Witam. Trafiłam na Twój kanał od Olgi. Słucham i mam łzy w oczach, a nawet i popłynęło kilka, bo od jakiegoś czasu zadaję sobie pytanie „co czyją te dzieci?”. Miałam przyjaciółkę, wręcz siostrę, przyjaźniłyśmy się ponad 20 lat. Dokładnie 22 lata. Przyjaciółka poświęciła przyjaźń i dzieci dla faceta ;(. Byłyśmy tak bardzo blisko siebie, że aż wyrosłyśmy w swoje rodziny. Moja mama traktowała ją jak córkę i jej mama mnie. Byłyśmy świadkami na swoich ślubach i jesteśmy chrzestnymi dla swoich dzieci. Około 3 lata temu odeszła od męża alkoholika, chwilę później, związała się z innym mężczyzną. Od początku zauważyłam, że omamia ją, osacza ją sobą tak bardzo, że aż świata nie widzi po za nim. Już wtedy zaczęła poświęcać Naszą przyjaźń, gdzie nikt nigdy tego nie dokonał (a przez tyle lat było kilka takich osób, które próbowało to przerwać, więc przeżyłyśmy wiele). Mężczyzna okazał się być złodziejem i byłym cpunem, miał iść odsiedzieć wyrok, uciekła za nim za granice, do Holandii, wraz z dziećmi. Tam zaczął ćpać, kradł, weszły instytucje, wisiał nad nim też wyrok. Dzieci z kolei przeżyły piekło. Wróciły z babcią do Polski, było super, wróciła ona z nim, zabrali dzieci. A ona?? Wyjechała z nim za granicę, aby go nie złapano. Żeby mogła odzyskać dzieci, on musi iść odsiedzieć wyrok, ona ma się poddać leczeniu, podjąć pracę w PL i znaleźć mieszkanie. Mieszkanie i pracę podałam jej na tacy (za mieszkanie by nie płaciła, bo mieszkanie pracownicze), do szpitala bym ją osobiście zawiozła. Miała pobyć kilka tyg w szpitalu i wyszła by już do nowego domu i podjęła pracę od razu - odrzuciła pomoc, wybrała ucieczkę do Holandii. Dzieci z nią odwoziłam do placówek, tego dnia pękłam bardzo, przeżyłam to mocno, mój syn i córka w domu dziecka (bo te dzieci mi jak własne). I codziennie zadaje sobie pytanie „Co czują, co myślą, jak sobie radzą???”.
Mocne powiem szczerze ,że nie spodziewałam się takiego mocnego materiału .Serce pęka ale oczywiście czekam na kolejne odcinki mam nadzieję ,że nie nastawię się przeciwko jednej stronie staram się myśleć o chłopcu .
Może warto podzielić się z informacjami kim jest ten polityk? Bo obstawiam że rzadko kto ma takie "chody". I trochę smutne, bo 10 lat się ukrywali, a po spotkaniu z Panem wpadli... Warto powiedzieć kim jest ojciec.
Kto od Olgi Herring?
Ja
Witam.
Trafiłam na Twój kanał od Olgi.
Słucham i mam łzy w oczach, a nawet i popłynęło kilka, bo od jakiegoś czasu zadaję sobie pytanie „co czyją te dzieci?”.
Miałam przyjaciółkę, wręcz siostrę, przyjaźniłyśmy się ponad 20 lat. Dokładnie 22 lata. Przyjaciółka poświęciła przyjaźń i dzieci dla faceta ;(. Byłyśmy tak bardzo blisko siebie, że aż wyrosłyśmy w swoje rodziny. Moja mama traktowała ją jak córkę i jej mama mnie. Byłyśmy świadkami na swoich ślubach i jesteśmy chrzestnymi dla swoich dzieci.
Około 3 lata temu odeszła od męża alkoholika, chwilę później, związała się z innym mężczyzną. Od początku zauważyłam, że omamia ją, osacza ją sobą tak bardzo, że aż świata nie widzi po za nim. Już wtedy zaczęła poświęcać Naszą przyjaźń, gdzie nikt nigdy tego nie dokonał (a przez tyle lat było kilka takich osób, które próbowało to przerwać, więc przeżyłyśmy wiele). Mężczyzna okazał się być złodziejem i byłym cpunem, miał iść odsiedzieć wyrok, uciekła za nim za granice, do Holandii, wraz z dziećmi. Tam zaczął ćpać, kradł, weszły instytucje, wisiał nad nim też wyrok. Dzieci z kolei przeżyły piekło. Wróciły z babcią do Polski, było super, wróciła ona z nim, zabrali dzieci. A ona?? Wyjechała z nim za granicę, aby go nie złapano.
Żeby mogła odzyskać dzieci, on musi iść odsiedzieć wyrok, ona ma się poddać leczeniu, podjąć pracę w PL i znaleźć mieszkanie. Mieszkanie i pracę podałam jej na tacy (za mieszkanie by nie płaciła, bo mieszkanie pracownicze), do szpitala bym ją osobiście zawiozła. Miała pobyć kilka tyg w szpitalu i wyszła by już do nowego domu i podjęła pracę od razu - odrzuciła pomoc, wybrała ucieczkę do Holandii.
Dzieci z nią odwoziłam do placówek, tego dnia pękłam bardzo, przeżyłam to mocno, mój syn i córka w domu dziecka (bo te dzieci mi jak własne). I codziennie zadaje sobie pytanie „Co czują, co myślą, jak sobie radzą???”.
Mocne powiem szczerze ,że nie spodziewałam się takiego mocnego materiału .Serce pęka ale oczywiście czekam na kolejne odcinki mam nadzieję ,że nie nastawię się przeciwko jednej stronie staram się myśleć o chłopcu .
Zaczyna się od 4:30 min
Może warto podzielić się z informacjami kim jest ten polityk? Bo obstawiam że rzadko kto ma takie "chody". I trochę smutne, bo 10 lat się ukrywali, a po spotkaniu z Panem wpadli... Warto powiedzieć kim jest ojciec.