Mycie i stylizacja marką ANWEN 💜KONKURS WALENTYNKOWY 💜 Loki na opaskę💜
Вставка
- Опубліковано 29 вер 2024
- Cześć! W najnowszym odcinku czeka na Was mycie i stylizacja z kosmetykami ANWEN. Stylizować będę mgiełką Piña Lokada za pomocą mechanicznej stylizacji fal na opaskę. Dodatkowo zapraszam do wzięcia udziału w konkursie walentynkowym :) Jakie są wasze hity marki ANWEN?
Filmik powstał we współpracy z marką ANWEN.
ZWYCIĘŻCZYNIE KONKURSU:
Nagroda nr 1: Aleksandra Wojtyła
Nagroda nr 2: Angelika Wiciejowka
Nagroda nr 3: Nina S
CZASOWA ROZPISKA:
Do 2:04 wstęp
2:05 Moje ulubione kosmetyki ANWEN. Omówienie składów.
7:45 Peh-owe mycie kosmetykami ANWEN.
9:54 Stylizacja "loki na opaskę" za pomocą mgiełki Piña Lokada.
13:18 Podsumowanie mycia i stylizacji.
13:57 Niespodzianka, konkurs walentynowy.
ZASADY KONKURSU WALENTYNKOWEGO:
1. Konkurs trwa od 03.02.2021r. do północy 08.02.2021r.
2. Organizatorem jest kanał Falovelove i marka Anwen.
3. Aby wziąć udział w zabawie, należy odpowiedzieć na pytanie konkursowe: "Co niezwykłego przytrafiło Ci się w Walentynki?" Odpowiedzi należy udzielić w komentarzu pod tym filmikiem.
4. Rozdanie jest organizowane dla subskrybentów kanału Falovelove.
5. Wysyłka nagród odbywa się na terenie Polski.
6. Wyniki konkursu będą ogłoszone 09.02.2021r. o godzinie 16:00. w opisie tego filmu. Zostaną podane nicki kont, które napisały najlepsze komentarze.
7. Osoby, które wygrają mają 36 h na skontaktowanie się ze mną drogą mailową na maila faloveloveblog@gmail.com Jeśli tego nie zrobią, zostaną wybrane kolejne osoby.
8. Pierwsze miejsce wygrywa zestaw: kule do kąpieli Spanwen, gumkę Almania, świeczkę Anwen, oraz mgiełkę Piña Lokada. Drugie miejsce: maskę do włosów wysokoporowatych Anwen, odżywkę Emolientową Różę, Proteinową Orchideę, oraz mgiełkę Piña Lokada. Trzecie miejsce: ampułki Protein.
9. Dane osobowe zwycięzców będą przetwarzane przez kanał Falovelove, oraz markę Anwen w celu wysłki nagród.
OBSERWUJ MNIE NA:
Instagram: / faloveloveblog
Facebook: / faloveloveblog
Blog: falovelove.com/
LINKI:
Mój TIKTOK z efektami reanimacji Anwen: www.tiktok.com...
PRODUKTY:
Sklep ANWEN: sklepanwen.pl/
#anwen #falowanewłosy #włosy
![[UA] Eternal Fire проти NAVI | EPL Season 20 Malta](http://i.ytimg.com/vi/chvlsDygrZM/mqdefault.jpg)
Mój były chłopak, z którym nie potrzebnie rozstaliśmy się prawie rok wcześniej miał urodziny 14 lutego. Mimo, że minęło dużo czasu od rozstania nie mogłam o nim zapomnieć. Napisałam do niego smsa z życzeniami, postanawiając wcześniej, że jeśli nie dostanę odpowiedzi zapomnę o nim na zawsze. Ku mojemu zaskoczeniu zadzwonił do mnie po paru minutach czli w Walentynki 💗. Rozmawialiśmy 3h, a po paru spotkaniach i wyjaśnieniu sobie wszystkich spraw... zeszliśmy się ❤ Od tego czasu minęły już 4 lata. Wciąż jesteśmy razem i świata poza sobą nie widzimy 🥰
Walentynki dwa lata temu spędziłam magicznie. Wybieraliśmy się z rodzicami do znajomych, aby 14 lutego miło spędzić. Wieczorem, gdy wracaliśmy zobaczyłam małego pieska koło naszego domu. Wzięliśmy go do weterynarza następnego dnia. Aktualnie to mój najlepszy przyjaciel. Ma na imię Walentynek, bo właśnie w dzień zakochanych znalazłam moją miłość. ❤️
Szukając odpowiedzi na pytanie "Co niezwykłego przytrafiło mi się w Walentynki?" pierwszą rzeczą, która przychodzi mi do głowy to zdecydowanie ZDANIE WYMARZONEGO PRAWA JAZDY! 🚗✌ Nie jest to na pewno nic romantycznego, kojarzącego się z Walentynkami, ale dzięki temu, mimo że nie mam chłopaka, mam co roku pretekst do tego by również świętować ten dzień! ❤ Pozdrawiam 💋
Już wiem że w Walentynki spędzę miły dzień i wieczór z moją ukochaną, planujemy wyjście do kina , romantyczna kolacja i spójna noc ❤💞❤💞❤💞💑🍀
Jedyne walentynki, które zapadły mi w pamięć to te, które spędziłam z moim cudownym psem♥️ Wyszliśmy razem na spacer nad jezioro, zrobiliśmy kilka kilometrów, spędziliśmy cały dzień ze sobą. I niestety były to nasze ostatnie walentynki bo potem odszedł za tęczowy most...
Fajnie, że trafił do takiego fajnego domu
14 lutego 2001 roku zakupilismy razem z ówczesnym narzeczonym test ciążowy i okazało się, że jestem w ciąży:) Dziś nasz syn jest już dorosły, a te historię wspominamy wspólnie z mężem i synem każdego roku :) Do dzisiaj uwielbiamy walentynki 😍
Markę Anwen odkryłam dzięki koleżance i chyba ciężko mi się zdecydować co jest moim ulubieńcem, bo jak na razie nie trafiłam na coś co nie mogę polecić 🤔 A co do Walentynek to przypomina mi się jedna sytuacja jak wylądowałam u dentysty z wyrzynającą się ósemką. Co w tym wyjątkowego a to, że wtedy przekonałam się, że trafiłam na odpowiedniego faceta (teraz juz męża) w moim życiu. Nie dość, że zadzwonił umówić mnie do dentysty (a wszyscy wiemy jakie to jest stresujące 😁), zawiózł po pracy to jeszcze dbał jak o małe dziecko ☺
Anwen to chyba najulubieńsze marka w mojej kolekcji kosmetyków. Emolientowy Irys i szampon z peelingiem Mint It Up to są moje hity nie do zamienienia (mimo ŁZS’u szampon nie podrażnia i daje uczucie ulgi na skórze). O zapachu Herbacianej odżywki chyba nie muszę się rozpisywać, kolejny hit i faktycznie, gdy nie wiadomo co nałożyć, to to jest zawsze dobry wybór ;)
Walentynki 4 lata temu spędziłam niesamowicie. Mój chłopak wyjechał na studia do Wrocławia, a ja zostałam w rodzinnym miejscu. Zaprosił mnie, abym przyjechała do Wrocławia na ten dzień i tak też zrobiłam. Zaprosiła mnie do sky tower do restauracji, a później pojechaliśmy na samą górę obejrzeć Wrocław. Kupił mi jeszcze walentynką koszulkę, bo było mi gorąco, a ja wzięłam gruby sweter. To były cudowne, niezwykłe nasze walentynki. 😍
Piękne Walentynki, uwielbiam taras widokowy na Sky Tower
Rok temu na walentynki udaliśmy się z klasą do kina, film nie był zbyt ciekawy ale największą zabawą było spędzenie czasu z przyjaciółkami. Po kinie spędziłam czas ze swoim obecnym chłopakiem, były to najlepsze walentynki w moim życiu. Wybraliśmy się razem po szkole na miasto coś zjeść, a potem poszliśmy na ławkę niedaleko parku. Było magicznie i bardzo dobrze wspominam ten dzień❤️
W Walentynki 4 lata temu za pocałowanie w nos chłopaka z kolejki, który stał za mną, oboje dostaliśmy frytki belgijskie w gratisie, teraz jesteśmy przyjaciółmi🙈 w Walentynki 2 lata temu byłam z chłopakiem na moście (kładce) miłości w Krakowie, założyć kłódkę, a w drodze graliśmy w losowanie fasolek wszystkich smaków, skończyło się na pluciu do wisly fasolką o smaku psia karma🙈🥴
Kosmetyki anwen są naprawdę super, jestem fanką marki #1, a znam Anię jeszcze z początków prowadzenia bloga!
