KONIEC LICEUM, ZARAZ MATURA! Co dalej?!
Вставка
- Опубліковано 29 кві 2023
- Koniec szkoły średniej, matura za kilka dni - jak żyć?
📷 ig: Emil.Lipski
Twitch: / emillipski
DISCORD: / discord
🏆Inne filmy maturalne:
Matura z Matematyki:
• Jak Zdać Maturę z MATE...
Matura z Polskiego:
• Jak Zdać Maturę z Pols...
Matura ustna z Polskiego:
• Jak Zdać Maturę z Pols...
Matura z Angielskiego Pisemnego:
• Jak Zdać Maturę z Angi...
✌Moja marka odzieżowa VOLA: www.volawear.com
Grupy FB:
○ Grupa Jak żyć, a nie tylko przeżyć? - bit.ly/GrupaZycioweWybory
○ Grupa Matura - bit.ly/GrupaMATURA
Zostaw suba i 🔔, bo myślę, warto :)
bit.ly/1RjliDR
📧 E-mail/Współpraca: Emil.Lipski@hotmail.com
🏆Wszystkie filmy maturalne, które pomogą Ci wjechać i rozjechać maturkę bez stresu bądź wybrać studia:
ua-cam.com/play/PLxZ7gpi3hmtQI5KShB6A0PW-3Z-H8ARh4.html
moment skończenia szkoły średniej - ważna sprawa. Warto posłuchać, żeby sobie to poukładać!
Tak szybko zleciało, że dosłownie szok, 2 lata wyrwane z życia przez zdalne, a tu zaraz maturka. Crazy
Ja jestem po gimnazjum i prawie po 1 roku studiów jestem xD
Jestem tegorocznym maturzystą, skończyłem właśnie Technikum. I już dość dawno zacząłem się zastanawiać, co będę robić dalej. Pochodzę z niewielkiej okolicy i ciężko tu o pracę, a gdzie dopiero o jakąś możliwość dalszego kształcenia. W wyniku tych rozmyślań w mojej głowie zrodził się pomysł wyprowadzki i najprawdopodobniej na ostatni egzamin maturalny pójdę już z walizką haha Jak śmiesznie by to nie brzmiało - taki właśnie jest plan. Za organizację tej całej ,,imprezy'' wziąłem się już kilka miesięcy temu. Odłożyłem trochę kasy ze stypendiów, ogarnąłem sobie pokój, nawet byłem już oglądać i jestem bardzo zadowolony. W okolicach świąt wielkanocnych usiadłem do robienia CV, które teraz rozsyłam, by znaleźć pracę, która pozwoli mi się utrzymać w nowym miejscu, zacząć dorosłe życie i nabrać nowych doświadczeń. (Poznań, jeśli to ma jakieś znaczenie).
- Czy stresuje się? - pewnie, że tak
- Czy jest ryzyko? - nawet całkiem spore
Ale nadal uważam, że jak najbardziej warto podjąć to ryzyko. Co będzie jak się nie uda? W najgorszym przypadku wrócę do domu rodzinnego i posłucham trochę marudzenia rodziców. Parę lat temu strasznie bym się bał, jednak w Technikum zacząłem uczyć się robienia tego co ja chcę (nie tego co chcą inni) oraz zacząłem ryzykować i wychodzić ze swojej strefy komfotu, więc całą tą przygodę, pragnę potraktować, jako pewnego rodzaju wyzwanie. Mam też wybrany kierunek studiów i jeśli wszystko pójdzie dobrze to w tym roku zacznę. Trzymajcie kciuki!
PS: Dziękuję Ci z całego serducha za Twoje filmy. To mnóstwo wartościowej wiedzy, dzięki której nabrałem jeszcze więcej pewności siebie i przestałem się, aż tak bardzo stresować maturą.
Pozdrawiam cieplutko
Dobrze zrobiłeś, ja sama się przeprowadziłam i teraz po roku będę zmieniala kierunek. Ale zawsze warto do pracy iść
jakie studia wybrałeś?
Super materiał Emil czekam na film o maturze z polskiego ;)
Mega słowa dające duuuuuużo do myślenia.
