Gratuluję nowej pracy! Szacun za taką ilość procesów rekrutacyjnych. Wszystko jeszcze przede mną. Na razie jestem na etapie poprawiania portfolio. Trzymam kciuki za Ciebie w nowej pracy ;-)
Każda firma oszukuje. Każda firma, która ma dział handlowy wprowadza klientów w błąd nie mówiąc o wadach swoich produktów, a podkreślając zalety lub stosując cennik z końcówką 99.
@@tomlyn1124 Albo mówią na rozmowie że "tak, prowadzimy badania" a potem sie okazuje, że jednak nie ;) Albo dają ci negatywny feedback z rekrutacji bo X, a ty sie dowiadujesz od znajomej z tej firmy że takie podejście jakie oni oczekują rzekomo od ciebie nie ma tam miejsca, bo jest pożar w burdelu i każdy goni ile sie da xDDDD - historia prawdziwa x2
Mega Gratulacje! Super, że udało Ci się znaleźć pracę i można odetchnąć z ulgą, bo sama dobrze wiem na swoim przykładzie, jak ciężkie i dołujące jest szukanie nowego miejsca, przechodzenia procesów rekrutacyjnych i przy tym utrzymywanie zdrowych zmysłów by nie oszaleć myśląc o finansowych zobowiązaniach egzystencji ludzkiej. Słychać dobry vibe! Jeszcze raz mega gratki i puenta na końcu dotycząca szanowania życia prywatnego w punkt!
Mimo wszystko wciąż gdy biorę się za naukę zastanawiam się, czy jednak naprawdę dobrym pomysłem jest teraz od zera poświęcenie bardzo dużej ilości czasu i pieniędzy na naukę i budowę wypasionego portfolio, bo to na pewno więcej, niż rok będzie, o ile nie dwa czy trzy, aby zostać UX/UI designerem, czy grafikiem komputerowym. Jeszcze mam 31 lat. A później okazało by się, że nie ma szans na zatrudnienie. Gwarancji niestety nie ma i nie zachęca to do nauki i nie powiem utrudnia mi proces. Jest to przeszkodą blokadą i ryzykiem bo ogrom nauki może pójść na marne (trudniej było mi na studiach informatycznych uczyć się masy materiału z przedmiotów co mi się nie przydadzą) . Wielu w branży przestrzega, że w tych dziedzinach jest bardzo wysoki próg wejścia. Chyba znikąd się te opinie nie biorą. Trzeba pewnie naprawdę mieć ogromny talent do projektowania. Ja od dziecka zawsze kocham malować obrazy, szkicować i rysować ale na komputerze niestety na razie nie wymiatałem.
No nikt Ci tej gwarancji nigdzie nie da - w żadnym zawodzie. Ale co do talentu - niekoniecznie. Projektowanie, zwłaszcza te z obszaru produktów, interfejsów to jednak rzemiosło. Zwłaszcza w czasach gdy wiele firm opiera się na systemach i dawno zdefiniowanym stylu. Myślę, że więcej tu myślenia, dociekania i po prostu roboty i ćwiczeń niż tego mitycznego talentu. Choć na pewno predyspozycje do takiej pracy bardzo przyspieszają naukę.
Jestem trochę w Twoim świecie i sytuacja na rynku wywołuje we mnie co jakiś czas wątpliwości czy warto. Mimo wszystko, uważam że warto być wytrwałym. Żadna nauka nie idzie na marne, a kształtuje nasze umiejętności i światopogląd, co zostaje z nami już na zawsze. Wysoki próg wejścia też ma dobre strony, ponieważ gdy go przejdziemy możemy (choć nie musimy) być w nieco lepszej pozycji niż inni, a to ważne w procesie rekrutacji. Trzymam kciuki!
@@elmartinezPL dziękuję, również trzymam kciuki. Ta niepewność nie daje spokoju. Według mnie to co dodatkowo utrudnia to bardzo mała liczba ofert na designera i ogromna liczba chętnych. Jeszcze chcą aby mieć już minimum rok doświadczenie. Niestety to zdecydowanie nie ułatwia nauki.
Czym w ogóle tak najlepiej się kierować w wyborze zawodu? Aby praca w większości dawała naprawdę satysfakcje i twórcze spełnienie a nie była nudnym obowiązkiem.
Praca zawsze będzie obowiązkiem trochę nudnym czasem trochę mniej, bo musisz ją wykonywać żeby przeżyć. Jak potrzebujesz satysfakcji i spełnienia to zachęcam robić ciekawe rzeczy po pracy. A tak to szukaj czegoś co Cię interesuje po prostu. Ja lubię moją pracę ale czy mi daje jakieś super spełnienie to bym nie powiedziała. Świata tym moim projektowaniem nie ratuję.
