Zgadzam się gry niestety stają coraz droższe jakiś czas temu nawet nie dawno bo jeszcze pamiętam w zeszłym roku tak było ) jeśli gra w dniu premiery kosztowała 150 zł to była uważana za drogą Oczywiście nie mówię o sklepach typu empik bo tam ceny zawsze są z kosmosu mówię o cenach w ,, oszołomach" gdzie kupowało się za około 130 zł . A dziś to już niestety standard np taka Mafia III w dniu premiery na PC kosztowała coś koło 180 zł. Full wypasiona edycja CYFROWA BF kosztuje 450 zł. I to wszystko na PC gdzie gry zawsze były dużo tańsze niż na konsole.
[Tu zaczynam wylewać żale] Znaczy wiesz tu raczej chodzi o to, że nastały jakieś dziwne czasy, że ludzi zarabiających więcej niż przeciętnie karać się będzie tragicznie wysokimi podatkami. 40% samego dochodowego, brak kwoty wolnej od podatku (dla tych ludzi), Vaty i kilka innych. Nie po to całe życie pracowałem ciężko od szkoły podstawowej, żeby zarabiać brutto 10 000 a na rękę 3000 (liczby dobre dla ukazania proporcji). Nie wiem czy wiecie, ale generalnie szykuje się masowa emigracja młodych lekarzy z powodu niemal niemożliwości dostania się w Polsce na rezydenturę ( czyli 14zł za godzinę praca przez 6 lat na specjalizacji). Pewna partia ograniczyła o połowę miejsca na specjalizacje, myśląc że lekarze będą pracować na wolontariacie i zaoszczędzą, a tu zdziwienie 3/4 studentów medycyny deklaruje chęć wyjazdu. z kraju ;) . [Tu je wylewać kończę] . . I na to wszystko nakłada się galopująca inflacja (wraz z zamrożeniem płac), czego skutkiem jest wzrost ceny gier.
Mnie bardziej boli fakt wymarcia już edycji pudełkowych. Kiedyś kolekcjonowało się gry na półce i fajnie to wyglądało. Teraz została nam tylko bilbioteka steam.
Z tym batmanem nie chodzilo o względy bezpoeczeństwa ,tylko o to że porównaj sobie batmobile z gry ,a z zwiastunów kolekcjonerki. Już wyjaśniam jakby coś ,tamten batmobile był prototypem ,wersja betaz batmobile z gry, w oficjalnej wersji gry go zmienili ,( co można zobaczyc w jednym z dlc) i dla tego zrezygnowali z niego w kolekcjonerce.
well (zauważyłem to przy premierze no man sky,nie było takiej edycji)teraz tak na serio zauważyłem że teraz mało developerów robi dobre edycje ,tylko nie liczne grupy publisherów wydają je starannie
Ja mam jedną jedyną edycję kolekcjonerską, dokłanie Life is Strange na PS4. Szczerze mówiąc nie żałuję wydanych pieniędzy (130zł), bo uważam, że jest to cena rozsądna :) Gra w standardowej edycji kosztowała 90-100 złotych, a po dołożeniu mam chociaż wspaniały soundtrack w wersji fizycznej na półce, średni artbook stylizowany na pamiętnik Max i kolekcjonerskie pudło. Jestem zadowolona, tym bardziej, że gra bardzo wpisała się w mój gust. Ogólnie też nie kupuję kolekcjonerek. Nie należę do bogaczy, którzy mogą sobie na to pozwolić. Zanim kupię jakąś grę, to czekam aż spadnie z ceny, bo niestety nie bardzo stać mnie na grę na konsolę, która kosztuje 250 zł w dniu premiery, bo to są naprawdę niemałe pieniądze. Jestem w stanie dać nie więcej, niż 150 złotych, chociaż ostatnio zaszalałam i kupiłam Bioshock: The Collection za 200, ale to tylko dlatego, że fanką Bioshocka jestem od zawsze, a od kiedy sprzedałam X360, bardzo brakuje mi Rapture i Columbii.
Tak, 130. Sama byłam zdziwiona. Kupiłam grę w sklepie konsoleigry.pl Nie jest tam już dostępna, ale mogę pokazać screena z allegro, gdzie kwota jest widoczna, do dzisiaj trzymam też rachunek :)
Jestem dopiero w połowie, więc nie wiem czy później o tym NRGeek o tym wspomni, ale zaczynają się edycje kolekcjonerskie bez gry w środku. Taka edycja FFXV która kosztuje o ile dobrze pamiętam 2mln złotych, nie zawiera nawet gry. Super samochód jedyny na świecie tak, ale gry nie są skłonni już dodać :) Wiem, że ostatnio jeszcze jedna kolekcjonerka nie miała w sobie gry, ale nie pamiętam jakiego tytułu to dotyczyło.
Już niedługo będą gry za 600zł z możliwością wejścia do menu głównego. Kampania w DLC za 200zł, multiplayer za 300zł miesięcznie. Nigdy nie kupię gry za więcej niż 100 zł. Będę grał 10 lat po premierze, ale nie będę płacił kupy kasy za nic.
Trochę przesadzasz, ale zgadzam się z tym nie kupowaniem gier na premierę. Nie dość, że bulisz 150-180 złotych, to dostajesz crapa i musisz czekać na patche. Jest tyle gier do ogrania, że ja i tak zazwyczaj kupuję na promocjach.
Mnie rozwalają kolekcjonerki cyfrowe, np. ostatnio Tyranny - wersja pudełkowa 120 zł a była chyba też w tej cenie limitowana z soundtrackiem i książeczką - jakoś tak. A najdroższa wersja cyfrowa 240 zł a w niej : dzwonki na telefon, jakieś avatary na forum, cyfrowa mapa, cyfrowy artbook, cyfrowe coś tam - WTF !!! Ja jeszcze mogę zrozumieć soundtrack w mp3, spoko, ale CYFROWY ARTBOOK ??
Ja jestem kolekcjonerem. Zbieram te całe "barchło". I faktycznie jeśli chodzi o jakość to czasem jest ona marna. Zgadzam się z przytoczonym przykładem Rise of Tomb Raider. Figurka jeszcze jest wzglęnie ok, ale wspomniany naszyjnik Lary to najbardziej tandetnie wykonany gadżet jaki widziałem w kolekcjonerce ever! Odnośnie Mirror's Edge Catalyst natomiast mam bardzo dobrą opinię. Figurka z gry jest naprawdę ładnie i solidnie wykonana. W Uncharted 4 również świetna. No i bardzo dobre wydanie rodzimego Wieśka 3. Wszystko zależy w zasadzie chyba już od szczęścia komu dana firma zleci wykonanie gadżetów. Czy będzie to jakaś sensowna firma, czy jakieś coś taśmowo produkujące pierdoły byle było.
Ja właśnie słabą bym jej nie nazwał. Faith z twarzy wygląda u mnie naprawdę dobrze. Co ważne wygląda jak ona, a nie jakaś jej daleka krewna jak to było z Uncharted 3. I tak porównując z innymi okazami w mojej kolekcji wypada naprawdę dobrze.
Crix weź też pod uwagę aktualną cenę kolekcjonerki Catalyst, bez większych problemów jeśli dobrze poszukać (niemiecki amazon) można ją teraz dostać (bez gry) za +/- 200 zł, za takie pieniądze mimo tego że figurki nie są zbyt "fotorealistyczne" z twarzy to zdecydowanie warto ( przynajmniej moim zdaniem).
Ja tam bardzo lubię te edycje kolekcjonerskie z PS2. Ludzie się cieszyli z making off bo internet nie był tak powszechny a tym sposobem można było zobaczyć proces tworzenia gier. Oprócz tego często były pocztówki albo mapy. W tych edycjach to pamiętam że wyszło Silent Hill 2, God of War 2, Któryś Tomb Raider, Ojciec Chrzestny, Shadow of the Collosus, któreś Zone of the Enders też chyba i dużo tego było. Najgorzej że te kartonowe pudełka dziś bardzo lubią żółknieć.
