje pania za te informacje bo dzieki wam zaczne opowiadac takze tu Grekom bo wiem ze wielu moich znajomych kupuje te tanie ciuchy przez intrnet .Ja nie wchodze na te strony nie kupuje i staram sie sprawdzac na ile to jest mozliwe.Prosze wiecej takich filmikow w sieci moze cos sie a koncu zmieni bo to takie smutne jak ludzie moga bogadzic sie na wykorzystywaniu dzieci😢
❤
Sprawdzę z ciekawości jakie metki mają ciuchy Medicine w kooperacji z naszym Włocławkiem... To są fajne ciuchy w sumie, sama miałam kilka, ale co ciekawe - w charity shopach w Katowicach bardzo często można trafić właśnie na koszulki czy bluzki z Medicine. One są dość wyraziste. Może szybko się ''nudzą''? Jeśli chodzi o materiały Marzeny Figiel-Strzały, zawsze zalewam się łzami :(
Metki "made in Bangladesz" są obecne w niemal każdej sieciówce. Szkoda, że marki nie rozumieją, że bez transparentności i ujawnienia swoich dostawców, będzie coraz trudniej przekonać nas, że produkcja jest etyczna. Chcę wierzyć, że może tak być, także w Bangladeszu.
@@ODPOWIEDZIALNAmoda w sieciówkach niby premium typu niemiecki Peek & Cloppenburg także, niestety.
Pani Kasiu, sprawdziłam w sklepie kolekcję Medicine & Włocławek - na metce przy szyi napisane jest Designed in Poland. Metka w bocznym szwie: Made In China
@@kasiagubaa8072To samo na metkach Reserved, wielu się na tę "lokalność" skusi.
@@ODPOWIEDZIALNAmoda tylko regulacje UE ograniczą takie cwaniakowanie i żonglowanie wyrażeniami. U bandytów typu ChRL żaden kraj Zachodu nie powinien zamawiać niczego, by wymusić na społeczeństwie tegoż zmiany ustroju politycznego. Bandytyzmowi należy się przeciwstawić.
Pani z H&M hit.... no tak koniecznie trzeba taki fakt sprostować, no rzeczywiście
Do 14 r. życia mieszkałem na wsi w domu bez łazienki. Był wychodek ;) Po raz pierwszy w 4 klasie poszedłem na zarobek rwać porzeczki bo pozazdrościłem koledze zarobku. Potem oczywiście cyklicznie w wakacje rwałem wiśnie czy aronie. Rwanie aronii było totalnie nieopłacalne! Raz nawet w miejscowej zlewni mleka nazbierałem butelek umyłem przy studni i z mamą sprzedałem w sklepie. Ja wiem, że niektóre dzieci pracują z konieczności ale polskie też to robiły nie bo musiały ale chciały. Ludzi w tym Bangladeszu jest tak wiele, że muszą pracować. Nie są szanowani jako człowiek. Jedna pani całkiem niedawno ok 55 lat opowiadała mi że wychowała się na chlebie z wodą i cukrem a w wieku 18 lat nie miała zębów. Ludzie żyjący w niedostatku inaczej na to patrzą tzn nie bieda tak jest i tyle. Przecież jak ktoś nie ma gucci i ferrari to też nie rozpacza jakoś. Pamiętam jak kiedyś w hali targowej z "chińszczyzną" usłyszałem jak babcia powiedziała do wnuczki, że na takie rzeczy nie można się nawet patrzeć. Jakby to były jakieś luksusy.
Żyjemy w świecie ogromnych nierówności i w każdym rejonie świata znajdziemy ludzi niedożywionych, egzystujących w skrajnej biedzie. Myślę, że zamiast licytować się kto ma gorzej, warto podnosić świadomość, aby niechcący nie wspierać w świecie praktyk, z którymi się nie zgadzamy i stać nas na lepsze wybory. Nie tylko odzieżowe ;)
@@ODPOWIEDZIALNAmoda gówno owinięte w obszyty złotogłowiem jedwab w dalszym ciągu pozostaje gównem. Najlepiej takie firmy omijać szerokim łukiem, a nie dawać zarobić lokalnym tłustym kotom; właścicielom współczesnych niewolników, i to jeszcze dzieci. Masakra! Co z tego wynika dla krajów globalnego południa? Należy zadbać o równość reprodukcyjną i zdrowie reprodukcyjne ludności, by nie było takich "akcji". Niestety, ochrona zdrowia leży, a tłuste koty obrastają w sadło.
Kiedyś Polacy (nie tylko na wsiach) jako dzieci sprzedawali płody rolne czy leśne albo rwali owoce w sadach/na plantacjach mniej tłustych kotów. Teraz też można obserwować dzieci sprzedające różnorakie rzeczy. Przedsiębiorczość czy zaradność można pochwalić, współczesnego niewolnictwa nie ma (przynajmniej jeśli chodzi o dzieci, bo los szwaczek niewiele różni się od niewolnika).
Medicine - he he he. Nie jest to, co prawda, LPP, ale niewiele temu do naszego tłustego kocura brakuje. Dlaczego nie ma bata prawnego na bzdury typu "mam, ale nie podam"? Za takie szwindle (bo to są szwindle i okłamywanie ludzi) powinien grozić całkowity ban na bytność w jakimkolwiek dziale przemysłu obuwniczego czy tekstylnego, a do tego konfiskata całego mienia firmy + prywatnego mienia owych tłustych kotów (nie wierzę, że taki kocur nie ma pojęcia o tym, gdzie powstają i za jaką cenę jego wątpliwej jakości towary). Bandytyzm należy tępić.