@@byZebza Super, że lubisz swoją pracę 🙂 Od zawsze mnie prawdziwie interesuje malarstwo, rysunek, dlatego szukam zawodu, który byłby jak najbardziej zbliżony do malarstwa. Wątpię, czy z samego malowania i sprzedawania obrazów udało by się wyżyć. Mnie Natalio każdy ukończony obraz, zwłaszcza dla kogoś daje mi prawdziwie satysfakcję i spełnienie 😉
Gratuluję ❤️ Cieszę się bardzo że Ci się udało! Ja też szukam pracy od 7 miesięcy już i niestety nie mogę nic znaleźć ponieważ nikt nie chce młodej osoby samouka po szkole średniej bez doświadczenia w branży mimo rozbudowanego portfolio 😔 Wiem jak to boli psychicznie, co musiałaś przejść bo sama cały czas szukam 🥺
No ze znalezieniem pracy bez doświadczenia często jest problem niezależnie od branży - trzymam kciuki za dalsze poszukiwania i śle morze cierpliwości 🤞
Uważam, że każdy, chociaż raz w życiu, powinien popracować za granicą. Przynajmniej kilka miesięcy, jeśli nie umysłowo to fizycznie. Nie ma lepszej szkoły zycia oraz okazji do sprawdzenia siebie. Dobrze słyszeć, że zaczyna Ci wszystko układać! 😊
Dziekuje ci za podzielenie sie historią. Niedawno też okazałam się być czerwoną komórką w exelu korporacji do jakiej należałam - i nie używam tego słowa przypadkowo. Powielam twój błąd bycia zbyt zaangażowana w pracę. Za bardzo ponieważ dopiero po zwolnieniu uświadomiłam sobie że zapomniałam jak się odpoczywa. Jak to się właściwie cię robi, co oznacza. Mając na szczecie komfortowe warunki finansowe, odetchnęłam przez miesiąc, działam w między czasie na pół etatu w mojej drugiej firmie (tak, ciągnęłam dwie równolegle), teraz zakasuję rękawy i zaczynam działam już na poważnie nad portfolio. Czy wiem co chce robić? Czy wracam do łask korpo, otwieram własną działalność a może poszukam szczęścia w małej firmie? Nie wiem. Przyszłość pokaże. Pewna jestem innego, tym razem będzie inaczej i przy okazji nie zapomnę o sobie.
Natalio, tylko że na kazdym ogłoszeniu o pracę jako grafik lub ux/ui designer, wymagają aby mieć minimum rok doświadczenia. Jak więc ucząc się od zera, nie mając wcześniej takiej pracy a więc doświadczenia, mieć jakąkolwiek szansę na zatrudnienie?
Ach rekrutacje. Ja przeszłam pierwszy wstępny etap, potem zrobiłam zadanie, potem miałam rozmowę sprawdzającą kwalifikacje i na koniec po moim pytaniu zapewniono mnie że otrzymam feedback. Feedback to była automatyczna wiadomość, że znaleźli lepiej dopasowanego kandydata. Moim zdaniem po tym ile trwała ta rekrutacja to miło byłoby usłyszeć które pola według nich były nie tak.
@@byZebza a co ich obchodzi, że ktoś ciśnie o feedback i mu sie po prostu z czystego szacunku należy? Jesteś jednym z wielu kandydatów, którzy odpadli, pozycją w excelu do skreślenia. Po wysłaniu maila z szablonem negatywnej odpowiedzi lądujesz w koszu :) Taka jest prawda, a nie żadne linkedinowe fajerwerki i "pozostajemy w kontakcie" xD
To potwierdza moją teorię, że obecnie 90% zatrudnień w UX/UI zapewniają znajomości. I nie mówię tutaj o braniu osób niekompetentnych tylko po prostu - otrzymują większe zaufanie. Niestety ja nie mam znajomości.. 😂 ale mam inną pracę nie w branży i znowu - gdyby nie znajomości, pewnie do dziś nie miałabym pracy…
Ja chciałam nawiązać do tych długich zadań rekrutacyjnych. Czy one nie mają na celu pokazania jak podchodzimy do priorytetyzacji ? Ja zawsze traktowałam to w ten sposób, że pokazywałam ile można zrobić w te kilka godzin i przy przedstawianiu rozwiązania pokazywałam co pominęłam i dlaczego.
Robiłam podobnie - jednak z rozmów a potem feedbacku wynikało, że jednak oczekiwali czegoś innego (czyli np. zrobienia projektów UI bez absolutnie żadnych założeń i wytycznych oraz zwalidowanie ich z użytkownikami). A że pracuję trochę inaczej, to pokazywałam gdzie to ma sens, a gdzie mniejszy i jak bym do tego podeszła (i np. ograniczałam się do szkiców lub ogólnego konceptu wizualnego).