Ubisoft przejedzie się (albo może już się przejechał) na edycjach kolekcjonerskich. Po premierze Black Flag zorientowałem się, że edycja Bukaniera po kilku miesiącach była dużo tańsza a wraz z kolejną odsłoną proces ten był intensywniejszy i szybszy, podobnie z ich figurkami. Teraz odczekuję trochę i za niezłe pieniądze można mieć fajny zestaw. Niestety przykre jest, że ten proceder jest tak olbrzymi, że wszędzie jest pełno tych starszych kolekcjonerek i to jeszcze nowych, bo jeśli byśmy liczyli używki to mamy zapchany rynek. Czasami można znaleźć kolekcjonerki za 4/5 stówek na premierze za nieco ponad 100zł na OLXie czy gdzieś, bo nówkę można czasem znaleźć za 160zł. Jeszcze w temacie AC to edycja kolekcjonerska AC2 na PC z figurką kosztowała 120zł i nie była jakoś mega powszechna. Teraz to jest rarytas a kolejne odsłony figurek są aż nad to dostępne na rynku. Wydaję mi się, że twórców krew zalewała gdy widzieli ich EK oryginalnie po 70$ za 500$ gdzieś an ebayu i nie mogli nic z tego uszczknąć, więc wolą już zrobić z EK edycję sklepową.
Trochę tego był. Począwszy od AC2 White Edition,AC:BH ze szkatułką i do tego osobne do kupienia figurki kończąc na AC4 gdzie Edward już nie wyglądał tak dobrze jak powinien. Gearsy 3 z Marcusem były spoko. Limitka z medalionem i świetna figurka. Co prawda do tworzywa z jakiego ją wykonano można było by się przyczepić lecz wyglądała kozacko. Jak wspomniał NRGeek Halo. Halo 3 z repliką hełmu Mastera. Świetne wykonanie,a sama podstawka było skrytką na płyty. Tylko na głowę się nie dało założyć :] Halo Reach miał cały Noble Team ustawiony na skale. Ciężkie i również dobrze zrobione. Jedną z gorszych natomiast był Fear 3 ze statuetką Almy w ciąży. To było pudełko,steelbook,komiks ,a raczej broszurka i owa statuetka jakości zabawki dla psa. Cena co prawda nie była duża bo 250zł na xboxa bodajże. Natomiast najgorszą był Duke Nuken Forever. Cena chyba 400zł za popiersie wielkości psiego gówna. Porażka totalna. Teraz od pewnego czasu nie kupuję żadnych kolekcjonerek, a jedynie steelbookie i artbookie na allegro. A zamiast jakiejś figurkowej maszkary wolę dołożyć i kupić świetnie wykonaną statuetkę laseczki anime z Japonii :] Ale sie rozpisałem :P
Kiedy tak mówisz o edycjach prasowych, to przypominają mi się tzw. promo albumów muzycznych. Często jest to płyta CD w tekturowej kopercie, a również za niezłą kasę chodzą.
Dosyć ryzykowne jest poczekać z zakupem edycji kolekcjonerskiej do momentu unboxingu. Sam wspomniałeś, że niektóre wyprzedają się po kilku dniach od wrzucenia oferty do sieci. Od siebie dodam, że graczem jestem od baaardzo dawna, ale nie mam ani jednej edycji kolekcjonerskiej. Do 7 grudnia. Jest to premiera The Last Guardiana i to właśnie jego kupiłem w takiej edycji. Na grę czekam od pierwszej zapowiedzi, w ogóle nie zniechęcony ciągłym przekładaniem premiery. Pewnie dlatego, że jestem bardzo mocno związany emocjonalnie z ICO i Shadow of the Colossus.
Zdarzają się też kolekcjonerki, które są jedyną edycją, w której można dostać grę w pudełku na fizycznym nośniku jak np Vitowe kolekcjonerki Ar Nosurge Ode To An Unborn Star Plus, Child of Light czy Corpse Party Blood Drive albo wydane na Wii U Project Zero Maiden of Black Water.
moja pierwsza edycja kolekcjonerska: AC Syndicate i kupiłem za 180 zł. Jestem z tego zadowolony i mam jeszcze 3 inne kolekcjonerki od Ubisoftu, (Far Cry 4, AC Unity i Watch Dogs 2) i moim zdaniem Ubi robi jedne z najlepszych edycji kolekcjonerskich. A i za te edycje NIGDY nie zapłaciłem więcej niż 400 zł (najwięcej chyba to 360 zł)
Chyba najlepszym wydaniem prasowym był Rise of The Tomb Raider na PS4, gdzie gra dostarczana była w pudełku stylizowanym na box'y od PSX'a. Co do kolekcjonerek - kilka razy się przymierzałem do kupna Batman: Arkham Asylum z tym batarangiem, czy Injustice z ciekawą, ale słabej jakości figurką Batmana i Wonder Woman. Zawsze jednak wychodziłem z założenia, że lepiej kupić kilka gier, niż jedną ze zbędnymi gadżetami.
Alien vs Predator. Tam w edycji oprócz naprawdę ładnych artów w 3D, była model twarzołapa oraz naszywki korporacji. Jako młody miłośnik uniwersum nie mogłem nie kupić
ja do kolekcjonerki podszedłem nie co inaczej otóż zbudowałe. sobie są po części samodzielnie gdzie impulsem był zakup wersji steam FS17 a potem kolekcjonerka tej gry box do tego za grosze dokupiłem brakujące modele pojazdów jakie posiadam w poprzedniej edycji gry i dziki temu mam unikalną kolekcjonerkę związaną z Farming Simulator która będzie raczej cenna tylko dla mnie i raczej dla nikogo innego i podobnie jak i Ty NRGeek'u zachowałem kartony a nawet dowody zakupu tych elementów kolekcji. No choć zgodzę się z opinią że jakość niektórych rzeczy może być średniej jakości ale akurat mnie to zadowala choć chcąc to wyczyścić z kurzu mam rażenie że to w mojej dłoni z racji rozmiaru skończy niczym maluch w spotkaniu z tirem :)
Jak dla Mnie wzorem edycji kolekcjonerskie jest Skyrim, dostaliśmy Piękną figurkę i najlepszy artbook z gier ever. 2 rzeczy a wspaniałe nie śmieci jak w np Wiedźminie 2, tam tylko artbook był ok
No przyznam otworzyłeś oczy wielu osobą o co chodzi w tym całym biznesie. Ja osobiście tylko poluje na używki, nawet jak na dany tytuł trzeba polować miesiące czy lata.. W końcu trafi w się w rozsądnej cenie. Bo 600 zł za gre to przegięcie. A teraz niektóre "kolekcjonerki" wypuszczają bez gry ! Przecież to autentycznie pokazanie środkowego palca graczowi!
Ja kolekcjonerek nie kupuje z dwóch powodów po pierwsze nie mam gdzie tego przechowywać. Jestem fanem pudełek a już te zajmują w mojej półce w biurku sporo miejsca. Po drugie ceny są masakryczne już podstawowe wersje gier mocno podrożały a co dopiero kolekcjonerki. Jestem zwolennikiem tego co zrobił CD Project z dodatkami do W3 czyli dodawania drobnych upominków do podstawowych gier w przypadku Krwi i Ostatniego był to karty do gwinta a w W2 była ładnie wykonana mapka
I są całkowicie zbędne. Taka edycja to dla fanów, a skąd wiedzieć, czy gra jest dobra, jeśli się jeszcze nie grało, bo wszystko znajduje się w jednym pudle...
Sprawdziłem parę edycji kolekcjonerskich rise of the tomb raider i masz rację. Ta figurka wygląda naprawdę słabo. Coś jakby była ukończona zaledwie w połowie. Tak jak napisałem pod innym filmem - jak manekin do wieszania ubrań w sklepie. Naszyjnik jednak przebija wszystko co do tej pory widziałem. Kawałek plastiku na sznurówce jak z gazetki kaczora donalda.
