Najbardziej w dyskursie na temat Akolity rozwalają mnie ludzie twierdzący, że został anulowany przez ultraprawicowych trolli, rasistów itp. pomijając fakt, że serial nigdy nie był do nich kierowany, a i tak ludzie uprawiający hatewatching stanowili chyba największą część widowni. Do tego dochodzą jeszcze kretyńskie i wręcz groteskowe zachowania Amandly Stenberg. Hejterzy nie muszą nic robić - Disney ze swoimi działaniami autodestrukcyjnymi wykonuje lepszą robotę od nich.
@@Agent.Of.Shield.66 Odpowiedziała na "hejt" nagrywając teledysk, na którym w teorii tańczy, w praktyce ma chyba atak padaczki, a po skasowaniu Akolity rzecz jasna zaczęła zwalać wszystko na rasistów i "ultrakonserwatywna bigoterie". To, że grupa do której serial był kierowany (czyli w sumie wszyscy tylko nie biali faceci) jak zwykle nie raczyła się zjawić oczywiście pominęła.
@@serpent3800 to tylko moje luźne przypuszczenia. Wiem za to na pewno, biorąc pod uwagę tragiczne wyniki oglądalności, że albo "współczesna audiencja" do której serial był wyraźnie kierowany go nie obejrzała, albo nie jest tak liczna jak producenci przewidywali.
Seriale i filmy robi się dla pieniędzy. Jeżeli ludzie czegoś nie kupują, to się tego dalej nie produkuje. To wyjątkowo prosto zasada, ale jak widać, nie jest ona zrozumiała dla wszystkich.
Sure, dlatego historia wcale nie zna seriali, które po średnio przyjętym pierwszym sezonie, rozkrecały sie i znajdywały ogromną publike. Widać, że trafiło na eksperta xD
@@lstelmach89 ten serial nie został średnio przyjęty, tylko został uznany za niezjadliwe gunwo, a to jednak różnica. Ale masz rację, bywa, że niektóre wytwórnie idą w zaparte, jaki w przypadku Wierzchnia, pierścieni władzy czy Velmy, ale żaden z tych gniotów nie ma szans na sukces. Zdecydowanie lepsze seriale bywają anulowane. Akolita to porażka, w którą nie ma sensu już inwestować, powielając błędy konkurencji.
Jasne, że zna - Rings of Power, po krytykowanym pierwszym sezonie, drugi ma bardzo dobre recenzje i ewidentnie widać, że Amazon dobrze zrobił inwestując w to dalej. LucasFilm mógłby wziąć przykład.
Pewnie że mogli zostawić Akolite i ciągnąć go dalej. W następnym sezonie trzeba by zmienić tylko showrunnera, główną bohaterkę i fabułe. No i znaleźć sposób żeby wszyscy na pewno dowiedzieli się że drugi sezon nie ma nic wspólnego z pierwszym żeby ktokolwiek chciał to to obejrzeć. Serio to jest lepsza droga niż po prostu zacząć coś nowego od zera zamiast pompować budżet w tego trupa?
Argument że da się serial naprawić w następnych sezonach jest tak durny że aż się dziwię że ktoś na niego wpadł. Jak serial z oglądania serialu odpadają widzowie to już do niego nie wrócą
W skrócie ten filmik można podsumować "nie rozumiem pieniędzy". Jakby ktoś jeszcze nie zauważył to jesteśmy w światowym kryzysie finansowym. Nie jest to może katastrofa finansowa ale kryzys eidać na każdym kroku. Porównywanie filmów kinowych, gdzie ktoś musi kupić bilet do serialu na usłudze streamingowej gdzie jedna udana bądz nieudana produkcja nie ma dużego wpływu na wyniki finansowe to jakieś komoletne niezrozumienie tematu. Zastanawianie sie jak to sie stało, że kolejny indiana jones został stworzony a nie kolejny film ze swiata SW gdzie wiekszość była chłodno przyjęta to ja nie wiem jak bardzo trzeba nie kumać świata. Po prostu ludzie lubili Indiana to poszli, SW miało x filmów słabych to ludki najpierw sie zastanowią czy iść wydać kase. Tym bardziej, że kasy coraz mniej bo inflacja jest dalej spora, zakupy kosztują coraz więcej a pieniążków sie zarabia tyle samo. Byłeś na bezschematu wszedłem na twoj kanał i teraz yt mi poleca i o ile może znasz sie na krytyce filmowej/serialowej to czaczy nie kumasz komoletnie. Po co robić 2 sezon takiego chłamu? Ja odpadłem po 3 odcinku. Tam były takie bzdury jak np. to że assasinka zabija master jedi i wysyłają do jej pojmania na jej terenie (gdzie może ich być więcej) "świeżaka" + padawanke. Przecież to sie źle ogląda. Czemu nie dodali do tła 20 żołnierzy w kaskach (żeby statystom za dużo nie płacić) do tła. Już nawet nie chodzi o jakąś propagande lewicowych tematów tylko scenariusz i sceny jakby 12-sto latka to pisała w przerwie przed oddaniem oracy domowej. Jakby 2 sezon nagle miał oceny 7-8 dalej bym nie oglądał, dopiero może jakby 3 sezon miał dobre oceny 3 pierwszych odcinków to bym sie skusił. W sensie oni (jak każdy) chcą sobie "dodać". Po co zaczynać od minusa jak można zacząć od zera? A co do kryzysu finansowego to zczajcie baze, że po świetnym 1 sezonie House of Dragon zdecydowano sie obciąć 2 ostatnie odcinki drugiego sezonu.
W takim razie ten komentarz określiłbym jako "nie rozumiem niczego", bo niewiele z tego co piszesz ma jakikolwiek sens. Po pierwsze, produkcja seriali tym się właśnie różni od produkcji filmów, że nie muszą one mieć bezpośredniego zwrotu zainwestowanych funduszy - ich zadaniem jest ściagac widzów dla streamingu więc zysk rozkłada sie w czasie i widziany jest długofalowo. Zastanów się logicznie, co będzie lepiej pełnić taką rolę - jeden sezon średnio przyjętego serialu czy kilka sezonów serialu, który zaczął słabo, ale który doczekał sie kontynuacji i stawał się lepszy? Szczególnie, ze najwięcej trzeba zainwestować w serial przy pierwszym sezonie - potem część planów, dekoracji i innych assetów jest juz zrobiona i można z nich korzystać. Po drugie, jeśli już piszesz o kryzysie finansowym - co ma więcej sensu, zainwestowanie pieniędzy w serial, ktory natychmiast anulujesz czy może jednak próba wyciagnięcia czegoś z tej dużej inwestycji, co jak wspomniałem, wielokrotnie miało miejsce w przypadku seriali? Po trzecie - nikt nie chciał piątego Indiany, wynik finansowy mówi sam za siebie. Podczas gdy wszystkie poza jednym filmem ze świata Star Wars były sukcesami finansowymi i zarobiły duże pieniądze. Po czwarte - obcięcie 2. sezonu HotD to jedna z wielu dziwnych decyzji szefa WB Discovery, a nie jakis oczywisty efekt kryzysu finansowego.
@@lstelmach89 Moim zdaniem kompletnie nie trafione porównania w twojej odpowiedzi. Piszesz takie porównanie "jeden słaby sezon vs kilka sezonów serialu z słąbym początkiem". No podumaj chwile ile to ma sensu. Porównujesz (dla łatwości liczenia zaokrąglam) 200 milionów do 600 milionów. Dlatego napisałem, że nie rozumiesz pieniędzy. Moim zdaniem powinno być cos bardziej w stylu "słaby 1 sezon serialu + następne lepsze vs inny multisezonowy serial, który może okazać sie "hitem" jak madalorianin". No chyba takie porównanie ma sens jak chcesz wydać np. 600 milionów dolarów. 600kk vs 600kk a nie 200kk vs 600kk dolców tak? Możesz za to kupić 3 sezony serialu za takie pieniądze. No to wydać te pieniądze na kolejne sezony czy zrobić coś nowego? Eeee wiadomo, że 600kk (w porównaniu do 200) wydane lepiej sciągnie widownie nawet jak to będą źle zainwestowane pieniądze? No raczej. A moim zdaniem własnie po takim spadku widowni lepszym rozwiązaniem będzie inwestycja w nowy projekt, bo nawet seriale z pierwszym dobrym sezonem mają spadki w kolejnych sezonach (nawet jesli też są dobre). Chociażby ten House of Dragon miał spadek oglądalności pierwszych odcinków 2 sezonu w porównaniu do 1 sezonu. Ale idzmy dalej. Piszesz o "assetach" czyli dekoracjach, strojach, planach itd. I tu własnie pojawia sie to, że nie oglądałeś akolity. Tam nie ma żadnych assetów. To było kręcone w tym systemie, że za aktorami był ekran z grafikom komputerowom (to ma jakąś swoją nazwe nie pamiętam) w każdym bądz razie to jest jednorazowa inwestycja. A co do strojów to ludzie pisali teorie spiskowe o defraudacji pieniędzy bo własnie ten serial wyglądał słabo i bardzo prosto jeżeli chodzi o stroje. Bo tam są tylko stroje i green screeny. Moim zdaniem albo kreatywna księgowość (np. doliczenie kosztów praw autorskich) albo naprawde defraudy poszły. Stroje słabe, green screeny jednorazowe tak? Poza tym, te "asety" można wykorzystać w zupełnie innym tytule ze świata SW no problem. Największa inwestycja to i tak było kupienie praw do świata SW a nie jakieś 180 milionów dolców. Moim zdaniem nie ma co ratować. 180 milionów to nie jest jakaś duża inwestycja. Tyle co 1 film pełnometrażowy albo inny 1 sezon serialu typu fantasy/sf. Troche taki dylemat hazardzisty. Wydałem tyle milionów i przegrałem to teraz musi sie udać. No nie, matma tak nie działa. W akolicie nawet nie było tak dużo "woke" jak niektorzy to przedstawiają. Nie było jakiś nachalnych wątków homo, no w zasadzie jakby twórczyni nie mówiła, że to ma być "woke" to nie wiem czy bym zgadł bo nie było tam tego za dużo. Zamiast porozbieranych pięknych pań, byli przystojni wyrzeźbieni porozbierani panowie? I to ma być "woke" ? Bardziej "Female SW" niż " Woke SW" bym powiedział. To był po prostu bardzo słaby serial. Moim zdaniem inny serial SW zarobi więcej niż kolejny sezon akolity. Trzeba takie same pieniądze do takich samych pieniędzy porównywać a nie jakaś abstrakcja. Oczywiście, że kolejne sezony akolity mogłyby być, ale można lepiej wydać forse. Wiesz zamiast obstawiać, że z szitu będzie coś miernego to można liczyć, że inne SW to bedzie "hit". Moim zdaniem bardzo logiczna i poprawna decyzja, dobrze, że tam ktoś jeszcze myśli w tym Disneju.
Zaznacze jedno, bo dużo osób to powtarza, a to nie prawda - projekt książkowo-komiksowy The High Republic nie ma żadnego związu z The Acolyte poza erą. THR i Akolite dzieli 100 lat. Mimo to niektórzy już zaczęli wieszczyć, że THR się kończy z uwagi na porażkę Akolity. Nie, kończy się, bo od początku projekt był zaplanowany na trzy fazy i w przyszłym roku trzecia dobiega końca. To trochę tak jakby porażka Kenobiego miała przekreślić jakikolwiek następny projekt pomiędzy Zemstą Sithów a Nową nadzieją. THR to naprawdę świetna historia i strasznie boli mnie, że ludzie już oceniają książki na podstawie serialu, który nie ma z nimi żadnego związku, poza pojawieniem się pojedynczych postaci.