Ooooooooooooooooooooooooooooo : ) słucham! Mam nadzieję na jakieś tipy : ) EDIT: Te rekrutacje... OMFG... masakra... szkoda gadać i nie chcę się już powtarzać... Też ciągle mam takie przeboje. Czuję, że mega odpowiadam na ogłoszenie, a nawet nie ma telefonu od HRówy... EDIT 2: I ten feedback... OMFG... a widzę z zadaniami też tak mam. Ludzie po drugiej stronie... echhhhh EDIt 3: nie wiem, czy pisałem - dostałem przed Świętami Bożego Narodzenia - po godzinie fajnej rozmowy - zadanie od startupu z USA: zrobić jeden ekran ich przyszłego systemu. Zrobiłem, fajnie, spełniłem co ma tam być i się dziać... ale NIE, nie podobały się niektóre rozwiązania i takie tam... że fajnie niby rozmowa, super rozumiałem projekt, CV i doświadczenie pasuje, ale no zaproponowałem nie do końca to, czego oczekiwali... no k...a mać, odpisałem, że rozwiązania by wyszły w toku procesu, że to tylko moja interpretacja i syntetyczna propozycja... debilizm straszny. EDIT 4: Utrecht fajne miasto : )
Utrecht fajny ale czemu taki drogi :D? Co do tego trafienia w gusta rekrutujących to też ciekawe - bo jednak rzadko jest tak, że coś w robocie klepiemy i od razu pierwszy wariant idzie na produkcję. Ja zawsze starałam się zaznaczać, że projektowanie bez wymagań czy zobaczenia produktu (bo takie zadania też dostawałam) i tego jak działa - i w ten sposób usprawnienie go to trochę wróżenie z fusów. No ale tak :D
@@byZebza Utrecht mega się rozwinął, kiedyś, w 2002-2003-2004 roku jeździłem tam jeszcze na studiach. Drogo to jest w Norwegii hehe... 2-3 razy w roku jestem w Eindhoven i robię zakupy w Jumbo, jak dla mnie to ceny są tylko troszkę wyższe niż w Polsce. Ach, te fusy ; )
Cześć, wielkie dzięki za ten filmik (wpadłem na niego zupełnie przypadkiem). Dałaś mi do myślenia. Tak się składa, że pracowałem w Diebold Nixdorf przez 5 lat (lata 2014-2019), więc możliwe, że mogliśmy się minąć na korytarzu przypadkowo. Po tym jak DN wpadł w problemy finansowe w okresie pandemii zostałem zwolniony, na szczęście szybko gdzie indziej się załapałem. Początek roku 2023 przyniósł pierwszą poważną falę zwolnień w tej drugiej firmie; mnie też one objęły. Miałem wtedy podobną sytuację do Ciebie - zasiłek przez kilka następnych miesięcy, więc nie musiałem się martwić o utrzymanie. Międzyczasie wysyłałem CV i wtedy nastąpiło zderzenie ze ścianą: 4 miesiące odbijałem się od ściany (odmawiano mi z podobnych powodów co Ty). W końcu dostałem pracę, ale poniżej moich oczekiwań finansowych (zmusiły mnie do tego mocno uszczuplone środki finansowe, byłem już troszkę "pod ścianą"). Kilka tygodni temu DN znów odezwał się do mnie z ofertą zatrudnienia. Z jednej strony nie wchodzi się do tej samej rzeki, ale z drugiej strony - podobnie jak Ty - będąc tam wiele się nauczyłem; poza tym ludzie tam byli fantastyczni i z wieloma mam do tej pory kontakt. Dałaś mi do myślenia, ponieważ Twoja historia uświadomiła mi, że wchodzenie do tej samej rzeki nie zawsze musi być wiązać się z brakiem rozwoju. Dzięki. Pozdrawiam i życzę Ci wiele sukcesów w DN.
No jeśli byłeś w Katowicach to na bank gdzieś się minęliśmy 😅🙌 ja też miałam co do tego wątpliwości (czy to nie jest jakiś regres), ale z drugiej strony - trafiłam do innych produktów, pracuje z innymi osobami, więc to trochę jakbym trafiła do nowej firmy. I znam inne osoby, które też zmieniały firmy i do DN wracały po jakimś czasie, więc coś je jednak przyciągnęło 😅 masz pracę - więc zawsze możesz próbować negocjować wyższe stawki czy inne benefity - nie tracisz nic żeby pogadać a jak się okaże, że to jednak nie to to wciąż szukasz lepszego miejsca niż obecne ale bez tego całego stresu, że zaraz skończy się kasa 🤞 niezależnie od decyzji, życzę Ci powodzenia i kto wie, może się w jakimś projekcie kiedyś spotkamy 😅
Raczej nie - ani nie mam dużego doświadczenia w nich ani dużej grupy odbiorców żeby tworzyć taki materiał 😅 ale od siebie dodam, że każdy darmowy jest wart pójścia - nigdy nie wiesz gdzie spotkasz spoko osoby albo zjesz coś dobrego 😂🤞
Te rekrutacje rzeczywiście brzmią jak nieśmieszny żart... harowanie przez tydzień, żeby potem usłyszeć, że im się nie podoba i do widzenia - co to ma być w ogóle?