Przemysł edycji specjalnych/kolekcjonerskich tak samo jak kultura preorderów ma się dobrze. Wystarczy spojrzeć na Watch Dogs 2, gdzie masz bodajże 10 różnych wersji gry każda z innym badziewiem dołożonym. W CODa już po prostu nikt nie chce grać i chyba nawet twórcy sobie zdawali z tego sprawę, dlatego nie stworzyli edycji kolekcjonerskiej - sprzedaż tej gry jest podobno kolosalnie słaba.
Ja też, ja też, też jestem kolekcjonerem. Ale niczego nie kupuje bo po co? Wychodze z założenia, ze jeśli nie powstana w przyszłości nowe gry to najwyżej nie będe grał. Dlatego nie będę niczego kupował. A na pewno nie będę kupował badziewnych koszulek
Ja mam jedno pytanie. Dlaczego w Mass Effect: Andromeda "edycja kolekcjonerska" i Battlefield 1 "edycja kolekcjonerska" nie ma w ogóle pudełka z grą!? Co to za nowy pomysł na wyzyskiwanie graczy?
A co sądzicie o edycji z Falllouta 4 tej z Pip-Boy'em? Cena na premierą była 550zł i jak na razie nie wzrosła. Jak dla fana serii cena znośna, a co po drugiej stronie barykady? Dla przypomnienia, od zwykłej gry w pudełku różniła się tylko pip-boyem w plastikowej skrzyni.
GameCorsair Ja zakupiłem używaną za 300 zł i jestem z niej bardzo zadowolony! Pip-boy mimo tych wszystkich złych recenzji jest trwały.Mam go szmat czasu i za każdym razem gdy gram jakąś części Fallouta zakładam go a dalej stoi na półce i nie dość że ładnie się prezentuje to dalej jest cały. Poza tym w żadnym unboxingu nikt nie wspomniał o tym że Pip-boy ma metalowe zatrzaski w pełni ruchome pokrętła i co najważniejsze miękką piankę w środku.
Mam to szczęście że moja już niedługo żona też lubi grać i zbierać figurki z kolekcjonerek. Btw miejsce na półkę na figurki masz- nad swoją głową:d.Najgorszą kolekcjonerkę miał Dragon Age 3- pełno plastikowego śmiecia z chin a kosztowała koło 600zł...wiedźmin 3 kosztował 350 za kolekcjonerke i pozamiatał
co do Dead Island 2 to musze powiedzieć drogi Krzysztofie ,że koszulka dołączona do edycji kolekcjonerskiej jest na prawde wysokiej jakości mam ją do dziś i nic sie nie sprało czy nie rozciągneło pomimo upływu lat i częstego jej noszenia:)
Ja myślę że cięcia są temu winne, sam sobacz jak twórcy kastrują gry z samej zawartości by później ją dodać w DLCkach Kiedyś kolekcjonerki były takim gratisowym prezentem a teraz jakieś kosztowne barachło którego czasem już masz dosyć bo nie masz właśnie co z nim zrobić. I dlatego sobie cenie same steelbooki czy wydania limitowanej samej gry bez jakiegoś większego ścierwa zapychające sporą część miejsca, samych takich rzeczy nie mam za dużo ale bardzo jestem zadowolony z steel booka Metal gear solid 3, czarnych edycji Need for speed most wanted i carbon, no i wydania Formula one 2001 i 2002 z dodatkową płytką.
Krzysiu, zmień nazwę na "Czy kupowanie edycji kolekcjonerskich nam się opłaci?". Zaczęło się dobrze, ale w pewnym momencie przeszło w opłacalność. Mówisz pod kątem zakupu w celu późniejszej sprzedaży z zyskiem. Oczywiście fajnie było by żeby to się kiedyś mogło zmienić, ale nie po to kolekcjonerzy się w to bawią. To ma fajnie wyglądać na półce, żeby się mogło tym pochwalić. Co do Shadow Warrior 2 to Wydawnictwo Techland wymyśliło ten zestaw a nie Flying Wild Hog. Oni są deweloperem a nie wydawcą gry. Batmobil nie spełniał wymogów jakościowych i dlatego z niego zrezygnowano. A jak chcesz zobaczyć naprawdę rzadkie edycje to ci mogę pokazać :) Ale wciąż przypominam - zmień tytuł filmu. Jest on głównie o opłacalności edycji a nie o tym czy edycje umierają...
Edycje Kolekcjonerskie umierają bo się nie opłaca ich kupować. Placisz dużo hajsu za kilka karteczek z kodami i plecaczkiem. Tytuł adekwatny do treści.
Kolekcjonerzy Z tym batmanem nie chodzilo o względy bezpoeczeństwa ,tylko o to że porównaj sobie batmobile z gry ,a z zwiastunów kolekcjonerki. Już wyjaśniam jakby coś ,tamten batmobile był prototypem ,wersja betaz batmobile z gry, w oficjalnej wersji gry go zmienili ,( co można zobaczyc w jednym z dlc) i dla tego zrezygnowali z niego w kolekcjonerce.
kolekcjonerka do mafii 3 jest ciekawa, winyl z naprawdę dużymi hiciorami. Chociaż sam nie wiem czy nie taniej by było kupić winyle oddzielnie z tymi utworami.
Kupiłem kolekcjonerkę Tomb Rider'a i z figurki jestem bardzo zadowolony. Reszta edycji to rzeczywiście crap, ale figurka naprawdę daje radę nawet w porównaniu z figurkami z Assassin's Creed Unity.
krzysiu a co sadzisz o kolekcjonerce skyrima wiedzmina 3 czy warto kupic a w call of duty black ops 3 była lodówka chyba co sadzisz o tej kolelcjonerce
Edycję kolekcjonerskie już dawno umarły, teraz wciskają nam jakieś skórki i inne cyfrowe gówno które nie ma nic wspólnego z kolekcjonkwaniem, a jak już coś dają fizycznego to najgorsze crapy nie warte pieniędzy. Przykład mafii3 kolekcjonerka za 500zł z czego dostajemy trzy winylach..
Prawda jest taka, że edycje kolekcjonerskie, te porządne zaczęły się od mniej więcej 2010r i rosną w siłę do dziś, więc trochę dziwne te twoje spostrzeżenie, choćby patrząc na figurkę Wiedźmina 3 a teraz najnowszego God of War, z roku na rok jest to wszystko lepszej jakości
Nigdy nie rozumiałem fenomenu kolekcjonerek czy obecnie tych wszystkich "loot" pudeł barachła. Serio, większość tych rzeczy to śmieci i tak jak wspomina NRGeek, nie ma gdzie tego trzymać. Ale kogo na to stać, ten pewnie ma większe mieszkanie/dom.
Nie umiem pojąć bumu na figurki przecież taniej i lepiej dać kasę modelarzowi 3d który w 2-3 d ni zrobi model a potem go wydrukować > wyjdzie taniej, będziesz miał to co chcesz a jakość/wielkość przedmiotu zależy jedynie od twojego portfela .
Przy porównaniu sprzedaży edycji kolekcjonerskiej Assassin's Creed IV Black Flag, nie wziąłeś pod uwagę kryterium rywalizacyjnego. Jeśli mamy jakiekolwiek hobby, to jednak zawsze będziemy dążyli do bycia najlepszymi w danej materii, bądź też do posiadania najbardziej unikalnych rzeczy. Więc mając do wybory 2 edycje kolekcjonerskie, z których mimo, iż droższa oferowała niewiele więcej, to wybór dla kolekcjonera był oczywisty. Po prostu zagranie psychologiczne. Druga sprawa, szkoda, że nie wspomniałeś o edycji kolekcjonerskiej W3. Wiem, że temat W3 został omówiony z każdej strony, ale trzeba przyznać, że za 350 zł w wersji na PC, edycja była niesamowicie bogata i bardzo dobrze wykonana(wspomnę tutaj o świetnym medalionie). Świetny materiał jak zawsze. Pozdrawiam.
