Ja testowałem kilka skuterów już kupiłem skuter. Skorzystałem z możliwości testów kilku skuterów w salonie pojazdów elektrycznych Velex w Częstochowie. Mój wybór padł na model VELEX M2. Według mnie w tej kategorii najlepszy skuter elektryczny. Duży silnik 6000W pozwala po odblokowaniu jeździć z prędkością max. 65 km/h. Akumulator wymienny 40Ah pozwala przejechać ponad 100 km w mieście to wystarczający odcinek. Jakość i wyposażenie naprawdę klasa. Polecam
Czemu liczysz tylko amortyzację samego akumulatora? Powinieneś liczyć amortyzację całego skutera, wraz z akumulatorem. Tak samo jak kupując dowolny inny pojazd, na przykład spalinowy samochód lub motocykl, też powinieneś wliczyć amortyzację całego pojazdu, jeśli interesuje Cię całkowity koszt eksploatacji w całym okresie korzystania z pojazdu, od dnia zakupu do dnia jego złomowania.
Faktycznie, masz rację! Byłem przekonany, że osoby fizyczne też mogą dostać dotację, ale łapią się tylko przedsiębiorcy (także osoby prowadzące JDG). Słabo! :(
Tak, niestety akumulatory są najdroższym komponentem takiego skutera. Nie jest to dziwne, bo plastiki, koła, rama, silnik elektryczny - to wszystko bardzo proste i tanie elementy. Stąd tak wysoka cena akumulatora w porównaniu do tych części (albo - patrząc z innej perspektywy - stąd tak tanie są te wszystkie pozostałe części, nie licząc akumulatora ;)
Więc jak akumulator padnie to całość na śmietnik.Co stanie się tuż po gwarancji zapewne. Zaiste ekologiczny twór😂 hipokryzja pełną gębą. A tradycyjne skutery po kilkanaście lat jeżdzą
Jak padnie akumulator, to wymieniasz tylko akumulator - w tym modelu skutera akumulator ma postać skrzynki z rączką, zobacz wideo, jeśli jeszcze nie oglądałeś :) Ponadto przy odpowiednim użytkowaniu taki akumulator powinien wytrzymać co najmniej 10 lat.
@@fabrykapasji To nadal koszt połowy wartości samego pojazdu. Mam elektryka i chciałem sobie dokupić drugą baterię ale po prostu jest to bardzo drogie i na taki luksus mnie nie stać.
@@krystianstepien5835 ceny akumulatorów litowo-jonowych bardzo szybko spadają. Według danych Statista, w przeciągu ostatnich 10 lat ceny spadły 10-krotnie (cena za 1 kWh pojemności)! Wyobraźmy sobie, że akumulator, który dziś kosztuje 4000 zł, za 10 lat kupimy za 400 zł. Z tej perspektywy wymiana padniętego akumulatora w skuterze za 10 lat wcale nie jest już taka straszna.
Jak Ci to wyszło? :O 3,5 l Pb95 to obecnie jakieś 23-24 złote na 100 km. W elektryku koszt przejechania 100 km to kilka złotych. Jak wyliczyłeś, że na spalinowym skuterze jazda jest tańsza? ;)
@@fabrykapasji koszt basterii w moim przypadku będzie około 4700 zł co 5 6 miesięcy koszt czekania 5 6 godzin. w spalinowym koszt oleju to 47 zł co 1200 km sprzęgło 109 zł co 60 tyś km rolki i pasek 50 zł co 20 tyś km i spalinowy wychodzi taniej niż elektryk .
@@90sMusicDJ_REMIX czy naprawdę napisałeś, że akumulator w skuterze elektrycznym trzeba wymieniać co 5 miesięcy, czy tylko źle zrozumiałem, o co Ci chodziło? :D
@@fabrykapasji Takie liczenie to jest chwyt marketingowy.Do tych kilku złotych to dolicz zużycie akumulatorów.Kiedy Ci padną to za nowe zapłacisz ok.6 tysięcy złotych.O tym nikt Ci nie mówi. Sam świadomie zmierzam do zakupu innego elektryka .
Dopóki skutery elektryczne nie będą miały w standardzie baterii z zasięgiem 100km lub ponad to niema co się napalać. Fakt są fajne i ekologiczne ale ten zasięg. Na razie zostanę przy 50cc 2t :)
Niedługo opublikuję test bardzo fajnego motocykla elektrycznego, który ma realny zasięg 100 km (a producent obiecuje nawet 150, ale trzeba jechać ze 40-45 km/h, żeby tyle osiągnąć ;)), więc obserwuj mój kanał! :)
O ile w przypadku aut elektrycznych zasięg jest kluczowy, to jeśli mowa o skuterach, to nie ma to już takiego znaczenia. Skuterem takich rozmiarów nie jeździmy w trasę. 70 km po mieście, to kwestia 2-7 dni jeżdżenia. Zyskujemy ciszę i przyspieszenie.
