Na pewno gość jest dobrze wyposażony w wiedzę odnośnie materiałów konstrukcyjnych i konstrukcji wkładów balistycznych, działania pocisków na wkłady i ludzkie ciało. Co jest bardzo spoko przedstawił sporo cennych i ciekawych uwag. Ale co do samego użycia i kroju kamizelek to nie wiem czy był „faktycznym” użytkownikiem kamizelek ochronnych jakby nigdy nie był w wojsku. Więc sprostuje parę rzeczy: 1. Podstawową kamizelką w WP jest KWM-02 (a nie KMW) potocznie nazywana "kandaharą". Oparta jest ona na konstrukcji amerykańskiej kamizelki IOTV. Zawiera ona zarówno wkłady miękkie (odłamko-odporne poziomu III NIJ) jak i twarde (płyty stalowe bądź ceramiczne z porzodu i z tyłu poziomu IV NIJ). Dodatkowo KWM-01 była częścią „pakietu” UBŻ- Ubiór bojowy żołnierza który jak wspomina gość chronił żołnierza od ud, po krocze i szyję aż po nadgarski. Jednak został uznany za zbyt niewygodny i niepraktyczny dla żołnierzy dlatego używano go w praktyce w okrojonej jego wersji ograniczając się najczęściej do kamizelki, ochrony krocza i szyji. Jak również obecnie podstawowe kamizelki KWM-02 posiadają dodatkowe panele ochronne na krocze, nerki, ramiona, i szyję. Kwestia tylko ich jakości wykonania i skuteczności której ja na szczęście nie miałem okazji sprawdzić. 2. Kamizelki typu plate carrier takie jak wspomniany „Gryf” nie sprawdziły się na Ukrainie. Sami Ukraińcy mówią o nich „pancerne stringi” ze względu na to że chronią niezbędne minimum(obszary serca i płuc, a jak ktoś jest większych rozmiarów to nawet tego nie). Jeśli WOTy mają działać jako obrońcy terytorium to na pewno będą narażeni na ataki artylerii więc stringi typu Gryf mogą być niewystarczające. Szczególnie że w wypadku konfliktu to oni będą tymi co mają siedzieć w okopach i robić jak sama ich nazwa wskazuje "bronić terenu". 3. Najbardziej cenione na Ukrainie są kamizelki II generacji takie jak amerykańskie kamizelki IBA rosyjskie Ratniki, Brytyjskie MTP oraz Ukraińskie Velmet Perun. Są one skonstułowane wg prostej koncepcji: owinąć korpus żołnierza kewlarem, dodać kieszenie na płyty z przodu i z tyłu, a potem wyciąć dziury na ręce głowę i nogi. Są uznawane po prostu za najlepszy kompromis między poziomem ochrony a mobilnością i wygodą. Ciekawostka podobną konstrukcją jest Polska kamizelka KWM-01 której zapasów już nie ma bo zostały wyparty przez teoretycznie lepsze w praktyce gorsze (może gorzej chronią, ale za to są mniej wygodne). 4. Ze względu na zagrożenie improwizowanymi ładunkami wybuchowymi IED bardzo powszechnie stosowano kamizelki zarówno z miękkimi jak i twardymi wkładami. Szczególnie jeśli ktoś był gunnerem na MRAPie lub HMMWV 5. „Inne kamizelki dla żołnierzy tyłowych, inne dla WOT, inne dla wojsk liniowych”- niepotrzebne generowanie kosztów na 3 rodzaje kamizelek. Wystarczyłby jeden rodzaj kamizelki natomiast poziom ochrony powinien móc być dostosowany przez żołnierzy, podobnie jak w obecnych kamizelkach: jeśli nie potrzebuje miękkiego wkładu to go wyciągam, jeśli nie potrzebuje twardego też go mogę wyjąć, jeśli nie potrzebuje jakiejkolwiek ochrony balistycznej to mogę wyjąć oba wkłady i używać kamizelki jako platforma do przenoszenia oporządzenia. 