Takie gadanie, mimo że nie powinno mieć miejsca, nie wzięło się z komosu. Stan "różowych okularów" może trwać nawet do 2 lat - u większości par trwa to zwykle mniej, ale ludzie są różni więc różnie też mogą przeżywać stan zakochania. Niestety życie pokazuje, że branie ślubu po np. tych 3 miesiącach czy nawet pół roku po prostu nie jest dobrym pomysłem, bo taka jest akurat prawda, że nie do końca zna się wtedy tę osobę, a po szybkim ślubie wychodzą rzeczy, które powinny być przepracowane jeszcze na etapie narzeczeństwa chociażby, bo tak to po prostu działa w relacjach międzyludzkich. I szczególnie ma to znaczenie w przypadku par, które przez te przykładowe 3 miesiące jeszcze nie mieszkały ze sobą i wprowadzają się razem po ślubie - w takim przypadku po rozpoczęciu takiego, można powiedzieć, prawdziwego wspólnego życia ze wspólnym zamieszkaniem itd wychodzą rzeczy, których ludzie czasem nie są już wstanie przepracować. Bywa też tak, że nawet jak się mieszka z kimś przez te 3 miesiące i znając go tylko te 3 miesiące - to też siłą rzeczy częściej nie wychodzi niż wychodzi. Oczywiście nie znaczy to że absolutnie każdej osobie taki związek nie wychodzi, bo są pary, które wzięły ślub np 3 czy 6 miesięcy od poznania się i są szczęśliwe latami i będą szczęśliwe latami. Nie zmienia to faktu, że jest to krok bardzo ryzykowne i o ile takie głupie komentarze wkurzają i nie powinny się pojawiać, bo nikt nie powinien decydować o czyimś życiu i wyborach innych ludzi, tak kryje się w nich naprawdę sporo racji.
Znam parę, która wzięła ślub po pół roku. Mówili, że są świadomi tej decyzji i na pewno przepracują wszystkie problemy razem. Wierzą, że są dla siebie tymi jedynymi. Po roku małżeństwa wzięli rozwód i właśnie biją się w sądzie o dziecko...
Moi rodzicie wzięli ślub po 9 miesiącach. Po trzech miesiącach się mój tata zaręczył. Żyją do dziś mają prawie ponad 50 lat. Kwestia tego, czy człowiek ma wpojoną wierność i chce prwdziwie kochać, na zawsze.
Wzięliśmy ślub po 3 miesiącach od pierwszej randki. I dla jasności nie byłam w ciąży. W tym roku obchodzimy 15 rocznicę ślubu także wiecie....stan różowych okularów nadal nie minął, mamy cudownego syna i jesteśmy szczęśliwi.
Patrząc z perspektywy długiego związku, jak to wszystko szło, no to po 3 miesiącach raczej jeszcze nie można powiedzieć, że związek wszedł w etap miłości. 3 miesiące to bardzo mało, to początek poznawania sie, burza emocji, ludzie po czasie dopiero ściągają maski i pokazują swoją prawdziwą twarz. Warto poczekać i nie narażać swojego życia na błędy
Co do tych ,,masek,, to i jeszcze nie ściągają. Niektórzy i z dwa lata udają idealnych. Nie raz znasz człowieka latami i nie wierz co ma w głowie, a co dopiero miesiące, gdzie motylki jeszcze latają w brzuchu. Byłam z chłopakiem 7 lat i nie przypominam sobie bym czuła się w tych 3 ostatnich latach z nim tak jak w pierwszych. Fakt że miłość to była i zaufanie, ale akurat tu udało się że się dogadywaliśmy. Po zdjęciu masek było nawet jeszcze lepiej, ale wiem że tu już na tym etapie dopiero można mówić coś o dopasowaniu. Jestem zdania że jak coś nam naprawdę przeszkadza w drugim człowieku i on tego nie jest dla nas w stanie zmienić, to nie ma sensu liczyć na to że to nam przestanie magicznie przeszkadzać za np. pół roku. Nie, to będzie jeszcze bardziej wk*rwiać, jak w tym żarcie ,,Wiesz kochanie, że te słodkie różnice pomiędzy nami na początku teraz nazywają motywem zbrodni?". Z czegoś ten tekst się wziął😂
Jak dla mnie 3 miesiące to trochę za mało, aby brać ślub, jak już jakaś minimalna ilość czasu to dla mnie rok, ale to moje zdanie. Mam jedną zasadę do życia: Nie wp!erdalać (sorry za słowo, ale lepiej ująć tego nie mogłam) się do życia innych. Jak chcesz brać ślub po 3 miesiącach znajomości, to bierz. Co mi do tego? To twoje życie i nie mi decydować o tym co będziesz w nim robić. Mi do za dużej różnicy w życiu nie zrobi. Jak się nie uda i się rozwiedziecie to trudno, jeśli nie, i będziesz uważać to za najlepszy wybór twojego życia to super. Nie mnie o tym decydować.