Dzięki Kemin, fajnie, że komuś się przydało! 👌
Super materiał tylko trochę niepasujące mi to porównanie między bezdomnym, a niewolnikiem własnego życia. Wydaje mi się, że mimo wszystko osoba bezdomna ma tej wolności mniej, ponieważ praktycznie codziennie "walczy" o przetrwanie, bo musi znaleźć jedzenie, schronienie (szczególnie w zimę). Często takie osoby są zniewolone nałogiem alkohololizmu. Przeważnie też nie mają się do kogo zwrócić o pomoc itp. A właśnie osoby, które są zniewolone we własnym życiu często tą pomoc mogą otrzymać czy to od bliskich czy to od psychologa (za którego zapłacą).
No to oglądamy
A to bardzo mi miło Kinga 🤓 jakie rozszerzenia piszesz?
dobry pomysł z tym CV
Ja mega się jaram studiami a tak naprawde głównie przeprowadzką
przez zdalne zrobiło się 2 lata technikum, przykra sprawa
Szkoda, że nasze nauczycielstwo ciągle mówi i myśli to samo, co 30 lat temu, gdy zaczął się boom na studiowanie. Nie rozumieją, że boom na studiowanie skończył się kilka lat temu, a liczba studentów zmniejszyła się o prawie 1/3 w porównaniu do szczytowego roku 2006 chyba, gdy w Polsce było prawie 2 miliony studentów (stacjonarnych i niestacjonarnych I i II, bez doktoranckich i chyba też bez podyplomowych). A od 3 lat liczba studentów w zasadzie stoi w miejscu, notując wzrosty o 1-3% rocznie, więc tyle, co nic. Nikogo to nie uszczęśliwi. Też absurdem są dotacje na każdego studenta dla każdej uczelni (także prywatnej). A poza tym, Polacy są coraz mniej chętni do studiowania. Rośnie za to liczba studentów zza granicy, głównie z Białorusi i Ukrainy, stanowiących co najmniej połowę studentów zagranicznych w Polsce. Jeśli kończymy LO, a kompletnie nie wiemy, co robić, lepiej iść do szkoły policealnej. Są też szkoły dzienne, państwowe, a takie są najbardziej cenione przez pracodawców. Coraz więcej osób z maturą idzie do szkół policealnych, co jeszcze kilkanaście lat temu było nie do pomyślenia. Ale studia wciąż są jedyną propagowaną ścieżką po szkole średniej, zwłaszcza po LO. A niedobory na rynku pracy są zwłaszcza wśród pracowników z wykształceniem zasadniczym zawodowym i średnim zawodowym (głównie technicznym). Mało kto potrzebuje mgr na nagrobku. A poza tym, zdarzają się już studenci dzienni na emeryturze, co jeszcze 10 lat temu się w zasadzie nie zdarzało. Szkolnictwo zawodowe (zasadnicze i średnie, a zwłaszcza policealne) zostało kompletnie po 1989 roku zmarginalizowane i traktowane jest wybitnie po macoszemu. Tak samo po macoszemu traktowane są w Polsce studia niestacjonarne moim zdaniem. Do licencjatu czy inżyniera Polscy pracodawcy wciąż w znacznej mierze się nie przekonali, ale to się zaczyna na szczęście zmieniać. W praktyce, lepiej jednak mieć szkołę policealną czy technikum, jeśli w ogóle nie zamierzamy studiować minimum 5 lat. Większe korzyści są. Tyle, że wg statystyk, studia wyższe wciąż daję średnio większe zarobki, niż ze średnim czy zasadniczym zawodowym, a wśród osób z wyższym wykształceniem procentowo wciąż jest mniej osób bezrobotnych (przynajmniej rejestrowanych). Tyle, że różnica w zarobkach miedzy osobami z wyższym wykształceniem, a ze średnim i niżej cały czas spada. Tak samo mało miarodajne są ogólnopolskie raporty zarobków, bo wpisać tam sobie możemy i wykształcenie i zarobki, jakie chcemy. Zwłaszcza wg mnie dane o zarobkach osób z doktoratem i wyżej są kompletnie niewiarygodne, ale to temat na inną dyskusje. Poza tym, musimy pamiętać, ze matura jest konieczna tylko i wyłącznie, jeśli teraz lub w przyszłości planujemy jakiekolwiek studia. Na rynku pracy nie daje w zasadzie żadnych korzyści. No poza jednym. Jeśli