fajnie ze w dobie druku 3d ludzie nadal robia wszystko recznie z podstawowych materialow. na pewno przyjemnie spojrzec na taki stateczek gdy samemu wszystko obrobilismy.
@@juri2001 według Ciebie, ale moim zdaniem nie, ponieważ po pierwsze sprawia mu to przyjemność, a to najważniejsze w pasji, a po drugie to na pewno o wiele lepsze niż miałby siedzieć i nic nie robić na starość. Oczywiście to tylko moja opinia.
@@juri2001 co ,na przykład ?.On już swoje zrobił. Jest na emeryturze. Ja też jestem modelarzem. Znajdź w sieci fora modelarskie, to zobaczysz, jakie cuda ludzie robią
Mam dopiero 30 lat... od paru lat prowadzę własną działalność, zauważyłem po czasie, że ilość stresu na jaką w dzisiejszych czasach jesteśmy podatni jest zatrważająca, stałem się niezwykle nerwowym człowiekiem. 2 lata temu, wróciłem d swojego hobby z lat młodości, malowania figurek do gier bitewnych. Mogę się podpisać obiema rękami i nogami, że to co mówił ten pan, o tym, że pasja uspokaja jest prawdziwe. Nie mam wiele czasu, ale nawet jeden dzień na 2 tygodnie w pełni poświęcony na hobby daje mi mega satysfakcję i jakąś taką energię, dystans, spokój ducha, nie wiem jak to nazwać i na czym to polega, jedyne co wie, to że to działa.
Naj lepiej to żeby biznes był hobby, u mnie tak było , ale stał przed trudnym wyborem i musiał sprzedać firme, ale okazało ze mam inne hobby i więcej wolnego czasu na niego
I to właśnie jest pasja... Dzięki takim ludziom życie ma inny smak. Dziś młodzi ludzie nie wiedzą jak kiedyś się żyło. Centralna Składnica Harcerska to był sklep niczym jaskinia zbójców pełna skarbów. Począwszy od gumy modelarskiej i wentyli na wspaniałych modelach już gotowych skończywszy poprzez sprzęt turystyczny i sportowy. Dziś to "przeżytek" nikomu nie potrzebny. Czarnek zamiast zrobić wszystko by dzieci i młodzież zainteresować taką tematyką woli brnąć w zupełnie inne sprawy. Panie Marianie, dużo zdrowia i spełnienia wielu marzeń życzę. Tomasz (też emeryt)
Zgadzam się z Tobą całkowicie poza jednym......To se ne vrati.....W stosunku do Czarnka to zdanie mam takie że i tak robi on wszystko żeby dzieci nie były spedalone od poczęcia
@@tadeuszmarczewski7970 Czlowieku nie mieszaj polityki w to wszytsko. Takie rzeczy nie wywodzi sie systemowo, ale z domu. Ja wlasnie koncze 1m HMS Victory heheheh a chyba jestem za PO. ale co ma polityka do tego wszystkiego jeszcze raz powiem. Rzezbie w drewnie. Moj syn zdal na architekture. Ale zawsze mial w domu wykonac swoje obowiazki. Drugi syn sam skleja modele a ma 16 lat i od polityki stroni a starszy co ma studiowac to zagorzaly PIS. Wiec prosze sam siadz i ucz swoje dzieci, jesli masz, i pokaz im co to skalpel, klej i rece ktore chca cos stworzyc. I sam zobaczysz ze zadna opcja polityczne nie da CI tyle satysfakcji co twoje rece. Pozdrawiam
Hejka. Ujme to tak. Zacznij sam i zobaczysz ze tez masz dryg i cierpliwosc. Ja wlasnie robie z papiery HMS Victory. prawie 1m model. I co kroczek po kroczku kazda czesc. Tekture heheheh z Lidla czasmi przegraszaj butelki, czasami pudelka kartonowe gdzies ktos ma i tak za miesiac przewiduje popstawic zagle. pozdrawiam i zachecam sprobowac. Pamietaj jedno jak zrobisz tak zrobisz a z kazdym modelem wieksze doswiadczenie.
Hobby najwyższych lotów. Szacun. To drugie miejsce modelowania statków po budowie statków żaglowych w butelce. Sam jestem modelarzem, ale kolejowym w skali H-0 i wiem jak pięknie spędzać czas dla pasji. Kłaniam sięnisko Mistrzowi...
