Aż mnie niektóre komentarze wku... zdenerwowały i w skrócie mam własny prywatny las i coś Wam powiem. Za dzieciaka samochód u nas na wsi to była oznaka bogactwa, moja rodzina nie miała takiego komfortu. Raz do roku w miejscowym OSP była organizowana zbiórka śmieci wielkogabarytowych(opony,meble i takie tam). Więc ja jako 8-10latek brałem w ten dzień taczki i zapierniczałem 1,5km w jedną stronę żeby wywieźć śmieci. Średnio potrzebowałem 2-3 kursów. Czyli łatwo policzyć do 10km z taczkami. Kilka lat temu kupiłem działkę z kawałkiem lasu (lasu do którego prowadzi droga). Ponieważ działka była nieużytkiem od 20lat musiałem włożyć sporo pracy żeby do tego lasu dało się normalnie wejść. Znalazłem tam pralkę, opony, szybę od ursusa, puste opakowania... Ale przypomniałem sobie siebie z taczkami i uznałem że to przecież są stare śmieci, wcześniej były inne czasy... Wysprzątałem cały las. Po dwóch tygodniach komplet opon, butelki po płynie chłodniczym i sanki połamane.... I do czego zmierza mój wywód? A do tego że wszystkie śmieci które były w lesie wyrzuciłem legalnie na pszok, bądź złom. Przez 3 lata posiadania gruntu nie zdarzyła się sytuacja żeby ktoś wyrzucił coś co jest faktycznie skomplikowane/drogie w utylizacji. To jest tylko lenistwo i chamstwo. Ktoś w komentarzu napisał że na pszoku można tyko 4opony oddać i to złe przepisy są... To w takiej sytuacji żeby nie płacić za utylizację bo opony można też za opłatą zostawić w wielu wulkanizacjach idzie się do sąsiada i się pyta czy można na niego wyrzucić 4 opony. Kumpel miał garaż po dziadku z 30 oponami i w ciągu 2tyg opony legalnie poszły na pszok bo nie każda rodzina oddaje opony.
Zgłosić na policję może w workach będzie rachunek lub jakiś adres. Ja mam podobnie co jadę dosiebie do lasu to co trochę coś przywożę do domu,ostatnim znaleziskiem było sześć butelek pięciolitrowych pełnych przepracowanego oleju
Nie dziwcie sie skoro na rok można wyżucic tylko 4 opony albo 2 duzych rozmiarow. To bylo pewne ze tak bedzie. A co maja zrobic rolnicy jak maja tyle maszyn a tylko 2 opony im odbiora? Nie popieram tego ale to dzięki madrym przepisom.
Już za puźno, posprzatał gararz. Powinien być ustalony dwa procent podatku od odbioru śmieci wszelkiej maści, wówczas nikt by nie wywoźił, podrzucał i zakopywał śmieci bo już by było zapłacone z marszu. Nie wiem jak inaczej powstrzymać takich troli.
Pies kvpe zrobi i łapami próbuje zakopać Ludzie są bardzo dziwni jeżdżę z żoną na rowerze po Krakowskich laskach parkach to co się odwala z oponami i gruzami to jest szok
Może jakas fotopułapka czy coś bo on jeszcze przyjedzie 😊
Aż mnie niektóre komentarze wku... zdenerwowały i w skrócie mam własny prywatny las i coś Wam powiem.
Za dzieciaka samochód u nas na wsi to była oznaka bogactwa, moja rodzina nie miała takiego komfortu. Raz do roku w miejscowym OSP była organizowana zbiórka śmieci wielkogabarytowych(opony,meble i takie tam). Więc ja jako 8-10latek brałem w ten dzień taczki i zapierniczałem 1,5km w jedną stronę żeby wywieźć śmieci. Średnio potrzebowałem 2-3 kursów. Czyli łatwo policzyć do 10km z taczkami.
Kilka lat temu kupiłem działkę z kawałkiem lasu (lasu do którego prowadzi droga). Ponieważ działka była nieużytkiem od 20lat musiałem włożyć sporo pracy żeby do tego lasu dało się normalnie wejść. Znalazłem tam pralkę, opony, szybę od ursusa, puste opakowania... Ale przypomniałem sobie siebie z taczkami i uznałem że to przecież są stare śmieci, wcześniej były inne czasy... Wysprzątałem cały las. Po dwóch tygodniach komplet opon, butelki po płynie chłodniczym i sanki połamane....
I do czego zmierza mój wywód? A do tego że wszystkie śmieci które były w lesie wyrzuciłem legalnie na pszok, bądź złom. Przez 3 lata posiadania gruntu nie zdarzyła się sytuacja żeby ktoś wyrzucił coś co jest faktycznie skomplikowane/drogie w utylizacji. To jest tylko lenistwo i chamstwo.
Ktoś w komentarzu napisał że na pszoku można tyko 4opony oddać i to złe przepisy są... To w takiej sytuacji żeby nie płacić za utylizację bo opony można też za opłatą zostawić w wielu wulkanizacjach idzie się do sąsiada i się pyta czy można na niego wyrzucić 4 opony. Kumpel miał garaż po dziadku z 30 oponami i w ciągu 2tyg opony legalnie poszły na pszok bo nie każda rodzina oddaje opony.
Zetnij drzewo w lesie, lesniczy dwie godziny i Cie namierzy, wywieś opony do lasu jakoś winnych ciężko znaleźć
Jeszcze trochę to nie będzie miał gdzie wywozić, kochajmy lasy bo tak szybko odchodzą
Poszperaj w workach może jakieś rachunki, adresy itd będą.
Zgłosić na policję może w workach będzie rachunek lub jakiś adres. Ja mam podobnie co jadę dosiebie do lasu to co trochę coś przywożę do domu,ostatnim znaleziskiem było sześć butelek pięciolitrowych pełnych przepracowanego oleju
Nie dziwcie sie skoro na rok można wyżucic tylko 4 opony albo 2 duzych rozmiarow.
To bylo pewne ze tak bedzie.
A co maja zrobic rolnicy jak maja tyle maszyn a tylko 2 opony im odbiora?
Nie popieram tego ale to dzięki madrym przepisom.
Już za puźno, posprzatał gararz. Powinien być ustalony dwa procent podatku od odbioru śmieci wszelkiej maści, wówczas nikt by nie wywoźił, podrzucał i zakopywał śmieci bo już by było zapłacone z marszu. Nie wiem jak inaczej powstrzymać takich troli.
Pies kvpe zrobi i łapami próbuje zakopać
Ludzie są bardzo dziwni jeżdżę z żoną na rowerze po Krakowskich laskach parkach to co się odwala z oponami i gruzami to jest szok
To jakiś warsztat. Poszukaj dokumentów w workach.
Chore społeczeństwo
Brak słów.
Bardzo ładnie poukładane.👎👎
👍
😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