A mnie te dukaizmy w „Co porusza martwych” zniechecilły mega. Porzuciłam te książke, bo zwyczajnie się męczyłam. Najwyraźniej nie jestem grupą docelową 😥
Szybkiego powrotu do zdrowia!! ❤️❤️❤️ Dawno nie miałam tak dobrego czytelniczo miesiąca, podobały mi się wszystkie przeczytane w październiku książki 😱 Był "Ostatni samolot na niebie", nad którym wypłakałam wszystkie łzy jakie miałam. Był mocno nostalgiczny reboot komiksu W.I.T.C.H., żeby podnieść mnie na duchu 😂 Potem cosy romantasy "Swordcrossed" mojej ulubionej Frei Marske. Było zaskakujące "The Ministry of Time" Kaliane Bradley (u nas premiera chyba w listopadzie?). Skusiłam się też na pierwszą część cyklu o Murderbocie Marthy Wells i bawiłam się świetnie-na bank będę wracać do kolejnych tomów. Zachwyciło mnie "Nie rdzewieje" Gochy Pawlak (i wreszcie znalazłam swoją queerową książkę o polskich millenialsach, która w dodatku była czymś więcej niż zwykłym romansem!). Z Twojego polecenia wpadło wciągająco-wzruszające "Trzeba było mnie zatrzymać" i genialne "Cud, Miód, Malina". Kończę miesiąc Jadowską i zacznę z nią kolejny, bo już czytam "Cuda Wianki" 🥰
W październiku przeczytałam: 1. Przecinaczka Kika Hatzopoulou 2. Pod kopułą Stephen King 3. Hedda Gabler Henrik Ibsen 4. Deadline Magdalena Majcher I jestem w trakcie Ludzie bez dusz Danuta Psuty Najlepsza pozycja w rym miesiącu to Pod kopułą (czego się nie spodziewałam, bo fanką Kinga nie jestem). Reszta to takie średniaczki-przeciętniaczki.
Dużo zdrówka!! Ja w tym miesiącu przesłuchałam książkę o wampirzycy Aśce, oczywiście z twojego polecenia i powiem szczerze, że taka prosta książka a taka super świetna!!! Niby fantasy ale tak przyjemnie lekkie że nie zauważyłam kiedy doszłam do końca 🙈🙈 jak zwykle Cat to synonim jakości polecajki 😎
Ja w październiku może nie czytałam wiele, ale w końcu zabrałam się za kończenie serii którą odkładałam od roku. Pierwsza część Strażników cytadeli, bardzo mi się podobała! Ale zanim zdobyłam (trudno wtedy dostępną) drugą część, minęło trochę czasu, jeszcze dłużej zajęło mi sięgnięcie po nią. Ale obecnie jestem już na końcówce ostatniego tomu więc jest co świętować
Niedawno skończyłam " Co porusza martwych" w audiobooku. Lubię książki T.Kingfisher, w tej trochę przeszkadzały mi te zaimki, nie zawsze wiedziałam kto mówi w danym momencie. Nadal moja ulubiona to " Pokrzywa i kość ".
Mój październik wyszedł dość monoautorsko, bo najpierw reread po latach "Trupa na plaży" Anety Jadowskiej i później reszta przygód Garstek z Ustki. Do tego "Dziewczyna z przeklętej wyspy". Prawie się udało jeszcze nowego Kociołka od Marcina Mortki, ale zostały mi 2 rozdziały na listopad, więc przynajmniej szybko odhaczę pierwszą pozycję w tym miesiącu :)
W październiku zaczęłam słabo, a potem wybuchła afera Legimi i w panice mój mózg stwierdził, że musimy czytać/słuchać ile wlezie, więc finalnie to był opasły czytelniczo miesiąc. Najlepsza: Klaudia Zacharska - "Przeklęte trumny zawsze są zamknięte" (w ogóle polecam tą autorkę horrorów, to mój 3 i wszystkie są bardzo dobre!) i "Patodeweloperka. To nie jest kraj do mieszkania".
W październiku przeczytałam masę książek bo jestem na zwolnieniu lekarskim i mam za dużo czasu. Podobał mi się przewrotny humor w Asystentce złoczyńcy, sięgnęłam pierwszy raz po Zajdla i Wyjście z cienia zaskakująca wizja komunizmu w wersji sfi, kontynuowałam Avelin Jones jedyny poziom grozy jaki akceptuje. Z ciekawości sięgnęłam po Duma i uprzedzenie i zombie - trzeba mieć dużą tolerancję na absurd bo Elizabeth w wersji wojowniczki ninja zjadającej serca przeciwników jest dość oryginalna. Duże rozczarowanie to Młodość. Wyznania nastolatków z pięknymi ilustracjami Lisy Aisato forma tej książki do mnie nie przemówiła zbyt metaforyczne były te opowieści. Z romansów mogę polecić Miłość mojego (nie) życia i Kiedy zajdzie słońce. Jestem w trakcie Ex hex i wiem o co Ci chodzi bo ewidententnie brakuje magii.