Na pewno najbardziej wyjątkowymi walentynkami były dla mnie te kiedy na portalu poznałam obecnego partnera, niedługo później wyszliśmy na gorącą czekoladę i jest to nasza mała coroczna tradycja 🙂
To co niezwykłe powinno być miłe, ale nie zawsze jest 😔 W pewne walentynki zerwał ze mną facet. To były najbardziej niezwykłe, a zarazem niezapomniane i oczywiście smutne walentynki w moim życiu. Mam cichą nadzieję, że kiedyś przeżyje jeszcze coś niezwykłego w ten dzień, ale tym razem w pozytywnym stylu 😊
Pięknie opowiadałaś o tym spa, ale jak powiedziałaś o kąpieli we dwoje to od razu pomyślałam o kąpieli w troje z synem, takie kule to on lubi najbardziej 😂
A co do anwen najbardziej lubię nocną maskę dla średnioporów. ❤️
Moje Walentynkowe Love !!!
Paulowe Love
Hmmm, co mi się przydarzyło w Walentynki...?
Raz jeden facet olał mnie, a byliśmy umówieni na ten dzień - po prostu dał mi w ten dzień jednak kosza.
Z innym moim ex, który o dziwo, dał mi pierwszą walentynkę i list miłosny w życiu wybraliśmy się odważnie do miasta ościennego to knajpy chińskiej, w której jadłam kilka lat temu. Mieliśmy trudności w zlokalizowaniu jej, bo lokal zmienił adres. Dziarsko szliśmy przez śniegi aż w końcu znaleźliśmy tą knajpę koło hotelu. W środku było praktycznie pusto (zły znak) a mojego lubego okropnie rozbolał ząb. Okazało się, że żarcie, również nie było dobre, nie to co kilka lat temu...
Kiedyś też widziałam w sklepie walentynkowego lizaka z napisem "poliż mnie" i uznałam, że to bardzo śmieszne, kupiłam go xD
Te walentynki chcę spędzić z moją sympatią, będzie seans filmowy, zamówimy sushi i wypijemy moje ulubione wino za 12zł. Mam również dla niego kilka symbolicznych prezentów i właśnie w nim jest zestaw kul do kąpieli, bo on, mimo, że facet, to uwielbia moczyć się w wannie (forma relaksu).
Halo, halo! To ja jestem osobą, której Zielona Herbata nie pasuje... Nie mogę jej zużyć,a mam tą mniejszą pojemność, na szczęście. Może to przez to, że moje wysokopory nie lubią się z proteinami albo ze to odzywka poza moja porowatością. Miałam po niej przesus, takie siano. Na następne mycie umyłam OMO z Emolientową Różą i pomarańczową Cafe Mimi i odzyskały swój blask, gładkość i sprężystość fal
A no zawsze zjadzie się jakiś wyjątek potwierdzający regułę, szkoda, że akurat Ty, bo odżywka u mnie robi cuda
Nie wiem, czy uznacie to za niezwykłe, ale rok temu zwiedzałam muzeum narodowe w Poznaniu 🙈
Resztę walentynek w zasadzie spędziłam sama, więc dużo historii nie ma 🤭😅
Najbardziej niezwykle wydarzenie które miało miejsce w walentynki to zgubienie misy olejowej w moim golfie 4 generacji, napomnę tylko że zrobiłem to o godzinę 3 nad ranem. Pozdrawiam
W ostatnie walentynki dostałam od mojego chłopaka piękny bukiet 💐 były tam różne kwiaty ale najwięcej chyba margaretek, cieszyłam się, bo ogólnie oboje "nie obchodzimy " tego święta i ja sama mówię, że nic nie chce dostawać ("nie napędzaj tego komercyjnego, święta!" haha) ale jednak podświadomie najwyraźniej bardzo chciałam dostać jakieś kwiaty 😂💁♀️ sobie stały na stole, jedliśmy przy nich, wąchałam je , zrobiłam sobie z nimi zdjecie... i nagle zaczęło się dziać coś dziwnego. Zaczela mnie swędzieć twarz i ręce; dłonie, pojawiło się zaczerwienienie, kichanie, łzawienie, miałam wrażenie że palce mi spuchły... kto to czyta już wie o co chodzi, ale my wtedy na początku nie skojarzyliśmy tego z kwiatami 😅 ale tak dostałam alergii na moje pierwsze w życiu kwiaty walentynki i musiały stać w drugim pokoju, a ja się do nich nie zbliżałam i poszłam apteki po wapno 🤣🌼 bywa i tak 😜💁♀️
Ja nie obchodzę Walentynek bo zawsze w tym dniu było coś źle... Coś złego się działo🤷♀️ Mamy nawet w kalendarzu rocznicę śmierci na te datę 😒
Więc wszystkim innym życzę samych dobrych wspomnień ❤
Przykra historia, mam nadzieję, że te będą cudowne, albo chociaż spokojne i bez przykrych niespodzianek
@@Falovelove na pewno kiedyś się ta data odczaruje ☺
Co przytrafiło mi się w walentynki? Od razu pomyślałam o moich najlepszych a zarazem najgorszych walentynkach... Było to kilka lat temu, kiedy byłam studentką ostatniego roku. Wraz ze znajomymi postanowiliśmy pójść do naszego ulubionego klubu, ponieważ był to piątek. Bawiliśmy się świetnie! Aż do momentu kiedy zorientowałam się, iż nie ma przy mnie mojej torebki. Miałam w niej wszystkie dokumenty, portfel i klucze do mieszkania. Natychmiast zaczęliśmy jej szukać niestety bezskutecznie... Udałam się na komisariat, aby zastrzec dane. Pomagał mi bardzo miły policjant, ale zarazem bardzo przystojny. Podałam swój numer, gdyby torebka się znalazłam. Po kilku godzinach zadzwonił do mnie policjant z dobrą wiadomością, torebka się znalazła.Pojechałam na komisariat po czym otrzymałam torebkę z miłym liścikiem i numerem telefonu policjanta. Za kilka miesięcy mija nasza trzecia rocznica ślubu...
Gratuluję, wygrałaś pierwszą nagrodę, proszę o kontakt mailowy :)
W dzień 14 lutego każdy powinien mieć swojego Walentego,
Bo by walentynki były dobrze świętowane- serce powinno być zakochane💕💓
Do niedawna serce me do nikogo nie należało, w nikim szczególnym się nie kochało....
Walentynki dlatego nie znaczyły dla mnie nic szczególnego, bo nie mogłam nawet liczyc na całusa od kogoś kochanego...
Wszystko jednak się zmieniło, gdy w walentynki na parkiecie się bawiło...😂...
14 lutego tamtego roku, poszłam na zabawę z koleżanką z bloku💃
Uwierzcie mi teraz że nie przepadałam za imprezami,
Nie to że nie lubię tańczyć, wyginać ciała czy ruszać biodrami,
Ale mam złe skojarzenia z masowymi zdarzeniami--》 pijanymi i "lepiącymi" się facetami....🙈
Wtedy też poszłam tam tylko dla jej bezpieczeństwa, by czasem nie poszła w wir szaleństwa😁
Tanczyłyśmy na parkiecie, było disco, kocie ruchy-o czym mówie chyba wiecie..😁
W sumie nic szczególnego, prócz jednego zdarzenia losowego🙈🙈
Siedziałam sama, podszedł do mnie mężczyzna: biała koszula, na głowie troszke siwizna🤔
Dobrze jednak zbudowany i widać porządnie wychowany,
Wszystkie maniery zachowane a mnie traktował jak taką prawdziwą damę...
Na początku była rozmowa, troche uśmiechów a pitem cisza grobowa....