Zamiast kupować edycje kolekcjonerskie, zazwyczaj kupuję same figurki. Lepiej się prezentują na półce niż takie pudło, a poza tym wychodzi nawet taniej ^^
Oglądając ten materiał (przyznaje pierwsze wideo NRGeeka które nie chciało mi się oglądać do końca) czułem się jak jakiś ufuludek jak usłyszałem że edycje kolekcjonerskie to meinstream. Nigdy nie kupiłem żadnej edycji kolekcjonerskiej bo jeszcze nie upadłem na głowę ze względu na różnice w cenie w stosunku do normalnej edycji a gra w środku przecież jest dokładnie taka sama. No to poco mi ten szajs plastik-fantastik i mase szrotu do wyrzucenia do kosza? I mam jeszcze za to płacić praktycznie jak za drugą grę? Na dodatek od lat nie mam w kompie napędu optycznego. NRGeek kupił byś Golfa za dwa razy większe pieniądze powiedzmy w cenie Mercedesa ale za to w edycji kolekcjonerskiej ze stylowymi kluczykami i np wycieraczką pod drzwi wejściowe do domu z napisem "Golf Special Limited edition" ? Przecież to dalej byłby Golf - wartość samochodu nie wzrosła z powodu bzdetnych dodatków ani o promil.
mainstream to np klocki lego. Jemu chodziło o to ze jak kiedys wychodziła kolekcjonerka to to cechowało jakis znaczacy tytuł wsrod gier, a obecnie wiekszosc gier jaka wyjdzie ma kolekcjonerke, mimo ze nie jest jakims tytułem o wielkim znaczeniu.
Kolekcjonerki, zbędny dodatek z nic niewartymi gadżetami. Ja płace tylko za fabularne dodatki. To tylko ma dla mnie znaczenie z uwagi na wydłużenie czasu gry i rozwinięcie fabuły. Płacenie za śmieszne i tanie chińskie gadżety kupę kasy mnie śmieszy
Chyba musisz zaktualizować materiał bo Twoje słowa nie okazały się prorocze i jeden brak kolekcjonerki w Call of Duty wiosny nie uczynił. Kolekcjonerki nie tyle co nie wymrą, a wręcz przeciwnie, jest i będzie ich coraz więcej, już teraz można wziąć za pewnik, że niemal każdy ex od Sony taką otrzyma, wcześniej był to HZD i GOW, obecnie Spider-man, a na bank w przyszłości będzie to Days Gone i TLOU part II. Także Ubisoft z wydań kolekcjonerskich nie zrezygnuje i będzie ich serwował coraz to więcej i więcej, począwszy od bodajże 6 figurek do najnowszego Assassyna (w tym nawet włócznia) a skończywszy na kolekcjonerce tej gry co tak długo przy niej dłubią (tytuł uleciał mi z pamięci).
Mam nadzieję. Edycje kolekcjonerskie/specjalne są zwykle tylko po to by przekonać jakąś tam figurką jakością dorównującą zabawce z mcdonalda i tego typu syfem ludzi do zakupu gry która w rzeczywistości jest co najwyżej przeciętna(Na przykład Fallout 4 i PipBoy). Jeśli edycje kolekcjonerskie i tego typy badziewie znikną deweloperzy będą zmuszeni do robienia dobrych gier gdyż nie będą już w stanie robić ludzi w ciula ich chujowymi dodatkami.
hahahaahhahaha Mirrors Edge Catalyst xD aż strach pomyslec co by było gdyby w square enix pracował człowiek odpowiedzialny za ten tytuł... Mieli byśmy Tomb Raider Łącznik Stabilizatora, Hitman wewnętrzny przegub prawej pół osi, Deus Ex Rozłam Trybów w skrzyni biegów, Deus Ex podział tulei wahaczy i Final Fantasy tylny most od malucha
Jeśli kobieta chowa lub wyrzuca Ci edycje kolekcjonerskie - czas najwyższy zmienić kobietę.
ja tam w gry razem z mężem rżnę... a jak mojego kompa z salonu odbierał, to sprzedawca był w szoku, że gamingowy full wypas laptop dla baby..
Na świecie. Większe prawdopodobieństwo spotkania takowych jest na eventach.
Edycje podstawowe są zbyt drogie na Polskie portfele, a co dopiero edycje kolekcjonerskie.
Zgadzam się gry niestety stają coraz droższe jakiś czas temu nawet nie dawno bo jeszcze pamiętam w zeszłym roku tak było ) jeśli gra w dniu premiery kosztowała 150 zł to była uważana za drogą Oczywiście nie mówię o sklepach typu empik bo tam ceny zawsze są z kosmosu mówię o cenach w ,, oszołomach" gdzie kupowało się za około 130 zł . A dziś to już niestety standard np taka Mafia III w dniu premiery na PC kosztowała coś koło 180 zł. Full wypasiona edycja CYFROWA BF kosztuje 450 zł. I to wszystko na PC gdzie gry zawsze były dużo tańsze niż na konsole.
Generalnie chyba opuszczam ten kraj po studiach, bo wizja płacenia 70% podatków zbliża się coraz bardziej.
Fire Ja opuszczenie kraju sobie podaruje :D po prostu będę kupował mniej gier w roku :)
[Tu zaczynam wylewać żale]
Znaczy wiesz tu raczej chodzi o to, że nastały jakieś dziwne czasy, że ludzi zarabiających więcej niż przeciętnie karać się będzie tragicznie wysokimi podatkami. 40% samego dochodowego, brak kwoty wolnej od podatku (dla tych ludzi), Vaty i kilka innych.
Nie po to całe życie pracowałem ciężko od szkoły podstawowej, żeby zarabiać brutto 10 000 a na rękę 3000 (liczby dobre dla ukazania proporcji).
Nie wiem czy wiecie, ale generalnie szykuje się masowa emigracja młodych lekarzy z powodu niemal niemożliwości dostania się w Polsce na rezydenturę ( czyli 14zł za godzinę praca przez 6 lat na specjalizacji). Pewna partia ograniczyła o połowę miejsca na specjalizacje, myśląc że lekarze będą pracować na wolontariacie i zaoszczędzą, a tu zdziwienie 3/4 studentów medycyny deklaruje chęć wyjazdu. z kraju ;) .
[Tu je wylewać kończę]
.
.
I na to wszystko nakłada się galopująca inflacja (wraz z zamrożeniem płac), czego skutkiem jest wzrost ceny gier.
Fire Jaka inflacja? Bitch please! Siejesz kłamliwą propagandę. Sprawdź na wiki ile lat była DEFLACJA.
Ja tam kupuje stare gry używane w cenach 5-30 zł i dla mnie same pudełko z grą jest obiektem kolekcjonerskim.
Mnie bardziej boli fakt wymarcia już edycji pudełkowych. Kiedyś kolekcjonowało się gry na półce i fajnie to wyglądało. Teraz została nam tylko bilbioteka steam.
Ja zawsze kupuję w pudełku chyba, że takiej edycji niestety nie ma.
Z tym batmanem nie chodzilo o względy bezpoeczeństwa ,tylko o to że porównaj sobie batmobile z gry ,a z zwiastunów kolekcjonerki. Już wyjaśniam jakby coś ,tamten batmobile był prototypem ,wersja betaz batmobile z gry, w oficjalnej wersji gry go zmienili ,( co można zobaczyc w jednym z dlc) i dla tego zrezygnowali z niego w kolekcjonerce.
well (zauważyłem to przy premierze no man sky,nie było takiej edycji)teraz tak na serio zauważyłem że teraz mało developerów robi dobre edycje ,tylko nie liczne grupy publisherów wydają je starannie
Ja mam jedną jedyną edycję kolekcjonerską, dokłanie Life is Strange na PS4. Szczerze mówiąc nie żałuję wydanych pieniędzy (130zł), bo uważam, że jest to cena rozsądna :) Gra w standardowej edycji kosztowała 90-100 złotych, a po dołożeniu mam chociaż wspaniały soundtrack w wersji fizycznej na półce, średni artbook stylizowany na pamiętnik Max i kolekcjonerskie pudło. Jestem zadowolona, tym bardziej, że gra bardzo wpisała się w mój gust.
