Temat rzeka 😊 mnie pomogła zrozumieć zdradę książka Kasi Miller , wydobyła we mnie najpierw gniew później zrozumienie . Teraz z moim byłym mężem ,jestem w przyjaźni - tak uważam osobiście że można się przyjaźnić po zdradzie 😊 mnie zdrada dała to że odzyskałam siebie swoją wartość która była nadszarpniętą przede wszystkim siłę i wiarę dam radę i poszłam w życie teraz jestem zupełnie inną wersją siebie 😊 pozdrawiam Was kochane kobietki 😘
Zdrada to decyzja. Kazdy człowiek bierze odpowiedzialność za to co robi. To zdeptanie czyjegoś zaufania. Czyjegos poczucia wartości. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiego postępowania. Nie ma tu o czym dyskutować.
Po odsłuchu mamy pewność, że zdrada budzona jest takimi potrzebami,których nie zaspokoi się jedna zdradą...... kto zdradza raz będzie to robił wielokrotnie
Nie no , nie jestem normalna, bo nie rozumiem zdrady!! No nie i juz😢 ! Jeśli kocham, nie zdradzam!! Koniec, kropka. Finito!! Nie kocham, to odchodzę! Jakież słowo ma znaczenie po zdradzie... Zdradzam kogoś, zdradzam siebie!!!! Jak żyć "po", w co wierzyć, czemu ufać... No halo!!!- nie OGARNIAM!!!😢😢😢😢😢😢😢
Dziewczyny jesteście wspaniałe. A Marta ze swoim temperamentem, szczerością i nazywaniem rzeczy po imieniu jest mi bardzo bliska. Ja również dawno temu przeżyłam to co Wy ale gdybym wtedy wiedziała to o czym mówicie byłoby mi łatwiej. Dziękuję i pozdrawiam.
Rozjebałyście mi system, jak ja dużo zrozumiałem 😊 Ale pozostaję przy swojej opinii: zdrada nie jest rozwiązaniem, alternatywą jest odejście, nawet na jakiś czas, żeby przepracować u siebie wszystko. Ale to wymaga ogromnej świadomości i dojrzałości 😊 Qrde jakie to proste 😅
@@maamiss5561 Rozumiem, ale tak jak napisałem, to wymaga ogromnej świadomości i dojrzałości 😊 A osoba niedojrzała będzie szukać fizyczności na zewnątrz, bo jak dziewczyny wspomniały, ma swoje braki. Osoba dojrzała, jeśli kocha, "ogarnie" sama swoje potrzeby seksualne w momentach przestoju. A czy te zdrady dotyczyły jednego Twojego partnera?
Ja mam swój pogląd na temat zdrad : dla mnie osoby , które są stabilne psychicznie , z odpowiednią hierarchią wartości i moralami - nie będzie zainteresowany skokiem w bok. Z Waszych wywodów dedukuje, że bycie w związku to nieustanna niepewność i wypatrywanie kryzysu i zdrady. To ja wolę być sama 😂😂😂
Obejrzałam, wysłuchałam i muszę obejrzeć jeszcze raz, wtedy wrócę z komentarzem. Jednak moje pierwsze wrażenie jest takie, że nie padła tu odpowiedż na tytułowe. zdanie kiedy zdrada osłabia a kiedy umacnia związek.
Brawo, brawo, brawo👍💪🥰❤️"zdrada się przydarzyła"😳🤐😵💫😬🫣😤kuźwa.....co za totalne głupoty😞🫣🤐😵💫tak to jest.... niektórzy mężczyźni myślą inną częścią ciała a nie mózgiem🫣🤐😵💫😡
@@piotrekmajkowski5422 po 1 to przydarza sie ;), nie przedaża po 2 zdrada to ogolnie sqrwysynstwo, niezaleznie od plci, zdradzajacymi kobietami tez gardze
"przestańmy demonizować zdrady"... to chyba łatwiej przychodzi zdrajcom, a obie Panie mają to w doświadczeniu, stąd może tak lekkie podejście do zdrad.
Myśle, ze ponieważ zdrady są i były od zawsze tak nagminne, to chyba jednak należałoby choć w minimalnym stopniu zluzowac sobie to dojmujące uczucie poniżenia albo wstydu czy upokorzenia i nie traktować takiego wydarzenia/przypadku/chwili jako ostatecznego rozwiązania. Bywa, ze ze zdrady rodzi się nowa wielka miłość - i wtedy rozstanie jest konieczne. Ale bywa, ze zdrada pokazuje paradoksalnie, jak ważna jest aktualny związek, a potem taki zdradzony związek umacnia się na tyle, ze żadne burze, huragany i nawałnice nic mu nie zrobią. To nie jest lekkie podejście, to proporcjonalne do rangi wydarzenia podejście. To tylko zdrada, są w życiu znacznie gorsze chwile i przezycia. Balans. Proporcje.