14 днів тому+2
Dokładnie - Acolyte to formalnie jest część HR, nawet postacie i design świata wizualny się zgadza, ale samo HR nie jest już okresem de facto domkniętym. Fajnie zobaczyć w fikcji coś posiadającego architekta i nie przeciągnięte na siłę.
Anulowali, bo serial był za drogi w produkcji a miał stosunkowo niską oglądalność. Abstrahując od samej jakości, bo "Akolity" nie widziałem, to samo ostatnio spotkało chociażby "The Dark Crystal: Age of Resistance" na Netflix - a tam dodatkowo serial był zewsząd chwalony i zebrał mnóstwo nagród. Ale nawet to nie pomogło, bo zwyczajnie słupki oglądalności nie "dobiły" wprost proporcjonalnie do pieniędzy na niego wydanych. Ot, takie to proste.
Wystarczyło obejrzeć wywiad showrunnerki acolyte by przewidzieć tragiczny kierunek serialu w uniwersum z którym nawet nie raczyła się zapoznać, a już po trzecim odcinku, nawet najbardziej wytrwały fan świata SW z pewnością anuluje natychmiast subskrypcję i jak by tylko to było możliwe to wyskrobał by z umysłu wspomnienie tego serialu ... Wiadomo showrunnerki nie można zmienić na kogoś bardziej kompetentnego, to by łamało wszelkie zasady inkluzywnosci wielkiego D*** i wywołało by totalną g*** burzę, ale trzeba oddać szacunek dla Disney, że nie brną w ten ślepy kanał, jak to mamy np. z netflixowym wiedźminem czy pierścieniami władzy..Teraz Disnej ma wolne okienko, może zaczerpną jakieś ciekawe historie z legend i z kompetentnym showrunnerem zrobią coś dobrego 😂, a my musimu tylko przełknąć, że ta wielka porażka finansowa mogla posrednio przyczynić sie do kolejnej podwyżki cen D+ 😅.
Szczerze mówiąc dla mnie skasowanie serialu, który miał ogromny budżet (prawie 200 milionów) a jednocześnie najgorszą ze wszystkich produkcji oglądalność i przy okazji był fatalnie przyjęty, nawet nie przez hejterów co przez ogół publiki to nie jest specjalnie kontrowersyjna decyzja. Ja go obejrzałem, dałem mu szansę i podszedłem bez uprzedzeń i mimo kilku naprawdę fajnych momentów i sporego potencjału po prostu nie dowiezli a jednocześnie zirytowali niemiłosiernie. Razem ze mną ten serial obejrzało kilkoro znajomych, nikt nie chce palić na stosie twórców i nie wrzeszczy, że SW zniszczone ale jednocześnie nikt z nas nie wróciłby na drugi sezon. Wiem, że to dowód anegdotyczny ale dla kogo mają robić kolejny sezon? Co ciekawe, nie wiem czy to duży trend czy jakiś popieprzony algorytm Elona na Twitterze ale praktycznie wszystkie pozytywne oceny i prośby o nie kasowanie tej produkcji opierały się nie na argumentach o jej jakości ale na tym, że to w końcu serial dla kobiet, people of color i społeczności LGBT. Widocznie ten wycinek fandomu jest zbyt mały, żeby utrzymać taką produkcję a nikogo więcej ona nie obchodzi. Zresztą, petycja która powstała w celu uratowania serialu zebrała 65 tysięcy podpisów. Subskrybentów D+ jest ponad 150 milionów. To się samo komentuje. Acolyte to kompletna katastrofa a decyzja o jego anulowaniu to tak naprawdę jedyna sensowna możliwość.
Omawiałem Akolite co tydzień jaki fan Star Wars i miałem dokładnie takie wnioski jak ty. Zmienić scenarzystów, show Runnerów i iść do przodu. Wyciągnąć wnioski i walczyć o ten projekt. No ale pani Kennedy to już kompletnie tego nie ogarnia tylko oczekuje swojego czeku.
@@Agent.Of.Shield.66tam trzeba kogoś kto zna się na wszystkim innym. W sensie ona zna lore, pewnie ma muzeum SW w domu. Ale pisanie postaci i dialogi to już gorzej. Dać jej kogoś kto ogarnie to i byłoby już lepiej
Tylko,że już nie leci z Lucas filmu za bardzo właśnie.Disney ma kasę z przychodów z innych projektów na szczęście i się zapytał Lucas film co wy tam odpierd...cie z tym Akolitą za te 180 baniek?Szefowa Lucasa dostała burę i zwolniła durnowatą panią showrunnerkę.Nawet jakby zwolnili całą ekipę z pierwszego sezonu to Akolita i tak już będzie nie wzkszeszalnym trupem.
Problemy z Akolitą są takie iż by ten serial uratować potrzeba było napisać cały sezon na nowo. Sezon był bzdurny, głupi i mega nużący a crinch a tym jednym odcinku wychodził poza skale brr aż mam ciarki. Dyskutując o Akolicie można ją porównać do frankensteina a dokładnie do potwora (bo przecież do tego debila Viktora to współczułabym być porównywanym brr). Viktor tworząc potwora tworzył go z części no bądźmy szczerzy "gównianych" nie były to młode ładne elementy a raczej babranie się w błocie. To samo jest z Akolitą ona ma jakiś pomysł swój własny bierze książki i zabiera z nich najmniej ważne elementy, po czym miesza je bez ładu i składu i buduje Akolitę. W frankesteinie Viktor po zobaczeniu co zrobił uznał, ze jego potwór jest brzydki i trzeba go zabić (no bo geniusz nie pomyślał, że z gówna diamentu nie zrobisz) to tutaj, Co prawda Showrunnerka broniła dzieła, ale no inni widząc to mieli reakcje Viktora. I tak jakpotwór miał dobre elementy bo była to miła buba, która chciała po prostu znaleźć miejsce w świecie i chciała miłości >: tak i w Akolicie są dobre elementy. Walki są dobrze napisany, Antagonista jest interesujący oczywiście o tego głównego chodzi, jednak co z tego skoro cała reszta to jedno wielkie gówno. I to prawda były kiepskie seriale, które się odratowywało, jednak chcesz ten serial odratować to nie dość, że musisz zwolnić całą ekipę tworzącą to musisz znaleźć osobe co lubi się wkładać rękę w kauł a nie jest to wcale takie proste. Nie mówiąc o tym, że złą renome tego serialu robią główne postacie obrażając widzów tego serialu, ale mam wrażenie, że ostatnio to jest standart w produkcjach, że nie powinno się na to zwracać uwagi. Mam nadzieję, że powstanie w tej epoce jeszcze serial, może być nawet początek tej ery, ale nie z tymi ludźmi tworzącymi Akolitę na czele, bo oni naprawdę nie umieją pisać... A i Ashoka też nie była dobrym serialem więc oby nie było jej więcej.
Heeeej, ja bym to mogła robić! Dostajesz materiał, który ma już tak złe opinie, że cokolwiek zrobisz, gorzej nie będzie. Czyli wystarczy, że następny sezon zrobisz znośny, napiszesz bohaterkę na nowo (albo zaskoczysz wszystkich, sprowadzając na nią niespodziewany kres i przekierowując akcenty na inną postać) i już masz opinię tego gościa, co z kupy ładnego kotka ulepił. Najgorzej to brać schedę po arcymistrzu 😉
Z tego co się orientuję to nie krytyka jest powodem anulowania, tylko tragiczna wręcz oglądalność. Serial był bardzo drogi a ściągnął widownię mniejszą niż Andor który funkcjonował jako niszowy produkt który nikogo. Też żałuję że nie będzie 2 sezonu, ale akurat w tej sytuacji trudno disneja winić, korpo widzi tylko słupki w excelach.
@@lstelmach89 Jeśli otwarcie miało dobrą oglądalność, a reszta serialu szybko ją utraciła, to co dziwnego w tym, że bali się finansować drugi sezon? Może była korelacja między krytyką, a spadkiem ilości widzów, ale raczej jeśli komuś serial by się spodobał, to mimo jakiegoś szczekania anty-woke i tak by do niego wrócił. Nie ma co zganiać wszystkiego na tych frajerów pokroju drwali czy pijaków.
@@lstelmach89 No tak, wiadomo że jedno z drugim jest powiązane, ale gwarantuję że jakby oglądalność nie spadła na twarz po epach 1-2-3 bodajże to disney by kompletnie nie przejął się żadną ilością narzekania w internetach, oni tylko liczą szekle :D. Tu najwyraźniej nawet hatewatching był słaby, ludzie po prostu przestawali oglądać, co samo już sugeruje że nie chodzi o domniemany wokeizm serialu, bo akurat ta część widowni uwielbia hatewatchować. To prowadzi mnie do konkluzji że ogromna część widowni chce żeby star wars było karuzelą komputerowo generowanych luków skywalkerów do końca świata, niestety. Żeby było jasne, serial faktycznie ma ogromne problemy, głównie scenariuszowe, ale i tak jest czymś ciekawszym niż Ahsoki, Obiwany i Luki Skywalkery do porzygu, sam bym mu dał jakieś 5-6/10 bo choćby walki są wspaniałe. Też uważam że powinno powstać s2, ale ciężko byłoby z powrotem ściągnąć widownię, a jak sam zauważyłeś Lucasfilm jest zarządzany na poziomie średnio wytresowanej małpy, a co nas teraz czeka to sam powiedziałeś...
W dzisiejszych czasach mam coraz większe opory przed oglądaniem nieskończonych seriali, zdecydowanie za często takie sytuacje, jak w przypadku Akolity, mają miejsce...
Wniosek z Odcinka. Należało by poważnie nacisnąć firmę Disney by zmieniła swój zarząd. Bo jak widać "disnejowane" zaczyna by coraz bardziej trącać smrodkiem.
W kwestii filmów Star Wars to obecnie są 4, które mają wyjść - 2 w 2026, 1 w 2027 i jeden później wiemy, że pierwszy to Mandalorian & Grogu, pozostałe trzy to film Filoniego będący końcem Mandoverse, pewnie będzie ostatni, bo Ahsoka ma dostać wcześniej 2 sezon, a ten dopiero w 2026, więc no Film Mangolda ma być o pierwszych Jedi i Mangold mówił, że chciałby zrobić niemalże epicką historię biblijną i jest w produkcji, film o Rey reżyserowany przez Sharmeen Obaid-Chinoy stoi, ponieważ Steven Knight nie skończył jeszcze scenariusza i jest zajęty obecnie filmem Peaky Blinders
Nie wiem, czy nie jest to troszkę zbyt katastroficzne spojrzenie, że anulowanie tego serialu spalił całą serię, ktora nawiązuje do jakiejś epoki SW. Uważam tak dlatego, bo serial raczej nie był reklamowany w ten sposób, że łączy się z High Republic. Może to moja ignorancja, ale ja sam, dopiero tutaj pierwszy raz słyszę o tym, że ten serial był częścią czegoś większego. Słyszałem za to, że luźno nawiązuje do różnych elementów z komiksów ale nie wydawał się mieć jakiejś spójnej intencji. mimo wszystko, obejrzałbym serie, gdzie ktoś robi to lepiej.
Też nie jestem największym fanem tego serialu ale szczerze zdecydowanie bardziej wolę to, niż oglądanie setnej produkcji z okresu na około oryginalnej trylogii
To raczej nie obrona samego serialu, raczej krytyka decyzji o anulowaniu. W skrócie - nie anulować, a zrobić drugi sezon, ale tym razem porządnie i z nowym showrunnerem.
Mi to najbardziej szkoda Qimira. Najciekawszy złoczyńca w aktorskich Star Wars Disneya. Oby powstało coś z jego dalszymi losami po pierwszym sezonie Akolity.
Trywialnie.Serial miał ogromny potencjał, ale po prostu był chujowo zrobiony, a wręcz robił z widza kompletnego idiotę. Wystarczyło zatrudnić odpowiednich ludzi i zrobić to z charakterem. Da się. Tylko trzeba artystom i twórcom pozwolić tworzyć. To wszystko. I proszę nie mów, że to wina ludzi którzy o gównie mówili, że jest gówniane.