No ale ten feedback był tylko w przypadkach gdy przechodziłam dalej niż CV. Na większość aplikacji były automatyczne formatki "znaleźliśmy kogoś bardziej dopasowanego"
@@byZebza Nie wiem czy to jest kwestia tego, że mieszkam w USA (i się wszyscy przed pozwami zabezpieczają), ale na kilkadziesiąt rekrutacji (w różnych latach) gdzie przeszłam dalej niż CV, feedback dostałam w sumie 2-3 razy. Obecnie szukam pracy na stanowisku Senior Frontend (lub Fullstack) Engineer Wiem, że jest duża konkurencja, wiem o niektórych rzeczach nad którymi mogę popracować, ale na pewno są rzeczy o których nie wiem, więc ten brak feedbacku mnie najbardziej dobija.
totalnie mnie to zniechęca do dalszych prób szukania roboty w UX/UI... boję się że będę musiała wrócić do znienawidzonego przeze mnie już programowania - ci sami mi spamują na linked inie... po kilka ofert dziennie, a nie mogę znaleźć głupiego stażu na ux, nie ma w ogóle ofert
Pytanie czy nie łatwiej zahaczyć się w programowaniu i w ramach firmy szukać ścieżki bardziej Ux/ui? Widziałam kilka razy zwłaszcza w większych firmach osoby programujące, które ze względu na zainteresowania i skille właśnie poszły w te stronę awansami wewnętrznymi. I są teraz managerami czy Head of Design w innych firmach.
Gratuluję nowej pracy i determinacji 🔥 jestem załamana, że osoba tak doświadczona, proaktywna w necie i seniorska jak Ty musiała przechodzić przez tyle etapów, tyle wysłanych CV itd. Ja przez ostatnie 2 lata uczę się, żeby się przebranżowić z PM na UX/UI i niedługo będę kończyć portfolio i CV i widzę to ultraczarno. Skoro nawet Ty miałaś ciężką przeprawę, to czy zwykłe, początkujące w obszarze UX/UI szaraczki mają w ogóle jakąkolwiek szansę? 😥
kurczę, przepraszam! montując słuchałam na słuchawkach więc wydawało się ok, zupełnie wypadł mi z głowy wątek reklam :< w linkach poniżej znajdziesz namiar min. na Spotify - tam można przesłuchać całość bez reklamowych przerywników. Obiecuję poprawę!
czy ja wiem czy to sam UX - bardzo podobne historie słyszę teraz na ogólnie rekrutacje w IT, firmach produktowych. I od analityków i programistów :< #konieceldorado
Tu się zgodzę. Myślę niestety, że branża IT jest mocno przegrzana, a już jak ktoś szuka swojej pierwszej pracy na junior UX/UI to ma praktycznie zerowe szanse @@byZebza
@@Sponsi_PL jedno i drugie dobrze powiedziane. To o czym mówi autorka w nagraniu - jesteśmy na NIE bo praca z DS, gdzie nie było o tym w ogóle mowy albo wzmianki w ofercie - KOCHAM
Pięknie :)) zawsze radują mnie sukcesy innych i motywują
Kurde jak ja Cię szanuję, gratki za odwagę, szczerość i wartościowy kręgosłup moralny, pozdro!
Wielkie gratulacje! Ja aktualnie jestem na ostatnim etapie :D w tym tygodniu dowiem się co dalej. W końcu jakiś odzew jest. Dziękuję za ten film!❤
trzymam kciuki bardzo!
@@byZebza przyda się! :D życzę dużo sukcesów i pożegnania syndromu oszusta na dobre!
Gratuluję nowej pracy! Szacun za taką ilość procesów rekrutacyjnych. Wszystko jeszcze przede mną. Na razie jestem na etapie poprawiania portfolio. Trzymam kciuki za Ciebie w nowej pracy ;-)
dzięki - polecam nie odkładać za bardzo tego momentu wysyłania portfolio - poprawiać można je cały czas w trakcie :D
Nareszcie się udało! Oby się dobrze pracowało!
dzięki!
Gratulacje, słuchać radość w głosie :D
dzięki! no jest przede wszystkim spokój - zeszła ta spina cała i można cieszyć się na nowo małymi rzeczami :D
gratki ‼
Dzięki!
Hey Natalia. Mam podobne rozkminy w kontekście podejścia do pracy. Kibicuje i wielki szacun, że mimo przeciwności trzymałaś się swoich wartości.
dzięki
Szanuje nie aplikowanie do firm produkujących używki lub promujących hazard 🙌
Każda firma oszukuje. Każda firma, która ma dział handlowy wprowadza klientów w błąd nie mówiąc o wadach swoich produktów, a podkreślając zalety lub stosując cennik z końcówką 99.
@@tomlyn1124co z tego, swiat nie jest czarno bialy
@@tomlyn1124 Albo mówią na rozmowie że "tak, prowadzimy badania" a potem sie okazuje, że jednak nie ;) Albo dają ci negatywny feedback z rekrutacji bo X, a ty sie dowiadujesz od znajomej z tej firmy że takie podejście jakie oni oczekują rzekomo od ciebie nie ma tam miejsca, bo jest pożar w burdelu i każdy goni ile sie da xDDDD - historia prawdziwa x2
Mega Gratulacje! Super, że udało Ci się znaleźć pracę i można odetchnąć z ulgą, bo sama dobrze wiem na swoim przykładzie, jak ciężkie i dołujące jest szukanie nowego miejsca, przechodzenia procesów rekrutacyjnych i przy tym utrzymywanie zdrowych zmysłów by nie oszaleć myśląc o finansowych zobowiązaniach egzystencji ludzkiej. Słychać dobry vibe! Jeszcze raz mega gratki i puenta na końcu dotycząca szanowania życia prywatnego w punkt!
dzięki - z tym szanowaniem życia prywatnego - to naprawdę coś, czego uczyłam się bardzo długo!
