Sadzić na wiosnę czy jesienią drzewa i krzewy owocowe?
Вставка
- Опубліковано 21 жов 2024
- Dziękuję za oglądanie i wspieranie kanału "W Szumilesie".
Pamiętaj że filmy udostępniane tutaj sa bezpłatne i można je zobaczyć za darmo. Jeśli jednak masz ochotę wesprzeć ten projekt, jest na to kilka możliwości. Możesz:
1. Polubić i skomentować film
2. Udostępnić go i polecić swoim znajomym na innym portalu
3. Wcisnąć subskrypcję i dzwoneczek, aby na bieżąco być informowanym o nowych filmach
4. Obejrzeć reklamy, które pojawiają się przed, po lub w trakcie filmu. Dzięki nim twórcy działający na YT dostają wsparcie finansowe.
5. Odwiedzić i polubić stronę "W Szumilesie" na Facebooku. Tam zamieszczam poza filmami również zdjęcia z opisem. Link do strony poniżej
/ wszumilesie
6. Wpłacić na poniższy numer konta dowolną darowiznę:
Konto bankowe
Grzegorz Dominiak
Bank Millenium
nr konta 50 1160 2202 0000 0002 1435 6712
koniecznie z dopiskiem "darowizna"
Przypominam że aby oglądać ten kanał nie musisz tego robić. Wspieraj tylko jeśli czujesz, że chcesz :) Z góry dziękuję :)
Dla zainteresowanych współpracą kontakt mailowy
wszumilesie@o2.pl
Zapraszam również na kanał Agnieszki, gdzie pojawia się więcej tematów o dzieciach i gotowaniu.
Link do kanału na You Tube
/ szumimama
Link do strony na Facebooku
/ szumimama
Do miłego ;)
Pod filmem w komentarzach można wyczuć przynależność niektórych do konkretnych gangów i dalsze licytowanie się na argumenty więc dodam jeszcze kilka słów w komentarzu.
1. Przesadzanie i sadzenie to dwie różne czynności. Nie należy ich ze sobą mylić. inaczej zachowuje się stara przesadzana w nowe miejsce roślina niż nowa sadzonka wyhodowana w doniczce. Przy przesadzaniu trzeba się trochę bardziej wysilić i znaleźć odpowiednie warunki pogodowe. Targanie rośliny z miejsca na miejsce wiosną, kiedy już ruszy wegetacja nie jest dobrym pomysłem. Ja tak zrobiłem z pewnej konieczności z bzem czarnym. Przyjęły się obie "wielkie sadzony" ale były jakiś czas słabe, gdyż jak je przesadzałem to już miały liście.
2. Sami zobaczcie na poniższe komentarze. Część ludzi gloryfikuje jesień a część wiosnę. Każdy ma inne doświadczenia. Mamy do czynienia z żywymi organizmami. Czasami nawet najlepsze nasze chęci spełzną na niczym i roślina się nie przyjmie. Do mnie przyszła martwa mirabelka, o czym nie wiedziałem że jest martwa. Posadziłem na wiosnę i nic nie ruszyła. Przycinałem, cudowałem i nic. Złożyłem reklamację. Dostałem drugą sadzonkę z tego samego sklepu. Posadziłem latem, kilka miesięcy po wiosennych terminach. Wyściółkowałem i nie podlewałem, bo ja czasu nie mam na podlewanie drzew. Mirabelka rośnie i ma się dobrze. Po prostu sadzonka poprzednia była martwa. Mógłbym sie zniechęcić do wiosennego sadzenia, ale ja mam 95% roślin sadzonych na wiosnę i większość pięknie się rozrasta, pomijając kilka sztuk takich martwych sadzonek.
Nie wiem dlaczego ludzie lubią tak zaginać rzeczywistość i opowiadać że wtedy to a wtedy tamto. Przyglądając się jak w ostatnich kilkunastu latach pogoda płata figle, zmienia i przesuwa nam pory roku raz w jedną a raz w drugą, na prawdę nie wiem jak można się zafiksować na czarnym albo białym. Dziś zachęcam Was do sadzenia wiosennego, ponieważ idzie wiosna i szkoda czekać do jesieni. Jak przyjdzie jesień to warto sadzić jesienią i nie czekać do przyszłej wiosny. Szkoda czasu na nic nie robienie. Najlepszy dzień do sadzenia roślin był wczoraj ;) Pozdrawiam :)
A ja posiałem w lato. Na wiosnę się urodził. Teraz go posadzę na podłodze i sam się bawi.
Pozdrawiamy z Bolusiem😉
Siema, a sadzić kiedy komu pasuje, byle sadzić 🥳
Szczególnie w tych czasach...