@@malgoska25 zależy, z którego punktu widzenia wychodzimy.. U osoby zdradzonej z miejsca, nie na życzenie, faktycznie rozpoczyna się nowy etap w życiu.. walka z upokorzeniem, praca nad odzyskaniem pewności siebie, zaufaniem czy po prostu wyparcie sytuacji aby móc zacząć żyć od nowa. Z punktu widzenia osoby zdradzającej wg Twojej opinii: "Bywa, ze ze zdrady rodzi się nowa wielka miłość" to już zwykłe romantyzowanie zdrady, w takich może czasach żyjemy, taka moda.
@@ja_tylko_skomentuje moim zdaniem nie zrozumiałaś kontekstu stwierdzenia "bywa, że ze zdrady rodzi się nowa wielka miłość", bo to ma zupełnie inny wydźwięk niż Twoja interpretacja. Zgadzam się natomiast z całym sensem Twoich wypowiedzi.
@@ja_tylko_skomentuje nie chodzi o punkt widzenia/punkt siedzenia; obiektywnie staram się postrzegac zdradę. Zdrada w rodzinie może mieć głębszy sens, o ile skończy się przynajmniej wielka nowa miłością zdradzającego. To wtedy Ok, zburzone zostało wszystko dotychczasowe, ale nowa miłość jest jeszcze wspanialsza, rodzina (nowa) jest jeszcze bardziej udana itd. Gorzej bywa, jak taka zdrada kończy się kompletnym fiaskiem, bo ani małżeństwa ani nowej miłości, która minęła, kiedy pojawiły się kłopoty z rozwodem, podziałem majątku, rozstaniem z dziećmi.., kiedy kręcił seks tzw. zakazany, i tylko to, albo kiedy nowy partner w ogole nie miał ani zamiaru ani ochoty na poważny związek i po prostu korzystał z atrakcji (finansowych przede wszystkim-taka jest prawda) Wtedy taki zdradzający zostaje kompletnie z niczym, choć jeszcze przed chwila był królem życia i bawiła go taka kombinacja. Jeśli to wszystko wydarzyło się po NIC, tak dla zabicia czasu lub żądzy, a posypało się kompletnie wszystko, to wówczas, mi osobiście, zrozumieć i zaakceptować decyzje o romansie jest trudno, ponieważ jest niedorzecznie głupia i ryzykowna. Ot, jesteś w związku bez zobowiązań, to obojętnie, nie ten to inny, ale gdy tworzysz rodzine, to wymagałbym myślenia, najlepiej głowa, a nie tym co pomiędzy nogami. Zdradzona osoba żyć będzie zawsze na ruchomym piasku, czas pewne sprawy zatrze w sercu, ale uwierz mi, nigdy nie będziesz już tym samym człowiekiem, skoro tego doświadczyłeś. Prawda niestety tak wyglada, po wielu, wielu latach
@@malgoska25 Małgosiu a to nie jest trochę tak, że jeśli ktoś w związku się rozgląda i szuka "wielkiej nowej miłości" to marnuje czas osobie, z którą bezpiecznie jest? Mogę się zgodzić na to, że rozstania często wychodzą obu stronom na lepsze ale nadal nie zgadzam się na romantyzowanie zdrad. Każda zdrada krzywdzi. Zgadzam się również z końcówką Twojej wypowiedzi, jest bardzo trafna, zdradzona osoba zmienia się na zawsze.
powiem tak trafilem tu przypadkiem zdradzony facet 2 dzieci 4 i 2 lata. Ja pracujący sam na rodzinę półtora etatu by naprawde nic w domu nie brakowalo. (wczasy wyjazdy wakacje drogie prezenty) uslyszalem ze zostalem zdradzony ( ponad 3 miesiące ) ze nie rozmawialem, za duzo pracowalem a ona sama w domu z dziecmi. bo nie spedzamy razem czasu. W pierwszej fazie tak zgadzam sie zlosc wkur wienie i moze ja tu nawaliłem sobie mysle. Mija prawie rok i jak dochodzi do mnie to jak sie to odbywało ze u mnie w mieszkaniu ze pewne spotkania ja sponsorowalem ze to ja zostawałem z dziećmi gdy ona się " bawila" to nawet myśląc o naprawie już nie patrze na nią tak jak kiedyś. Tego wizerunku zaufania już nie ma i nie będzie. ciężko zbudować na nowo cos z kims gdzie wiesz do jakich rzeczy jest zdolny. Zdrada jest egoistyczna bo się myśli tylko o sobie jak narkomania fajnie jest euforia itd ale sory sa zaje iste skutki uboczne z działaniem długofalowym. Łatwo jest sie dac urobic ale trzeba miec rozum i bariery bo nikt "ci tak duzo nie naopowiada i naobieca kto chce cie wy uchac " małżeństwo eis naprawia a nie szuka nowego bo jak się to robi to oznacza ze trzeba to zostawić a nie tkwic w klamstwie albo "umowie" . Dużo siły wam i sobie życzę. i tak dopisze zgodze się trzeba sie zastnowic dlaczego się to stało. ja juz wiem w domu rutyna nie bylo z kim zonie pogadac a kochanek idealny towarzysz w domu nuda a tam amore mio. niestety pewne rzeczy się zmieniają jak sie pojawia rodzina nie mowie ze ma to być więzienie ale no zycia z przed dzieci juz nie ma i trzeba to wziac na klate bo watpie ze komus zdrada na dobre wychodzi no chbya ze sie nikt o niej nie dowie....
