Ubisoft ma RACJE !!! Digitalizacja to Nasza Wina?
Вставка
- Опубліковано 11 вер 2024
- Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego gry stały się cyfrowe? W dzisiejszym filmie przenikniemy do historii i zastanowimy się, czy digitalizacja gier to naprawdę nasza własna wina.
#ubisoft #gamepass #Kiszak
Dlatego jak zabraknie fizyków, to przechodzę na piractwo. Ze względów kolekcjonerskich żadnej w tym wartości pieniężnej, ani frajdy z kolekcjonowania, ale jedyna opcja na posiadanie gry. Mam nadzieję, że chociaż Nintendo za szybko nie zrezygnuje z gier fizycznych, i że powstanie więcej takich projektów jak np. Evercade.
no jak ktoś widział moje pierwsze wrażania z zeldy totk to wiedza jakie mam podejście do piractwa
Tak z ciekawości, czy są w ogóle pirackie wersję gier które wyszły tylko w cyfrze?
@@Kwiatyciete dobre pytanie ✌️Alan Wake wyszedł tylko cyfra nie kupiłem a grałem 🤣
Hi fi rush też jest pirat a tylko w ganepasie 😉
oczywiście że tak, dlaczego miało by nie być
Szczerze, to już tak dawno nie widziałem "pirata" że nawet nie wiem jak to teraz wygląda.
Pamiętam czasy Stadionu 10lecia i Giełdy komputerowej, potem jakieś Emule czy Kaza a teraz to nawet nie wiem.
Inna sprawa że pirscenie zawsze wiązało się z pewnymi niedogodnościami - brak funkcji internetowych jak multi itp.
Ostatnio robiąc platynę w Dead island z Amerykaninem, poruszyłem ten temat i powiedział mi, że wśród graczy w USA wzrasta świadomość posiadania gry, a posiadania „licencji” i powstaje coraz więcej lokalnych sklepów nie tylko z grami, ale też muzyką, filmami itd. Dla mnie osobiście posiadania gry w pudle jest częścią „grania w grę” i sam fakt, że muszę wyjść z domu, żeby ją kupić albo odebrać sprawia, że bardziej chcę w nią zagrać i nie boli mnie wydać 200 zł na grę w pudle, w taki sam sposób jak wydać 200 zł na cyfrę. Pzdr.
Takie uświadamianie może zająć parę lat a w tym czasie fizyczne wydania przejdą do lamusa. I tyle będzie z tego uświadamiania. Poza tym nowe pokolenie graczy jest dużo bardziej wygodne i woli gry sprzedawane cyfrowo nie kupią fizycznych . Moim zdaniem klamka zapadła
@@krzysztofp516 Miejmy nadzieję, że Limited Run i podobne firmy zajmą się wydawaniem gier na własną rękę w momencie kiedy giganci stwierdzą że im się nie opłaca.
Owszem, kupno za tę samą cenę pudła mniej boli niż wydanie kasy na cyfrę, ale sytuacja wygląda inaczej, gdy różnica w cenie jest kilkukrotna. Właśnie kończę ogrywać Metro: Exodus na konsolę. Ceny używek na allegro zaczynają się od 90 zł. Wersję cyfrową z oboma DLC kupiłem w promocji za 40 zł (sama podstawka: 20 zł). Sorry, ale cena robi swoje.
@@Robert-zc5be Ja osobiście i tak wybiorę pudło, chociażby z tego powodu który również podał Damian na filmiku, po ograniu możesz wystawić na OLX i odzyskać część pieniędzy albo nawet zarobić. Nawet nie wiedziałem że Exodus tak podszedł w górę😅 Ja swojego na XOne za 30 zł kupiłem plus klucz season pass chyba za15
Na poprzednią generację jest po 40-50, od 90 zł zaczynają się wersje current-gen.
Też mam sporo pudełek i konsolę zawsze kupię w wersji z napędem, póki to możliwe, ale cyfra jest dla mnie wygodniejsza (Chociażby mam dostęp do swojej biblioteki wszędzie na świecie, nie muszę wozić ze sobą płyt). A przy promocjach -80% na dobre gry wcale się nie zastanawiam.
Z ostatniego wycieku studia Insomniac wynika, że gry sony sprzedają się w 60-70% w fizycznych wydaniach, na switchu też wiadomo, że pudełka są bardzo popularne, szczególnie w japoni - z tego co przeczytałem to ~80%. Jak widać gracze dalej są zainteresowani pudełkami, to wydawcy nowych gier aktywnie starają się ich pozbyć np. nowy avatar, hogwarts legacy, jedi survivor, gdzie całej gry nie ma nawet na płycie i trzeba większość z neta zaciągnąć, ja osobiście taką płytę to mam w nosie i kupuję nowe gry w pudełku jedynie gdy mam pewność, że cała gra jest na płytce. Niestety widać, że ten problem robi się coraz większy, więc nic nam nie pozostaje jak głosować portfelem.
Niestety cyfra to gorzka przyszłość, popatrz na pececiarzy, już mało kto z nich wie że kiedyś gry wychodziły na płytach, dzięki steamowi.
@@KwiatycieteBa, kiedyś w lapku normą było wejście DVD/BLU-Ray. Moje dwa najnowsze laptopy ich nie miały, i w "stare" gry nie mogę grać.
@@Caspffpoza tym mozesz porobic zobie na dowolnym sprzeciez z plyt pliki ISO (obrazy plyt) i miec je na dysku i tez naped ci nie potrzebny :)
@@dawidiwan4814 tak wiem
Z twojego materiału dowiedziałem się więcej niż gdybym oglądał 4 filmy o tym samym temacie. Naprawdę, twój kanał to moje odkrycie poprzedniego roku. Dzięki wielkie za całą pracę w niego włożoną ✌
Kurde dzięki bardzo ❤️❤️❤️ bardzo mi miło
Dziwi mnie że takie proste rzeczy trzeba tłumaczyć ludziom, bardzo dobry materiał 👍
No sam się dziwię ✌️
@@7Mruvek mieszasz o czym jest ten filmik a jest o opłacalności !!
możesz sobie wynająć mieszkanie za 800zl albo możesz kupić mieszkanie sprzedać i zarobić milion albo sprzedać i stracić milion !!!
NIE MA ZNACZENIA czy zyskasz czy nie !!! nie o tym jest filmik
UBISOFT i inne serwisy zabiorą ci możliwość kupna !!!
i jedyna opcja to wynajem!!!
a cenę za wynajem UBISOFT ustalą i jak będą chcieli to ci zrobią podwyżkę
a ty mi tu gadasz ze wynajem tańszy i ze ubi spoko 🙄
mowie tez w tym filmik ze gry UBI to okropna inwestycja 8:46
@@7Mruvek nie rozumiesz co oznacza słowo opłaca nie o chodzi przyjemność z grania tylko korzyść $$$ kasę hajs
Jak może się OPŁACAĆ Subskrypcja jak masz z tego korzyść?? Materialną
"Ludziom opłaca się abonament" to jest czego nie rozumiesz nie oPŁACA się 🤑🤑🤑 gadamy o płacy keszu
To co zagrasz w grę po zakupie nie ma znaczenia przy finansach!!!
Myślisz przyjemność z opłacalności z kasą
@@7Mruvek dobrze przeliczę ci
Kupię 3 gry po 200zl =600zl po kou będą warte 10zl ok🤑
Teraz kupię subskrypcję na rok po 10zl = 120 za rok warta = 0
Twoja Subskrypcja 0
Moje gry są warte 10zl
Wydałem wiecej bo zrobiłem zła investycje 😭 ale i tak lepsza niż twoja bo jest możliwość aby ten scenariusz był pozytywnym dochodem (aktywnym)
A Twój zawsze będzie 0 zł nie ważne co zrobisz 🙄
@@7Mruvek a teraz mój scenariusz bo sobie wybrałeś negatywy 👌
Kupuje 3 gry z super rare po 300zl =900 wydałem
Super rare rośnie zawsze bez wyjątku podwaja swoją cenę 1800 po roku = zarobiłem 900zl
Ty wydałeś na subskrypcję 10zl = 120 zł po roku zyskasz= 0
Ty "kupiłeś" gry ware = 0
Jak kupiłem i zarobiłem = 800
Subskrypcja pasywa 100% tracisz
Fizyk aktywa = zyskasz ??? % nie ma znaczenia liczy się że możesz zyskać
Z tego filmu dowiedziałem się więcej o przedsiębiorczości. Niż w polskiej szkole (Oczywiście tylko ułamek tej wielkiej wiedzy). I zgadzam się z całą pewnością...
