Bardzo ciekawy materiał. Niestety niepełnowartościowy. Zabrakło większej liczby wstawek z fragmentami muzyki filmowej. Te nieliczne głównie z muzyką Andrzeja Korzyńskiego to zdecydowanie za mało. Wciąż zastanawiałem się nad tym, co takiego odróżnia muzykę filmową Andrzeja Korzyńskiego od kompozytorów. Długo się nad tym zastanawiałem. I odkryłem rzecz banalnie oczywistą. Muzyki A.K. ilustrującej filmy można słuchać w całości - np. OST do Akademii Pana Kleksa. To są dwie "grube" płyty, w sumie 60 utworów - na jeden niespełna trzygodzinny film! Połowa z nich to utwory instrumentalne. Druga zaś to utwory wokalne. Ta muzyka może swobodnie żyć obok filmu, czego nie można powiedzieć o muzyce skomponowanej przez innych twórców. I druga cecha - rzecz subiektywnej oceny - ten charakterystyczny zaśpiew rozedrganych w tle instrumentów akompaniujących głównemu tematowi przewodniemu. Zazwyczaj czegoś takiego u innych kompozytorów nie można znaleźć. I dlatego właśnie mistrzem sceny w polskiej muzyce filmowej jest dla mnie Andrzej Korzyński.
Co do Korzyńskiego zgadzam się. Co do wstawek z muzyką filmową. Po prostu mam zgodę tylko do wydawcy GAD Records. Do reszty nie mam praw, ale chętnie bym oczywiście jej użył, gdybym mógł :) Pozdrawiam
Ja się. tylko zastanawiam dlaczego tak wartosciowy kanał ma tylko 190 subów ? SZOK
Dziękuję za te miłe słowa, no cóż, wiele rzeczy przechodzi bez echa niestety. Ale za to za kilka dni kolejny odcinek :)
@@historiapolskiejpopkultury4450 super, czekam z niecierpliwością
Złoto !
Bardzo ciekawy materiał. Niestety niepełnowartościowy. Zabrakło większej liczby wstawek z fragmentami muzyki filmowej. Te nieliczne głównie z muzyką Andrzeja Korzyńskiego to zdecydowanie za mało.
Wciąż zastanawiałem się nad tym, co takiego odróżnia muzykę filmową Andrzeja Korzyńskiego od kompozytorów. Długo się nad tym zastanawiałem. I odkryłem rzecz banalnie oczywistą. Muzyki A.K. ilustrującej filmy można słuchać w całości - np. OST do Akademii Pana Kleksa. To są dwie "grube" płyty, w sumie 60 utworów - na jeden niespełna trzygodzinny film! Połowa z nich to utwory instrumentalne. Druga zaś to utwory wokalne. Ta muzyka może swobodnie żyć obok filmu, czego nie można powiedzieć o muzyce skomponowanej przez innych twórców. I druga cecha - rzecz subiektywnej oceny - ten charakterystyczny zaśpiew rozedrganych w tle instrumentów akompaniujących głównemu tematowi przewodniemu. Zazwyczaj czegoś takiego u innych kompozytorów nie można znaleźć. I dlatego właśnie mistrzem sceny w polskiej muzyce filmowej jest dla mnie Andrzej Korzyński.
Co do Korzyńskiego zgadzam się. Co do wstawek z muzyką filmową. Po prostu mam zgodę tylko do wydawcy GAD Records. Do reszty nie mam praw, ale chętnie bym oczywiście jej użył, gdybym mógł :) Pozdrawiam
@@wojciechprzylipiak4569 Rozumiem i dziekuję za odpowiedź.