@@Pasjonaci Nie zgodzę się z ta tezą popularności w telewizji. Media wciskają kit ludziom, że programy przez nich puszczane są popularne i maja wysoką oglądalność gdy tymczasem bardzo wielu ludzi ich nie ogląda. Wystarczy posłuchać co mówią w poszczególnych stacjach telewizyjnych jak każda z nich twierdzi, że to ich stacja jest najbardziej oglądana.
Piękne zdanie na końcu "oprócz pracy zawodowej trzeba jeszcze mieć to coś - pasję" zgadzam się z tym w 100%. Sam sklejam modele kartonowe samolotów z okresu II wojny i doskonale wiem ile trzeba włożyć w to serca i pracy żeby powstały takie małe cudeńka. Modelarstwo uczy pokory i cierpliwości, dobrze kształtuje charakter człowieka.
Tak sobie myślę, co poszło nie tak z ludzkością, gdy w galeriach "sztuki" wystawiają często jakieś żałosne, obrazoburcze albo dziwne rzeczy, na które szkoda czasu patrzeć, a takie prawdziwe efektwne i piękne dzieła sztuki, dla których ktoś poświęcił nawet lata - pozostają w ukryciu. Te modele są przepiękne Panie Marianie, proszę je zgłaszać do jakiś wystaw albo do muzeów itd. bo aż szkoda, żeby nie były oglądane i podziwiane. :)
Pan Marian tak odważnie bierze w ręce te swoje modele. Ja to bym klęknął i się tylko do nich modlił. Widać porządna robota. Kiedyś się tym z bratem zajmowaliśmy, ale budowaliśmy bardziej toporne. I były składnice, i faktycznie biednie było, ale o młodych ludzi dbano, by mieli zajęcie i się nie obijali, nie staczali się. Szkoły starały się organizować dzieciakom czas, były domy Domy Kultury, koła zainteresowań, a nawet osiedlowe i blokowe warsztaty, gdzie pasjonaci uczyli młodych rzemiosła, modelarstwa. Spółdzielnie chętnie wygosodarowywały pomieszczenia lub adaptowano piwnice, wózkarnie, suszarnie.
Dzień dobry panu zobaczyłam pan film i to jest piękne co pan robi sam kocham modelarstwo to zeczwiscie daje satysfakcję i odbiega od codziennego można. Oproblemach zupełnie inny świat
"Setki takich samych elementow" - o właśnie. Zawodowo zajmuję się modelowaniem 3D na komputerze. Kiedy stworzę jeden obiekt, wystarczy że skopiuję go razy 100, jeśli jest taka potrzeba. Dwa kliknięcia. W realu modelarz musi 100 razy wykonać ten sam obiekt od zera ... Wyobraźcie to sobie... Szacunek. Jako dziecko robiłem modele, stąd taki zawód, ale prościutkie. Takie dzieła jak te statki to było marzenie.
Wspaniały człowiek i cudowna pasja, którą sam podzielam. Kiedyś poczułem, że to będzie mój "konik". I tak się stało. Powodzenia w dalszej budowie okrętów panie Marianie.
Ja jestem modelarzem ale zadziwia mnie to jak pracochłonne jest to żeby zrobić model zupełnie samemu bez żadnych ramek, po prostu wyrzeźbić z drewna. Mega szanuje tego pana
Wielki szacunek dla tego Pana.Ja od czasu do czasu ,też robię jakiś model żaglowca,mam też zrobiony HMS Victory ,ale plastik, ztym że ten mój wygląda raczej blado w porównaniu do tego z filmu.