Jestem graczem pctowym i osobiście wolałbym kupować gry w wersji pudełkowej ale niestety rzadko się zdarza, że twórcy robią wersję pudełkową, a jak już zrobią to i tak jest to tylko same pudełko z kodem do aktywacji na np steamie w środku xD. Pozatym każda gra wydawana na pc jest przywiązana do jakiejś platformy typu steam, ubisoft connect czy epic games więc sie nie da jej odsprzedać chyba że by się robiło za każdym razem nowe konto i potem to konto na której jest tylko jedna gra odsprzedawało
Bardzo ciekawa jest ta dyskusja, która wynikła z powodu tej wypowiedzi przedstawiciela Ubisoftu. Choć nic nowego tam nie padło, ale wiadomo, tak to dzisiaj działa. Z Twoim materiałem częściowo się zgadzam (zgadzam się co do diagnozy sytuacji i jej powodów), częściowo nie:
Po pierwsze - rozwój cyfry i subskrypcji nie oznacza końca fizycznych wydań i w żadnej branży nigdy nie oznaczał. Ebooki i audiobooki (łącznie z subskrypcjami) nie spowodowały braku książek papierowych. Spotify nie spowodował braku fizycznych płyt (tak CD, jak i winylowych). Netflix nie spowodował braku wydań fizycznych filmów. Proporcje są, oczywiście, inne i wydania fizyczne kupują głównie kolekcjonerzy.
Po drugie - aktywa nie zawsze są bardziej opłacalne niż pasywa. Taka sytuacja - kupuję GP na miesiąc (nawet niech będzie bez promocji 50 czy ile tam zeta). Przez ten miesiąc ogrywam dwa interesujące mnie tytuły i kończę subskrypcję. Jestem w plecy 50 złotych. Druga opcja - kupuję te interesujące mnie dwa tytuły (każdy powiedzmy 250), ogrywam w miesiąc i te tytuły w przewidywalnym czasie (czyli za mojego życia) tylko tracą na wartości. Powiedzmy za 10 lat mogę sprzedać każdy z nich za ekwiwalent 100 zł. Jestem w plecy 300 zł. Zakładając, że w obu przypadkach interesowało mnie tylko jednokrotne ukończenie tytułu “pasywny” GP jest bardziej opłacalny.
Po trzecie - nie sprowadzałbym tego do aktywa vs pasywa (choć ma to, oczywiście, sens). Według mnie bardziej odpowiednie jest podejście towar vs usługa. Jednak w sztuce / kulturze oba podejścia funkcjonują równolegle i jedno nie oznacza końca drugiego. Możesz pójść na koncert albo do kina i to jest usługa. Możesz kupić płytę albo film na bluray’u i to jest towar. Możesz iść do galerii nabyć usługę, a możesz kupić obraz i nabyć towar. Gry wideo są dziedziną kultury / sztuki i obowiązują je te same zasady.
Ale też zgadzam się, że takie podejście ma bardzo znaczącą wadę. Jak mówiłem, rozpowszechnienie cyfrowych wersji i model subskrypcyjny nie oznacza końca wydań fizycznych. Ale przez tę zmianę proporcji oznacza spadek jakości. Mniej przykładamy wagę do jakości czegoś, czego nie kupiliśmy jednostkowo, tylko w pakiecie z subskrypcją, bo zawsze możemy zmienić tytuł na inny i tłumaczymy sobie, że “i tak płacę grosze, więc nie jest tak źle”. Dodatkowo wersje cyfrowe wymagają mniejszego wkładu, żeby je wyprodukować, więc więcej przypadkowych ludzi to robi. I to faktycznie się dzieje na rynkach literackim, muzycznym, filmowym itd. Ilość syfu w proporcji do rzeczy dobrych zwiększa się z każdym rokiem i końca tendencji nie widać.
Podsumowując, nie uważam żeby cyfra sama z siebie czy też modele subskrypcyjne były zagrożeniem dla kogokolwiek, również dla kolekcjonerów pod kątem opłacalności, czy dostępu do treści. Ale uważam, że bardzo negatywnie wpływa to na jakość. I tu faktycznie zależy to tylko i wyłącznie od odbiorców i, według mnie, nie musi być immanentną cechą tego modelu. Czy to cyfra, czy fizyczne wydania, czy subskrypcje - jeśli odbiorca nie będzie konsumował gówna to firmy będą mniej go wypuszczać. Więc ja raczej bym apelował o krytyczne podejście do czegokolwiek, na co wydajemy pieniądze niż o demonizowanie jednej czy drugiej formy dystrybucji.
po drugie - pasywa i aktywa nie maja nic wspólnego z przechodzeniem gier tylko z pieniędzmi i co można sprzedać
gier digital nie sprzedaż = nie da sie zarobić
sprzedałem 2500 gier zarobiłem hmmm duzo a do tego kupiłem za darmo kolekcje warta 500 000 zl... tak się da tylko z fizykiem
@@kolekcjonerCN Bo kupowałeś (i prawdopodobnie dalej będziesz kupował) towary. Kupując usługi nigdy ich nie możesz odsprzedać po konsumpcji - jak wyjścia do kina albo wizyty u fryzjera. Nie wiem też, czy w swoich kalkulacjach wziąłeś pod uwagę czas, który poświęciłeś na "obsługę biznesową" swojej kolekcji - śledzenie rynków, zakupy, odsprzedaż, może katalogowanie. W tym czasie mógłbyś na przykład pracować zawodowo i zarobić (teoretycznie) więcej niż zarobiłeś na różnicy między swoją fizyczną kolekcją a kupieniem usługi cyfrowej. Tu nic nie jest zerojedynkowe, bo Twoje argumenty biorą się z Twojego punktu widzenia. Lubisz to, lubisz kolekcjonować gry i lubisz się interesować tym rynkiem. Ale jeśli ktoś lubi tylko grać i po ukończeniu (bądź spędzeniu danego czasu w grze) więcej do tytułu nie wróci, a aspekt kolekcjonerski go w ogóle nie interesuje, to w większości przypadków preferencja kogoś takiego wobec cyfry jest całkowicie uzasadniona i racjonalna. Żeby zarobić na swojej kolekcji musiałby włożyć pracę, której nie lubi. W tym czasie może wykonać inną pracę, którą lubi bardziej i która, być może, daje mu większy dochód. Czas to pinionc.
@@ukaszmolenda978 no czyli jesteś częścią problemu Rafał
Też bym Ci dał serduszko, ale nie mogę, więc daję lajka tylko, pozdro :)
Moim zdaniem słusznym kompromisem jest model GOGa. Jest launcher i są instalki. Nie możesz odsprzedawać, ale nie jesteś wyłącznie użytkownikiem launchera, bo możesz je (gry) z platformy "wyciągnąć" (ale nie jest tak kolorowo, bo nadaje sobie prawo do konfiskaty zakupionych gier i środków w portfelu, a to jest złe, bardzo złe, bo w zadku mają nawet tak nieco pokraczną , cyfrową "własność").
A żarełko, to inwestycja (no i abonament, którego nie możesz zakończyć)...bez jedzenia nie ma matematyki, nie ma keszu, ciebie nie ma.
Szkoda że na PC rynek wydań fizycznych wytłukł Steam. Ten tak uwielbiany przeze wszystkich. Teraz nawet jak kupujesz wydanie "fizyczne" to bez steam nawet nie zainstalujesz, zazwyczaj jedyne co wkładają do pudełek poza przedmiotami kolekcjonerskimi to kod do wpisania w aplikacji. A co chyba najbardziej boli to "przedmioty" kolekcjonerskie w wersji cyfrowej (artbooki, soundtracki itp.). A ludzie dalej to kupują.