Zdradzona, oddana, odpowiedzialna osoba przeżywa traumę i szok. Boli pare dobrych lat, boli czasem każdego dnia po pare razy przez niemal 3 lata. Natrętna myśl: dlaczego mi to zrobiono? jak to się odbywało?, kiedy?, czy to tylko cielesność i namiętność? czy tez czule szepty, przyrzeczenia i miłosne zaklęcia? Czy nie pogrążam się? , nie kompromituje? , gdzie moj honor? i jak wytłumaczę kiedyś to dzieciom, jeśli zajdzie konieczność? Czy warto odbudowywać gruzowisko?, czy odpuścić? Czy dać sobie ponownie szanse? Czy przypadkowa osoba ma aż taka sile, żeby zniszczyć moja miłość, czy paromiesięczny romans! mialby być więcej warty, niż mój wieloletni związek ? W takim razie co jest warta moja deklaracja miłości i ten ból skoro tak szybko chce rozwodu, skoro byle kto może w ciągu paru chwil zabrać mi wszystko i zrujnować moja rodzine? itd itd Po 3 latach takie myśli przychodzą rzadziej, łapiesz się na tym, ze już nie myślałeś kilka dni o zdradzie, kilka tygodni … Jesli jesteście dla siebie nadal najważniejsi, to warto ten ból przeżyć, przecierpieć. Bo będzie dobrze, a nawet bardzo dobrze. Ale do tego trzeba dwojga. Was oboje. Jak do tanga. Szczęścia i miłości życzę serdecznie
@@maamiss5561 myśle, ze idziesz za daleko. Seks sprawia ogromna przyjemność i kobiecie i mężczyźnie i jest niezbedna forma kontaktu, tak naturalna jak oddychanie. Przede wszystkim, o czym wspomniałaś zreszta, wzmacnia wież emocjonalna między partnerami, pogłębia ja, sprawia, ze masz motyle w brzuchu i chce ci się żyć, jesteś wtedy zakochana i szczęśliwa. Niestety, z jakiegoś powodu, naturalna seksualność człowieka została nam wypaczona przez kościół katolicki, który skupia się na doznaniach cielesnych non stop i wmawia nam, ze przyjemność płynąca z ciała, to grzech🤣, robiąc nam potworna krzywdę w głowach. Może seksuolog mógłby ci pomoc w wyjściu z tej lekowej sytuacji? Pora i to najwyższa dać sobie spokój z tamta zdrada, moja droga. Naprawdę, wiem co mówię. Wiem, jak boli być zdradzona, ale nie ma tez co przesadzać. Zdrada na poziomie psychiki, mentalnej moim zdaniem robi większa krzywdę niż swiadomosc, ze partner wykonał trochę ruchów zakończonych spazmem orgazmu. Swiadomosc, ze inna kobieta ma z nim tajemnice, ze mnie perfidnie oszukiwał w różnych kwestiach i dawałam się oszukiwać nie będąc świadoma manipulacji, ze jej coś obiecywał, czule szeptał, albo mówił niesprawiedliwe rzeczy o relacji małżeńskiej/partnerskiej w której był ze mną, jest potworna świadomością. Ze wspólne (zarobione przeze mnie i niego) pieniądze przeznaczał na ta nowa kobiete, na prezenty, wyjazdy, hotele … ze tamta kobieta wiedziała o perfidii, której jest udziałem i cieszyła się moim upokorzeniem, moich dzieci, jego, ze stałam się mniej ważna; ja -wieloletnia partnerka, oddana, lojalna, uczciwa, dbająca o tysiące aspektów wspólnego życia …tez nie pomaga itd itd Te sprawy mnie dołują, a nie akt seksualny sam w sobie. Pomysl o tym, pogadaj z psychologiem Nie warto być kobieta takiego mężczyzny, skoro cię zdecydował zdradzać, nie dałabym „nowej parze” takiej satysfakcji ze swiadomosci, ze w całym długim życiu liczył się tylko tamten, i z nikim innym nie ułożyłas sobie życia, choćby właśnie tylko seksualnego. Do diabła z taka smyczą zostawiona przez zdradzającego!
@@moniaxyz5997mentlik będzie trwał naprawdę długo, ale oddychaj, spokojnie, nawet jak panika cię dławi, oddychaj.❤ Jeśli oboje czujecie, ze wasz związek jest warty, to dajcie sobie dużo czasu, spokoju, ciepła. W razie czego na rozstanie jest zawsze czas. Ale jeśli czujecie, ze nadal się kochacie i jesteście dla siebie najważniejsi, to naprawdę niech ten epizod nie zabierze wam siebie, zrób wszystko, żeby był epizodem, a nie najważniejszym wydarzeniem w waszym życiu. Pamiętaj-nic nieznaczący przypadek, to Ty jesteś najwazniejsza!