Przebyłem podobną drogę: za dzieciaka chodziłem do modelarni. Kiedyś w muzeum zobaczyłem model żaglowca: największe wrażenie zrobił na mnie takielunek: dziesiątki lin, bloki i w tym wszystkim był dla mnie sens. Teaz, na emeryturze, kupiłem najpierw jeden model, żeby zobaczyć czy dam radę. To był zestaw rosyjskiej firmy Master Korabel, kuter Awoś z 1812 r., dość szczegółowy, i, co ważne, drewniany. Zrobiłem, chociaż nie ustrzegłem się kilku błędów. Teraz buduję szkuner Połock, większy, też z tej firmy, ale go trochę "podkręcam": gdzie powinny być rolki - wstawiam rolki, dodaję wykończenie furt działowych, działom dodałem talie (linobloki), w modelu nie przewidziano szpigatów (otworów umożliwiających spływanie wody z pokładu za burtę), więc też będą, jak i okucia oraz trochę innych dodatków. No i trzeba było kupić porządne nitki na takielunek, bo to, co dała firma w zestawie woła o pomstę do Nieba i jest absolutnie całkowitym przeciwieństwem jakości całego zestawu. Dużo roboty, jeszcze więcej frajdy, gdy coś wychodzi tak, jak się zamierzyło. A już myślę o następnym... Myślałem o zbudowaniu żaglowca według planów od podstaw: stępka, wręgi, pokładniki, poszycie, ale nie bardzo mam gdzie. Pozdrawiam serdecznie!
Kurczę, takie maciupenkie detale, elementy, a Pan to wszystko z drewna i ręcznie wyrabia. Nie do wiary. Wielki szacunek i podziw dla takich ludzi i ich pracy.
Niesamowite ! Pozdrawiam :) PS.okręt liniowy HMS Victory [nie mylić z innym właśnie galeonem,który bił się z hiszpańską wielką armadą] na którym walczył adm.Nelson. Drugi okręt ,to ORP Burza po powojennej przebudowie:)
25 lat temu w piwnicy mieliśmy modelarnie przekształconą z suszarni, tylko kleiliśmy modele z papieru. Mega zajawka w tamtym czasie. Żmudna robota, ale finalny efekt dawał mnóstwo zadowolenia. Teraz już brak czasu na kiedyśne hobby, ale czasami skleje jakiś łatwy model. Stoją bombowce i dwuplatowce u mnie nad telewizorem : )
Podziwiam Pana, to co Pan robi to cudowności. To pasja, ok może hobby. Ale tu w filmach pasja, pokazywani są ludzie, którzy wiele trudu, pracy i cierpliwości włożyli by zrobić te wspaniałości. Wiele waszych filmów oglądałam i jestem pod wrażeniem tych ludzi. Co za charyzma, szlachetność, pracy nad sobą i kształtowaniem silnej woli. Własnymi rękoma stworzyli własne hobby. To inne hobby niż dziś, bieganie, rowerek, czy głupie bieganie po lesie z karabinkami, jaki jest owoc takiego hobby. Aha i telefon do hydraulika, czy innego fachowca, bo sami nic nie potrafią zrobić. Smutne, ale prawdziwe.
Piękna pasją, sam coś składam ale z wydawnictw San Juan Bautista czy sovereign of the seas. Jak ktoś zainteresowany polecam różne fora szkutnicze np koga - ciekawa skarbnica wiedzy choć niewielka pomoc dla nowych osób. Pozdrawiamy i więcej pasjonatów tego typu
Zwiedzalismy ten galeon w Portsmouth, nie da sie tego opisac, trzeba to zobaczyc na wlasne oczy. Bylismy tez rzecz jasna w miescu w ktorym upadl i w miejscu w ktorym zmarl Lord Admiral Nelson, za pare miesiecy znowu sie wybierzemy do Portsmouth na pare dni, bo nasze bilety sa wazne na okres jednego roku, tylko trzy godzinki w aucie i jestesmy na miejscu, a zwiedzanie historycznego portu w Portsmoith to naprawde cos niesamowitego.
Jestem ciekaw czy weźmie je również do miejsca, gdzie wszyscy idą. Tam, gdzie wszystko jest marnością. Ten cały Jego dobytek też jest marnością nad marnościami.
ja też składam modele ale kupuje je ale plastikowe z porównaniem do tego pana to ja jestem na poziomie 1 lvl a ten pan 1000 lvl i szanuje tego pana za cierpliwość wytrwałość i chęć do pracy. I uważam że to prawda że składanie modeli uspokaja ale jak pan na swój wiek to pan ma cierpliwość ale u tego pana liczy się jedno żeby to buło ładne z szczegółami i podobne do oryginału
Uwielbiam modelarstwo, a to co robisz robi ogromne wrażenie, jestem pełen podziwu dla takich osób. Chciałbym tylko wprowadzić niewielką korektę do podanych w tym filmie informacji, a mianowicie, że okrent Admirala ( Lorda) Nelsona HMS Victory był okrentem liniowym, a nie galeonem i miał na pokładzie 104 a nie 102 działa różnego kalibru.
fajnie ze w dobie druku 3d ludzie nadal robia wszystko recznie z podstawowych materialow. na pewno przyjemnie spojrzec na taki stateczek gdy samemu wszystko obrobilismy.