Pozdro 👊👊
Uwielbiam Twoje teksty, np. „Słoneczko daje w cymbał...” 🤣🤣🤣🤣
Mądrze gadasz. A ja sadzę jak mam czas. Trochę na jesień, trochę na wiosnę. Grunt aby sadzić. 🌷🌲
Dopiero trafiłam na Twój kanał...to jest odcinek jaki powinni obejrzeć wszyscy sądzący rośliny. Mam małą szkółkę - co ja się natłumaczę, że jesień nie jest jedynym terminem na sadzenie roślin z gołym korzeniem wręcz najgorszym bo słyszę ten sam bzdurny argument że nie trzeba podlewać😢...a już z donic takie ja mam to od rozmarznięcia do zamarznięcia gleby z pominięciem upałów i przymrozków... Niestety, nie da się wyplenić nawyków starszych ludzi zwłaszcza w stu procentach - Ci którzy dali się przekonać to mają piękne owocujące rośliny. Skłaniam się do zakończenia tej działalności, bo albo jest za małe, albo za duże, albo za duży wybór, albo właśnie nie jesień(😢😢😢😢) ... no albo za drogie, bo w Dino patyczek jest tańszy niż kilkuletnia owocująca jabłonka u mnie w donicy... Nie chce mi się już tego tłumaczyć więc z tego co jest założę sad i przestanę tłumaczyć rzeczy oczywiste❤. Oczywiście ja nie jestem w żadnym gangu, ale skłaniam się do gangu sądzących kiedy jest czas ( i zawsze mi to wychodzi na dobre) a najmniej jesienią bo też mam wtedy roboty od metra. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą rodzinkę.
Wizja działkowiczów naparzających się sadzonkami...bezcenna😂😂😂 będzie mi towarzyszyć przy każdym sadzeniu i wiosną i jesienią 🥰 pozdrawiam serdecznie
Jak miło,wczoraj zrobiłam.sobie dzień kobiet spóźniony .Kupiłam sobie 2 borówki, 2 jagody k.,bratki..
Trzeba się oderwać od tego ,mieć trochę nadziei, radości w tym całym chaosie.
Inwestuje we wszytko z.czego może być pożywienie.Nowe kurki wjadą za jakiś czas..Będę Cie słuchać zaraz podczas pikowania i wysiewu na rozsady
👍👍
Świetny filmik idealne podejście do sprawy po prostu nic dodać nic ująć. Dziękuję leci łapka i subik
Do wszystkiego trzeba używać głowy i zdrowego rozsądku . Pozdrawiam .
Ja uważam że trzeba kierować się własnym rozumem i doświadczeniem. Dobrze jest słuchać wielu innych i samemu próbować doświadczać różnych opcji i na tej podstawię wybierać. Tak naprawdę to wszystko polega na doświadczeniu i wyborach. Całkowicie zgadzam się z Panem i myślę że zawsze są trzy wyjścia z każdej sytuacji. Jedno np. na tak, drugie na nie, a trzecie wybieramy sami i tego trzeba się trzymać.
Dziękuję I pozdrawiam serdecznie.
Dobrze Pan mówi.Ja sadzę i wiosną i jesienią i latem ,zimą czasami cebulki jak sobie zapomnę, że kupione leżą. Kiedy kupie roślinki to sadzę .
Dzieki. Przekazales dla mnie bardzo wazna wiedze. Wlasnie planuje zagospodatowanie i obsadzenie ogrodu. Serdecznie pozdrawiam.
Jestem prawicowcem i staram się sadzić wszystkie drzewka z gołym korzeniem jesienią.
Po posadzeniu podlewam ,ściółkuję trocinami na zimę i od wiosny do następnej jesieni w okresie suszy podlewam.Jak do tej pory metoda niezawodna.
Uważam ,że wiosną lepiej posadzić rośliny wrażliwe na mróz .
Jako ogrodnik przyznaję rację, jesienne sadzenie jest lepsze dla roślim bo mimo że jesienią wegetacja ustaje to korzenie nadal rosną aż do mrozów.
Kilka razy kopcowałem drzewka późną jesienią i po 2 tygodniach musiałem je przesadzać a po wykpaniu wszystkie drzewka miały juz pełno 5mm białych korzonków tak więc jesienne sadzaenie jest spoko bo ukorzenia lepiej roslinę ale znowu kilka czeresni mi zmarzło pomio kopczykowania i owijania tak więc różnie bywa ale najlepiej sadzić kidy jest czas i chęć :) @@qiubick
Tak jest praktycznie ze wszystkim. Nie ważne czy chcesz zasadzić drzewo czy rozmawiasz o rowerach. Generalnie czasami po obejrzeniu tych wszystkich filmów człowiek ma więcej pytań niż odpowiedzi.
Bo ludzie nie dają pola do analizy, tylko przedstawiają jedyną słuszną opcję. Niby łatwiej zapamiętać twarde zasady, ale są one niezwykle ograniczające
Hihihi prawda
Mądrze mówisz.
Dziękuję 🌞🇵🇱
Kolejne porady które wykorzystam -bardzo dziękuje szumi Grzesiowi 💕
To chyba bardziej zależy od jakości sadzonki w co się wsadzi i jak się o nią dba po posadzeniu 😃😃pozdrowionka
🌻💙💛🌻🕊
Też mi się wydaje, że wiosna lepsza na sadzenie - niestety teraz dom mi się buduje także sadzenie trochę na lato, a głównie to wczesno jesienne mnie raczej czeka bo nie chcę ze wszystkim czekać aż do przyszłego roku :o Życzcie mi szczęścia! :)
A za materiał serdecznie dziękuję - mądrze Pan gada!