Rodzice mogą być też małymi rolnikami, którzy ledwie cipią z powodu zmian klimatycznych i masowych pojawów szkodników. Taki rolnik prędzej czy później albo ginie, albo ucieka do miast, by zasilać tzw. lumpenproletariat/współczesnych niewolników, niestety.
Ciekawe, czy regulacje unijne cokolwiek zmienią, skoro łańcuch produkcji i dystrybucji jest tak nieprzejrzysty i można robić dowolne machloje praktycznie bezkarnie? Czarno to widzę.
PS: buty odebrane z Woshwosha, wyglądają porządnie, zobaczymy, czy będą się sprawdzać w przysłowiowym boju.
Pozdrawiam serdecznie.
Aktiony, kiki, pepco, tedii i inne...
😢
Produkcja przez biednych dla biednych...
ZARA - prawie 100% to z niewolniczej pracy?
Ryczę jak bóbr. Dziękuję za ten podcast.
Naszły mnie takie myśli, może ktoś będzie chciał się odnieść? Wiem, że to nie rozwiązuje istoty problemu ale jest to dla mnie ważna kwestia. Nie kupuje w fast fashion, kupuje u polskich marek lub w sh. Marki shein nie kupuje nawet w sh. Chodzi mi o metki... Sporo ubrań w sh ma metki made in china, india, indonesia, bangladesh. Jak uważacie, kupując ubrania z takimi metkami w drugim obiegu nadal przyczyniam się do tego precedensu? One już zostały wyprodukowane i kupione. To czy dalej wylądują w śmietniku czy u mnie w szafie nie ma (chyba) znaczenia dla popytu? Jak na to patrzycie? Made in bangladesh i shein nigdy już nie kupię ale made in china hmmm, chyba nie wszystko made in china jest złe? Biorąc ubranie do ręki w sh nie jestem w stanie dowiedzieć się czy metka made in china była wszyta gdzieś w humanitarnej fabryce czy przez dziecko w Bangladeszu... Chętnie poczytam co inni sądzą na ten temat.
W drugim obiegu liczy się dla mnie dobry skład, świetna jakość i dopasowanie do mojej szafy i stylu. Często rzeczy nie mają metek i sprawdzanie kraju produkcji , a nawet marki jest niemożliwe. Musi się bronić samo ubranie. Naszymi zakupami w sh ograniczamy te w pierwszym obiegu i spowalniamy fast fashion. Dla mnie to wystarczy, by nie katować się wyrzutami sumienia. Pozdrawiam serdecznie ❤️
Dlaczego jest tam przeludnienie mimo takiej biedy? Czemu decydują sie na dzieciw w takim ubóstwie? Nie wyobrażam sobie miec dzieckaw nie mogąc go wyżywić!
Myślę, że nie wyobrażamy sobie także poziomu braku edukacji i dostępu do antykoncepcji, nie wspominając o różnicach kulturowych i wpływie religii... Świadome rodzicielstwo to przywilej i nawet w Polsce niechciana ciąża jest postrzegana jako "kara za s3ks"...
A najgorsze jest to że ludzie w ogóle nie zwracają na to co kupują :( na metki "made in bangladesh" :/ 😢😢
Trafiłem tu przypadkowo. Kogo to obchodzi, firma ma przynosić wartość dodaną dla akcjonariusza. Tańsza produkcja to wyższy zysk netto a co za tym idzie wyższa dywidenda.
I z tym właśnie trzeba walczyć. Mam wrażenie, że dodałeś ten komentarz na poważnie. Jeszcze zrozumiem, że ktoś tęskni za PRL-em, ale za niewolnictwem?
Pienionszki to nie wszystko...
Wielu ludzi jednak obchodzi i zysk nie musi oznaczać patologii. Podobno nie ma przypadków, więc proszę się rozgościć. Dobrego dnia
@@Mikoo2119 Jeszcze raz podkreślę trafiłem tu przypadkowo i to żaden hejt.
Tak dodałem na poważnie. Gdzie tu PRL czy niewolnictwo? W PL go niema chyba że z własnego wyboru. Skupuję akcje w firmach płacących dywidendy i nie za bardzo interesuje mnie to gdzie i jak firmy produkują czy wydobywają swoje produkty. Mnie interesuje przelew z biura maklerskiego. I nie za bardzo mam ochotę odjąć sobie z portfela dlatego że gdzieś dzieci ciężko pracują....Taki był, jest i będzie świat.
@@piotrdrazkowski6797 oczywiście, nie wspominam o hejcie. Dałeś jedynie znać jak szeroko patrzysz na świat. Uwierz, że można jednocześnie czerpać z akcji konkretne zyski i mieć na uwadze wpływ jaki dana firma ma na świat. Od tego w końcu poniekąd są akcje. Portfelem decydujesz, którą firmę wesprzesz. Podobnie konsument w sklepie, o czym mówi ten odcinek podcastu
@@Mikoo2119 Właśnie konsument w "sklepie" decyduje czy coś kupię. Dopóki przychody i zyski rosną to niema znaczenia. Chyba że ESG da zarobić. Niestety nie podam źródła, jednak była ankieta czy ESG ma wpływ na zakup spółki. Dla większości nie miało to znaczenia