No ale Buraka na kanale Pasjonatów się nie spodziewałem :D Odcinek o pasjonacie kabanosów? Pozdro!
@@MrSeba880 Burak sam tworzył jak jeszcze miał więcej czasu. Nawet na kanale pokazywał. A i posiada nawet egzemplarze Modelarza :)
Buraku kiedy film
Jestem wybrań cen🍀
@@Kasiencja85 cos ci sie pomylilo - ja nie robie modeli tylko zloce kalachy xd
Bardzo szanuję tego Pana, a jego prace są przecudowne
straszna strata czasu, mógłby w tym czasie zrobić coś pożytecznego
@@juri2001 według Ciebie, ale moim zdaniem nie, ponieważ po pierwsze sprawia mu to przyjemność, a to najważniejsze w pasji, a po drugie to na pewno o wiele lepsze niż miałby siedzieć i nic nie robić na starość. Oczywiście to tylko moja opinia.
@@juri2001 stratą czasu było pisanie przez ciebie tego komentarza. Nie interesujesz się to się nie wpierdalaj.
@@juri2001 co ,na przykład ?.On już swoje zrobił. Jest na emeryturze. Ja też jestem modelarzem. Znajdź w sieci fora modelarskie, to zobaczysz, jakie cuda ludzie robią
@@waldekgerlach9259 potem w piecu mozna tym palić
Mam dopiero 30 lat... od paru lat prowadzę własną działalność, zauważyłem po czasie, że ilość stresu na jaką w dzisiejszych czasach jesteśmy podatni jest zatrważająca, stałem się niezwykle nerwowym człowiekiem. 2 lata temu, wróciłem d swojego hobby z lat młodości, malowania figurek do gier bitewnych. Mogę się podpisać obiema rękami i nogami, że to co mówił ten pan, o tym, że pasja uspokaja jest prawdziwe. Nie mam wiele czasu, ale nawet jeden dzień na 2 tygodnie w pełni poświęcony na hobby daje mi mega satysfakcję i jakąś taką energię, dystans, spokój ducha, nie wiem jak to nazwać i na czym to polega, jedyne co wie, to że to działa.
Witam w klubie. Ta sama historia, wiek 43. Pozdrawiam.
To samo powrót do hobby z lat młodości. 52 lat. Pozdrawiam
Naj lepiej to żeby biznes był hobby, u mnie tak było , ale stał przed trudnym wyborem i musiał sprzedać firme, ale okazało ze mam inne hobby i więcej wolnego czasu na niego
Tutaj prawie każdy z tych pasjonatów wcześniej była pobudzona i nerwowa a przez swoją pasje znaleźli spokój ducha i robią coś niesamowitego.
Jak dzis idzie biznes i malowanie figurek?
Inspirujący człowiek, pełen pasji, zaangażowania i do tego misternej precyzji. Dziękuję za możliwość przybliżenia Pana i jego dzieł. Pozdrawiam
I to właśnie jest pasja... Dzięki takim ludziom życie ma inny smak. Dziś młodzi ludzie nie wiedzą jak kiedyś się żyło. Centralna Składnica Harcerska to był sklep niczym jaskinia zbójców pełna skarbów. Począwszy od gumy modelarskiej i wentyli na wspaniałych modelach już gotowych skończywszy poprzez sprzęt turystyczny i sportowy. Dziś to "przeżytek" nikomu nie potrzebny. Czarnek zamiast zrobić wszystko by dzieci i młodzież zainteresować taką tematyką woli brnąć w zupełnie inne sprawy. Panie Marianie, dużo zdrowia i spełnienia wielu marzeń życzę. Tomasz (też emeryt)
Zgadzam się z Tobą całkowicie poza jednym......To se ne vrati.....W stosunku do Czarnka to zdanie mam takie że i tak robi on wszystko żeby dzieci nie były spedalone od poczęcia
A co robili w kierunku modelarstwa czy też innych zainteresowań poprzednicy z PO!