Pani Alicjo życzę Pani szczęścia i szybkiego ukończenia budowy. Pozdrawiam, udanego weekendu 👍
w Szumilesie Zdrowych Swiat-wszystkiego najlepszego.
Jakbym słuchała tych wszyskich ludzi w internecie to bym zimą chodziła w sandałkach.Masz rację Grzesiu ♥️Pozdrawiam.
Ślicznie tam u Ciebie Grzesiu, pięknie ptaszki świergocą aż ciągnie człowieka do ogrodu żeby coś robić 😀 A zwroty " witam serdelecznie " i " Gucio Cię to obchodzi" to kradnę bo są super 😀❤👍
A ja sądzę wtedy, kiedy mam coś do posadzenia. I tyle 😉
Tak jak w poprzednim filmie. Dużo zależy od jakości sadzonki, gleby i przygotowania podłoża. Można sadzic tak i tak. Pozdrawiam
Witam i pozdrawiam Szumilas 👍😄🤗
🙃 Też sadzę na wiosnę. Lepi rośnie, Panie. A doniczkowane można sadzić cały rok prócz okresu mrozów. Najlepszego!👍💪
Nie zdążyłem na jesieni rozsadzić truskawek i teraz na dniach będę to robił zobaczymy co z tego wyjdzie :) pozdrawiam
U mnie w miescie po huraganie, gdy zmiotło pół parku w srodku zimy sadziła firma lipy 10-cio letnie . Dali gwarancje przyjecia i może 1 drzewo na parę setek sie nie przyjęło. Sadzili wykopane drzewa z grutu wsadzili w balot z jakiejs tkaniny naturalnej do transportu i tak z balotem do gruntu wsadzili w czasie mrozów. Jak ktos działa z głową, to i w czasie suszy przyjma się rośliny. Byle podlać młoda rosile, dopóki korzeni nie rozbuduje.
Wszystko zależy 😁 moi rodzice mieli ogródek działkowy w starorzeczu Odry, na żywym piasku. Drzewa sadzone na jesieni nie przeżywały, na wiosnę już tak. Po 30 latach kompostowania i uprawy struktura ziemi się zmieniła i teraz już nie ma to żadnego znaczenia.
Właśnie rozsadziłem czosnek którego niewykopałem latem i Teraz wypuścił Karzdy ząbek szczypior .To tak jako eksperyment 😉Bo w listopadzie też wsadziłem tradycyjnie jak co roku . Pozdrawiam 😉 ja też Jestem zwolennikiem sadzenia na "wiosnę😜"
Cześć Grzesiu ✋ Bardzo ciekawy temat. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie
Morał z tego taki że oba terminy są dobre
Super info. A ja dodam moje trzy grosze: zauwazylam z wlasnego doswiadczenia , ze na jesien to najlepiej sie przesadza kiedy roslinka idzie spac. Jest nahbespieczniej ze sie dobrze przyjmie.A sadzenie - jesien czy wionsna jest super jesli pogoda w miare dopisuje. Pozdrawiam.
Aż przytoczę mądrości Pana Grzegorza z Zielonego Pogotowia - " Najgorzej rośnie jak się nie posadzi " ;) A po drugie : " Na posadzenie drzewa są dwa najlepsze momenty w życiu. Pierwszy był 20 lat temu, a drugi jest DZISIAJ !"
A to nie jest tak że można sadzić zawsze, tylko czasami trzeba się tą roślinką zajmować bardziej niż 3 letnim dzieckiem ?( np latem trzeba nadskakiwać nad roślinką z konewką, a zimą opatulać osłonami) :P śmieszny odcinek, Prawidłowo
Rośliny można sadzić kiedy się chce. Jedynie zima może sprawić że ziemia będzie zbyt zmarznięta. W pozostałych momentach roku wystarczy poczytać trochę o wymaganiach rośliny i przemyśleć czy przypadkowo nie narazimy jej na jakieś ekstremalne warunki
Panie Grzesiu ma dużą wiedzę, Gratuluję!!!
Też sądzę zimą a ja mnieszkasz w W Brytani, tutaj jest łagodniejszy klimat!!!I tak poza tym trzeba sadzic jestem za,,,,
Jest powiedzenie: jesienią się każe roślinie rosnąć a na wiosnę prosi.
To ja wolę po dobroci 😉
Prawda 😄Tak jak mówisz Szkółki i podobne sklepy podają terminy od kiedy wysyłają sadzonki, właśnie żeby uniknąć problemów z wczesnym sadzeniem. Ale też są jesienią ostatnie terminy wysyłki.