No i zaprosił mnie w końcu do tańca i wtedy zaczęły się dopiero jajca😂
Przy ktorymś obrocie ktoś we mnie wpadł,
A ja zostawiłam na jego koszuli z mojej szminki ślad...👄
Było mi bardzo głupio że mu koszule uplamiłam, i okropnie się wtedy zaczerwieniłam...
On do mnie żebym się nie przejmowała, i do kolejnego tańca zaprosić się dała...
Nawet nie wiecie jak to wyglądać musiało, gdy na jego koszuli odbicie czerwonych ust widniało...💋
Przez cały czas utrzymywaliśmy kontakt wzrokowy, ale nie nawiązaliśmy już żadnej rozmowy..😏
Kiedy wracałam do domu śmiałam się z tego zdarzenia ale wiedziałam że nie miało Ono dla Nas żadnego znaczenia
No i teraz powiem Wam to co najlepsze! 😁😁😁14 lutego roku tego obchodzić będę 1 rocznicę jak poznałam mego Walentego💏💑. Bo chłopak z imprezy odezwał się dnia następnego i mam już teraz ukochanego❤ do dziś sie śmieje i mi powtarza:" nie wszystkim takie szczęścię się zdarza"❤ Więc w walentynki znalazłam moją drugą połowe, straciłam zupełnie do Niego głowe😍😍😍😍
Wow! ❤
Kiedy byłam małym dzieckiem moi rodzice adoptowali dla mnie psa od kolegi mojego ojca, ponieważ ich suczka się oszczeniła. Nie wiedziałam, którego dokładnie dnia się urodziła, ale było wiadome, że w lutym. I kiedy zaczęła chorować, a ja zabrałam ją do weterynarza to weterynarz chciał znać dokładną datę urodzenia mojego psa, łącznie z dniem, aby móc wprowadzić ją do systemu i zaktualizować dane, ale ja tego dnia po prostu nie znałam. Więc wspaniałomyślny weterynarz na dzień jej urodzin wybrał datę 14 lutego, ponieważ uznał, że tak będzie fajniej niż przypisać jej jakiś losowy dzień z kalendarza. I tak od tamtego momentu przez kolejnych 13 lat spędzałam walentynki obchodząc urodziny mojego psa, kupując jej prezenty, piekąc psie ciasteczka i wychodząc na długie spacery po parku. I już żadne walentynki nie wydawały się być samotne, nawet jeśli byłam "sama".
Piekna historia❤️
Jak tak patrzę, to jest jedynie 83 komentarzy to bardzo możliwe że nie wybierzecie tego z największą ilością likeow, tylko przeczytacie i wybierzecie na podstawie swojej opinii. Nie obchodziłem Walentynek do zeszłego roku w żaden specjalny sposób. Nie miałem dziewczyny, więc nie musiałem się martwić jakoś szczególe tym świętem. Jednak co się wydarzyło rok temu? Przeniosłem się do innego licea z powodu przeprowadzki i od razu na wstępie miałem problem z znalezieniem znajomych. Jestem introwertykiem więc nie przeszkadzało mi to jakoś szczególnie. Jednak usłyszałem pewnego razu na przerwie, że na sali jest kółko wolontariuszy. Udałem się w tamtą stronę zaciekawiony. Na sali zastałem same dziewczyny, więc moja pewność siebie diametralnie zmalała. Kiedy wszyscy ze sobą rozmawiali, ja stałem oparty i bawiłem się telefonem. Nagle podeszła do mnie prześliczna dziewczyna i poprosiła abym wpisał się na listę obecności. Minęło z 20s zanim ocknąłem się z transu zachwytu tą pięknością i się podpisałem. Po kilku dniach zebrałem się na odwagę i do niej napisałem na fb. Po kilku wiadomościach okazało się, że idealnie do siebie pasujemy. Byłem szczęśliwy. Jednak to uczucie nie trwało długo bo okazało się, że owa dziewczyna wyjeżdża za granicę. Byłem przybity. W walentynki postanowiłem się przejść na miasto, aby oderwać myśli od zauroczenia. Właśnie zbliżałem się na przystanek kiedy ją zobaczyłem. Zaczęliśmy energicznie rozmawiać i dowiedziałem się, że nie wprowadza się za granicę, tylko do innej dzielnicy. Tak się ucieszyłem że ją uściskałem. Po chwili jednak dotarło do mnie co robię i odsunąłem się mówiąc przepraszam.. jednak ona zbliżyła się i mnie przytuliła. Może to brzmi jak fabuła jakiejś książki ale tak było na prawdę...
Jeszcze nigdy nie byłam zakochana, przez co nigdy jakoś szczególnie nie obchodziłam walentynek. Ale i tak co roku jest to dobry dzień jak zawsze, ponieważ jestem bardzo optymistyczną osobą. Uważam, że jak przyjdzie na to czas to spotkam swoją drugą połówke i wtedy walentynki zawsze będą tym najbardziej romantycznym dniem w roku. Jak byłam młodsza zawsze u mnie w szkole podstawowej była organizowana poczta walentynkowa. Przy wejści do szkoły stała dyża skrzynia, gdzie można było wrzucać anonimowo swoje walentynki. Zawsze chętnie brałam w tym udział. Najbardziej lubilam gdy potem na godzinie wychowawczej, ten kto chciał mógł pokazać kartki które dostał. Zawsze było przy tym kupa zabawy i śmiechu.
Nie mam drugiej połówki, ale nie oznacza to, że nie lubię Walentynek. Te rok temu były szczególnie niezwykłe, bo w ten dzień leciałam na Sycylię. Dodam, że interesuję się lotnictwem i kocham podróże, więc jako tako spędziłam Walentynki z moją miłością 😂✈❤
Zawsze wychodziło tak, że Walentynki spędzałam sama... Ale, dzień po ostatnich Walentynkach poznałam pewnego cudownego, młodego mężczyznę na treningu zbiorczym grup rekonstrukcyjnych wczesne średniowiecze 😊. Tak się złożyło, że ku mojemu zdziwieniu, dwa miesiące później byliśmy razem i mam swojego osobistego woja. Jesteśmy zupełnie różni (religia, sposób bycia), jednak w wielu kwestiach podobni (zainteresowania no i miłość do REKONSTRUKCJI HISTORYCZNEJ❤️❤️❤️). Ku mojemu zdziwieniu, mieszkamy razem już parę miesięcy, wszystko układa się coraz lepiej i wreszcie w najbliższe Walentynki nie będę sama ❤️. Można sobie mówić że to durne święto, narzucające nam konieczność bycia w związku, zdaję sobie z tego sprawę, poniekąd też tak myślę... Jednak.... Jestem bardzo podekscytowana, w moim 20+ letnim życiu to będzie moja naprawdę Pierwsza Walentynkowa Randka 😀😀. No i na tyle z historii 😌 Pozdrawiam serdecznie!!!
P.S. ostatnio kupiłam wersję szamponu pomarańcza-bergamotka, Pina lokadę i proteinową zieloną herbatę i jestem baaardzo zadowolona. Mam niesamowicie delikatną i wrażliwą skórę głowy (CB odpada). Szampon działa świetnie, skóra ma się dobrze. Lokada jest dla mnie świetna do reanimacji, albo właśnie stylizacji na mokro. A proteinowa herbata... CUDO 😍 (w przeciwieństwie do proteinowej orchidei, daje bardzo widoczne efekty, orchidea była... Ok). Oczywiście zapachy też są przepiękne...
