CZYTELNICZE PODSUMOWANIE LISTOPADA 🍁KSIĄŻKA ROKU, NAGRODA NIKE, STEPHEN KING I INNE
Вставка
- Опубліковано 4 чер 2024
- #książki #wrapup #czytelniczepodsumowanie
Cześć! Dziękuję, że tu jesteście :)
Dzisiaj zapraszam Was do obejrzenia czytelniczego podsumowania listopada. Jakie książki udało Wam się przeczytać w ubiegłym miesiącu?
E-mail: victoriakrol@o2.pl
Instagram: aries_books
Lubimy czytać: lubimyczytac.pl/profil/210939...
Montaż: Robert
Muzyka: tunetank.com
Książki, o których wspominam w filmie:
00:00 - wstęp
00:07 - "Ten się śmieje, kto ma zęby" Zyta Rudzka
03:10 - "Pomoc domowa" Freida McFadden
05:12 - "Sklepik z marzeniami" Stephen King
08:17 - "Carmilla" Joseph Sheridan Le Fanu
10:06 - "Akuszerki" Sabina Jakubowska
13:11 - "Niespokojni ludzie" Fredrik Backman
14:58 - "Mocne słowa" Kimberly Brubaker Bradley
16:22 - "W księżycową jasną noc" William Wharton
CZYTELNICZE PODSUMOWANIE LISTOPADA 🍁KSIĄŻKA ROKU, NAGRODA NIKE, STEPHEN KING I INNE
Akuszerki ❤ kocham tę książkę 💖💕
Zgadzam się, teraz mam ochotę wcisnąć ją wszystkim 😂💜
Dołączam do zachwytów. Jestem w trakcie lektury 🥰
Super, ze jest nowy filmik 😃
😘
"W księżycową jasną noc" ...moja ulubiona książka Whartona w latach młodości 😊
Wiem, dlatego ją przeczytałam...wcześniej kradnąc egzemplarz z Twojej półki 😂
...bo Ty "Złodziejka książek" jesteś 😅
Akuszerki będę czytać z wyboru Krysi na 2024 r. A Carmillą bardzo mnie zaintrygowałaś 😃
Super! "Carmilla" była naprawdę niesamowicie klimatyczna i mam też nadzieję, że "Akuszerki" zachwycą Cię równie mocno, jak mnie i Krysię :)
Zgadzam się z Twoją opinią o Akuszerkach, ale mam drobne zarzuty. Z jednej strony to powieść wspaniała, epicka, emocjonująca, a ponadto na bazie faktów historycznych (przynajmniej w jakiejś części). Autorka z wielką czułością pochyla się nad losem kobiet głównie tych prostych, wiejskich, których życie w żaden sposób nie rozpieszczało. Z drugiej strony jak przeczytałam już 50-ty opis porodu miałam dość. I chociaż mam własne dzieci dla mnie w tym akcie zawsze było i jest w dalszym ciągu coś barbarzyńskiego. Na szczęście te opowieści są tak różnorodne i przedstawiają tak ogromną gamę ludzkich losów, że nie mogę nie docenić pracy, jaką Pani Jakubowska włożyła w tę książkę. Dostajemy też historię kobiet wybijających się na niezależność, piękne i wzruszające przykłady siostrzeństwa, wspierania się w trudnych sytuacjach. To też powieść o relacjach polsko-żydowskich, między dworem a wsią, o różnicach życia w mieście i na wsi. I przede wszystkim o miłościach - szczęśliwych i bardzo trudnych, o przemocy, ale też o wsparciu i często bezinteresownej pomocy. Mój drobny zarzut dotyczy końcówki. To bardzo charakterystyczne dla wielu sag - na początku historię mamy prowadzoną bardzo drobiazgowo, opisywany jest niemalże dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, by pod koniec historia zaczynała pędzić na łeb na szyję. Można było jednak spokojniej podejść do zakończenia.
Rozumiem Twoje odczucia, co do Ten się śmieje, kto ma zęby, chociaż mnie zachwyciła. Powieść Zyty Rudzkiej to nie jest oczywiście „comfort read”, ale to pasjonująca opowieść o kobiecie, dla której w literaturze jest tak mało miejsca.
Dziękuję Ci za ten obszerny komentarz! Jak teraz wspomniałaś o końcówce "Akuszerek", to rzeczywiście muszę przyznać Ci rację, niektóre wątki mogły zostać bardziej "rozciągnięte", ale podczas czytania byłam na tyle zaangażowana i zachwycona całą pozycją, że nawet nie dostrzegłam tych mankamentów :)
Backman ❤❤❤❤❤
Nie mogę doczekać się innych książek spod jego pióra, zwłaszcza "Mężczyzny imieniem Ove" 😊
Mocne słowa są wyjątkową lekturą, bardzo mnie poruszyły.
Ta lektura zostanie ze mną na bardzo długo
Serial różni się od książki i ja serialem byłam ogromnie rozczarowana.
O nie :( No nic, dam szansę chociaż jednemu odcinkowi i zobaczę, czy poczuję "to coś" :)
Lesbijka i wampir w jednym? Muszę to przeczytać ❤️
Czytaj, czytaj! Ale przed Tobą jeszcze przynajmniej kilkanaście książek z mojego polecenia 😁
Ja jestem tą wyjątkową osobą jedyną chyba której Mocne słowa nie poruszyły. Nie podobała mi się ta książka i nie zaangażowała mnie emocjonalnie. W moim przypadku męczyłam się z czytaniem
Rozumiem, choć moje odczucia są zupełnie inne. A czytałaś może inną książkę tej autorki "Wojna, która ocaliła mi życie"? Nie spotkałam się jeszcze z żadną negatywną opinią na jej temat i jestem ciekawa, jak jest w Twoim przypadku, jeśli oczywiście lekturę masz za sobą :)
@@victoriaakrol Wojna która ocaliła mi życie czytałam i bardzo mi się podobała. Uważam że literacko stoi wyżej niż Mocne słowa 2 tomu nie czytałam. Dlatego sama siebie zaskoczyłam tym jak bardzo nie podobały mi się Mocne słowa. Nie wierzę w tę bohaterki i tym samym nie poczułam zaangażowania emocji. Język prosty jak dla 6 latki dużo uproszczeń jak w literaturze dziecięcej ale w takim negatywnym tego słowa znaczeniu. Wszyscy dosłownie wszyscy z Brygida na czele która mi tę książkę też wybierała do czytania mają diametralnie inna opinie. No ale nie poradzę
Pierwsze co mi przyszło na myśl po przeczytaniu książki Zyty Rudzkiej to taka refleksja. Autorka napisała, że ciągle spotyka takie kobiety jak Wera i chce im oddać głos. Tylko gdzie ona je spotyka ??? Ja osobiście znam Panie fryzjerki, Panie sprzątające, dozorczynie w blokach, niektóre znam bardzo dobrze. Żadna z tych kobiet nawet w przybliżeniu nie jest taka jak Wera. Nie są tak bardzo obcesowe, nie są tak wulgarne i nie posługują się takim jezykiem. Kogo więc reprezentuje Wera? A czy Wy często spotykacie takie kobiety?
Miałam bardzo podobne przemyślenia. Dla mnie niestety Wera była wykreowana w bardzo przerysowany, wręcz groteskowy sposób :)