@@tadeuszmarczewski7970 Czlowieku nie mieszaj polityki w to wszytsko. Takie rzeczy nie wywodzi sie systemowo, ale z domu. Ja wlasnie koncze 1m HMS Victory heheheh a chyba jestem za PO. ale co ma polityka do tego wszystkiego jeszcze raz powiem. Rzezbie w drewnie. Moj syn zdal na architekture. Ale zawsze mial w domu wykonac swoje obowiazki. Drugi syn sam skleja modele a ma 16 lat i od polityki stroni a starszy co ma studiowac to zagorzaly PIS. Wiec prosze sam siadz i ucz swoje dzieci, jesli masz, i pokaz im co to skalpel, klej i rece ktore chca cos stworzyc. I sam zobaczysz ze zadna opcja polityczne nie da CI tyle satysfakcji co twoje rece.
Pozdrawiam
Panie kochany, to są cuda. Ma Pan dryg i cierpliwość. Gratuluję!
Hejka. Ujme to tak. Zacznij sam i zobaczysz ze tez masz dryg i cierpliwosc.
Ja wlasnie robie z papiery HMS Victory. prawie 1m model. I co kroczek po kroczku kazda czesc. Tekture heheheh z Lidla czasmi przegraszaj butelki, czasami pudelka kartonowe gdzies ktos ma i tak za miesiac przewiduje popstawic zagle. pozdrawiam i zachecam sprobowac.
Pamietaj jedno jak zrobisz tak zrobisz a z kazdym modelem wieksze doswiadczenie.
Ogromny szacunek i pokłony dla Pana Mariana.
Hobby najwyższych lotów. Szacun. To drugie miejsce modelowania statków po budowie statków żaglowych w butelce. Sam jestem modelarzem, ale kolejowym w skali H-0 i wiem jak pięknie spędzać czas dla pasji. Kłaniam sięnisko Mistrzowi...
Jest Pan Wielkim czlowiekim
Szacn, dużo zdrowia życzę i kolejnych wodowan🙂
Świetny materiał , świetny Pan, świetna Pasja … Dziękuje za to i pozdrawiam . Szef Kuchni - Pasjonat z Hamburga ;-)
Szkoda, że takich ludzi nie pokazuje się w mediach. A warto by było
Pewnie masz na myśli telewizje. Od jakiegoś czasu popularność w Tv maja innego typu programy. Dobrze ze jest internet i każdy może tworzyć swoją Tv :)
@@Pasjonaci Nie zgodzę się z ta tezą popularności w telewizji. Media wciskają kit ludziom, że programy przez nich puszczane są popularne i maja wysoką oglądalność gdy tymczasem bardzo wielu ludzi ich nie ogląda. Wystarczy posłuchać co mówią w poszczególnych stacjach telewizyjnych jak każda z nich twierdzi, że to ich stacja jest najbardziej oglądana.
Naprawdę niesamowite nie mogę wyjść z zachwytu piekne modele podziwiam pana bardzo !!!! Dużo zdrówka pozdrawiam Marcin ⛵⚓
Piękne zdanie na końcu "oprócz pracy zawodowej trzeba jeszcze mieć to coś - pasję" zgadzam się z tym w 100%. Sam sklejam modele kartonowe samolotów z okresu II wojny i doskonale wiem ile trzeba włożyć w to serca i pracy żeby powstały takie małe cudeńka. Modelarstwo uczy pokory i cierpliwości, dobrze kształtuje charakter człowieka.
Tak sobie myślę, co poszło nie tak z ludzkością, gdy w galeriach "sztuki" wystawiają często jakieś żałosne, obrazoburcze albo dziwne rzeczy, na które szkoda czasu patrzeć, a takie prawdziwe efektwne i piękne dzieła sztuki, dla których ktoś poświęcił nawet lata - pozostają w ukryciu.
Te modele są przepiękne Panie Marianie, proszę je zgłaszać do jakiś wystaw albo do muzeów itd. bo aż szkoda, żeby nie były oglądane i podziwiane. :)
Podziwiam Pana Mariana za dokładność i dbanie o każdy szczegół. Pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze
Pan Marian tak odważnie bierze w ręce te swoje modele. Ja to bym klęknął i się tylko do nich modlił. Widać porządna robota. Kiedyś się tym z bratem zajmowaliśmy, ale budowaliśmy bardziej toporne. I były składnice, i faktycznie biednie było, ale o młodych ludzi dbano, by mieli zajęcie i się nie obijali, nie staczali się. Szkoły starały się organizować dzieciakom czas, były domy Domy Kultury, koła zainteresowań, a nawet osiedlowe i blokowe warsztaty, gdzie pasjonaci uczyli młodych rzemiosła, modelarstwa. Spółdzielnie chętnie wygosodarowywały pomieszczenia lub adaptowano piwnice, wózkarnie, suszarnie.