6. Jeśli chodzi o strzelanie w kamizelce to posiadanie ochrony balistycznej już wymusza inną postawę strzelecką bez wykorzystania dołka strzeleckiego a strzela się bardziej stawiając kolbę na środku płyty (niemalże na środku klatki piersiowej). Przy strzelaniu dynamicznym kolba zawsze będzie nam pracować na kamizelce czy nawet w dołku strzeleckim, no i pamiętajmy że karabinki to nie jest broń zbyt precyzyjna dlatego wyposażona jest w ogień automatyczny wg zasady: jak mam 35% szans na trafienia to jak wystrzelę serię z 3 to na pewno któryś trafi. Dodatkowo w dołku strzeleckim często znajdują się też szelki plecaka który też nieraz trzeba przenosić ze sobą idąc do walki bo amunicja w ładownicach się szybko kończy nawet jeśli mamy ich 12 a do plecaka zawsze możemy dorzucić kolejnych 20. Konstrukcja kamizelek to zawsze kompromis między ochroną a mobilnością żołnierza. W Afganistanie 1/3 ewakuacji medycznych żołnierzy amerykańskich to były urazy pleców. Na Ukrainie przed wojną jeszcze powstały specjalne kliniki np. w Żytomierzu dla żołnierzy z urazami pleców spowodowanych długotrwałym noszeniem kamizelek. Stąd proces odchudzania kamizelek i eksperymenty z nowymi materiałami (np. powrót jedwabiu zamiast kevlaru). A jednak najlepszą ochroną dla żołnierza pozostaje: ziemia. A im człowiek ma mniej na sobie tym lepiej mu się okopać. Cytując jednego z Ukraińskich żołnierzy: „Karabinu i kamizelki możesz zapomnieć. Ale łopaty nie zapomnij!”
Ad.1: Zgoda, z tym, że ukompletowanie zależy od ustaleń w przetargu. Ad.2: Zadania WOT są różnie i nie obejmują tylko „prawdziwej roboty piechoty” czyli bycia pod ostrzałem artylerii w obronie. Jest to lekka piechota i sporą część zadań odpowiada tym założeniom. Należy pamiętać, że doktryna działania WP jest inna niż ma to obecnie miejsce w Ukrainie. Ad.3: Spore uproszczenie, ale zapraszamy na POLSECURE gdzie będzie miała miejsce premiera naszego Full Body Armor. Ad.4 Zapytam: a czy jakby nie było IED to by nie stosowano? Druga sprawa- inne czasy, inne technologie. Czasy wkładów SAPI itp… Ad.5: No to w takim razie dajmy kierowcom K5AB i pełne pancerze ;-) Ad.6: Absolutnie się nie zgadzam- prawidłowo zaprojektowana osłona przeciwbalistyczna pozwala na pogodzenie ergonomii i ochrony. Kroje SAPI, swimmers cut czy shooters cut są dostępne na rynku od bardzo dawna. Karabinek nie jest w dzisiajszych czasach precyzyjny? 😮 Dlatego strzela się serią, bo coś przypadkiem trafi? Ekhm… Że tak zapytam- a Pan strzelał? ;-) Wie Pan ile waży 12 magazynków z amunicją? A 20? 😮
@@warzonesolutions6980 Ad.1:Mowię o tym co faktycznie dostaje polski żołnierz kiedy idzie na robotę że standardem jest KWM-02 z wkładami miękkimi oraz twardymi w standardzie otrzymuje też dodatkowe osłony balistyczne krocza, nerek, szyji i ramion (z tymże nie zawsze je zakłada to zależy od zadania). UBŻ obecnie jest już wycofane, choć dla mnie osobiście KWM-01 której używałem, była wygodniejsza i lżejsza (mniej udziwnień). Natomiast została uznana za mniej nowoczesną bo nie miała systemu QR i nie miała takiej uniwersalności rozmiaru (przy KWM-02 standardowy rozmiar XXL ma pasować na wszystkich). Ad. 2: „obrona terytorialna” sama nazwa wskazuje czym ta formacja w domyśle w czasie