Ja też już od jakiegoś czasu zaplatam włosy dookoła opaski na noc i efekt jest piękny! 😍 Odpowiedź na pytanie konkursowe: W zeszłoroczne Walentynki idąc chodnikiem dostałam małą różę 🥀 od pana w podeszłym wieku, który sprzedawał kwiaty pod galerią handlową. Było mi bardzo miło, więc postanowiłam, że kupię od niego bukiecik. 💐Porozmawiałam z nim chwilę, a on powiedział, że jest zdziwiony tym, że się w ogóle zatrzymałam, bo młodzi ludzie nie zwracają uwagi na seniorów i rzadko z nimi rozmawiają... Nigdy więcej już tego pana z kwiatami nie widziałam, ale mam nadzieję, że w te Walentynki uda mi się go spotkać 😊
Mi się nic wyjątkowego w walentynki nie przydarzyło ale film super i ty pięknie wyglądałaś
Bardzo dziękuję, mam nadzieję, że te Walnetynki będą wyjątkowe
Rok temu jakiś tydzień przed walentynkami zerwał ze mną chłopak więc byłam strasznie przybita. W dzień walentynek koleżanka wiedząc w jakim jestem stanie postanowiła spędzić ze mną ten dzień. Wybrałyśmy się do kina a następnie nocowała u mnie. W ferworze "szalonej nocy" oraz z tego powodu, ze wszystko przypominalo mi o bylym postanowilysmy razem zadzonic do wspolnego przyjaciela oraz zaprosic go do mnie. Tak sie stalo ze spotkalismy sie wszyscy w trojke jakos tydzien pozniej tak sie stalo ze jest teraz moim chlopakiem :)
Mimo tego że wiosen liczę 29, najlepsze walentynki w życiu przeżyłam raz w życiu. Nie będę tu wymyślać niestworzonych historii, ale bardzo miło wspominam te walentynki bo spędzałam je z osobą którą kochałam najbardziej na świecie ☺
Wartościowy film, tak samo jestem zakochana w Anwen ❤
Pięknie 💖💖💖
Ja ostatnio z anwen kupilam szampon pomarancza i bergamotka i jest super 💙
A Walentynki w zeszlym roku spedzilam z dwojką moich przyjaciol przy gofrach i spedzajac czas w kinie :D A co tam, Walentynki mogą być również z przyjaciółmi
A ja rok temu akurat w walentynki umówiłam się do polecanego dla kręconych włosów fryzjera i udało mi się znaleźć w końcu osobę do której już zdążyłam wrócić! Walentynki zazwyczaj spędzam sama ale to nie przeszkadza w zrobieniu sobie spa, no cóż, więcej bąbelków dla mnie!! Haha
Pięknie wyglądasz w tej odpicowanej wersji! Nie mogłam się napatrzeć😍
Wow, to prawdziwie włosomaniacze Walentynki
@@Falovelove taaak jak usłyszałam przez telefon termin na 14.02 to bardzo miło mi się zrobiło, bo nigdy nie mam specjalnych planów na ten dzień
Jakie przepiękne ruloniki Ci wyszły 😍 Emolientowy Irys wchodzi jak złoto ❤ A co do walentynkowej przygody to rozsiądźcie się i czytajcie.
To było 6 lat temu. Miałam wtedy 15 lat i ,,chodziłam" z powiedzmy Jaśkiem. Były to naprawdę początki związku, dlatego żadne z nas nie było przygotowane na walentynki. Jednak ja liczyłam, ze jednak coś dostanę. Więc sama przygotowałam takie ładne pudełeczko w stylu ,, 30 powodów za które Cię kocham". Przechodząc do sedna, chodziliśmy razem do szkoły, ale tego dnia Jasiek napisał że zaspał i żebym szła sama. Ja już podjarana, że pewnie coś dla mnie szykuje, bukiet róż w szafce albo inne miśki i cukierki więc z pozytywnym nastawieniem biegnę ( kluczowe słowo w tej historii) do szkoły. Gdy byłam już dosłownie pod szkołą, musialam zejść z takiej mini górki. Było przed 8 raną, było na minusie, a na ziemi było trochę błotko i odrobinka śniegu. I co się stało? Małgosia zsunęła się z tej górki, po pięknym błocie przejechała połową swojego ciała, przez co całe spodnie, białe buty i kurtka zostały uwalone. Biedna ja byłam taka zła, że musiałam wracać do domu i sie przebrać, ze na dodatek się popłakałam xd. Okej sytuacja opanowana, przebrana wracam do szkoły. Jasiek jest, a w szafce kwiatków brak. Po szkole odprowadził mnie do domu, ale o walentynkach nawet słowa nie wspomniał. I znowu byłam zła, bo jak to ja mu taki prezent zrobiłam a ten nic. Dla jasności nie dałam mu tego prezentu XD. Jest wieczór, a chłop pisze : ,,O wszystkiego najlepszego z okazji walentynek. Wiesz co chyba nie ma sensu już dawać sobie prezentów bo po walentynkach. Kupię Ci coś na urodziny( bo urodziny mam na początku marca)". I wiecie co ? Nie kupił mi na urodziny nic bo 14 lutego z nim zerwałam. A 30 powodów dla których Cię kocham, przez kolejne 30 dni sama sobie otwierałam XD. Także będąc 15-latką miałam naprawdę ciekawe życie haha.
Wiele lat temu, w Walentynki, oświadczyłem się mojej dziewczynie. Jesteśmy zgodnym małżeństwem już ponad 20 lat. Czyżby magia Walentynek.
Nie jestem osobą ,,tradycyjnie,, obchodzącą Walentynki. Najmilej wspominam pieczenie pączków nadzianych konfiturą różaną razem z moją Babcią, którą ma w sobie tyle miłości, że mogłaby obdzielić wszystkich, co Walentynek z takich czy innych powodów nie obchodzą ;)
💋Miałam jedne takie walentynki❤️, takie które teraz wspominam wywołują we mnie wspaniałe emocje🤩. Byłam na konkursie geograficznym w małym miasteczku 🏡oddalonym od mojej miejscowości o około 100 km. Było tam dużo ludzi👨🎓👩🎓, każdy z nosem w książkach📚. Geografia nigdy nie była moim zainteresowaniem i na konkurs trafiłam przypadkiem🙋♀️. Cały dzień oglądaliśmy różne prezentacje i nagle w tłumie zobaczyłam chłopaka🙋🏼♂️, który patrzył również na mnie. Od z całkowicie innego końca Polski🇵🇱. Nigdy pewnie byśmy się nie spotkali a tu w takich okolicznościach. On również trafił na konkurs przypadkiem, ponieważ ma całkowicie inne pasje👷♂️. Od tamtego momentu zaczęliśmy ze sobą rozmawiać i tak się stało że już od ponad 1,5 roku jesteśmy razem👩❤️💋👨 i planujemy wspólną przyszłość. 14 luty💌 to najwspanialsza data, która będziemy świętować w tym roku już poraz drugi i jest dla nas najważniejsza ❤️połączyły nas całkowicie różne miejsca i dzięki temu wierzę, że nic nie dzieje się bez powodu i gdzieś było Nam to pisane 🥰
Na myśl o wyjątkowych walentynkach, przychodzi mi na myśl jedna szczególną historia. Postanowiliśmy z mężem wybrać się tego dnia do kina. Niby bez szału i polotu. W drodze na miejsce, juz na ruchomych schodach, zadzwonił telefon męża. Był to jego przyjaciel, który prosił o pomoc. Na skutek wiercenia sąsiada, zaczęły opadać jego szafki kuchenne. Popędziliśmy do niego i zastaliśmy go podtrzymującego kuchnię. Po czasie, wspominam ten widok, jako absurdalnie zabawny, ale jednak bardzo niebezpieczny. Ostatecznie nikt nie ucierpiał, no może portfel kolegi, bo musiał wymienić meble kuchenne.
