Cześć, też tak mam każdy ma emocje i one czy prędzej czy później muszą znaleźć ujście. Nie ma dobrych i złych emocji one informują nas czego nam brakuje. Masz, za dużo stresów, za dużo na głowie i za dużo do uniesienia na jedną osobę. Nie obwiniają się za emocje, masz do nich prawo. Polecam, aby ktoś cię wsparł w opiece nad żoną. A ty musisz jako dobry opiekun mieć chociaż jeden dzień tylko dla siebie. Dobry opiekun, to zdrowy opiekun i to pomoże tobie i twojej żonie❤
Dzięki za dobre słowa. Czasem chciałbym mieć chociaż kilka godzin dla siebie ale nie zawsze się da. Niestety nikt mnie nie wesprze. Żyjemy w UK sami. Pozdrawiam🤗
@@RodzinkanaBiegunach Rozumiem, to jeśli jest możliwość, to chociaż codziennie tylko dla siebie, 2 lub 3 godziny tylko dla siebie. Haczyk w tym, że musi być codziennie
I tak sobie jeszcze pomyślałam, że ty chcesz być idealny. A nie musisz. Fajnie ze dążysz do "ulepszenia" siebie ale rób to z umiarem. Odetchnij, wrzuć luz i pozwól sobie na nicnierobienie, zajęcie się sobą. Ty jesteś jak chomik w kołowrotku. Ale chomik też śpi, bawi się, robi nic. I ma się świetnie. A co by było, gdyby cały cza biegał? Uściski 😊
Różne są sytuacje w życiu i ekstremalnie frustrujące każdemu mogą się przytrafić, bez związku z ChAD. Mój tata opowiadał, że gdy dziadek chorował na raka i był już w szpitalu, a tata prawie codziennie do niego jeździł, wtedy czasem krzyczał w samochodzie na całe gardło, aby wyrzucić z siebie te emocje. A w domu wydawał się spokojny. Gdyby sam nie powiedział, nikt by nie zauważył. Ja natomiast ogólnie nie mam poczucia, że duszę w sobie emocje, więc choć nie raz się zdenerwowałem, może właśnie dlatego nigdy wybuchłem w sposób niekontrolowany (oczywiście przyszłość jest nieznana). Może faktycznie jakaś siłownia byłaby dobra? Albo coś szybszego, jak bieganie. Ja zawsze też lubiłem posłuchać na full jakiegoś ostrego metalu na słuchawkach albo pograć w dynamiczne strzelanki na odstresowanie. Ostatnio wyszedł Space Marine 2. Rzeź nie ma granic.
Myślę że powinieneś codziennie a bieżąco rozładowywać emocje bo jeśli robi się to okazjonalnie(jak silownia😊) to tak jakby myć zęby okazjonalnie. Jeśli czekasz a coś i wiążesz z tym nadzieję to kiedy nic z tego nie wyjdzie to czujesz, się zawiedziony i wqrWiony.moj mąż gra na gitarze, słucha muzy przez słuchawki, uczy się języków, chodzi na spacery(chodzimy razem ale nie zawsze gadamy więc traktuje to jakby wyszedł sam). Chyba ważne jest aby mieć taki rozładowywać na codzień. Pzdr.
Nie dziwię Ci się, że taki wkurw Ci się przytrafił. Nie dziwię się tym bardziej w zestawieniu z Twoim ojcem. Ja już nie mam rodziców i dałabym wiele za jeden wypad z nimi przed ich odejściem. Twojej żonie bardzo współczuję jej stanu zdrowia i tego, że była świadkiem takiego wkurwa, ale Tobie też współczuję. Myślę, że jeśli ją przeprosiłeś i wytłumaczyłeś jej Twoje pobudki, to Cię zrozumie i poczuje się lepiej. Tak wiele robisz i znosisz w Waszej sytuacji, że taki niezamierzony wkurw z czasem rozejdzie się po kościach.
Rozwalić tobie przyjemność i zdjąć uśmiech z twarzy - czy oby to nietypowe dla Chadowca? Niestety Chad u Partnera wykończy psychicznie, postawi w roli usłużnej i wbije w poczucie winy Ratownika.
