Panowie nagrywajcie częściej. Jesli chodzi o dostęp do starej broni to macie chyba największe możliwości na UA-cam. Facet z kanału forgotten weapons moglby pozazdrościć. A przecież broń to pewnie tylko jakis promil waszych zbiorów. Wystarczy tylko nagrywać regularnie i rozpromujecie muzeum na caly świat (wystarczy spojrzeć na kanal tank museum albo pełno innych)
Powtórzę za innymi komentarzami, latka lecą, aż strach spojrzeć w lustro XD Niemniej, z wielką przyjemnością obejrzałem, a jeszcze z WIĘKSZĄ zazdrością, gratuluję wykonywanego zawodu!
Super , że seria wróciła. Czekam na więcej. Magazyn broni w jakim nagrano bardzo klimatyczny świetna sceneria. Teraz gdy sporo osób kupuje histiryczną broń jest spore zainteresowanie tego typu materiałami.
Mój ojciec miał na wojnie 1939 do obsługi Maxima karabin ten był przestarzały jak na te czasy wymagał 5 żołnierzy do przenoszenia woda gotowała się et trzeba było czekać na odchodzenie wody ścielanie do czołgów była nie skuteczna kule odbijali się od pancerza czołgu w tym samym czasie niemieckie karabiny maszynowe byli leciutkie i jeden żołnierz mógł biegać z nim . ten żołnierz co obsługiwał taki ciężki karabin nie miał innego karabinu tylko worek granatów kiedy porzucił Maszynę nie miał już broni poza granatami
Seria żyje i ma nakręcone mnóstwo materiału, tylko przenosiny Muzeum do nowej siedziby na Cytadelę Warszawską i budowa nowych ekspozycji oraz ich promocja ograniczały moce przerobowe potrzebne na montaż i regularne publikowanie odcinków "Z Arsenału". ;)
Witam.Z przyjęciem do w zbrojenia km wz.30 wiąże się ciekawostka że produkowaliśmy bo bez umowy licencyjnej Browninga bo prawa patentowe na te km w Polsce w tym czasie wygasły.De facto skopiowaliśmy km Browninga s bez wykupienia praw licencyjnych jak to bywało w takich przypadkach.Konkurs rozpisany przez Wojsko Polskie km Browninga wygrał.
Nie do końca. Karabin Browning M 1917 został opracowany przed 1918, czyli przed powstaniem uznanego przez społeczność międzynarodową państwa polskiego. Tak więc Polska zaistniała już po objęciu projektu ochroną prawnoautorską, ale (mocno na wyrost) prawa te nie były chronione w Polsce. Tak więc prawa nie wygasły, bo nie upłynęło nawet 20 lat, ale w ogóle nie zaistniały. Sprawa była bardziej skomplikowana. Polacy kupili od belgijskiej spółki-córki właściciela praw do projektów Johna Mosesa Browninga ręczny karabin maszynowy, przyszły rkm wz. 1928. Problem w tym, że Belgowie nie mieli praw licencyjnych na BAR-a, a Polakom pokazali tylko egzemplarz demonstrator technologii. Zarówno dla Belgów jak i Polaków sprawa kontraktu była bolesna i nieprzyjemna. Terminy umowne nie były dotrzymywane, partnerzy straszyli się sądami ludzkimi i boskimi. W ramach "odwetu" Polska ukradła projekt ckm-u. Na tym się nie sprawa nie skończyła, bo życie wewnętrzne Visa coś za bardzo przypomina Browninga HP, choć z zewnątrz to wypisz-wymaluj colt M 1911. Ale to już inna historia.
