Dlaczego nie poznałam księdza Kaczkowskiego wcześniej, dlaczego? Tak bardzo potrzebuje rozmowy z taką osobą jak on.. 😢 Nikt inny tak do mnie nie przemawia jak on, nie wiem ile już wysłuchałam jego wykładów, kazań i ciągle wracam, i ciągle mi mało 😢.
Gosiu❤ja przeżyłem w życiu coś czego nie powinienem,i nie zniszczyło mnie to do końca,ale bardzo dotkliwie pogryzło ma duszę i serce,z perspektywie lat,najgorsza katastrofą dla mnie jest to że byłem niewierzący i nigdy nie poznałem ją.Jana łzy lecą same po policzku niczym krople deszczu po szybie.wiem że tak musi być.nie szukam usprawiedliwień dla tego że jestem czasem bezradny mam lekki żal że ten czas który teraz dla nas nadszedł wykreował ludzi którzy z pomocy dla nas chcą zarabiać na naszej krzywdzie,a KS.Jan nie był pasożytem był motylem który się rozwijał był na tyle wstanie moc wzbić się w górę i jeszcze kogoś przy tym podnieść.dziekuje mu za to bo nauczyłem dzięki jego homilii zrozumieć istnienie własnego ja
@@rafamikulski682 Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
@@MrMarekmish Tragiczny nienawistny człowieczyno któremu się widocznie w czerepie końcówki synaps poprzepalały... i co zdziałasz swoją wrogością i nienawiścią ? Odpowiem Ci tylko zdziwaczejesz jeszcze mocniej. I tak jesteś tylko pyłem na wietrze , jak my wszyscy a Twój bełkot nicnie zmieni i nic nie znaczy. Tylko nie pisz potem kim jestem bo gówna karwa fa o mnie wiesz. A bynajmniej ja w tym momencie kończę jakąkolwiek z Tobą konwersację bo zalatujesz chorym fanatyzmem jakimś. Mimo wszystko pozdro i bez odbioru.
@@rafamikulski682 Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, mężczyzną i kobietą, ojcem i matką, bratem i siostrą, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
O TO TO TO MADROSC ODWAGA I TA CHARYZMA OSOBY KTORA PO PROSTU WIE. W KAZDYM SRODOWISKU MOZE SIE TRAFIC ODMIENIEC CUDAK CZY PO PROSTU CZLOWIEK Z PIEKNYM WYBITNYM UMYSLEM
@@bakster011 Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, mężczyzną i kobietą, ojcem i matką, bratem i siostrą, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@@MrMarekmish Masz piękne marzenia Marzenko 😂😂 w duecie z nad wyraz rozdmuchaną i bujną wyobraźnią 🤣🤣😇 Marz sobie dalej i śnij o swojej boskości co i tak nic nie znaczy i nie zmienia faktu , że jesteś tylko nic nie znaczącym pyłem na wietrze , drobną okruszyną , która niebawem przeminie , jak każda inba śmieszna ludzka istotka. Tak więc dobrejnocki i śnij sobie dalej swoją piękną balladę o Cesarzowej Polski czy tam innym kapturku czerwonym w kapciuszkach , sorry kopciuszkach 🤣
@@rafamikulski682 TAK CZY INACZEJ, KIEDY CHŁOPCZYKU USŁYSZYSZ O POWROCIE HITLERA NA ZIEMIĘ, TO PRZYŁĄCZ SIĘ DO KRUCJATY PRZECIWKO ŻYDOM I RŻNIJ ICH BEZLITOŚNIE, A ODDASZ PRZYSŁUGĘ WŁASNEJ OJCZYŹNIE I ŚWIATU CAŁEMU. A TERAZ MARSZ NA SIŁOWNIĘ I SZLIFUJ FORMĘ, BO WIELE BĘDZIE TEGO GÓWNA DO UPRZĄTNIĘCIA. SAM OŚWIĘCIM STANIE SIĘ MIASTEM ŚMIERCI, BO TYLU ŻYDÓW TAM UBITO, A ONI WKRÓTCE STANĄ NA ZIEMI I DO TEJ ZIEMI MAJĄ POWRÓCIĆ. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I DO CZASU UPRZĄTNIĘCIA ŚWIATA PANI ŻYDÓW
Cudowny człowiek.. nic więcej dodać nie trzeba. Prawdziwe uczył kochać drugiego.. Uczył wrażliwości, większego luzu do życia, ale przede wszystkim szacunku do ludzi, do odmienności. Dawał nam coś, co jest najcenniejsze - przykład... Nie byłabym się powiedzieć, że jest święty. I właśnie ogląda Boga. Dziękuję Ci Boże za Jego życie i że mam możliwość poznać go, dzięki jego zapisanym słowom. I tym pisanym i tym nagranym
Gdyby Kościół Katolicki oraz dwie pozostałe wielkie religie monoteistyczne, miały taki "personel ziemski" żylibyśmy w raju na ziemi. Już teraz. Ogromny szacunek dla księdza Kaczkowskiego i rodziny, która "dała go" naszym czasom. Chylę czoła. Były wierzący, dziś, ateista.