@@piotrrogowski5849no ale typie, on krytykuje zamknięcie serialu. I mówi, że 2 sezon może być LEPSZY, ale to nie ma sensu. Plus zrzuca winę na fanów, ale przecież to nie ich wina, że serial był słaby. To tak jakby Lukasz usłyszał, że jego znajomy poszedł do restauracji dostał gowno na talerzu i ten by się oburzył i zamknął knajpę. Ale Łukasz jest zły bo przecież, może następnym razem dostaniesz przyprawione gowno. Wiem dziwne porównanie ale zabawnie obrazuje te argument. Możliwe, że się mylę. Ale zostawiam pole do dyskusji. Pozdro
Jesli ktoś idzie do restauracji, nie jest zadowolony z obsługi i wystawia jej negatywna opinie, to właściciel restauracji, który zainwestował w nią, wg ciebie powinien ja zamknac? Nie, powinien potraktować krytykę poważnie i zrobic wszystko, zeby podnieść poziom jej usług.
Grubasowi podobał się Alkolita i drze łachmany, że nie będzie więcej syfu? Cóż za zaskoczenie. Ale czego oczekiwać po kimś kto chce palenia kościołów. W Finlandii ktoś postanowił wcielić te plany w życie i próbował spalić kościół pełen wiernych w czasie Mszy świętej. Stelmach pewnie chciałby to zobaczyć na własne oczy tak jak dalsze przygody Alkolity.
Zgadzam się z Tobą, Łukasz! Jest mnóstwo seriali, o których się słyszy, że pierwszy sezon jest taki sobie, a potem się rozkręca, do masy seriali ludzie przykolegowywali się w trakcie, jak ci bardziej wytrwali zaczęli pisać że halo, halo, olej pierwszy sezon zacznij od drugiego, tam to się dzieje! A Akolita miał na to potencjał, bo właśnie jest takim raczej dzikim terenem, gdzie wszystko można zrobić.
Akolita nie licząc pierwszych odcinków miał okropną oglądalność poza tym był najgorzej ocenianym produktem jeżeli chodzi o Star Wars pomijając jedynie Holiday Special poza tym aktorka grającą główną role oraz sama reżyserka też dołożyła swoje trzy grosze. Jeżeli chodzi o mnie to bardzo dobrze, że go anulowali i krzyżyk na drogę nawet bez kontrowersji ten serial był zły (praktycznie na równi z epizodem 8 i 9) nie wytrzymałem nawet do końca co wiele mówi bo w przeciwieństwie do większości podobał mi się np film Solo.
Nie wiem co to wszystko ma do rzeczy, nigdzie nie pisalem, że ten serial jest dobry - ta kwestia nie ma tu zadnego znaczenia. A swoja drogą, jesli jest równie "zły" co The Last Jedi, to chyba muszę obejrzeć, bo to by oznaczało, ze to najlepsza rzecz z logo Star Wars od czasu Imperium Kontratakuje xD
@@lstelmach89 Zakładam że nie oglądałeś Rogue One, ale i tak porównywać jakkolwiek The Last Jedi do drugiej trylogii to chyba tylko w sferach żartu / ironii.
@@lstelmach89 xD No niewiele jest osób z takim zdaniem, szanuję za oryginalność 😄 Dla mnie Andor i Rogue One najlepsze produkcje SW, The Last Jedi i Rise of Skywalker najgorsze co widziałem
@@lstelmach89 Co? Rogue One obok pierwszego i drugiego sezonu Mandalorianina, siódmego sezonu Wojen Klonów, Bad Batch, Ahsoki i Andora jest uważany za jedną z udanych produkcji Disneya i jako najlepszy film Disneya w tym uniwersum. The Last Jedi do niedawna było najgorszą produkcją w uniwersum(Akolita przejął pierwsze miejsce a TLJ jest obecnie na drugim bo Holiday Special nie liczę) i w sumie jest odpowiedzialny za totalną porażkę całej trylogii sequeli głównie przez to jak poprowadzono wątki postaci oraz to, że zapisano fabułę w kozi róg, z którego nie dało się już sensownie wybrnąć. Do tego dochodzi jeszcze filler z kasynem, który był okropnie nudny. Jak byłem w kinie to ludzie wychodzili z sali w trakcie The Last Jedi a ci co dotrwali do końca to zaraz po wyjściu mówili jakie to było chu.... Na Skywalker Odrodzenie nawet nie poszedłem co było pierwsza taką sytuacją od momentu kiedy byłem wstanie chodzić do kina na SW zamiast tego oglądnąłem w telewizji.
Magnold ma/miał kręcić film nie o schylku tyko początkach MOCY i pierwszych Jedi. A propo samego Akolity, to też trzeba wspomnieć o tym ze głównej aktorce Amandzie Stenberg którą niestety wielu hejtowalo za sam kolor skóry, do tego wyciągając jej wypowiedź z 2018 " white people crying was the goal" dotyczącą filmu The Hate U Give. Zarzucając jej rasizm bo ponoć miała się odnieść do Akolity. Plus Disney kzal jej usunąć potem kontrowersyjną wypowiedź gdzie za porażkę serialu obwinia hejterow, gdy juz wokół samego serialu zrobiło się zbyt dużo negatywnego szumu.
Patrząc się na to co ostatnio wyczynia Disney z powodu którego my wszyscy fani zapadniemy chyba niedługo na jakąś chorobę pokroju ,,disneyolucasfilmofobię", tak się zastanawiam w jakiej rzeczywistości jako fana ukochanych Gwiezdnych Wojen i w ogóle popkultury przyszło mi żyć: to co Disney nie tak dawno zrobił "Akolicie", i nie znaczy tu, że za Akolitą jakoś specjalnie będę tęsknił i ubolewał, że go nie ma (co odczuwa pewnie większość z Was!) - to jest po prostu tak naprawdę zwykły serialowy twór, któremu nikt nie chciał dać szansy, nawet jeśli nadzieja na lepsze wyniki oglądalności i szacunku budowanego u fanów była tu na wyciągniecie ręki, to aż woła o jakąś pomstę nie do nieba a do jakiegoś abstrakcyjnego bytu, który wpływa na porządek Multiversum, w którym zanurzony jest nasz Wszechświat. To uszanowanko ,,Myszki-Korpo" zbyt dosłownie odbiera reakcję jakiejś tam części fanów marki Star Wars, jakby ambiwalentnie firma ta bała się postawić na swoim, jakby była ona rozdarta i nie umiala zadecydować: wyniki finansowe czy szacunek u gawiedzi geeków i kanapowych binge-watchingerów. Disney wyszedł z kanonu sztuki filmowej do czegoś prawie że z drugiego bieguna: do jakiejś machiny produkcyjnej wypluwającej filmowo-serialowe byty jeden za drugim. ,,Skeleton Crew" raczej nic specjalnego do marki nie wniesie, ale... może Filoniverse wpłynie na ogólną kondycję marki i jeszcze w starwarsach sporo poukłada. A w kwestii Alien: Romulus, to ja poproszę o jakiś film z Xenomorphem i Predatorem w rolach głównych, za który weźmie się Pan Alvarez oczywiście.
Myślę że to że postać nie jest oryginalna, to nie problem. Taki np. Beckett z filmu Star Wars Solo to nowa i świetnie napisana postać, która ma swoje back-story, nadające się na serial.
W ogóle jesteśmy w jakimś dziwnym okresie optymalizacji i cięcia kosztów. Wiele megakorporacji teraz zwalnia pracowników, szuka sposobów na ujednolicenie procesów, i zmienia podejście do biznesu. To jest jakaś grubsza sprawa.
Nooooo najpierw był covid... Potem był strajk scenarzystów... A w trakcie korporacje sprawdzają, czy może jednak AI nie wypluje im jakiegoś scenariusza, który wszyscy pokochają, bo wtedy możnaby wreszcie przestać płacić scenarzystom. Jak na razie idzie im do d*py, więc może wreszcie wpadną na pomysł, że jak nie znajdą dobrego reżysera i scenarzysty to i sześćset milionów na efekty specjalne nic im nie da.
Tyle że Akolita to jest ten sam serial co Ahsoka, czyli nudny, przewidywalny, nie angażujący do dalszego oglądania, z jeszcze większą ilością głupot, czy dziur fabularnych niz w orginalnej trylogii. I to nie jest kwestia atakowania tego serialu bo był woke, bo gbyby był dobry to nikt by na to nie zwracał uwagi.
Jest podejrzenie że wytwórnia może porzucić "stara republikę" (wiem że nazewnictwo to grubsza riozkmima) ... Ale jest też szansa że wejdą w epokę jednak od innej strony z innymi bohaterami, ja liczę że może tu jest szansa ... Całkiem z innymi bohaterami, w innym pokoleniu... Lub postacie z tego serialu które były 3 planowe mogą stać się pierwszoplanowe. Z drugiej strony jakby mieli na siłę ciągnąć tych bohaterów i chcieli by zmienić showranerke to w podobnym czasie mogą zrobić całkiem inny serial w podobnej epoce. Obecna showranerka za dużo robiła szumu w mediach na tematy nie dotyczące historii serialu, a za mało mówiła a czystym uniwersum. Jak ja bym chciał żeby ludzi od Łotra 1 / Andora zatrudnili do "starej republiki"... Wg mnie to są na tyle inteligenene osoby że bez problemu ugryzła by inny styl niż wojenny ... Np kryminał, thriller , fantasy ... A gdyby zamieszczać SW i GoT - to byłby sztos (niestety nie dożyje tego )
Dwa sezony Mando razem z Grogu sami próbują sobie poradzić z problemami. Autorzy budują wątki, postaci, relacje, jest jakiś problem do rozwiązania. Jak sobie główni bohaterowie z tym problemem radzą? No kurwa nijak - przychodzi z punktu widzenia tylko tego serialu zupełnie obca postać i rozwiązuje problemy za nich w jedną scenę, by potem zniknąć. NO ZAJEBISTY FINAŁ! To tak, jakby Avengers Endgame nagle zespawnował się w MCU Dr Manhattan i swoimi myślami rozwiązał caly problem. Znasz postać? Znasz, więc nostalgia podniecona. Czy sena byłaby "epicka"? Mogła by być. Czy była by równie bezsensowna i chujowa co finał 2. sezonu mando? Tak. Że nie wspomnę o tym, że ten Luke z drugiego sezonu w ogóle nie przypominał charakterem postaci Luke'a. Więc może i scena była chujowa, a postać nie przypominała wcale samej siebie, ale za to zamiast recastu było chujowe CGI! SUPER!
@@Bartosz_LoQ rozumiem ten punkt widzenia i jest on ok. Natomiast ja w tym zobaczyłem co innego. To było tak naprawdę pierwsze ukazanie jedi jako naprawdę potężnych wojowników. Prawdziwej elity kosmosu. Tego moim zdaniem brakowało w innych produkcjach gdzie najczęściej Jedi mierzyli się z podobnymi sobie albo w ogóle odkrywali w sobie moc więc nie było widać jak bardzo są oni potężni w porównaniu do reszty. Tutaj mieliśmy Mando i ekipę zaprawionych najemników którzy mimo wszystko nie byliby w stanie pokonać tych droidów, a dla Luka nie stanowiły one nawet wielkiego wyzwania. Dla mnie było to mega spoko.
Przez ten tydzień postanowiłem zrobić sobie maraton twoich filmów i muszę powiedzieć że mam do ciebie te same odczucia co ty do Roba Zombie. Masz prawie takie same gusta co ja.