Mimo wszystko wciąż gdy biorę się za naukę zastanawiam się, czy jednak naprawdę dobrym pomysłem jest teraz od zera poświęcenie bardzo dużej ilości czasu i pieniędzy na naukę i budowę wypasionego portfolio, bo to na pewno więcej, niż rok będzie, o ile nie dwa czy trzy, aby zostać UX/UI designerem, czy grafikiem komputerowym. Jeszcze mam 31 lat. A później okazało by się, że nie ma szans na zatrudnienie. Gwarancji niestety nie ma i nie zachęca to do nauki i nie powiem utrudnia mi proces. Jest to przeszkodą blokadą i ryzykiem bo ogrom nauki może pójść na marne (trudniej było mi na studiach informatycznych uczyć się masy materiału z przedmiotów co mi się nie przydadzą) . Wielu w branży przestrzega, że w tych dziedzinach jest bardzo wysoki próg wejścia. Chyba znikąd się te opinie nie biorą. Trzeba pewnie naprawdę mieć ogromny talent do projektowania. Ja od dziecka zawsze kocham malować obrazy, szkicować i rysować ale na komputerze niestety na razie nie wymiatałem.
No nikt Ci tej gwarancji nigdzie nie da - w żadnym zawodzie. Ale co do talentu - niekoniecznie. Projektowanie, zwłaszcza te z obszaru produktów, interfejsów to jednak rzemiosło. Zwłaszcza w czasach gdy wiele firm opiera się na systemach i dawno zdefiniowanym stylu. Myślę, że więcej tu myślenia, dociekania i po prostu roboty i ćwiczeń niż tego mitycznego talentu. Choć na pewno predyspozycje do takiej pracy bardzo przyspieszają naukę.
Jestem trochę w Twoim świecie i sytuacja na rynku wywołuje we mnie co jakiś czas wątpliwości czy warto. Mimo wszystko, uważam że warto być wytrwałym. Żadna nauka nie idzie na marne, a kształtuje nasze umiejętności i światopogląd, co zostaje z nami już na zawsze. Wysoki próg wejścia też ma dobre strony, ponieważ gdy go przejdziemy możemy (choć nie musimy) być w nieco lepszej pozycji niż inni, a to ważne w procesie rekrutacji. Trzymam kciuki!
@@elmartinezPL dziękuję, również trzymam kciuki. Ta niepewność nie daje spokoju. Według mnie to co dodatkowo utrudnia to bardzo mała liczba ofert na designera i ogromna liczba chętnych. Jeszcze chcą aby mieć już minimum rok doświadczenie. Niestety to zdecydowanie nie ułatwia nauki.
@@byZebza więc jest to jak najbardziej do wyuczenia. ;)
Czym w ogóle tak najlepiej się kierować w wyborze zawodu? Aby praca w większości dawała naprawdę satysfakcje i twórcze spełnienie a nie była nudnym obowiązkiem.
Praca zawsze będzie obowiązkiem trochę nudnym czasem trochę mniej, bo musisz ją wykonywać żeby przeżyć. Jak potrzebujesz satysfakcji i spełnienia to zachęcam robić ciekawe rzeczy po pracy. A tak to szukaj czegoś co Cię interesuje po prostu. Ja lubię moją pracę ale czy mi daje jakieś super spełnienie to bym nie powiedziała. Świata tym moim projektowaniem nie ratuję.
@@byZebza Super, że lubisz swoją pracę 🙂 Od zawsze mnie prawdziwie interesuje malarstwo, rysunek, dlatego szukam zawodu, który byłby jak najbardziej zbliżony do malarstwa. Wątpię, czy z samego malowania i sprzedawania obrazów udało by się wyżyć. Mnie Natalio każdy ukończony obraz, zwłaszcza dla kogoś daje mi prawdziwie satysfakcję i spełnienie 😉
Gratuluję ❤️ Cieszę się bardzo że Ci się udało! Ja też szukam pracy od 7 miesięcy już i niestety nie mogę nic znaleźć ponieważ nikt nie chce młodej osoby samouka po szkole średniej bez doświadczenia w branży mimo rozbudowanego portfolio 😔 Wiem jak to boli psychicznie, co musiałaś przejść bo sama cały czas szukam 🥺
No ze znalezieniem pracy bez doświadczenia często jest problem niezależnie od branży - trzymam kciuki za dalsze poszukiwania i śle morze cierpliwości 🤞
@@byZebza Dziękuję ❤️
Uważam, że każdy, chociaż raz w życiu, powinien popracować za granicą. Przynajmniej kilka miesięcy, jeśli nie umysłowo to fizycznie. Nie ma lepszej szkoły zycia oraz okazji do sprawdzenia siebie. Dobrze słyszeć, że zaczyna Ci wszystko układać! 😊
Dziekuje ci za podzielenie sie historią. Niedawno też okazałam się być czerwoną komórką w exelu korporacji do jakiej należałam - i nie używam tego słowa przypadkowo. Powielam twój błąd bycia zbyt zaangażowana w pracę. Za bardzo ponieważ dopiero po zwolnieniu uświadomiłam sobie że zapomniałam jak się odpoczywa. Jak to się właściwie cię robi, co oznacza. Mając na szczecie komfortowe warunki finansowe, odetchnęłam przez miesiąc, działam w między czasie na pół etatu w mojej drugiej firmie (tak, ciągnęłam dwie równolegle), teraz zakasuję rękawy i zaczynam działam już na poważnie nad portfolio. Czy wiem co chce robić? Czy wracam do łask korpo, otwieram własną działalność a może poszukam szczęścia w małej firmie? Nie wiem. Przyszłość pokaże. Pewna jestem innego, tym razem będzie inaczej i przy okazji nie zapomnę o sobie.
