Jezus mówi: świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. Szustak mówi: grubymi bądźcie, bo ja jestem gruby. No cóż, każdy orze jak może. Pozdrawiam, o. Adamie! :)
[Q&A] Drogi o. Adamie. Mam kilka pytań. Nurtują mnie one od dłuższego czasu. Pytałam się już wielu osób, ale żadna odpowiedź, nie wywołała we mnie reakcji "No rzeczywiście!". Niedawno natrafiłam na Languste i stwierdziłam, że choćby te pytania miały zniknąć w czeluści Internetu, pomieszane z tysiącem innych, to po prostu muszę się ojca zapytać! :-) A więc: 1. Jak tak naprawdę jest z tymi powołaniami? Bo wiele razy słyszałam, że ktoś jest kimś z zawodu właśnie z powołania i wychodzi na to, że to powołanie daje nam Bóg, ale to by znaczyło, że jakby kreuje nam życiorys, a wtedy ingeruje w wolną wolę. Bo jeśli ktoś chce być np. zakonnikiem, księdzem lub siostrą zakonną to musi czuć coś właśnie takiego, ale jeśli Pan Bóg wybierałby kapłanów, to ich życie byłoby zaplanowane i jestem w totalnej kropce ;-D 2. To pytanie troszkę nawiązuje do poprzedniego, ale tylko troszeczkę. Chodzi mi o talenty. Bo ktoś, np. śpiewa, inny gra na skrzypcach, trzeci maluje itd. Więc te talenty mamy od Pana Boga i wiem, że każdy jest inny, ale np. ja kompletnie nie śpiewam, nie mam słuchu, ruszam się jak słoń w zastygającym cemencie, a moje rysunki wyglądają jakbym rysowała z zamkniętymi oczami i szczególnie jest mi przykro z powodu muzyki i instrumentów. Moim marzeniem jest grać na skrzypcach, wiolonczeli lub fortepianie, ale to po prostu niemożliwe i nie ukrywam, że jest mi trochę przykro. Wiele razy słyszałam, kiedy moi znajomi, którzy chodzą do szkoły muzycznej i są niesamowicie utalentowani, okropnie narzekają, że nienawidzą gry i wgl. Wszyscy odeszli ze szkoły muzycznej, a instrumenty rzucili w kąt. W takiej chwili nie rozumiem wszystkiego. Bo ja bardzo bym chciała, a nie umiem, a ktoś umie i nie chce. Jaki to ma sens? Pan Bóg zna przyszłość (tak mi się wydaje) więc wie, jak człowiek na to zareaguje, więc czemu tego talentu nie da komuś innemu, a tamtemu da inny? 3. Już ostatnie, bo ten monolog jest strasznie długi :-) Załóżmy że miałabym brata, którego bardzo kocham i mogłabym za niego umrzeć. Mój brat byłby bardzo złym człowiekiem, kilka morderstw, rabunki, zero wiary w Pana Boga, ale ja i tak bym go kochała. Brat trafił do piekła, a ja do nieba. Skoro w niebie wszyscy są szczęśliwi, to jak mogłabym być szczęśliwa, wiedząc, że mój brat cierpi w piekle? Z góry dziękuję, za przeczytanie tego wszystkiego. Pozdrawiam!!! I o. Adamie informacja dla ojca Langusta wyparła z mojego yt inne kanały. Nadrabiam wszystkie zaległe filmy! Pozdrawiam raz jeszcze!!!!
Pytanko: co jeśli nie żałujemy za jakiś grzech? Jak sie wyspowiadac jesli w głębi serca nie jest nam zle z tym, co zrobilismy a jest to uznawane za grzech. Jak wzbudzic żal za grzechy jeśli sie nie zgadzamy z danym prawem. Co jesli np.spedzamy z kims noc, z kims, kogo kochamy i chcemy byc razem i dajemy sobie to co najpiekniejsze. Obopolnie tego chcemy i nikogo nie ranimy. Okazujemy milosc. Liczymy na wspolna przyszlosc i rozmawiamy np.o ślubie.
Bardzo dziękuję księdzu za poruszenie tematu, który mnie męczył od dłuższego czasu. Bardzo mi to pomogło i potwierdziło, że warto walczyć i nie należy się poddawać.
Ojcze, a propos decyzji życiowych!!! Chcę tu oto przy wszystkich podziękować Ci, bo dzięki Tobie i Twojemu mieleniu tego tematu odkryłem od czego jestem w życiu i co jest moim szczęściem i powołaniem, i zacząłem to robić. Oczywiście jest ciężko jak cholera, bo jestem od trochę niełatwych rzeczy, i jestem w pewien sposób na rozdrożu dwóch dróg robienia tego, z których każda się wiąże z bardzo dużym ryzykiem niepowodzenia, ale NIE MA WIĘKSZEGO SZCZĘŚCIA, niż wiedzieć, od czego się jest na tym świecie i niniejszym każdemu z Was tego życzę. :D
Bóg może wszystko. Ma moc uwolnić od onanizmu, od nałogowej nieczystości. Jestem na to przykładem. Wiele lat cierpiałam z tego powodu. Ale Bóg mnie uwolnił całkowicie. Zaufałam Panu i wciąż przebywam z Nim.
metju Janko Ale jak? Normalnie Pewnie ze znajduje ale to nie powód do zmarwien bo czasami o tym poprostu nie wiem - dzieje sie to jak z oddychaniem- samoczynnie.
Ja tylko dodam odnośnie listu do koryntian napisanego przez św. Pawła, ze jego odniesienie do stanu bezzennosci odnosi się do tego, ze św. Paweł myślał, ze Pan Jezus powróci tak jak zapowiadał, ale ze będzie to za chwile, szybko, wiec „nie opłaca się” wychodzić za mąż, lepiej trwać w wierze w stanie bezzennym bo wtedy można bardziej się skupić na Bogu. Taka interpretacje słyszałam od dobrego księdza.
Może ktoś odpowie rzetelnie. Ostatnio czytałam książkę polskiego seksuologa, który omawiał przypadki masturbacji kompulsywnej(kiedy robimy to, gdy chcemy ukryć przykrość, pocieszamy się w ten sposób), uzależnienia i tej z podniecenia. I dwie pierwsze są destrukcyjne dla człowieka, gdzie często przy udziale pornografii zazwyczaj faceci programują swoje mózgi na takie doznania, których nie doświadczą w realnym seksie i przez szukanie nowych wrażeń, bez podjęcia leczenia, mogą paść relacje, praca, pasje, bo tenże seksuolog znał i leczył takowe przypadki. Później jest też długi proces leczenia czyli przeprogramowanie mózgu na zwykły seks, by człowiek mógł znów normalnie funkcjonować. Jednak typ masturbacji z podniecenia uznał za całkowicie zdrowy (przy czym nie chodzi tu o sztuczne podniecanie się pornografią itp.). Dodatkowo podał przykład braci bliźniaków, w których małżeństwach było mało seksu, bo żony nie chciały i jeden masturbował się, drugi w "specjalne dni" odpuszczał ze względu na żonę, doprowadziło to u niego do przerostu prostaty i problemów zdrowotnych na stare lata. U kobiet dzięki temu lepiej oczyszcza się pochwa, gdyż jest duży napływ śluzu. Są też przypadki par, które idą do seksuologów i chcą rozwiązać kwestię braku orgazmów i wtedy zwykle są zalecane wzajemne masturbacje po to, by poznać przyjemną sferę seksualną, ale oni nie chcą ze względów religijnych. Wiadomo, że jeden typ masturbacji jest dla człowieka znacząco szkodliwy, a drugi uznawany jest za coś naturalnego i wartego od czasu do czasu. Jak to pogodzić te dwa głosy, Kościoła i seksuologii?
No nie mogę się zgodzić - czyli jeśli ktoś wkłada serce w twórczość, a ja w swojej nieograniczonej wszechwiedzy ocenię to na „szajs” to nie należy się temu komuś nic? Moim zdaniem, jeśli chcę czyjąś twórczość poznać to szanuję jej/jego decyzję komu i jak chce to udostępnić (w jakim kraju, czy odpłatnie itd.) W przeciwnym razie stawiam się wyżej od tej osoby i daję sobie prawo do rozporządzania czyjąś własnością (intelektualną). Jeśli czegoś nie mogę dostać legalnie, to tego nie mam. Tyle.
Ma Ko tak to do tej pory rozumiałam i ... chyba tak to zostawię. Co nie znaczy, ze nigdy niczego nie sciagnelam. Niemniej zawsze miałam świadomość, ze to kradzież.
I ja również zgadzam się z Twoim komentarzem. Poza tym nie przemawia do mnie argument o.Adama że jeśli np Netflix nie udostępnia czegoś, za co on jest gotowy zapłacić, to może to pobrać z nielegalnego źródła. Czyli jak ktoś nie chce mi czegoś sprzedać, mimo że proponuję mu zapłatę, to wolno mi jest to ukraść. Moim zdaniem taka logika, to hołdowanie swojemu ego, bo "ja chce to miec". Uważam że jest to furtka dla złego ukryta za pozornie zdroworozsądkowym wytłumaczeniem.