wojny ma się zajmować. Generalnie był to pomysł rządu który miał zastąpić masową armię z poboru który się jednak nie sprawdził dlatego WOTy pomimo całej swojej promocji nigdy nie osiągnęły planowanych rozmiarów i już prawdopodobnie nie osiągnął. Chodzą słuchy o planach uzawodowienia części WOT która wyrazi chęć (będą w głównej mierze zajmować się ochroną granicy) a weekendowców przeniesienie do rezerwy. Mają już przysięgę tzn. są wciągnięci do systemu więc mogą być powołani na „mięso” w razie w. Ad.3 :Wywnioskowałem to z wywiadów przeprowadzonych z żołnierzami Ukraińskimi i wypowiedziami ich ekspertów. Mówię tu o samym użytkowaniu kamizelek ich kroju, wygodzie i powierzchni ochronnej. Co do jakości samych wkładów to tak jak to każdy żołnierz musi ufać producentowi i krajowi że ten nie wciska mu „Chińszczyzny” bo raczej nikt nie będzie strzelać do własnej kamizelki żeby sprawdzić czy faktycznie działa. Ad.4 :To było stwierdzenie gościa że na misjach jako że pojazdy pancerne chroniły przed odłamkami to nie trzeba było już stosować tam wkładów miękkich i nastała epoka plate carrierów. Dlatego chciałem to zdementować że jednak wkłady przeciwodłamkowe są równie ważne. Szczególnie przy pełnieniu niektórych ról (jak wspomniany gunner którzy często zakładali wszystkie elementy kamizelki z ochroną gardła i ramion) Ad. 5: Nadal powtarzam: jeden rodzaj kamizelki z możliwością dostosowania ochrony balistycznej wg potrzeby. Nie trzeba kilu rodzajów kamizelek tylko powinna być ona modułowa aby dostosować ją do zadania. Odkąd stosujemy system molle nie ma potrzeby stosowania oddzielnych poszyć dla kamizelek jak kiedyś było w przypadku kamizelek I generacji OLV i KLV. No i kierowca też czasem musi wysiąść z pojazdu więc pełna osłona balistyczna również może mu się przydać. Aczkolwiek to też zależy o jakim pojeździe mówimy bo przeciskanie się w czołgu w kamizelce to co innego niż jazda w kamizelce Hmmwv lub nieopancerzonym Honkerem(tak tym też się jeździło na misjach). Ad. 6: Kroje płyt krojami ale musimy w ten sposób poświęcać tą ochronę balistyczną a przecież ochronę balistyczną stanowi nie tylko płyta ale również wkłady miękkie które też nie pomagają. A jeśli zostawimy je odsłonięte to dość mocno narażamy tętnice pachwinowe które lepiej chronić nawet przed drobnymi odłamki. Poza tym nadal pozostaje kwestia plecaka jak mówiłem. Czyli reasumując praktycznie nadal trzeba prowadzić ogień stawiając trzewik kolby niemalże na środku płyty. Wymaga tego też postawa frontalna tak aby zwiększyć sobie kąt ostrzału bez zmiany pozycji nóg i jednocześnie pozwalająca wykorzystać powierzchnię płyty ochronnej (stajemy tak aby być jak najbardziej frontem do celu i oby jak największa objętość płyty nas osłaniała). Wymaga to wypracowania odpowiedniej postawy strzeleckiej ale jest to możliwe. I tak nosiłem plecy moje czują to do tej pory, choć rozkładałem tą wagę też na biodra (część magazynków przenosiłem na pasie). Najpierw podczas mojego pobytu na misji miałem 8 magazynków ale po pierwszym kontakcie zauważyłem że to za mało więc zwiększyłem tą liczbę do 12 a 20 nosiłem w zapasie w plecaku które potem przekładałem do ładownic bo nie zawsze był czas na ładowanie