Mądrego miło posłuchać. Sama jestem laikiem, próbowałam dowiedzieć się czegoś o sadzeniu drzewka - zrezygnowałam po przejrzeniu paru źródeł, taki misz-masz. W styczniu, przy temperaturach plusowych, wkopałam w dołek przy balkonie mały lilak. Widzący to sąsiad "zapalony działkowicz" złapał się za głowę, że jak to tak, że w zimie sadzę, że na 100% marnuję czas. Uśmiechnęłam się, wzruszyłam ramionami i stwierdziłam, co będzie to będzie. Kwiecień, lilakowi powoli pękają pąki, więc chyba zimowe sadzenie mu nie zaszkodziło. Oczywiście klany wiosenne i jesienne pewnie by mnie przeklęły, gdybym podzieliła się z nimi tą historią :D
Ja to sadzę gdzie popadnie w biedrze wykupuję przecenione drzewka o marnej kondycji .
Wzeszłym roku posadziłem dwadzieścia dwanaście się przyjęło :-) ludzie będą mówić że jakieś Janusze posadzili.
Tak trzeba żyć 👍
Dokładnie 🙈 do niedawna, jeszcze przed Tobą 😊 oglądałam kanał typu MusiszTylko Zabronione Koniecznie itd
I za to Pana uwielbiam. Jak to dobrze posłuchać wszystkich argumentów za i przeciw. Ja jestem poczatkujaca, ale ogolnie mam wrażenie, ze wiosna i jesien sa bardzo podobne. Po 3 miesiace z mozliwymi przymrozkami, z mozliwymi cieplymi dniami, z deszczem.. Ja sadzilam juz truskawki dosc późną jesienia, poczatek listopada, majac w głowie argument, ze sie juz nieca ukorzenią no i... Chcialo mi sie jeszcze dlubac w ogrodzie z mysla, ze jak cos to posadze nowe wiosną, beda moze pozniej ale beda. Ale daly sobie rade. Puscily mi odnogi i w tym roku je ruszylam już...z poczatkiem marca w ultra zimnej glebie, bo tez mi sie juz chcialo dlubac i moglam te odnogi poswiecic na straty👌pitole, zdechna to zdechna. Przyjma sie- świetnie! Rownie dobrze moglam trafic na slabe odmiany, slabo ukorzenione, przesuszone itd i mogly my wszystkie pasc gdybym je posadzila "ksiazkowo". Nie mówię o wyrzucaniu kasyw totalnie w bloto, ale te naście zlotych wydanych na "zywy organizmv zawsze moze sie wiazac z ryzykiem. Pewnie inaczej jest z drzewami czy krzewami, bo czujemy "poczucie czasu" i że mozemy go stracić. Ale.. W drzewka, nie tylko owocowe, potrafia wejsc robuny i zjesc je tak od ziemii, ze sa nie do uratowania.. Przeciez to jest tylko i az natura, samo życie. Co do krytyki innych w kazdym zawodzie-zgadzam sie w 100%. Jestem kosmetyczka i jak czasem slysze jak dziewczyny mowia jakie teorie inne kosmetyczki opowiadaja, jak malo informacji podaja ale przy tym psiocza na inne kolezanki po fachu to mnie trzaska..najlepiej nagadac tylko "to jeee źle zrobione, zrobie lepiej".. Boziuniu.. To sa zawsze czerwone flagi 😂
A propos siania pietruszki, oglądałam filmik jak pani siała pietruszkę w lutym bo w marcu byłaby już w za wysokiej ciąży i byłoby jej niewygodnie. A mój szwagier sieje pietruszkę w listopadzie bo jeszcze nie jest w ciąży i jest mu wygodniej😂 Robię tak jak szwagier i jest wygodniej😊
U mnie na działce PZD wielki pogrom orzechów i drzew owocowych 😭
Każdy nowy działkowicz który się "instaluje" wycina drzewa. A za pół roku będą pewnie jęczeć, że ogród to patelnia bez grama cienia.
Z pozytywów - uratowałem krzew agrestu przed wyrzuceniem. Cenny nabytek do mojej kolekcji :D
U mnie w domu rodzinnym zawsze było tak jak mówisz, na jesień się sprzątało wszystko z ogrodu, waliło obornik i na wiosnę pełna para na ogród. Na zimę tylko zboża ozime sialiśmy na polu.
Witam i pozdrawiam 🥰 ..Chyba oglądaliśmy te same filmiki 🤣🤣🤣🤣jakby ich słuchał i pił zimną wodę to ze szpitala by nie wyszedł 👌👍😂😂😂😂
Jak zwykle grzegorz masz racje ja kiedys weszlam na jakis tam kanal i totalnie nie spodobalo mi sie jak youtuberka zeachecala do wysiewow rozsad juz w lutym, nie informujac ze moze ktos nie ma warunkow do ich pozniejszego trzymania i ze z 1wysiewu p9moze byc za 2tyg potrzebne miejsce dla 50p9.w ogole w tym roku zauwazylam ze wszyscy wysiewacze rzucili sie na te wysiewy doslownie jak hieny .jak napisalam ze poczatkujacy powinni lepiej sugerowac sie datami na nasionach bo zeby eksperymentowac to trzeba miec jakas wiedze i doswiadczenie to strasznie sie obrazila .ja mam trzy ulubione kanaly ogrodnicze szumilas ,wiejskie inspiracje i kasie bellingham i wiecej mi do szczescia nie potrzeba .