[Q&A] Czy ksiądz może odmówić przyjęcia Pana Jezusa w komunii osobie nietrzeźwej/pod wpływem narkotyków, jeśli jej zachowanie ewidentnie wskazuje, w jakim jest stanie? Niedawno w kościele siedział za mną nietrzeźwy facet. Cały czas coś tam sobie mamrotał pod nosem i czuć było, że wypił sobie sporo alkoholu... Później ustawił się w kolejkę do przyjęcia Pana Jezusa, ale ostatecznie się wycofał.... A gdyby się nie wycofał....? Co ksiądz powinien zrobić w takiej sytuacji?
Jakub Szuflak zgadzam się. Jest to złamanie 5 przykazania Bożego - nie zabijaj. Czyli ktoś w takim stanie popełnił grzech. Może i tak samo jest w przypadku alkoholu? Gdyby taka osoba przystapiła do komunii, to wiadomo, że przyjęłaby Jezusa w sposób niegodny. (O ile ksiądz by jej udzielił) A ciekawe jakby to było w przypadku osób chorych psychicznie. Gdyby ksiądz widział ich dziwne zachowanie, czy mógłby odmówić? Przypadek faceta o którym pisałam zdarzył się w tygodniu na wieczornej Eucharystii. W kościele było może max 20 osób, więc na pewno widział i słyszał, co ten facet robił...
być może Duch Święty natchnął gościa, żeby jednak nie przystąpił do komunii ..On jest wszechmogący:) a co do osób chorych psychicznie np. w mojej parafii jest chłopak, który jest chory na jakąś chorobę z rodzaju umysłowych, czy może jest niepełnosprawny umysłowo (nie chciałbym nikogo urazić nazewnictwem, nie jestem lekarzem) ale do komunii może przystępować mimo, że podczas mszy czasem krzyczy albo chodzi po kościele i rodzice muszą go pilnować. Nikt się raczej nie obrusza a dla mnie samego jest to naoczny dowód miłości Boga do każdego człowieka:) Ze strony mateusz.pl: "W prawie kanonicznym osoby upośledzone zasadniczo są zrównane dziećmi, czyli osobami „przed ukończeniem 7 roku życia, które uważane są za nie posiadające używania rozumu” (kan. 97 § 2). Sakramenty mogą zatem otrzymać wszyscy, którzy „właściwie o nie proszą, są odpowiednio przygotowani i prawo nie wzbrania im ich przyjmowania” (kan. 842 § 1). Chrzest może zostać udzielony osobie upośledzonej umysłowo (niepełnosprawnej), gdyż jest ona uznana za dziecko. „Z dzieckiem zrównany jest [w prawie], gdy chodzi o chrzest także ten, kto nie jest świadomy swego działania” (kan. 852 § 2). W przypadku sakramentu Eucharystii prawo Kościoła stanowi, iż musi istnieć pewna świadomość Tajemnicy: „Dzieci wtedy można dopuścić do Komunii świętej, gdy posiadają wystarczające rozeznanie i są dokładnie przygotowane, tak by stosownie do swoich możliwości rozumiały tajemnicę Chrystusa oraz mogły z wiarą i pobożnością przyjąć Ciało Chrystusa” (kan. 913 § 1). Osobą decydującą o dopuszczeniu do Komunii św. dziecka jest proboszcz (por. kan. 914). Co do spowiedzi ze względu na problemy ze świadomością grzechu u osób upośledzonych do sakramentu może przystępować ten, kto osiągnął wiek rozeznania (por. kan. 989). Każdy upośledzony musi być traktowany indywidualnie i ostatecznie to spowiednik rozeznaje czy może udzielić rozgrzeszenia czy rzeczywiście ktoś miał świadomość grzechu, w jakiś sposób go wyznał i żałował. Pozostałe sakramenty również mogą być przyjęte zależnie od możliwości ich rozumienia i życia łaską, którą w sobie niosą." Wynikałoby stąd, że upośledzona, nieznajoma księdzu osoba mogłaby być pozbawiona możliwości przystąpienia do komunii bez poinformowania wcześniej księdza o sytuacji przez np. jej opiekuna? Pozdrawiam:)+
Sławek Hmmm... a może stwierdził, że pod ołtarz będzie miał za daleko i nie będzie w stanie przejść takiego odcinka ;-) Z tymi chorymi z upośledzeniem umysłowym, to pewnie jest tak jak piszesz - sprawa indywidualna. Pewnie spowiedź takiej osoby też nie odbywa się w konfesjonale, tylko może w kancelarii parafialnej, żeby mogła swobodnie rozmawiać... Może rzeczywiście rodzina wcześniej informuje księdza, że taka chora osoba będzie przystępowała do sakramentu (w przypadku uczestnictwa na Mszy w nie swojej parafii). W przypadku chłopaka z Twojej parafii, to piękna jest postawa jego bliskich, że umożliwiają mu pełne uczestnictwo w Eucharystii i zabierają go ze sobą na Mszę :) Pozdrawiam 😊
Zainteresowało mnie to pytanie - Osobiście uważam, że nikt nie ma prawa odmawiać komukolwiek komunii. To jest nasza osobista odpowiedzialność, w jakim stanie ducha przystępujemy do wieczerzy. Za to odpowiemy my przed Bogiem. Nikt nie może być sędzią poza Bogiem - nie sądźcie, żebyście nie byli sądzeni. Tylko Bóg jest w stanie czytać w naszym sercu i to do Niego należy osąd. Jeżeli jakiś ksiądz osądza sam, czy dana osoba może czy też nie przystąpić do komunii, wówczas popełnia grzech pychy, bo stawia się na miejscu Boga.
Co do tych decyzji w życiu. Od zawsze interesowałem się wojskiem a szczególnie bezapelacyjnie najpiękniejszymi maszynami na świecie czyli czołgami, ale po liceum jak to zwykle bywa, rodzice mówią, idź na studia, dobre skończ będziesz zarabiał dużo pieniążków i takie tam bla bla bla. Kiedyś w końcu stwierdziłem, że nie po to mi Pan Bóg dał serce i powołanie do bycia żołnierzem żebym siedział po studiach po 8h albo i więcej w jakimś biurze i ślenczał przed kompem nad jakimiś nudnymi i nieinteresującymi mnie obowiązkami... I teraz szczęśliwie przede wszystkim służę Bogu i Ojczyźnie, a dodatkowo robię to co kocham, bo jestem czołgistą :D Nie jeden by wiele zapłacił za to żeby się czołgiem przejechać, a mi płacą za to że jeżdżę ;)
Tego mi było trzeba :) Dziękuję, pozdrawiam serdecznie, paaa.
6 років тому+4
Ja również uważam że bez makijażu kobieta jest piękna. Naturalnie nie każdy jest w każdego guście, ale ważniejsze niż makijaż jest dbanie o siebie. Rzeczy takie jak higiena, sylwetka, postawa uważam że są ważne i nie można oczekiwać że zainteresuje się mną osoba która taka jest a ja nie jestem. Oczywiście tyczy się to obu płci. Ostatecznie wiadomo że główne sedno osoby ejst wewnątrz, ale jednak zewnętrzna część często reprezentuje to co dzieje się wewnątrz człowieka.
Jest taka modlitwa.Jezu ty sie tym zajmij.Zawsze kiedy jest trudna decyzja do podjecia albo jakis problem zawsze tak mowie.Jezus wtedy pomaga ,zajmuje sie...
[Q&A] Ojcze, czy Pan Bóg z góry określa jaką konkretny człowiek może osiągnąć bliskość z Nim? U św. Faustyny można przeczytać, że nie wszyscy będą mieli takie samo poznanie Boga po śmierci - niektórzy będą Go znać bardziej i będą bliżej Niego niż inni. Podobnie pisze św. Jan od Krzyża - jedni będą oglądać Boga więcej, inni mniej. Czy to znaczy, że Bóg na wstępie wybiera sobie ludzi, z którymi chce być bliżej niż z innymi i nie da się nic z tym zrobić? Czy może stan bliskości, jaki mogę osiągnąć, zależy tylko i wyłącznie od moich starań i od współpracy z łaską?
Super film❤ Chciałam tylko tutaj podzielić się z Ojcem historią, jak to mój brat ze swoją dziewczyną byli na Ojca rekolekcjach w Poznaniu i pierwsze co usłyszałam po ich powrocie to ,,Więcej ludzi niż na papieża!" :D Bardzo im się podobało, a najbardziej się cieszyli z tego, że na ułamek sekundy w ogóle Ojca zobaczyli. Ojciec to jednak ma siłę :) Pozdrawiam, Justyna
[Q&A] ojcze Adamie, czy ksiadz podczas spowiedzi miał racje potępiając mnie za małżeństwo z niekatolickim mężczyzną? Nie zdążyłam jeszcze wypowiedzieć grzechów i juz zostałam bardzo skarcona... ksiadz był niemiły i zraziło mnie to na tyle,ze podziękowałam i zrezygnowałam ze spowiedzi. Ojcze Adamie, jak to wszystko ma sie do miłosierdzia i tolerancji? Przeciez ten ksiadz nie ma pojecia, kim jestem i ze sie modlę o męża zeby znalazł kiedys milosc Jezusa.... Od 10 lat mieszkam i zyje w Holandii. Mam dwójkę dzieci i męża Holendra urodzonego w rodzinie bez wiary. Modlimy sie wspólnie przed każda kolacja i dziekujemy Bogu za dary. Modlę sie o nawrócenie męża, polskie katolickie msze nie sa mu obce. Jest mi tak strasznie ciezko po tej próbie spowiedzi, przepłakałam reszte mszy. Prosze o odpowiedz
Nie ma prawa ksiądz potępiać za to, że jest się w związku z niewierzącym. W Biblii jest napisane, że wierząca żona uświęca męża swoją wiarą i na odwrót. Zawsze trzeba mieć nadzieję na łaskę wiary dla tej drugiej osoby i nie odtrącać jej zwłaszcza, jeśli szanuje to, że my wierzymy. Jestem pewna, że Ojciec Adam ma takie samo zdanie.