@@arturiszarewski2701 Nie jestem prawnikiem i kwestie prawne są dla mnie wtórne.Pytanie brzmi na jakiej zasadzie Browning startował w konkursie.Na pewno nie zna zasadzie że pozwolą stronie polskiej skopiować ten km za darmo.Druga sprawa,kwestia czy strona polska ukradła de facto ten km do do jego specyfikacji,to nie jestem taki tego pewny.Czy taki patent nie wymaga że obie strony dochowują jego przpeisom?W tym uważaj stronie która o taki patent powinna jednak wnieść.Twarde prawo ale prawo. W kwestii uczciwości obu stron przypomniałbym jednak że jeśli chodzi o RKM wz.28 to Browning przkezał stronie polskiej niekompletna dokumentację techniczną.Strona polska musiała ją sama domknąć.Że tak to określę.Jesli miałbym być złośliwy to ciągutki strony polskiej do kopiowania czyichś produktów miały swoje początki również z udziałem firmy Browning. To by było na tyle co do uczciwości obu stron :-)
@@Robert-mr4kh Pełna zgoda, mówimy (piszemy) o tym samym. O konkursie na ckm nie wiem prawie nic, o perypetiach z rkm. wz. 28 i Visie wz. 35 znacznie więcej. Do ogłoszonego konkursu może zgłosić się każdy i zażądać specyfikacji, czyli co klient właściwie chce. W idealnym założeniu klient dostaje kilka - kilkanaście produktów, przeprowadza badania porównawcze i wybiera rozwiązanie, które najlepiej pasuje do założeń taktyczno-technicznych. Tak prawie nigdy się nie dzieje. Zawsze wychodzą problemy, oferenci proszą o dodatkowy czas lub zmianę ZTT. To gra w dwie strony. Czy były przypadki, że rozpisujący konkurs z góry nie chciał kupować zwycięskiego produktu? Były. Tak zrobili Francuzi z pistoletem dla armii. Rozpisali konkurs na pistolet. Swojego Browninga FN mlle 1935 przedstawili Belgowie, którzy w dodatku nie do końca wierzyli w szczerość Francuzów, ale że mieli produkt, a rynek nabywców broni w Europie nie był tak różowy, to wyszli z założenia "A co nam szkodzi". Francuzi rzeczywiście nie chcieli kupić broń z zza granicy, ale przyjrzeć się ciekawym rozwiązaniom i zrobić własny pistolet. Czy tak było w polskim przypadku - szczerze - nie mam zielonego pojęcia. W CAW-ie pewnie coś by było. Czy wz. 30 to bezlicencyjna kopia M1917? Tak. Czy jest to naganne? Jest. Czy tak robili wszyscy? Większość tak. Czy to kogoś usprawiedliwia? Nie jestem etykiem... Z BAR-a w Polsce stworzono rkm, lotniczy karabin maszynowy Szczeniak (chyba, piszę z głowy), karabin Maroszka to też przerobiony BAR. W sumie jak kurczak na letnich koloniach... A jaka była treść umowy licencyjnej i czy pozwalała rozwijać tak wszechstronnie produkt - znów jak na komisji śledczej - nic mi o tym nie wiadomo.
Oczywiście, taśma z nabojami często się zacinała, dlatego obsługa CKMu składała się z 5 żołnierzy, z czego jeden tzw. taśmowy wkładał amunicję, a następnie ją przytrzymywał pilnując aby się nie zacięła i w razie czego szybko ją wymieniał.
Plus za powrót serii, minus za załatwienie tematu po łebkach. Materiał spokojnie na 30 minut ciekawego filmu - łącznie z opowieścią, jak to z zakupem licencji było i czemu skończyliśmy z bezlicencyjną kopią.
Nawet nie wiedzą Panśtwo jak jestem rad, że ta seria powrociła. Scenografia coś pieknęgo.
Panowie nagrywajcie częściej. Jesli chodzi o dostęp do starej broni to macie chyba największe możliwości na UA-cam. Facet z kanału forgotten weapons moglby pozazdrościć. A przecież broń to pewnie tylko jakis promil waszych zbiorów. Wystarczy tylko nagrywać regularnie i rozpromujecie muzeum na caly świat (wystarczy spojrzeć na kanal tank museum albo pełno innych)
Powtórzę za innymi komentarzami, latka lecą, aż strach spojrzeć w lustro XD
Niemniej, z wielką przyjemnością obejrzałem, a jeszcze z WIĘKSZĄ zazdrością, gratuluję wykonywanego zawodu!
o chłopie a żeś się postarzał ... Ale super że powróciłeś
Super , że seria wróciła. Czekam na więcej. Magazyn broni w jakim nagrano bardzo klimatyczny świetna sceneria. Teraz gdy sporo osób kupuje histiryczną broń jest spore zainteresowanie tego typu materiałami.