Psychpaci nie maja poczucia winy, zdradzaja ciagle i namietnie - nie zostawia zony, ale kolekcjonuja kochanki. Stan zwiazku jest dla nich bez znaczenia bo utozsamiaja sie z wlasna potrzeba satysfakcji wylacznie. Oni dobawiaja siebie samych wiec w takim przypadku umocnienie zwiazku przez zdrade nie ma analogii.Niedoszla kochanka psychopaty.
Tam gdzie jest zdrada, nie ma miłości😞tam gdzie jest miłość, nie ma zdrady😊ktoś,kto zdradził najczęściej żałuję tego,że został przyłapany a nie że zdradził.zrobił to raz,zrobi to później.to tylko kwestia czasu😵💫😬🤐😞🫣🤢
Mój małżonek był mężem a chciał żyć,niczym kawaler😳😵💫😬🤐🫣😞🤢 jestem zadbaną, atrakcyjną kobietą a jemu i tak ciągle mało😳😵💫😬🤐🤢 zdradził a na dodatek, potrafi się z tego śmiać😳😵💫😬🤐🤢🤬chore.....
Mały Jasio ten kawałowy wpada znienacka do łazienki ...Zobaczył Ojca nago wycierającego się ręcznikiem...Zaskoczony przygląda się kroczu Ojca , zmieszany pyta... Tatuś.... a co to jest takie duże z włosami i dynda Ci.....?? To to , to jest , szczotka do Zębów....odparł zawstydzony Ojciec .... Tak...? a ja widziałem jak wczoraj wujek Kazio zęby mamie czyścił....No to powiedzcie , była to zdrada ...?... Czy nie..?
Zdrada nigdy nie umacnia! Jak partner jest w stanie siebie narażać na Wenery to spoko. Ale jak to skrywa, wszystko co robi i może przenieść na żonę.... sorry! Z takim nigdy nie należy potem rozmawiać, co ryzykował Twoim zdrowiem i życiem!
Panie prowadzące....sorry ale trochę bredzicie,wygadujecie glupoty🫣🤕😵💫😬🤐z niektórymi słowami,jak najbardziej mogę się zgodzić ale nie ze wszystkim😊 część to zwykłe bujdy....
Temat rzeka 😊 mnie pomogła zrozumieć zdradę książka Kasi Miller , wydobyła we mnie najpierw gniew później zrozumienie . Teraz z moim byłym mężem ,jestem w przyjaźni - tak uważam osobiście że można się przyjaźnić po zdradzie 😊 mnie zdrada dała to że odzyskałam siebie swoją wartość która była nadszarpniętą przede wszystkim siłę i wiarę dam radę i poszłam w życie teraz jestem zupełnie inną wersją siebie 😊 pozdrawiam Was kochane kobietki 😘
Zdrada to decyzja. Kazdy człowiek bierze odpowiedzialność za to co robi. To zdeptanie czyjegoś zaufania. Czyjegos poczucia wartości. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiego postępowania. Nie ma tu o czym dyskutować.
Dokładnie tak też tak samo myślę
Jakie to wszystko prawdziwe co mówicie...
Po odsłuchu mamy pewność, że zdrada budzona jest takimi potrzebami,których nie zaspokoi się jedna zdradą...... kto zdradza raz będzie to robił wielokrotnie
Są osoby niezdolne do zycia w monogami. Nie maja poczucia ani wstydu ani poczucia winy.
Nie no , nie jestem normalna, bo nie rozumiem zdrady!! No nie i juz😢 ! Jeśli kocham, nie zdradzam!! Koniec, kropka. Finito!! Nie kocham, to odchodzę! Jakież słowo ma znaczenie po zdradzie... Zdradzam kogoś, zdradzam siebie!!!! Jak żyć "po", w co wierzyć, czemu ufać...
No halo!!!- nie OGARNIAM!!!😢😢😢😢😢😢😢
Cudna rozmowa, chcę Was więcej
Dziewczyny jesteście wspaniałe. A Marta ze swoim temperamentem, szczerością i nazywaniem rzeczy po imieniu jest mi bardzo bliska. Ja również dawno temu przeżyłam to co Wy ale gdybym wtedy wiedziała to o czym mówicie byłoby mi łatwiej. Dziękuję i pozdrawiam.