@ Dziękuję za odpowiedź. To dla mnie bardzo ważne. Wsłuchuję się w relacje Ks. Jana i staram się brać z Niego przykład w akceptowaniu choroby i eliminowaniu strachu. Uczę się i wierzę, że Pan Bóg da mi siłę. Nie ma przypadków...trafiłam na taką rozmowę, która mnie motywuje i wierzę, że dlatego kochamy Ks.Jana.
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Kocham Pana Jezusa jest Prawda Życiem Droga Gdyby ludzie przestrzegali Dziesięć Przykazań ( każdy może stwierdzić że tu już na Ziemi byłby przedsionek Nieba ) Jezus On tylko oddał za mnie życie ,wyraził zgodę ( Na skutek Miłości do Każdego Człowieka aby Nas Odkupić ) Miłujmy się Wzajemnie Bez znaczenia pochodzenie Bo Jesteś Ukochanym Stworzeniem Stwórcy ,Braćmi Szanujmy się
Wspaniały duchowny muwiocy o miłości do bliźniego niezależnie kim on jest,żal że tacy ludzie odchodził 😢.Miejmy nadzieję że jeszcze kiedyś powrócą do nas i będę głosić Ewangelię ❤
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, mężczyzną i kobietą, ojcem i matką, bratem i siostrą, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
Jakże nudne, było nasze życie ,gdyby nie towarzyszyła mu śmierć. Życie i śmierć przyjaźnią się ze sobą bardzo długo, znają swoje dobre i złe strony, to tacy, prawdziwy przyjaciele, na dobre i na złe.
@@jacekadamczuk660 Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
@@jacekadamczuk660 Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Gosiu ja tez ciągle pytam, dlaczego taki człowiek jak Jasiek odszedł 😢😢😢. Jedyne co mogę zrobić to---- chylę mu czoło i chciał bym mu osobiście powiedzieć--- Jaśku jesteś prawdziwą petardą....😊😊😊😊😊😊❤🎉.
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Wspanialy Czlowiek -Ksiadz pyta::czy Bog chce naszego cierpienia- Ksiadz mowi nie,ale mysle ze tak -to dla Boga ma sens-czy Bog moze sie mylic?Wiecznosci Bracie😍
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, mężczyzną i kobietą, ojcem i matką, bratem i siostrą, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
Zasadniczo komfortowo niekomfortowo adekwatnie nieadekwatnie itd. Ciężko dziecko ja mam 4 letniego syna, traktować nie wiem jak. Ja nie wyobrażam sobie jego śmierci. Tzn wyobrażam sobie ale ludzka sposobnością jest umierać raczej pozniej
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
@FREEMAN Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu. Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery. Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...). Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH ! Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Ciekawy tekst Pani Marzeno, przeczytałem uważnie. Dlaczego właśnie Maryja? Bo była pierwsza kobietą na ziemi, ktora od urodzenia do osiągnięcia dojrzałości nie zgrzeszyła i zachowała godność do wydania na świat Syna Boga. Chrystus nie mógł przyjść na świat przez skażonego ciało. By naprawić blad Ewy, świat musiał czekać tysiące lat właśnie na nią czyli na czysta i nieskalana bramę przez którą dziecko Boże weszło na ziemię.