Piękna broń.
Mój ojciec miał na wojnie 1939 do obsługi Maxima karabin ten był przestarzały jak na te czasy wymagał 5 żołnierzy do przenoszenia woda gotowała się et trzeba było czekać na odchodzenie wody ścielanie do czołgów była nie skuteczna kule odbijali się od pancerza czołgu w tym samym czasie niemieckie karabiny maszynowe byli leciutkie i jeden żołnierz mógł biegać z nim . ten żołnierz co obsługiwał taki ciężki karabin nie miał innego karabinu tylko worek granatów kiedy porzucił Maszynę nie miał już broni poza granatami
Seria żyje i ma nakręcone mnóstwo materiału, tylko przenosiny Muzeum do nowej siedziby na Cytadelę Warszawską i budowa nowych ekspozycji oraz ich promocja ograniczały moce przerobowe potrzebne na montaż i regularne publikowanie odcinków "Z Arsenału". ;)
Mam nadzieję że nowy prezes komunista nie wywali żołnierzy wyklętych
Chyba nie ma lepszej (i tańszej) promocji niż filmy na UA-cam, więc jak nie wrzucacie żadnych to popełniacie błąd
@@S7midnightI tak i nie
Witam.Z przyjęciem do w zbrojenia km wz.30 wiąże się ciekawostka że produkowaliśmy bo bez umowy licencyjnej Browninga bo prawa patentowe na te km w Polsce w tym czasie wygasły.De facto skopiowaliśmy km Browninga s bez wykupienia praw licencyjnych jak to bywało w takich przypadkach.Konkurs rozpisany przez Wojsko Polskie km Browninga wygrał.
Nie do końca. Karabin Browning M 1917 został opracowany przed 1918, czyli przed powstaniem uznanego przez społeczność międzynarodową państwa polskiego. Tak więc Polska zaistniała już po objęciu projektu ochroną prawnoautorską, ale (mocno na wyrost) prawa te nie były chronione w Polsce. Tak więc prawa nie wygasły, bo nie upłynęło nawet 20 lat, ale w ogóle nie zaistniały. Sprawa była bardziej skomplikowana. Polacy kupili od belgijskiej spółki-córki właściciela praw do projektów Johna Mosesa Browninga ręczny karabin maszynowy, przyszły rkm wz. 1928. Problem w tym, że Belgowie nie mieli praw licencyjnych na BAR-a, a Polakom pokazali tylko egzemplarz demonstrator technologii. Zarówno dla Belgów jak i Polaków sprawa kontraktu była bolesna i nieprzyjemna. Terminy umowne nie były dotrzymywane, partnerzy straszyli się sądami ludzkimi i boskimi. W ramach "odwetu" Polska ukradła projekt ckm-u. Na tym się nie sprawa nie skończyła, bo życie wewnętrzne Visa coś za bardzo przypomina Browninga HP, choć z zewnątrz to wypisz-wymaluj colt M 1911. Ale to już inna historia.
@@arturiszarewski2701 Nie jestem prawnikiem i kwestie prawne są dla mnie wtórne.Pytanie brzmi na jakiej zasadzie Browning startował w konkursie.Na pewno nie zna zasadzie że pozwolą stronie polskiej skopiować ten km za darmo.Druga sprawa,kwestia czy strona polska ukradła de facto ten km do do jego specyfikacji,to nie jestem taki tego pewny.Czy taki patent nie wymaga że obie strony dochowują jego przpeisom?W tym uważaj stronie która o taki patent powinna jednak wnieść.Twarde prawo ale prawo.