pracodawca zapragnie kiedyś nas wysłać na studia, no to nie wyśle osoby bez matury. Ale zdarza się, że wysyła na studia osoby już ze skończonymi studiami. Ale i tak polscy pracodawcy nie lubią za bardzo inwestować w wykształcenie pracownika. Trochę inaczej jest na Zachodzie, ale tam kultu magistra już dawno nie ma. W Polsce wciąż jeszcze jest kult magistra, ale słabnie i całe szczęście, W Polsce dużo osób zaczyna wciąż studia, ale wcale tak dużo ich nie kończy co najmniej dyplomem inżyniera czy licencjata. W grupie osób 25-34 lata odsetek ten od 10 lat prawie się nie zmienia (około 40-44% w latach 2012-21), a od kilku lat powoli spada. Znacznie lepszy wynik osiągnęły od Polski w UE kraje nadbałtyckie (Litwa, Łotwa, Estonia), kraje Beneluksu (Luksemburg, Belgia, Holandia), Irlandia, Islandia, Dania, Finlandia, Szwecja, Norwegia, Słowenia, Hiszpania, Austria, Liechtenstein, Szwajcaria, a także Austria. Więc Polacy wcale nie są tak masowo po studiach, jak się powszechnie mówi. Sporo osób finalnie żadnych studiów w życiu nie kończy. I wcale nie trzeba mieć z tego powodu kompleksów. Nie każdy ma talent do nauki. Zwłaszcza, że są bardzo duże różnice między studiami i szkołą średnią w poziomie kształcenia. Jak byliśmy w szkole średniej najlepsi ze wszystkiego, to na studiach będzie nam bardzo ciężko się odnaleźć. Tak samo jest między doktoratami a studiami magisterskimi, bo między licencjatem i magistrem w zasadzie różnicy w poziomie kształcenia nie ma. A szkoła policealna? To wg mnie najlepsza alternatywa względem studiów po LO. Szkoda, że jest to kompletnie zapomniane dziecko szkolnictwa zawodowego w Polsce. Szkół państwowych policealnych zostało relatywnie niewiele, a państwowe wciąż są znacznie lepsze, niż prywatne. Wykształcenie nie piwo, nie musi być pełne. Ale wg mnie warto jakiś zawód wyuczony mieć, o ile nie idziemy we własna działalność gospodarczą. To inna para kaloszy. Tu prawie nikt nie patrzy, jakie mamy wykształcenie. A około połowa najbogatszych Polaków nie ma wyższego wykształcenia xD, jak nie więcej :P
To czemu coraz więcej ludzi uważa że studia= dobra praca, i jeszcze obrażają ludzi po zawodówce i tech, i twierdzą że jak skończą studia to będą mieli fajniejszą i dobrze płatną pracę niż ci po technikum czy zawodówce, to wynika z tego że patrzą na statystyki ?
@@wikxar nie, po prostu mają tak wpojonę przez starych wypierdków ze szkoły i rodziców, schemat:
1. Ucz się dobrze
2. Idź na studia
3. Znajdź dobrą pracę
Te zasady są już nieaktualne
@@wikxar zazwyczaj jest tak że ludzie którzy tak mówią albo chodzili do tego liceum, zdawali maturę i studia. Oni mówią to bo przynależeli do tej grupy i co lepiej jest powiedzieć że ktoś inny zrobił lepiej niż oni no nie
@@wikxar drugą stroną mogą być osoby które albo nie wykorzystały w pełni swojego czasu albo wgl nie miały szansy nauki. Może to głupi przykład ale osobą która ma najwięcej do powiedzenia na temat nauki u mnie w rodzinie jest moja babcia która sama nie była na żadnych studiach i pomimo tego że dobrze na tym wyszła to namawia do studiów bo można mieć pracę jako nauczyciel lub pracownik biura który usiądzie i popracuje od 8 do 16 dostanie mniej pieniędzy ale nie będzie tak wykończony życiem
@@ksn6299 No ok, jako nauczyciel się zgodze, ale pracownikiem w biurze też można być po szkole średniej bo moja mama tak pracuje i ma tylko szkołe średnią i maturę
W moim przypadku studia na historii na UW a potem praca historyka💥
"osoby bezdomne nie mają matury"... No właśnie nie
Technikum 🤗
technikum here :D
Dawno nie jaralem się niczym tak jak maturkami i studiami :P
Techniku m ^^