💋14.02.2019 roku to dzień, który zapamiętam na całe moje życie 💋 wtedy właśnie były moje 18 urodziny 💋 przyszłam do szkoły, dzień jak co dzień i wszystko było normalnie 💋 najbliższe koleżanki złożyły mi urodzinowe życzenia, kto zobaczył na Facebooku, że to "mój dzień" też rzucił hasłem STO LAT 💋 to był chyba czwartek i wtedy miałam mnóstwo zajęć aż do 15 20 jakoś 💋 na przedostatniej lekcji mieliśmy godzinę wychowawczą i wszyscy siedzimy jak gdyby nigdy nic a nagle do sali wchodzą ludzie z naszego radia szkolnego, moje przyjaciółki i znajomi z klasy wyjmują z zaplecza balony inni odpalają tort 💋ja oczywiście w szoku, oczy we łzach 💋nigdy nie spodziewałabym się tak wielkiej niespodzianki, w domu moi bliscy przygotowali też album ze zdjęciami, pyszną kolację 💋 ten dzień zostanie moim ulubionym już na długi długi czas💋mimo że co roku świętowałam urodziny to te magiczne 18, w których weszłam w dorosłość zostaną w mojej głowie na długo i nie wiem czy kiedykolwiek coś przebije ten dzień 💋zdecydowanie najbardziej zaskakujący, bo taka niespodzianka nie zdarza się codziennie i moja dorosłość została hucznie obchodzona razem z ludźmi, których kocham najbardziej 💋 to najwspanialsze WALENTYNKI I URODZINY W JEDNYM 💋PS fajnie mieć urodziny/imieniny w jakieś święto💋
Niezwykłą rzeczą, która przytrafiła mi się w walentynki jest zmiana dotycząca moich włosów. Walentynki zwykle kojarzą się z zakochanymi parami, a mnie udało się w końcu pokochać moje włosy takimi jakie są, zrozumieć ich potrzeby, poznać wady oraz zalety. Najważniejszą rzeczą w końcu jest, by pokochać przede wszystkim SAMĄ SIEBIE i swoje cechy i żeby to zaakceptować! Wtedy wszystko będzie prostsze :)
W Walentynki 2003 była pierwsza randka z moim przyszłym mężem. Oboje studiowaliśmy zaocznie na tym samym kierunku w Warszawie. On przyjechał na poprawkę, a potem umówiliśmy się na spacer. Pokazałam mu swoją szkołę, potem poszliśmy do pizzerii i na lodowisko koło Pałacu Kultury i Nauki. Gdy odprowadzał mnie na przystanek na Pałacu wyświetlało się serce, złożone ze świateł w kilkudziesięciu oknach. To były moje najcudowniejsze Walentynki, które zaowocowały małżeństwem, trwającym już 13 lat...
W sumie walentynki spędzamy od kilku lat z mężem i dwójka dzieci. No jak to bywa plany zawsze są... W teorii 🤔😊 a w praktyce różnie.... Jak pech to pech i dzieci jakoś ten dzień szczególnie sobie upodobały bo zawsze wędrują po nocy do naszego łóżka.... W sumie jakby na to patrzeć to naturalną antykoncepcja jest najlepsza 😍🥰😍🥰🤓🤩
Mi w Walentynki przydarzyła się rzecz niezwykle nieprawdopodobna ale też i najpiękniejsza❤️ Otóż od zawsze marzyłam o małym przyjacielu, który codziennie rano, budził by mnie, liżąc mnie po twarzy🐕 Tym małym przyjacielem miał być piesek. Niestety ciężko jest przygarnąć taką istotkę, nie mając warunków do tego😐 Małe mieszkanko uniemożliwiało mi przygarnięcie pieska. Straciłam już nadzieję😔 A tutaj nagle niespodzianka!🎁 W Walentynki przywitał mnie w mieszkaniu przesłodki mały szczeniaczek, który stał się moją miłością od pierwszego wejrzenia💘 Do dnia dzisiejszego jest moim przyjacielem, zabieram go wszędzie gdzie się da, aby pokazać światu moje największe szczęście☺️🤩
Moim hitem od ANWEN jest emolientowa róża. Świetnie domyka całą pielęgnację, a zapach jest przecudowny. Co niezwykłego przytrafiło mi się w walentynki? Dwa lata temu, dokładnie 14 lutego, spędzałam samotnie kolejne walentynki... Może ktoś z was zna to uczucie. ;') Wszyscy dookoła gdzieś wychodzili, moje koleżanki miały chłopaków, a ja siedziałam na tyłku kolejny dzień i nie robiłam nic pożytecznego. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego tak jest? Uświadomiłam sobie, że mam niską samoocenę, braki w kontaktach międzyludzkich (zawsze rozmawiałam z kimś kiedy była to ostateczność) i w ogóle beznadziejne życie. Miałam dwie opcje, albo żyć tak jak wcześniej, albo spróbować coś zmienić. No i się zaczęło! Od zawsze miałam grube, puszące się włosy przez co byłam nazywana wiedźmą (wiedziałam, że to na żarty i nikt nie chciał mnie urazić, ale jednak miało to wpływ na to jak się postrzegałam). Trafiałam na różne fora i grupy związane z włosami, które bardzo mi pomogły. Dziś moje włosie jest w naprawdę dobrej kondycji. Cieszę się, że powstaje coraz więcej ludzi, które przekazują wiedzę dotyczącą pielęgnacji i stylizowaniu włosów. :) Tamte walentynki dały mi takiego kopa i mnóstwo motywacji, na pewno tego nie zapomnę. Niestety te walentynki też spędzę sama, ale zrobię coś dla siebie... w końcu siebie też trzeba kochać!
W dzień świętego walentego wracam do zdarzenia nieco przykrego a może i nawet niezwykłego😁...rano gdy do pracy jechałam, jedną małą stłuczkę miałam;((
Z kobitką się całe szczęście dogadałam, ale pietra niezłego miałam ...Najgorsza sprawa była taka...., jak powiadomić o tym chłopaka???🤔Samochód od niego pożyczyłam i odrazu szkody narobiłam....
Po powrocie do domu, auto w garażu zaparkowałam i chłopakowi się do niczego nie przyznałam. W święto to kolacje nam walentynkową zrobiłam, i do wieczora się jeszcze z wszystkim kryłam. Chciałam udobruchać mego kochanego, by nerwa nie miał dużego..😂zrobiłam więc pysznego nadziewanego indyka, na stole świece i dobra muzyka... i potem łagodnie zaczęłam rozmowe: "kochanie jesteś moją miłością, moim szczęściem, moją wielką radością, nie złość się prosze gdy Cię o czymś poinformuję ( i tu to mówiąć wielkiego nerwa czuję). Ale ja widze a on się podśmiechuje i sms-a mi pokazuje.... ja patrze tam zdjęcie ze stłuczki zrobione - widać jak stoje a obok auto jego... uderzone🙄... okazało się że stłuczkę miałam z chłopaka kolegi dziewczyną, a ta podzieliła się z nimi tą nowiną..... On już od dawna o stłuczce wiedział i na spokojnie przy kolacji wysiedział, bo czekał kiedy ode mnie się dowie, kiedy jego kochanie Mu prawde powie...
Głupio mi się strasznie zrobiło , że tak to się wszystko skończyło...
Dobrze że to w dzień zakochanych było i bez większego złoszczenia się obyło😁
Bo ja tego chłopa mam kochanego, każdy powinien mieć takiego Walentego😍
Samotne Walentynki to standard w moim życiu był.
Raz ktoś się pojawił, ale szybko się zmył.
Lecz pewnego dnia powiedziałam basta
I w Walentynki wyszłam z domu nim wybiła dwunasta.
Na imprezie dobrze się bawiłam,
Z moimi znajomymi dużo tańczyłam.
O swej samotności zapomniałam,
Do samego rana balowałam.
Kiedy szczęśliwa do domu wracałam,
Fajnego chłopaka poznałam.
I pewnie myślicie teraz,
Że jak to w filmach bywa nieraz
Miłość stanęła w drzwiach
I od pierwszego wejrzenia było Och, ach!