Ciekawe jest to że nie wyciągają wniosków. Zrobili tego genialnego Andora, którego faktycznie obejrzałam i na prawdę się zaangażowałam. Zdaję się że ten serial miał na prawdę genialne opinie. Dlaczego mając nieskończony świat fantasy nikt nie pomyślał by zacząć tworzyć różne rzeczy, każdy w innym klimacie. Na prawdę tego nie rozumiem... nie chcę codziennie odgrzewanego kotleta. Nawet w mojej kuchni nie za bardzo to praktykuję, bo to strasznie nudne. A Akolita, z tego co słyszałam tylko, bo nie obejrzałam, zdawał się być jednak tym najciekawszym. Nawet jeśli materiał nie udał się tak dobrze, dlaczego nie uczyć siè na błędach i nie próbować dalej..... I tak muszą wciąż tworzyć kontent. To teraz wrócimy już tylko do komputerowej twarzy Luka? Bardzo bym tego nie chciała...
Lubię Cie Lukasz mega dobrze opowiadasz i masz trafne spojrzenie na wiele spraw ale jeśli nagrywasz o czymś to zobacz to wcześniej nawet jak to nic specjalnego nie jest jak Acolyte😉
Materiał nie jest o serialu, tylko polityce LucasFilm
14 днів тому+4
Fajny materiał, wreszcie jakaś zrównoważona opinia w tłumie krzykaczy. Nie zgadzam się tylko z jedną rzeczą - tym że High Republic jest przyszłościowe. Książki i komiksy są w ostatniej fazie, o grze SW Eclipse Cage nie słyszałyśmy już od dawna. Acolyte to de facto już wysunięty do samej końcówki ery epilog, pewnie go domkną w komiksach lub książkach.
THR pewnie będzie kontynuowane w pojedynczych pozycjach. W komiksie Ostrze z drugiej fazy zapowiedzieli, że ta historia zostanie kontynuowana. W 3 fazie nie ma na to czasu, ale po jej zakończeniu czemu nie. Ten okres ma wielu fanów i nie wyobrażam sobie, żeby po zakończeniu głównego projektu już nic tam się nie pojawiło.
14 днів тому+1
@@keshan3884każdy okres SW w końcu wraca. Ale uważam (może naiwnie), że sukces/porażka Acolyte jest przezroczysty. Wiadomo, że pewnie wielki sukces przyciągnąłby nowych odbiorców, ale mówimy o okresie gdzie w randomowej księgarni na dworcu można kupić encyklopedie postaci. Pozostanie raczej w niszy, ale nikt go nie będzie ucinał gwałtownie, po prostu w „stan spoczynku” przejdzie i będzie jakiś jeden komiksowy ongoing czy książka. Taka Nowa Era Jedi naszych czasów
Ja po próbie oglądania Ashoki, Obi wana i innych seriali SW po prostu już nie miałem ochoty oglądać Akolity. Do tego doszły niepochlebne opinie i wystarczyło. I śmiem się z tobą nie zgodzić, że serial upadł ponieważ ludzie chcą oglądać tylko to co znają. Myślę, że to jednak kwestia jakości tego serialu a nie otoczki wokół niego. A okres Old Republic to była zaleta serialu który jej nie wykorzystał. Spieprzyli po całości (kolejny raz) i zbierają teraz tego owoce. Marka, w mojej opinii, ledwo zipie. Brak filmów, seriale kiepskiej jakości... Ostatnio kiepska sprzedaż SW Outlaws... Rownia pochyla.
może mi ktoś jak głupiemu wytłumaczyć dlaczego dali serial który ma rozpromować i zachęcić widzów do poznawania okresu GW na którym chce się skupić LucasFilm osobie bez żadnego doświadczenia ?(Ps. Bez argumentu że jest lesbijką chce zrobić homo-wojny czy coś )
Przypadek nieco podobny jak z Paynem i McKeyem od Rings Of Power. Fani Tolkiena praktycznie bez realnego doświadczenia filmowego zostają zaprzągnięci do roboty z gigantycznym budżetem. Niestety z tragicznym skutkiem. Byli też przecież Benioff i Weiss przed Got, którzy również nie mieli dużego doświadczenia poza scenopisarstwem (Benioff miał w karierze np. scenariusz do X-men: Wolverine…). Ale HBO chyba jakoś lepiej wspiera tych producentów niż Disney czy Amazon, którzy jak się wydaje, dają zupełnie wolną rękę… i tak się to kończy. I w HBO się udało. Także może to rzeczywiście strzał 50/50, albo kwestia kurateli. Bo autorka Akolity miała fajny pomysł, ale najwyraźniej brak (jeszcze??) umiejętności do opowiedzenia historii językiem filmu.
@@lukaszmik3b tu nie było żadnego świeżego podejścia bo te ,,siostry nici” czy jak je nazwali to po prostu źle zrobione i żenujące siostry nocy. Kortozis pojawił się najpierw w legendach a tu dali go tak o i wytłumaczenie co to jest wygląda jak pokazanie szwagrowi na świętach kosiarkę którą kupiliście miesiąc temu. Nawet nie ma tu żadnej ciekawie wyglądającej planety. Ale to jest problem wszystkich seriali bo jak zauważa Holocron w czasie swojego omówienia serialu praktycznie nie mial każdym z tych seriali wygląd tych planet jest taki sam i nudny. A o tych bliźniaczkach nie wspomnę bo to jest ten sam poziom uszanowania oryginalnej historii co netfixsowy wiedźmin.
@@LaronePL sumie racja ale ja za Chiny ludowe nie uwiężę że showrunnerzy Rings of Power są fanami Tolkiena. Bo naprawdę by dodawać ,, różnorodność’’ byle gdzie beż żadnego pomyślunku jak Numenor który mimo że jest ludem który żył bez żadnego kontaktu z innymi ludami wygląda jak New york albo z Hobbitów robić hipokrytów którzy mówią że trzymają się razem a potem porzucają tych którzy nie mogą wędrować dalej. To naprawdę trza być ignorantem który myśli że jest lepszy niż autor.
Jeśli chodzi o ten serial to dla mnie nie dało się tego oglądać. W gwiezdnych wojnach często pojawiały się te tzw. ,,głupotki", większe lub mniejsze dziury fabularne itd., ale w przypadku tego serialu to było tego za dużo. Ogień w kosmosie, co odcinek charakter, zachowania i motywacje tych bliźniaczek zmieniały się w tak głupi sposób. Wydali 180 mln żeby pokazać wookiego z wykrywaczem metali? xD Rycerze Jedi, którzy mieli pod koniec w dupie to że nagle im dwudziestu rycerzy brakuje i zostali pomordowani przez Sitha, których nie widziano aż do oryginalnej trylogii. Uważam że zatrudnili osobę która kompletnie nie znała się na star warsach, mam wrażenie że nawet filmów nie oglądała, bo już nie bede od niej wymagać czytania komiksów bo sam nie czytałem. I to nie jest tak że ja nie lubię czegoś nowego w tej franczyzie bo uwielbiam The last Jedi, bo był to film właśnie według mnie inny od tych wcześniejszych, z fajnymi zwrotami akcji i Lukiem, który bardzo mnie się podobał, a wiem że jestem w mniejszości. Męczyłem się przy oglądaniu tego serialu jak przy Ahsoce, która tak samo była nudna, powolna i nie angażująca. Czego nie mogę powiedzieć o Andorze, który pomimo powolnego budowania historii oglądało mi się go super i czekam na jego drugi sezon. A to że zatrudniają znowu Panią reżyser, która znowu na siłę wciska te aspekty płci, że ktoś jest homo, lubi kolorową flagę itd, to to nie jest przypadek i bardziej na to zwracała uwagę niż na napisanie dobrej albo chociaż w miarę dobrej do obejrzenia historii
Łukasz,ten serial nie miał prawa powstać.Trzeba znać współczesne kulisy showrunnerów i ich szefów aby zacząć to rozumieć.Szansa by była,gdyby cały skład produkcyjny się zmienił i ich polityka względem fanów.Wielu rzeczy widać nie kumasz a zabierasz się za komentowanie bez obejrzenia nawet.W akolicie z jedi zrobili idiomów a z mocy "NIĆ".Absurd goni absurd.To tyle.Pozdro dla fanów,aaa s2 Andor będzie to może troszkę zrekompensuje porażkę tego absurdu jak Akolita.
Ten serial był tak durny, że wszystkie domniemane lub prawdziwe łołki, były jego najmniejszy problem.
Najbardziej w dyskursie na temat Akolity rozwalają mnie ludzie twierdzący, że został anulowany przez ultraprawicowych trolli, rasistów itp. pomijając fakt, że serial nigdy nie był do nich kierowany, a i tak ludzie uprawiający hatewatching stanowili chyba największą część widowni. Do tego dochodzą jeszcze kretyńskie i wręcz groteskowe zachowania Amandly Stenberg. Hejterzy nie muszą nic robić - Disney ze swoimi działaniami autodestrukcyjnymi wykonuje lepszą robotę od nich.
co niby takiego zrobiła stenberg??
@@Agent.Of.Shield.66 Na wszelką krytykę swojego aktorstwa rzucała oskarżeniami o rasizm "białych toksycznych mężczyzn"
@@Agent.Of.Shield.66 Odpowiedziała na "hejt" nagrywając teledysk, na którym w teorii tańczy, w praktyce ma chyba atak padaczki, a po skasowaniu Akolity rzecz jasna zaczęła zwalać wszystko na rasistów i "ultrakonserwatywna bigoterie". To, że grupa do której serial był kierowany (czyli w sumie wszyscy tylko nie biali faceci) jak zwykle nie raczyła się zjawić oczywiście pominęła.
..a i tak ludzie uprawiający hatewatching stanowili chyba największą część widowni..
A widzę IDZD się kłania.
@@serpent3800 to tylko moje luźne przypuszczenia. Wiem za to na pewno, biorąc pod uwagę tragiczne wyniki oglądalności, że albo "współczesna audiencja" do której serial był wyraźnie kierowany go nie obejrzała, albo nie jest tak liczna jak producenci przewidywali.
Seriale i filmy robi się dla pieniędzy. Jeżeli ludzie czegoś nie kupują, to się tego dalej nie produkuje. To wyjątkowo prosto zasada, ale jak widać, nie jest ona zrozumiała dla wszystkich.
Sure, dlatego historia wcale nie zna seriali, które po średnio przyjętym pierwszym sezonie, rozkrecały sie i znajdywały ogromną publike. Widać, że trafiło na eksperta xD
@@lstelmach89 ten serial nie został średnio przyjęty, tylko został uznany za niezjadliwe gunwo, a to jednak różnica. Ale masz rację, bywa, że niektóre wytwórnie idą w zaparte, jaki w przypadku Wierzchnia, pierścieni władzy czy Velmy, ale żaden z tych gniotów nie ma szans na sukces. Zdecydowanie lepsze seriale bywają anulowane. Akolita to porażka, w którą nie ma sensu już inwestować, powielając błędy konkurencji.
@@MrOldUpa Nie licząc tych śmiesznych krzykaczy antywoke bo nie są wiarygodni to średnio się akolita przyjął
@@lstelmach89a historia zna przykład tak drogiego serialu którego pierwszy sezon się nie przyjął i był kontynuowany? To kosztowało 180 mln, a nie 30
Jasne, że zna - Rings of Power, po krytykowanym pierwszym sezonie, drugi ma bardzo dobre recenzje i ewidentnie widać, że Amazon dobrze zrobił inwestując w to dalej. LucasFilm mógłby wziąć przykład.
Pewnie że mogli zostawić Akolite i ciągnąć go dalej. W następnym sezonie trzeba by zmienić tylko showrunnera, główną bohaterkę i fabułe. No i znaleźć sposób żeby wszyscy na pewno dowiedzieli się że drugi sezon nie ma nic wspólnego z pierwszym żeby ktokolwiek chciał to to obejrzeć. Serio to jest lepsza droga niż po prostu zacząć coś nowego od zera zamiast pompować budżet w tego trupa?