Ogólnie też nie kupuję kolekcjonerek. Nie należę do bogaczy, którzy mogą sobie na to pozwolić. Zanim kupię jakąś grę, to czekam aż spadnie z ceny, bo niestety nie bardzo stać mnie na grę na konsolę, która kosztuje 250 zł w dniu premiery, bo to są naprawdę niemałe pieniądze. Jestem w stanie dać nie więcej, niż 150 złotych, chociaż ostatnio zaszalałam i kupiłam Bioshock: The Collection za 200, ale to tylko dlatego, że fanką Bioshocka jestem od zawsze, a od kiedy sprzedałam X360, bardzo brakuje mi Rapture i Columbii.
Ladnie napisane
130 zł za kolekcjonerkę na PS4? tymczasem inne gry na PS4 kosztują po 200 zł i to wersje podstawowe xd
Tak, 130. Sama byłam zdziwiona. Kupiłam grę w sklepie konsoleigry.pl
Nie jest tam już dostępna, ale mogę pokazać screena z allegro, gdzie kwota jest widoczna, do dzisiaj trzymam też rachunek :)
Jestem dopiero w połowie, więc nie wiem czy później o tym NRGeek o tym wspomni, ale zaczynają się edycje kolekcjonerskie bez gry w środku. Taka edycja FFXV która kosztuje o ile dobrze pamiętam 2mln złotych, nie zawiera nawet gry. Super samochód jedyny na świecie tak, ale gry nie są skłonni już dodać :) Wiem, że ostatnio jeszcze jedna kolekcjonerka nie miała w sobie gry, ale nie pamiętam jakiego tytułu to dotyczyło.
Jak wspomniałeś o lodówce dodawanej do call of duty zaśmiałem się pod nosem ale po chwili przypomniałem sobie że rzeczywiście to miało miejsce.
Już niedługo będą gry za 600zł z możliwością wejścia do menu głównego. Kampania w DLC za 200zł, multiplayer za 300zł miesięcznie.
Nigdy nie kupię gry za więcej niż 100 zł. Będę grał 10 lat po premierze, ale nie będę płacił kupy kasy za nic.
Trochę przesadzasz, ale zgadzam się z tym nie kupowaniem gier na premierę. Nie dość, że bulisz 150-180 złotych, to dostajesz crapa i musisz czekać na patche. Jest tyle gier do ogrania, że ja i tak zazwyczaj kupuję na promocjach.
Mnie rozwalają kolekcjonerki cyfrowe, np. ostatnio Tyranny - wersja pudełkowa 120 zł a była chyba też w tej cenie limitowana z soundtrackiem i książeczką - jakoś tak. A najdroższa wersja cyfrowa 240 zł a w niej : dzwonki na telefon, jakieś avatary na forum, cyfrowa mapa, cyfrowy artbook, cyfrowe coś tam - WTF !!! Ja jeszcze mogę zrozumieć soundtrack w mp3, spoko, ale CYFROWY ARTBOOK ??
Moim zdaniem tak... co raz więcej widzę ek bez gry, albo diabelnie drogie ek z bardzo małą ilością gadżetów... no i jeszcze są mizernej jakości... :/
Ja jestem kolekcjonerem. Zbieram te całe "barchło". I faktycznie jeśli chodzi o jakość to czasem jest ona marna. Zgadzam się z przytoczonym przykładem Rise of Tomb Raider. Figurka jeszcze jest wzglęnie ok, ale wspomniany naszyjnik Lary to najbardziej tandetnie wykonany gadżet jaki widziałem w kolekcjonerce ever!
Odnośnie Mirror's Edge Catalyst natomiast mam bardzo dobrą opinię. Figurka z gry jest naprawdę ładnie i solidnie wykonana. W Uncharted 4 również świetna. No i bardzo dobre wydanie rodzimego Wieśka 3. Wszystko zależy w zasadzie chyba już od szczęścia komu dana firma zleci wykonanie gadżetów. Czy będzie to jakaś sensowna firma, czy jakieś coś taśmowo produkujące pierdoły byle było.
Z Catalyst to akurat figurka jest słaba, szczególnie jeśli przyjrzysz się twarzom.
Ja właśnie słabą bym jej nie nazwał. Faith z twarzy wygląda u mnie naprawdę dobrze. Co ważne wygląda jak ona, a nie jakaś jej daleka krewna jak to było z Uncharted 3. I tak porównując z innymi okazami w mojej kolekcji wypada naprawdę dobrze.
Crix weź też pod uwagę aktualną cenę kolekcjonerki Catalyst, bez większych problemów jeśli dobrze poszukać (niemiecki amazon) można ją teraz dostać (bez gry) za +/- 200 zł, za takie pieniądze mimo tego że figurki nie są zbyt "fotorealistyczne" z twarzy to zdecydowanie warto ( przynajmniej moim zdaniem).
Ja tam bardzo lubię te edycje kolekcjonerskie z PS2. Ludzie się cieszyli z making off bo internet nie był tak powszechny a tym sposobem można było zobaczyć proces tworzenia gier. Oprócz tego często były pocztówki albo mapy. W tych edycjach to pamiętam że wyszło Silent Hill 2, God of War 2, Któryś Tomb Raider, Ojciec Chrzestny, Shadow of the Collosus, któreś Zone of the Enders też chyba i dużo tego było. Najgorzej że te kartonowe pudełka dziś bardzo lubią żółknieć.
Edycje kolekcjonerskie ... nie jestem targetem wole se już kupić figurkę osobno, wolę edycję "Średnie" podobała mi się średnia edycja shoguna 2
Ja bym chciał swoją ukochaną grę - oryginalne Prince of Persia z 1990 roku. :) Może być wersja kolekcjonerska.
Ubisoft przejedzie się (albo może już się przejechał) na edycjach kolekcjonerskich. Po premierze Black Flag zorientowałem się, że edycja Bukaniera po kilku miesiącach była dużo tańsza a wraz z kolejną odsłoną proces ten był intensywniejszy i szybszy, podobnie z ich figurkami. Teraz odczekuję trochę i za niezłe pieniądze można mieć fajny zestaw. Niestety przykre jest, że ten proceder jest tak olbrzymi, że wszędzie jest pełno tych starszych kolekcjonerek i to jeszcze nowych, bo jeśli byśmy liczyli używki to mamy zapchany rynek. Czasami można znaleźć kolekcjonerki za 4/5 stówek na premierze za nieco ponad 100zł na OLXie czy gdzieś, bo nówkę można czasem znaleźć za 160zł. Jeszcze w temacie AC to edycja kolekcjonerska AC2 na PC z figurką kosztowała 120zł i nie była jakoś mega powszechna. Teraz to jest rarytas a kolejne odsłony figurek są aż nad to dostępne na rynku. Wydaję mi się, że twórców krew zalewała gdy widzieli ich EK oryginalnie po 70$ za 500$ gdzieś an ebayu i nie mogli nic z tego uszczknąć, więc wolą już zrobić z EK edycję sklepową.