pustych magazynków a wolałem jednak mieć ten zapas jak najszybciej pod ręką. I nie jest to jakaś wielka tajemnica ile waży załadowany magazynek do beryla i nie nie wymaga to skomplikowanych obliczeń ale jeśli sobie życzysz: pełny magazynek waży ok 0,5kg x 12 to nam daje 6kg+ 20 w plecaku co nam daje 10 kg. I z taką wagą trzeba było walczyć (no i całą resztą "szpeju"). Dodatkowo czasem nosiło się po 2 komary ale potem uznałem że to jednak za dużo. A walka z bronią palną to nie jest strzelanie sportowe czy na strzelnicy. Tam potrzebna jest przewaga siły ognia aby tamci nie strzelali do nas, dlatego nie każdy strzał jest „wypracowany”. Z beryla można strącać cele na 500m ogniem pojedynczym, ale nie do tego została zaprojektowana tego typu broń. Życie to nie poligon i nie strzelnica. Tarcza nie strzela do nas. Szkoda że podczas takich testów nie bierze się pod uwagę opinii ludzi którzy będą faktycznie musieli używać tego sprzętu w przeszłości. I mogą odróżnić dobry produkt od złego oczywiście pod względem użytkowania, wiedzą co się sprawdza a co nie. Jak mówię odnośnie odporności konkretnych materiałów ciężko mi się wypowiadać bo nie jestem technologiem i nie strzelałem nigdy do własnej kamizelki, więc tutaj muszę zaufać producentom i wojsku w kwestii tego "co tam jest w środku". A z tym różnie bywa, tak jak w sytuacji osławionego grota który niby taki fajny, ergonomiczny i nowoczesny no ale zdarza mu się rdzewieć we mgle, zacina się od odrobiny piasku jak również lubią sobie odpadać z niego różne elementy. Żołnierz musi sobie radzić z tym co dostanie od państwa bo i tak nie ma na to wpływu. A jak nawet jakieś meldunki spłyną do producenta to dostaną taką odpowiedź jak FB Radom po raporcie Onetu na temat grota: "może i ma wady ale nie opłaca nam się ich naprawiać a państwo i tak to kupi".
Sam mundur niewiele da tak naprawdę- to bardziej właściwości trudnopalne meta-aramidu. Przed odłamkami chronią wkłady z UHMWPE lub para-aramidu (kevlar).
@@warzonesolutions6980 Też tak myślę ale Rosjanie mówią o mundurach z dodatkiem kevlaru na Ukrainie ktoś badał tę tkaninę z naszych.Co to jest? Warte zachodu??To mnie skłoniło do pytania.Pozdrawiam
@@dariuszmroczkowski5911 Nie miałem okazji badać rosyjskiego, ale ogólnie kevlar do zastosowań przeciwbalistycznych (para-aramid) niezbyt lubi (właściwie to bardzo nie lubi) UV, wody, potu. Więc jako dodatek jest słaby. Znacznie lepszy jest UHMWPE. Istnieją specjalne tkaniny tego typu stosowane jako ochrona przed najdrobniejszymi odłamkami. Osobiście natomiast widziałem hełmy rosyjskie poprzebijane przebijane przez naprawdę niezbyt groźne rzeczy. Więc jeśli oni mają takie hełmy to naprawdę nie ma co się ekscytować mundurami :-P
Najlepsza ochrona naszej armii, to obstawić granicę kraju zwolennikami LGBT,zaręczam, że już na sam widok tych przebierańców, każdy wróg będzie brał nogi za pas,a co do tematu,niech dzieci się nie wypowiadają o tym, tylko naprawdę wąska grupa ma pojęcie o faktach,a próba zdobycia w ten sposób słuchaczy jest naiwna, pewno, że nie brakuje domorosłych ekspertów, wiadomo, każdy o czymś takim słyszał
U nas bez problemu i otworzyliśmy ten rynek dla innych. Pozdrawiam, Krzysztof BC ARMS.