Dlaczego nie poznałam księdza Kaczkowskiego wcześniej, dlaczego? Tak bardzo potrzebuje rozmowy z taką osobą jak on.. 😢 Nikt inny tak do mnie nie przemawia jak on, nie wiem ile już wysłuchałam jego wykładów, kazań i ciągle wracam, i ciągle mi mało 😢.
Tak. Też chciałabym.
Ważne, że trafiłaś 😊sił, dobrego zdrowia i wielu Łask
❤💪
Hej Gosiu ! Zawsze byłoby miło porozmawiać z kimś takim jak ks.Jan.
Również masz poczucie ze mogłabyś być bardzo dobrze zrozumiana przez niego ?
Gosiu❤ja przeżyłem w życiu coś czego nie powinienem,i nie zniszczyło mnie to do końca,ale bardzo dotkliwie pogryzło ma duszę i serce,z perspektywie lat,najgorsza katastrofą dla mnie jest to że byłem niewierzący i nigdy nie poznałem ją.Jana łzy lecą same po policzku niczym krople deszczu po szybie.wiem że tak musi być.nie szukam usprawiedliwień dla tego że jestem czasem bezradny mam lekki żal że ten czas który teraz dla nas nadszedł wykreował ludzi którzy z pomocy dla nas chcą zarabiać na naszej krzywdzie,a KS.Jan nie był pasożytem był motylem który się rozwijał był na tyle wstanie moc wzbić się w górę i jeszcze kogoś przy tym podnieść.dziekuje mu za to bo nauczyłem dzięki jego homilii zrozumieć istnienie własnego ja
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie😢😢😢
A światłość wiekuista niechaj mu świeci
Amen.
Jezu, ufam Tobie.
Dziękuje Ci za Jana.
Fajni są ludzie, od których bije prawda
Wielkie to zmartwienie , że tak niewielu ich w tej całej ilości...
@@rafamikulski682 Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
@@MrMarekmish Tragiczny nienawistny człowieczyno któremu się widocznie w czerepie końcówki synaps poprzepalały... i co zdziałasz swoją wrogością i nienawiścią ? Odpowiem Ci tylko zdziwaczejesz jeszcze mocniej. I tak jesteś tylko pyłem na wietrze , jak my wszyscy a Twój bełkot nicnie zmieni i nic nie znaczy. Tylko nie pisz potem kim jestem bo gówna karwa fa o mnie wiesz. A bynajmniej ja w tym momencie kończę jakąkolwiek z Tobą konwersację bo zalatujesz chorym fanatyzmem jakimś. Mimo wszystko pozdro i bez odbioru.
@@rafamikulski682 Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju.
Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!!
A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!!
W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi.
Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek.
Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem.
Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne.
Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz.
Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu?
Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej.
Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił.
A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI.
A oto opis potęgi Mojego słowa:
Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, mężczyzną i kobietą, ojcem i matką, bratem i siostrą, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ.
JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią.
Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
Niech spoczywa w spokoju Ks. Kaczkowski, zacny i prawilny , mądry człowiek. Zostawił po sobie wielkie świadectwo 👊🙏
O TO TO TO MADROSC ODWAGA I TA CHARYZMA OSOBY KTORA PO PROSTU WIE. W KAZDYM SRODOWISKU MOZE SIE TRAFIC ODMIENIEC CUDAK CZY PO PROSTU CZLOWIEK Z PIEKNYM WYBITNYM UMYSLEM
@@bakster011 Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju.
Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!!
A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!!
W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi.
Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek.
Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem.
Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne.
Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz.
Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu?
Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej.
Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił.
A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI.
A oto opis potęgi Mojego słowa:
Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, mężczyzną i kobietą, ojcem i matką, bratem i siostrą, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ.
JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią.
Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@@MrMarekmish Masz piękne marzenia Marzenko 😂😂 w duecie z nad wyraz rozdmuchaną i bujną wyobraźnią 🤣🤣😇 Marz sobie dalej i śnij o swojej boskości co i tak nic nie znaczy i nie zmienia faktu , że jesteś tylko nic nie znaczącym pyłem na wietrze , drobną okruszyną , która niebawem przeminie , jak każda inba śmieszna ludzka istotka. Tak więc dobrejnocki i śnij sobie dalej swoją piękną balladę o Cesarzowej Polski czy tam innym kapturku czerwonym w kapciuszkach , sorry kopciuszkach 🤣
@@rafamikulski682
TAK CZY INACZEJ, KIEDY CHŁOPCZYKU USŁYSZYSZ O POWROCIE HITLERA NA ZIEMIĘ, TO PRZYŁĄCZ SIĘ DO KRUCJATY PRZECIWKO ŻYDOM I RŻNIJ ICH BEZLITOŚNIE, A ODDASZ PRZYSŁUGĘ WŁASNEJ OJCZYŹNIE I ŚWIATU CAŁEMU. A TERAZ MARSZ NA SIŁOWNIĘ I SZLIFUJ FORMĘ, BO WIELE BĘDZIE TEGO GÓWNA DO UPRZĄTNIĘCIA. SAM OŚWIĘCIM STANIE SIĘ MIASTEM ŚMIERCI, BO TYLU ŻYDÓW TAM UBITO, A ONI WKRÓTCE STANĄ NA ZIEMI I DO TEJ ZIEMI MAJĄ POWRÓCIĆ.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I DO CZASU UPRZĄTNIĘCIA ŚWIATA PANI ŻYDÓW
@@MrMarekmishCo ja pacze .. 🤦
Cudowny człowiek.. nic więcej dodać nie trzeba. Prawdziwe uczył kochać drugiego.. Uczył wrażliwości, większego luzu do życia, ale przede wszystkim szacunku do ludzi, do odmienności. Dawał nam coś, co jest najcenniejsze - przykład... Nie byłabym się powiedzieć, że jest święty. I właśnie ogląda Boga. Dziękuję Ci Boże za Jego życie i że mam możliwość poznać go, dzięki jego zapisanym słowom. I tym pisanym i tym nagranym
Bóg zapłać. Wzruszające kazanie 😢❤
❤️❤️❤️
Uwielbiam tą prawdę głoszoną przez księdza , uwielbiam
Dziękuję wszystkim, którzy Tworzą ten kanał i umożliwiają mi słuchanie
Naprawdę pomagacie
Dzięki
Gdyby Kościół Katolicki oraz dwie pozostałe wielkie religie monoteistyczne, miały taki "personel ziemski" żylibyśmy w raju na ziemi. Już teraz. Ogromny szacunek dla księdza Kaczkowskiego i rodziny, która "dała go" naszym czasom. Chylę czoła.
Były wierzący, dziś, ateista.
Bądź bylym ateistą,czego Ci życzę w Nowym Roku❤
Piękne słowa. .wzruszające, że można być księdzem i przyciągać do siebie ludzi,nienachalnie..nie przymusem,nie strachem..lecz zaciekawieniem.
Oj można Agnieszka 🙂🧡
😊
🧡
❤❤❤JAN...TĘSKNIĘ...WSPIERAJ NAS...!!!
Kocham Kocham! Ks za słowa które nam zostawił ..zwyczajnie pozwala się odnaleźć w tej ziemskiej rzeczywistości
Ewo, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)
Panie Boże, dziękuję Ci za Ks.Jana.
W mojej chorobie daje mi ufność.
Życzę dużo zdrowia, ściskam
@ Dziękuję za odpowiedź. To dla mnie bardzo ważne. Wsłuchuję się w relacje Ks. Jana i staram się brać z Niego przykład w akceptowaniu choroby i eliminowaniu strachu.
Uczę się i wierzę, że Pan Bóg da mi siłę. Nie ma przypadków...trafiłam na taką rozmowę, która mnie motywuje i wierzę, że dlatego kochamy Ks.Jana.
@@BKowal-sv5ed i jak jest?
Wspaniały ks. Kaczkowski.
Najleszy czlowiek jakiego znam, szkoda ze nie mialam szanse jego spotac!😢
Wieczny odpoczynek daj mu panie❤
Błogosławiony przez Pana Jezusa ksiądz,
Wspaniały wykład.
Kocham cię księże.