Serduszko łapka siadamy i oglądamy pozdrawiamy serdecznie 💙💛
Witam również serdelecznie Ciebie i Goszczacych na tym kanale.
Osobiście sądzę i wiosną, i jesienią. Jeśli damy roślinie do dołka dużo dobroci i zadbamy o jej właściwe nawodnienie,to nie ma bata - będzie rosła aż miło.
👍👍
Tak dobroć i woda. A nie tylko posadzić i później mówić o badziewiowatych sadzonkach
Pozdrawiam łapa do góry
Witam
Słoneczko świeci - będzie można działać ☀️🙂
ja zawsze myślałam, że sadzi się na wiosnę, bo przecież wszystko się budzi do życia, a na jesień nie wiadomo kiedy przymrozi i może krzew/drzewko omarznąć
Można sadzić jesienią również, choć mi więcej przyjemności sprawia wiosenne sadzenie
@@WSzumilesie mnie tak samo, w szczególności po zimowym nieróbstwie :-)
Duzo zdrowia zycze.:)
Witam. Jesienią zasadzilam tulipany 🌷
Zgadzam się i będę wiosna sadzić
Z tą suszą wiosenną według mnie to jest tak,że nieraz już w kwietniu,maju było mało opadów i rośliny świeżo posadzone,jeszcze słabo ukorzenione trzeba mocniej podlewać.A te posadzone jesienią zdążą już lekko rozbudować system korzeniowy i brak wody ,aż tak szybko im nie zaszkodzi.
Ale którą wiosną a którą jesienią? To jest właśnie zastanawiające, że zawsze słyszy się że jesienią sadzone to te wcześniejsze nasadzenia a wiosną to dopiero te po jesiennych nasadzeniach. Nie mogę tego nigdy rozgryźć. Teraz przecież jest wiosna i posadzone dziś rośliny będą starsze niż te na jesień dopiero nadchodzącą.
@@WSzumilesie Grzegorz jesteś dobrym" filozofem "😃😃👍👍
@@WSzumilesie Rozumiem o co panu chodzi panie Grzegorzu, ale chodzi o pierwszy moment strategiczny po posadzeniu rośliny, aby to wypadło jesienią😁
@@WSzumilesie według moich obserwacji drzewka sadzone wiosną są słabsze niż te posadzone jesienią. Wiosną narażone są na różnorodne choroby,a w dodatku muszą się jeszcze ukorzenić. Częściej wypadały mi wiśnie i jabłonie sadzone wiosną niż te, które były wsadzone jesienią.
Dużo zależy od jakości i wieku wsadzanych roślin.
@@WSzumilesie w dodatku wiśnie, które wsadziłem wiosną musiałem cały czas podlewać, bo schły i gdyby nie to, to straciłbym wszystkie sadzonki.
Masz racje! Ja zawsze patrze jak to wyglada w naturze. Nigdy nie biore na 100 % co mowia i koryguje z wlasnym doswiadczeniem . Wybieram tylko te informacje ktora nie podaniem mi wczesniej lub zihnotowalam. Slucham 4 slawnych polskich ogrodnikow 2 slawnych szwedzkich i balansuje z wiedza.
łapka dla zasięgu :)
Co roku wrzucam śnieg do foli żeby nawodnić ziemię(na wiosnę folia pusta). W tym roku nie wrzuciłam bo nie było śniegu. Wczoraj otwieram folię i tu niespodzianka: czosnek rośnie. To chyba jakaś odmiana bezwodna😂
A ja to sadzę jak mam piniundze na sadzonki 😁 a tak na poważnie to oprucz zimy sadzę kiedy mi pasuje i jest ok
Drzewa i krzewy owocowe czy ozdobne jak mam przemyślaną sprawę w którym konkretnie miejscu to sądzę na wiosnę ale na jesieni w roku poprzednim wykopuje dół pod sadzonkę pozostawiam aż do wiosny i wtedy sądzę, wszystko co w ten sposób posadzone w 100% się przyjmuję.
Goły dół beż niczego?tzn żadnego obornika itd..
Moim zdaniem też lepiej na wiosnę, ewentualnie wczesną jesienią, żeby roślina osłabiona po przesadzaniu się do zimy przygotowała
Jeszcze przypomnialo mi sie ze wbrew wszystkiemu ze 4lata temu przesadzilam swierka w lipcu mial juz z 2.5m okolo 6lat i rosnie do dzisiaj a nie powinien ale wiedzialam ze musze jak najmniej uszkodzic korzenie i podlewac porzadnie ze 2tyg .natomiast wierzbe hakuro na pniu 2lata temu chcialam przesadzic i niestety juz jej nie mam .moze byc roznie czasami cos moze nie wyjsc i juz.z hakuro wiem ze to byla moja wina bo wykopalam ale juz nie mialam czasu wkopac od razu i niestety zmarnowalam drzewko.na pewno przyczyna nie byla wiosna bo to najlepsza pora do nasadzen zwlaszcza mlodych krzewow natomiast do przesadzen najlepsza jest wczesna jesien bo wiosna przewaznie jak juz ziemia rozmarznie na tyle ze mozna kopac to wiekszosc krzewow juz sie obudzilo i nie powinno sie ich ruszac.