Jeśli to co mówi Ksiądz w konfesjonale sprawia Ci przykrość, rani Cię, on krzyczy albo jest niemiły a to ewidentnie była taka sytuacja i to jeszcze jego zachowanie było bezpodstawne i oceniające.. to masz prawo odejść od konfesjonału i nie ma to żadnych konsekwencji, po prostu idziesz do spowiedzi do innego Księdza. Polecam i nie zrażaj się! +
nie ma co oceniac ani Księdza ani Gosi...lecz dzisiejsze czasy są takie, że ktoś coś powie nie po myśli (w tym wypadku Ksiadz) coś wymaga ud razu uważane jest to za brak tolerancji, brak miłosierdzia itp staliśmy się strasznie delikatni
[Q&A] Dzień dobry! Co Ojciec sądzi o wystawach typu Body worlds itp. są one tworzone z prawdziwych ludzkich ciał. Sama nie wiem co o tym myśleć. Osoby, których ciała są tam wystawione wyrażają na to zgodę jeszcze za życia lecz czy to dobrze, że nie są w żaden sposób pochowani?
Q&A - trochę się nagadam. Ostatnio ktoś mnie zapytał - „dlaczego jesteś katolikiem, przecież jesteś inteligentna?” Oczywistą dla mnie odpowiedzą było... „to, że jestem inteligentna nie znaczy, że nie mogę być wierząca, prawda? Uważam, że dzięki Bogu mogę być lepszym człowiekiem.” Nie wystarczyło, bo potem zaczął się temat homoseksualizmu i tego, że nasza wiara jest zacofana, bo zabrania czegoś na co człowiek nie ma wpływu itd. Odpowiedziałam, że kościół nie zabrania skłonności, tylko obcowania, tak samo jak zabrania seksu przedmałżeńskiego. to potem, że jesteśmy zacofani, bo dopuszczamy tylko naturalne metody planowania rodziny, a w ogóle księża to hipokryci, bo na pewno mają dzieci i kobiety na boku. Grzecznie sprostowałam, mówiąc dlaczego uważam sztuczną antykoncepcję za złą i dlaczego mam gdzieś czy ksiądz x ma dziecko, czy go nie ma. Przywykłam, mogę to tłumaczyć, ale często mam już po prostu tego dość, myślę wtedy. „Czy ja Cię zmuszam do dzielenia moich przekonań, więc bądź już cicho”. Stąd moje pytanie, lepiej mówić, tłumaczyć, czy po prostu zmienić temat? Dlaczego w tych czasach łatwiej jest zaakceptować, że ludzie są w związku jednopłciowym, niż to, że lubię chodzić do kościoła na nabożeństwo fatimskie? Czy robię komuś krzywdę?
Możesz go zapytać, co sądzi o nietolerancyjnych osobach, które nie potrafią uszanować tego, że ktoś ma inne poglądy. Albo powiedzieć, że nie będziesz kontynuować dyskusji, dopóki rozmówca nie zacznie zachowywać się zgodnie z podstawami kultury osobistej i nie zacznie używać merytorycznych argumentów.
Kochany Ojcze Adamie, proszę o wsparcie duchowe i słowa nadziei. Dwa tygodnie temu w tragicznym wypadku zginął mój brat, miał zaledwie 24 lata. Nie umiemy sobie z rodziną z tym poradzić. Na początku był szok, teraz jest niedowierzanie w to co się stało, niezgoda i ogromny ból bo stracie tak bliskiej osoby. Najbardziej martwię się o mamę która strasznie to przeżywa, tym bardziej teraz po tych dwóch tygodniach gdy już ten szok minął i na codzień nie widzi swojego syna. Nie potrafię Jej pomóc, nie wiem nawet jak. Do tego dochodzi jeszcze jedna sprawa. Chodzi o księdza który odprawial pogrzeb. Mamy ogromny żal do niego o to że nie przyszedł do nas i nie wsparł nas słowem otuchy, że nie powiedział NIC co mogłoby chociaż w najmniejszym stopniu podnieść nas na duchu i pomoc nam zrozumiec to co się stało, obcy ludzie na cmentarzu podchodzili do nas z kondolencjami a ksiądz, wydawać by się mogło że od tego też jest żeby wesprzeć w tak trudnych chwilach, zachował się bardzo nieładnie. Nie wiem jak teraz dalej wierzyć w księży, w ich powołanie do służby Bogu, dla tego księdza nie liczą się ludzie tylko pieniądze i na pewno nie jest jedyny. Wiem że nie modlimy się do księdza tylko do Boga ale taka tragedie trudno sobie jakkolwiek wytłumaczyć a tym bardziej wierzyc w to że tak mialo być i że Bóg akurat Mojego Brata potrzebował u siebie. To jest dla mnie na te chwilę niemożliwe do zrozumienia. Jeśli Ojciec przeczyta ta wiadomość to proszę o odpowiedź i o modlitwę to jeys dla mnie bardzo ważne. Nie chcę oddalać się od Boga, nadal w Niego wierzę i modlę się o Mojego Brata i moją rodzinę ale nigdzie nie umiem znaleźć odpowiedzi na to że to co się stało było po coś. Dziękuję. Pozdrawiam
Przesyłam wyrazy współczucia i obiecuję modlitwę za brata. Ale muszę to napisać i mam nadzieję, że to pomoże, a nie sprawi dodatkowej przykrości. Bóg nie zabił Twojego brata, jego śmierć nie była wolą Boga, to było zło którego Bóg nigdy nie chciał i które nigdy nie powinno się wydarzyć. Bóg przeżywa smutek wraz z Tobą, ale jednocześnie pamiętaj, że potrafi On z każdego zła i z każdej tragedii wyprowadzić dobro.
+Tina Alley dziękuję za modlitwę i za odpowiedź. Oczywiście to nie jest tak że oskarżam Boga, nie chce Go oskarżać. Chcialabym jeszcze bardziej się do Niego zbliżyć tylko nie wiem jak to zrobić, nie wiem czy potrafię. Nie potrafię sobie wytłumaczyć tego dlaczego tak się stało, dlaczego właśnie mój Brat musiał zginąć. Nadal w to nie wierzę i wydaje mi się to takie nierealne i dziwne.
Karo Kowal Mama z pomocą Boga da radę , chociaż po stracie następuje okres żałoby i opłakiwania czyli cały ten ból musi wyjść , to mogą być miesiące do roku ....to trudne ale trzeba się pogodzić ze stratą i w pewnym sensie cieszyć się, że brat bliżej Boga ma lepiej niż my....to pozwoli też jego duszy odpoczywać w pokoju... Księża to ludzie i może ten nie był w stanie dać Wam tego czego potrzebowaliście ale Bòg dał Wam to poprzez innych ludzi, także jest za co dziękować Bogu, więc Bogu niech będą dzięki!!! Trwajcie w modlitwie i w ufności Bogu , to pozwoli Bogu wyprowadzić z tej sytuacji dobro , trwać przy Bogu opłaca się długoterminowo.... Wspieram w modlitwie 💚💚💚
Bardzo Ci wspolczuje, ale najwyrazniej to byl odpowiedni moment dla brata na przejscie na tamta strone. Mi tez prawie 5 lat temu nagle zmarl brat, a wczesniej rodzice, dlatego wiem, przez co przechodzicie. Zawsze bylam wdzieczna Panu Bogu, ze moja mama odeszla wczesniej od brata, bo nie wyobrazalam sobie, jak ona by przezyla smierc wlasnego dziecka. Pomodle sie za was. Na pewno bedzie to was bardzo dlugo bolalo, moze juz na zawsze, ale uwierz mi- z tym bolem mozna zyc. Czas pomoga, ale nigdy do konca nie mija tesknota. Wierze jednak w to, ze jest im juz duzo lepiej w domu Ojca i twojemu bratu na pewno tez. Jesli masz ochote zajrzyj na blog rozmowyzniebem.pl/wp. Tam pojawiaja sie historie, gdy ktos konczy swoj zywot tu na Ziemi. Pozdrawiam serdecznie:).
Ten odcinek był maksymalnie przydatny! Jako że jestem dość blisko kościoła to wiele rzeczy, o których mówisz są dla mnie zupełnie naturalne. Ale wreszcie wiem o co chodzi z dogmatem o nieomylności papieża :) ogromne dzięki!