No oświadczyny po 3 miesiącach to nie jest odpowiedzialne zachowanie. Żeby się dobrze poznać potrzeba lat. A później rozwody i rozbite rodziny w wielu przypadkach. Ale no co kto lubi. Chodzenie po rozprawach za alimentami tez zajęcie.
@@angelikakaczmarek728 ale czy ty czytasz? Napisałam w wielu przypadkach nie w każdym. Super że wam się układa ale no niestety dużo takich szybkich malżeństw się rozpada po roku bądź 2/3 latach kiedy mijają różowe okulary. Jak dla mnie warto poczekać bo krzywdy sobie tym człowiek nie zrobi a kto broni być ze sobą te 2 lata bez ślubu? Można zamieszkać ze sobą i po czasie stwierdzić czy warto czy nie. Ślub zmienia tyle że jak się okaże błędem związek to są problemy w sądzie i nic więcej. Nie rozumiem takich narwanych osób. Ja mam 22 lata jestem w szczęsliwym związku 7 lat ale nie śpieszno nam do ślubu bo nie zmienia on absolutnie nic oprócz nazwiska jeśli ktoś wgl go zmieni bo ja nie zamierzam xd ;)
@@aaanonimmm Zaręczyny po 4 miesiącach slub po 2 latach. Brałam slub jak byłam w Twoim wieku. Znam tyle par które są razem 10 lat i nie myślą o ślubie. Ale my mieliśmy taka potrzebe i to zrobiliśmy i wcale nie uważam się za narwana osobę ale ok. Pozdrawiam
@@aaanonimmmzgadzam się ale mylisz się w jednej bardzo ważnej rzeczy. Ślub niesie ze sobą ogromne skutki prawne. Niedawno słyszałam taką historie: para była beż ślubu 10 lat żyli w mieszkaniu faceta, które było w pełni jego. Mieli brać ślub on jednak umarł i rodzina faceta wyrzuciła dziewczynę z tego mieszkania. Nie było oczywiście testamentu w świetle prawa ona była obcą osobą. I są jeszcze różne sytuacje gdy skutki prawne ślubu mogą wiele zmienić. Więc to nie jest tak że tylko nazwisko
Taka prawda :) Chociaż zastanawia mnie jaki może być powód takiego szybkiego ślubu. Co przeszkadza w tym, żeby móc się bliżej poznać, zobaczyć swoje wady i wtedy podjąć świadomą decyzję czy chcesz się na to decydować
Ale oni mają w większości rację xD 3 miesiące to dopiero okres poznawania się, rozumienia się i niech każdy żyje jak chce ale nie dziw się że dla większości ludzi będzie to poprostu kretynizm i nieodpowiedzialność
Po trzech miesiącach znajomości wzięliśmy ślub.Wszyscy twierdzili że nam nie wyjdzie, że za szybko,zaraz będzie rozwód.We wrześniu 2023 roku będzie nasza 29 rocznica ślubu,nadal się kochamy i nigdy nie żałowaliśmy naszej decyzji.
Tylko, że najpierw to jest takie zakochanie. Pierw nie widać u danej osoby wad lub ją po prostu wybielamy na siłę. Często dzieje się tak, że po takim szybkim ślubie wychodzi mnóstwo brudów itp.