Jesteś wielki w oczach Boga
Amen
Ps. Do zobaczenia niebawem 😊
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Kocham Pana Jezusa jest Prawda Życiem Droga Gdyby ludzie przestrzegali Dziesięć Przykazań ( każdy może stwierdzić że tu już na Ziemi byłby przedsionek Nieba ) Jezus On tylko oddał za mnie życie ,wyraził zgodę ( Na skutek Miłości do Każdego Człowieka aby Nas Odkupić ) Miłujmy się Wzajemnie Bez znaczenia pochodzenie Bo Jesteś Ukochanym Stworzeniem Stwórcy ,Braćmi Szanujmy się
🥰
Wybór mamy zawsze bez względu na okoliczności , między dobrem , a złem
Najpiękniejszy człowiek na świecie. Bardzo mi go brakuje.
Wspaniały duchowny muwiocy o miłości do bliźniego niezależnie kim on jest,żal że tacy ludzie odchodził 😢.Miejmy nadzieję że jeszcze kiedyś powrócą do nas i będę głosić Ewangelię ❤
Nie wiem, kim jestem, wciąż się zmieniam. Wiem, kim byłem. Wiem, kim nie jestem. Wiem, kim chcę być, ale nadal nie wiem, kim jestem...
W dużej mierze rozumiem te słowa mocno subiektywnie , uczciwie powiedziane , i to niezwykle uczciwie 👊🙏
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju.
Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!!
A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!!
W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi.
Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek.
Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem.
Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne.
Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz.
Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu?
Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej.
Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił.
A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI.
A oto opis potęgi Mojego słowa:
Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, mężczyzną i kobietą, ojcem i matką, bratem i siostrą, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ.
JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią.
Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
dziękuję 🌷 ❤
Niezwykły człowiek........
Jakże nudne, było nasze życie ,gdyby nie towarzyszyła mu śmierć. Życie i śmierć przyjaźnią się ze sobą bardzo długo, znają swoje dobre i złe strony, to tacy, prawdziwy przyjaciele, na dobre i na złe.
Dziękuję Ci i pozdrawiam
👏🙏👊
Fajnie ujęte ❤
@@jacekadamczuk660 Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
@@jacekadamczuk660 Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Gosiu ja tez ciągle pytam, dlaczego taki człowiek jak Jasiek odszedł 😢😢😢. Jedyne co mogę zrobić to---- chylę mu czoło i chciał bym mu osobiście powiedzieć--- Jaśku jesteś prawdziwą petardą....😊😊😊😊😊😊❤🎉.
Pan Bóg nas wszystkich kocha bez wyjątku! Choroby w naszym życiu to nasz ludzki grzech lecz wiara oraz modlitwa może nas uleczyć. Pozdrawiam
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
To jest taki Jesus Christus naszego czasu, Ale Chrystus jest ponad wszystko, on jest jego najlepszym Uczniem 👍👍👍👍❤️❤️❤️❤️
Ksiądz Jan powinien zostać wyniesiony na ołtarze .
Powinien zostać Świętym
Amen 🙏🙏🙏🙏
Piękne słowa
Dziękuję 🧡
Tak
🙏
Wspanialy Czlowiek -Ksiadz pyta::czy Bog chce naszego cierpienia- Ksiadz mowi nie,ale mysle ze tak -to dla Boga ma sens-czy Bog moze sie mylic?Wiecznosci Bracie😍
Ale gdyby oni się nie zachowali jak się zachowali ? Zrobili co mieli zrobić
❤🧡💛❤❤❤
Piękne słowa 😢❤
Tak tak tak .Janku.
Napewno jestes z Panem,
Tak mowi Słowo Pańskie.
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju.
Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!!
A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!!
W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi.
Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek.
Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem.
Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne.
Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz.
Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu?
Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej.
Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił.
A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI.
A oto opis potęgi Mojego słowa:
Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, mężczyzną i kobietą, ojcem i matką, bratem i siostrą, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ.
JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią.
Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
❤
Duży szacunek
💕🙏🏻❤️🌿
Zasadniczo komfortowo niekomfortowo adekwatnie nieadekwatnie itd. Ciężko dziecko ja mam 4 letniego syna, traktować nie wiem jak. Ja nie wyobrażam sobie jego śmierci. Tzn wyobrażam sobie ale ludzka sposobnością jest umierać raczej pozniej
PB. Zaplanował i tyle...
Wiele nie rozumiem
A ludzie przed Chrystusem ?
Ludzie przed Chrystusem byli wyposażeni przez Boga w sumienia, współczucie i inne mechanizmy do rozpoznawania dobra i zła.