W kwestii uczciwości obu stron przypomniałbym jednak że jeśli chodzi o RKM wz.28 to Browning przkezał stronie polskiej niekompletna dokumentację techniczną.Strona polska musiała ją sama domknąć.Że tak to określę.Jesli miałbym być złośliwy to ciągutki strony polskiej do kopiowania czyichś produktów miały swoje początki również z udziałem firmy Browning. To by było na tyle co do uczciwości obu stron :-)
@@Robert-mr4kh Pełna zgoda, mówimy (piszemy) o tym samym. O konkursie na ckm nie wiem prawie nic, o perypetiach z rkm. wz. 28 i Visie wz. 35 znacznie więcej. Do ogłoszonego konkursu może zgłosić się każdy i zażądać specyfikacji, czyli co klient właściwie chce. W idealnym założeniu klient dostaje kilka - kilkanaście produktów, przeprowadza badania porównawcze i wybiera rozwiązanie, które najlepiej pasuje do założeń taktyczno-technicznych. Tak prawie nigdy się nie dzieje. Zawsze wychodzą problemy, oferenci proszą o dodatkowy czas lub zmianę ZTT. To gra w dwie strony. Czy były przypadki, że rozpisujący konkurs z góry nie chciał kupować zwycięskiego produktu? Były. Tak zrobili Francuzi z pistoletem dla armii. Rozpisali konkurs na pistolet. Swojego Browninga FN mlle 1935 przedstawili Belgowie, którzy w dodatku nie do końca wierzyli w szczerość Francuzów, ale że mieli produkt, a rynek nabywców broni w Europie nie był tak różowy, to wyszli z założenia "A co nam szkodzi". Francuzi rzeczywiście nie chcieli kupić broń z zza granicy, ale przyjrzeć się ciekawym rozwiązaniom i zrobić własny pistolet. Czy tak było w polskim przypadku - szczerze - nie mam zielonego pojęcia. W CAW-ie pewnie coś by było. Czy wz. 30 to bezlicencyjna kopia M1917? Tak. Czy jest to naganne? Jest. Czy tak robili wszyscy? Większość tak. Czy to kogoś usprawiedliwia? Nie jestem etykiem... Z BAR-a w Polsce stworzono rkm, lotniczy karabin maszynowy Szczeniak (chyba, piszę z głowy), karabin Maroszka to też przerobiony BAR. W sumie jak kurczak na letnich koloniach... A jaka była treść umowy licencyjnej i czy pozwalała rozwijać tak wszechstronnie produkt - znów jak na komisji śledczej - nic mi o tym nie wiadomo.
Widzę, że wizyta Jezusa Broni Palnej w Warszawie te kilka lat temu dodała motywacji aby powrócić z filmami o broni na YT.
Kto to jest "Jezus Broni Palnej"?
To żart jakiś?
@@mariusztutaj4089 Ian McCollum, kanał Forgotten Weapons.
ok
git
Sprawny?czy zniszczony w imię,,prawa''...
Super pozdrawiam serdecznie Robert 👍👍👍👍😀😀😀😀
Pozdrawiamy :) MWP
Mnie zastanawia jak ta tasma przechodzi? Nie blokuje się?
Oczywiście, taśma z nabojami często się zacinała, dlatego obsługa CKMu składała się z 5 żołnierzy, z czego jeden tzw. taśmowy wkładał amunicję, a następnie ją przytrzymywał pilnując aby się nie zacięła i w razie czego szybko ją wymieniał.
Świetny Film, wspaniała inicjatywa, pomysł ekstra wiecej filmów tylko
KURDE TA SERIA JESZCZE ZYJE
Może teraz broń francuska berthier ?
Plus za powrót serii, minus za załatwienie tematu po łebkach. Materiał spokojnie na 30 minut ciekawego filmu - łącznie z opowieścią, jak to z zakupem licencji było i czemu skończyliśmy z bezlicencyjną kopią.
A prezentowany egzemplarz jest chociaż sprawny? Czy jak zwykle zniszczony, żeby nie był "niebezpieczny"?
Chcesz strzelać z wykopka?
Przeciez to kopia Browning
ech, ile można by za niego dostać na ebazarku...
To też oddajcie ukrainu😂
Taki to ma pracę....
To jeszcze tego nie wywieźli na upaine?