Cieszy mnie, że spodobała Ci się ta metoda dryfowania wacka :) , a jak znika Ci dryf to podbić lekko wacka z dna i puścić dalej, często dryf wraca wtedy. Jeszcze w potoku na tungusce można się tak bawić, bo prąd wystarczająco mocny. Dońce, sury i inne biełaje, to już niestety trzeba na wolnym biegu zwijać dla dryfu.
Pewnie, wspominam o tym w filmie, że do 1.5g jeszcze się udaje, najlepiej 1g, powyżej już jest to ciężkie praktycznie niemożliwe. Ale też nie na wszystkich rzekach jest to możliwe. Im większy nurt tym lepiej. Poszukaj fragmentów z możliwie jak najszybciej płynącą rzekom.
Dla zasięgu. Pozdrawiam Łukasz
Wacek na Jamie zawsze się sprawdza.😁
Cieszy mnie, że spodobała Ci się ta metoda dryfowania wacka :) , a jak znika Ci dryf to podbić lekko wacka z dna i puścić dalej, często dryf wraca wtedy. Jeszcze w potoku na tungusce można się tak bawić, bo prąd wystarczająco mocny. Dońce, sury i inne biełaje, to już niestety trzeba na wolnym biegu zwijać dla dryfu.
Dzisiaj wpadła mi trofka Uguia. Tylko kawałek obok,163:214,rzut za kamienie.
Gratuluje :)
czekam na wyprawe na suma i rekina ol;brzymiego
Za nic nie chce mi wskoczyć dryfowanie na rzeczce na Tungusce. Ciężar haczyka/przynęty może mieć znaczenie?
Pewnie, wspominam o tym w filmie, że do 1.5g jeszcze się udaje, najlepiej 1g, powyżej już jest to ciężkie praktycznie niemożliwe. Ale też nie na wszystkich rzekach jest to możliwe. Im większy nurt tym lepiej. Poszukaj fragmentów z możliwie jak najszybciej płynącą rzekom.
sprawa aktualna nie było mnie był 11 Listopad przepraszam mogłem powiadomić, że zniknę na kilka dni.