Ja z moją żoną wzięliśmy ślub po trzech miesiącach znajomości i co jesteśmy już prawie 16 lat po ślubie mamy trójkę cudownych dzieci i nawet nie myślimy o rozwodzie
Wy: gadacie o poważnym temacie Ja gdy słyszę wyrażenie "szybki ślub" (czytaj jak najszybciej): "noo, ślubuję Ci miłość wierność, i tak dalej bla bla", "No ja tobie też ślubuję miłość, wierność bla bla bla" "ogłaszam was mężem i żoną, rozejść się " XD
Ja rozumiem, że gdy jest się szczęśliwym to ostatnie czego Cinpotrzeba to oczenie będące z zasady przeciwko Tobie. Z tym, że argumenty o różowych okularach i prawdziwym poznaniu się są merytoryczne i kulturalne, bo nie wróżą rozpadu związku i są podparte badaniami psychologicznymi i neurolobiologicznymi (3 miesiace to stan głębokiego zakochania i wtedy plat przedczołowy w mozgu jest nieaktywny, a odpowiada on za racjonalne myslenie miedzy innymi).
Nie warto się przyjmować takim gadaniem. Moi rodzice wzięli ślub po 3 miesiącach związku a znali się chyba 4 i są teraz prawie 18 lat i nie zapowiada się na rozwód ❤️
Jest dużo małżeństw, które po długiej znajomości przed ślubem się rozpadają, jak i takie co mimo krótkiej się trzymają, ale to nie dowodzi niczego Czy możemy przestać narzucać ludziom swoje poglądy? Może tego pożałuje, a może nie To zależy od osób, sytuacji, od wszystkiego Osobiście nie potrafiłabym po tak krótkiej znajomości nawet się z kimś zacząć umawiać, ale co ja bym zrobiła zrobiła bym ja, ale serio może i jest ryzyko, ale to dorośli ludzie, litości, mogą być nieracjonalni w swoich osądach, ale nie muszą Życzę dużo ciepła i bardziej szarego niżeli czarno-białego spojrzenia, pozdrawiam
nie ma na to reguly znam pary kture po miesiacu wziely slub i przezylu 50 lat ze soba dorabiajac sie gromatki wnuczat e. c. t a znam tez i takie kture chodzily ze soba 6-10-12 lat i po slubie z reguly do roku po byl rozwód tak zwany efekt przechodzenia
to wlasnie takie glupie gadanie. jakoś w nasi dziadkowie szybko sie pobierali a ich malzenstwa mozna onnym za przyklad podawać. poza tym nie raz sa przed ślubem pare lat a ożenią sie i po pół roku rozwód. także niech gadają a zwiazek to praca dwóch osób i to nie kwestia stażu
Moi rodzice są ze sobą 25 lat i dogadują się świetnie a mój tata oświadczył się mamie po pół roku znajomości, więc nie zawsze "szybki" ślub kończy się rozwodem ( nwm jaka jest dokładna granica pomiędzy ślubem i szybkim ślubem więc sr jeśli coś źle powiedziałam )
Takie gadanie, mimo że nie powinno mieć miejsca, nie wzięło się z komosu. Stan "różowych okularów" może trwać nawet do 2 lat - u większości par trwa to zwykle mniej, ale ludzie są różni więc różnie też mogą przeżywać stan zakochania. Niestety życie pokazuje, że branie ślubu po np. tych 3 miesiącach czy nawet pół roku po prostu nie jest dobrym pomysłem, bo taka jest akurat prawda, że nie do końca zna się wtedy tę osobę, a po szybkim ślubie wychodzą rzeczy, które powinny być przepracowane jeszcze na etapie narzeczeństwa chociażby, bo tak to po prostu działa w relacjach międzyludzkich. I szczególnie ma to znaczenie w przypadku par, które przez te przykładowe 3 miesiące jeszcze nie mieszkały ze sobą i wprowadzają się razem po ślubie - w takim przypadku po rozpoczęciu takiego, można powiedzieć, prawdziwego wspólnego życia ze wspólnym zamieszkaniem itd wychodzą rzeczy, których ludzie czasem nie są już wstanie przepracować. Bywa też tak, że nawet jak się mieszka z kimś przez te 3 miesiące i znając go tylko te 3 miesiące - to też siłą rzeczy częściej nie wychodzi niż wychodzi. Oczywiście nie znaczy to że absolutnie każdej osobie taki związek nie wychodzi, bo są pary, które wzięły ślub np 3 czy 6 miesięcy od poznania się i są szczęśliwe latami i będą szczęśliwe latami. Nie zmienia to faktu, że jest to krok bardzo ryzykowne i o ile takie głupie komentarze wkurzają i nie powinny się pojawiać, bo nikt nie powinien decydować o czyimś życiu i wyborach innych ludzi, tak kryje się w nich naprawdę sporo racji.