Argument że da się serial naprawić w następnych sezonach jest tak durny że aż się dziwię że ktoś na niego wpadł. Jak serial z oglądania serialu odpadają widzowie to już do niego nie wrócą
Nom, to sie nigdy nie zdarzyło, że serial który odniósł sukces mial słabszy pierwszy sezon xD
@@lstelmach89słabszy, tak? - drogi i gówniany? Nie pamiętam xd łatwo dysponować nie swoimi pieniędzmi
Amerykańskie The Office? Kojarzysz?
W skrócie ten filmik można podsumować "nie rozumiem pieniędzy". Jakby ktoś jeszcze nie zauważył to jesteśmy w światowym kryzysie finansowym. Nie jest to może katastrofa finansowa ale kryzys eidać na każdym kroku. Porównywanie filmów kinowych, gdzie ktoś musi kupić bilet do serialu na usłudze streamingowej gdzie jedna udana bądz nieudana produkcja nie ma dużego wpływu na wyniki finansowe to jakieś komoletne niezrozumienie tematu. Zastanawianie sie jak to sie stało, że kolejny indiana jones został stworzony a nie kolejny film ze swiata SW gdzie wiekszość była chłodno przyjęta to ja nie wiem jak bardzo trzeba nie kumać świata. Po prostu ludzie lubili Indiana to poszli, SW miało x filmów słabych to ludki najpierw sie zastanowią czy iść wydać kase. Tym bardziej, że kasy coraz mniej bo inflacja jest dalej spora, zakupy kosztują coraz więcej a pieniążków sie zarabia tyle samo. Byłeś na bezschematu wszedłem na twoj kanał i teraz yt mi poleca i o ile może znasz sie na krytyce filmowej/serialowej to czaczy nie kumasz komoletnie. Po co robić 2 sezon takiego chłamu? Ja odpadłem po 3 odcinku. Tam były takie bzdury jak np. to że assasinka zabija master jedi i wysyłają do jej pojmania na jej terenie (gdzie może ich być więcej) "świeżaka" + padawanke. Przecież to sie źle ogląda. Czemu nie dodali do tła 20 żołnierzy w kaskach (żeby statystom za dużo nie płacić) do tła. Już nawet nie chodzi o jakąś propagande lewicowych tematów tylko scenariusz i sceny jakby 12-sto latka to pisała w przerwie przed oddaniem oracy domowej. Jakby 2 sezon nagle miał oceny 7-8 dalej bym nie oglądał, dopiero może jakby 3 sezon miał dobre oceny 3 pierwszych odcinków to bym sie skusił. W sensie oni (jak każdy) chcą sobie "dodać". Po co zaczynać od minusa jak można zacząć od zera? A co do kryzysu finansowego to zczajcie baze, że po świetnym 1 sezonie House of Dragon zdecydowano sie obciąć 2 ostatnie odcinki drugiego sezonu.
W takim razie ten komentarz określiłbym jako "nie rozumiem niczego", bo niewiele z tego co piszesz ma jakikolwiek sens. Po pierwsze, produkcja seriali tym się właśnie różni od produkcji filmów, że nie muszą one mieć bezpośredniego zwrotu zainwestowanych funduszy - ich zadaniem jest ściagac widzów dla streamingu więc zysk rozkłada sie w czasie i widziany jest długofalowo. Zastanów się logicznie, co będzie lepiej pełnić taką rolę - jeden sezon średnio przyjętego serialu czy kilka sezonów serialu, który zaczął słabo, ale który doczekał sie kontynuacji i stawał się lepszy? Szczególnie, ze najwięcej trzeba zainwestować w serial przy pierwszym sezonie - potem część planów, dekoracji i innych assetów jest juz zrobiona i można z nich korzystać. Po drugie, jeśli już piszesz o kryzysie finansowym - co ma więcej sensu, zainwestowanie pieniędzy w serial, ktory natychmiast anulujesz czy może jednak próba wyciagnięcia czegoś z tej dużej inwestycji, co jak wspomniałem, wielokrotnie miało miejsce w przypadku seriali? Po trzecie - nikt nie chciał piątego Indiany, wynik finansowy mówi sam za siebie. Podczas gdy wszystkie poza jednym filmem ze świata Star Wars były sukcesami finansowymi i zarobiły duże pieniądze. Po czwarte - obcięcie 2. sezonu HotD to jedna z wielu dziwnych decyzji szefa WB Discovery, a nie jakis oczywisty efekt kryzysu finansowego.
@@lstelmach89 Moim zdaniem kompletnie nie trafione porównania w twojej odpowiedzi. Piszesz takie porównanie "jeden słaby sezon vs kilka sezonów serialu z słąbym początkiem". No podumaj chwile ile to ma sensu. Porównujesz (dla łatwości liczenia zaokrąglam) 200 milionów do 600 milionów. Dlatego napisałem, że nie rozumiesz pieniędzy. Moim zdaniem powinno być cos bardziej w stylu "słaby 1 sezon serialu + następne lepsze vs inny multisezonowy serial, który może okazać sie "hitem" jak madalorianin". No chyba takie porównanie ma sens jak chcesz wydać np. 600 milionów dolarów. 600kk vs 600kk a nie 200kk vs 600kk dolców tak? Możesz za to kupić 3 sezony serialu za takie pieniądze. No to wydać te pieniądze na kolejne sezony czy zrobić coś nowego? Eeee wiadomo, że 600kk (w porównaniu do 200) wydane lepiej sciągnie widownie nawet jak to będą źle zainwestowane pieniądze? No raczej. A moim zdaniem własnie po takim spadku widowni lepszym rozwiązaniem będzie inwestycja w nowy projekt, bo nawet seriale z pierwszym dobrym sezonem mają spadki w kolejnych sezonach (nawet jesli też są dobre). Chociażby ten House of Dragon miał spadek oglądalności pierwszych odcinków 2 sezonu w porównaniu do 1 sezonu. Ale idzmy dalej. Piszesz o "assetach" czyli dekoracjach, strojach, planach itd. I tu własnie pojawia sie to, że nie oglądałeś akolity. Tam nie ma żadnych assetów. To było kręcone w tym systemie, że za aktorami był ekran z grafikom komputerowom (to ma jakąś swoją nazwe nie pamiętam) w każdym bądz razie to jest jednorazowa inwestycja. A co do strojów to ludzie pisali teorie spiskowe o defraudacji pieniędzy bo własnie ten serial wyglądał słabo i bardzo prosto jeżeli chodzi o stroje. Bo tam są tylko stroje i green screeny. Moim zdaniem albo kreatywna księgowość (np. doliczenie kosztów praw autorskich) albo naprawde defraudy poszły. Stroje słabe, green screeny jednorazowe tak? Poza tym, te "asety" można wykorzystać w zupełnie innym tytule ze świata SW no problem. Największa inwestycja to i tak było kupienie praw do świata SW a nie jakieś 180 milionów dolców. Moim zdaniem nie ma co ratować. 180 milionów to nie jest jakaś duża inwestycja. Tyle co 1 film pełnometrażowy albo inny 1 sezon serialu typu fantasy/sf. Troche taki dylemat hazardzisty. Wydałem tyle milionów i przegrałem to teraz musi sie udać. No nie, matma tak nie działa. W akolicie nawet nie było tak dużo "woke" jak niektorzy to przedstawiają. Nie było jakiś nachalnych wątków homo, no w zasadzie jakby twórczyni nie mówiła, że to ma być "woke" to nie wiem czy bym zgadł bo nie było tam tego za dużo. Zamiast porozbieranych pięknych pań, byli przystojni wyrzeźbieni porozbierani panowie? I to ma być "woke" ? Bardziej "Female SW" niż " Woke SW" bym powiedział. To był po prostu bardzo słaby serial. Moim zdaniem inny serial SW zarobi więcej niż kolejny sezon akolity. Trzeba takie same pieniądze do takich samych pieniędzy porównywać a nie jakaś abstrakcja. Oczywiście, że kolejne sezony akolity mogłyby być, ale można lepiej wydać forse. Wiesz zamiast obstawiać, że z szitu będzie coś miernego to można liczyć, że inne SW to bedzie "hit". Moim zdaniem bardzo logiczna i poprawna decyzja, dobrze, że tam ktoś jeszcze myśli w tym Disneju.
Ooo jaki fikołek. Ogromną korporacja anulowała zły serial, to wina antywoke
Kanałów. Łukasz masz za duże poczucie oblężonej twierdzy.
Niech wywalą kennedy
Zaznacze jedno, bo dużo osób to powtarza, a to nie prawda - projekt książkowo-komiksowy The High Republic nie ma żadnego związu z The Acolyte poza erą. THR i Akolite dzieli 100 lat. Mimo to niektórzy już zaczęli wieszczyć, że THR się kończy z uwagi na porażkę Akolity. Nie, kończy się, bo od początku projekt był zaplanowany na trzy fazy i w przyszłym roku trzecia dobiega końca. To trochę tak jakby porażka Kenobiego miała przekreślić jakikolwiek następny projekt pomiędzy Zemstą Sithów a Nową nadzieją.
THR to naprawdę świetna historia i strasznie boli mnie, że ludzie już oceniają książki na podstawie serialu, który nie ma z nimi żadnego związku, poza pojawieniem się pojedynczych postaci.
Dokładnie - Acolyte to formalnie jest część HR, nawet postacie i design świata wizualny się zgadza, ale samo HR nie jest już okresem de facto domkniętym. Fajnie zobaczyć w fikcji coś posiadającego architekta i nie przeciągnięte na siłę.
Warto zaznaczyć że odcinki Akolity były cholernie drogie w produkcji tymczasem ilość osób która oglądała te produkcje była żałośnie wręcz mała
Po pierwsze, nic nie stoi na przeszkodzie by dostosować budżet pod możliwości
Anulowali, bo serial był za drogi w produkcji a miał stosunkowo niską oglądalność. Abstrahując od samej jakości, bo "Akolity" nie widziałem, to samo ostatnio spotkało chociażby "The Dark Crystal: Age of Resistance" na Netflix - a tam dodatkowo serial był zewsząd chwalony i zebrał mnóstwo nagród. Ale nawet to nie pomogło, bo zwyczajnie słupki oglądalności nie "dobiły" wprost proporcjonalnie do pieniędzy na niego wydanych. Ot, takie to proste.
Wystarczyło obejrzeć wywiad showrunnerki acolyte by przewidzieć tragiczny kierunek serialu w uniwersum z którym nawet nie raczyła się zapoznać, a już po trzecim odcinku, nawet najbardziej wytrwały fan świata SW z pewnością anuluje natychmiast subskrypcję i jak by tylko to było możliwe to wyskrobał by z umysłu wspomnienie tego serialu ... Wiadomo showrunnerki nie można zmienić na kogoś bardziej kompetentnego, to by łamało wszelkie zasady inkluzywnosci wielkiego D*** i wywołało by totalną g*** burzę, ale trzeba oddać szacunek dla Disney, że nie brną w ten ślepy kanał, jak to mamy np. z netflixowym wiedźminem czy pierścieniami władzy..Teraz Disnej ma wolne okienko, może zaczerpną jakieś ciekawe historie z legend i z kompetentnym showrunnerem zrobią coś dobrego 😂, a my musimu tylko przełknąć, że ta wielka porażka finansowa mogla posrednio przyczynić sie do kolejnej podwyżki cen D+ 😅.
Zresetować całe uniwersum, zabrać się za OLD Republic. Z nowymi ludźmi bez naleciałości z poprzednich serii. Całkiem świeże spojrzenie.
@@DariuszDraco Nie trzeba resetu bo w kanonie prawie nic wiadomo to tych czasach.