Rozjebałyście mi system, jak ja dużo zrozumiałem 😊
Ale pozostaję przy swojej opinii: zdrada nie jest rozwiązaniem, alternatywą jest odejście, nawet na jakiś czas, żeby przepracować u siebie wszystko. Ale to wymaga ogromnej świadomości i dojrzałości 😊
Qrde jakie to proste 😅
@@maamiss5561 Rozumiem, ale tak jak napisałem, to wymaga ogromnej świadomości i dojrzałości 😊
A osoba niedojrzała będzie szukać fizyczności na zewnątrz, bo jak dziewczyny wspomniały, ma swoje braki. Osoba dojrzała, jeśli kocha, "ogarnie" sama swoje potrzeby seksualne w momentach przestoju.
A czy te zdrady dotyczyły jednego Twojego partnera?
Ja mam swój pogląd na temat zdrad : dla mnie osoby , które są stabilne psychicznie , z odpowiednią hierarchią wartości i moralami - nie będzie zainteresowany skokiem w bok. Z Waszych wywodów dedukuje, że bycie w związku to nieustanna niepewność i wypatrywanie kryzysu i zdrady. To ja wolę być sama 😂😂😂
Moniczka20....kochana, dziękuję za ten wpis👍💪🥰❤dzięki!!!!!😊to 100%prawda
Jaki madry jest ten wywiad. Slucham drugi raz I po prostu powala mnie. Dzieki za szczerosc bez bibulki ❤
Że co....😳🤐😬😵💫🤢bez komentarza😊🫣🥺
Najpiękniejszy i najmądrzejszy odcinek Kafki. Dziewczyny jesteście cudowne!!!
KOCHAM WAS za to co mowicie i DZIEKUJE za otwarcie oczu ❤
no kurcze jak sie w zwiazku zle dzieje, to sie nad zwiazkiem pracuje albo go konczy, a nie zdradza...
I podpowiedz z toaletą 😂😂😂😂 Brawo👏👏👏🔥🔥🔥🔥
Dziękuję...wiele mi się w głowie poukładało po odsłuchaniu :)
Obejrzałam, wysłuchałam i muszę obejrzeć jeszcze raz, wtedy wrócę z komentarzem. Jednak moje pierwsze wrażenie jest takie, że nie padła tu odpowiedż na tytułowe. zdanie kiedy zdrada osłabia a kiedy umacnia związek.
Super babki aż miło was się sucha❤❤
świetna jakość, super robota, przestrzeń jakiej brak we współczesnym świecie, dziękuję :*
Posłuchałam.....zrobiło wrażenie, dziękuję
oooo jak mnie irytuje zdanie "ta zdrada >> sie przydarza
Dobrze powiedziane👏
Brawo, brawo, brawo👍💪🥰❤️"zdrada się przydarzyła"😳🤐😵💫😬🫣😤kuźwa.....co za totalne głupoty😞🫣🤐😵💫tak to jest.... niektórzy mężczyźni myślą inną częścią ciała a nie mózgiem🫣🤐😵💫😡
To są kobiety. Im się "przedaża". Chodzi o zrzucenie odpowiedzialności.
@@piotrekmajkowski5422 po 1 to przydarza sie ;), nie przedaża
po 2 zdrada to ogolnie sqrwysynstwo, niezaleznie od plci, zdradzajacymi kobietami tez gardze
"przestańmy demonizować zdrady"... to chyba łatwiej przychodzi zdrajcom, a obie Panie mają to w doświadczeniu, stąd może tak lekkie podejście do zdrad.
Myśle, ze ponieważ zdrady są i były od zawsze tak nagminne, to chyba jednak należałoby choć w minimalnym stopniu zluzowac sobie to dojmujące uczucie poniżenia albo wstydu czy upokorzenia i nie traktować takiego wydarzenia/przypadku/chwili jako ostatecznego rozwiązania. Bywa, ze ze zdrady rodzi się nowa wielka miłość - i wtedy rozstanie jest konieczne.
Ale bywa, ze zdrada pokazuje paradoksalnie, jak ważna jest aktualny związek, a potem taki zdradzony związek umacnia się na tyle, ze żadne burze, huragany i nawałnice nic mu nie zrobią.
To nie jest lekkie podejście, to proporcjonalne do rangi wydarzenia podejście. To tylko zdrada, są w życiu znacznie gorsze chwile i przezycia. Balans. Proporcje.
@@malgoska25 zależy, z którego punktu widzenia wychodzimy.. U osoby zdradzonej z miejsca, nie na życzenie, faktycznie rozpoczyna się nowy etap w życiu.. walka z upokorzeniem, praca nad odzyskaniem pewności siebie, zaufaniem czy po prostu wyparcie sytuacji aby móc zacząć żyć od nowa.
Z punktu widzenia osoby zdradzającej wg Twojej opinii: "Bywa, ze ze zdrady rodzi się nowa wielka miłość" to już zwykłe romantyzowanie zdrady, w takich może czasach żyjemy, taka moda.
@@ja_tylko_skomentuje moim zdaniem nie zrozumiałaś kontekstu stwierdzenia "bywa, że ze zdrady rodzi się nowa wielka miłość", bo to ma zupełnie inny wydźwięk niż Twoja interpretacja. Zgadzam się natomiast z całym sensem Twoich wypowiedzi.