kto pszeczytał to ?
@@oliwsha8747 ja
@@oliwsha8747 ja
Dobrze gadasz
@@oliwsha8747 ja
Znam parę, która wzięła ślub po pół roku. Mówili, że są świadomi tej decyzji i na pewno przepracują wszystkie problemy razem. Wierzą, że są dla siebie tymi jedynymi. Po roku małżeństwa wzięli rozwód i właśnie biją się w sądzie o dziecko...
Kto by się spodziewał xD
Bo ślub po 3 miesiącach znajomości to udokumentowany kretynizm.
Oczywiście według ciebie
@@jakubkowalski6074 Według jakiejkolwiek logiki i inteligencji.
Moi rodzicie wzięli ślub po 9 miesiącach. Po trzech miesiącach się mój tata zaręczył. Żyją do dziś mają prawie ponad 50 lat. Kwestia tego, czy człowiek ma wpojoną wierność i chce prwdziwie kochać, na zawsze.
@@m.0763 ja 30 lat żyje, po 3 miesiącach, bez ciąży
@@m.0763ale nie wzieli slubu tylko sie zareczyli
3 miesiące to zdecydowanie za mało to tak jak poślubić obcą osobę
Wzięliśmy ślub po 3 miesiącach od pierwszej randki. I dla jasności nie byłam w ciąży. W tym roku obchodzimy 15 rocznicę ślubu także wiecie....stan różowych okularów nadal nie minął, mamy cudownego syna i jesteśmy szczęśliwi.
Pod względem psychologicznych faz miłości to za wcześnie
Patrząc z perspektywy długiego związku, jak to wszystko szło, no to po 3 miesiącach raczej jeszcze nie można powiedzieć, że związek wszedł w etap miłości. 3 miesiące to bardzo mało, to początek poznawania sie, burza emocji, ludzie po czasie dopiero ściągają maski i pokazują swoją prawdziwą twarz.
Warto poczekać i nie narażać swojego życia na błędy
Zgadzam się w 100%
Co do tych ,,masek,, to i jeszcze nie ściągają. Niektórzy i z dwa lata udają idealnych. Nie raz znasz człowieka latami i nie wierz co ma w głowie, a co dopiero miesiące, gdzie motylki jeszcze latają w brzuchu. Byłam z chłopakiem 7 lat i nie przypominam sobie bym czuła się w tych 3 ostatnich latach z nim tak jak w pierwszych. Fakt że miłość to była i zaufanie, ale akurat tu udało się że się dogadywaliśmy. Po zdjęciu masek było nawet jeszcze lepiej, ale wiem że tu już na tym etapie dopiero można mówić coś o dopasowaniu. Jestem zdania że jak coś nam naprawdę przeszkadza w drugim człowieku i on tego nie jest dla nas w stanie zmienić, to nie ma sensu liczyć na to że to nam przestanie magicznie przeszkadzać za np. pół roku. Nie, to będzie jeszcze bardziej wk*rwiać, jak w tym żarcie ,,Wiesz kochanie, że te słodkie różnice pomiędzy nami na początku teraz nazywają motywem zbrodni?". Z czegoś ten tekst się wziął😂
Jak dla mnie 3 miesiące to trochę za mało, aby brać ślub, jak już jakaś minimalna ilość czasu to dla mnie rok, ale to moje zdanie. Mam jedną zasadę do życia:
Nie wp!erdalać (sorry za słowo, ale lepiej ująć tego nie mogłam) się do życia innych. Jak chcesz brać ślub po 3 miesiącach znajomości, to bierz. Co mi do tego? To twoje życie i nie mi decydować o tym co będziesz w nim robić. Mi do za dużej różnicy w życiu nie zrobi. Jak się nie uda i się rozwiedziecie to trudno, jeśli nie, i będziesz uważać to za najlepszy wybór twojego życia to super. Nie mnie o tym decydować.