Jak wygląda sprawa finansów w zakonie? Jest to jakoś rozdzielane na poszczególnych braci czy jeśli któryś chce zjeść na mieście, kupić sobie ubranie czy kawę w kawiarni to sobie bierze i tyle? :D i tak samo jeśli chodzi o samochód i tak dalej? (nie ma to zabrzmieć hejtersko, to czysta ciekawość jak się funkcjonuje w zakonie :))
Q&A Drogi Ojcze Adamie, Jak to jest z szatanem? W sensie dlaczego stworzył to całe zło na świecie, choroby itd... Dlaczego nas tak nie znosi? Liczę na odpowiedz. Miłego Dnia
Gall Anonim To Twoja Buźka Kochana 😁 Ja osobiście nie mam nic przeciwko temu żeby co kolwiek nie raz podkreślić na jakąś szczególną okazję ;-) Pozdrawiam z Panem Bogiem 🙏
Gall Anonim Nie no zdecydowanie wolę bez makijażu ;-) Ale jeśli Pokochała by mnie taka co kilo tapety nakłada na Siebie to nie miałby nic przeciwko temu 😂 Tak bym nad Nią popracował że Spodobała by się Sama Sobie 😁🙏
Ojcze Adamie pytanko!!! Postaram się w skrócie. Ostatnio obejrzalam te konferencje skierowane do rodziców o Tobiaszu... I z każdym "nie posylajcie dzieci do szkoły", " wyrzucie telewizor", "żadnych sportów" oddychałam z ulgą że nie oszalałam i taki model rodzicielstwa o jakim marzyłam jest dobry, najlepszy, prawdziwy 😍 Sprostowanko- nie trzeba dziecka rodzić w tajemnicy żeby nie posyłać do szkoły 😁 można olać karierę i uczyć je w domu, modlę się o to żeby było mnie kiedyś na to stać 😊 nie taka Polska zła jak ja malują 😃 ale do sedna: Ojciec mówił tam o tym telewizorze i żeby puszczać dzieciom wartościowe rzeczy- super. Niech Ojciec przynajmniej przemysli pomysł nagrania kilku sezonów takich Biblijnych opowiadań dla dzieci 😥 Męża nie mam, dzieci tym bardziej a już od pewnego czasu układam sobie w głowie jak swoje dzieci będę uczyć o Bogu, Jezusie, przekazywać wartości chrześcijańskie tak żeby nie były nachalne i niezrozumiałe... Czuję że słabo mogę sobie poradzić, pewnie nie tylko ja... Proszę proszę proszę póki co tylko przemyśleć 🌞 załączam pozdrowienia 💕
[Q&A] Dlaczego Pan Bóg dał nam ludzkie życie i poddaje nas próbie w życiu doczesnym, a następnie sądzi po śmierci, skoro jest wszystkowiedzący i wie jak wykorzystamy nasz czas na ziemi? Dlaczego pozwala nam wybrać czy chcemy żyć według jego przykazań czy nie, skoro już przed naszymi narodzinami wie jakiego wyboru finalnie dokonamy? Pozdrawiam :)
Pan Bóg dał prawo diabłu do działania (czyli totalny dostęp do kuszenia swoich, bożych dzieci) - ale z drugiej strony oferuje nam propozycję nie do odrzucenia - brzmi ona - czy chcesz wyjść z tego szamba i zacząć piękne życie ze mną w moim domu ? Musisz tylko powiedzieć - tak. Trzeba być idiotą, żeby na to nie przystać - wybacz - nie myślałam o Tobie :) Dokonaj dobrego wyboru- dobrego dla ciebie oczywiście :)
Dlaczego stworzył Adama, chociaż widział, że zgrzeszy, dlaczego stworzył anioły, chociaż wiedział, że się zbuntują przeciwko niemu, dlaczgo Jezus był przed stworzeniem świata, i wiedział, że będzie musiał przyjść na ziemię, cierpieć i oddać życie ? Po co to wszystko - nie lepiej było siedzieć sobie gdzieś tam, i nie robiś sobie kłopotu z tym całym światem ?
[Q&A] Kochany Ojcze Adamie, bardzo chciałabym usłyszeć odpowiedź na jedno "proste" pytanie. Czy jeżeli myślę o Panu Bogu bardzo często w ciągu dnia, prowadzę chrześcijańskiego bloga na FB ("na Boga to" - zapraszam serdecznie), generalnie lubię o Nim mówić (jeśli ktoś zapyta), dostrzegam Go w wielu sytuacjach i w ludziach, a gdy jest mi ciężko to szukam Jego obecności, to czy wzrastam duchowo, czy może coś mi się już dzieje z głową? Pytam nie bez przyczyny. Choć nie zaniedbuję żadnych swoich obowiązków, to mam wrażenie, że moi bliscy nie rozumieją, jak bardzo pragnę bliskości Pana Jezusa i woleliby, żebym trochę przystopowała, np. wiem, że gdyby nie moje malutkie dzieci i brak wolnego czasu, to bardzo chętnie chodziłabym na Eucharystię częściej niż raz w tygodniu, ale wiem, że wtedy moi bliscy stukaliby się w czoło... To samo ze spowiedzią. Czasami czuję, że zrobiłam coś, co zraniło Pana Jezusa, choć większość moich znajomych np. nie widzi niczego złego w tym, że kogoś obgadywali, a ja po takiej sytuacji mam ogromne pragnienie, żeby Pana Boga za to przeprosić. Smutno mi, bo nie chcę być bardziej święta od zakonnicy (cytat bliskiej mi osoby), ale nie ukrywam, że dążenie do świętości i prowadzenie bliskich do Pana Jezusa jest moim wielkim pragnieniem... Będę wdzięczna za odpowiedź. Wielkie Bóg zapłać za Twoje piękne ❤️ Zapraszam Cię kochany Ojcze do poznania mnie bliżej w poście z mojego bloga: m.facebook.com/story.php?story_fbid=2094028830831640&id=100006736290303
Paulina Jakbym czytała o sobie.Mam tak samo jak Ty. Kiedyś miałam podobne rozterki ale teraz wiem że takie życie to łaska od Boga😇 pozdrawiam Cię i życzę powodzenia☺️
Mam podobnie, z tym że brak mi odwagi, nie chcę być wyśmiana i trzymam swą wiarę w sercu, nie dzielę się z bliskimi, wiem że to złe i strasznie głupie...
Paulina Paulinko dziękuję za modlitwę ☺️tak sobie pomyślałam że mogłybyśmy czasem zamienić parę zdań. Jeśli chcesz to daj mi swojego maila. Miłego dnia. Paaa☺️
Paulina Majka Nie bój się! Jeśli będziesz z Jezusem każdy będzie do Ciebie lgnąć a nikt Cię nie wyśmieje. Błogosławionego piątku. Paaa😇
6 років тому+37
Jak zakładałem kanał, to sobie tak myślałem, że fajnie by kiedyś było zrobić coś z Szustakiem "dla ducha i ciała". Super by to było. Dobije tylko do pół miliona subskrybcji i wtedy się odezwę o ile mnie Ewa nie uprzedzi :)
Człowieku, RUSZ SIĘ! Fajny pomysl mam pierwszy trening . "Bieg z krzyzem na golgotę" opis bierzesz krzyz na plecy i biegniesz z nim na najblizszy kopiec czy gorke . Benefity: wzmocnienie ciala plus kontemplacja spraw wyzszych . Przy bardziej zaawansowanrj formie tego cwiczenia mozemy robic przyklekniecie co "stację" pozdro
6 років тому
Myślę, że dało by się to zrobić w głębszej formie. I nie mam tutaj na myśli zakresu ruchu :)
Pytanie do któregoś z poprzednich Q&A ... Rok temu umarła mi mama. Zniosłem to całkiem dobrze. Dwa tygodnie temu umarł mój tata. Odczułem to tak jakbym stracił oboje rodziców na raz. Mam problem z akceptacją myśli zawartej w słowach "wyjdź z domu Ojca swojego". Ojciec był mi drogowskazem, kimś, kto uczynił mnie tym kim jestem. Mam się go wyrzec? Na siłę starać się być innym niż bym był dzięki niemu? Przy tym inne mam pytanie: mam 40 lat, ostatnia moja spowiedź była przy okazji 1szej komunii...tak się złożyło, że od 15 lat na obczyźnie żyję z kobietą która kiedyś wzięła ślub kościelny. Po śmierci mojej mamy próbowałem się wyspowiadać. Nie mogę, nie dostanę rozgrzeszenia.... Czy wybierając życie w miłości, niezgodne z nauką kościoła sam siebie spisuję na potępienie? Jak inaczej bez rozwodu kościelnego mojej ukochanej mogę starać się o rozgrzeszenie?
Ojcze Adamie chciałbym pomóc pewnej dziewczynie z klasy nie wiem jednak jak. Z dnia na dzień przestała wierzyć w Boga, uznała że nie przystapi dobierzmowania choć przez 2 lata chodziła na spotkania, w tym 3 postanowiła sobie odpuścić. Sądzi że Bóg jej nie pomoże i nie ma pewności, że on istnieje, zacytuję jej słowa: " nawet jeśli jest to co z tego". Odkąd straciła wiarę stała się innym człowiekiem. Bardzo chciałabym jej pomóc nie wiem w jaki sposób, żyje w swoim świecie, patrząc w ekran telefonu 24/7 brakuje mi rozmowy z nią jak kiedyś. Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam:)
Anna Kacz masz odpowiedz w Biblii Mt 18; 15-20 to jest chyba na takiej samej zasadzie Ja tez mam taka kolerzanke która chodzi na religie ale jest niby ateistką a w glebi serca ona i woja koleżanka szukają Boga tak mówił Jan Paweł II musisz być światkiem wiary i miłośierdza Bożego. Mam pytanko chodzi ona jeszcze do kościoła ?