Wspaniały pasjonat 👍🏼💪🏼 życzę mu wielu wielu lat zdrowia i kolejnych wspaniałych modeli 😊
Miałem parę podejść do modelarstwa szkutniczego. Niestety zabrakło mi cierpliwości. Może jeszcze wrócę do tego. Ale super odcinek 💪💪💪
Kolego,wlasnie dlatego,że nie mamy cierpliwości powinniśmy zająć się rękodziełem.ono pozwala ją wyrabiać.
Modelarstwo jest wspaniałe.
Jak zwykle dobry film. Pokazujecie ludzi z pasjami. Pasjami, które trzeba kultywować. BRAWO
A film "Pierwszy start" (1951) jest na CDA.
Chciałbym w jego wieku mieć tyle cierpliwości, wiek robi swoje a pasja zostaję. GRATULACJE
Grażyna coś pięknego!
Jeśli Pan Bóg gdzieś mieszka , to myślę że właśnie u takich ludzi jak Pan Marian.
Efektem tego jest to , że dzieła rąk tych ludzi posiadają duszę.
Wspaniały człowiek, oby więcej takich materiałów!
Piękna pasja! Wielki szacunek dla Pana !
Dzień dobry panu zobaczyłam pan film i to jest piękne co pan robi sam kocham modelarstwo to zeczwiscie daje satysfakcję i odbiega od codziennego można. Oproblemach zupełnie inny świat
"Setki takich samych elementow" - o właśnie. Zawodowo zajmuję się modelowaniem 3D na komputerze. Kiedy stworzę jeden obiekt, wystarczy że skopiuję go razy 100, jeśli jest taka potrzeba. Dwa kliknięcia. W realu modelarz musi 100 razy wykonać ten sam obiekt od zera ... Wyobraźcie to sobie... Szacunek. Jako dziecko robiłem modele, stąd taki zawód, ale prościutkie. Takie dzieła jak te statki to było marzenie.
Ze wszystkich ludzi na tym kanale, ten Pan jest jednym z najprawdziwszych pasjonatów! Szacunek dla Pana :)
Wielki szacunek do tego człowieka, prawdziwa skarbnica wiedzy i niebywała pasja.
Jest Pan Mistrzem!
Wspaniały człowiek i cudowna pasja, którą sam podzielam. Kiedyś poczułem, że to będzie mój "konik". I tak się stało. Powodzenia w dalszej budowie okrętów panie Marianie.
U mojej sąsiadki stały takie 2 statki, zawsze lubiłem brać je w ręce, oglądać z każdej strony i podziwiać :)
Piękne wykonanie modeli :)
Ja jestem modelarzem ale zadziwia mnie to jak pracochłonne jest to żeby zrobić model zupełnie samemu bez żadnych ramek, po prostu wyrzeźbić z drewna. Mega szanuje tego pana
Wspaniała pasja piękne modele
Wielki szacunek dla tego Pana.Ja od czasu do czasu ,też robię jakiś model żaglowca,mam też zrobiony HMS Victory ,ale plastik, ztym że ten mój wygląda raczej blado w porównaniu do tego z filmu.