Czy Pan Bóg ma coś wspólnego z wykorzystaniem dzieci i ukrywaniem sprawców.
Nie czas i nie miejsce na takie dyskusje
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
@FREEMAN Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Dziś mamy Dzień Mamy, kto z was katolicy pójdzie w ten dzień do kościoła i pomodli się do Żydówki Miriam, o której się mówi, że jej ojcem jest wiatr, a matką Żydówka o imieniu Anna? Kim wy do diabła jesteście? Powiedzieć dziwakami to mało. Ja wam powiem, kim wy jesteście. Otóż jesteście ostatnimi durniami, a na dodatek zdrajcami własnej Ojczyzny. Czy my Polacy jesteśmy bękartami, co matki własnej nie mają? Na co nam matka cudza, w dodatku Żydówka. Niech teraz każdy z was odpowie w swym sumieniu, kto chciałby mieć matkę Żydówkę oraz żydowskich braci i siostry? Kto z was chciałby, by waszemu dziecku śpiewano kołysanki po żydowsku. Kto z was chciałby być Żydem? Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, to łaskawie zanurkujcie w swoich smartfonach, by przekonać się, że dzień bez napaści na Żydów jest dniem straconym. Kurwa mać, przecież na Żydów poluje się jak na karaluchy. Tak wygląda dzień powszedni Żydów, tak samo wyglądały dni za życia Żydówki Miriam i jej syna Jeszua, którego wy wyznajecie pod imieniem Jezus. Co to za opiekunka ogniska domowego, kiedy rodzinie do garnków zagląda nieprzyjaciel i mówi, jak mają żyć. Co to za matka opatrznościowa, która rodzi syna na ziemi okupowanej przez wrogów, a potem na tej samej ziemi stawia mu grób. Co dobrego Żydów spotkało, czy może chociaż czują się zaszczyceni z powodu narodzin pośród nich Żydówki Miriam i Żyda Jeszua. Może chociaż niewielką uliczkę w Jerozolimie nazwali ich imieniem? Kurwa mać, nic z tych rzeczy. Nie wierzycie, to zajrzyjcie do żydowskiego kalendarza, a stwierdzicie, że wraz z przyjściem na świat jakiegoś tam Jeszua, czas wcale nie stanął w miejscu.
Natomiast to, że Europa porusza się w innym rytmie jest następstwem zwyczajnej gry politycznej, bo komuś na tym zależało, by postawić grubą kreskę między starym, a nowym. Stąd wzięło się liczenie czasu przed narodzinami Chrystusa oraz po narodzinach Chrystusa. Lecz a broń Boże, przed narodzinami Żyda Jeszua oraz po narodzinach Żyda Jeszua, bo jeszcze naród rzymski oraz inne narody wyszłyby na ulicę i poleciałyby głowy. Dla ścisłości należy zauważyć, że dzisiejszy świat także jakiegoś tam Jezusa ma głęboko gdzieś, gdyż w powszechnym użyciu są terminy: przed naszą erą oraz naszej ery.
Czy to kogoś dziwi? Jeśli tak, to nie powinno. Gdyż za polskim wielkim poetą Adamem Asnykiem powtórzę: Trzeba z Żywymi naprzód iść, po Życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uporem stroić głowę (fragment wiersza Daremne Żale). Kurwa mać - trzeba z Żywymi naprzód iść, a nie wspominać kogoś, kto według przekazu: został poczęty z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowany za rządów Poncjusza Piłata, zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia pismo (...).