Anna Kacz, Ojcem Adamem nie jestem, ale spróbuję... wydaje mi się, że jak powiesz ateiście czy osobie o słabej wierze, że Bóg istnieje, to szanse, że Ci uwierzy są marne... myślę, że o wiele więcej zdziała się świadectwem, tak, że ten ktoś sobie pomyśli "kurde, on tak codziennie do tego Jezusa i o tym Jezusie, że coś to musi w tym być..."... w każdym razie, i tak rozmawiaj, jak nie podziała to może się troszkę wycofaj... zdaje się, że znała Boga, z tego co mówisz... może ma kryzys, może musi jej "klawisz odskoczyć" jak to ujął Ojciec w #jeszcze5minutek... no i najważniejsze chyba, módl się za nią! :)
Ja tak miałam 5 lat nic ani Ojcze nasz .... tylko jak będziesz o tym Bogu mówiła nąstop to ona tez zgłupiejemy i będzie cię miała dosyć. Ja bym po religi została z nauczycielem i z nim o tym pogadała
Chyba najlepsza rzecz która możesz zrobić to się za nią modlić. Naprawdę idź do nauczyciela od religii albo twojego spowiednika i z nim o tym powie co masz zrobić
Ojcze Adamie, mam parę pytań: 1. Czy pomagając ściągać drugiej osobie np.na sprawdzanie, ja popełniam grzech czy ta osoba? Wiem, że trzeba pomagać bliźnim, ale czy to jest dobra pomoc? 2. W sakramencie bierzmowania, każdy otrzyma jeden z darów Ducha Świętego, w jaki sposób Duch Święty wybiera jakim dana osoba zostanie natchiona? Tym który jest mi najbardziej potrzebny? 3. Czy jeżeli chce poddać się operacji plastycznej popelniam grzech? 4. Co ojciec sądzi o reinkarnacji? 5. Czy zwierzęta mają swoje " Niebo "? Czy tylko dla ludzi jest przygotowane życie wieczne? A przecież w raju było pełno zwierząt.. Pozdrawiam 😊
Odp. na 5 pyt. ua-cam.com/video/QN4bwrR2kVg/v-deo.html Odp. na 4 pyt. ua-cam.com/video/cXnAn1aUm5c/v-deo.html Odp. na 3 pyt. ua-cam.com/video/C7SPqcx5R14/v-deo.html Nie wiem, czy pomoże, ale kojarzyłam, że coś już było. :D Również pozdrawiam. Z Bogiem.
Mam pytanie do Q&A kolejnego ewentualnego, będzie miło jakby Ojciec odpowiedział bo google nie wie :) czy wiemy coś na temat tego czy Poncjusz Piłat dowiedział się że Jezus zmartwychwstał? Jak zareagował??????
Przezabawnie wyszło, bo właśnie robię trening z Chodakowska i słucham tego Q &A ;) wystarczy ciszej Ewkę, głośniej Adama i zysk duchowo-cielesny gwarantowany 😂 nie ma wymówek! 😂
[Q&A]Ojcze Adamie oglądam Languste na palmie od jakiegoś czasu i bardzo pomaga mi to w codziennym życiu, generalnie świetna robota :) Mam do Ojca pare Pytań. Otóż uczestniczyłem kilka razy w mszach o uwolnienie, na takich mszach jest dużo ludzi opętanych i są odprawiane egzorcyzmy. Zauważyłem ,że ksiądz odprawiający egzorcyzm często powtarza imiona tych samych demonów w trakcie uwalniania różnych osób. A więc o to pytania: Czy jeden demon może w tym samym momencie opętać kilka osób? Dlaczego często przewijają się te same imiona, czy to znaczy że te konkretne złe duchy są silniejsze od innych? Oraz ostatnie. Sam byłem omadlany aczkolwiek nie był to egzorcyzm ksiądz powiedział cos w stylu "(imię demona) zostaw go i nie kuś". Podejrzewam ,że to oznacza iż byłem atakowany pokusami przez tego ducha ale nie opętany czym różnią się takie ataki od opętania? Uważam się za osobę wierzącą ale mam dużo wątpliwości, które nie dają mi spokoju. Jeśli Ojciec znajdzie czas bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze :)
[Q&A] Jak pomóc osobie która jest pewna że jest bardzo złym człowiekiem, a do tego w gorszych chwilach nawet twierdzi, że jest diabłem? :( Odczuwa ogromny smutek i poczucie winy (nie jest Katolikiem i spowiedź u niego nie wchodzi w grę, ale wierzy w Boga (wyznaje Islam) ) To mój bardzo bliski przyjaciel i wiem, że nie mi go osądzać, ale uważam go za bardzo dobrego pomocnego człowieka tylko te myśli go tak okropnie przygnębiają, a on sam nie wie z jakiego powodu tak się czuje ani dlaczego tak myśli, a ja już nie wiem jak mu pomóc :( Bardzo proszę o pomoc i modlitwę za nas oboje.
Szczęść Boże! Chciałem pociągnąć temat podejmowania decyzji, szczególnie tego pierwszego pytania, bo też mnie to męczy. Pamiętam, jak Ojciec o tym mówił, i tym razem również w tym kontekście się Ojciec wypowiedział. Ale myślę, że bardziej chodzi o sytuację, gdy żyjemy długo z Bogiem, mamy przed sobą decyzję, rozmawiamy z Nim o niej i nie mamy jasności, co wg Niego przyniesie lepsze owoce. Bo przecież nie ma tak, że wszystko zależy tylko od nas i naszej decyzji, gdzieś ostatecznie lepiej wykorzystamy swoje talenty, umiejętności, charakter. Nawet w wypadku powołania - tu wydaje mi się, że Bóg też może całkiem jednoznacznie wskazać, gdzie będzie po prostu lepiej, prędzej czy później. Chyba Ojciec tak nawet miał podczas rekolekcji dla kleryków z tego co pamiętam ze świadectwa :) Pozdrawiam!
I słuchając dalej również urodziło się pytanie - czy Pan Jezus zawsze był pewny tego co robić? Pewny Boga i Jego Miłości to jasne, ale np. post na pustyni albo modlitwa w Ogrójcu. I tam chyba było jakieś rozeznawanie dalszej drogi, wątpliwości, pytania. Czy może jednak źle to rozumiem (lub odpowiedź Ojca)?
no, ale tu się z Ojcem nie zgodzę. Wydaję mi się, że Bóg daje nam znaki. Dla przykładu. Odwiedzałem kiedyś w DPSie pewną Panią z porażeniem mózgowym. Nie nawidziłem tam chodzić, bo ciężko było z nią pogadać i czułem się tam nie do końca chciany. I gdy wybierałem się do niej po raz kolejny, tym razem bez uprzedzenia, poprosiłem Boga, że jeśli rzeczywiście mam ją odwiedzać, to niech tym razem nie będę musiał jej szukać po całym budynku. I gdy wchodziłem do DPSu, ta Pani wjeżdżała na wózku do holu i dodała, że nie mogła się mnie doczekać. Po wizycie zerknąłem na komórkę, w której wyświetlił się wers dnia z Biblii, który potwierdził tę decyzję. Odebrałem to jako oczywisty znak. Handlujcie z tym 8) Pozdro dla tych, którzy doczytali do tego momentu, będę się za Was modlił ;)
Ojcze Adamie, błagam o odcinek poświęcony walce z nieczystością. O wszystkim - o walce z pornografią, z pokusami, z masturbacją, proszę w moim imieniu i wszystkich, którzy potrzebują pomocy Z góry bardzo, bardzo dziękuję :))
Janie módl się do Jezusa o uwolnienie od tego, i nie pozwalaj by myśl o grzechu pojawiała się w twojej głowie - opracuj własną strategię - czyli unikaj sytuacji dwuznacznych, gdy myśl się taka zaczyna pojawiać natychmiast skieruj je na inny tor. Odrzucaj ją wszelkimi siłami. Wiem łatwo powiedzieć, ale wszystko jest możliwe z Jezusem. Nie trać nadziei- uwolnienie nadejdzie.
Jolanta Fi dziękuję za odpowiedź właśnie teraz :) bardzo przydatna rada, właśnie czuję że najczęściej mój upadek jest konsekwencją jednej myśli, która niekontrolowana przeradza się w fantazjowanie, a potem już bardzo ciężko mi jest coś z tym zrobić i się poddaję.. Będę się więcej modlił:) dziękuję i miłego popołudnia!
właśnie teraz ???? jeśli źle zrozumiałam to wybacz :))) wlej sobie natychmiast kubeł zimnej wody na głowę, albo wrzuć sobie kostki lodu za pasek od spodni, podbno są skuteczne :))) rozbawiłeś mnie - na szczęście tylko tyle :)))))
Lód jest nieskuteczny, przynajmniej w moim przypadku :(. Unikanie sytuacji też się u mnie nie sprawdziło, ponieważ ciężko uniknąć bycia samemu ze sobą.