Natalio, tylko że na kazdym ogłoszeniu o pracę jako grafik lub ux/ui designer, wymagają aby mieć minimum rok doświadczenia. Jak więc ucząc się od zera, nie mając wcześniej takiej pracy a więc doświadczenia, mieć jakąkolwiek szansę na zatrudnienie?
Nie, na tą chwilę w IT nie ma czegoś takiego jak praca dla ludzi bez doświadczenia
Ach rekrutacje. Ja przeszłam pierwszy wstępny etap, potem zrobiłam zadanie, potem miałam rozmowę sprawdzającą kwalifikacje i na koniec po moim pytaniu zapewniono mnie że otrzymam feedback. Feedback to była automatyczna wiadomość, że znaleźli lepiej dopasowanego kandydata. Moim zdaniem po tym ile trwała ta rekrutacja to miło byłoby usłyszeć które pola według nich były nie tak.
ja bym cisnęła o feedback - po tak angażującym procesie po prostu Ci się należał. Jego brak bardzo źle świadczy o rekrutacji.
@@byZebza a co ich obchodzi, że ktoś ciśnie o feedback i mu sie po prostu z czystego szacunku należy? Jesteś jednym z wielu kandydatów, którzy odpadli, pozycją w excelu do skreślenia. Po wysłaniu maila z szablonem negatywnej odpowiedzi lądujesz w koszu :) Taka jest prawda, a nie żadne linkedinowe fajerwerki i "pozostajemy w kontakcie" xD
To potwierdza moją teorię, że obecnie 90% zatrudnień w UX/UI zapewniają znajomości. I nie mówię tutaj o braniu osób niekompetentnych tylko po prostu - otrzymują większe zaufanie.
Niestety ja nie mam znajomości.. 😂 ale mam inną pracę nie w branży i znowu - gdyby nie znajomości, pewnie do dziś nie miałabym pracy…
Ja chciałam nawiązać do tych długich zadań rekrutacyjnych. Czy one nie mają na celu pokazania jak podchodzimy do priorytetyzacji ? Ja zawsze traktowałam to w ten sposób, że pokazywałam ile można zrobić w te kilka godzin i przy przedstawianiu rozwiązania pokazywałam co pominęłam i dlaczego.
Robiłam podobnie - jednak z rozmów a potem feedbacku wynikało, że jednak oczekiwali czegoś innego (czyli np. zrobienia projektów UI bez absolutnie żadnych założeń i wytycznych oraz zwalidowanie ich z użytkownikami). A że pracuję trochę inaczej, to pokazywałam gdzie to ma sens, a gdzie mniejszy i jak bym do tego podeszła (i np. ograniczałam się do szkiców lub ogólnego konceptu wizualnego).
