No żeeesz kuuuurcze, wreszcie ktoś się ze mną zgadza co do Madsa - koszmarne zakończenie, powtarzalność i brak naprawdę wyczuwalnej stawki. I tak samo Wichrowe Wzgórza - nie cierpię! Zgrzytanie zębami, istny ból... O "Darze anomalii" tez w sumie myślę podobnie - ciekawy świat i system magiczny, ale perspektywa pokazywania tego słabsza. to by było ciekawe, gdyby nie dwójka głównych bohaterów. :P
W tym roku nie przeczytałam złych książek ale bardzo zawiodłam się Migawką Sandersona. Koncept bardzo mnie przyciągnął z tym jak program rekonstruował wydarzenia ale wiadomo że coś musiało pójść nie tak i im dalej tym coraz mniej mi się podobało.
Dla mnie wymienione zarzuty wobec jednostki ochroniarskiej z powieści Wells są zaletami, które nie pozwoliły mi odłożyć książek (dwóch pierwszych, bo trzecią odłożyłam i na razie nie skończyłam) 😀
@@mira.l totalnie się nie dziwię, trudno to nazwać zarzutem z mojej strony, to raczej kwestia osobistych preferencji. No jakoś mnie ta postać nie porwała, dużo bardziej podobało mi się natomiast to AI w transportowcu☺️
Smutny filmik, ale i takie są potrzebne. Szkoda, że Mortka potrafi tylko w zadania specjalne, niespecjalne już niekoniecznie :( Ps. Gdzieś w którymś filmie o Mordbocie usłyszałem, że źle odczytuje się główne założenie - mortbota stworzono nie do unicestwiania a do ratowania ludzi... Podobno to zmienia o 180stopni odbiór lektury i każda kolejna książka z cyklu jest coraz wyżej oceniana w miarę, jak uświadamiają sobie ten fakt czytelnicy. Zresztą "Efekt sieci" ma już 8.0 średnią na LC jak by nie patrzeć... Ja wciąż za tą lekturę się nie zabrałem... Ps. 2 Merytorycznie film na wysokim poziomie, łapka w górę!
Po co tracić czas na taki shit? Przecież po maks 50 stronach można się zorientować, z czym mamy do czynienia. Lepiej czytać więcej klasyki, zwłaszcza z XX w. Jest wtedy mniejsze ryzyko wdepnięcia w g... Oczywiście warto też czytać dobre nowości, ale z dobrymi recenzjami.
Fakt, trochę to przeszkadza 🙁Oglądam jeszcze jedną osóbkę opowiadającą o książkach, która końcówki wyrazów najczęściej wypowiada jak Rothan, a w środku wyrazu nadmiernie akcentuje te nieszczęsne "ą" i "ę". Jednak staram się to ignorować właśnie ze względu na interesujące wypowiadanie się o przeczytanych książkach 🙂
No żeeesz kuuuurcze, wreszcie ktoś się ze mną zgadza co do Madsa - koszmarne zakończenie, powtarzalność i brak naprawdę wyczuwalnej stawki. I tak samo Wichrowe Wzgórza - nie cierpię! Zgrzytanie zębami, istny ból... O "Darze anomalii" tez w sumie myślę podobnie - ciekawy świat i system magiczny, ale perspektywa pokazywania tego słabsza. to by było ciekawe, gdyby nie dwójka głównych bohaterów. :P
Zgadzam się z większością opinii, szczególnie w kwestii Widmowego Zagonu😢 Mi Mordbot się podobał, ale faktycznie kolejne części są według mnie lepsze.
W tym roku nie przeczytałam złych książek ale bardzo zawiodłam się Migawką Sandersona. Koncept bardzo mnie przyciągnął z tym jak program rekonstruował wydarzenia ale wiadomo że coś musiało pójść nie tak i im dalej tym coraz mniej mi się podobało.
Dla mnie wymienione zarzuty wobec jednostki ochroniarskiej z powieści Wells są zaletami, które nie pozwoliły mi odłożyć książek (dwóch pierwszych, bo trzecią odłożyłam i na razie nie skończyłam) 😀
@@mira.l totalnie się nie dziwię, trudno to nazwać zarzutem z mojej strony, to raczej kwestia osobistych preferencji. No jakoś mnie ta postać nie porwała, dużo bardziej podobało mi się natomiast to AI w transportowcu☺️
też nie trawie głównego bohatera w mroźnym szlaku porzuciłam po pierwszym tomie
Fourth Wing to gniot gniotów, arcygniot.
Smutny filmik, ale i takie są potrzebne. Szkoda, że Mortka potrafi tylko w zadania specjalne, niespecjalne już niekoniecznie :(
Ps.
Gdzieś w którymś filmie o Mordbocie usłyszałem, że źle odczytuje się główne założenie - mortbota stworzono nie do unicestwiania a do ratowania ludzi... Podobno to zmienia o 180stopni odbiór lektury i każda kolejna książka z cyklu jest coraz wyżej oceniana w miarę, jak uświadamiają sobie ten fakt czytelnicy. Zresztą "Efekt sieci" ma już 8.0 średnią na LC jak by nie patrzeć... Ja wciąż za tą lekturę się nie zabrałem...
Ps. 2
Merytorycznie film na wysokim poziomie, łapka w górę!
Po co tracić czas na taki shit? Przecież po maks 50 stronach można się zorientować, z czym mamy do czynienia. Lepiej czytać więcej klasyki, zwłaszcza z XX w. Jest wtedy mniejsze ryzyko wdepnięcia w g... Oczywiście warto też czytać dobre nowości, ale z dobrymi recenzjami.
najgorsze są Ryby
Mnie z kolei irytuje “chcom” zamiast “chcą”, “som” zamiast “są”, itd. Zgrzyta to bardzo, szczególnie jak ktoś opowiada (ciekawie) o książkach.
Fakt, trochę to przeszkadza 🙁Oglądam jeszcze jedną osóbkę opowiadającą o książkach, która końcówki wyrazów najczęściej wypowiada jak Rothan, a w środku wyrazu nadmiernie akcentuje te nieszczęsne "ą" i "ę". Jednak staram się to ignorować właśnie ze względu na interesujące wypowiadanie się o przeczytanych książkach 🙂
Dzięki za uwagę, popracuję nad tym👍🏻