Niestety tu was zaskoczę, wcale tak nie było,
Ale zamiast miłości wiele lat przyjaźni się zrodziło 🥰
Zeszłego roku spacerowałam po rynku w Rzeszowie w walentynki wszędzie mnóstwo par spędzających wspólnie czas i obchodzących swoje święto a gdzieś między wszystkimi ja sama ale co się wydarzyło ciekawego? 🤔 Podszedł do mnie nieznajomy chłopak wręczył mi bukiet kwiatów i powiedział "życzę ci abyś poznała miłość swojego życia ja swoją właśnie straciłem" po tych słowach odszedł 🤭. Tego roku spędzę walentynki ze swoją drugą połówką 💞 ale tamtego dnia nigdy nie zapomnę a co przyniosą mi tegoroczne Walentynki? 🥰
Życzę wszystkim miłośnikom Falovelove aby znaleźli miłość swojego życia 😘
W Walentynki poznałem swoją walentynkę 😃
Równo 4 lata temu poznałem swoją walentynkę, 14 lutego 2017 roku. Zauważyłem ją na kolonii mieliśmy wtedy po 12 i 14 lat i do tej pory jesteśmy razem dziś mamy 19 i 17 lat 🥰🥰 było by mi bardzo miło gdybym wygrał i mógł jej sprawić niespodziankę 😃😃🥰🥰🥰❣️
@zdrowie.piekno.pielegnacja
Najwspanialsze walentynki będą w tym roku 14 lutego 2021, już za kilka dni odbieram mojego wymarzonego pieska 🐶 z hodowli - najpiękniejszego na świecie shih-tzu Pompona. Marzę o nim od kilku lat i wreszcie teraz się zdecydowaliśmy na naszego maleńkiego przyjaciela❤️. Już mamy dla niego wszystko przyszykowane i odliczamy godziny... ⏰
Razem z Tośkiem🐰 walczylmy o miejsc 2 bardzo mi się spodobały nagrody w miejscu 2 bo to wymarzony zestaw każdej włosomaniaczki !💖 Walentynki to magiczny i piękny czas dla zakochanych ❣😍 dnia pewnego plan już miałam że mój dzień w domu spędzę, z zwierzętami i rodziną 👍🏻😻 zawsze chciałam mieć królika więc prosiłam i prosiłam ,tak przez lata se marzyłam o przyjacielu który wysłucha każde moje słowo, moje żale oraz smutki , plany i krótkie rozmówki 🥺 i już wkońcu nadzieję straciłam że już nigdy przyjaciela takiego nie zyskam🐰 A tu proszę królik piękny mnie odwiedził ❣ już myślałam że to żart , że to sen czy tylko marzenie . Jednak nie ,moi bliscy prezent mi sprawili i przyjaciela przeprowadzili 👍🏻 dzięki niemu każdy mój dzień ma sens i marzenie me spełnili . Nic mi więcej nie potrzeba gdy u boku Tosiek czeka 🐰😻😍
Walentynki 2020 zapamietam do konca zycia. Mąż zabrał mnie do Krakowa na romantyczny weekend. Ale poza spacerami po rynku i drinkami na Kazimierzu w planach mial cos jeszcze... Czy ktos na sali pamieta zespół The Kelly Family? Hitowy zespół lat 90, wystąpił wlasnie w walentynki w Krakowie. Spelnienie moich marzen, bilety za milion monet. Stałam pod sceną, krzyczałam jak nastolatka i wyspiewywałam "I cant help myself" na całe gardło ;) Niezapomniane chwile! Kochany mąż i super niespodzianka! Nie wierze, ze niedługo minie rok od tego koncertu i jednoczesnie rok od ostatniego koncertu, na ktorym byłam :( Oh, wiele bym dała za powrót do zeszłorocznych walentynek!
Coś niezwykłego co wydarzyło się w walentynki? Hyyyymmmm, nie przypomina mi się nic niezwykłego, ale mam takie trzy miłe historie. Numer jeden: znalazłam moją kiciunie
Numer dwa: dostałam sporo walentynek, ale nie ogarniam od kogo były (hmmm 🤣)
Numer trzy: w walentynki dostałam pierwszą scrunchie
No i to byłoby na tyle, kuli nie miałabym jak przetestować ze względu na prysznic i brak wanny.
W walentynki 3 lata temu jechałam blablacarem z chłopakiem z mojej miejscowości do miasta w którym studiuje.
Super nam się gadało, przy końcu drodze zapytał czy bym z nim nie poszła do kina, ponieważ dziewczyna, z którą był umówiony go zostawiła. Byliśmy w kinie, było całkiem fajnie, chłopak został na dłużej. Obecnie nie jesteśmy już razem , ale na pewno były to szalone walentynki !
Moje walentynki rok temu były bardzo przełomowym dnie. Pamiętam, ze był to dość ciepły dzień (jak na czternasty dzień lutego). Był to dla mnie bardzo wyjątkowy dzień - nie dla tego, ze chodziło o dzień zakochanych, ale akurat tego dnia miałam zaśpiewać na konkursie... Piosenki Walentynkowej (kto by się domyślał). Z samego rana wstałam i pierwsze co zaczęłam rozśpiewkę przy cieplej herbacie. Zawsze wyciskałem z siebie dosłownie wszystko, żeby nie mieć sobie nic do zarzucenia. Gdy doszłam do wniosku ze mój głos jest już wystarczająco rozgrzany i elastyczny zabrałam się za resztę mojej porannej rutyny. Mimo, że do wyjścia z domu miałam dużo czasu, to przeleciał on w mgnieniu oka. W ostatniej chwili chwyciłam za termos z gorącym sokiem malinowym i pobiegłam na przystanek. Autobus przyjechał i wsiadłam (...)
W budynku, w którym odbywał się konkurs był dość duży ścisk i co potęgowało stres każdego z uczestników, ale gdy już wszyscy usiedli na ogromnej sali nagle odgłosy ucichły. Zaczął się konkurs. Po kilku występach nadeszła moja kolej. Mimo ze śpiewam od dziecka i nie było to dla mnie nic nowego to czułam ogromny stres związany ze strachem przed niepowodzeniem. Zawsze byłam nastawiona na zawzięta walkę i wygrana. Musiałam być najlepsza... Gdy zostałam wywołana, poczułam ze moje nogi w jednej chwili stały się jak z waty. Sparaliżował mnie stres, mimo którego wyszłam na scenę i zaczęłam śpiewać. Z początku było dobrze, ale przy refrenie piosenki nagle załamał mi się głos i już wiedziałam, ze tym razem nie będzie idealnie. Z trudem dokończyłam piosenkę, delikatnie się ukłoniłam i ze łzami w oczach zeszłam ze sceny.
Jak już pewnie wiecie, tamtego razu nie załapałam się na podium, ale zrozumiałam, ze tak naprawdę to nic nie szkodzi i nie definiuje mojej wartości. Tamten dzień pokazał mi ze miłość nie jedno ma imię - walentynki kojarzą nam się przeważnie tylko z zakochanymi, ale ja odkryłam nowy wymiar miłości - miłość i wyrozumiałość do siebie, traktowanie siebie jako człowieka - nie jako idealną jednostkę, której za każdym razem wszystko się udaje. Życzę wam wszystkim żebyście odkryli w sobie tę miłość 🤍
Nie wiem czy jest to coś wyjątkowego, ale w zeszłym roku z racji braku drugiej połówki wraz z moimi znajomymi wybrałam się na pizze. Może i dość prozaiczne, ae bardzo dobrze wspominam ten dzień. Zjadłam naprawdę pyszny obiad, a co najważniejsze spędziłam czas w fajnym towarzystwie słuchając Abby i po prostu rozmawiając 😊 Ale chyba walentynki, które najbardziej zapadły mi w pamięć odbyły się w podstawówce, gdzie dostałam walentynkę, ale dość wyjątkową, bo na papierowym talerzyku na ciasto 😆🍰
Czytając to pytanie przypomniały mi się Walentynki gdy byłam dzieckiem. Bardzo chciałam wtedy dostać swoją pierwszą walentynkę i przez kilka dni przed 14 lutym sprawdzałam skrzynkę pocztową czy jest list do mnie. Pamiętam jak wreszcie w walentynki wyciągłam kopertę i oooo do mnie, tyle radości z pocztówki z myszkami🥰🐭. Odnalazłam ja ostatnio i poznałam po piśmie od kogo ją dostałam🥰 kochany tatuś 🥰😍
Parę już ładnych lat temu (jeszcze w gimnazjum) za pomocą poczty walentynkowej w święto zakochanych dostałam nietypową walentynkę - obrażającą moją urodę w każdy możliwy sposób 😅 miedzy innymi były tam wymienione moje wieczne spuszone włosy 🙈 teraz już wiem, że się falują i odpowiednio o nie dbam, a z całej sytuacji się śmieję
Od anwen uwielbiam irysa i zieloną herbatę, niezależnie czy jako normalne odżywki czy bs ❤️ choć w zapachu nic nie pobije szamponu brzoskwinia i kolendra 😍😍
Do tej pory w walentynki nie przydarzyło mi się nic szczególnego. Jakoś nigdy w tym czasie nikogo nie miałam, a wychodzenie gdzieś razem ze znajomymi podczas walentynkowego tłoku nigdy mi się nie uśmiechało. Zwykle nie czułam się wtedy samotna, ale trudno było mi nazwać ten dzień szczególnym. Jednak mam nadzieję, że po tegorocznych walentynkach będę mogła powiedzieć, że były one niezwykłe, że coś wyjątkowego się wydarzyło. Przez natłok obowiązków związanych ze studiami i z powodu mieszkania daleko od siebie nie widziałam swojego chłopaka od bardzo dawna. Jednak myślę, że gdy zobaczę go w walentynki po prawie 2 miesiącach od ostatniego spotkania to cokolwiek byśmy robili będą one dla mnie dniem niezwykłym i przepełnionym szczęściem ❤️
Moje pierwsze Walentynki które do tejj pory pozostają w pamięci to czas szkoły podstawowej. Dostałam wówczas słodycz od chłopaka, który przekazał mi ją przez nasza wspólna koleżkę. Niestety do dziś nie wiem kto to był😒. Pomimo to pamiętam jaka byłam szczęśliwa. Pozdrawiam. Outfit super 😉
Pierwsze walentynki z moim chłopakiem, haha nie wiem czy one były wyjątkowe, ale z pewnością zostaną przeze mnie zapamiętane. Umyśliłam sobie kolacje w moim rodzinnym domu, ponieważ miało nie być rodziców. No i się zaczęło robiąc kolację ją przypaliłam, chłopak się spóźnił, świeczki sie wypaliły i mama przesiedziała z nami cały wieczór, więc skończyliśmy we 3 na kanapie z popcornem przy filmie :P
Wychodzę z założenia, że jak się ma odpowiedniego mężczyznę to walentynki ma się codziennie. Nie mieliśmy nie wiadomo jak wyjątkowego tego dnia ubiegłego roku. Potraktowaliśmy go jak zwykły dzień, bo od dwóch miesięcy zaskakiwał mnie co jakiś czas bukietami czy różami. Właśnie to dla mnie było niezwykłe w tym dniu, że potrafiliśmy na co dzień robić taką walentynkową atmosferę.