NRGeeku warto dodać jeszcze że przez barachło dodawane do gry, zajebistą popularność mają klucze i serwisy z grami
Trochę tego był. Począwszy od AC2 White Edition,AC:BH ze szkatułką i do tego osobne do kupienia figurki kończąc na AC4 gdzie Edward już nie wyglądał tak dobrze jak powinien. Gearsy 3 z Marcusem były spoko. Limitka z medalionem i świetna figurka. Co prawda do tworzywa z jakiego ją wykonano można było by się przyczepić lecz wyglądała kozacko. Jak wspomniał NRGeek Halo. Halo 3 z repliką hełmu Mastera. Świetne wykonanie,a sama podstawka było skrytką na płyty. Tylko na głowę się nie dało założyć :] Halo Reach miał cały Noble Team ustawiony na skale. Ciężkie i również dobrze zrobione.
Jedną z gorszych natomiast był Fear 3 ze statuetką Almy w ciąży. To było pudełko,steelbook,komiks ,a raczej broszurka i owa statuetka jakości zabawki dla psa. Cena co prawda nie była duża bo 250zł na xboxa bodajże. Natomiast najgorszą był Duke Nuken Forever. Cena chyba 400zł za popiersie wielkości psiego gówna. Porażka totalna.
Teraz od pewnego czasu nie kupuję żadnych kolekcjonerek, a jedynie steelbookie i artbookie na allegro. A zamiast jakiejś figurkowej maszkary wolę dołożyć i kupić świetnie wykonaną statuetkę laseczki anime z Japonii :]
Ale sie rozpisałem :P
Kiedy tak mówisz o edycjach prasowych, to przypominają mi się tzw. promo albumów muzycznych. Często jest to płyta CD w tekturowej kopercie, a również za niezłą kasę chodzą.
Dosyć ryzykowne jest poczekać z zakupem edycji kolekcjonerskiej do momentu unboxingu. Sam wspomniałeś, że niektóre wyprzedają się po kilku dniach od wrzucenia oferty do sieci.
Od siebie dodam, że graczem jestem od baaardzo dawna, ale nie mam ani jednej edycji kolekcjonerskiej. Do 7 grudnia. Jest to premiera The Last Guardiana i to właśnie jego kupiłem w takiej edycji. Na grę czekam od pierwszej zapowiedzi, w ogóle nie zniechęcony ciągłym przekładaniem premiery. Pewnie dlatego, że jestem bardzo mocno związany emocjonalnie z ICO i Shadow of the Colossus.
Mi tam np kolekcjonerka wiedźmina 3 bardzo przypadła do gustu. A figurka prezentuje się naprawdę dobrze. :D
Zdarzają się też kolekcjonerki, które są jedyną edycją, w której można dostać grę w pudełku na fizycznym nośniku jak np Vitowe kolekcjonerki Ar Nosurge Ode To An Unborn Star Plus, Child of Light czy Corpse Party Blood Drive albo wydane na Wii U Project Zero Maiden of Black Water.
moja pierwsza edycja kolekcjonerska: AC Syndicate i kupiłem za 180 zł. Jestem z tego zadowolony i mam jeszcze 3 inne kolekcjonerki od Ubisoftu, (Far Cry 4, AC Unity i Watch Dogs 2) i moim zdaniem Ubi robi jedne z najlepszych edycji kolekcjonerskich. A i za te edycje NIGDY nie zapłaciłem więcej niż 400 zł (najwięcej chyba to 360 zł)
Maksymilian Kender dokładnie.
Rozpieszczasz nas materiałami NR geeku :)
Crapa dalej ni mo...
MZ flighter Również czekam na nowego crapa ale w sobote było 20 ciekawostek :)
Chyba najlepszym wydaniem prasowym był Rise of The Tomb Raider na PS4, gdzie gra dostarczana była w pudełku stylizowanym na box'y od PSX'a. Co do kolekcjonerek - kilka razy się przymierzałem do kupna Batman: Arkham Asylum z tym batarangiem, czy Injustice z ciekawą, ale słabej jakości figurką Batmana i Wonder Woman. Zawsze jednak wychodziłem z założenia, że lepiej kupić kilka gier, niż jedną ze zbędnymi gadżetami.
Alien vs Predator. Tam w edycji oprócz naprawdę ładnych artów w 3D, była model twarzołapa oraz naszywki korporacji. Jako młody miłośnik uniwersum nie mogłem nie kupić
ja do kolekcjonerki podszedłem nie co inaczej otóż zbudowałe. sobie są po części samodzielnie gdzie impulsem był zakup wersji steam FS17 a potem kolekcjonerka tej gry box do tego za grosze dokupiłem brakujące modele pojazdów jakie posiadam w poprzedniej edycji gry i dziki temu mam unikalną kolekcjonerkę związaną z Farming Simulator która będzie raczej cenna tylko dla mnie i raczej dla nikogo innego i podobnie jak i Ty NRGeek'u zachowałem kartony a nawet dowody zakupu tych elementów kolekcji. No choć zgodzę się z opinią że jakość niektórych rzeczy może być średniej jakości ale akurat mnie to zadowala choć chcąc to wyczyścić z kurzu mam rażenie że to w mojej dłoni z racji rozmiaru skończy niczym maluch w spotkaniu z tirem :)
Jak dla Mnie wzorem edycji kolekcjonerskie jest Skyrim, dostaliśmy Piękną figurkę i najlepszy artbook z gier ever. 2 rzeczy a wspaniałe nie śmieci jak w np Wiedźminie 2, tam tylko artbook był ok
No przyznam otworzyłeś oczy wielu osobą o co chodzi w tym całym biznesie. Ja osobiście tylko poluje na używki, nawet jak na dany tytuł trzeba polować miesiące czy lata.. W końcu trafi w się w rozsądnej cenie. Bo 600 zł za gre to przegięcie. A teraz niektóre "kolekcjonerki" wypuszczają bez gry ! Przecież to autentycznie pokazanie środkowego palca graczowi!
Ja kolekcjonerek nie kupuje z dwóch powodów po pierwsze nie mam gdzie tego przechowywać. Jestem fanem pudełek a już te zajmują w mojej półce w biurku sporo miejsca. Po drugie ceny są masakryczne już podstawowe wersje gier mocno podrożały a co dopiero kolekcjonerki. Jestem zwolennikiem tego co zrobił CD Project z dodatkami do W3 czyli dodawania drobnych upominków do podstawowych gier w przypadku Krwi i Ostatniego był to karty do gwinta a w W2 była ładnie wykonana mapka
Edycje kolekcionerskie są często przereklamowane
Często przepłacane.
Tomasz Kuśmierz czesto? zawsze.
I są całkowicie zbędne. Taka edycja to dla fanów, a skąd wiedzieć, czy gra jest dobra, jeśli się jeszcze nie grało, bo wszystko znajduje się w jednym pudle...
Sprawdziłem parę edycji kolekcjonerskich rise of the tomb raider i masz rację.
Ta figurka wygląda naprawdę słabo.
Coś jakby była ukończona zaledwie w połowie.
Tak jak napisałem pod innym filmem - jak manekin do wieszania ubrań w sklepie.
Naszyjnik jednak przebija wszystko co do tej pory widziałem.
Kawałek plastiku na sznurówce jak z gazetki kaczora donalda.
To co się zrobiło z twoją starą kamerą i jak powróciła?
A co do akurat Catalista - tą grę można mieć zupełnie bezpłatnie w abonamencie Origin - znaczy za darmo... w dostępie do ponad 30 gier za 79,99/rok
Ja kupiłem dawno temu w Empiku za 70zł kolekcjonerke fallouta 3 i jestem bardzo zadowolony z zakupu.
nawet blizzard do kolekcjonerki sc2 dawal... skorki do jednostek i inne 'cyfrowe' badziewia
Ale były do dodatki do gry, bądź innych gier Blizzarda. Jeśli chodzi o samą firmę, to większość kolekcjonerek Blizzarda jest bardzo dobra.
Przemysł edycji specjalnych/kolekcjonerskich tak samo jak kultura preorderów ma się dobrze. Wystarczy spojrzeć na Watch Dogs 2, gdzie masz bodajże 10 różnych wersji gry każda z innym badziewiem dołożonym. W CODa już po prostu nikt nie chce grać i chyba nawet twórcy sobie zdawali z tego sprawę, dlatego nie stworzyli edycji kolekcjonerskiej - sprzedaż tej gry jest podobno kolosalnie słaba.