Szczerze mówiąc dla mnie skasowanie serialu, który miał ogromny budżet (prawie 200 milionów) a jednocześnie najgorszą ze wszystkich produkcji oglądalność i przy okazji był fatalnie przyjęty, nawet nie przez hejterów co przez ogół publiki to nie jest specjalnie kontrowersyjna decyzja. Ja go obejrzałem, dałem mu szansę i podszedłem bez uprzedzeń i mimo kilku naprawdę fajnych momentów i sporego potencjału po prostu nie dowiezli a jednocześnie zirytowali niemiłosiernie. Razem ze mną ten serial obejrzało kilkoro znajomych, nikt nie chce palić na stosie twórców i nie wrzeszczy, że SW zniszczone ale jednocześnie nikt z nas nie wróciłby na drugi sezon. Wiem, że to dowód anegdotyczny ale dla kogo mają robić kolejny sezon? Co ciekawe, nie wiem czy to duży trend czy jakiś popieprzony algorytm Elona na Twitterze ale praktycznie wszystkie pozytywne oceny i prośby o nie kasowanie tej produkcji opierały się nie na argumentach o jej jakości ale na tym, że to w końcu serial dla kobiet, people of color i społeczności LGBT. Widocznie ten wycinek fandomu jest zbyt mały, żeby utrzymać taką produkcję a nikogo więcej ona nie obchodzi. Zresztą, petycja która powstała w celu uratowania serialu zebrała 65 tysięcy podpisów. Subskrybentów D+ jest ponad 150 milionów. To się samo komentuje. Acolyte to kompletna katastrofa a decyzja o jego anulowaniu to tak naprawdę jedyna sensowna możliwość.
Anulowanie Akolity to najlepsze co mogli zrobić twierdzenie inaczej jest idiotyczne.
nie bo ubija ewentualne szanse na nowe produkcje, które nie są w erze skywalkerów.
ten komentarz jest idiotyczny. Anulowanie akolity = Więcej fan serwisu znanych mord
@@GOK-ez1pp ten komentarz musiał być napisany tylko po tytule materiału bez słuchania jego treści
@@Ormando Najbardziej przeraża liczba like'ów tego komentarza
no i
Omawiałem Akolite co tydzień jaki fan Star Wars i miałem dokładnie takie wnioski jak ty. Zmienić scenarzystów, show Runnerów i iść do przodu. Wyciągnąć wnioski i walczyć o ten projekt. No ale pani Kennedy to już kompletnie tego nie ogarnia tylko oczekuje swojego czeku.
pani showrunner powinna zostać bo zna się na lore SW
@@Agent.Of.Shield.66 wiele osoby myślę że zna się na lore star wars ale nie każdy od razu musi ogarnąć tak wielką produkcję
@@Ormandotymczasem filoni
@@Agent.Of.Shield.66tam trzeba kogoś kto zna się na wszystkim innym. W sensie ona zna lore, pewnie ma muzeum SW w domu. Ale pisanie postaci i dialogi to już gorzej. Dać jej kogoś kto ogarnie to i byłoby już lepiej
@@IwonaKlich Ona jest jak dave filoni zna się na lore SW ale potrzebuje kogoś kto pomoże przeniesieniu tego na scenariusz
Dlaczego cały czas mówisz o decyzjach Lucasfilmu, tak jakby byli niezależnym studiem?
Bo to są decyzje LucasFilmu
Bo są. Disney nie ingeruje w to co robią w Marvelu i Lucasie, póki leci im strumień hajsu
Tylko,że już nie leci z Lucas filmu za bardzo właśnie.Disney ma kasę z przychodów z innych projektów na szczęście i się zapytał Lucas film co wy tam odpierd...cie z tym Akolitą za te 180 baniek?Szefowa Lucasa dostała burę i zwolniła durnowatą panią showrunnerkę.Nawet jakby zwolnili całą ekipę z pierwszego sezonu to Akolita i tak już będzie nie wzkszeszalnym trupem.
Problemy z Akolitą są takie iż by ten serial uratować potrzeba było napisać cały sezon na nowo. Sezon był bzdurny, głupi i mega nużący a crinch a tym jednym odcinku wychodził poza skale brr aż mam ciarki. Dyskutując o Akolicie można ją porównać do frankensteina a dokładnie do potwora (bo przecież do tego debila Viktora to współczułabym być porównywanym brr). Viktor tworząc potwora tworzył go z części no bądźmy szczerzy "gównianych" nie były to młode ładne elementy a raczej babranie się w błocie. To samo jest z Akolitą ona ma jakiś pomysł swój własny bierze książki i zabiera z nich najmniej ważne elementy, po czym miesza je bez ładu i składu i buduje Akolitę. W frankesteinie Viktor po zobaczeniu co zrobił uznał, ze jego potwór jest brzydki i trzeba go zabić (no bo geniusz nie pomyślał, że z gówna diamentu nie zrobisz) to tutaj, Co prawda Showrunnerka broniła dzieła, ale no inni widząc to mieli reakcje Viktora. I tak jakpotwór miał dobre elementy bo była to miła buba, która chciała po prostu znaleźć miejsce w świecie i chciała miłości >: tak i w Akolicie są dobre elementy. Walki są dobrze napisany, Antagonista jest interesujący oczywiście o tego głównego chodzi, jednak co z tego skoro cała reszta to jedno wielkie gówno. I to prawda były kiepskie seriale, które się odratowywało, jednak chcesz ten serial odratować to nie dość, że musisz zwolnić całą ekipę tworzącą to musisz znaleźć osobe co lubi się wkładać rękę w kauł a nie jest to wcale takie proste. Nie mówiąc o tym, że złą renome tego serialu robią główne postacie obrażając widzów tego serialu, ale mam wrażenie, że ostatnio to jest standart w produkcjach, że nie powinno się na to zwracać uwagi. Mam nadzieję, że powstanie w tej epoce jeszcze serial, może być nawet początek tej ery, ale nie z tymi ludźmi tworzącymi Akolitę na czele, bo oni naprawdę nie umieją pisać... A i Ashoka też nie była dobrym serialem więc oby nie było jej więcej.
Heeeej, ja bym to mogła robić! Dostajesz materiał, który ma już tak złe opinie, że cokolwiek zrobisz, gorzej nie będzie. Czyli wystarczy, że następny sezon zrobisz znośny, napiszesz bohaterkę na nowo (albo zaskoczysz wszystkich, sprowadzając na nią niespodziewany kres i przekierowując akcenty na inną postać) i już masz opinię tego gościa, co z kupy ładnego kotka ulepił. Najgorzej to brać schedę po arcymistrzu 😉
Z tego co się orientuję to nie krytyka jest powodem anulowania, tylko tragiczna wręcz oglądalność. Serial był bardzo drogi a ściągnął widownię mniejszą niż Andor który funkcjonował jako niszowy produkt który nikogo. Też żałuję że nie będzie 2 sezonu, ale akurat w tej sytuacji trudno disneja winić, korpo widzi tylko słupki w excelach.
Otwarcie miało wysoka oglądalność, co sugeruje, że mimo wszystko sam odbiór serialu był głównym problemem
@@lstelmach89 Jeśli otwarcie miało dobrą oglądalność, a reszta serialu szybko ją utraciła, to co dziwnego w tym, że bali się finansować drugi sezon? Może była korelacja między krytyką, a spadkiem ilości widzów, ale raczej jeśli komuś serial by się spodobał, to mimo jakiegoś szczekania anty-woke i tak by do niego wrócił. Nie ma co zganiać wszystkiego na tych frajerów pokroju drwali czy pijaków.
@@klawiszklawiszproduction4070 Przecież o tym m.in. jest to wideo, mam powtarzać to co juz powiedziałem?
@@lstelmach89 No tak, wiadomo że jedno z drugim jest powiązane, ale gwarantuję że jakby oglądalność nie spadła na twarz po epach 1-2-3 bodajże to disney by kompletnie nie przejął się żadną ilością narzekania w internetach, oni tylko liczą szekle :D. Tu najwyraźniej nawet hatewatching był słaby, ludzie po prostu przestawali oglądać, co samo już sugeruje że nie chodzi o domniemany wokeizm serialu, bo akurat ta część widowni uwielbia hatewatchować. To prowadzi mnie do konkluzji że ogromna część widowni chce żeby star wars było karuzelą komputerowo generowanych luków skywalkerów do końca świata, niestety. Żeby było jasne, serial faktycznie ma ogromne problemy, głównie scenariuszowe, ale i tak jest czymś ciekawszym niż Ahsoki, Obiwany i Luki Skywalkery do porzygu, sam bym mu dał jakieś 5-6/10 bo choćby walki są wspaniałe. Też uważam że powinno powstać s2, ale ciężko byłoby z powrotem ściągnąć widownię, a jak sam zauważyłeś Lucasfilm jest zarządzany na poziomie średnio wytresowanej małpy, a co nas teraz czeka to sam powiedziałeś...
@@lstelmach89 19:34 Zwłaszcza, że pada to pod koniec wątku, odebrałem to jako podsumowanie, z którym śmiałem się nie zgodzić.
W dzisiejszych czasach mam coraz większe opory przed oglądaniem nieskończonych seriali, zdecydowanie za często takie sytuacje, jak w przypadku Akolity, mają miejsce...
Oglądaj Andor bo to fantastyczny serial i zarazem jedyny porządny serial ze świata star wars.
Wniosek z Odcinka. Należało by poważnie nacisnąć firmę Disney by zmieniła swój zarząd. Bo jak widać "disnejowane" zaczyna by coraz bardziej trącać smrodkiem.
W kwestii filmów Star Wars to obecnie są 4, które mają wyjść - 2 w 2026, 1 w 2027 i jeden później
wiemy, że pierwszy to Mandalorian & Grogu, pozostałe trzy to film Filoniego będący końcem Mandoverse, pewnie będzie ostatni, bo Ahsoka ma dostać wcześniej 2 sezon, a ten dopiero w 2026, więc no
Film Mangolda ma być o pierwszych Jedi i Mangold mówił, że chciałby zrobić niemalże epicką historię biblijną i jest w produkcji, film o Rey reżyserowany przez Sharmeen Obaid-Chinoy stoi, ponieważ Steven Knight nie skończył jeszcze scenariusza i jest zajęty obecnie filmem Peaky Blinders
Jon Favreau kręci teraz Mandalorian and Grogu!
Niezależnie czy by kontynuowali czy anulowali i tak ludziom by się nie podobało a to że Disney nie wie czego fani chcą to wiadomo nie od dziś
Nie wiem, czy nie jest to troszkę zbyt katastroficzne spojrzenie, że anulowanie tego serialu spalił całą serię, ktora nawiązuje do jakiejś epoki SW. Uważam tak dlatego, bo serial raczej nie był reklamowany w ten sposób, że łączy się z High Republic. Może to moja ignorancja, ale ja sam, dopiero tutaj pierwszy raz słyszę o tym, że ten serial był częścią czegoś większego. Słyszałem za to, że luźno nawiązuje do różnych elementów z komiksów ale nie wydawał się mieć jakiejś spójnej intencji. mimo wszystko, obejrzałbym serie, gdzie ktoś robi to lepiej.
ja odpadłem po 3 odcinku. Łukasz obejrzyj to dziadostwo i jak będziesz dalej bronił to gówno to się bardzo zdziwię
Przecież ja nic nie pisałem o samym serialu, to czy był dobry czy zły jest bez znaczenia w kontekście moich argumentów
Też nie jestem największym fanem tego serialu ale szczerze zdecydowanie bardziej wolę to, niż oglądanie setnej produkcji z okresu na około oryginalnej trylogii
To raczej nie obrona samego serialu, raczej krytyka decyzji o anulowaniu. W skrócie - nie anulować, a zrobić drugi sezon, ale tym razem porządnie i z nowym showrunnerem.