A ja sadze caly rok😁
👍👍😃
A i tak najlepiej uczyć się na własnych błędach.
W naszym przypadku często wybieramy jesień, jednakże wiosną w nie jedna sadzonka była sadzona. Jesienią faktycznie wg nas wygodniej sadzić, rośliny z odkrytym korzeniem, dlaczego ? Wymagają o wiele mniej podlewania dlaczego bo "śpią" to nasze doświadczenia. Rośliny z doniczki w każdej porze roku za wyjątkiem mega upalnych dni bo potrzeba będzie sporo więcej pracy przy podlewaniu. Nasze doświadczenia chcesz sadzić sadz, jak tylko ziemia pozwoli wbić szpadel i niema silnych mrozów na horyzoncie. Sadz przede wszystkim zdrowe, ze sprawdzonych źródeł sadzonki roślin wieloletnich i nie tylko, w przyszłości odpłaca ci się dobrymi plonami. Pozdrawiam
sadzac wiosna ryzykujesz letnią susze, sadzac na jesien ryzykujesz mrozna zime, to chyba glowne ryzyka, a jak bedzie dokladnie w danym roku to juz zagadka. taka moja osobista obserwacja. mi sadzenie jesienia dobrze dzialalo, wiosna tez. Sadzilem glownie z tempem rozwoju ogrodka. Najwazniesze to nie sadzic u schylku wiosny i jesieni, bo juz ladujemy sie w niekorzystne warunki. Na konkretnym przykladzie roku 2020 powiem, ze wiosna byla licha, ziemia po zimie byla sucha jak pieprz i kopanie dolkow pod tujki albo drzewka owocowe bylo trudne i trudno bylo to skutecznie podlac. Jesien 2020 byla lepsza, bo juz od sierpnia dobrze wlalo i sadzeni porzeczek pazdziernik-listopad 2020 szlo pieknie i ziemia byla mokra
Sądzę kiedy tylko wpadnie mi coś ciekawego w łapki. Jesienią jest trudniej, bo nie zawsze ziemia dobrze przylgnie do korzeni i trzeba okryć roślinę, wiosna jest ok a latem jak mus to mus, tylko trzeba ogarnąć podlewanie :)
Pozdrawiam i 🖐️🙂👍
Gang :D - dobre. Pozdrawiam. :)
Najważniejsze to nie przesadzać 😁
Witam pozdrawiam ja tam sądzę kiedy mam czas a że mam go mało to swoje borówki sądziłem zimową porą w 2021 w połowie stycznia przyjęło się 💯 procent następne posadziłem tego samego roku w połowie grudnia czyli nie tak dawno temu mam nadzieję że się przyjmą pozdrawiam
Posadzilam drzewa w grudniu, nie bylo śniegu,plusowe temp. Zobaczę co z tego wyniknie
ino jak posadzisz wiosno to w lato uschnie a jesienio ładnie sie ukorzeni do następnego lata
Kurła gangstery! Pewnie sobie gałęzie łamią. 😂😂
Witam. U nas w Zachodniopomorskim jak zacznie padać w październiku to i jeszcze na grudniowe święta potrafi padać. Mrozy to dopiero w styczniu i lutym najczęściej. A maj i czerwiec ostatnimi laty to suszę bez opadów. Dla tego drzewka sądzę w październiku. Mają po posadzeniu dużo wilgoci, ukorzeniają się i nie wegetują. Jest im się łatwiej przyjąć i na wiosnę gdy rusza wegetacja są silniejsze.
Kiedyś sąsiad likwidował czarny bez na wiosnę i przesadziłem go do siebie, gdybym go nie podlewał maj, czerwiec, lipiec to by usechł, bo liście mu więdły.
Sadzenie i przasadzanie to dwa różne tematy
@@WSzumilesie Jak w szkółce roślin ktoś wykopuje drzewko , a później ja je wsadzam, to jak przesadzanie.
Dwa tygodnie temu u nas na polach stała woda. Od tamtej pory nie pada i święci słońce. Jak bym teraz sądził to bym za nie długo musiał podlewać. Taki tu klimat. Dwa lata temu ziemniaki zanim urosły uschły, ugotowały się w ziemi
Napisałem to w kontekście przesadzania tego bzu od sąsiada. Skoro go likwidował to domyślam sie że to była wieloletnia już roślina. drzewka w szkółkach sa sprzedawane na bieżąco i nie zagrzewają zbytnio miejsca. Do tego mogą być kopane jesienią a nie na wiosnę. To sprawia że korzenie są niewielkie i w sumie mamy do czynienia tutaj z czymś pośrednim pomiędzy sadzeniem rośliny a jej przesadzaniem. U mnie też nie pada już dosyć długo a wilgoć na działkowej ziemi taka że nawet w szklarni nie muszę specjalnie podlewać. Ściółka załatwia sprawę.
