04 Q&A - Kiedy upominać w cztery oczy?

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 22 жов 2024

КОМЕНТАРІ • 12

  • @biaaroza577
    @biaaroza577 3 роки тому +1

    Bóg zapłać 😇

  • @danutasienczak2849
    @danutasienczak2849 3 роки тому +2

    Dziękuję, bardzo wartościowe omówienie trudnych sytuacji

  • @annaantczak1469
    @annaantczak1469 3 роки тому +1

    Bóg zapłać księże Waldemarze.Pozdrawiam serdecznie ze Szczecina.

  • @sylwia4409
    @sylwia4409 3 роки тому

    Dziękuje, bardzo ważny głos w sprawie. Tyle hejtu ile ostatnio miałam okazję obserwować było dla mnie wystarczające by niestety wycofać się z "chrześcijaństwa". Nie dałam rady. Dziękuje i mam nadzieję, że ten głos się przedrze przez to wszystko co się ostatnio dzieje i wydarzyło.

    • @Waldemar_Grzyb
      @Waldemar_Grzyb  3 роки тому +2

      A ja dziękuję za Twój komentarz.
      Słusznie dałaś cudzysłów, bo ten hejt, który widzimy, to nie jest chrześcijaństwo, tylko jakaś atrapa.
      Niech Cię Pan błogosławi

  • @memoniasty
    @memoniasty 3 роки тому

    Jestem anonimowy :)

  • @podkowajoanna4452
    @podkowajoanna4452 3 роки тому

    Szczęść Boże księże
    Mam takie pytanie odnośnie tej katechezy.
    Co mamy zrobić gdy ktoś nazywa taką osobę która popełnia błąd Antychrystem?
    Czy w taki sposób nie rzuca przekleństwa na tą osobę?
    Pozdrawiam serdecznie księdza i czekam na odpowiedź.

    • @basiat.378
      @basiat.378 3 роки тому

      Serdecznie dziękuję bardzo potrzebowałam tego wyjaśnienia. Niech Księdza Bóg błogosławi.

    • @Waldemar_Grzyb
      @Waldemar_Grzyb  3 роки тому +2

      Szczęść Boże
      W swoim filmiku przyjąłem dwa założenia (nie powiedziałem tego głośno), że człowiek wskazujący na błąd po pierwsze robi to z miłością i po drugie, rzeczywiście i obiektywnie rozpoznał błąd, tzn., że nie jest to jego subiektywny osąd (np. ma inne zdanie na jakiś temat).
      Sytuacja, "gdy ktoś nazywa taką osobę która popełnia błąd Antychrystem":
      Po pierwsze jest to już atak na osobę. Można domniemywać tu niechęć do osoby i agresję. Taki epitet jak "Antychryst" jest właśnie epitetem, a nie rzeczowym głosem w dyskusji ze wskazaniem na błąd.
      Po drugie nawet jeżeli w dyskusji pojawią się oprócz epitetów argumenty wskazujące na popełniane wg rozmówcy błędy, to jest to dobry początek do rozmowy czy rzeczywiście są to obiektywne błędy, czy tylko własna opinia (własne zdanie) rozmówcy.
      Po trzecie - nie widzę w tym znamion rzucanego przekleństwa.
      Pozdrawiam

  • @danuta8198
    @danuta8198 3 роки тому

    Nie jest niczym złym ale czy jest dobre zwracanie uwagi publicznie!?
    A co jak się ten ktoś, kto publicznie zwraca uwagę myli się?

    • @Waldemar_Grzyb
      @Waldemar_Grzyb  3 роки тому +1

      Szczęść Boże
      Spróbuję odpowiedzieć.
      Pytanie pierwsze: czy jest dobre zwracanie uwagi publicznie?
      Moja odpowiedź: Tak.
      Dlaczego? Ponieważ chodzi tu przede wszystkim o dobro tych, którzy usłyszeli błędne nauczanie lub zobaczyli błędną postawę. Jeżeli zwrócenie uwagi nastąpi w ukryciu, a popełniający błąd nie naprawi tego mówiąc publicznie o swoim błędzie, to wówczas słuchacze (obserwujący) być może nigdy się nie dowiedzą, że usłyszeli (zobaczyli) coś błędnego.
      Drugie pytanie: co wtedy, gdy zwracający uwagę myli się?
      W swoim filmiku przyjąłem dwa założenia (nie powiedziałem tego głośno), że człowiek wskazujący na błąd po pierwsze robi to z miłością i po drugie, rzeczywiście i obiektywnie rozpoznał błąd, tzn., że nie jest to jego subiektywny osąd (np. ma inne zdanie na jakiś temat).
      Natomiast jeżeli upominany uzna, że zwracający mu uwagę myli się, to wówczas jest to dobry początek do rozmowy, w której zakładamy że każda ze stron jest otwarta do zmiany swojego zdania gdy zostaną przedstawione konkretne argumenty za lub przeciw,. Można wtedy rozmawiać - rzeczowo i spokojnie czy wskazane błędy to rzeczywiście obiektywne błędy, czy tylko własna opinia (własne zdanie) rozmówcy.

    • @danuta8198
      @danuta8198 3 роки тому +2

      @@Waldemar_Grzyb
      Ksiądz zakłada idealne warunki zwracania uwagi i dyskusji, ale tak nie dzieje się w Internecie na przykład czy innych mediach. Tak może być w parafii, wspólnocie, jakimś ograniczonym jednak środowisku, któremu można wytłumaczyć konflikt.
      W tym drugim przypadku wszystko dzieje się publicznie i dochodzi do niepotrzebnej dyskusji w otoczeniu gawiedzi, która nie zna całej sprawy.
      Gdyby te osoby upominana i upominającym porozmawiały i wtedy upomniany mógłby zareagować wycofać się, zmienić, i nawet publicznie wycofać się z niektórych rzeczy byłoby to bardziej korzystne dla stron i ludzi obserwujących w mediach.
      Poza tym aby upominać publicznie trzeba mieć duża wiedzę o tym człowieku i jego intencjach, misji, zadaniach, by nie opierać się na kawałku a całości nauczania.
      Dlatego uważam najpierw rozmowa, próba dotarcia do człowieka i jak nie przyjmuje, a to szkodę publiczną przynosi, to potem publiczne upominanie z pełną odpowiedzialnością że słowa te zrobią zamęt wśród wielu nieznających wszystkich aspektów.
      Moim zdaniem publiczne upominanie w dobie mediów, to nie jest miłość do tego człowieka, to czasem jest lincz.