No oświadczyny po 3 miesiącach to nie jest odpowiedzialne zachowanie. Żeby się dobrze poznać potrzeba lat. A później rozwody i rozbite rodziny w wielu przypadkach. Ale no co kto lubi. Chodzenie po rozprawach za alimentami tez zajęcie.
Ale to nie oświadczyny tylko ślub
Ale dlaczego? Mąż oświadczył mi się po 4 miesiącach... Idzie nam 6 rok razem i 3 po ślubie. Wkurza mnie takie wkładanie wszystkich do jednego worka...
@@angelikakaczmarek728 ale czy ty czytasz? Napisałam w wielu przypadkach nie w każdym. Super że wam się układa ale no niestety dużo takich szybkich malżeństw się rozpada po roku bądź 2/3 latach kiedy mijają różowe okulary. Jak dla mnie warto poczekać bo krzywdy sobie tym człowiek nie zrobi a kto broni być ze sobą te 2 lata bez ślubu? Można zamieszkać ze sobą i po czasie stwierdzić czy warto czy nie. Ślub zmienia tyle że jak się okaże błędem związek to są problemy w sądzie i nic więcej. Nie rozumiem takich narwanych osób. Ja mam 22 lata jestem w szczęsliwym związku 7 lat ale nie śpieszno nam do ślubu bo nie zmienia on absolutnie nic oprócz nazwiska jeśli ktoś wgl go zmieni bo ja nie zamierzam xd ;)
@@aaanonimmm Zaręczyny po 4 miesiącach slub po 2 latach. Brałam slub jak byłam w Twoim wieku. Znam tyle par które są razem 10 lat i nie myślą o ślubie. Ale my mieliśmy taka potrzebe i to zrobiliśmy i wcale nie uważam się za narwana osobę ale ok. Pozdrawiam
@@aaanonimmmzgadzam się ale mylisz się w jednej bardzo ważnej rzeczy. Ślub niesie ze sobą ogromne skutki prawne. Niedawno słyszałam taką historie: para była beż ślubu 10 lat żyli w mieszkaniu faceta, które było w pełni jego. Mieli brać ślub on jednak umarł i rodzina faceta wyrzuciła dziewczynę z tego mieszkania. Nie było oczywiście testamentu w świetle prawa ona była obcą osobą. I są jeszcze różne sytuacje gdy skutki prawne ślubu mogą wiele zmienić. Więc to nie jest tak że tylko nazwisko
Ludzie są ze sobą 10 lat i dopiero biorą Ślub i zaraz rozwód .Czasem ludzie pòł roku się znają biorą Ślub i są ze sobą całe życie
Taka prawda :) Chociaż zastanawia mnie jaki może być powód takiego szybkiego ślubu. Co przeszkadza w tym, żeby móc się bliżej poznać, zobaczyć swoje wady i wtedy podjąć świadomą decyzję czy chcesz się na to decydować
Wszystkie są prawdziwe, a statystyki brutalne. 🙆
Ale oni mają w większości rację xD 3 miesiące to dopiero okres poznawania się, rozumienia się i niech każdy żyje jak chce ale nie dziw się że dla większości ludzi będzie to poprostu kretynizm i nieodpowiedzialność
jednej parze na 100 sie "uda"
Po trzech miesiącach znajomości wzięliśmy ślub.Wszyscy twierdzili że nam nie wyjdzie, że za szybko,zaraz będzie rozwód.We wrześniu 2023 roku będzie nasza 29 rocznica ślubu,nadal się kochamy i nigdy nie żałowaliśmy naszej decyzji.
Xddd
Mają racje
W większości wypadków branie ślubu po kilku miesiącach znajomość to głupota, ale co kto każdy lubi.
Tylko, że najpierw to jest takie zakochanie. Pierw nie widać u danej osoby wad lub ją po prostu wybielamy na siłę. Często dzieje się tak, że po takim szybkim ślubie wychodzi mnóstwo brudów itp.