Zwolnienia nie zazdroszczę, ale tyle dobrego, że masz czas na czytanie! 😄 Też mi się humor w Asystentce podobał, żałuję, że nie będzie dalej wydawana przez Prósza 😭
Simsy = pochłaniacz czasu ❤ Pamiętam jak byłam młodsza i nie mogłam się czegoś doczekać, np. coś fajnego miało wydarzyć się wieczorem, odpalałam Simsy i voila, za oknem już była noc 😂😂
Jako że miałam miesiąc gości i wyjazdów to udało się przeczytać lub wysłuchać “tylko” 16 książek. Najlepsza książka: “Dobry Materiał “ Dolly Alderton Wyróżnienie: “Annie Bot” Sierra Greer Najgorsza książka: “Wodnik” J. Pasierbski Rozczarowanie : “Lot Motyla” B. Kingslover
Mi się "Ex-hex" nawet podobało, ale ponieważ bardzo rzadko sięgam po romanse to te wszystkie tropy i kalki mi nie przeszkadzają. Czy jest to dobra książka? Niekoniecznie, ale potrzebowałam takiej przyjemnej odskoczni i nie czułam się zawiedziona.
Mnie "Teściowa" bardzo się podobała! Miałam wiele przemyśleń po przeczytaniu. "Rozwód" też był super.
A mnie te dukaizmy w „Co porusza martwych” zniechecilły mega. Porzuciłam te książke, bo zwyczajnie się męczyłam. Najwyraźniej nie jestem grupą docelową 😥
Nie mogę się doczekać nowego odcinka o książkach influencerów. Ale najpierw zdrowiej, Ewa
Ze zdrowieniem może być różnie, więc pracuję nad tym odcinkiem w chorości 😄💗
@ O nie :(
Zdrówka ❤ czekam na premiery listopada bo mi się kolejka uluźnila z nowościami o coś wcisnę 😊
Powinny być w sobotę, jeśli będę w stanie mówić! 😄
Szybkiego powrotu do zdrowia!! ❤️❤️❤️
Dawno nie miałam tak dobrego czytelniczo miesiąca, podobały mi się wszystkie przeczytane w październiku książki 😱
Był "Ostatni samolot na niebie", nad którym wypłakałam wszystkie łzy jakie miałam. Był mocno nostalgiczny reboot komiksu W.I.T.C.H., żeby podnieść mnie na duchu 😂 Potem cosy romantasy "Swordcrossed" mojej ulubionej Frei Marske. Było zaskakujące "The Ministry of Time" Kaliane Bradley (u nas premiera chyba w listopadzie?). Skusiłam się też na pierwszą część cyklu o Murderbocie Marthy Wells i bawiłam się świetnie-na bank będę wracać do kolejnych tomów. Zachwyciło mnie "Nie rdzewieje" Gochy Pawlak (i wreszcie znalazłam swoją queerową książkę o polskich millenialsach, która w dodatku była czymś więcej niż zwykłym romansem!). Z Twojego polecenia wpadło wciągająco-wzruszające "Trzeba było mnie zatrzymać" i genialne "Cud, Miód, Malina". Kończę miesiąc Jadowską i zacznę z nią kolejny, bo już czytam "Cuda Wianki" 🥰
No to faktycznie miałaś wspaniały miesiąc! Pozazdrościć! 😄
W październiku przeczytałam:
1. Przecinaczka Kika Hatzopoulou
2. Pod kopułą Stephen King
3. Hedda Gabler Henrik Ibsen
4. Deadline Magdalena Majcher
I jestem w trakcie Ludzie bez dusz Danuta Psuty
Najlepsza pozycja w rym miesiącu to Pod kopułą (czego się nie spodziewałam, bo fanką Kinga nie jestem). Reszta to takie średniaczki-przeciętniaczki.
Dużo zdrówka!!
Ja w tym miesiącu przesłuchałam książkę o wampirzycy Aśce, oczywiście z twojego polecenia i powiem szczerze, że taka prosta książka a taka super świetna!!! Niby fantasy ale tak przyjemnie lekkie że nie zauważyłam kiedy doszłam do końca 🙈🙈 jak zwykle Cat to synonim jakości polecajki 😎
Ależ mnie to smyra po serduszku! 💗
Ja w październiku może nie czytałam wiele, ale w końcu zabrałam się za kończenie serii którą odkładałam od roku. Pierwsza część Strażników cytadeli, bardzo mi się podobała! Ale zanim zdobyłam (trudno wtedy dostępną) drugą część, minęło trochę czasu, jeszcze dłużej zajęło mi sięgnięcie po nią. Ale obecnie jestem już na końcówce ostatniego tomu więc jest co świętować
Woop woop! 🎆
Niedawno skończyłam " Co porusza martwych" w audiobooku. Lubię książki T.Kingfisher, w tej trochę przeszkadzały mi te zaimki, nie zawsze wiedziałam kto mówi w danym momencie. Nadal moja ulubiona to " Pokrzywa i kość ".