Jedyne środowisko, które na abonamentach zarabia i nie są to wydawcy to streamerzy i youtuberzy, którzy gry wykorzystują w utworach, które monetyzują.
Ale ja tego chłopa lubię :)
a on lubi cię
Kurcze, powiem Ci, że ostatnio też o tym myślałem, jeszcze przed "aferą" z Ubi. Jestem człowiekiem, który pomimo tego, że jest przed 30-stką, to przeprowadzał się już kilkanaście razy. Lata temu podjąłem decyzję, że przechodzę w cyfrę. W ogóle zastanawiałem się nad tym, kiedy ostatnio kupiłem grę na DVD (DVD, bo np. gry na Switcha kupuję w fizycznym wydaniu). I wyszło mi, że ostatni raz fizyka kupiłem w...2011 roku. 13 lat temu kupiłem pudełkowe wydanie Skyrima, od tamtego czasu wszystko w cyfrze. Na moją obronę - miałem wieloletnią przerwę w graniu, powróciłem do niego 4 lata temu, no i zostałem przy cyfrze, bo przecież "i tak się przeprowadzę".
Swoją drogą, uświadomiłem sobie, że od bardzo wielu lat nie miałem płyty w ręku. Pamiętam, że 3 lata temu kolega włożył do odtwarzacza w samochodzie płytę Queenu, żebyśmy sobie posłuchali. Ale kiedy ja trzymałem jakieś CD/DVD w ręku? Nie mam pojęcia.
Kończąc, przyczyniam się do digitalizacji gier, choć nawet nie mam żadnego abo wykupionego. Mogę powiedzieć jednak tyle, że jeśli zniknęłyby fizyki, to nie przeszedłbym na piractwo, bo je też uważam za nieuczciwe, po prostu nie gram gry producentów, którzy mi nie pasują.
Świetny film. Brawo. Dobrze, że zwróciłeś uwagę na istotne podstawy mechanizmów dzięki, którym doświadczamy zubożenia społeczeństwa.
A później nie mogę kupić starej gierki za grosze bo przyjdą tacy ludzie i będą chcieli zarobic na gierce i będą ja sprzedawać za parę razy wiecej. Tak jak Ci wszyscy ludzie którzy kupili karty graficzne choć ich nie potrzebowali i sprzedawali z zyskiem, a ja nie mogłem jej kupić za normalną cenę. To ma dwie strony monety.
Zniknęły wypożyczalnie filmów , kiedyś były nawet wypożyczalnie płyt CD ...
W sklepach stacjonarnych coraz mniej muzyki, filmów i gier w pudełkach, muzyki już mało kto słucha z płyty bo serwisy streamingowe jak Tidal czy Spotify od lat skutecznie zyskały popularność.
Nawet sprzedawcy w salonach audio robią wielkie oczy gdy ich zapytać o odtwarzacz CD ( Paaaanie kto teraz odtwarzacze kupuje, teraz się playery sieciowe sprzedają jak świeże bułeczki, CD to przeżytek już )
Myślę że nie zatrzyma tego nic i tylko kwestią czasu jest aż gry w postaci fizycznej znikną z rynku.
Już mamy sytuacje że kupujemy grę fizycznie a w pudełku nie ma płyty tylko kod do pobrania gry z internetu.
Poza tym gra na płycie też nigdy nie jest tam w całości bo poza instalacją plików z nośnika pobiera się nierzadko kilkanaście GB plików i potem aktualizacja i kolejne update popawiające grę.
No niestety taka prawda. Walkowanie tego tematu juz nie ma sensu. Cyfryzacja juz jest w takim stanie ze tego nie zatrzymamy.
Akurat w przypadku audio CD trzyma się bardzo dobrze. Odtwarzacze są produkowane przez wiele firm a sprzedaz krążków ma swoje wzloty i upadki ale trzyma się całkiem stabilnie. Ba, nawet wypuszczane są nowe odtwarzacze kaset magnetofonowych. U mnie w salonie audio zrobili wielkie oczy jak spytałem o streamer sieciowy. Co ciekawe w USA w 2023 sprzedało się więcej winyli niz cd ale nadal to nośnik fizyczny i do tego analogowy🤌
@@hansmuller3892 W audio panuje inna mentalność zwłaszcza jeśli będziemy zawężać ten aspekt do tzw środowiska audiofili którzy mają świra na tle płyt winylowych w ostatnich latach.
Ogólnie jednak statystyczny "Kowalski" albo odpali UA-cam by słychać muzyki albo pobiera muzykę lub kopiuje pliki z muzyką od kolegi z pendrive na pendrive.
Gry to inna bajka bo tu takich możliwości już nie ma.
Kwestią czasu jest jak gry fizyczne znikną z rynku i będziemy zmuszeni do zakupu gier cyfrowo.
Taka prawda, jedyne jeśli masz gre w pudełku jesteś jej właścicielem, inaczej nigdy nie jesteś jej właścicielem 👍
No chyba, że do środka wrzucą Ci karteczkę z kodem zamiast płyty, ewentualnie przykładowo grę na płycie + dodatek w formie kodu (jak w przypadku CP2077 w edycji Ultimate), albo jeszcze inaczej - część gry na płycie, ale resztę musisz sobie ściągnąć z neta (jak w przypadku Star Wars Jedi Survivor).
Niestety takie praktyki pojawiają się coraz częściej i na konsolach, pomimo, że to już ostatni bastion faktycznego posiadania gier.
no jak wolisz nogi i łapy zamiast na siłce robić, to latać w te i nazad do kredensu i żonglowac płytami jak malpa w cyrku, to pewnie masz rację
Wlascicielem plyty tak, ale niekoniecznie jej zawartosci, na ktore sa umowy licencyjne.
W tych czasach i tak na nośniku masz co najwyżej plik instalacyjny a reszta danych się dosysa z usługi i wymaga połączeń z serwerami dewelopera. Także i tak jak postanowią zwinąć kram to tą płytą sobie możesz pomidora na kanapkę pokroić, czasy że miałeś płytę a na płycie całą grę dostępną offline i nawet jak to było 6x DVD bo gra duża to już były
@@AntySyjon Oczywiście wszystkie dane zasysasz z internetu nawet jak masz fizyczny nośnik. Bez aktualizacji nie odpalisz gry na dzisiejszych konsolach. Więc posiadanie gry w fizycznym formacie jest tylko i wyłącznie iluzją
Jest jeden problem - bardzo czesto kiedy kupujesz nową gre w pudle i ją konczysz to sprzedając zawsze tracisz troche kasy - wiadomo i problem polega na tym że ta strata czesto jest niemal identyczna jak koszt subskrypcji na miesiąc wiec wiele osób mysli sobie - po co mak sie użerać z ludźmi na jakichś OLXach czy innym Facebook marketplacem jak mogw kupic subskrypcję i bez dodatkowych czynnosci ograć grę i od razu moge przejść do kolejnej czy kolejnych bez niepotrzebnej interakcji z innymi ludzmi.
talk to prawda w większości wypadków
natomiast gry super rare kupisz fizyka za 250zl tylko po to aby za 2 miesiące sprzedać za 500zl co zrobiłem wielokrotnie
MOGĘ to zrobić! kluczem jest MOGĘ
mogę otworzyć sklep z grami
mogę pożyczyć grę 20 osobom w bloku 1 gra zagra cała klasa
mogę otworzyć salon gier XD
chodzi o to ze wraz ze śmiercią fizyka znikną te opcje bo z cyfrą nie możesz
@@kolekcjonerCN nie no wiadomo tylko ludzie jakoś tak są zaprojektowani że wygoda jest dla nas dużo silniejsza niż coś co jest "właściwe".
Mądrego to aż miło posłuchać.