@@radosawsobieszczyk6460 wg GUS średnio Polak przejeżdża 37 km dziennie (polecam 4 odcinek podcastu Elektrycznie Tematyczni), więc nawet w przypadku samochodów elektrycznych przebieg większy niż, dajmy na to, 150 czy 200 km też wcale nie jest potrzebny ;) I tak większość z nas wyjeżdża w trasę może ze 2-3 razy w roku, a na co dzień jeździmy po prostu "dookoła komina". Więc cały ten ambaras o zasięg samochodów i skuterów elektrycznych bierze się tak naprawdę nie wiadomo skąd, bo na pewno nie z praktyki i realnych potrzeb kierowców ;)
Z ciekawości: masz zarejestrowany ten pojazd jako motorower? Bo polskie przepisy nie pozwalają poruszać się takim pojazdem po drogach publicznych. W świetle przepisów nie jest hulajnogą, bo ma siodełko. Chociaż sam uważam, że to bez sensu, ale tą Mantą nie wolno jeździć po ścieżkach rowerowych, a jeśli nie ma tablicy rejestracyjnej oraz OC, to także po ulicy. Polskie przepisy nie przewidują w ogóle takiego pojazdu...
Wydobycie litu do tej bateryjki to kilkast litrow spalonego oleju napedowego i td. Gdzie tu ekologia> Dlaczego Fabryka Pasji klamie i wypowiada sie o czyms o czym totalnie nie ma pojecia?????????? Przeciez to zwykle oszustwo jest i to nie tylko w tym filmiku.
Ja testowałem kilka skuterów już kupiłem skuter. Skorzystałem z możliwości testów kilku skuterów w salonie pojazdów elektrycznych Velex w Częstochowie. Mój wybór padł na model VELEX M2. Według mnie w tej kategorii najlepszy skuter elektryczny. Duży silnik 6000W pozwala po odblokowaniu jeździć z prędkością max. 65 km/h. Akumulator wymienny 40Ah pozwala przejechać ponad 100 km w mieście to wystarczający odcinek. Jakość i wyposażenie naprawdę klasa. Polecam
Wygląda trochę jak nieco większa hulajnoga ;) On nie ma żadnego schowka, z tego co widzę?
Jakby miał 6kw jeździł y 90kmh a nie 65
Nie może mieć 6 kW, bo motorowery elektryczne mogą mieć silnik maksymalnie 4 kW. Powyżej 4 kW to już motocykl.
100 km za 4 złote + amortyzacja akumulatora 36Ah za 6900 zł .
NO AMORTYZACJA ZA DARMO
Czemu liczysz tylko amortyzację samego akumulatora? Powinieneś liczyć amortyzację całego skutera, wraz z akumulatorem. Tak samo jak kupując dowolny inny pojazd, na przykład spalinowy samochód lub motocykl, też powinieneś wliczyć amortyzację całego pojazdu, jeśli interesuje Cię całkowity koszt eksploatacji w całym okresie korzystania z pojazdu, od dnia zakupu do dnia jego złomowania.
Na dopłate w przypadku skuterów, łapią się bodajże tylko firmy.
Faktycznie, masz rację! Byłem przekonany, że osoby fizyczne też mogą dostać dotację, ale łapią się tylko przedsiębiorcy (także osoby prowadzące JDG). Słabo! :(
Z tymi bateriami to jak by się na ognisku siedziało ino czekać na zapłon
Najgorsze są ceny akumulatorów.
Chcąc sobie powiększyć zasięg 2x płacimy połowę wartości samego skutera.
Tak, niestety akumulatory są najdroższym komponentem takiego skutera. Nie jest to dziwne, bo plastiki, koła, rama, silnik elektryczny - to wszystko bardzo proste i tanie elementy. Stąd tak wysoka cena akumulatora w porównaniu do tych części (albo - patrząc z innej perspektywy - stąd tak tanie są te wszystkie pozostałe części, nie licząc akumulatora ;)
Więc jak akumulator padnie to całość na śmietnik.Co stanie się tuż po gwarancji zapewne.
Zaiste ekologiczny twór😂 hipokryzja pełną gębą.
A tradycyjne skutery po kilkanaście lat jeżdzą
Jak padnie akumulator, to wymieniasz tylko akumulator - w tym modelu skutera akumulator ma postać skrzynki z rączką, zobacz wideo, jeśli jeszcze nie oglądałeś :) Ponadto przy odpowiednim użytkowaniu taki akumulator powinien wytrzymać co najmniej 10 lat.
