Młoda damo proszę najpierw zrób dokumentację tematu a później się wypowiadaj. Rynek książki po pandemii przeszedł wielkie zmiany, połowę sprzedaży w tym momencie to sprzedaż online, gdzie rządzi Allegro, Bonito i kolejne firmy wysyłkowe. Empik sprzedaje stacjonarnie najwięcej, ale ta sprzedaż z roku na rok spada. Dlatego też tracą księgarnię niezależne - bo ludzie wolą kupić w sieci. Jednolita cena książki oznacza podwyżkę cen (drastyczną), spadek sprzedaży nowości - nastąpi wzrost zainteresowania aplikacjami subskrypcyjnymi, które coraz bardziej rozpychają się na rynku. Koniec może być taki, że drukowana książka stanie się luksusem - sprzedaż na poziomie obecnych winyli. Powodzenia z takim myśleniem.
Młoda damo proszę najpierw zrób dokumentację tematu a później się wypowiadaj. Rynek książki po pandemii przeszedł wielkie zmiany, połowę sprzedaży w tym momencie to sprzedaż online, gdzie rządzi Allegro, Bonito i kolejne firmy wysyłkowe. Empik sprzedaje stacjonarnie najwięcej, ale ta sprzedaż z roku na rok spada. Dlatego też tracą księgarnię niezależne - bo ludzie wolą kupić w sieci. Jednolita cena książki oznacza podwyżkę cen (drastyczną), spadek sprzedaży nowości - nastąpi wzrost zainteresowania aplikacjami subskrypcyjnymi, które coraz bardziej rozpychają się na rynku. Koniec może być taki, że drukowana książka stanie się luksusem - sprzedaż na poziomie obecnych winyli. Powodzenia z takim myśleniem.