Mnie jedyne co odrzuca od fizyków (na ps/xbox) to fakt, że do gry dalej muszę ściągnąć patche, często gra nie jest pełna lub wymaga połączenia z internetem. I co z tego, że teraz skolekcjonuje, jak nie sprzedam tego za 20 lat bo serwery ps/xbox mogą wyłączyć (piractwa i ich serwerów nie biorę pod uwagę). Switch z Niną najlepiej wypada, bo często po pewnym czasie od premiery wgrywają na nowe kardy najnowsze wersje. Ja już teraz w przypadku dużych konsol nie czuję się ich właścicielem a co dopiero za x lat
No na konsole kupowanie pudelek ma sens ale na pc nie ma żadnego bo i tak kupujesz klucz w pudełku wiec wychodzi na to samo, ba często nawet płyt nie ma w środku. Ogolnie też nie zgodzę się że aktywa "Zawsze" bardziej się opłacają to zależy od gry. Na takim switchu jak najbardziej Gry mozesz odsprzedac za równowartość premierowego wydania jednak taki prince of persia za 250 zl ktore przejdziesz w 10 godzin nie opłaca sie kompletnie no chyba ze odsprzedaż ją dzień po tym jak przejdziesz za 200 zl i to tylko w pierwszym miesiącu, to wtedy abonament wyjdzie drożej (o 15zl). Wszystko rozchodzi sie jak ktoś kupuje te abonamenty. Ja np Kupuje raz na jakis czas abonament przechodze ten jeden tytuł i odrazu anuluje subskrypcje tak samo z gamepassem (czasem mozna nawet za 2 zl przejść tytuł i anulować subskrypcje). Nie oszukujmy sie wiele gier jest przygodą na raz i nie ma sensu trzymać ich. Zresztą sie zgadzam wiadomo że są to zagrania psychologiczne i niektorzy np mogą mieć dziwne wrażenie ze te gry należa do nich i zmuszac ich aby płacili caly czas za uługe. Jednak jezeli robi sie to z głowa to można na abonamentach mniej stracic niz kupować aktywa w formie pudełek (aktywa maja sens z edycjami kolekcjonerskimi głownie). Jedyny minus jest taki ze cyfra i takie abonamenty jezeli upadna to mimo ze je kupilismy to stracimy dostęp do kupionych gier i to jest jedyny najbardziej logiczny argument aby kupować plyty (nie liczac switcha i kilku pojedynczych gier i kolekcjonerek). Jednak konsolowcy tez nie powinni sie cieszyc tym ze moga kupować pudełka bo i tak są oni zmuszeni do kupowania abonamentu typu ps+ aby moc grac po sieci.... Także wygląda to tak jak wygląda, i nie jest to taki prosty temat, i nie jest to temat calkowicie 0 1.
Tyle że to 95% to pc gdzie nie ma (prawie) pudełek a szkoda no i te skiny dlc abonamenty itd. Na ps5 takie gry pudełkowe to ponad 50% to też manipulowanie że pudełek prawie nikt nie kupuje i specjalnie doliczają do tych statystyk np. Skiny w fortnite i jakieś punkty w fifie
Jestem tradycjonalistą i wszystko co można kupuję tylko w wersji pudełkowej, lubię jak coś stoi na półce i pięknie wygląda, a pudełkowa wersja to też swego rodzaju inwestycja.
Btw… Dziekujemy za regularność, jest co wieczorkiem obejrzeć, oby tak dalej ✊💪
kolejny fantastyczny materiał
Już nie w saunie
@@kolekcjonerCNw kancelarii adwokata 🤓😂
Do wszystkich którzy myślą że przejdą na Piractwo, to się mocno zdziwicie. Zabezpieczenie Denuvo, wymiotło osoby łamiące zabezpieczenia. I dziś 70% gier z Denuvo nie jest złamana, lub nie jest w pełni zaktualizowana łatkami. Wiem bo kupując grę cyfrowo, lubię pobrać kopie zapasową dla spokoju. Będziecie płacić 100zł/msc bo nie będziecie mieć wyboru.
No ja nie posiadam gier Ubisoft i jestem z tego powodu szczęśliwy więc Felipe z Ubisoft ma rację pa pa Felipe mam nadzieję że więcej ludzi po tym bełkocie będzie szczęśliwsza nie wydając na wasze gry ani centa a i wy zaznacie troszkę szczęścia stojąc w kolejce u pośrednika pracy tego wam życzę z całego serca Ubisoft i Felipe
Nienawidzę ubi nawet bardziej niż ea czy konami. Też już od lat dopinguję by splajtowali i ten moloch poszedł w pizdu. Ich gry są tak złe, że nawet za darmo nie chce się w nie grać. Ten nowy pop to chyba pierwsza gra od wielu lat co mogłaby mnie zainteresować (chociaż design ma beznadziejny - przypomina mi Fortnite)
@@cor.tenebrarum O niee panie POP nie za 240 zł to jest tylko platformówka oglądałem Kiszaka to tak nudna gra że zasnąłem chyba z 3 razy max 150 zł ale to i tak naciągane mocno
Do tego dochodzi problem z napędami w nowych komputerach - już w zasadzie od lat do komputerów nie montuje się napędów optycznych, bo większość ludzi korzysta z digitali. Jeśli usługa abonamentowa byłaby fajna, oferowała rzeczywiście świetne gry usługi to osobiście nie miałbym nic przeciwko, ale w rzeczywistości to się zapewne skończy grami sezonowymi z kiepską jakością - a więc bardzo zły ruch dla świata gier. Same pudełka - należy pamiętać, że płytki mają swoją żywotność i często gra mająca 15 lat nie odpali, a to z powodu niekompatybilności, a to z powodu wad na nośniku.
Ja tam raz kupuję fizyki (głównie retro), ale też cyfry. Też myślałem (i myślę) że kupowanie game passa nie ma zbytnio sensu, zwłaszcza jak czasem nie ma się czasu na granie i jest na etapie, że chce się grać w to co się grało kiedyś, głównie. Ogólnie dobre zrobione przypomnienie o aktywach i pasywach.
Nie zadawajcie pytań i nie podważajcie decyzji CORPO ! tylko konsumujcie i kupujcie kupujcie :P :P :P
Zgadzam się w 100% z materiałem ale niestety obawiam się że kierunek pełnej cyfryzacji bez fizyków jest już nie do odwrócenia. Ludzie niestety z lenistwa wyrzekną się czegoś tak oczywistego jak gra na własność. Abonamenty pokroju gamepassa jeszcze tylko bardziej przyspieszają cały proces ku uciesze ogólnej gawiedzi. Przykro się na to patrzy.
Winni są casuale tacy jak Rafał którzy grają 3 godziny w grę na game pasie i przechodzą do następnej nawet jej nie kończąc.
Myślę, że zostaną nam limitowane kolekcjonerki w wersjach fizycznych.
Cyfrowe gry będą cacy do czasu aż coś się nie wydarzy a możliwości jest mnóstwo...haki,padnięty serwer,wycofana gra z oferty itp.
no gaypass i xbox to już prawdziwa wiocha 😂
@@DepresjaToFikcja Hmm... Po co mi kod gry? Sprzedać grę pudełkową mogę zapewne tylko innemu kolekcjonerowi. Co to za towar, który za jakiś czas może nie mieć już możliwości update'u. Manewrowanie pomiędzy gamepassami a zwykłymi cyfrówkami np. na steamie daje dużo możliwości jeżeli chodzi o konkurencję cenową. To, że kupuje się rozrywkę i czas spędzony z grą też wydaje się oczywiste. Samochód wypożycza się na chwilę a założenie jest takie, że taką grę mimo wszystko będziesz miał na swoim koncie. Takie moje uwagi. Jeszcze jedno. Posiadanie aktywa w postaci np działki. Wiąże się z tym, że państwo będzie Cię łupić do końca życia. Taki urok w posiadaniu czegokolwiek.