@@ja_tylko_skomentuje nie chodzi o punkt widzenia/punkt siedzenia; obiektywnie staram się postrzegac zdradę.
Zdrada w rodzinie może mieć głębszy sens, o ile skończy się przynajmniej wielka nowa miłością zdradzającego. To wtedy Ok, zburzone zostało wszystko dotychczasowe, ale nowa miłość jest jeszcze wspanialsza, rodzina (nowa) jest jeszcze bardziej udana itd.
Gorzej bywa, jak taka zdrada kończy się kompletnym fiaskiem, bo ani małżeństwa ani nowej miłości, która minęła, kiedy pojawiły się kłopoty z rozwodem, podziałem majątku, rozstaniem z dziećmi.., kiedy kręcił seks tzw. zakazany, i tylko to, albo kiedy nowy partner w ogole nie miał ani zamiaru ani ochoty na poważny związek i po prostu korzystał z atrakcji (finansowych przede wszystkim-taka jest prawda)
Wtedy taki zdradzający zostaje kompletnie z niczym, choć jeszcze przed chwila był królem życia i bawiła go taka kombinacja.
Jeśli to wszystko wydarzyło się po NIC, tak dla zabicia czasu lub żądzy, a posypało się kompletnie wszystko, to wówczas, mi osobiście, zrozumieć i zaakceptować decyzje o romansie jest trudno, ponieważ jest niedorzecznie głupia i ryzykowna. Ot, jesteś w związku bez zobowiązań, to obojętnie, nie ten to inny, ale gdy tworzysz rodzine, to wymagałbym myślenia, najlepiej głowa, a nie tym co pomiędzy nogami.
Zdradzona osoba żyć będzie zawsze na ruchomym piasku, czas pewne sprawy zatrze w sercu, ale uwierz mi, nigdy nie będziesz już tym samym człowiekiem, skoro tego doświadczyłeś. Prawda niestety tak wyglada, po wielu, wielu latach
@@malgoska25 Małgosiu a to nie jest trochę tak, że jeśli ktoś w związku się rozgląda i szuka "wielkiej nowej miłości" to marnuje czas osobie, z którą bezpiecznie jest? Mogę się zgodzić na to, że rozstania często wychodzą obu stronom na lepsze ale nadal nie zgadzam się na romantyzowanie zdrad. Każda zdrada krzywdzi.
Zgadzam się również z końcówką Twojej wypowiedzi, jest bardzo trafna, zdradzona osoba zmienia się na zawsze.
Gosiu jak cudownie się Ciebie ogląda i słucha. Trafiłam od niedawna i staram się nadrobić wszystkie odcinki.🥰🥰🥰
To była bardzo ważna rozmowa. Dziękuję
Witaj Gosieńko miłego dnia❤
Miło rozpocząć z Gośką kolejny poranek, sówki fajne❤️❤️❤️❤️❤️
Miałam nie słuchać bo to nie mój temat 😊 a posłuchałam dwa razy i poproszę o więcej spotkań z Panią Martą❤
Ciesze sie ze Twoj Kanal odkrylam 😊🩷❤️🧡💛💚💙🩵💜
Nigdy nie umacnia do cholery
powiem tak trafilem tu przypadkiem zdradzony facet 2 dzieci 4 i 2 lata. Ja pracujący sam na rodzinę półtora etatu by naprawde nic w domu nie brakowalo. (wczasy wyjazdy wakacje drogie prezenty) uslyszalem ze zostalem zdradzony ( ponad 3 miesiące ) ze nie rozmawialem, za duzo pracowalem a ona sama w domu z dziecmi. bo nie spedzamy razem czasu. W pierwszej fazie tak zgadzam sie zlosc wkur wienie i moze ja tu nawaliłem sobie mysle. Mija prawie rok i jak dochodzi do mnie to jak sie to odbywało ze u mnie w mieszkaniu ze pewne spotkania ja sponsorowalem ze to ja zostawałem z dziećmi gdy ona się " bawila" to nawet myśląc o naprawie już nie patrze na nią tak jak kiedyś. Tego wizerunku zaufania już nie ma i nie będzie. ciężko zbudować na nowo cos z kims gdzie wiesz do jakich rzeczy jest zdolny. Zdrada jest egoistyczna bo się myśli tylko o sobie jak narkomania fajnie jest euforia itd ale sory sa zaje iste skutki uboczne z działaniem długofalowym. Łatwo jest sie dac urobic ale trzeba miec rozum i bariery bo nikt "ci tak duzo nie naopowiada i naobieca kto chce cie wy uchac " małżeństwo eis naprawia a nie szuka nowego bo jak się to robi to oznacza ze trzeba to zostawić a nie tkwic w klamstwie albo "umowie" . Dużo siły wam i sobie życzę.
i tak dopisze zgodze się trzeba sie zastnowic dlaczego się to stało.
ja juz wiem w domu rutyna nie bylo z kim zonie pogadac a kochanek idealny towarzysz w domu nuda a tam amore mio. niestety pewne rzeczy się zmieniają jak sie pojawia rodzina nie mowie ze ma to być więzienie ale no zycia z przed dzieci juz nie ma i trzeba to wziac na klate bo watpie ze komus zdrada na dobre wychodzi no chbya ze sie nikt o niej nie dowie....