Obi Wanow i Mandalorianow? Cos tu sie nie klei
Mandalorian wygrywal swiezoscia, do tego stopnia ze ratowano Bobba Fet obecnością nowej postaci- Mando.
Mi to najbardziej szkoda Qimira. Najciekawszy złoczyńca w aktorskich Star Wars Disneya. Oby powstało coś z jego dalszymi losami po pierwszym sezonie Akolity.
Trywialnie.Serial miał ogromny potencjał, ale po prostu był chujowo zrobiony, a wręcz robił z widza kompletnego idiotę. Wystarczyło zatrudnić odpowiednich ludzi i zrobić to z charakterem. Da się. Tylko trzeba artystom i twórcom pozwolić tworzyć. To wszystko. I proszę nie mów, że to wina ludzi którzy o gównie mówili, że jest gówniane.
Przeciez nie o tym czy serial byl dobry jest moje wideo.
Bo serial byl tak zly i glowni aktorzy byli dobrani fatalnie. Nie bylo nadziei na uratowanie serialu.
Wypadalo by tez obejrzec przed wypowiadaniem sie
On nie ocenia serialu tyko decyzję o jego skasowaniu. To po co ma oglądać serial?
@@piotrrogowski5849 czy Ty się słyszysz?
@@vdrzem9690a ty? on nie ocenia serialu tyło samą decyzję w szerszym kontekście, wgl słuchałeś co Łukasz mówił? Bo mam wrażenie że mało wyraźnie.
@@piotrrogowski5849no ale typie, on krytykuje zamknięcie serialu. I mówi, że 2 sezon może być LEPSZY, ale to nie ma sensu. Plus zrzuca winę na fanów, ale przecież to nie ich wina, że serial był słaby. To tak jakby Lukasz usłyszał, że jego znajomy poszedł do restauracji dostał gowno na talerzu i ten by się oburzył i zamknął knajpę. Ale Łukasz jest zły bo przecież, może następnym razem dostaniesz przyprawione gowno. Wiem dziwne porównanie ale zabawnie obrazuje te argument. Możliwe, że się mylę. Ale zostawiam pole do dyskusji. Pozdro
Jesli ktoś idzie do restauracji, nie jest zadowolony z obsługi i wystawia jej negatywna opinie, to właściciel restauracji, który zainwestował w nią, wg ciebie powinien ja zamknac? Nie, powinien potraktować krytykę poważnie i zrobic wszystko, zeby podnieść poziom jej usług.
dzisiaj producenci i fani stali się bardzo niebezpieczni dla szeroko pojętej sztuki opowiadania historii
Grubasowi podobał się Alkolita i drze łachmany, że nie będzie więcej syfu? Cóż za zaskoczenie. Ale czego oczekiwać po kimś kto chce palenia kościołów. W Finlandii ktoś postanowił wcielić te plany w życie i próbował spalić kościół pełen wiernych w czasie Mszy świętej. Stelmach pewnie chciałby to zobaczyć na własne oczy tak jak dalsze przygody Alkolity.
Zgadzam się z Tobą, Łukasz! Jest mnóstwo seriali, o których się słyszy, że pierwszy sezon jest taki sobie, a potem się rozkręca, do masy seriali ludzie przykolegowywali się w trakcie, jak ci bardziej wytrwali zaczęli pisać że halo, halo, olej pierwszy sezon zacznij od drugiego, tam to się dzieje! A Akolita miał na to potencjał, bo właśnie jest takim raczej dzikim terenem, gdzie wszystko można zrobić.
co raz bardziej dochodzę do wniosku, że obejrzeć mniej filmów niż się później rozczarować tymi wszystkimi błędnymi decyzjami
Akolita nie licząc pierwszych odcinków miał okropną oglądalność poza tym był najgorzej ocenianym produktem jeżeli chodzi o Star Wars pomijając jedynie Holiday Special poza tym aktorka grającą główną role oraz sama reżyserka też dołożyła swoje trzy grosze. Jeżeli chodzi o mnie to bardzo dobrze, że go anulowali i krzyżyk na drogę nawet bez kontrowersji ten serial był zły (praktycznie na równi z epizodem 8 i 9) nie wytrzymałem nawet do końca co wiele mówi bo w przeciwieństwie do większości podobał mi się np film Solo.
Nie wiem co to wszystko ma do rzeczy, nigdzie nie pisalem, że ten serial jest dobry - ta kwestia nie ma tu zadnego znaczenia. A swoja drogą, jesli jest równie "zły" co The Last Jedi, to chyba muszę obejrzeć, bo to by oznaczało, ze to najlepsza rzecz z logo Star Wars od czasu Imperium Kontratakuje xD
@@lstelmach89 Zakładam że nie oglądałeś Rogue One, ale i tak porównywać jakkolwiek The Last Jedi do drugiej trylogii to chyba tylko w sferach żartu / ironii.
Rogue One może co najwyżej czyścić buty The Last Jedi, jedynej wartej cokolwiek produkcji z tego uniwersum od czasu oryginalnej produkcji
@@lstelmach89 xD No niewiele jest osób z takim zdaniem, szanuję za oryginalność 😄 Dla mnie Andor i Rogue One najlepsze produkcje SW, The Last Jedi i Rise of Skywalker najgorsze co widziałem
@@lstelmach89 Co? Rogue One obok pierwszego i drugiego sezonu Mandalorianina, siódmego sezonu Wojen Klonów, Bad Batch, Ahsoki i Andora jest uważany za jedną z udanych produkcji Disneya i jako najlepszy film Disneya w tym uniwersum. The Last Jedi do niedawna było najgorszą produkcją w uniwersum(Akolita przejął pierwsze miejsce a TLJ jest obecnie na drugim bo Holiday Special nie liczę) i w sumie jest odpowiedzialny za totalną porażkę całej trylogii sequeli głównie przez to jak poprowadzono wątki postaci oraz to, że zapisano fabułę w kozi róg, z którego nie dało się już sensownie wybrnąć. Do tego dochodzi jeszcze filler z kasynem, który był okropnie nudny. Jak byłem w kinie to ludzie wychodzili z sali w trakcie The Last Jedi a ci co dotrwali do końca to zaraz po wyjściu mówili jakie to było chu.... Na Skywalker Odrodzenie nawet nie poszedłem co było pierwsza taką sytuacją od momentu kiedy byłem wstanie chodzić do kina na SW zamiast tego oglądnąłem w telewizji.
Magnold ma/miał kręcić film nie o schylku tyko początkach MOCY i pierwszych Jedi. A propo samego Akolity, to też trzeba wspomnieć o tym ze głównej aktorce Amandzie Stenberg którą niestety wielu hejtowalo za sam kolor skóry, do tego wyciągając jej wypowiedź z 2018 " white people crying was the goal" dotyczącą filmu The Hate U Give. Zarzucając jej rasizm bo ponoć miała się odnieść do Akolity. Plus Disney kzal jej usunąć potem kontrowersyjną wypowiedź gdzie za porażkę serialu obwinia hejterow, gdy juz wokół samego serialu zrobiło się zbyt dużo negatywnego szumu.
Patrząc się na to co ostatnio wyczynia Disney z powodu którego my wszyscy fani zapadniemy chyba niedługo na jakąś chorobę pokroju ,,disneyolucasfilmofobię", tak się zastanawiam w jakiej rzeczywistości jako fana ukochanych Gwiezdnych Wojen i w ogóle popkultury przyszło mi żyć: to co Disney nie tak dawno zrobił "Akolicie", i nie znaczy tu, że za Akolitą jakoś specjalnie będę tęsknił i ubolewał, że go nie ma (co odczuwa pewnie większość z Was!) - to jest po prostu tak naprawdę zwykły serialowy twór, któremu nikt nie chciał dać szansy, nawet jeśli nadzieja na lepsze wyniki oglądalności i szacunku budowanego u fanów była tu na wyciągniecie ręki, to aż woła o jakąś pomstę nie do nieba a do jakiegoś abstrakcyjnego bytu, który wpływa na porządek Multiversum, w którym zanurzony jest nasz Wszechświat. To uszanowanko ,,Myszki-Korpo" zbyt dosłownie odbiera reakcję jakiejś tam części fanów marki Star Wars, jakby ambiwalentnie firma ta bała się postawić na swoim, jakby była ona rozdarta i nie umiala zadecydować: wyniki finansowe czy szacunek u gawiedzi geeków i kanapowych binge-watchingerów. Disney wyszedł z kanonu sztuki filmowej do czegoś prawie że z drugiego bieguna: do jakiejś machiny produkcyjnej wypluwającej filmowo-serialowe byty jeden za drugim. ,,Skeleton Crew" raczej nic specjalnego do marki nie wniesie, ale... może Filoniverse wpłynie na ogólną kondycję marki i jeszcze w starwarsach sporo poukłada. A w kwestii Alien: Romulus, to ja poproszę o jakiś film z Xenomorphem i Predatorem w rolach głównych, za który weźmie się Pan Alvarez oczywiście.
Myślę że to że postać nie jest oryginalna, to nie problem. Taki np. Beckett z filmu Star Wars Solo to nowa i świetnie napisana postać, która ma swoje back-story, nadające się na serial.
Jak bardzo trzeba być slepym, ze to nie hejt, a slaby serial jest sam sobie winien
W ogóle jesteśmy w jakimś dziwnym okresie optymalizacji i cięcia kosztów. Wiele megakorporacji teraz zwalnia pracowników, szuka sposobów na ujednolicenie procesów, i zmienia podejście do biznesu. To jest jakaś grubsza sprawa.
Nooooo najpierw był covid... Potem był strajk scenarzystów... A w trakcie korporacje sprawdzają, czy może jednak AI nie wypluje im jakiegoś scenariusza, który wszyscy pokochają, bo wtedy możnaby wreszcie przestać płacić scenarzystom. Jak na razie idzie im do d*py, więc może wreszcie wpadną na pomysł, że jak nie znajdą dobrego reżysera i scenarzysty to i sześćset milionów na efekty specjalne nic im nie da.
nie zauwazyleś, że jesteśmy w srodku kryzysu ekonomicznego na skale swiatową?
Dlatego wyrzucają w błoto zainwestowane pieniądze?
Tyle że Akolita to jest ten sam serial co Ahsoka, czyli nudny, przewidywalny, nie angażujący do dalszego oglądania, z jeszcze większą ilością głupot, czy dziur fabularnych niz w orginalnej trylogii. I to nie jest kwestia atakowania tego serialu bo był woke, bo gbyby był dobry to nikt by na to nie zwracał uwagi.
imo te dwa seriale dzieli przepaść. Ashoke całkiem nieźle się oglądało.
Ahsoka to kupa a i tak była o lata świetlne lepsza od tego pasztetu.
Cóż w Akolicie nie było cameo Haydena Christensena, ani C3PO :)
@@nimnull_ ahsoka i akolita to ten sam poziom.
Jest podejrzenie że wytwórnia może porzucić "stara republikę" (wiem że nazewnictwo to grubsza riozkmima)
...
Ale jest też szansa że wejdą w epokę jednak od innej strony z innymi bohaterami, ja liczę że może tu jest szansa ... Całkiem z innymi bohaterami, w innym pokoleniu... Lub postacie z tego serialu które były 3 planowe mogą stać się pierwszoplanowe.
Z drugiej strony jakby mieli na siłę ciągnąć tych bohaterów i chcieli by zmienić showranerke to w podobnym czasie mogą zrobić całkiem inny serial w podobnej epoce.
Obecna showranerka za dużo robiła szumu w mediach na tematy nie dotyczące historii serialu, a za mało mówiła a czystym uniwersum.
Jak ja bym chciał żeby ludzi od Łotra 1 / Andora zatrudnili do "starej republiki"... Wg mnie to są na tyle inteligenene osoby że bez problemu ugryzła by inny styl niż wojenny ... Np kryminał, thriller , fantasy ...