Ale to sie tyczy tylko rynku konsolowego prawda? Przynajmniej dopóki ten rynek nie zacznie działać tak jak PC, czyli kupujesz pudełko tylko dla kodu na steam no i może jakąś częścią instalki na płycie (ktoś jeszcze ma napędy w kompach?). Na PC jedyną alternatywą jest GoG, gdzie można pobrać instalki i patche i archiwizować sobie to wszystko offline. Pewnie resell takiej instalki jest niezgodny z prawem, bo naruszasz tym prawa autorskie blabla. Efekt końcowy jest oczywiście inny niż w przypadku sella pudełka konsolowego, bo nie tracisz możliwości dalszej gry - kto sprawdzi czy usunąłeś z dysku pliki, NIKT! :) Nie mam zielonego pojęcia jak to wygląda z zabezpieczeniami płyt konsolowych, ale czy nie da się ich również skopiować na nowy nośnik?
Dobrze Pan gada Panie Kolekcjoner, łapka leci.
Ja zawsze jak jest opcja to kupuje grę w wersji fizycznej.
Na szczęście życzliwi ludzie dbają o to aby kopie zapasowe gier były dostępne na internecie za darmo, dzięki takim osobom o bezpieczeństwo starych gier możemy być spokojni.
Widzisz, bo to wszytko jest robione pod mlodsze pokolenie i kazde nastepne. Nie tylko w temacie z grami, klatka sie zamyka i wolna wola bedzie juz tylko fantazja. Co do tych danych odnosnie cyfry to zalezy gdzie patrzysz, bo jezeli wezmiesz pod uwage wszytkie gry to wiadomo, ze Microsoft dopia swego na ogromnym rynku PC, ktory jest cyfrowy oraz juz blizej niz dalej z konsolami Xbox. Nintendo, mozliwe ze juz w polowie drogi, bo to znowu rodzice kupuja dzieciaka cyfrowy kontent. Statystyki zakupu cyfry na PlayStation sa zaklamane, oni po dzis dzien za kazda dodana gre do konta z PSN wysylaja rachunek "dzieki za zakup" 0zl. Ogolnie to niestety idzie to w te strone i co mnie ogolnie najbardziej spina nere to fakt, ze najnowsza gry AAA cyfrowo sa drozsze niz fizyczne wydania i tak jak sam podkresliles to te tytuly sa najwazniejsze aby ich wlasnie nie kupywac cyfrowo za pelne kwoty. A czy tak sie dzieje hmm no nie bardzo, bo ludzie sie rzucaja na wczesny dostep i placa, a korpo domyka klatke. Niedlugo bedzie narracja, ze w dzisiejszych czasch to juz nie wypada grac z nosnikow fizycznych...
Ja mam z pudełkami trochę inny problem. Przez dłuższy czas byłem konsolowcem (czas gimnazjum i liceum bo mało hajsu miałem) i wymieniałem lub sprzedawałem gry na pudełku. Cyfrowo głównie kupowałem gry na spółę z ziomkiem na moim koncie i mogliśmy o wiele taniej grać. Teraz jestem głównie pctowcem i nie jestem w stanie kupić nic innego niż cyfra bo nawet w pudełku mam klucz steam. Zostaje mi tylko switch i na niego jakieś 70% kolekcji mam w pudełkach albo edycjach specjalnych bo to chyba najlepsze aktywa. Prawie nie tanieje a za kilka lat będzie pewnie droższe.
Kurła tutaj się więcej nauczyłem niż w szkole u babki z matmy
Oni próbują wytępić pudełka tylko po to aby ludzie nie mieli alternatywy.
Wszak wiadomo co wtedy się stanie, skończy się tanie granie. Ja póki idzie same wydania fizyczne biorę.
Osobiście nie jestem jakoś mocno w tym temacie, ale chyba ostatnio z jakiejś dokumentacji która wyciekła od Sony, wynikało że jednak większość ich sprzedaży gier to były właśnie wydania fizyczne, więc jeśli była by to prawda, to by oznaczało że ta dominacja cyfry to tylko zwykła propaganda wydawców, którą karmią graczy od lat, bo jest to dla nich korzystne.
Mądrego to zawsze warto posłuchać 😎 Dzięki, zgadzam się z tym w 100% 💪
Piszę, bo śledzi cię już sporo ludzi, więc dobrze byłoby żeby mieli te terminy ekonomiczne podane poprawnie: mówimy "pasywa" i "aktywa", bo to liczba mnoga, w pojedynczej jest "aktywo" i "pasywo", a w zdaniu np. "Mam takie pasywa jak samochód i telefon", nie "Mam takie pasywy (...)". Emigracja musiała zebrać swoje językowe żniwo chyba 😂.
Pozdrawiam cieplutko, jestem oddanym fanem kanału i kreatywności montażowej 🙏🏻
Dziękuję bardzo za lekcje ❤️ bardzo mam ubogi język ale pracuje nad tym☺️
Więc takie tipy pomagają
Super fajny film oby więcej ludzi włączyło w końcu myślenie 💭
Poczułem się jak ktoś zupełnie wyjątkowy. Jak bym dostał cukierek Werthers original 😊
Szczerze, jak ktoś w mojej obecności stawia dystrybucję cyfrową nad fizyczną to nachodzą mnie perwersyjne fantazje o tym, że biorę dwie cegły i biję go w łeb tak długo, aż jest płaski jak naleśnik.
Wszystko rozbija się o to czy chcemy te gry później faktycznie spieniężyć czy niekoniecznie...
Jeśli nie to tak jak np. w przypadku Switcha zazwyczaj cyfra jest znacznie tańsza.
Problemem są tez wydania fizyczne które wymagają połączenia z internetem do działania albo są niegrywalne bez day one patcha
Na pewno prócz oglądnięcia dam spostrzeżenie. Normalnie jak prezent urodzinowy :D Bardzo mi miło było znowu zobaczyć te intro, dziękuję!
Wąski, jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili!
Poproszę jakieś śmieszne komentarz do następnego intro ❤❤ które przeczytam/pokaże wszysko dozwolone 😂😂
Ile z gier które posiadasz są pomimo upływu X lat warte -X% swojej ceny bazowej, nie uwzględniając nawet inflacji? Dla zwykłego grajka w zdecydowanej większości przypadków wersja cyfrowa będzie lepszą "inwestycją" niż kopia fizyczna. Mieszasz rozrywkę, kolekcjonerstwo z inwestowaniem i mówisz w skrócie że białe jest białe, a czarne czarne.
ps.
Gówno jest aktywem.
@@Lubieushy mieszasz o czym jest ten filmik i jest o opłacalności !!
możesz sobie wynająć mieszkanie za 800zl albo możesz kupić mieszkanie sprzedać i zarobić milion albo sprzedać i stracić milion !!!
NIE MA ZNACZENIA czy zyskasz czy nie !!! nie o tym jest filmik
UBISOFT i inne serwisy zabiorą ci możliwość kupna !!!
i jedyna opcja to wynajem!!!
a cenę za wynajem UBISOFT ustalą i jak będą chcieli to ci zrobią podwyżkę
a ty mi tu gadasz ze wynajem tańszy i ze ubi spoko 🙄
@@kolekcjonerCN To że coś posiadasz nie czyni tego od razu bardziej opłacalnym względem wynajmu, dochodzą tu inne aspekty. Cenę za wynajem ustali rynek, Ubi nie jest monopolistą w branży i Ja nie spodziewał bym się by cyfrowe zakupy przestały być możliwe, a nawet jeżeli to nie wyeliminuje to z rynku masy indyków i nie każda korpo też musi iść tą drogą,
Taka zagrywka może być na papierze sensowna finansowo, ale finalnie to rynek ją zweryfikuje. Ja już od ~15lat nie gram w gry od EA, ostatnią moją grą było BC2. Nikt nie każe Ci grać w gry od Ubi czy innej firmy, a skoro płacisz i płaczesz to jesteś zwykłym frajerem.
edit.
Z tym "frajerm" nie odnoszę się bezpośrednio do Ciebie, a osób, które rok w rok kupują np. Fife czy inny tytuł, płacą, płaczą i tak w koło.
Swoją drogą 2K też oplułem, ostatnie chyba były Borderlands 2.