Przebyłem podobną drogę: za dzieciaka chodziłem do modelarni. Kiedyś w muzeum zobaczyłem model żaglowca: największe wrażenie zrobił na mnie takielunek: dziesiątki lin, bloki i w tym wszystkim był dla mnie sens. Teaz, na emeryturze, kupiłem najpierw jeden model, żeby zobaczyć czy dam radę. To był zestaw rosyjskiej firmy Master Korabel, kuter Awoś z 1812 r., dość szczegółowy, i, co ważne, drewniany. Zrobiłem, chociaż nie ustrzegłem się kilku błędów. Teraz buduję szkuner Połock, większy, też z tej firmy, ale go trochę "podkręcam": gdzie powinny być rolki - wstawiam rolki, dodaję wykończenie furt działowych, działom dodałem talie (linobloki), w modelu nie przewidziano szpigatów (otworów umożliwiających spływanie wody z pokładu za burtę), więc też będą, jak i okucia oraz trochę innych dodatków. No i trzeba było kupić porządne nitki na takielunek, bo to, co dała firma w zestawie woła o pomstę do Nieba i jest absolutnie całkowitym przeciwieństwem jakości całego zestawu. Dużo roboty, jeszcze więcej frajdy, gdy coś wychodzi tak, jak się zamierzyło. A już myślę o następnym... Myślałem o zbudowaniu żaglowca według planów od podstaw: stępka, wręgi, pokładniki, poszycie, ale nie bardzo mam gdzie. Pozdrawiam serdecznie!
Kurczę, takie maciupenkie detale, elementy, a Pan to wszystko z drewna i ręcznie wyrabia. Nie do wiary. Wielki szacunek i podziw dla takich ludzi i ich pracy.
Coś pięknego :-) łapa w górę oczywiście
Bardzo dobrze wygladajace modele. Jak najwięcej cierpliwosci i dobrego wzroku do detali!
Coś pięknego 😎😍
Mój Tata również buduję statki. Ma 4-5sz. a 3-4 w budowie.😎
Pełen szacunek dla Pana Mariana,za zręcznosć i cierpliwosć,gratulacje
Super film 👍 Bardzo pozytywny Pan, aż ciężko uwierzyć ze mozba takie cos recznie wykonac
Podziwiam Pana Marian. Niesamowite zaangażowanie w swoją pasję. Cudowny człowiek
Piękna pasja i talent w rękach tego Pana! Powodzenia w dalszym projektowaniu i składaniu!
Wracam co jakiś czas, popatrzeć na pracę tego pana. I cały czas jestem pod wrażeniem
Piekne modele. Nadają się na jakieś wystawy albo do muzeum. Dużo zdrowia dla pana!
by sie nadały na rozpałke do ogniska
Piękna pasja!
Ja na ten odcinek odcinek czekam odkąd zobaczyłem posta.
Najważniejsze słowa są na końcu: "oprócz pracy zawodowej trzeba mieć jakieś hobby".
Niesamowite ! Pozdrawiam :)
PS.okręt liniowy HMS Victory [nie mylić z innym właśnie galeonem,który bił się z hiszpańską wielką armadą] na którym walczył adm.Nelson. Drugi okręt ,to ORP Burza po powojennej przebudowie:)
Też mnie to uderzyło. HMS VICTORY admirała Nelsona to zawsze był(a) Ship Of The Line.
masakra w 7 min dojrzalem, ze obaj mamy w tym samym miejscu ucięty palec a mimo to radzi sobie świetnie, jestem w mega szoku
Ale cuda 😮
25 lat temu w piwnicy mieliśmy modelarnie przekształconą z suszarni, tylko kleiliśmy modele z papieru. Mega zajawka w tamtym czasie. Żmudna robota, ale finalny efekt dawał mnóstwo zadowolenia. Teraz już brak czasu na kiedyśne hobby, ale czasami skleje jakiś łatwy model. Stoją bombowce i dwuplatowce u mnie nad telewizorem : )
Pięknie Super!!!!!!! Dużo Zdrowia!!!!!! 👍👍👍
Niesamowita robota!
Podziwiam Pana, to co Pan robi to cudowności. To pasja, ok może hobby. Ale tu w filmach pasja, pokazywani są ludzie, którzy wiele trudu, pracy i cierpliwości włożyli by zrobić te wspaniałości. Wiele waszych filmów oglądałam i jestem pod wrażeniem tych ludzi. Co za charyzma, szlachetność, pracy nad sobą i kształtowaniem silnej woli. Własnymi rękoma stworzyli własne hobby. To inne hobby niż dziś, bieganie, rowerek, czy głupie bieganie po lesie z karabinkami, jaki jest owoc takiego hobby. Aha i telefon do hydraulika, czy innego fachowca, bo sami nic nie potrafią zrobić. Smutne, ale prawdziwe.