[Q&A] dużo poważnych więc moje będą nieco z przymrużeniem oka. 1. Czy mleczne zęby osoby którą ogłasza się świętą stają się relikwiami? 2. Czy można poświęcić np. Morze albo ocean ewentualnie deszcz?
[Q&A] Szczęść Boże, dopiero dziś zacząłem oglądać Ojca kanał. Zapoczątkowała to u mnie moja żona, która często odwiedza languste na palmie. Piszę gdyż jestem ciekawy Ojca zdania na temat Judasza, a ściślej czy istnieje Jego Ewangelia i jak jest On postrzegany przez Stolicę Apostolską. Z tego co się orientuję odnaleziono zapiski z okresu Chrystusa w języku koptyjskim, opisujące kontakt Jezusa i Judasza trochę inaczej niż powszechnie uznano. Dziękuję za ewentualne wyjaśnienie. Z Bogiem
Zgadzam się Ojcze Adamie ja się nawet lepiej czuje bez makijażu ( Choć czasem robie sobie makijaż:)) - mąż mnie tylko upewnia że naturalnie wyglądam najpiękniej. Pan Bóg pięknie nas stworzył. Z Panem Bobiem i zapraszamy do Bournemounth UK:)
Dlaczego nie jesteś magikiem? Nie odpowiadasz na modlitwy trikiem? Wyciągnij z kapelusza króliczki. Domy, fury, stereo wieżyczki. Na jedno pstryknięcie, no może na dwa. Z dostawą do domu, rach ciach ciach. A ja usiądę, nie będę przeszkadzać. Przeglądnę gazetę, zobaczę co w TV zaraz. Jak chcesz możemy pogadać. Tylko weź coś załatw. Mógłbyś się postarać. Czy ty dziecko chcesz, abym z życia zabrał ci całą frajdę? Miał cię za takiego ciamajdę? Co nie umie upaść? Co nie umie złemu figle płatać? Boi się kolano zadrapać? Idź z tym co masz, to wystarczy. Co Jam Jest, bank gospodarczy? Tylko nie chodź na szaberek do Raju. Do nieprzytomności, nie dawaj czadu. Zaufaj Ojcu. Ja w Ogrójcu zaufałem. Mimo, że przeszywały mnie ciary. Wiary dziecko, więcej wiary.
[Q&A] Jaka była chronologia w powołaniu św. Piotra i ogólnie pierwszych uczniów? Czy po chrzcie janowym, kiedy uczniowie poszli zobaczyć gdzie Jezus mieszka, Piotr został już z Jezusem i za Nim chodził, czy wrócił do Kafarnaum? Czy Piotr był obecny wśród uczniów Jezusa na weselu w Kanie? Czy brał udział w chrzczeniu w ziemi judzkiej, kiedy Jezus - a dokładniej uczniowie w Jego Imię - chrzcili? Kiedy Jezus nauczał w Galilei, już po pojmaniu Jana Chrzciciela, jest opisane powołanie Piotra, Andrzeja, Jakuba i Jana nad jeziorem galilejskim. Jak to pogodzić z wcześniejszymi wydarzeniami z Betanii za Jordanem, z Kany Galilejskiej i z chrzczeniem w ziemi judzkiej? Czy to powołanie nad jeziorem galilejskim to ponowne powołanie?
P&O Czy Ojciec pojechałby na wycieczkę do Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej? Inspiracja do pytania to obecny (5.3.2018) pobyt w Republice Koreii. 😊
MOJE 1OO PYTAŃ DO OJCA ADASIA: CZĘŚĆ DRUGA 25.Spotkałam się raz z tym, że będąc u spowiedzi, ksiądz zaczął mnie uciszać tzn. bym mówiła ciszej. Poczułam się trochę zbita z tropu. Pomyślałam, że skoro nagrzeszyłam, to ja powinnam się wstydzić jeśliby ktoś usłyszał...a ja po prostu spowiadałam się cała sobą. Czy rzeczywiście to obowiązek żeby szeptać? 26.Czy humanistom jest łatwiej i bliżej do Pana Boga niż umysłom ścisłym? 27.Dlaczego Kościół pozwolił na zdjęcie krzyży w polskich miejscach publicznych? Tzn. Dlaczego MY pozwoliliśmy? 28.Dlaczego w kościołach- zwłaszcza takich na wsi- nie mówi się o modlitwach do Ducha Świętego, modlitwach wstawienniczych, modlitwach o uzdrowienie? Dlaczego gdy opowiadałam własnym Dziadkom czego doświadczyłam na takiej mszy, siedzieli z otwartymi buziami? Przecież są w tym samym Kościele od 80 lat!? 29.Czy Pan Bóg się dostosowuje do naszych czasów? I np...działa przez internet? 30.Dlaczego niektórzy księża u kratek konfesjonałów dają tylko rozgrzeszenie bez pouczenia, albo nawet rozmowy, kiedy penitent rzeczywiście wykazuje ku temu chęć? 31.Dlaczego Zachariasz został ukarany kiedy zapytał jakże mu się to stanie, że będzie miał dziecko, skoro on i jego żona są starzy...A gdy Maryja zadała Aniołowi podobne pytanie- jakże się to stanie, bo przecież nie zna męża, Anioł nie postrzegł jej pytania jako formy niewiary, niedowierzania? Co więcej...właśnie odkryłam, że to był ten sam Anioł! Anioł Gabriel! 32.Bardzo często, gdy widzę filmy nagrywane w kościele, zastanawiam się czy nie jest to jakiś rodzaj profanacji. Np. w Ojcu Mateuszu była kręcona scena w kościele, w którym byli przetrzymywani zakładnicy. Z racji ról, aktorzy nie zachowywali się tak jak „na kościół przystało”. Co Ojciec Szustakoelo o tym myśli? 33.Co powinniśmy robić z rzeczami typu: obrazy, obrazki, książeczki do nabożeństw, komunii, porwane różańce, poprababcine krzyżyki, kiedy mamy świadomość, że były one święcone? Czy np. skorupka ze święconego jajka nie nadaje się również do wyrzucenia do kosza? Moja Mama zawsze zbiera skorupki do osobnego woreczka i spala w piecu. Czy to przesada czy należyty szacunek? 34.Kiedy powinniśmy uczynić znak krzyża wodą świeconą znajdujacą się przy wejściu do kościoła? Wchodząc czy wychodząc? 35.Czy to prawda, że w trakcie mszy powinniśmy przeżegnać się tylko dwa razy: na początek i na koniec? Dlaczego niektórzy ludzie wykonują znak krzyża po każdym klęknięciu, przyjęciu komunii, a nawet na słowa Ewangelii? 36.Dlaczego większość (jeśli nie wszyscy) wypowiadają formułkę „niech słowa Ewangelii zgładzą grzechy wasze” (lub coś podobnego) w ciszy, a nie do mikrofonu, tak by ludzie słyszeli? 37.Czy istnieje możliwość w Kościele Katolickim wzięcia ślubu np. na świeżym powietrzu, a nie w świątyni? 38.Dlaczego zbieranie pieniążków „na tacę” musi odbywać się w środku mszy? Zawsze bardzo mnie to stresuje i irytuje. Stresuje, bo muszę nasłuchiwać gdzie obecnie jest kościelny/ministrant i czy przypadkiem to już nie moja kolej, a także irytuje, bo zakłóca moje skupienie z poprzedniego powodu. Mam też trochę wewnętrzny zgrzyt, że w trakcie tak wielkiej Ofiary nagle wszyscy zaczynają się zajmować pieniędzmi. Dlaczego nie mogłyby być zbierane np. na początku/końcu mszy? 39.Dlaczego mamy tak dużo Matek Boskich, chociaż jest tylko Jedna? Gdybym chciała wymienić wszystkie zaczynając od Matki Boskiej Częstochowskiej, wyszłaby litania wielkości encyklopedii. Czy takie rozróżnianie ze względu na różne miejscowości jest w ogóle akceptowane przez Stolicę Apostolską? 40.Czy uczestnictwo w mszy św. prowadzonej w języku, z którego nic się nie rozumie jest ważne? 41.Czy można mieć w domu pomieszczenie przeznaczone tylko dla modlitwy? Czy istnieją przypadki w których ktoś dostał pozwolenie na „domową kaplicę” z Najświętszym Sakramentem? 42.Skąd pochodzi pomysł na różne peregrynacje, kiedy krzyże/obrazy „chodzą” po naszych domach? Czy jest to wyłącznie polski zwyczaj? Czy pamięta Ojciec kto nawiedził w ten sposób Ojca rodzinny dom? 43.Słyszałam kiedyś o pewnym przedmiocie do modlitwy zwącym się „czotka”. Czy umie się Ojciec na niej modlić? 44.Czy jak był Ojciec mały, to miał Ojciec Pegazusa i grał w Mario i Tanki? 45.Czy pamięta Ojciec ile razy był u sióstr Misjonarek Maryi w Łabuniach i w cyt. JAKIMŚ TAM ZAMOŚCIU? Jak zobaczyłam ulicę przy której stoi mój dom na Ojca nagraniu z samochodu jadącego do Carrefoura to prawie zawału dostałam! 46.Czy można chcieć umrzeć z Bożej Miłości czy zdarza się to tylko świętym, tj. tym którzy lada chwilę nimi będą? 47.Dlaczego w kościele jest hierarchia? 48.Oglądał Ojciec serial Ranczo? 49.Czy mogę wierzyć w to, co wpajano mi od dziecka, że jeśli przyśni się nam osoba zmarła, która chce jeść (jest głodna), to znaczy, że trzeba się za nią modlić, bo to jest prośba o modlitwę? A najlepiej zamówić za nią mszę? Nie mam tutaj na myśli sennikowych tłumaczeń, tylko jakieś ludowe przekonanie przechodzące z babci na babcie.