Zdradzona, oddana, odpowiedzialna osoba przeżywa traumę i szok. Boli pare dobrych lat, boli czasem każdego dnia po pare razy przez niemal 3 lata. Natrętna myśl: dlaczego mi to zrobiono? jak to się odbywało?, kiedy?, czy to tylko cielesność i namiętność? czy tez czule szepty, przyrzeczenia i miłosne zaklęcia?
Czy nie pogrążam się? , nie kompromituje? , gdzie moj honor? i jak wytłumaczę kiedyś to dzieciom, jeśli zajdzie konieczność?
Czy warto odbudowywać gruzowisko?, czy odpuścić?
Czy dać sobie ponownie szanse?
Czy przypadkowa osoba ma aż taka sile, żeby zniszczyć moja miłość, czy paromiesięczny romans! mialby być więcej warty, niż mój wieloletni związek ? W takim razie co jest warta moja deklaracja miłości i ten ból skoro tak szybko chce rozwodu, skoro byle kto może w ciągu paru chwil zabrać mi wszystko i zrujnować moja rodzine? itd itd
Po 3 latach takie myśli przychodzą rzadziej, łapiesz się na tym, ze już nie myślałeś kilka dni o zdradzie, kilka tygodni …
Jesli jesteście dla siebie nadal najważniejsi, to warto ten ból przeżyć, przecierpieć. Bo będzie dobrze, a nawet bardzo dobrze. Ale do tego trzeba dwojga. Was oboje. Jak do tanga.
Szczęścia i miłości życzę serdecznie
@@maamiss5561 myśle, ze idziesz za daleko.
Seks sprawia ogromna przyjemność i kobiecie i mężczyźnie i jest niezbedna forma kontaktu, tak naturalna jak oddychanie. Przede wszystkim, o czym wspomniałaś zreszta, wzmacnia wież emocjonalna między partnerami, pogłębia ja, sprawia, ze masz motyle w brzuchu i chce ci się żyć, jesteś wtedy zakochana i szczęśliwa.
Niestety, z jakiegoś powodu, naturalna seksualność człowieka została nam wypaczona przez kościół katolicki, który skupia się na doznaniach cielesnych non stop i wmawia nam, ze przyjemność płynąca z ciała, to grzech🤣, robiąc nam potworna krzywdę w głowach.
Może seksuolog mógłby ci pomoc w wyjściu z tej lekowej sytuacji?
Pora i to najwyższa dać sobie spokój z tamta zdrada, moja droga. Naprawdę, wiem co mówię.
Wiem, jak boli być zdradzona, ale nie ma tez co przesadzać. Zdrada na poziomie psychiki, mentalnej moim zdaniem robi większa krzywdę niż swiadomosc, ze partner wykonał trochę ruchów zakończonych spazmem orgazmu. Swiadomosc, ze inna kobieta ma z nim tajemnice, ze mnie perfidnie oszukiwał w różnych kwestiach i dawałam się oszukiwać nie będąc świadoma manipulacji, ze jej coś obiecywał, czule szeptał, albo mówił niesprawiedliwe rzeczy o relacji małżeńskiej/partnerskiej w której był ze mną, jest potworna świadomością. Ze wspólne (zarobione przeze mnie i niego) pieniądze przeznaczał na ta nowa kobiete, na prezenty, wyjazdy, hotele … ze tamta kobieta wiedziała o perfidii, której jest udziałem i cieszyła się moim upokorzeniem, moich dzieci, jego, ze stałam się mniej ważna; ja -wieloletnia partnerka, oddana, lojalna, uczciwa, dbająca o tysiące aspektów wspólnego życia …tez nie pomaga itd itd
Te sprawy mnie dołują, a nie akt seksualny sam w sobie.
Pomysl o tym, pogadaj z psychologiem
Nie warto być kobieta takiego mężczyzny, skoro cię zdecydował zdradzać, nie dałabym „nowej parze” takiej satysfakcji ze swiadomosci, ze w całym długim życiu liczył się tylko tamten, i z nikim innym nie ułożyłas sobie życia, choćby właśnie tylko seksualnego. Do diabła z taka smyczą zostawiona przez zdradzającego!
@@krzysztofdrabczykdzięki stary, tak zrobię, wyluzuje, masz racje.
Ps. Powiesz jak zrobić ten luz?
@@malgoska25mam to samo , dopiero 3 miesiące,stara się ale w mojej głowie burdel......totalny ...