Dziękuję Twórcy kanału, że pokazuje takich wspaniałych ludzi! :)
To my dziękujemy ze jesteście z nami :)
Świetny kanał, Świetny ludzie z pasją
Super
Pozdrawiam serdecznie 😀🇵🇱
Coś pięknego 😻
chodziłem do modelarni budować modele samolotów co prawda już w latach 90-tych, ale to była mega sprawa. teraz już sobie robię modele w 3d, w pracy :)
Wspaniały człowiek i Jego praca..👍😁😁😁
absolutnie cudowne !
Beautiful ships Nice work 👍👍👍
Pięknie mistrz podziwiam
Piękna robota!
Wielki szacunek za pasję,pozdrawiam
Jestem pełen podziwu dla Pana
Piękna pasją, sam coś składam ale z wydawnictw San Juan Bautista czy sovereign of the seas. Jak ktoś zainteresowany polecam różne fora szkutnicze np koga - ciekawa skarbnica wiedzy choć niewielka pomoc dla nowych osób. Pozdrawiamy i więcej pasjonatów tego typu
podziwiamy i pozdrawiamy
Niesamowite...sam zaczołem model statku Clipart robić.kupiłem uszkodzony i już 5miesiąc się męcze
Szacunek dla Pana Modelarza :)
Szacun super
GENIALNE!
Szacun, wielki szacun dla pana Mariana.
szacunek trzeba mieć cierpliwość i zdolności manualne na najwyższym poziomie
Nie mogę się doczekać
Piękne modele , gratuluję :)
Mistrzostwo-cierpliwość poparta wiedzą-WYRAZY UZNANIA ZA PRZEPIĘKNE RZEMIOSŁO LUDZKICH RĄK
Pasja, piękne wykonanie . Bezcenne modele .
Jestem pełen podziwu dla Pana, czapka z głowy, podziwiam kunszt.
CUDOWNE !!! ❤️🔥
Świetne zainteresowanie.
niesamowite!
podziwiam piekny wykon. Sam troche buduje moje dzuielo to Royal Caroline ale nie tak dokladnie--pozdrawiiam
Cudne :)
Zwiedzalismy ten galeon w Portsmouth, nie da sie tego opisac, trzeba to zobaczyc na wlasne oczy. Bylismy tez rzecz jasna w miescu w ktorym upadl i w miejscu w ktorym zmarl Lord Admiral Nelson, za pare miesiecy znowu sie wybierzemy do Portsmouth na pare dni, bo nasze bilety sa wazne na okres jednego roku, tylko trzy godzinki w aucie i jestesmy na miejscu, a zwiedzanie historycznego portu w Portsmoith to naprawde cos niesamowitego.
Jak mój niedoszły teść… Tęsknię za staruszkiem…
To jest pasja i talent , wspaniałe modele , tylko podziwiać!!!
Artysta i Inżynier w jednym... Szacun trzeba mieć pance żeby takie dzieła odżywały .......
Pozdrawiam i zdrówka życzę dla artysty. I pozdrawiam pana Marka z czatu na żywo 😂
Jestem ciekaw czy weźmie je również do miejsca, gdzie wszyscy idą. Tam, gdzie wszystko jest marnością. Ten cały Jego dobytek też jest marnością nad marnościami.
Swietne
Piękny kanał
Świetna robota, też bym tak chciał na emeryturze.
Trzymam kciuki żeby Ci się udało! T.
ja też składam modele ale kupuje je ale plastikowe z porównaniem do tego pana to ja jestem na poziomie 1 lvl a ten pan 1000 lvl i szanuje tego pana za cierpliwość wytrwałość i chęć do pracy. I uważam że to prawda że składanie modeli uspokaja ale jak pan na swój wiek to pan ma cierpliwość ale u tego pana liczy się jedno żeby to buło ładne z szczegółami i podobne do oryginału
Uwielbiam modelarstwo, a to co robisz robi ogromne wrażenie, jestem pełen podziwu dla takich osób. Chciałbym tylko wprowadzić niewielką korektę do podanych w tym filmie informacji, a mianowicie, że okrent Admirala ( Lorda) Nelsona HMS Victory był okrentem liniowym, a nie galeonem i miał na pokładzie 104 a nie 102 działa różnego kalibru.
Szacun! Slucham tego Pana i nagle sie orientuje ze jestem "tym ojcem" ktory zaszczepil ta pasje... Welll....
Ten ostatni statek co robi bardzo podobny do „czarnej perły „ z filmu „piraci z karibów”
Gratuluje i zazdroszczę talentu