W walentynki do tej pory nic ciekawego się nie przydarzyło (średnio lubię walentynki przez to że w większości przypadków spędzałam je sama, jednak nawet jak miałam z kim je spędzać to nie był to jakiś super wyjątkowy dzień i wszystko wydawało mi się takie na siłę) w tym roku inaczej trochę podchodzę do tego wszystkiego ponieważ idę na mini imprezę z tej okazji na której będą świetni ludzie i z tego powodu mega się cieszę ponieważ poszłam w tym roku na magisterkę i dzięki temu poznałam super dziewczyny. Dlatego super było by przygotować się na ten wieczór wspólnie z marką Anwen ♥️
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
Póki co nic niezwykłego się nie wydarzyło, ale mam nadzieję że z waszą pomocą się wydarzy:D, moja dziewczyna wraca po dosyć długiej rozłące spowodowanej pandemią bo jest z Ukrainy i miała problemy wrócić po wyjeździe do rodziny, ale na szczęście w końcu się spotkamy, co prawda nie w walentyki lecz dzień przed, ale powiedzmy że można to zaliczyć do walentynek:) i marzę o zrobieniu jej niespodzianki w postaci spa z waszymi kosmetykami. Zwłaszcza że jedzie tu autobusem i będzie wykończona drogą. Pozdrawiam i życzę wspaniałego tygodnia!
Być może niekoniecznie dla każdego to jest coś wyjątkowego lecz dla mnie właśnie takie było 😊 kilka lat temu dostałam pięknego białego misia od ważnej dla mnie osoby ❤️ misiu po latach wciąż jest moim ulubieńcem i jest idealną przytulanką
No cóż ja walentynki spędzam w 4 osoby ja mąż i dwie moje córeczki , cóż będziemy robić dmuchać balony upieczemy muffinki a potem imprezka z tańcami a jak 2 małe walentynki już padną to wtedy będzie romantic wieczór we dwoje.. ale w walentynki najlepsza rzeczą jaką mi się przytrafiła to moja rodzina która kocham nad życie .
A co mi się przydarzyło w Walentynki ? To jeszcze przede mną bo do tej pory nie było niczego szczególnego, ale jestem pewien że teraz będzie cudowne święto Walentynkowe
W 2008 roku w walentynki dostałam od ówczesnego chłopaka napisany przez niego wiersz specjalnie dla mnie to było bardzo miłe 😊 do dziś go mam 😋
W Walentynki rok temu spędzałam czas z Moją Przyjaciółką pijąc wino i oglądając Bridget Jones :p
Każde Walentynki, od kiedy poznałam mojego narzeczonego są dla mnie wyjątkowe ❤️️
Zazwyczaj staramy się spędzić ze sobą wtedy cały dzień, np. chodząc po górach, co uwielbiamy zwłaszcza zimową porą, kiedy w górach jest przepięknie ❤️ Potem razem przygotowujemy kolację, co osobiście uważam za jeden z najwspanialszych momentów dnia, bo obojgu daje nam to bardzo dużo radości ❤️ i po prostu cieszymy się sobą ❤️️
W tym roku, mimo wielu przeciwności, również planujemy krótki wyjazd w góry, żeby móc spędzić razem ten wyjątkowy dzień, z dala od zgiełku, pracy, wiadomości, social mediów... Te Walentynki będą wyjątkowe, gdyż będzie to nasze ostatnie narzeczeńskie świętowanie - w przyszłym roku o tej porze będziemy już Mężem i Żoną ❤️❤️❤️ - czego swoją drogą nie możemy się już doczekać ❤️
Być może zabrzmi to banalnie, ale najbardziej niezwykłe dla mnie w dniu Walentynek jest to, że potrafimy w jeszcze większym stopniu - niż na co dzień - okazać sobie Miłość, cieszyć się chwilą i celebrować każdą minutę tego dnia. Walentynki to tylko jeden dzień w roku, ale jest to dobry dzień na przypomnienie sobie, że każdy dzień roku spędzony razem jest wyjątkowy, i że nie kwiatki czy prezenty są najważniejsze, ale właśnie czas poświęcony drugiej osobie i słowa „KOCHAM CIĘ” wypowiedziane prosto w oczy ❤️❤️❤️
Najlepsze walentynki spędziłam z przyjaciółką- winko, przekąski i sezon Dr. Housa to było to czego wtedy obie bardzo potrzebowałyśmy💃💃 Polecam z całego serducha robić to na co same mamy ochote ❣️
Ja z moim mężem jeszcze za czasów "chodzenia ze sobą", narzeczeństwa i teraz małżeństwa spędzaliśmy i będziemy spędzać je w domu, bez tłumów. Co roku organizujemy kolacje we dwoje i kupujemy egzotyczne owoce. Taka tradycja. Więc nie jest to może dla innych coś niesamowitego, ale dla nas tak :) bo jesteśmy w tym dniu sami dla siebie i dodatkowo poznajemy nowe, egzotyczne smaki.