@@WSzumilesie U mnie lustro wody w studni jest teraz na 4m. Latem będzie na 12m. Ziemia jest klasy 4, 4a gliniasta, już są pęknięcia po 0,5 cm w trawniku. Latem jak susza to robi się beton, kilof ciężko wbić. Dla mnie w tych warunkach lepiej sadzić na jesień.
Bez puszcza od korzenia sadzonki i ja te małe brałem , na ten duży stary to nie było szans.
Pozdrawiam.
Można te filmiki trochę krótsze, a bardziej do rzeczy?
👍🏻
Boże... kogoś takiego brakowało mi na studiach z ogrodnictwa 🤦🏼♀️ przykre...
To brakowało czy przykre? :)
sadze gdy mam dostep do dobrej jakosci sadzonych drzewek
unikam sadzenia przechowywanych w złych warunkach wycienczonych drzewek
Może Pan podać namiary na dobrą szkółkę sadzonek drzewek??
❤🙂👍
Witam. Kilka dni temu posadziłem drzewka owocowe z gołym korzeniem. Nie za wcześnie? Dadzą radę? Pozdrawiam
Trochę wcześnie ale powinny sobie poradzić. Można je otulić luźno białą agrowłókniną póki nie zrobi się cieplej
Dużo racji w tym bicie piany pod unikalność. W latach 80 jak zakładałem plantacje porzeczki czerwonej to praktyka była taka ,że na jesieni były kupowane sadzonki, dolowane na zimę i sadzone na wiosnę. To wynikało z doświadczenia poprzedników, że jesienne sadzenie powodowało do 20 % wypadów. Ma Pan rację w tym ,że w przydomowym ogrodzie nie powinno się być ortodoksem w którąkolwiek stronę.
Lepiej doradzcie jak uzdatnić glebę. Walczę już kilka lat, walę obornik, sieje poplony, a piach dalej wyłazi. Kupiłam dom z dużą działką, żeby uprawiać swoje warzywa, a tu zonk 😉 Dodam że mam masę mrówek. Ludzie mieszkający w okolicy obwiniają właśnie je za zaistniałą sytuację. Co myślicie? Może to rzeczywiście nie ma sensu i czas się poddać. Posadziłam też mnóstwo drzewek i krzewów owocowych i to samo. Mrówki i co za tym idzie mszyce 😟
mrówki to akurat glebę użyźniają, bo sprowadzają pod powierzchnię części roślin i zwierząt. Ja uprawiam naszą ziemię kilka lat. Dalej jest to głównie piach. Trzeba ściółkować glebę ile się da i czym się da. To właściwie jedyna metoda na tworzenie próchnicy
@@WSzumilesie może i użyźniają, ale plonów to ja nie mam, no i wody idzie tyle że szok. Sciółkuję trawą.
@@malgorzataj7705 polecam nawadniane kropelkowe dla oszczędności wody podłączone do sterownika elektronicznego i to co mówił Grzegorz grubo ściółkować zrębką, liśćmi, w lato trawą ale GRUBO!
Proponuję grzadki podwyższone + kompost. Ja tak mam i wszystko rośnie jak na drożdżach. Odsyłam na kanał " naturalnie o ogrodach "
Czyli każdy termin ma swoje plusy i minusy. U mnie, w rodzinnych stronach, zawsze sądziło się krzewy i drzewka na wiosnę. Tak robił mój świętej pamięci dziadek. A jeśli chodzi o drzewka i krzewy... To drugiego takiego jak on już nie będzie.
faktycznie powiedzenie niezbyt mądrze dobrane bo lato latem a tu wiosna i jesien na tapecie .Oglądam rożne filmiki ale najwiecej Szumilasu bo mam podobna glebe 5 klasa ,można zołtym piaskiem handlowac i gdyby mozna było kupic dobre warzywa i owoce to sprzedawał bym piasek i kupował .Problem w tym ze Biedronkowe warzywa i owoce są w zasadzie toksyczne i jedyne wyjscie żeby zjesc cos wartościowego to sobie samemu trzeba wychodować. Przydał by sie jeszcze mały kurnik tak ze 20 kurek coby mieć swoje zdrowe jajka i pomoc w kompostowaniu i nawożeni działki, czy Szumilas ma cos podobnego w planach w przyszłosci?
Zwierząt raczej wolałbym sobie na głowę nie ściągać. Nie wykluczam tego ale, to jest obowiązek
@@WSzumilesie he jak to Pan mówi ,macie mózgi to myślcie,nie daje mi to spokoju ;)jest jeszcze czas bo marzec zimny i kurkom by nóżki marzły ale chodzi mi po głowie ten pomysł ;)swoje zdrowe jajko od szczęśliwej kurki zjeść mniammmm , cóż ,póki co poszukam filmiku jak zbudować fajny funkcjonalny całoroczny kurnik ,no to zdrówka życzę dla całej familii ;)
@@edhan2341 przy większej rodzinie jest trochę odpadów które się wyrzuca na kompostownik a które mogłyby zjeść kurki i dać pyszne jajko ja na mniejszej działce trzymałam kury zimą dokupywalam otręby które dodawała do gotowanych obieramy z ziemniaków
Pamiętam z tym jesiennym sadzeniem, że rozchodziło się także między innymi o hartowanie
Nie znalazłem o tym informacji w przeglądanych przeze mnie źródłach.