Czy ktoś na świecie był świadkiem cudu zmartwychwstania króla żydowskiego Jeszuy Wielkiego - pytam się was, cholerni katolicy i was przeklęte klechy. Kurwa mać, czy ktoś taki jak Jeszua został zaliczony w poczet królów żydowskich? Czy ktoś taki w ogóle żył, gdzie mam szukać dowodów na istnienie człowieka o imieniu Jeszua? A może, był ktoś kto widział akt urodzenia Jezusa syna Maryi i Józefa? No co, i tu i tu nic pewnego nie wiadomo, jedynie same opowiastki dla niegrzecznych dzieci w stylu: Jak Boga obrazisz, nędzny człowieku, to zostaniesz wrzucony w ogień nieugaszony. Kurwa mać, wypraszam sobie nazywać Mnie nędznym człowiekiem, bo wystarczy na Mnie tylko spojrzeć, by paść przede Mną na kolana, a to dopiero początek. JA tego jakiegoś tam Jeszua vel Jezusa nie wzięłabym nawet na służącego, a matki jego na gosposie, bo nie dość że Żydzi, a świat na Żydów jest wyjątkowo uczulony, to jeszcze ich kompetencje budzą wiele do życzenia. A może żydowska matka i jej syn mają potężnego opiekuna, że narażam się na wieczne potępienie, nie dostrzegając źródła życia i śmierci w osobie Boskiego Ojca. Może powinnam zacząć się bać, że przez swoją głupotę oraz marność kopię sobie grób? Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha...
Bo pęknę ze śmiechu. Nawet dzieci znają znaczenie słów Trąba Jerychońska, zapożyczonych z Biblijnego przekazu o zdobyciu przez Żydów miasta Jerycho, za wstawiennictwem Boga Jahwe. Owszem, miasto te przy użyciu potężnych trąb zostało zdobyte, by stać się mieszkaniem dla Żydów, lecz cóż z tego, skoro Żydzi zostali z tego miasta oraz z innych miast i wsi przepędzeni jak psy, by ostatecznie utracić Jerycho na rzecz Palestyńczyków, zaciekłych wrogów wybrańców Boga Jahwe. W konsekwencji Bóg Jahwe poniósł druzgocącą klęskę, a nadto ucierpiał wizerunkowo, gdyż dziś wyrażenie Trąba Jerychońska kojarzone jest wyłącznie z kimś głośnym, hałaśliwym, niezaradnym i pospolicie głupim. Ot sukces i wzór do naśladowania! Powiadają, że nie kopie się leżącego, lecz Mnie to nie dotyczy, bo Mi wypada robić wszystko, a zatem z dziką frajdą dobiję Boga Żydów w miejscu, gdzie widniał wielki napis: ARBEIT MACHT FREI (praca czyni wolnym). Dokładnie tak oto Auschwitz, po polsku Oświęcim, miejsce kaźni narodu żydowskiego, gdzie trudna do policzenia liczba nieludzi, tak o Żydach wyrażali się Niemcy, uzyskiwała wolność przez komin krematorium. W tym miejscu przyznam, że Niemcy mieli wyjątkowo upiorne poczucie humoru, bo to oznaczało, że każdy Żyd uzyskiwał wolność dopiero po śmierci. Za życia niewolnik, a wolny po śmierci. Gdzie był wtedy ich Bóg, te pytanie stawiają sobie po dziś dzień Żydzi. JA znam odpowiedź na te pytanie. Razem z Żydami obracał się w proch, gdzie drwa do pieca dokładał Allah. Wniosek: Allah Akbar, Bóg muzułmanów jest wielki, a żydowski Bóg, po tym jak obrócił się w proch, użyźniał pola kapusty. To właśnie stąd kapusta na tamtejszych polach rosła jak na drożdżach, na chwałę niemieckich gospodarzy. A wy głupcy, potomkowie Polaków spod Monte Cassino daliście sobie wcisnąć za patronkę własnej Ojczyzny jakąś tam Żydówkę, której Rzymianie poprzez hańbiącą śmierć syna na krzyżu, pokazali z przytupem środkowy palec, co oznacza: JUDE !!! SPIERDALAJCIE STĄD W PODSKOKACH !
Już wy, cholerni katolicy i pieprzone klechy zacznijcie się bać, by to wam życie nie pokazało środkowego palca. Amen.
Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski oraz królowa narodu żydowskiego
Ciekawy tekst Pani Marzeno, przeczytałem uważnie. Dlaczego właśnie Maryja? Bo była pierwsza kobietą na ziemi, ktora od urodzenia do osiągnięcia dojrzałości nie zgrzeszyła i zachowała godność do wydania na świat Syna Boga. Chrystus nie mógł przyjść na świat przez skażonego ciało. By naprawić blad Ewy, świat musiał czekać tysiące lat właśnie na nią czyli na czysta i nieskalana bramę przez którą dziecko Boże weszło na ziemię.
❤