@@Lubieushy "o że coś posiadasz nie czyni tego od razu bardziej opłacalnym" 🤣🤣
słowo opłaca znaczy korzyść materialną
tylko jak cos posiadasz na własność to możesz czerpać korzyść materialną
bo jak to zrobisz jak tego nie masz XDXD
sprzedasz nic ??
@@kolekcjonerCN Słownik sobie kup, albo przynajmniej użyj google i sprawdz definicje. Przestań udawać mądrego bo Ci nie wychodzi.
Zacny materiał, oby więcej tematu wersji fizycznych na YT. Mam wrażenie, obserwując siebie i znajomych, że pełna cyfryzacja i abonamentyzacja gier specyficznie wpływa na samego gracza. Chodzi o to, że mając dostęp do ogromnej biblioteki grasz ile się da w co popadnie...Fakt, każdy ma tytuł na który czeka i go ogra w takiej formie jednak pojawia się w pewnym momencie pustka i scrollowanie po tytułach, które w sumie nas nie interesują. Nie ma tego co kiedys, odpakowania, ślęczenia na kibelku z instrukcją gry, celebrowania na półeczce pudełka które cieszy oko. Gra staje się tylko i wyłącznie grą obraną z tej magii. Sam pamiętam jak miałem 15-16 lat(aktualnie prawie 35) jak śmigałem do empika po nowy tytuł z kumplami. Każdy chciał już gre odpalić, ten zapach nowości, ekscytacja. Wersje fizyczne to nie tylu zbędne pudło na zbieranie kurzu, to właśnie to co ukazałeś w swoich materiałach, pewnego rodzaju kolekcjonerstwo, oddanie hołdu Twórcy gry, wspomnienia. Mam nadzieje, że trend digitalizacji i subskrypcji dość szybko zrówna się z powrotem na pełną skale wersji pudełkowych, zawsze jest na to szansa. Ale to zależy od Nas Graczy, czy będziemy leniwie przeglądać "w co zagrać, bo wszystko przeszedłem", czy będziemy polować na wersje pudełkowe gier i czerpać z nich nie tylko radosć z grania ale też z POSIADANIA.
Wielkie dzięki za ten materiał Damian!Mniej gier fizycznych na rynku sprawi że będą jeszcze bardziej wartościowe.Tylko się cieszyć.
Co ja Bede dużo mówił, dobrze gada polać mu! :) dzięki
No gracze PC kupują pasywy pomimo kupienia pudełka bo co kodzik na którąś z platform i przywiązanie gierki do konta bez możliwości odłączenia więc gracze PC przegrali na własne życzenia bo nie umieją się sprzeciwić i łykają jak pelikany wszystko aby było tylko wygodnie a twórcy yt kiedy była możliwość milczeli.
Zgadzam się, mianowicie Rafał jest głupi - nie bądź jak Rafał. Ewentualnie kupuj na kluczach ale jedną grę na raz i ją kończ, a nie rób sobie "kupki wstydu" bo to kolejny zabieg marketingowy. Nigdy tego nie ograsz.
Z biegiem lat, ciekawym będzie obserwacja stopniowej podwyżki ceny za abonament. Ludzie zobaczą, że płacą coraz więcej i nie otrzymują nic w zamian. Nic nie trwa wiecznie, taki Rafał nieźle się zdziwi gdy za 10,15 lat taki Ubisoft padnie, wtedy razem z innymi będzie pisał "hur dur płaciłem 300 PLN miesięcznie a teraz nie mam nic". Jestem przekonany, że z biegiem lat firmy będą sprawdzać jak bardzo mogą obniżyć jakość nie powodując strat. Jedyny moment w którym ludzie widzą na oczy, to moment problemów finansowych. Gdy rezygnują z subskrypcji żeby mieć co do gara włożyć i widzą ile miesięcznie na to idzie.
Dokładnie zabierają nam opcje kupna i zmuszają do wynajmu 😳 a potem jak już będziesz bez opcji czynsz do góry i UJ
@@kolekcjonerCN Dobrze się będzie oglądać płacz ludzi gdy bez abonamentu w nic nie pograją.
Jak zwykle zacny materiał i super ze poruszasz także takie sprawy.
Ten cały Rafał raczej nie jest stary bo to starsi gracze mają sentyment do gier w pudełkach.
Oj ta muza z majuli ❤
Dejmian jak ty mnie zaimponowałeś w tym momencie. Tylko pudło, cyfra tfu. Niestety ludzie coraz gorzej myślą i decyduje się za nich. Dokładam cegiełkę praktycznie non stop i zasypuje się pudełkami 😊
Masz racje, że cyfryzacja jest naszą winą i niestety nie zmienimy tego, bo społeczeństwo jest coraz bardziej wygodne, dwa klikniecia i gra się pobiera, film się odpala, to zjawisko pojawia się nie tylko w strefie rozrywki, pracuje w hipermarkecie gdzie są dostępne usługi Glovo i ludzie potrafią zamówić jedną przyprawę za ok 2zl
Meanwhile ja kupujacy kolejny dysk 4TB na same piraty:
Aha ok
No i to jest dobra biblioteka. Też posiadam trzy zewnętrzne dyski SSD od sandiska 4TB, ale na filmy, seriale i muzykę. Z gier pirackich to tylko gry od nintendo co odpalam na emulatorach. Cała reszta na Steamie.
W przypadku gier na PC to i tak w pudełku są kody które przypisujesz do konta . Wiec nie ma znaczenia czy kupujesz w pudełku czy cyfrowo. Pyta i zawartość na niej bez kodu jest bezużyteczna .Więc na PC nie da się już kupić gry na własność .
SUPER materiał 🙂 I ta muzyka z Majuli ❤️
To jest smutne i martwi mnie cyfryzacja świata i usług. W każdej dziedzinie.
Moim zdaniem firmy wydające gry powinny zawsze umożliwiać nam WYBÓR - fakt dominacji gier cyfrowych na rynku nie powinien odbierać graczom (nawet jeśli Ci stanowią mniejszość) możliwości kupowania pudełek z płytą/płytami lub kardridżem w środku (oczywiście istotne jest, aby na fizyku była pełna gra, a nie tylko część, gdzie resztę trzeba dociągać z neta).
Dopóki jest możliwość wyboru, dopóty jest dobrze. Przykładowo można korzystać z Netflixa i oglądać kilka lub kilkanaście filmów w ciągu miesiąca, ale jeśli któryś bardzo mi się spodoba, chciałbym go posiąść na własność na Blu-Ray.
Do wielu ulubionych gier lubię wracać, więc komfort psychiczny, że gra jest wyłącznie moja na zawsze i widzimisię jakiejś korpo nie może mi jej odebrać jest niezwykle dla mnie istotny.
Jak Cię kiedyś spotkam to postawię browara za ten film.
🍻🍻Dzięki
Tak to wina graczy juz steam od wielu lat forsuje taka polityke nie kupowania i posiadania gry, tylko nabycia licencji lub wypozyczanie gier na jakis X czasu.
Gracze musza miec swiadomosc, ze takie wygodnictwo czyli digital ma swe plusy jak i pewne minusy.
GOG oraz Zaroka Piracka stonks
Z fizyków (jak i z konsol w ogóle) zrezygnowałem przez Sony i ich manipulacje typu brak wstecznej kompatybilności itp. W sumie też jestem purystą i wolę wszystko mieć w jednym miejscu i by nie zabierało za dużo miejsca, ale nigdy nie przejdę na streaming. Ja muszę mieć pliki gier na własność, modować, dłubać w nich i nie płacić za każdym razem jak zechcę wrócić do danego tytułu. Prędzej wrócę do bycia piratem, niż wybiorę te kukoldowskie streamowanie gier. Zresztą gry od ubi bojkotuję już chyba od ponad dekady, a tego księcia to spiracę jak będzie możliwość, by ubi nawet złotówki nie dostało ode mnie.
Kolekcjonuje książki gdyby nie to to pewnie bym zbierał gry nie mam aż dwóch wolnych pomieszczeń w domu .