Na pewno gość jest dobrze wyposażony w wiedzę odnośnie materiałów konstrukcyjnych i konstrukcji wkładów balistycznych, działania pocisków na wkłady i ludzkie ciało. Co jest bardzo spoko przedstawił sporo cennych i ciekawych uwag. Ale co do samego użycia i kroju kamizelek to nie wiem czy był „faktycznym” użytkownikiem kamizelek ochronnych jakby nigdy nie był w wojsku. Więc sprostuje parę rzeczy:
1. Podstawową kamizelką w WP jest KWM-02 (a nie KMW) potocznie nazywana "kandaharą". Oparta jest ona na konstrukcji amerykańskiej kamizelki IOTV. Zawiera ona zarówno wkłady miękkie (odłamko-odporne poziomu III NIJ) jak i twarde (płyty stalowe bądź ceramiczne z porzodu i z tyłu poziomu IV NIJ). Dodatkowo KWM-01 była częścią „pakietu” UBŻ- Ubiór bojowy żołnierza który jak wspomina gość chronił żołnierza od ud, po krocze i szyję aż po nadgarski. Jednak został uznany za zbyt niewygodny i niepraktyczny dla żołnierzy dlatego używano go w praktyce w okrojonej jego wersji ograniczając się najczęściej do kamizelki, ochrony krocza i szyji. Jak również obecnie podstawowe kamizelki KWM-02 posiadają dodatkowe panele ochronne na krocze, nerki, ramiona, i szyję. Kwestia tylko ich jakości wykonania i skuteczności której ja na szczęście nie miałem okazji sprawdzić.
2. Kamizelki typu plate carrier takie jak wspomniany „Gryf” nie sprawdziły się na Ukrainie. Sami Ukraińcy mówią o nich „pancerne stringi” ze względu na to że chronią niezbędne minimum(obszary serca i płuc, a jak ktoś jest większych rozmiarów to nawet tego nie). Jeśli WOTy mają działać jako obrońcy terytorium to na pewno będą narażeni na ataki artylerii więc stringi typu Gryf mogą być niewystarczające. Szczególnie że w wypadku konfliktu to oni będą tymi co mają siedzieć w okopach i robić jak sama ich nazwa wskazuje "bronić terenu".
3. Najbardziej cenione na Ukrainie są kamizelki II generacji takie jak amerykańskie kamizelki IBA rosyjskie Ratniki, Brytyjskie MTP oraz Ukraińskie Velmet Perun. Są one skonstułowane wg prostej koncepcji: owinąć korpus żołnierza kewlarem, dodać kieszenie na płyty z przodu i z tyłu, a potem wyciąć dziury na ręce głowę i nogi. Są uznawane po prostu za najlepszy kompromis między poziomem ochrony a mobilnością i wygodą. Ciekawostka podobną konstrukcją jest Polska kamizelka KWM-01 której zapasów już nie ma bo zostały wyparty przez teoretycznie lepsze w praktyce gorsze (może gorzej chronią, ale za to są mniej wygodne).
4. Ze względu na zagrożenie improwizowanymi ładunkami wybuchowymi IED bardzo powszechnie stosowano kamizelki zarówno z miękkimi jak i twardymi wkładami. Szczególnie jeśli ktoś był gunnerem na MRAPie lub HMMWV
5. „Inne kamizelki dla żołnierzy tyłowych, inne dla WOT, inne dla wojsk liniowych”- niepotrzebne generowanie kosztów na 3 rodzaje kamizelek. Wystarczyłby jeden rodzaj kamizelki natomiast poziom ochrony powinien móc być dostosowany przez żołnierzy, podobnie jak w obecnych kamizelkach: jeśli nie potrzebuje miękkiego wkładu to go wyciągam, jeśli nie potrzebuje twardego też go mogę wyjąć, jeśli nie potrzebuje jakiejkolwiek ochrony balistycznej to mogę wyjąć oba wkłady i używać kamizelki jako platforma do przenoszenia oporządzenia.