Ooooooooooooooooooooooooooooo : ) słucham! Mam nadzieję na jakieś tipy : ) EDIT: Te rekrutacje... OMFG... masakra... szkoda gadać i nie chcę się już powtarzać... Też ciągle mam takie przeboje. Czuję, że mega odpowiadam na ogłoszenie, a nawet nie ma telefonu od HRówy... EDIT 2: I ten feedback... OMFG... a widzę z zadaniami też tak mam. Ludzie po drugiej stronie... echhhhh EDIt 3: nie wiem, czy pisałem - dostałem przed Świętami Bożego Narodzenia - po godzinie fajnej rozmowy - zadanie od startupu z USA: zrobić jeden ekran ich przyszłego systemu. Zrobiłem, fajnie, spełniłem co ma tam być i się dziać... ale NIE, nie podobały się niektóre rozwiązania i takie tam... że fajnie niby rozmowa, super rozumiałem projekt, CV i doświadczenie pasuje, ale no zaproponowałem nie do końca to, czego oczekiwali... no k...a mać, odpisałem, że rozwiązania by wyszły w toku procesu, że to tylko moja interpretacja i syntetyczna propozycja... debilizm straszny. EDIT 4: Utrecht fajne miasto : )
Utrecht fajny ale czemu taki drogi :D? Co do tego trafienia w gusta rekrutujących to też ciekawe - bo jednak rzadko jest tak, że coś w robocie klepiemy i od razu pierwszy wariant idzie na produkcję. Ja zawsze starałam się zaznaczać, że projektowanie bez wymagań czy zobaczenia produktu (bo takie zadania też dostawałam) i tego jak działa - i w ten sposób usprawnienie go to trochę wróżenie z fusów. No ale tak :D
@@byZebza Utrecht mega się rozwinął, kiedyś, w 2002-2003-2004 roku jeździłem tam jeszcze na studiach. Drogo to jest w Norwegii hehe... 2-3 razy w roku jestem w Eindhoven i robię zakupy w Jumbo, jak dla mnie to ceny są tylko troszkę wyższe niż w Polsce. Ach, te fusy ; )
Ogólnie aktualnie z szukaniem pracy jest ciężko 🫠 cud kiedy nawet odpisza, ze ‚sory ale nie pasujesz’ 💀
a to ja widzę, że mają po prostu automatyzację w wielu firmach - zakładam, że klikasz i śle się to samo do całej bazy z rekru : D
Cześć, wielkie dzięki za ten filmik (wpadłem na niego zupełnie przypadkiem). Dałaś mi do myślenia. Tak się składa, że pracowałem w Diebold Nixdorf przez 5 lat (lata 2014-2019), więc możliwe, że mogliśmy się minąć na korytarzu przypadkowo. Po tym jak DN wpadł w problemy finansowe w okresie pandemii zostałem zwolniony, na szczęście szybko gdzie indziej się załapałem. Początek roku 2023 przyniósł pierwszą poważną falę zwolnień w tej drugiej firmie; mnie też one objęły. Miałem wtedy podobną sytuację do Ciebie - zasiłek przez kilka następnych miesięcy, więc nie musiałem się martwić o utrzymanie. Międzyczasie wysyłałem CV i wtedy nastąpiło zderzenie ze ścianą: 4 miesiące odbijałem się od ściany (odmawiano mi z podobnych powodów co Ty). W końcu dostałem pracę, ale poniżej moich oczekiwań finansowych (zmusiły mnie do tego mocno uszczuplone środki finansowe, byłem już troszkę "pod ścianą"). Kilka tygodni temu DN znów odezwał się do mnie z ofertą zatrudnienia. Z jednej strony nie wchodzi się do tej samej rzeki, ale z drugiej strony - podobnie jak Ty - będąc tam wiele się nauczyłem; poza tym ludzie tam byli fantastyczni i z wieloma mam do tej pory kontakt. Dałaś mi do myślenia, ponieważ Twoja historia uświadomiła mi, że wchodzenie do tej samej rzeki nie zawsze musi być wiązać się z brakiem rozwoju. Dzięki. Pozdrawiam i życzę Ci wiele sukcesów w DN.
No jeśli byłeś w Katowicach to na bank gdzieś się minęliśmy 😅🙌 ja też miałam co do tego wątpliwości (czy to nie jest jakiś regres), ale z drugiej strony - trafiłam do innych produktów, pracuje z innymi osobami, więc to trochę jakbym trafiła do nowej firmy. I znam inne osoby, które też zmieniały firmy i do DN wracały po jakimś czasie, więc coś je jednak przyciągnęło 😅 masz pracę - więc zawsze możesz próbować negocjować wyższe stawki czy inne benefity - nie tracisz nic żeby pogadać a jak się okaże, że to jednak nie to to wciąż szukasz lepszego miejsca niż obecne ale bez tego całego stresu, że zaraz skończy się kasa 🤞 niezależnie od decyzji, życzę Ci powodzenia i kto wie, może się w jakimś projekcie kiedyś spotkamy 😅
Acha, jeszcze jedno - wydaje mi się, że coś cicho audio zrobiłaś w tym nagraniu?
możliwe, nagrywałam to na innym mikrofonie i w trakcie wyjazdu więc mogłam nie ogarnąć najlepiej :
Jednym słowem szukają frajerów, którzy zainspirują im pomysły lub zrobią zadania za darmo.
Pani Zebzo, będą jakieś polecajki meetupów w Amsterdamie i okolicach?
Raczej nie - ani nie mam dużego doświadczenia w nich ani dużej grupy odbiorców żeby tworzyć taki materiał 😅 ale od siebie dodam, że każdy darmowy jest wart pójścia - nigdy nie wiesz gdzie spotkasz spoko osoby albo zjesz coś dobrego 😂🤞
Gratuluję!
dzięki!
Mam wrażenie, że z roku na rok coraz trudniej szuka się godziwej pracy w sektorze graficznym i około graficznym. Przeładowany rynek i zaniżanie cen.
Te rekrutacje rzeczywiście brzmią jak nieśmieszny żart... harowanie przez tydzień, żeby potem usłyszeć, że im się nie podoba i do widzenia - co to ma być w ogóle?