Jedyne czego oczekuje od kolekcjonerek to fajna figurka i gruby artbook, resztę można wyjebac.
A jak jesteśmy już przy grubym...
Czy zauważyliście że NRGeek przytył?
Ja też, ja też, też jestem kolekcjonerem. Ale niczego nie kupuje bo po co? Wychodze z założenia, ze jeśli nie powstana w przyszłości nowe gry to najwyżej nie będe grał. Dlatego nie będę niczego kupował. A na pewno nie będę kupował badziewnych koszulek
Ja mam jedno pytanie. Dlaczego w Mass Effect: Andromeda "edycja kolekcjonerska" i Battlefield 1 "edycja kolekcjonerska" nie ma w ogóle pudełka z grą!? Co to za nowy pomysł na wyzyskiwanie graczy?
A co sądzicie o edycji z Falllouta 4 tej z Pip-Boy'em? Cena na premierą była 550zł i jak na razie nie wzrosła. Jak dla fana serii cena znośna, a co po drugiej stronie barykady? Dla przypomnienia, od zwykłej gry w pudełku różniła się tylko pip-boyem w plastikowej skrzyni.
GameCorsair Ja zakupiłem używaną za 300 zł i jestem z niej bardzo zadowolony! Pip-boy mimo tych wszystkich złych recenzji jest trwały.Mam go szmat czasu i za każdym razem gdy gram jakąś części Fallouta zakładam go a dalej stoi na półce i nie dość że ładnie się prezentuje to dalej jest cały. Poza tym w żadnym unboxingu nikt nie wspomniał o tym że Pip-boy ma metalowe zatrzaski w pełni ruchome pokrętła i co najważniejsze miękką piankę w środku.
Mam to szczęście że moja już niedługo żona też lubi grać i zbierać figurki z kolekcjonerek. Btw miejsce na półkę na figurki masz- nad swoją głową:d.Najgorszą kolekcjonerkę miał Dragon Age 3- pełno plastikowego śmiecia z chin a kosztowała koło 600zł...wiedźmin 3 kosztował 350 za kolekcjonerke i pozamiatał
co do Dead Island 2 to musze powiedzieć drogi Krzysztofie ,że koszulka dołączona do edycji kolekcjonerskiej jest na prawde wysokiej jakości mam ją do dziś i nic sie nie sprało czy nie rozciągneło pomimo upływu lat i częstego jej noszenia:)
Ja myślę że cięcia są temu winne, sam sobacz jak twórcy kastrują gry z samej zawartości by później ją dodać w DLCkach
Kiedyś kolekcjonerki były takim gratisowym prezentem a teraz jakieś kosztowne barachło którego czasem już masz dosyć bo nie masz właśnie co z nim zrobić.
I dlatego sobie cenie same steelbooki czy wydania limitowanej samej gry bez jakiegoś większego ścierwa zapychające sporą część miejsca, samych takich rzeczy nie mam za dużo ale bardzo jestem zadowolony z steel booka Metal gear solid 3, czarnych edycji Need for speed most wanted i carbon, no i wydania Formula one 2001 i 2002 z dodatkową płytką.
Mogliby dać prawdziwą broń z gry do edycji kolekcjonerskiej GTA 6
Ogromne figurki są totalnie durne to nie krasnale ogrodowe.
Krzysiu, zmień nazwę na "Czy kupowanie edycji kolekcjonerskich nam się opłaci?". Zaczęło się dobrze, ale w pewnym momencie przeszło w opłacalność. Mówisz pod kątem zakupu w celu późniejszej sprzedaży z zyskiem. Oczywiście fajnie było by żeby to się kiedyś mogło zmienić, ale nie po to kolekcjonerzy się w to bawią. To ma fajnie wyglądać na półce, żeby się mogło tym pochwalić. Co do Shadow Warrior 2 to Wydawnictwo Techland wymyśliło ten zestaw a nie Flying Wild Hog. Oni są deweloperem a nie wydawcą gry. Batmobil nie spełniał wymogów jakościowych i dlatego z niego zrezygnowano. A jak chcesz zobaczyć naprawdę rzadkie edycje to ci mogę pokazać :) Ale wciąż przypominam - zmień tytuł filmu. Jest on głównie o opłacalności edycji a nie o tym czy edycje umierają...
Edycje Kolekcjonerskie umierają bo się nie opłaca ich kupować. Placisz dużo hajsu za kilka karteczek z kodami i plecaczkiem. Tytuł adekwatny do treści.
Jakoś wciąż jest straszny popyt na nie. Tak więc nie bardzo.
Kolekcjonerzy Z tym batmanem nie chodzilo o względy bezpoeczeństwa ,tylko o to że porównaj sobie batmobile z gry ,a z zwiastunów kolekcjonerki. Już wyjaśniam jakby coś ,tamten batmobile był prototypem ,wersja betaz batmobile z gry, w oficjalnej wersji gry go zmienili ,( co można zobaczyc w jednym z dlc) i dla tego zrezygnowali z niego w kolekcjonerce.
Czytałeś co napisałem? Bo chyba nie.
Kolekcjonerzy raczej tak
kolekcjonerka do mafii 3 jest ciekawa, winyl z naprawdę dużymi hiciorami. Chociaż sam nie wiem czy nie taniej by było kupić winyle oddzielnie z tymi utworami.
Najdroższą EK jaką dane mi było zobaczyć w internecie to EK World of Warcraft (podstawki z nieużytym kluczem) za 8.000$.
Jedyne co kolekcjonerke kupiłem to za 60$ Hotline Miami 2 Wrong Number ze wzgledu na soundtrack na vinylach.
Szkoda że nie wystawiłeś figurek z kolekcjonerek które masz :0 podczas gadania :0
a co z edycją "Daj Kaszana" ?!
NRGeeku kiedy jakiś stream? Pozdrawiam
Kupiłem kolekcjonerkę Tomb Rider'a i z figurki jestem bardzo zadowolony. Reszta edycji to rzeczywiście crap, ale figurka naprawdę daje radę nawet w porównaniu z figurkami z Assassin's Creed Unity.
krzysiu a co sadzisz o kolekcjonerce skyrima wiedzmina 3 czy warto kupic a w call of duty black ops 3 była lodówka chyba co sadzisz o tej kolelcjonerce
Marek Foryszewski chodzi ci o call of duty black ops 3 edycje Juggernog
Bo to są bida wydania za duża kasę ,proszę zobaczyć wydanie Wiedźmin 1 i cena 99zł za podstawowe wydanie :)
dobry material
Prawilny odcinek
Edycję kolekcjonerskie już dawno umarły, teraz wciskają nam jakieś skórki i inne cyfrowe gówno które nie ma nic wspólnego z kolekcjonkwaniem, a jak już coś dają fizycznego to najgorsze crapy nie warte pieniędzy. Przykład mafii3 kolekcjonerka za 500zł z czego dostajemy trzy winylach..
Prawda jest taka, że edycje kolekcjonerskie, te porządne zaczęły się od mniej więcej 2010r i rosną w siłę do dziś, więc trochę dziwne te twoje spostrzeżenie, choćby patrząc na figurkę Wiedźmina 3 a teraz najnowszego God of War, z roku na rok jest to wszystko lepszej jakości
Mateusz Źrebiec W końcu ktoś mądry ;)
W komentarzach są tylko ludzie którzy nie mają własnego zdania i piszą to co usłyszeli.
niedługo za 1000zł będą przysyłać pliki figurek które masz wydrukować sobie w drukarce 3D xd
Ja z gier przerzuciłem się na komiksy i nie żałuje ;)
Do CoD IW dostalismy pelnego remastera w kolekcjonerce coda 4
NRGeek siedzi na nowej kanapce jak bamber ;p
Nigdy nie rozumiałem fenomenu kolekcjonerek czy obecnie tych wszystkich "loot" pudeł barachła. Serio, większość tych rzeczy to śmieci i tak jak wspomina NRGeek, nie ma gdzie tego trzymać. Ale kogo na to stać, ten pewnie ma większe mieszkanie/dom.
kiedy crap
Nie umiem pojąć bumu na figurki przecież taniej i lepiej dać kasę modelarzowi 3d który w 2-3 d ni zrobi model a potem go wydrukować > wyjdzie taniej, będziesz miał to co chcesz a jakość/wielkość przedmiotu zależy jedynie od twojego portfela .