6. Jeśli chodzi o strzelanie w kamizelce to posiadanie ochrony balistycznej już wymusza inną postawę strzelecką bez wykorzystania dołka strzeleckiego a strzela się bardziej stawiając kolbę na środku płyty (niemalże na środku klatki piersiowej). Przy strzelaniu dynamicznym kolba zawsze będzie nam pracować na kamizelce czy nawet w dołku strzeleckim, no i pamiętajmy że karabinki to nie jest broń zbyt precyzyjna dlatego wyposażona jest w ogień automatyczny wg zasady: jak mam 35% szans na trafienia to jak wystrzelę serię z 3 to na pewno któryś trafi. Dodatkowo w dołku strzeleckim często znajdują się też szelki plecaka który też nieraz trzeba przenosić ze sobą idąc do walki bo amunicja w ładownicach się szybko kończy nawet jeśli mamy ich 12 a do plecaka zawsze możemy dorzucić kolejnych 20.
Konstrukcja kamizelek to zawsze kompromis między ochroną a mobilnością żołnierza. W Afganistanie 1/3 ewakuacji medycznych żołnierzy amerykańskich to były urazy pleców. Na Ukrainie przed wojną jeszcze powstały specjalne kliniki np. w Żytomierzu dla żołnierzy z urazami pleców spowodowanych długotrwałym noszeniem kamizelek. Stąd proces odchudzania kamizelek i eksperymenty z nowymi materiałami (np. powrót jedwabiu zamiast kevlaru). A jednak najlepszą ochroną dla żołnierza pozostaje: ziemia. A im człowiek ma mniej na sobie tym lepiej mu się okopać. Cytując jednego z Ukraińskich żołnierzy: „Karabinu i kamizelki możesz zapomnieć. Ale łopaty nie zapomnij!”
Ad.1: Zgoda, z tym, że ukompletowanie zależy od ustaleń w przetargu.
Ad.2: Zadania WOT są różnie i nie obejmują tylko „prawdziwej roboty piechoty” czyli bycia pod ostrzałem artylerii w obronie. Jest to lekka piechota i sporą część zadań odpowiada tym założeniom. Należy pamiętać, że doktryna działania WP jest inna niż ma to obecnie miejsce w Ukrainie.
Ad.3: Spore uproszczenie, ale zapraszamy na POLSECURE gdzie będzie miała miejsce premiera naszego Full Body Armor.
Ad.4 Zapytam: a czy jakby nie było IED to by nie stosowano? Druga sprawa- inne czasy, inne technologie. Czasy wkładów SAPI itp…
Ad.5: No to w takim razie dajmy kierowcom K5AB i pełne pancerze ;-)
Ad.6: Absolutnie się nie zgadzam- prawidłowo zaprojektowana osłona przeciwbalistyczna pozwala na pogodzenie ergonomii i ochrony. Kroje SAPI, swimmers cut czy shooters cut są dostępne na rynku od bardzo dawna. Karabinek nie jest w dzisiajszych czasach precyzyjny? 😮 Dlatego strzela się serią, bo coś przypadkiem trafi? Ekhm… Że tak zapytam- a Pan strzelał? ;-) Wie Pan ile waży 12 magazynków z amunicją? A 20? 😮
@@warzonesolutions6980 Ad.1:Mowię o tym co faktycznie dostaje polski żołnierz kiedy idzie na robotę że standardem jest KWM-02 z wkładami miękkimi oraz twardymi w standardzie otrzymuje też dodatkowe osłony balistyczne krocza, nerek, szyji i ramion (z tymże nie zawsze je zakłada to zależy od zadania). UBŻ obecnie jest już wycofane, choć dla mnie osobiście KWM-01 której używałem, była wygodniejsza i lżejsza (mniej udziwnień). Natomiast została uznana za mniej nowoczesną bo nie miała systemu QR i nie miała takiej uniwersalności rozmiaru (przy KWM-02 standardowy rozmiar XXL ma pasować na wszystkich).