Jak byłam w podstawówce to dostalam walentynkę 😁 sęk w tym, że do dzisiaj nie wiem od kogo... a jej autor wyznawał mi miłość tak głęboką, że nie wiem nawet czy mój narzeczony mógłby mi tak ładnie napisać 😅
A moje walentynki do tej pory to normalny zwykły dzień. Może kiedyś się to zmieni..? :S
Niby nic wyjątkowego, bo raczej takie sytuacje mają miejsce na świecie, ale mnie, za każdym razem chwyta za serce. Parę lat temu, kilka dni przed walentynkami właśnie, zerwał ze mną chłopak. Byłam przygnębiona i jak to osoba, której jest przykro, wszędzie chodziłam i mówiłam, że się do niczego nie nadaję 🤣 W dniu zakochanych byłam strasznie roztrzęsiona, a mój najlepszy przyjaciel przyszedł wtedy do mnie z kwiatkami, czekoladkami i wielkim misiem, przez co, automatycznie czułam się szczęśliwsza. Oglądaliśmy nasz ulubiony serial, zamówiliśmy pizzę i duuuuużo się śmialiśmy, co było dla mnie miłą odmianą. Ten zwykle, niby mało niezwykły moment sprawił, że stałam się inną osobą, dodał mi odwagi, pewności siebie, a przede wszystkim wiary. Wiary, że zasługuję na coś więcej! I tak, już leci drugi rok od kiedy związałam się z moim przyjacielem 😆 Z dziewczynki, która robiła z siebie ofiarę i przez większość czasu była niepewna, teraz jestem silną kobietką! A mój przyjaciel to najlepszy chłopak jakiego spotkałam i zawsze o tym wiedziałam, potrzebowałam tylko sytuacji, żeby zrozumieć, że najlepszy dla mnie. Bardzo się cieszę, że los wybrał mi taką drogę, lepszej sobie sama wybrać nie mogłam 😉
Wyglądasz prześlicznie, chętnie sama wypróbuje ten sposób stylizacji 😀
Nam nie służy anwen zielona herbata ;_;
Pierwsza🏆ja w Walentynki kiedy jeszcze było normalnie, dostałam na urodziny bilet na podróż do Hiszpanii. Było extra jedzenie boskie ale trochę krótko 😉 przy okazji dowiedziałem się że zostanę matka chrzestną🥰
Pozdrawiam Falovelove
Pięknie wyglądasz Twój typ urody w latach 1920/30 zrobiłby furorę. Świetny film.Pozdrawiam
Dzięki
W walentynki miałam imprezę 18-stkową mojej przyjaciółki, z która znam się od 12 lat. Co najlepsze jechaliśmy wynajęta limuzyną przez całe miasto! Pijąc szampana i słuchając muzyki❤️
Co niezwykłego spotkało mnie w walentynki? W 2012 roku wybrałam sie z ówczesnym chłopakiem do schroniska w poszukiwaniu przyjaciela dla chłopa. Adoptowalismy kruszynę, która okazała się miec parwowiroze i świeżb na całym ciałku. Niestety chłop okazał sie byc bardzo nieodpowiedzialny i nie leczył malucha tak jak to powinno wygladac. Odkładał wizyty i przymykał oko na jego stan. W któryś dzień niedługo po adopcji wywiązała sie miedzy nami kłótnia i rzucił nim we mnie tak, ze jakbym go nie złapała to by walnął w ścianę i nie przezyl. Oczywiscie to było ostatnie nasze spotkanie. I tak trafił (na całe szczęście!) do mnie do domu. Na cito wet, ratowanie go i sie udało. I tym sposobem mam mojego Bena w domu, gdzie jest bezpieczny i ma codziennie okazywaną miłość, tak jak na to zasługiwał od samego początku. Jest on najlepszym co mnie w życiu spotkało :)
Gratuluję wygrałaś trzecią nagrodę, zapraszam do konatku na maila :)
@@Falovelove kochana już napisałam z prędkością światła!
@@Falovelove dziękuję bardzo za wyróżnienie mojej historii, pozdrawiamy z Benem ❤️🐶
@@ninucha Należało się, pogłaszcz piesełka
Pierwsza myśl, Wow, jaka stylówa 😍
Dzięki, czasami trzeba się wypindrzyć 😀
W Walentynki na świat przyszedł mój synek, w tym roku już 7 lat ♥️😘😘 tak mi się dziecko podstarzali. Walentynki na porodówce polecam 😉
Oo to nieźle ma chłopak urodziny
Zielona proteinowa herbata, irys i róża 🌹 super film 💓 ile czasu trzymalaś w turbanie? Bo chciałam spróbować do podbicia skrętu, słyszałam że 15min. to dobry czas ? Mam fale 2a więc chcę jak najmocniej podbić 💓 Pozdrawiam
Mi najlepsze efekty daje 40 minut ale u każdego jest inaczej więc trzeba próbować
@@weronikaqqq7410 dzięki ;)
Wcale nie trzymałam ich w tym myciu w turbanie, moje włosy tego nie potrzebują :D Bez z olejem trzymałam 10 min., Herbatę 10 min. a Irys około 2-3 min. :) Jako taki włosing to 15 min. jest polecane jako takie optymalne trzymanie maski, albo odżywki pod turbanem, spróbuj, zobacz efekty i dalej kombinuj z czasem :)
Pięknie wyglądasz 🥰 Jeszcze nie używałam zielonej herbaty, ale chętnie ja w krótce wypróbuje 😊 Za to uwielbiam róże, kiełki pszenicy i kakao, orchidee, mgiełka UV 🤘
Co mi się przytrafiło?
Parę lat temu jak byłam singielką. Wybrałam się z przyjaciółkami na kluby, co bardzo często robiłyśmy w okresie technikum 😅 Podczas, gdy świetnie się bawiłyśmy na parkiecie, jakąś dziewczyna tak poprostu wylała na mnie piwo! I to nie byle jak. Nie wiem jak to zrobiła, ale dosłownie jedną połowe włosów i ciała miałam mokrą, a drugą sucha 🤣 Lekko byłam w szoku, ale nie przejęłam się tym tak strasznie 😅 Bawiłyśmy się dalej 💃💃
Jak teraz sobie myślę, miałam trochę taką darmową płukankę z piwa 🍻
Pozdrawiam 💋
W walentynki miałam badania prenatalne i dowiedziałam się, że będę miała zdrowego synka ❤️❤️❤️ Mój mąż był tak szczęśliwy, że powtarzał Yes, Yes, Yes!!! Chyba to takie na topie teraz, ale tak to były najszczęśliwsze walentynki. Nie żadne róże, randki i inne błahostki, ale miłość w czystej postaci. Teraz ta miłość ma 1,5 roku i ma najśliczniejsze loczki na świecie!!! ❤️
Walentynki które były wyjątkowe i których nie sposób zapomnieć to te kiedy mój obecny mąż mi się oświadczył ❤ Był to dzień jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny, zawsze chętnie wracam do niego myślami :)
A ja myślałam, że w moim Wrap It Up brakuje guzika 🤦🏼♀️😀
Haha no można tak pomyśleć, bo w innych turbanacj jednak jest ten guzik :D
Jeśli chodzi o produkty to z czystym sumieniem mogę polecić odżywkę Emolientowy Irys - niezastąpiona do wysokoporów
To ja tak nieromantycznie i aspołecznie xD - najbardziej niezwykłą rzeczą, jaka mi się przydarzyła w walentynki było zdanie najtrudniejszego egzaminu jaki miałam podczas całych pięciu lat studiów ^^ P.S. Przepięknie wyglądasz w tym filmie!
gratuluję :)
Super, gratuluję
Pięknie wyglądasz :D Do tej pory nie przydarzyło mi się nic ciekawego w Walentynki, ale w tym roku mam ostatni egzamin online i bardzo chciałabym go zdać :P
Wczoraj pierwszy raz użyłam Zielonej Herbaty od Anwen i zapach jest cudowny :D niestety przesadziłam chyba z humektantami w 2O i bs-ie i mam siano :P Ale dalsze testy na pewno pokażą cały potencjał tej odżywki :D
Najbardziej niezwykłą rzeczą, która wydarzyła się w walentynki była wymarzona randka z chłopakiem, niczym wyjęta z komedii romantycznych czego nie zapomnę do końca życia :D
Poprzednie walentynki wspominam szczególnie dobrze, ponieważ spędziłam je z przyjaciółmi 🥰 Miałam "dzień spa", a wieczorem świetną imprezkę! Pamiętajcie, że nawet bez drugiej połówki można dobrze spędzić ten dzień i przede wszystkim trzeba zrobić coś miłego dla siebie ❣️
W walentynki odwiedziłam mcdonalds i stacjonarnie wszamalam jalapeno burgera który właśnie wrócił do oferty ❤️
Walentynki idealne
@@Falovelove tak słyszałam, ale podobno jest Aktu-Taktu 🙌🏻
@@mariamadej9708 Tak, ale te frytki to nie to samo 😀
@@Falovelove lepsze z kfc imho 😂 ale rozumiem ból 🙌🏻
w walentynki mam urodziny i chłopak zrobił mi niespodziankę ,wziął mnie w magiczne miejsce gdzie było duże oświetlenie i fontanna która się świeciła kolorami było cudownie
W zeszłe walentynki znalazłam w rowie szczeniaka, dziś to mój najlepszy przyjaciel❤
W Walentynki idąc drogą po imprezie poslizgnołem sie i wpadłem na dziewczyne, ta dziewczyna została moją narzeczoną:)
W Walentynki naprawdę waliłam w tynki heh 💓
❤
O kurka, minęło 14 sekund filmiku, a szczęka mi opadła do podłogi. Pięknie wyglądasz, trzymaj się ❤️
OMG dzięki bardzo
Ślicznie wyglądasz w czerwonej pomadce !
Dziękuję bardzo