Jesienne sadzenie ma bardzo wiele zalet, przede wszystkim jest stała wilgoć w glebie, która utrzymuje się, aż do nowego sezonu, przez zimę sadzonki hartują się i korzenie się rozwijają, możesz je nawozić nawozami organicznymi. Ogólnie sadzenie jesienią to dużo większa pewność, że roślina się przyjmie, wiosna jak zaniedbasz podlewanie, to szanse na przyjęcie są dużo mniejsze. Jeżeli masz czas po sadzeniu wiosennym, potem w lato chodzić 3 razy dziennie i podlewać to spoko masz szansę, żeby sadzonka sie przyjęła. Wiosna możesz sądzić ewentualnie iglaki. Zmiana nawyków, sprzątaj wiosną, a jesienią sadź. I wcale tutaj nie chodzi o to czy jesienią jest więcej wilgoci niż wiosną, ale o to, że ta wilgoć jest i utrzymuje się, ta duza wilgoć wiosenna jest niekorzystna, ponieważ bardzo szybko się kończy, a dla nowej sadzonki to jest szok, miała dużo wody, mogła się rozwijać i nagle odcięcie i szok, dużo łatwiej przetrwa to roślina, ktora cała zimę już przetrwała w głębie. Pozdrawiam serdecznie!
Nie zgadzam się. Niby jaka jest gwarancja stałej wilgoci gleby jesienią? Kto to gwarantuje? U mnie jednego roku wody jesienią było aż za dużo a drugiego do stycznia susza jak nie wiem co i pół zimy też suchutko. Pogoda się zmienia. Pory roku nie są cyklicznie takie same. W tym roku prawie nie było zimy, w zeszłym była całkiem niezła a 2 lata temu nie było jej wcale. Nie ma czegoś takiego jak stała wilgotność. Wszystkie moje rośliny były sadzone na wiosnę. Podlałem je może ze 3 razy po posadzeniu. Resztę załatwia ściółka, która chroni przed utratą wilgoci w dzień a w nocy na niej skrapla się woda.
@@WSzumilesie zrob test próbki gleby co tydzień, 52 próbki z roku, pogadamy wtedy na temat wilgotności 😉
Nie muszę robić. Wiem kiedy jest u mnie największa wilgotność gleby. To jest wiosna. Z tym że ja nie będę się upierał że to jest rzecz stała, gdyż na przykład w tym roku póki co jest bardziej sucho niż przez ostatnie kilka lat.
@@WSzumilesie być może u Ciebie są specyficzne warunki, w zdecydowanej większości sadzenie wiosenne niesie z sobą duże ryzyko. Pozdrawiam
Jestem za sadzenie na wiosnę na jesienią rośliny zapadają wsen zimowy jeśli nie ukorzeni się dobrze to na własne się nie wybudzi na wiosnę spokojne się rozbudzi i przy odpowiednim sadzenie i doźywianiu będzie rosło jak na drożdżach
A co z nocnymi przymrozkami -2/-3? Jutro przywiozą mi 14 sadzonek jabłoni, wiśni i gruszek. I nie wiem czy sadzić od razu czy czekać do połowy kwietnia?
Zahartować, czyli wystawiać przez tydzień lub dwa na zimno zaczynając od kilku minut i kończąc na kilku godzinach. Przymrozki rzędu 2 czy 3 stopni nie powinny nic zrobić roślinom
@@WSzumilesie Wow dzięki wielkie! Tak zrobię. Pzdr
Trzeba być elastycznym :)
Ja wyciągam wnioski z własnych obserwacji i widzę co należy robić
Ustawka ---> parapetówka?
taki tip jeśli ktoś uzna za pomocny - kupiłam w grudniu cebulki kwiatowe w Biedronce na przecenie, te co im zostały, były po 1zł więc stwierdziłam, że jak nie wyjdą to nic w sumie nie stracę, posadziłam od razu do doniczek, wszystkie wyrosły, oczywiście nie wszystkie cebulki, ale po 2 najmniej,
Niby dla rośliny lepiej sądzić jesienią, ale trzeba czekać do wiosny i jak nie wypuści liści to po takim czasie ciężko z reklamacją, A łudząc się że wypuści liście do końca wiosny, będzie za ciepło i za puźno na zastąpienie martwej sadzonki.
Teraz jestem za wiosną Parę miesięcy drzewo jest pod kontrolą Trzeba podlewać ale niema niespodzianek po zimie
весной всё стремится к жизни
Ale tu dzisiaj polityką powiało jak by Ci coś Grzegorzu nie pasowało w tym co oni robią i że nas dojeżdżają😉
Politykę mamy wybitną od lat ;)
Dobrześ to Panie wyłuszczył, to mniej więcej coś podobnego do zacietrzewienia na punkcie temperatury parzenia wędzonych wędlin. Ja sobie przeparzam o 10st i mam gamoni w du...
Zdecydowanie wole wiosne
Dawaj adres 😅 buhahaha 😂😂😂