A czy antykoncepcja jest zawsze grzechem ciężkim? Znam wielu ludzi, związanych z kościołem poprzez wspólnoty, czy posługi np. szafarza, którzy traktują to jako grzech powszedni. Wiem, że spowiednik może zezwolić małżeństwu na stosowanie antykoncepcji. My z mężem musieliśmy podjąć decyzję o byciu białym małżeństwem ze względu na moje zdrowie fizyczne i psychiczne - nie dam rady mieć więcej dzieci. Powiem że moje małżeństwo praktycznie nie istnieje. Żyjemy oddzielnie jak współlokatorzy. Bóg tego chce?
Tu zdania są podzielone i faktycznie w zależności od tego, na jakiego spowiednika trafisz, takie dostaniesz wskazówki :/. Dla spokoju sumienia możecie szukać spowiednika, który wam na to pozwoli albo sami podjąć decyzję we własnym sumieniu. Zawsze trzeba patrzeć na konsekwencje swoich decyzji, "po owocach ich poznacie", sama widzisz, że twoje małżeństwo na tym ucierpiało, więc to co robicie, raczej dobre nie jest...
Jak to możemy ściągać szajs? Dla nas to moze być szajs (jak np dla mnie disco polo), ale dla innych i twórców danego materiału to może być arcydzieło. Jeśli lubię marsy a nie cierpię landrynek to zwinięcie ze sklepu którego towaru byłoby kradzieżą? Kradzież to kradzież :)
Bexa ona no dobra, ale jak chcesz kupić obraz, i idziesz do sklepu, gdzie tych obrazów jest multum, to nie kupujesz tych, na którym się przyglądnęłaś i stwierdziłaś, że są brzydkie, tylko te, które Ci się podobają. Wg tego co mówi o. Adam, płyty, które mu się nie podobają tylko sprawdza, nie maltretuje ich non stop. Jak dla mnie takie rozwiązanie wydaje się uczciwe ;)
I tak i nie :) bo są sklepy muzyczne, w których można przez kilka sek posłuchać każdego kawałka z każdej płyty nie kradnąc jej, a ściąganie jest kradzieżą, nieważne, że jak nam się nie spodoba to zaraz to wyrzucimy. Fakt się dokonał -ściągnął płytę, więc zawinił, nieważne co z tym zrobił później.
Pytanie 00 Jak mam rozumieć zwrot występujący często w modlitwach "wyrzekam się siebie"? O co tu chodzi? Brzmi to strasznie! Jeśli mam nie być sobą to kim? Czy to znaczy, że nie mam prawa mieć swoich planów życiowych? Marzeń? Pragnień? Niczego? Jak ma to wyglądać w praktyce? To znaczy, że mam być w pełni podporządkowany Kościołowi (który jest przecież grzeszny)? Księżom podczas spowiedzi? Kierownikowi duchowemu? Chcę być sobą. Nie chcę wyrzekać się siebie. Nie rozumiem tego stwierdzenia od dłuższego czasu. I bardzo z tego powodu cierpiałem. Proszę o jakieś sensowne i przekonujące wyjaśnienie.
[Q&A] Ojcze, bardzo pozdrawiam! Dziękuję za poruszenie tematu właśnie masturbacji. W zeszłym tygodniu byłam na wykładzie na temat "Seksualność osób niepełnosprawnych", gdzie poruszyliśmy właśnie tego rodzaju problematykę. Osoby upośledzone umysłowo nie robią tego świadomie, jakie ma ale zająć w tym stanowisko opiekun? Jakie kroki...? Albo co ojciec sądzi o asystencji seksualnej osób z niepełnosprawnością naprz. cielesną? (asystent pomaga parze naprz. z pozycją podczas aktu seksualnego)... Dziękuję bardzo za "answer" na tego rodzaju "question"! I w ogóle dziękuję za super możliwość pytania się, bo odpowiedzi rzuciły już dużo światła na niekiedy nawet kościelnie "tabu" tematy :)+
14:00 jeżeli ktoś nie daje mi możliwości kupienia dzieła to sam jest sobie winny że ogranicza sobie zarobki a ja jestem uprawniony do piracenia jego praw?! To tak jakbym miał sklep pełny bułek ale postanawiam sobie że dziś sklep będzie zamknięty ( to w końcu mój sklep i moje bułki), tak się okazuje ze to jedyny sklep w okolicy... czyli teraz ktoś może ukraść sobie bułkę która normalnie chciałby kupić ale skoro zamknąłem sklep to sam się na to naraziłem?! No nie jestem przekonany do takiej argumentacji. Skoro masturbacja jest tutaj opisana jako oczywiście zła (dla mnie to wcale takie oczywiste nie jest) a kradzież w takim przypadku jest usprawiedliwiona to ja zupełnie nie rozumiem tego poczucia moralności.
Ojjj Adasiu rozwiales moje wątpliwości... Bo ostatnio tak prosiłam Boga żeby mnie przytulił i śniło mi się że mnie jakiś mężczyzna tulił (nie znam gościa 🤔🤔😏)... Przytulił i poszedł... Rano myślałam sobie że pewnie Bóg przytulił mnie we śnie ale posłużył się kimś innym czy jakoś tak. Tez się właśnie zastanawiałam czy to grzech.. Dziękuję.. Dobra kończę bo tworzę siódmą cześć dziadów a jest przecież tyle do zrobienia i naprawienia :) :) Tule Paaaa ❤️
druga sprawa: czy jednak nie podchodzimy z ostro do problemu masturbacji? Pytanie zadała osoba chora, prawdopodobnie ciężko skoro wiąże się to z ciągłym cierpieniem. Być może nie może ona w ogóle wstawać z łóżka. Rozumiem, że problem masturbacji może być poważnym ciężkim grzechem w wielu sytuacjach takich jak: - małżonek/małżonka zamiast bliskości z żoną/mężem ucieka się do masturbacji - wiąże się to z pornografią - wiąże się to z marnowaniem czasu, który możnaby wykorzystac na coś lepszego (np. gdy rano zamiast wstać i coś zrobić dobrego zajmujemy się fantazjami) - wiąże się to z zaniedbywaniem obowiązków (np. marnuję czas który powinienem poświęcić na naukę) - wiąże się z ograniczaniem sobie spotkań z ludźmi, rówieśnikami, bo zamiast gdzieś wyjść ugrzęzło się w pornografii, fantazjach, zadowalaniu siebie. - jeśli byłby to tylko początek po którym popadniemy w problemy np. z prostytucją Jeśli jednak to jest jak napisała osoba w tym pytaniu, jeśli jest to krótka chwila wynikła z bycia przymuszonym "hormonami" której nie dało się zatrzymać a która uwalnia od cierpienia w jakim się znajduje - to czy nie jest to zbyt drastyczne? Owszem: zawsze warto postarać się o opiekuna duchowego albo choć regularnie się spowiadać
Q&A Proszę O.Adamie o odpowiedź : Jeśli uczestniczymy w Liturgii Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę o godz.19h, to czy powinnam uczestniczyć również we Mszy św w Niedzielę Wielkanocną? Czy uczestnictwo w sobotę wieczor zwalnia mnie z uczestnictwa w niedzielę?? Ojcze chodzi mi o to , że trudno mi bardzo zmotywowac moje dzieci, które uczestniczą w calym Triduum bardzo dzielnie i rozmwiamy o co chodzi w poszczególnych dniach. Sama nie man problemu aby isc w niedzielę: sa inne Czytania, Spotkanie z Żywym Panem, etc. , ale chodzi mi na ile "zmuszac dziatwę ". W Poniedziałek Wielkanocny jestesmy normanie na Mszy. Ojciec Adam rozumiesz o co mi chodzi? Pozdrawiam.
[Q&A] Czy pomagać żebrakom na ulicy? Jak reagować gdy ktoś prosi o pieniądze, a jak gdy ktoś chce żeby mu kupić jedzenie? Jak w ciągu krótkiej chwili podjąć decyzję tak, żeby później nie mieć wyrzutów sumienia wobec swojego zachowania względem tej osoby (ocena po wyglądzie, sposób odmowy etc). Jeżeli np. przy wejściu do kościoła stoi pan, który mówi mi że zbiera na leki (nie mogę go ominąć, bo stoi przy samych drzwiach), to powinienem mu dać te 2 złote, czy uznać to za formę emocjonalnego szantażu (ze względu na miejsce) i próbę wyłudzenia pieniędzy? W dużym mieście jest to częsta sytuacja, nie da się pomóc wszystkim, miasto czasem wprost mówi, żeby nie dawać tym ludziom pieniędzy, bo potrzebną pomoc mogą znaleźć w zorganizowanych do tego miejscach.