Ad. 2: „obrona terytorialna” sama nazwa wskazuje czym ta formacja w domyśle w czasie wojny ma się zajmować. Generalnie był to pomysł rządu który miał zastąpić masową armię z poboru który się jednak nie sprawdził dlatego WOTy pomimo całej swojej promocji nigdy nie osiągnęły planowanych rozmiarów i już prawdopodobnie nie osiągnął. Chodzą słuchy o planach uzawodowienia części WOT która wyrazi chęć (będą w głównej mierze zajmować się ochroną granicy) a weekendowców przeniesienie do rezerwy. Mają już przysięgę tzn. są wciągnięci do systemu więc mogą być powołani na „mięso” w razie w.
Ad.3 :Wywnioskowałem to z wywiadów przeprowadzonych z żołnierzami Ukraińskimi i wypowiedziami ich ekspertów. Mówię tu o samym użytkowaniu kamizelek ich kroju, wygodzie i powierzchni ochronnej. Co do jakości samych wkładów to tak jak to każdy żołnierz musi ufać producentowi i krajowi że ten nie wciska mu „Chińszczyzny” bo raczej nikt nie będzie strzelać do własnej kamizelki żeby sprawdzić czy faktycznie działa.
Ad.4 :To było stwierdzenie gościa że na misjach jako że pojazdy pancerne chroniły przed odłamkami to nie trzeba było już stosować tam wkładów miękkich i nastała epoka plate carrierów. Dlatego chciałem to zdementować że jednak wkłady przeciwodłamkowe są równie ważne. Szczególnie przy pełnieniu niektórych ról (jak wspomniany gunner którzy często zakładali wszystkie elementy kamizelki z ochroną gardła i ramion)
Ad. 5: Nadal powtarzam: jeden rodzaj kamizelki z możliwością dostosowania ochrony balistycznej wg potrzeby. Nie trzeba kilu rodzajów kamizelek tylko powinna być ona modułowa aby dostosować ją do zadania. Odkąd stosujemy system molle nie ma potrzeby stosowania oddzielnych poszyć dla kamizelek jak kiedyś było w przypadku kamizelek I generacji OLV i KLV. No i kierowca też czasem musi wysiąść z pojazdu więc pełna osłona balistyczna również może mu się przydać. Aczkolwiek to też zależy o jakim pojeździe mówimy bo przeciskanie się w czołgu w kamizelce to co innego niż jazda w kamizelce Hmmwv lub nieopancerzonym Honkerem(tak tym też się jeździło na misjach).
Ad. 6: Kroje płyt krojami ale musimy w ten sposób poświęcać tą ochronę balistyczną a przecież ochronę balistyczną stanowi nie tylko płyta ale również wkłady miękkie które też nie pomagają. A jeśli zostawimy je odsłonięte to dość mocno narażamy tętnice pachwinowe które lepiej chronić nawet przed drobnymi odłamki. Poza tym nadal pozostaje kwestia plecaka jak mówiłem. Czyli reasumując praktycznie nadal trzeba prowadzić ogień stawiając trzewik kolby niemalże na środku płyty. Wymaga tego też postawa frontalna tak aby zwiększyć sobie kąt ostrzału bez zmiany pozycji nóg i jednocześnie pozwalająca wykorzystać powierzchnię płyty ochronnej (stajemy tak aby być jak najbardziej frontem do celu i oby jak największa objętość płyty nas osłaniała). Wymaga to wypracowania odpowiedniej postawy strzeleckiej ale jest to możliwe.
I tak nosiłem plecy moje czują to do tej pory, choć rozkładałem tą wagę też na biodra (część magazynków przenosiłem na pasie). Najpierw podczas mojego pobytu na misji miałem 8 magazynków ale po pierwszym kontakcie zauważyłem że to za mało więc zwiększyłem tą liczbę do 12 a 20 nosiłem w zapasie w plecaku które potem przekładałem do ładownic bo nie zawsze był czas na ładowanie pustych magazynków a wolałem jednak mieć ten zapas jak najszybciej pod ręką. I nie jest to jakaś wielka tajemnica ile waży załadowany magazynek do beryla i nie nie wymaga to skomplikowanych obliczeń ale jeśli sobie życzysz: pełny magazynek waży ok 0,5kg x 12 to nam daje 6kg+ 20 w plecaku co nam daje 10 kg. I z taką wagą trzeba było walczyć (no i całą resztą "szpeju"). Dodatkowo czasem nosiło się po 2 komary ale potem uznałem że to jednak za dużo.