Ma gość rację, ogólnie na nieświadomce znajduje w szufladach teraz jakieś kartridże typu pokemon diamond co kupiłem 5 lat temu i sobie myślę, kurwa, jak to się tu uchowało cały ten czas...
Kupowałem i będę kupował cyfre dla mnie wygodniejsze👍
Po tych jazdach co robią wydawcy i developerzy ograniczyłem do minimum kupowanie gier cyfrowych na PC (bo wersji pudełkowych już nie ma) a zainwestowałem w dwa 8TB HDDki i zasysam edycje specialne od ElAmigosa. Oczywiście należy wspierać takich developerów jak Larian Studio (posiadam BGIII i jak wyjdzie wersja pudelkowa to pewnie kupię) a takim jak Ubisoft pokazywać srodkowy palec.
Giga materiał, mam dokładnie taki sam pogląd. Cyfra i abonamenty to dziury bez dna
Niemniej to przyszłość, której nie da się uniknąć. Można jedynie odwlekać, będą formy gier limitowanych w fizycznym egzemplarzu, ale Cyfra to przyszłość. Gry są już tak duże / kosztowne, że pudełka przestają wchodzić do tego algorytmu. Producenci chcą trzymać gry bardziej w ryzach.
Ale gry to tylko Hobby, a Hobby czasem się zmienia. Sam sprzedałem dosłownie kilka dni temu swojego Xboksa, bo są też inne fajne rzeczy.
@@KicksonAcapulco13-no5rd nie rozumiem argumentu, że skoro gry są coraz większe, to pudełka i płyty muszą odejść do lamusa. To niech tłoczą gry na ssdkach i innych kartridzach, albo wynajdują inną technologie dla nośników. Ewentualnie dadzą możliwość odsprzedaży cyfrówek. Inaczej ja tego nie widzę, nie dam się zamknąć w abonamentozie i cyfrze
@@mateusz.perkowski to jest szerszy problem. Produkcja gier jest już tak absurdalnie droga, że gry po prostu już przerosły same siebie. Taniej wyprodukować blockbustera w Hollywood niż grę.
Dlatego producenci chwytają się już wszystkiego, gdzie mogą ciąć. Ponieważ taniej już nie będzie, a może być tylko drożej. I będzie, bo gry pokroju GTA VI tanie w produkcji nie są. A ciągle idziemy tendencją więcej i lepiej (zresztą gracze już są tak wybredni, że czasem brakuje chęci na czytanie komentarzy o konkretnej grze).
Natomiast zamknięcie w abonamencie i cyfrze, tego się nie uniknie. To jest po prostu taka przyszłość dla gier i inaczej nie będzie. Jest tak już na PC, dojdzie i do konsol. Nie mam cienia złudzeń.
Natomiast gry to w gruncie rzeczy tylko hobby. A te czasami się zmienia. Sam sprzedałem kilka dni temu swojego Xboksa, ponieważ czas w dobie jest ograniczony, a w gruncie rzeczy są nieco ciekawsze rzeczy, które w dodatku nie cierpią na syndrom wariactwa jak rozrywka elektroniczna. Więc to też jakieś pośrednie rozwiązanie na problem abonamentów i cyfryzacji gier.
@@mateusz.perkowskistworzenie nowego nośnika to dodatkowy spory koszt dla takiego Ubisoftu musieli by inwestować spore sumy w badania .Po co? kiedy można dystrybuować gry cyfrowo bez kosztów
@@krzysztofp516 Ich kosztem będzie to, że przechodząc na cyfrę przerzucę się z konsoli na PCta i niewykluczone, że będę tam piracić, jak za dawnych dziecięcych lat
Rafał to najlepszy rodzaj klienta - idiota, który nie mysli, ale myśli że myśli że:
-w sekunde ma grę która nawet waży 100gb
- kupuje a tylko wypożycza
- wsadzenie płyty to szczyt jego aktywności fizycznej
- posiadanie czegoś jest be
wsadzenie płyty to szczyt jego aktywności fizycznej hahahah no masz racje
Jak ktoś używa tego "argumentu" o konieczności wsadzania płyty to wyobrażam sobie typa podłączonego z jednej strony do cewnika a z drugiej przyspawanego dupą do nocnika. Dla wygody tak.
I jeszcze z poidełkiem aby wstawać pic nie musiał.
Niby cringe, niby żarciki, a prawda taka, że jak przyjdzie co do czego, to Damian madrze gada!
Wciągnęło mnie kupowanie pudełeczek na PS4, PS5 u Switcha. Tak wiele pudełek tak mało pieniędzy 😢
Na końcówce się popłakałem. Ratujmy te pudełka.
Tylko pudełeczka!
Pozdro Szwecja!
Powinni Twój materiał puszczać wszędzie na świecie w każdym języku, może wtedy coś zaczęłoby docierać do większości. Bo niestety takich "wygodnickich" jest za dużo, o kupi sobie "Gamepass" bo tanio, a do ilu gier ma dostęp!
Poza tym kurde, uwalają wydania fizycznie odbierając mi wybór i sugerują, że nikt nie kupuje pudełek. Jak długo jak mogłem na PC brałem gry z płytami, tak, wiem, że dawali w środku klucz i nie miałem instalować gry z nośnika, co też jest też przykre.
Osobiście nie brałem nigdy "Gamepassa" czy inny syf, pomimo, że wielu znajomych zafascynowani są tym i próbowali mnie przekonać, bo o rany! Za 70zł mam tyle gier, zamiast bulić za jedną. Tylko na cholerę mi taki dostęp jak nie mam czasu grać w x tytułów na raz? No i jednak wolę dany tytuł mieć.
Z tego też powodu, pomimo, że "Baldur Gate's3" mam już na Steamie, to i tak zamówiłem wydanie fizycznie, bo chcę oraz pragnę pokazać, że gracze PC też chcą pudełka.
No ale ludzie to baranki, bo przecie płyty i pudełka to dla nich "śmieci". Także coraz trudniej nie zgodzić się z tekstem "Nie będziesz miał niczego, a będziesz szczęśliwy".
Ale po co obrażasz ludzi, którzy mają po prostu inne potrzeby i inne podejście niż Ty? Zgadzam się, że powinien być wybór, natomiast dla mnie osobiście - w mojej sytuacji, przy moim trybie życia i podejściu do grania/oglądania/słuchania (a gram i np. świadomie słucham muzyki już od ponad 30 lat) - cyfryzacja/streaming są rozwiązaniem idealnym, a posiadanie na własność wytworów kultury, takich jak albumy muzyczne, filmy czy gry nie jest mi do niczego potrzebne. Ludzie się od siebie różnią i to, że mają inne potrzeby czy podejście niż Ty, nie oznacza, że są "barankami".
Jest na to sposób..wprowadzic możliwości odsprzedania gier cyfrowych 😊
nie przejdzie NIGDY
firmy chcą nowego modelu gdzie płacisz cale życie
kiedyś jedna gra na psx wystarczała dla całego blokowiska z 20 osób zgrało ... ehem sorry 20 potencjalnych klientów potem Przemek z klasy pożyczył i nie oddal a gra trafiła do kolejnych 20 potencjalnych klientów
40 osób zagrał czyli zamiast 40 gier sprzedać sprzedaliśmy 1
i tak powstała cyfra XD 1 osoba 1 gra nie ma pożyczania urwa
@@kolekcjonerCN tylko patrzeć jak na konsolach zablokują granie na używkach. Wprowadza na bank....
Ubi można co najwyżej spuścić w ... ubikacji. Ich ostatnie gry to crapy i trzeba ostro potępiać to "nie będziesz miał gier na własność dziadu". Fizyczna kolekcja to najlepsze co może przytrafić się graczowi. Zawsze mam ją pod ręką i nikt mi jej nie zabierze. :)
P.S. wykres sprzedaży wersji cyfrowych na PC jest niezbyt miarodajny, ponieważ twórcy nie wytwarzają już wersji fizycznych (przez Steam) za wyjątkiem kolekcjonerek.
Zgadzam się że fizyczne wersje są lepsze. Ale niestety w moim przypadku to nie działa.