Fajnie że czasem chociaż dostawalaś jakikolwiek feedback - przy programowaniu praktycznie w ogole mi się to nie zdarza
No ale ten feedback był tylko w przypadkach gdy przechodziłam dalej niż CV. Na większość aplikacji były automatyczne formatki "znaleźliśmy kogoś bardziej dopasowanego"
@@byZebza Nie wiem czy to jest kwestia tego, że mieszkam w USA (i się wszyscy przed pozwami zabezpieczają), ale na kilkadziesiąt rekrutacji (w różnych latach) gdzie przeszłam dalej niż CV, feedback dostałam w sumie 2-3 razy. Obecnie szukam pracy na stanowisku Senior Frontend (lub Fullstack) Engineer
Wiem, że jest duża konkurencja, wiem o niektórych rzeczach nad którymi mogę popracować, ale na pewno są rzeczy o których nie wiem, więc ten brak feedbacku mnie najbardziej dobija.
W 2019 miałem podobnie z szukaniem roboty. Pół roku chodzenia na sporą ilość rozmów. Raz nawet usłyszałem "ale się pan ceni", a nie chciałem dużo xD
jep, też to usłyszałam po rozmowie z rekruterem - powiedział, że powinnam obniżyć oczekiwania, bo stawki spadły >_>
jakiś pomysł macie na co się przekształcić z UXa bo aktualnie ciężko naprawdę cokolwiek znaleźć 😔
no ja polecam szukać czegoś w czym czujemy się ok / mamy do tego predyspozycje ; )
Ultrecht to fajne miasto do życia.
totalnie mnie to zniechęca do dalszych prób szukania roboty w UX/UI... boję się że będę musiała wrócić do znienawidzonego przeze mnie już programowania - ci sami mi spamują na linked inie... po kilka ofert dziennie, a nie mogę znaleźć głupiego stażu na ux, nie ma w ogóle ofert
Pytanie czy nie łatwiej zahaczyć się w programowaniu i w ramach firmy szukać ścieżki bardziej Ux/ui? Widziałam kilka razy zwłaszcza w większych firmach osoby programujące, które ze względu na zainteresowania i skille właśnie poszły w te stronę awansami wewnętrznymi. I są teraz managerami czy Head of Design w innych firmach.
Czy chodzi tu o wiek? Czy dla pracodawców grafik po 30 jest już za stary?
nie sądzę ale pewnie jak wszędzie - trafi się ktoś kto oceni przez pryzmat wieku, płci, pochodzenia, i tak dalej i tak dalej.
nieee... po 40tce chyba :/
Gratuluję nowej pracy i determinacji 🔥 jestem załamana, że osoba tak doświadczona, proaktywna w necie i seniorska jak Ty musiała przechodzić przez tyle etapów, tyle wysłanych CV itd. Ja przez ostatnie 2 lata uczę się, żeby się przebranżowić z PM na UX/UI i niedługo będę kończyć portfolio i CV i widzę to ultraczarno. Skoro nawet Ty miałaś ciężką przeprawę, to czy zwykłe, początkujące w obszarze UX/UI szaraczki mają w ogóle jakąkolwiek szansę? 😥
pracy szuka teraz mnóstwo ludzi - również dużo bardziej doświadczonych niż ja.
Taki trochę trudny czas nam się trafił na szukanie nowej roboty
HEHEHEHEHE, tylko wojna się nie zmienia :)
War, war never changes :D
Poszukiwanie pracy w Polsce to dramat, wymogi kilku lat doświadczenia za minimalną
szczęśliwa szybko znalazłaś pracę
Co ja myślę? Myślę, że nagranie jest za cicho, za pierwszym razem jak włączyły mi się reklamy to aż podskoczyłam tak się wystraszyłam 🤷♀️
kurczę, przepraszam! montując słuchałam na słuchawkach więc wydawało się ok, zupełnie wypadł mi z głowy wątek reklam :< w linkach poniżej znajdziesz namiar min. na Spotify - tam można przesłuchać całość bez reklamowych przerywników. Obiecuję poprawę!
ta śmieszna nazwa to "Wakacje pod grusza"
O to to właśnie, dzięki!
@@byZebza a jednak złe napisałam bo chodzi o "wczasy pod grusza" :p
Powodzenia w nowej pracy! Niech wireframe zawsze będzie z tobą, a jedyny błąd 404, którego doświadczysz, to pusta filiżanka kawy.
dzięki :D
Jednym słowem branża UX jest mega toksyczna
branża jako tako, HR UX-a jest toksyczny...
czy ja wiem czy to sam UX - bardzo podobne historie słyszę teraz na ogólnie rekrutacje w IT, firmach produktowych. I od analityków i programistów :< #konieceldorado
Tu się zgodzę. Myślę niestety, że branża IT jest mocno przegrzana, a już jak ktoś szuka swojej pierwszej pracy na junior UX/UI to ma praktycznie zerowe szanse @@byZebza
@@Sponsi_PL jedno i drugie dobrze powiedziane. To o czym mówi autorka w nagraniu - jesteśmy na NIE bo praca z DS, gdzie nie było o tym w ogóle mowy albo wzmianki w ofercie - KOCHAM