I mają rację hahah
3 miesiące się znacie czy chodzicie ze sobą? Bo nie wyobrażam sobie 3 miesiące kogoś znać i odrazu ślub
Ale tak jest zazwyczaj XD
Ja dopiero po 3 latach poznałam byłego
A obecnie jestem w ponad 2 letnim związku i tak dochodzą nowe problemy :)
No cóż czasami takie małżeństwo po 3 miesiącach może pójść gorzej a czasami lepiej, ale życzę jak najlepiej
Ślub wzielismy w wieku 18-19lat. W tym roku stuknie 11. rocznica.
Jesteście jak Disney'owska para. Gratulacje.
Za czasów średniowiecza podchodziło się do kobiety i się oświadczało nawet jej nie znając XD
Albo wychodziło się za mąż bo rodzice kazali XD
Teraz nie ma średniowiecza mój/a drogi/a ;)
tylko wtedy się jechało na pół roku na wojnę, więc się nawet z żoną nie gadało za dużo
Takie mam wrażenie jak czytam książki Lucy Maud Montmogery xd "elo jak masz na imię? Zostaniesz moją żoną?
I to uczucie jak moi rodzice po 2 tygodniach myśleli po ślubie, a w tym roku stuknie im 20 lat małżeństwa😂😂😂
A mama wcale w ciąży nie była😂😂😂
I mają rację
Ja z moją żoną wzięliśmy ślub po trzech miesiącach znajomości i co jesteśmy już prawie 16 lat po ślubie mamy trójkę cudownych dzieci i nawet nie myślimy o rozwodzie
Moje gratulacje, taka relacja to skarb
Podobnie i ja
Gorzej jak te wszystkie osoby będą miały rachę
No cóż- okres "zakochania" dwa około 2 lata i dla dobra tej pary nie radzę brać ślubu wcześniej, bo nie zawsze wszystko wychodzi...
Wiecie mimo wszystko mają rację w 3 miesiące to się minimum wcześniej ślub zaczyna planować a nie w 3 miesiącu znania się z takową osobą. Cringe
Wy: gadacie o poważnym temacie
Ja gdy słyszę wyrażenie "szybki ślub" (czytaj jak najszybciej): "noo, ślubuję Ci miłość wierność, i tak dalej bla bla", "No ja tobie też ślubuję miłość, wierność bla bla bla" "ogłaszam was mężem i żoną, rozejść się "
XD
Żeby brać ślub po 3 miesiącach to trzeba mieć złe intencje albo poprostu nie mieć mózgu.
Każdy ze swojej perspektywy. I każdy z nich może mieć rację
Szybki ślub, rozwód będzie sie ciągnął miesiącami to czas kiedy strony poznają się bardzo dobrze.
Ja rozumiem, że gdy jest się szczęśliwym to ostatnie czego Cinpotrzeba to oczenie będące z zasady przeciwko Tobie. Z tym, że argumenty o różowych okularach i prawdziwym poznaniu się są merytoryczne i kulturalne, bo nie wróżą rozpadu związku i są podparte badaniami psychologicznymi i neurolobiologicznymi (3 miesiace to stan głębokiego zakochania i wtedy plat przedczołowy w mozgu jest nieaktywny, a odpowiada on za racjonalne myslenie miedzy innymi).
Nie warto się przyjmować takim gadaniem. Moi rodzice wzięli ślub po 3 miesiącach związku a znali się chyba 4 i są teraz prawie 18 lat i nie zapowiada się na rozwód ❤️
Stan zakochania, kiedy hormony wpływają na racjonalną ocenę sytuacji może trwać 2 lata. Ja wyszłam za mąż po 5 latach.