Mam tak że gram w jedną małą grę przez kilka tysięcy godzin i nie zamierzam jej kończyć, więc nawet jakbym miał możliwość ją odsprzedać, to nie zrobił bym tego bo cały czas z niej korzystam.
Czyli chyba ten mój zakup cyfrowy jest aktywem, bo odzyskam pieniądze nie kupując już żadnych innych gier.
Tak sie zastanawiam czy w zwiazku, ze kolejne Xboxy beda mialy jedynie opcje digital. Czy warto zbierac cos na starsze systemy? Co sadzisz Damian?
Takie pytanie, rozumiem porównanie gier fizycznych i subskrypcji jako Dobro i zło (aktywa/pasywa :) ale wyszedłeś z założenia, że to kupowanie cyfrowej edycji gry jest wszystkiemu winne razem z Panem Rafałem, ale czy cyfrowa gra, to nie jest czasem również aktywa? Przecież mogę równie dobrze sprzedać swoje konto na steam z grami. Problem jest taki, że steam może kiedyś faktycznie wyłączyć te gry z biblioteki i nie będą działać, ale czy to również nie dotyczy nowych gier pudełkowych, gdzie 50% zawartości jest pobierana z serwera, który również może zostać zamknięty i tyle z tej ,,Aktywy"?
tak masz 100% rację 🙂konta digital w jakimś stopniu są bo np konto w WOWie da się sprzedać !!!
jest to bardzo trudna aktywa ale jest
najprościej rozpoznasz aktywę po tym ze jest rynek wtórny i tak są na Ebay konta czy konsole np z P.T za tysiące zł
wiesz bardzo uproszczam na potrzeby filmiku
ale jak kupisz grę fizyczna a potem ja wyrzucisz to staje się pasywa itp
bajer polega na tym aby szukać możliwości tworzenia aktyw = bogactwo
subskrypcję już niestety nie są aktywa i jest ekstremalną pasywą
dzięki dobry komentarz w punkt🤌
To prawda na ps3 gram do dziś online beż żadnej PS PLUS ale większość się cieszy że płaci za możliwość grania ONLINE bo ma co miesiądz 2 czy 3 gry " gratis" tak gratis jak długo płacą 🤷♂️ ale i tak nic z tym nie zrobimy .
to co mowisz jest madre nie warto uzywac tej wiedzy do gier ubi czy ea ale uzywac raczej do gier nintendo czy playstation
Dlatego najnowszego Baldura 3 kupiłem na GOG-u Dopiero od poprzedniego roku zacząłem myśleć. Teraz, jak kupuję grę to analizuję o wiele bardziej co kupuję. Przeglądam recenzje i analizuję czy ta gra faktycznie jest dla mnie. Ja również jestem wygodny. Wersje GOG-a zawsze mogę mieć na dysku i zrobić sobie sam fizyczną kopię. Dopóki istnieje GOG nie obawiam się o rynek gier. Niestety dużo gier co mnie interesują nie ma na GOG-u Natomiast uważam, że Steam to mniejsze zło. Zawsze może się nam udać odsprzedać bibliotekę gier steam-a. Natomiast jeśli coś jest na GOG-u lub na Steamie. Zawsze kupię na GOG-u. Uświadomiłem sobie, że branża gier przechodzi ogromny kryzys. Więc w tym roku pokupuję sobie gry bez DRM, które mam w planach ograć. Kupie sobie kilku terabajtowy dysk i będę trzymał tam gry.
Nasza...ja na PC ostatni raz kupilem pudelko w 2003 roku
.The Sims 2😂 PC to rylko Steam po przecenach albo Epic. Pudelka tylko na PS5 kupuje i odsprzedaję.
Tylko gog i pudełka
Mega dobry materiał, niestety nie dotyczy rynku pc a przynajmniej nie w takim stopniu :(
Często na płytach znajduje się sam instalator. Grę i tak trzeba ściągnąć z sieci.
😭😭😭 No
pewnie dlatego od lat nie wydali dobrej gry ktora rozchodzila sie na pniu... a przez to co odwalaja z obecnymi grami, mam kopie "złamane" gier ktore mam w wirtualnych bibliotekach. Tylko czemu place za cos, co moge stracic kiedy nie spodoba sie moje zachowanie, albo nie logowalem sie odpowiednio czesto? aaaa wlasnie... juz nie kupuje, ale "wynajmuje". i dlatego ostatnia gra jaka kupilem to Satisfactory 2lata temu. i jest to pierwsza gra od lat, przy ktorej tracilem poczucie czasu, i spedzilem juz ponad 1500h (a i tak gram w wersje "złamane", co jakis czas uaktualniajac stan steama :D ).
Nie wiem jak wersje na konsole ale jeśli chodzi o gry ubisoftu na pc to już po 1-2 miesiącach można kupić 50% taniej XD
Każdy o tym milczał, nikt nie chciał słyszeć ale każdy o tym wiedział.
Może to starość ale lubię te kawałki plastiku, które nie dość że zdobią moją półkę to jeszcze mają jakąś wartość wtórną - bo cyfra nawet nie jest moja (w dużej mierze).
Z tą ceną i pomysłem Ubi (czy Bethesdy)... to ma sens.
Sam myślałem żeby kupić miesiąc Ubi, ograć Pop i zapomnieć.
Dlaczego to ja jestem winien 😅
A tak na poważnie sam kupuje nowości na PS5 na płytach, przechodzę platynuje i odsprzedaje.
Ostatni przykład to Spider-Man 2: Kupiony na premierę, splatynowany i sprzedany za 250zł Tak robię z każdą interesującą mnie nowością. Nie kolekcjonuje pudełek, więc sprzedaję, mam na kolejne gry i tak to się kręci. ;)
Nie zmienia to faktu, że opłacam też psplus extra 😅
W sumie ludzi płaczą nad Ubi a tym czasem steam deck widzisz mnie ? Co chwilę mi się pokazują filmy promujące go i zachwalające jakie to super do gier gdzie nie można kupić na to żadnej fizycznej gry i nikomu to nie przeszkadzało że steam niszczy świat gamingu bo przyczyniają się do końca fizyków :D.
Taki tekst akurat w trakcie zlotu globalistów, w Davos - co za zaskoczenie.
Steam to rak, który rozpoczął degenerację branży. Dlatego staram się licencję na granie, kupować na gogu - chyba, że nie ma achievementów
Dobrze że Ubi nie wpadło na pomysł że jak kupujesz grę to oni w ciebie iwestują a żeby była to dobra inwestycja to ty musisz płacić abonament ........ A nie wróć :-)
Hahah dobre
Tylko pudełka , chociaż gdy widzę wielki tytuł powiedzmy AAA w cenie 28 zł w promocji to kupię cyfrę czasem , albo kupuje z Vinted z Węgier gry np za 30 zł a sprzedaje później po 70, 80, ostatnio zauważyłem że Węgry mają super tanie gry 😂
Dziękuję
Najlepiej by było, żebyśmy mieli wybór, sam wolę pudełka, ale czasem kupię cyfrę, nawet jak mam pudełko, żeby właśnie nie szukać płyty bo ich trochę mam. No ale i tak wolę płyty. Najgorsze jest to że kupując cyfrę, nie posiadamy gry tylko prawo do jej uruchoemnia... zawsze istnieje też ryzyko, że komuś się będzie nudzić i doprowadzi do bana na twoim koncie ( zdarzało się na xboxach) i twoje tysiące złoty poszły się.... te abomamenty to faktycznie nic dobrego, ale taki gamepass jak dla mnie jest okej, tylko dlatego ze aby grac na konsoli online i tak muszę zapłacić, a jak dorzucę te 20zl więcej to mam wieksza ofertę, wtedy to ma sens, ale płacenie ubi 70zl za te ich gry to jest jakieś nie porozumienie... wydawcy faktycznie chcą żebyśmy kupowali cyfrę, bo nie odsprzedamy to raz, a dwa to oni zerowym nakładem kasują cie tak jak za fizyczne wydanie...