A walka z bronią palną to nie jest strzelanie sportowe czy na strzelnicy. Tam potrzebna jest przewaga siły ognia aby tamci nie strzelali do nas, dlatego nie każdy strzał jest „wypracowany”. Z beryla można strącać cele na 500m ogniem pojedynczym, ale nie do tego została zaprojektowana tego typu broń.
Życie to nie poligon i nie strzelnica. Tarcza nie strzela do nas. Szkoda że podczas takich testów nie bierze się pod uwagę opinii ludzi którzy będą faktycznie musieli używać tego sprzętu w przeszłości. I mogą odróżnić dobry produkt od złego oczywiście pod względem użytkowania, wiedzą co się sprawdza a co nie. Jak mówię odnośnie odporności konkretnych materiałów ciężko mi się wypowiadać bo nie jestem technologiem i nie strzelałem nigdy do własnej kamizelki, więc tutaj muszę zaufać producentom i wojsku w kwestii tego "co tam jest w środku". A z tym różnie bywa, tak jak w sytuacji osławionego grota który niby taki fajny, ergonomiczny i nowoczesny no ale zdarza mu się rdzewieć we mgle, zacina się od odrobiny piasku jak również lubią sobie odpadać z niego różne elementy. Żołnierz musi sobie radzić z tym co dostanie od państwa bo i tak nie ma na to wpływu. A jak nawet jakieś meldunki spłyną do producenta to dostaną taką odpowiedź jak FB Radom po raporcie Onetu na temat grota: "może i ma wady ale nie opłaca nam się ich naprawiać a państwo i tak to kupi".
A jak wygląda zakup ochrony balistycznej przez osobę prywatną?
U nas bez problemu i otworzyliśmy ten rynek dla innych. Pozdrawiam, Krzysztof BC ARMS.
Jaki jest wpływ na bezpieczeństwo mundurów z dodatkiem kevlaru??
Sam mundur niewiele da tak naprawdę- to bardziej właściwości trudnopalne meta-aramidu. Przed odłamkami chronią wkłady z UHMWPE lub para-aramidu (kevlar).
@@warzonesolutions6980 Też tak myślę ale Rosjanie mówią o mundurach z dodatkiem kevlaru na Ukrainie ktoś badał tę tkaninę z naszych.Co to jest? Warte zachodu??To mnie skłoniło do pytania.Pozdrawiam
@@dariuszmroczkowski5911 Nie miałem okazji badać rosyjskiego, ale ogólnie kevlar do zastosowań przeciwbalistycznych (para-aramid) niezbyt lubi (właściwie to bardzo nie lubi) UV, wody, potu. Więc jako dodatek jest słaby. Znacznie lepszy jest UHMWPE. Istnieją specjalne tkaniny tego typu stosowane jako ochrona przed najdrobniejszymi odłamkami. Osobiście natomiast widziałem hełmy rosyjskie poprzebijane przebijane przez naprawdę niezbyt groźne rzeczy. Więc jeśli oni mają takie hełmy to naprawdę nie ma co się ekscytować mundurami :-P
Essunia
Najlepsza ochrona naszej armii, to obstawić granicę kraju zwolennikami LGBT,zaręczam, że już na sam widok tych przebierańców, każdy wróg będzie brał nogi za pas,a co do tematu,niech dzieci się nie wypowiadają o tym, tylko naprawdę wąska grupa ma pojęcie o faktach,a próba zdobycia w ten sposób słuchaczy jest naiwna, pewno, że nie brakuje domorosłych ekspertów, wiadomo, każdy o czymś takim słyszał
Serdecznie zapraszam i dopinguję do polemiki opartej na faktach, badaniach itp.