Asmitha90 pierdolenie
16:56 do kogo tam gadasz? do majora?
Przy porównaniu sprzedaży edycji kolekcjonerskiej Assassin's Creed IV Black Flag, nie wziąłeś pod uwagę kryterium rywalizacyjnego. Jeśli mamy jakiekolwiek hobby, to jednak zawsze będziemy dążyli do bycia najlepszymi w danej materii, bądź też do posiadania najbardziej unikalnych rzeczy. Więc mając do wybory 2 edycje kolekcjonerskie, z których mimo, iż droższa oferowała niewiele więcej, to wybór dla kolekcjonera był oczywisty. Po prostu zagranie psychologiczne. Druga sprawa, szkoda, że nie wspomniałeś o edycji kolekcjonerskiej W3. Wiem, że temat W3 został omówiony z każdej strony, ale trzeba przyznać, że za 350 zł w wersji na PC, edycja była niesamowicie bogata i bardzo dobrze wykonana(wspomnę tutaj o świetnym medalionie). Świetny materiał jak zawsze. Pozdrawiam.
ja tam wygrałem edycję kolekcjonerską mirror's edge catalyst XDD
Jeszcze mogę zrozumieć soundtrack w wersji cyfrowej, ale wrzucanie artbooków czy komiksów w wersji cyfrowej, to już strzał w mordę.
11:52 Nie "Splinter Cell: Black Ops" tylko "Splinter Cell: Blacklist" ;___________;
Czas najwyższy uśmiercić chińskie zabaweczki.
Zamiast zrobić porządnie gry to oni bawią się w jakiś szajs który zainteresuje 1% graczy.
Kolekcjonerka Wiedźmina 3 miała dobrą cene i dobra jakość oraz zawartość.
Zamiast kupować edycje kolekcjonerskie, zazwyczaj kupuję same figurki. Lepiej się prezentują na półce niż takie pudło, a poza tym wychodzi nawet taniej ^^
Kiedy crapy? :v
Najlepsze są te edycje w których jest gra i artbook, nic poza tym.
Oglądając ten materiał (przyznaje pierwsze wideo NRGeeka które nie chciało mi się oglądać do końca) czułem się jak jakiś ufuludek jak usłyszałem że edycje kolekcjonerskie to meinstream. Nigdy nie kupiłem żadnej edycji kolekcjonerskiej bo jeszcze nie upadłem na głowę ze względu na różnice w cenie w stosunku do normalnej edycji a gra w środku przecież jest dokładnie taka sama. No to poco mi ten szajs plastik-fantastik i mase szrotu do wyrzucenia do kosza? I mam jeszcze za to płacić praktycznie jak za drugą grę? Na dodatek od lat nie mam w kompie napędu optycznego. NRGeek kupił byś Golfa za dwa razy większe pieniądze powiedzmy w cenie Mercedesa ale za to w edycji kolekcjonerskiej ze stylowymi kluczykami i np wycieraczką pod drzwi wejściowe do domu z napisem "Golf Special Limited edition" ? Przecież to dalej byłby Golf - wartość samochodu nie wzrosła z powodu bzdetnych dodatków ani o promil.
mainstream to np klocki lego. Jemu chodziło o to ze jak kiedys wychodziła kolekcjonerka to to cechowało jakis znaczacy tytuł wsrod gier, a obecnie wiekszosc gier jaka wyjdzie ma kolekcjonerke, mimo ze nie jest jakims tytułem o wielkim znaczeniu.
Umierać nie umierają wręcz przeciwnie, jedynie drożeją regularnie niestety
Kolekcjonerki, zbędny dodatek z nic niewartymi gadżetami. Ja płace tylko za fabularne dodatki. To tylko ma dla mnie znaczenie z uwagi na wydłużenie czasu gry i rozwinięcie fabuły. Płacenie za śmieszne i tanie chińskie gadżety kupę kasy mnie śmieszy
Dead Island 2? Chyba Dead Island Riptide ;)
Kolekcjonerki czyli jak wyruchać frajerów sprzedając im kupę śmieci za kupę hajsu. Jedyna fajna jaką sobie przypominam to Ni No Kuni
Wydania big box'owe najładniej prezentują się na półce. Te niepraktyczne kolekcjonerki to szkoda gadać...
dzie eskimosi?
pokarz jaką masz najgorszą kolekcjonerkę
słuchaj mnie panie łysy 'jutjuberze' pierdolic kolekcjonerki placisz 200,300 zl wiecej i masz figurke gdzie mozesz kupic 2x taniej gdzie ta kurwa logika ?
Hubert Wrobel Posypią się hejty xD
No kurwa standardzik guwno burza
Chyba musisz zaktualizować materiał bo Twoje słowa nie okazały się prorocze i jeden brak kolekcjonerki w Call of Duty wiosny nie uczynił.
Kolekcjonerki nie tyle co nie wymrą, a wręcz przeciwnie, jest i będzie ich coraz więcej, już teraz można wziąć za pewnik, że niemal każdy ex od Sony taką otrzyma, wcześniej był to HZD i GOW, obecnie Spider-man, a na bank w przyszłości będzie to Days Gone i TLOU part II. Także Ubisoft z wydań kolekcjonerskich nie zrezygnuje i będzie ich serwował coraz to więcej i więcej, począwszy od bodajże 6 figurek do najnowszego Assassyna (w tym nawet włócznia) a skończywszy na kolekcjonerce tej gry co tak długo przy niej dłubią (tytuł uleciał mi z pamięci).
mafia 3 jak na słaba gre to miałą niezłą tą kolekcjonerke no moze troche za droga ale i tak niezla
Mam nadzieję. Edycje kolekcjonerskie/specjalne są zwykle tylko po to by przekonać jakąś tam figurką jakością dorównującą zabawce z mcdonalda i tego typu syfem ludzi do zakupu gry która w rzeczywistości jest co najwyżej przeciętna(Na przykład Fallout 4 i PipBoy). Jeśli edycje kolekcjonerskie i tego typy badziewie znikną deweloperzy będą zmuszeni do robienia dobrych gier gdyż nie będą już w stanie robić ludzi w ciula ich chujowymi dodatkami.
kolekcje edycjonerskie
Nrgeeku nie można mówić murzyn! bo ci kanał w końcu zablokują!
9:51 no zamiast murzyna mogli dać normalnego człowieka czy coś
kiedy jakiś crap?? :)
edycje kolekcjonerskie jedynie kupuje z Halo
Wyjdź na dwór i się przewietrz. Strasznie przynudzasz jak gadasz bez przygotowania. Zupełnie jak politycy.
Edycja kolekcjonerska Dragon age inkwizycja to jest syf
hahahaahhahaha Mirrors Edge Catalyst xD aż strach pomyslec co by było gdyby w square enix pracował człowiek odpowiedzialny za ten tytuł... Mieli byśmy Tomb Raider Łącznik Stabilizatora, Hitman wewnętrzny przegub prawej pół osi, Deus Ex Rozłam Trybów w skrzyni biegów, Deus Ex podział tulei wahaczy i Final Fantasy tylny most od malucha
Kolekcjonowanie tego typu szajsu jest dla dzieci. Wyrasta się z tego.
Za dużo kofeiny