No tak, domyślam się, że w audiobooku te zaimki mogły być mylące, zwłaszcza, że nie korzystamy z dukaizmów na co dzień 🙈
Mój październik wyszedł dość monoautorsko, bo najpierw reread po latach "Trupa na plaży" Anety Jadowskiej i później reszta przygód Garstek z Ustki. Do tego "Dziewczyna z przeklętej wyspy". Prawie się udało jeszcze nowego Kociołka od Marcina Mortki, ale zostały mi 2 rozdziały na listopad, więc przynajmniej szybko odhaczę pierwszą pozycję w tym miesiącu :)
Taka monotematyczność bardzo mi się podoba! 😄
zdrówka!
Dzięki 💗 Najwyraźniej zaczęłam już sezon na chorowanie średnio dwa razy w miesiącu, jak w zegarku 😅
@@CatVloguje słaba rutyna 😅 musisz wypracować lepszą 😁
W październiku zaczęłam słabo, a potem wybuchła afera Legimi i w panice mój mózg stwierdził, że musimy czytać/słuchać ile wlezie, więc finalnie to był opasły czytelniczo miesiąc.
Najlepsza: Klaudia Zacharska - "Przeklęte trumny zawsze są zamknięte" (w ogóle polecam tą autorkę horrorów, to mój 3 i wszystkie są bardzo dobre!) i "Patodeweloperka. To nie jest kraj do mieszkania".
Miałam to samo i w rezultacie padł mój rekord - 41🤣🤣 z czego dużo było audiobooków
4 1 ? ! WHAT 🙈 I niech mi ktoś powie, że ja czytam dużo! 😂
@@patrycjaszlachta9603 gratuluję! Ja właśnie kończę pozycję 27 xD
W październiku przeczytałam masę książek bo jestem na zwolnieniu lekarskim i mam za dużo czasu. Podobał mi się przewrotny humor w Asystentce złoczyńcy, sięgnęłam pierwszy raz po Zajdla i Wyjście z cienia zaskakująca wizja komunizmu w wersji sfi, kontynuowałam Avelin Jones jedyny poziom grozy jaki akceptuje. Z ciekawości sięgnęłam po Duma i uprzedzenie i zombie - trzeba mieć dużą tolerancję na absurd bo Elizabeth w wersji wojowniczki ninja zjadającej serca przeciwników jest dość oryginalna. Duże rozczarowanie to Młodość. Wyznania nastolatków z pięknymi ilustracjami Lisy Aisato forma tej książki do mnie nie przemówiła zbyt metaforyczne były te opowieści. Z romansów mogę polecić Miłość mojego (nie) życia i Kiedy zajdzie słońce. Jestem w trakcie Ex hex i wiem o co Ci chodzi bo ewidententnie brakuje magii.
Zwolnienia nie zazdroszczę, ale tyle dobrego, że masz czas na czytanie! 😄
Też mi się humor w Asystentce podobał, żałuję, że nie będzie dalej wydawana przez Prósza 😭
@CatVloguje Tego nie wiedziałam straszna szkoda bo pierwszy tom to tylko preludium tej relacji byłam ciekawa jak to się rozwinie.
Simsy = pochłaniacz czasu ❤ Pamiętam jak byłam młodsza i nie mogłam się czegoś doczekać, np. coś fajnego miało wydarzyć się wieczorem, odpalałam Simsy i voila, za oknem już była noc 😂😂
Hahah, tak! Ale tylko budowanie, samo granie już mnie nie interesuje 😂
@ o widzisz, to u mnie zupełnie odwrotnie. Nie znoszę trybu budowania, za to zakładanie rodziny i tworzenie iluś pokoleń, jak najbardziej 🤡
Jako że miałam miesiąc gości i wyjazdów to udało się przeczytać lub wysłuchać “tylko” 16 książek.
Najlepsza książka: “Dobry Materiał “ Dolly Alderton
Wyróżnienie: “Annie Bot” Sierra Greer
Najgorsza książka: “Wodnik” J. Pasierbski
Rozczarowanie : “Lot Motyla” B. Kingslover
"Tylko", no tak 😂 Dobry materiał migał mi gdzieś online, czyżbym miała potraktować Twój komentarz jako kopniak do wpisania na TBR? 😄
@@CatVloguje oczywiście 🙂jestem ciekawa twojej opinii
U mnie w październiku tylko "Rewizja", fakt, trochę ponad 600 stron, ale szła mi raczej opornie.
To trzymam kciuki, żeby listopad był mniej oporny czytelniczo! 😄
Mi się "Ex-hex" nawet podobało, ale ponieważ bardzo rzadko sięgam po romanse to te wszystkie tropy i kalki mi nie przeszkadzają. Czy jest to dobra książka? Niekoniecznie, ale potrzebowałam takiej przyjemnej odskoczni i nie czułam się zawiedziona.
Cieszę się, że Ci się podobała! 😄
Niestety nauka do prawa jazdy mocno mnie zniszczyła i jedyne co przeczytałam w październiku to 13 tom Chyłki 😂
Mam nadzieję, że zdałaś?! 👀
@CatVloguje dopiero za 1,5h mam egzamin 😬🤞🏻
@@kr0wka trzymam kciuki! 💗⭐
@@CatVloguje update, zdany za pierwszym razem 🩷