No i dobrze gadają
Głupotą jest branie szybkiego ślubu
mają racje
Ale co się dziwisz XD Mają rację, nie wychodzi się za mąż za kogoś kogo ledwo się zna
akurat slub po 3 miesiacach to glupia decyzja xd
Jest dużo małżeństw, które po długiej znajomości przed ślubem się rozpadają, jak i takie co mimo krótkiej się trzymają, ale to nie dowodzi niczego
Czy możemy przestać narzucać ludziom swoje poglądy? Może tego pożałuje, a może nie
To zależy od osób, sytuacji, od wszystkiego
Osobiście nie potrafiłabym po tak krótkiej znajomości nawet się z kimś zacząć umawiać, ale co ja bym zrobiła zrobiła bym ja, ale serio może i jest ryzyko, ale to dorośli ludzie, litości, mogą być nieracjonalni w swoich osądach, ale nie muszą
Życzę dużo ciepła i bardziej szarego niżeli czarno-białego spojrzenia, pozdrawiam
Po 4 miesiącach znajomości wzięliśmy ślub. To było 22 lata temu.
Ktoś mowi z sensem "hehe zobaczcie on tak gada ale sie nie zna zrobię filmik który to wyśmiewa"
Oj sama szybki ślub miałam no bo tak ciąża ale Jezu nikt większego problemu nie miał
Moja nauczycielka z podstawówki wzięła ślub po tygodniu od poznania swojego partnera. Teraz są razem już jakieś 30 lat
Ostatnie najlepsze
Kiedy masz wyjebane i leżysz na stole bo cię plecy bolą
I te kolczyki ekipy xd
4 dni i ślub więc już 4 lata po ślubie
To normą było w PRL
Troszkę w tym racji jest..
u mnie ślub był po 1.5 miesiaca od wymienienia między soba pierwszej wiadomości
@Doma boli? Ja jestem szczęśliwa wiec wygralam
Ślub znając się krótki czas to z mojej perspektywy głupi pomysł
lepsze teksty są, jak żeś nie powiedziała, że wogole bierzesz ten ślub 🤣 bosz ile ja się nasłuchałam 🙈😆
nie ma na to reguly znam pary kture po miesiacu wziely slub i przezylu 50 lat ze soba dorabiajac sie gromatki wnuczat e. c. t a znam tez i takie kture chodzily ze soba 6-10-12 lat i po slubie z reguly do roku po byl rozwód tak zwany efekt przechodzenia
Wgl branie ślubu jest niepotrzebne same w sobie tym bardziej teraz
Na UA-cam wszystko się łyka
a po chwili szybki rozwód
I mają rację słuchaj starszych
I mają racje
I ku*rwy rację mają!!!!
Bo to w sumie prawda?
Co jak co ale ślub po trzech miesiącach to nie jest dobry pomysł po roku no ok ale po trzech miesiącach To po prostu nie jest dobry pomysł
Czy ty masz kolczyki ekipy???
Żebyście potem nie płakali hnmm
Ale nikogo to nie obchodzi
Dziwne
iLE TY MASZ KURWA LAT?
monika😒
+1 ludzie niw rozumia ze możesz być ateista
A po co wgl ślub?
to wlasnie takie glupie gadanie. jakoś w nasi dziadkowie szybko sie pobierali a ich malzenstwa mozna onnym za przyklad podawać. poza tym nie raz sa przed ślubem pare lat a ożenią sie i po pół roku rozwód. także niech gadają a zwiazek to praca dwóch osób i to nie kwestia stażu
Moi rodzice są ze sobą 25 lat i dogadują się świetnie a mój tata oświadczył się mamie po pół roku znajomości, więc nie zawsze "szybki" ślub kończy się rozwodem ( nwm jaka jest dokładna granica pomiędzy ślubem i szybkim ślubem więc sr jeśli coś źle powiedziałam )
A kogo to obchodzi co ludzie gadają? Najwidoczniej tylko ciebie
No tak, w końcu ludzie nigdy nie mogą mieć racji.
Słyszałam WSZYSTKIE te teksty.
Moj mąż oświadczył mi się po 4 miesiącach.
No i co?
Jesteśmy razem 6 lat po ślubie 3
Można? Można
Może się oświadczył po 4 miesiącach ale ślub brałaś po 3 latach znajomości a nie po 4 miesiącach
Zbijam piątkę, po 3 miesiącach znajomości moj mąż mi się oświadczył 7 miesięcy później wzięliśmy ślub. Razem od 15 lat 😁
ludzie maja tym razem racje
I mają rację