to ciekawe, że zdaniem prowadzącej jest problemem, że pracownik kończy pracę o 17:00 i przenosi zycie w sfery prywatne. Dlaczego handlowiec ma być przedsiębiorcą skoro proporcja jest nieadekwatna: nie zarabia tyle co prezes, nie jest właścicielem firmy - nie ma obiecujących perspektyw w kreacji firmy. Co jest w sprzeczności z rzetelnym wykonywaniem pracy do konkretnej godziny? Czy szef uczynił go wspólnikiem firmy - czy wyrobnikiem w realizacji celów szefa? GDZIE LEZY PROBLEM? Po stronie handlowca czy szefa? gdzie przebiega granica - nie zawłaszczania sobie ludzi do własnych celów?
Dokładnie tak jest w firmach, tzn. kultura organizacyjna na niskim poziomie tym się wyróżnia - brakiem wartości, brakiem szacunku, brakiem poszanowania godności drugiego człowieka. Mija 3 lata od tego filmu a w firmach niewiele się zmienia. Nadal wiele z nich raczkuje na poziomie kultury organizacji.
Gdy rynek płakał i kwiczał, że nie ma klientów (zaraz po kryzysie), to mi wysypywali się przez burtę i wpadłem na pomysł, żeby zacząć ich sprzedawać konkurencji w pakietach :D:D:D Ale niestety za to są "paragrafy" (niby handel ludźmi/ telefonami jest nielegalny, no chyba, że wcześniej wpisze się to w umowę, że możemy nimi handlować) Jakaś babka nawet zadzwoniła ze skargą (i CHCE rozmawiać z szefem!), że mamy 20 ludzi i nie ma kto jej obsłużyć. Potwierdziłem, że tak jest- nie ma kto jej obsłużyć. Doradziła, żeby zatrudnić więcej ludzi (specjalnie dla niej? :D WTF? Miałą tupet... ;). Ja jej poleciłem, żeby nie marnowała czasu na tak mierną firmę jak nasza, gdzie nikt nie ma czasu jej obsłużyć, bo jesteśmy zawaleni po uszy na kolejne 2 tygodnie i poszła do jakiejś dobrej firmy, gdzie nie mają klientów i mają bardzo dużo czasu i ją natychmiast obsłużą :))) Rozłączyła się. Do dziś nie wiem czemu :D:D:D Przecież nic złego nie powiedziałem, a samą prawdę... i z uśmiechem ;)))) Dziwna kobieta... :D
to ciekawe, że zdaniem prowadzącej jest problemem, że pracownik kończy pracę o 17:00 i przenosi zycie w sfery prywatne. Dlaczego handlowiec ma być przedsiębiorcą skoro proporcja jest nieadekwatna: nie zarabia tyle co prezes, nie jest właścicielem firmy - nie ma obiecujących perspektyw w kreacji firmy. Co jest w sprzeczności z rzetelnym wykonywaniem pracy do konkretnej godziny? Czy szef uczynił go wspólnikiem firmy - czy wyrobnikiem w realizacji celów szefa? GDZIE LEZY PROBLEM? Po stronie handlowca czy szefa? gdzie przebiega granica - nie zawłaszczania sobie ludzi do własnych celów?
Mega! Dzięki Szymon & Olga :)
Świetny materiał, powinien być wyświetlany w Urzędach Miasta w punkcie rejestracji JDG
wszystkie najnowsze wywiady znajdują się teraz na kanale ua-cam.com/users/KlubPrzedsiębiorczości_wywiady_biznesowe zapraszamy:)
Szymon jak zwykle klasa i merytoryka na najwyższym poziomie :)
wszystkie najnowsze wywiady znajdują się teraz na kanale ua-cam.com/users/KlubPrzedsiębiorczości_wywiady_biznesowe zapraszamy:)
Szymon - skarbnica wiedzy
wszystkie najnowsze wywiady znajdują się teraz na kanale ua-cam.com/users/KlubPrzedsiębiorczości_wywiady_biznesowe zapraszamy:)
Świetny materiał :) Szymona jak i Klub słucham już od dłuższego czasu :D
Ciekawa rozmowa, dzięki :)
Super wskazówki :)
Dokładnie tak jest w firmach, tzn. kultura organizacyjna na niskim poziomie tym się wyróżnia - brakiem wartości, brakiem szacunku, brakiem poszanowania godności drugiego człowieka. Mija 3 lata od tego filmu a w firmach niewiele się zmienia. Nadal wiele z nich raczkuje na poziomie kultury organizacji.
Świetny wywiad, dużo wiedzy z dziedziny sprzedaży B2B, polecam.
Dziękujemy i cieszymy się że wywiad przypadł do gustu! 😊
Pozdrowienia! ❤️
Najbardziej z tego wywiadu zapamiętałem jedno słowo... Proces :)
wszystkie najnowsze wywiady znajdują się teraz na kanale ua-cam.com/users/KlubPrzedsiębiorczości_wywiady_biznesowe zapraszamy:)
Bardzo fajny wstęp. Przypominał mi wstęp Marcina Wieczorka 🤩
Gdy rynek płakał i kwiczał, że nie ma klientów (zaraz po kryzysie), to mi wysypywali się przez burtę i wpadłem na pomysł, żeby zacząć ich sprzedawać konkurencji w pakietach :D:D:D Ale niestety za to są "paragrafy" (niby handel ludźmi/ telefonami jest nielegalny, no chyba, że wcześniej wpisze się to w umowę, że możemy nimi handlować)
Jakaś babka nawet zadzwoniła ze skargą (i CHCE rozmawiać z szefem!), że mamy 20 ludzi i nie ma kto jej obsłużyć. Potwierdziłem, że tak jest- nie ma kto jej obsłużyć. Doradziła, żeby zatrudnić więcej ludzi (specjalnie dla niej? :D WTF? Miałą tupet... ;). Ja jej poleciłem, żeby nie marnowała czasu na tak mierną firmę jak nasza, gdzie nikt nie ma czasu jej obsłużyć, bo jesteśmy zawaleni po uszy na kolejne 2 tygodnie i poszła do jakiejś dobrej firmy, gdzie nie mają klientów i mają bardzo dużo czasu i ją natychmiast obsłużą :))) Rozłączyła się. Do dziś nie wiem czemu :D:D:D Przecież nic złego nie powiedziałem, a samą prawdę... i z uśmiechem ;)))) Dziwna kobieta... :D
W ktorej minucie jest odpowiedź na tytułowe pytanie?
Pani prowdząca dziwie prowadzi. Szymon zakłopotany :D