A gdyby zamieszczać SW i GoT - to byłby sztos (niestety nie dożyje tego )
„Koszmarnego finału sezonu 2 mandalorioan?” what 😳
Mandalorian w sumie ma tylko 1 sezon. Kolejne są fatalne i lepiej uznać ze ich nie było
też nie wiem o co chodzi
@@IwonaKlich Wszystkie sezony Mandaloriana są spoko, no ale finału drugiego sezonu akurat bronić się nie da :)
Dwa sezony Mando razem z Grogu sami próbują sobie poradzić z problemami. Autorzy budują wątki, postaci, relacje, jest jakiś problem do rozwiązania. Jak sobie główni bohaterowie z tym problemem radzą? No kurwa nijak - przychodzi z punktu widzenia tylko tego serialu zupełnie obca postać i rozwiązuje problemy za nich w jedną scenę, by potem zniknąć. NO ZAJEBISTY FINAŁ!
To tak, jakby Avengers Endgame nagle zespawnował się w MCU Dr Manhattan i swoimi myślami rozwiązał caly problem. Znasz postać? Znasz, więc nostalgia podniecona. Czy sena byłaby "epicka"? Mogła by być. Czy była by równie bezsensowna i chujowa co finał 2. sezonu mando? Tak.
Że nie wspomnę o tym, że ten Luke z drugiego sezonu w ogóle nie przypominał charakterem postaci Luke'a. Więc może i scena była chujowa, a postać nie przypominała wcale samej siebie, ale za to zamiast recastu było chujowe CGI! SUPER!
@@Bartosz_LoQ rozumiem ten punkt widzenia i jest on ok. Natomiast ja w tym zobaczyłem co innego. To było tak naprawdę pierwsze ukazanie jedi jako naprawdę potężnych wojowników. Prawdziwej elity kosmosu. Tego moim zdaniem brakowało w innych produkcjach gdzie najczęściej Jedi mierzyli się z podobnymi sobie albo w ogóle odkrywali w sobie moc więc nie było widać jak bardzo są oni potężni w porównaniu do reszty.
Tutaj mieliśmy Mando i ekipę zaprawionych najemników którzy mimo wszystko nie byliby w stanie pokonać tych droidów, a dla Luka nie stanowiły one nawet wielkiego wyzwania. Dla mnie było to mega spoko.
Przez ten tydzień postanowiłem zrobić sobie maraton twoich filmów i muszę powiedzieć że mam do ciebie te same odczucia co ty do Roba Zombie. Masz prawie takie same gusta co ja.
Ciekawe jest to że nie wyciągają wniosków. Zrobili tego genialnego Andora, którego faktycznie obejrzałam i na prawdę się zaangażowałam. Zdaję się że ten serial miał na prawdę genialne opinie. Dlaczego mając nieskończony świat fantasy nikt nie pomyślał by zacząć tworzyć różne rzeczy, każdy w innym klimacie. Na prawdę tego nie rozumiem... nie chcę codziennie odgrzewanego kotleta. Nawet w mojej kuchni nie za bardzo to praktykuję, bo to strasznie nudne. A Akolita, z tego co słyszałam tylko, bo nie obejrzałam, zdawał się być jednak tym najciekawszym. Nawet jeśli materiał nie udał się tak dobrze, dlaczego nie uczyć siè na błędach i nie próbować dalej..... I tak muszą wciąż tworzyć kontent. To teraz wrócimy już tylko do komputerowej twarzy Luka? Bardzo bym tego nie chciała...
Andor miał oglądalność zbliżoną do Akolity a wiele osób znudzona nie dotrwała do końca
Lubię Cie Lukasz mega dobrze opowiadasz i masz trafne spojrzenie na wiele spraw ale jeśli nagrywasz o czymś to zobacz to wcześniej nawet jak to nic specjalnego nie jest jak Acolyte😉
Materiał nie jest o serialu, tylko polityce LucasFilm
Fajny materiał, wreszcie jakaś zrównoważona opinia w tłumie krzykaczy.
Nie zgadzam się tylko z jedną rzeczą - tym że High Republic jest przyszłościowe. Książki i komiksy są w ostatniej fazie, o grze SW Eclipse Cage nie słyszałyśmy już od dawna. Acolyte to de facto już wysunięty do samej końcówki ery epilog, pewnie go domkną w komiksach lub książkach.
THR pewnie będzie kontynuowane w pojedynczych pozycjach. W komiksie Ostrze z drugiej fazy zapowiedzieli, że ta historia zostanie kontynuowana. W 3 fazie nie ma na to czasu, ale po jej zakończeniu czemu nie. Ten okres ma wielu fanów i nie wyobrażam sobie, żeby po zakończeniu głównego projektu już nic tam się nie pojawiło.
@@keshan3884każdy okres SW w końcu wraca. Ale uważam (może naiwnie), że sukces/porażka Acolyte jest przezroczysty. Wiadomo, że pewnie wielki sukces przyciągnąłby nowych odbiorców, ale mówimy o okresie gdzie w randomowej księgarni na dworcu można kupić encyklopedie postaci. Pozostanie raczej w niszy, ale nikt go nie będzie ucinał gwałtownie, po prostu w „stan spoczynku” przejdzie i będzie jakiś jeden komiksowy ongoing czy książka. Taka Nowa Era Jedi naszych czasów
Mam propozycje na materiał, 10 najlepszych woke filmów/seriali/gier. Moje propozycje na początek:
1. Nope
2. Watchmen
3. The last of Us 2
…
na pewno akolita powróci jako serial animowany lub seria komiksowa
a mi tam serial się podobał, nie uważam że był woke, nie zesrajcie się ;)
Ja po próbie oglądania Ashoki, Obi wana i innych seriali SW po prostu już nie miałem ochoty oglądać Akolity. Do tego doszły niepochlebne opinie i wystarczyło.
I śmiem się z tobą nie zgodzić, że serial upadł ponieważ ludzie chcą oglądać tylko to co znają. Myślę, że to jednak kwestia jakości tego serialu a nie otoczki wokół niego. A okres Old Republic to była zaleta serialu który jej nie wykorzystał. Spieprzyli po całości (kolejny raz) i zbierają teraz tego owoce.
Marka, w mojej opinii, ledwo zipie. Brak filmów, seriale kiepskiej jakości... Ostatnio kiepska sprzedaż SW Outlaws...
Rownia pochyla.
Akolity nie oglądałem, był mi neutralny, a jego anulowanie jest szczerze mówiąc obojętne
Hej Łukasz, czy zrobisz może materiał o Sonicu 3?
może mi ktoś jak głupiemu wytłumaczyć dlaczego dali serial który ma rozpromować i zachęcić widzów do poznawania okresu GW na którym chce się skupić LucasFilm osobie bez żadnego doświadczenia ?(Ps. Bez argumentu że jest lesbijką chce zrobić homo-wojny czy coś )
zakładam, że liczyli na świeże spojrzenie nie zaślepione nostalgią i prywatnymi preferencjami. Takie eksperymenty to niestety zawsze 50/50
Przypadek nieco podobny jak z Paynem i McKeyem od Rings Of Power. Fani Tolkiena praktycznie bez realnego doświadczenia filmowego zostają zaprzągnięci do roboty z gigantycznym budżetem. Niestety z tragicznym skutkiem. Byli też przecież Benioff i Weiss przed Got, którzy również nie mieli dużego doświadczenia poza scenopisarstwem (Benioff miał w karierze np. scenariusz do X-men: Wolverine…). Ale HBO chyba jakoś lepiej wspiera tych producentów niż Disney czy Amazon, którzy jak się wydaje, dają zupełnie wolną rękę… i tak się to kończy. I w HBO się udało. Także może to rzeczywiście strzał 50/50, albo kwestia kurateli. Bo autorka Akolity miała fajny pomysł, ale najwyraźniej brak (jeszcze??) umiejętności do opowiedzenia historii językiem filmu.
@@lukaszmik3b tu nie było żadnego świeżego podejścia bo te ,,siostry nici” czy jak je nazwali to po prostu źle zrobione i żenujące siostry nocy. Kortozis pojawił się najpierw w legendach a tu dali go tak o i wytłumaczenie co to jest wygląda jak pokazanie szwagrowi na świętach kosiarkę którą kupiliście miesiąc temu. Nawet nie ma tu żadnej ciekawie wyglądającej planety. Ale to jest problem wszystkich seriali bo jak zauważa Holocron w czasie swojego omówienia serialu praktycznie nie mial każdym z tych seriali wygląd tych planet jest taki sam i nudny. A o tych bliźniaczkach nie wspomnę bo to jest ten sam poziom uszanowania oryginalnej historii co netfixsowy wiedźmin.
@@LaronePL sumie racja ale ja za Chiny ludowe nie uwiężę że showrunnerzy Rings of Power są fanami Tolkiena. Bo naprawdę by dodawać ,, różnorodność’’ byle gdzie beż żadnego pomyślunku jak Numenor który mimo że jest ludem który żył bez żadnego kontaktu z innymi ludami wygląda jak New york albo z Hobbitów robić hipokrytów którzy mówią że trzymają się razem a potem porzucają tych którzy nie mogą wędrować dalej. To naprawdę trza być ignorantem który myśli że jest lepszy niż autor.
Jeśli chodzi o ten serial to dla mnie nie dało się tego oglądać. W gwiezdnych wojnach często pojawiały się te tzw. ,,głupotki", większe lub mniejsze dziury fabularne itd., ale w przypadku tego serialu to było tego za dużo. Ogień w kosmosie, co odcinek charakter, zachowania i motywacje tych bliźniaczek zmieniały się w tak głupi sposób. Wydali 180 mln żeby pokazać wookiego z wykrywaczem metali? xD Rycerze Jedi, którzy mieli pod koniec w dupie to że nagle im dwudziestu rycerzy brakuje i zostali pomordowani przez Sitha, których nie widziano aż do oryginalnej trylogii.
Uważam że zatrudnili osobę która kompletnie nie znała się na star warsach, mam wrażenie że nawet filmów nie oglądała, bo już nie bede od niej wymagać czytania komiksów bo sam nie czytałem. I to nie jest tak że ja nie lubię czegoś nowego w tej franczyzie bo uwielbiam The last Jedi, bo był to film właśnie według mnie inny od tych wcześniejszych, z fajnymi zwrotami akcji i Lukiem, który bardzo mnie się podobał, a wiem że jestem w mniejszości.
Męczyłem się przy oglądaniu tego serialu jak przy Ahsoce, która tak samo była nudna, powolna i nie angażująca. Czego nie mogę powiedzieć o Andorze, który pomimo powolnego budowania historii oglądało mi się go super i czekam na jego drugi sezon.
A to że zatrudniają znowu Panią reżyser, która znowu na siłę wciska te aspekty płci, że ktoś jest homo, lubi kolorową flagę itd, to to nie jest przypadek i bardziej na to zwracała uwagę niż na napisanie dobrej albo chociaż w miarę dobrej do obejrzenia historii
Zgadzam się w 100 %
Łukasz,ten serial nie miał prawa powstać.Trzeba znać współczesne kulisy showrunnerów i ich szefów aby zacząć to rozumieć.Szansa by była,gdyby cały skład produkcyjny się zmienił i ich polityka względem fanów.Wielu rzeczy widać nie kumasz a zabierasz się za komentowanie bez obejrzenia nawet.W akolicie z jedi zrobili idiomów a z mocy "NIĆ".Absurd goni absurd.To tyle.Pozdro dla fanów,aaa s2 Andor będzie to może troszkę zrekompensuje porażkę tego absurdu jak Akolita.
Obi Wanow i Mandalorianow? Cos tu sie nie klei
Mandalorian wygrywal swiezoscia, do tego stopnia ze ratowano Bobba Fet obecnością nowej postaci- Mando.