Cześć, też tak mam każdy ma emocje i one czy prędzej czy później muszą znaleźć ujście. Nie ma dobrych i złych emocji one informują nas czego nam brakuje. Masz, za dużo stresów, za dużo na głowie i za dużo do uniesienia na jedną osobę. Nie obwiniają się za emocje, masz do nich prawo. Polecam, aby ktoś cię wsparł w opiece nad żoną. A ty musisz jako dobry opiekun mieć chociaż jeden dzień tylko dla siebie. Dobry opiekun, to zdrowy opiekun i to pomoże tobie i twojej żonie❤
Dzięki za dobre słowa. Czasem chciałbym mieć chociaż kilka godzin dla siebie ale nie zawsze się da. Niestety nikt mnie nie wesprze. Żyjemy w UK sami. Pozdrawiam🤗
@@RodzinkanaBiegunach Rozumiem, to jeśli jest możliwość, to chociaż codziennie tylko dla siebie, 2 lub 3 godziny tylko dla siebie. Haczyk w tym, że musi być codziennie
Bardzo bym chciał, ale w mojej sytuacji jest to niewykonalne. Gorąco pozdrawiam 🤗
I tak sobie jeszcze pomyślałam, że ty chcesz być idealny. A nie musisz. Fajnie ze dążysz do "ulepszenia" siebie ale rób to z umiarem. Odetchnij, wrzuć luz i pozwól sobie na nicnierobienie, zajęcie się sobą. Ty jesteś jak chomik w kołowrotku. Ale chomik też śpi, bawi się, robi nic. I ma się świetnie. A co by było, gdyby cały cza biegał? Uściski 😊
Dzieki za rady. Postaram się wykombinować trochę czasu dla siebie
Różne są sytuacje w życiu i ekstremalnie frustrujące każdemu mogą się przytrafić, bez związku z ChAD. Mój tata opowiadał, że gdy dziadek chorował na raka i był już w szpitalu, a tata prawie codziennie do niego jeździł, wtedy czasem krzyczał w samochodzie na całe gardło, aby wyrzucić z siebie te emocje. A w domu wydawał się spokojny. Gdyby sam nie powiedział, nikt by nie zauważył. Ja natomiast ogólnie nie mam poczucia, że duszę w sobie emocje, więc choć nie raz się zdenerwowałem, może właśnie dlatego nigdy wybuchłem w sposób niekontrolowany (oczywiście przyszłość jest nieznana). Może faktycznie jakaś siłownia byłaby dobra? Albo coś szybszego, jak bieganie. Ja zawsze też lubiłem posłuchać na full jakiegoś ostrego metalu na słuchawkach albo pograć w dynamiczne strzelanki na odstresowanie. Ostatnio wyszedł Space Marine 2. Rzeź nie ma granic.
Dzieki za dobre słowa. Chyba faktycznie będę musiał poświęcić więcej czasu dla siebie. Pozdrawiam 🤗
Myślę że powinieneś codziennie a bieżąco rozładowywać emocje bo jeśli robi się to okazjonalnie(jak silownia😊) to tak jakby myć zęby okazjonalnie. Jeśli czekasz a coś i wiążesz z tym nadzieję to kiedy nic z tego nie wyjdzie to czujesz, się zawiedziony i wqrWiony.moj mąż gra na gitarze, słucha muzy przez słuchawki, uczy się języków, chodzi na spacery(chodzimy razem ale nie zawsze gadamy więc traktuje to jakby wyszedł sam). Chyba ważne jest aby mieć taki rozładowywać na codzień. Pzdr.
Dzieki za dobre słowa. U nas trochę trudno o czas wolny. Postaram się więcej go wygospodarować. Pozdrawiam🤗
Nie dziwię Ci się, że taki wkurw Ci się przytrafił. Nie dziwię się tym bardziej w zestawieniu z Twoim ojcem.
Ja już nie mam rodziców i dałabym wiele za jeden wypad z nimi przed ich odejściem.
Twojej żonie bardzo współczuję jej stanu zdrowia i tego, że była świadkiem takiego wkurwa, ale Tobie też współczuję.
Myślę, że jeśli ją przeprosiłeś i wytłumaczyłeś jej Twoje pobudki, to Cię zrozumie i poczuje się lepiej.
Tak wiele robisz i znosisz w Waszej sytuacji, że taki niezamierzony wkurw z czasem rozejdzie się po kościach.
Dzieki za ciepłe słowa. Pewnie masz racje. Żona mnie rozumie. Po prostu tak wyszło. Pozdrawiam🤗
Rozwalić tobie przyjemność i zdjąć uśmiech z twarzy - czy oby to nietypowe dla Chadowca?
Niestety Chad u Partnera wykończy psychicznie, postawi w roli usłużnej i wbije w poczucie winy Ratownika.
Z jednej strony trochę tak, ale drugiej - to przecież nie jest intencjonalne. Takie życie. Pozdrawiam 🤗