@@fabrykapasji To nadal koszt połowy wartości samego pojazdu. Mam elektryka i chciałem sobie dokupić drugą baterię ale po prostu jest to bardzo drogie i na taki luksus mnie nie stać.
@@krystianstepien5835 ceny akumulatorów litowo-jonowych bardzo szybko spadają. Według danych Statista, w przeciągu ostatnich 10 lat ceny spadły 10-krotnie (cena za 1 kWh pojemności)! Wyobraźmy sobie, że akumulator, który dziś kosztuje 4000 zł, za 10 lat kupimy za 400 zł. Z tej perspektywy wymiana padniętego akumulatora w skuterze za 10 lat wcale nie jest już taka straszna.
skuter spalinowy euro 4 200km 3,5 l na 100 km w moim przypadku spalinowy jest tańszy niz elektryk
Jak Ci to wyszło? :O 3,5 l Pb95 to obecnie jakieś 23-24 złote na 100 km. W elektryku koszt przejechania 100 km to kilka złotych. Jak wyliczyłeś, że na spalinowym skuterze jazda jest tańsza? ;)
@@fabrykapasji koszt basterii w moim przypadku będzie około 4700 zł co 5 6 miesięcy koszt czekania 5 6 godzin.
w spalinowym koszt oleju to 47 zł co 1200 km sprzęgło 109 zł co 60 tyś km rolki i pasek 50 zł co 20 tyś km i spalinowy wychodzi taniej niż elektryk .
@@90sMusicDJ_REMIX czy naprawdę napisałeś, że akumulator w skuterze elektrycznym trzeba wymieniać co 5 miesięcy, czy tylko źle zrozumiałem, o co Ci chodziło? :D
@@fabrykapasji Takie liczenie to jest chwyt marketingowy.Do tych kilku złotych to dolicz zużycie akumulatorów.Kiedy Ci padną to za nowe zapłacisz ok.6 tysięcy złotych.O tym nikt Ci nie mówi. Sam świadomie zmierzam do zakupu innego elektryka .
Dopóki skutery elektryczne nie będą miały w standardzie baterii z zasięgiem 100km lub ponad to niema co się napalać. Fakt są fajne i ekologiczne ale ten zasięg. Na razie zostanę przy 50cc 2t :)
Niedługo opublikuję test bardzo fajnego motocykla elektrycznego, który ma realny zasięg 100 km (a producent obiecuje nawet 150, ale trzeba jechać ze 40-45 km/h, żeby tyle osiągnąć ;)), więc obserwuj mój kanał! :)
O ile w przypadku aut elektrycznych zasięg jest kluczowy, to jeśli mowa o skuterach, to nie ma to już takiego znaczenia. Skuterem takich rozmiarów nie jeździmy w trasę. 70 km po mieście, to kwestia 2-7 dni jeżdżenia. Zyskujemy ciszę i przyspieszenie.
@@radosawsobieszczyk6460 wg GUS średnio Polak przejeżdża 37 km dziennie (polecam 4 odcinek podcastu Elektrycznie Tematyczni), więc nawet w przypadku samochodów elektrycznych przebieg większy niż, dajmy na to, 150 czy 200 km też wcale nie jest potrzebny ;) I tak większość z nas wyjeżdża w trasę może ze 2-3 razy w roku, a na co dzień jeździmy po prostu "dookoła komina". Więc cały ten ambaras o zasięg samochodów i skuterów elektrycznych bierze się tak naprawdę nie wiadomo skąd, bo na pewno nie z praktyki i realnych potrzeb kierowców ;)
Lepiej wcisnąć tylny hamulec bo inaczej wyrwie do przodu jak z rakiety
W elektryku na szczęście nie ma tego problemu ;)
ja ma leciutki miejski manta MES1401J
Z ciekawości: masz zarejestrowany ten pojazd jako motorower? Bo polskie przepisy nie pozwalają poruszać się takim pojazdem po drogach publicznych. W świetle przepisów nie jest hulajnogą, bo ma siodełko. Chociaż sam uważam, że to bez sensu, ale tą Mantą nie wolno jeździć po ścieżkach rowerowych, a jeśli nie ma tablicy rejestracyjnej oraz OC, to także po ulicy. Polskie przepisy nie przewidują w ogóle takiego pojazdu...
Wydobycie litu do tej bateryjki to kilkast litrow spalonego oleju napedowego i td. Gdzie tu ekologia> Dlaczego Fabryka Pasji klamie i wypowiada sie o czyms o czym totalnie nie ma pojecia?????????? Przeciez to zwykle oszustwo jest i to nie tylko w tym filmiku.