@@moniaxyz5997mentlik będzie trwał naprawdę długo, ale oddychaj, spokojnie, nawet jak panika cię dławi, oddychaj.❤
Jeśli oboje czujecie, ze wasz związek jest warty, to dajcie sobie dużo czasu, spokoju, ciepła. W razie czego na rozstanie jest zawsze czas. Ale jeśli czujecie, ze nadal się kochacie i jesteście dla siebie najważniejsi, to naprawdę niech ten epizod nie zabierze wam siebie, zrób wszystko, żeby był epizodem, a nie najważniejszym wydarzeniem w waszym życiu. Pamiętaj-nic nieznaczący przypadek, to Ty jesteś najwazniejsza!
Tworzycie dobry duet. Taki ciężki temat, a ja miejscami się śmieję 🙈
Psychpaci nie maja poczucia winy, zdradzaja ciagle i namietnie - nie zostawia zony, ale kolekcjonuja kochanki. Stan zwiazku jest dla nich bez znaczenia bo utozsamiaja sie z wlasna potrzeba satysfakcji wylacznie. Oni dobawiaja siebie samych wiec w takim przypadku umocnienie zwiazku przez zdrade nie ma analogii.Niedoszla kochanka psychopaty.
@@krzysztofdrabczyk wstyd to by byl gdybym powiedziala tak. A powiedzialam nie, wiec wstydz sie ty za zalosny komentarz
@@krzysztofdrabczyk to sie doedukuj.
Jesli to w ogole mozliwe.
"dobawiaja"-to jest polski na pewno? :)
W rosyjskim jest to słowo.
PS To samo dotyczy Pań.
@@piotrekmajkowski5422 dobawiac to intuicyjna nomenklatura wlasna lub gdzies zaslyszana. Wiadomo o co chodzi.
Super babki❤
Piękna ta bluza 😍🦉
Tam gdzie jest zdrada, nie ma miłości😞tam gdzie jest miłość, nie ma zdrady😊ktoś,kto zdradził najczęściej żałuję tego,że został przyłapany a nie że zdradził.zrobił to raz,zrobi to później.to tylko kwestia czasu😵💫😬🤐😞🫣🤢
Dziewczyny, uwielbiam!
Ta naturalność, szczerość , lekkosc
❤❤❤Gosiu!!!
Pani Psycholog radzi trywialuzuje temat. Diego Rivera tez uwazal, ze nie ma co demonizowac zdrad i jak ranil Fride Khalo😕 i inne kobiety.
Też byłam po obu stronach
Dziewczyny, kocham Was!! ❤Odsłuchałam po czasie, obsmarkałam się przy kupie 🤣 Piękne dzięki za super spędzony czas! 😘
Mądra rozmowa🙏
Kocham ❤❤❤❤
...dokładnie 👌
Joanna Grabska mega rozpracowuje temat - może gość na kolejną Kafkę
Biedne drzewa 😔
KOCHAM WAS !!!❤❤❤
Super podejście takie życiowe
Cześć Marta😘
Super 😂😍❤️
Mój małżonek był mężem a chciał żyć,niczym kawaler😳😵💫😬🤐🫣😞🤢 jestem zadbaną, atrakcyjną kobietą a jemu i tak ciągle mało😳😵💫😬🤐🤢 zdradził a na dodatek, potrafi się z tego śmiać😳😵💫😬🤐🤢🤬chore.....
❤
Ja mam swoje deficyty ale nie uwierzylam w opowiesci kandydata na kochanka. To jest energetycznie, moralnie i higienicznie po prostu takie slabe!!!🫣
Deficyty brak wiary opisz swoją walkę o tego śliskiego typa i jak dbaliscie o sobie
😂❤❤❤
Mały Jasio ten kawałowy wpada znienacka do łazienki ...Zobaczył Ojca nago wycierającego się ręcznikiem...Zaskoczony przygląda się kroczu Ojca , zmieszany pyta... Tatuś.... a co to jest takie duże z włosami i dynda Ci.....?? To to , to jest , szczotka do Zębów....odparł zawstydzony Ojciec .... Tak...? a ja widziałem jak wczoraj wujek Kazio zęby mamie czyścił....No to powiedzcie , była to zdrada ...?... Czy nie..?
Oczywiście że nie... To było przeprowadzenie higieny jamy ustnej....
Zdrada nigdy nie umacnia! Jak partner jest w stanie siebie narażać na Wenery to spoko. Ale jak to skrywa, wszystko co robi i może przenieść na żonę.... sorry! Z takim nigdy nie należy potem rozmawiać, co ryzykował Twoim zdrowiem i życiem!
w jaki sposób skontaktować się z panią martą żyśko indywidualnie , jej strona psycholog radzi jest nieaktywna, proszę o info
Małgosiu i Marto!
Nie chcę tego języka, wulgarny...
Panie prowadzące....sorry ale trochę bredzicie,wygadujecie glupoty🫣🤕😵💫😬🤐z niektórymi słowami,jak najbardziej mogę się zgodzić ale nie ze wszystkim😊 część to zwykłe bujdy....
Jakies pier.doly.
❤