Dołączam się do pytania. 😀 Ostatnio miałam nieprzyjemną sytuację. Pod Biedronką stał Pan z kubkiem po jogurcie w ręce i prosił o kilka groszy. Po jego ułożoniu ciała i po tym jak siedział na schodach było widać że miał ich niedowład. Twierdził, że nie może chodzić. Zrobiło mi się go szkoda, bo było widać, że ewidentnie nie może chodzić. Wrzuciłam kilka złotych do kubka i poszłam dalej. Jakie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam owego Pana prawie biegnącego pod katedrę w moim mieście, który znowu ułożył się tak jak pod Biedronką i trzymał kartkę, że nie chodzi. Trochę zraziłam się do tego, aby dawać pieniądze ludziom pod kościołem lub pod sklepami, bo wciąż nie wiem, czy któryś z nich nie oszukuje. To mnie przerasta, bo przecież ktoś z tych ludzi na pewno potrzebuje pomocy, a ja nie potrafię się przełamać przez tego owego Pana. 😭 Nie dałam wtedy nie wiadomo ile pieniędzy, bo nie byłam przygotowana na zakupy, a posiadałam jedynie kartę, ale mimo wszystko czuję żal do tego Pana, a najbardziej do siebie, bo pewnie gdybym tego nie widziała, to żyłabym w nieświadomości i nie miała takiego problemu. Pozdrawiam!
Ja jak daję jałmużnę to po prostu daję z serca :) Pan Jezus mówił o tym żeby to Jego widzieć w tym potrzebującym biedaku. Więc tak robię, nie interesuje mnie co ten człowiek zrobi z moimi pieniędzmi, bo jeśli je już dałam to nie są już moje pieniądze tylko tego biedaka. Jeśli je nawet przepije to trudno, to znaczy że jest jeszcze bardziej biedny niż myślałam i może dodatkowo powinniśmy wpierać wszystkich potrzebujących modlitwą. Bo i bieda materialna i duchowa potrzebują modlitwy.
Mój chłopak pracował kiedś w instytucji, która pomaga bezdomnym i wiele razy o tym rozmawialiśmy - nigdy nie daję pieniędzy. W moim mieście jest dużo miejsc, gdzie można zjeść ciepły posiłek i tak naprawdę materialnie bezdomni są w stanie sobie poradzić. Jeśli proszą o pieniądze, to niestety, zazwyczaj na alkohol. Lepiej zrobicie, jeśli przez 5 minut porozmawiacie z takim człowiekiem, zamiast mu dawać te 2 złote, bo normalnych relacji im brakuje najbardziej - większość ludzi traktuje ich jak powietrze, udaje, że ich nie widzi. A jak już bardzo chcecie pomóc, to powiedzcie, że możecie im kupić coś do jedzenia. Są tacy, co wyrzucą waszą bułkę, a są tacy, co szczerze podziękują.
QA Adaś, powiedz mi, jak szukać w sobie granicy próżności. Chodzi mi o materializm, w którym żyjemy i potrzeby, które realizujemy. Czy porównywać się z okolicznym środowiskiem? Jak żyć, żeby być skromnym, a jednocześnie być człowiekiem w tym materialistycznym, świecie, gdzie ludzie wzajemnie się oceniają?
Też mi to jakoś nie pasuje.... Czyli przez analogię?: Jak jakieś auto jest tylko na rynku amerykańskim, a ja naprawdę chciałbym za nie zapłacić ale niestety nikt go tu w Polsce nie sprzedaje... To ja sobie je ukradnę... Moim zdaniem nie powinno się korzystać z ŻADNYCH pirackich źródeł. Kradzież własności to kradzież...
Po pierwsze konieczne małe korepetycje z prawa autorskiego :), po drugie dobrze by było przy tej okazji także powiedzieć, czy łamanie obowiązującego prawa jest grzechem ... Prawo w Polsce chroni twórczość bez względu na jej wartość, a właściciel praw może decydować, czy chce sprzedawać np. filmy w danym kraju, czy nie. Czyli ściąganie z nielegalnych źródeł materiałów niedostępnych w danym kraju jest niezgodne z prawem stanowionym. Zazwyczaj jest to kwestia tego, że film będzie dostępny później, więc trzeba tylko poczekać. Ojcze Adamie, może jednak warto to jeszcze przemyśleć :) ?
[Q&A] Szczęść Boże! Dlaczego Jezus opisywany przez różnych ludzi jest inny? Chrystus, którego opisała św. Faustyna różni się od wizerunku Chrystusa np. pewnej osoby która doświadczyła śmierci klinicznej i Go widziała. Zupełnie inny wizerunek widnieje również na Całunie Turyńskim lub chuście z Manopello. Pozdrawiam 😊
Ojcze Adamie, bardzo bym chciał aby ksiądz wyraził swoje zdanie na temat Papieża Franciszka, ponieważ jest o nim, zwłaszcza w Polsce, wiele sprzecznych zdań. Ja osobiście uważam go za świetnego papieża i proszę o Ojca opinie i uświadomienie nam wszystkim, co o tym wszytskim sądzić. Myślę, że potrzeba wyjaśnić wiele sprzecznych spraw. Z Bogiem 😊
Elvis Fandubbing Tak zdaje sobie z tego sprawę alw myślę ze dobrze by było gdyby wszystkie wątpliwości i "zarzuty" Ojciec Adam wyjaśnił w jednym odcinku
Kilkukrotnie już słyszałem, jak o.Adam mówił, że bardzo lubi papieża Franciszka i uważa, że jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Kojarzę też, że mówił o tym, iż na necie jest dużo dezinformacji i często ludzie to łapią bez pomyślunku, stąd ten stosunek do Ojca Świętego.
Q&A Ojcze Adamie, w mojej rodzinie przy wieczornej modlitwie odczytujemy sobie po jednym rozdziale z Pisma Świętego. Akurat ostatnio czytaliśmy księgę wyjścia i te fragmenty wzbudziły falę pytań. Mianowicie dużo tam jest słów Bożych odnośnie postępowania w różnych sytuacjach związanych z czynnościami bliskimi Żydom. Rozśmieszały nas te opisy bardzo, bardzo szczegółowe nie tylko dotyczące postępowania Ale również budowy świątyń itp. Moje pytanie właśnie do tego się odnosi. Dlaczego to wszystko było takie dokładne, wręcz co do milimetra? Czy nie chodzi o zachowanie ducha prawa a nie litery? Bo mam wrażenie, ze przy takiej ilości zastrzeżeń ciężko się doszukiwać głębi. Pozdrawiam serdecznie 😊
[Q&A] 1. Czy jeżeli człowiek zapomniał wyznać na spowiedzi grzechu ciężkiego to musi wracać do konfesjonału żeby wyznać ten grzech? bo zdania są podzielone i nie wiem w końcu jak jest. 2. Jeżeli człowiek nie jest pewien czy popełnił grzech lekki czy ciężki to czy może iść do Komunii? 3. Co robić jeżeli nie wiem czy to co zrobiłem jest grzechem czy nie? 4. Jeżeli powiedziałem coś niewłaściwego koledze ale szybko uświadomiłem sobie że tak nie wolno to czy mogę przystąpić do Komunii? Wiem że dużo pytań ale bardzo mi zależy żeby znać odpowiedź bo mam ostatnio duże problemy z sumieniem. PS: Jeżeli ojciec chce to mogę napisać piękna historię która przeżyłem podczas Triduum Paschalnego. Z Bogiem :)
Nie wiem, czy te pytania jeszcze są dla Ciebie aktualne, ale może są, to odpowiem :P 1. Nie musisz od razu wracać. Wystarczy że przy następnej spowiedzi powiesz, że zapomniałeś przy poprzedniej spowiedzi powiedzieć o jednym grzechu. Jeśli miałeś ten grzech w swoim rachunku sumienia, a z roztrzepania czy ze stresu wyleciał ci z pamięci, to spokojnie, nic się nie stało, możesz poczekać z tym do następnej spowiedzi. 2. Jeśli popełniasz grzech ciężki, to raczej wiesz że to jest grzech ciężki (jest świadomy i jest dobrowolny wybór jakiegoś zła w ważnej materii, czyli z reguły dotyczącej 10 przykazań lub miłości bliźniego). Czyli wiesz że to jest złem i świadomie to zło robisz - to jest ciężki grzech. Nie da się ciężkiego grzechu popełnić przez przypadek, niedobrowolnie lub nie mając świadomości. Tylko że potrzebna jest też ocena dobrze uformowanego sumienia. Są dwie szkoły, kiedy masz wątpliwości, czy coś było już grzechem ciężkim czy jeszcze lekkim. Jedna mówi, żeby w sytuacji wątpliwej raczej się z ostrożności powstrzymać od działania (czyli w tym przypadku nie iść do Komunii), a druga mówi że jeśli nie masz pewności że zrobiłeś ciężki grzech, to znaczy że go nie było (czyli mógłbyś iść do Komunii). Jeśli jesteś młodą osobą, to sugerowałbym Ci żebyś wybierał na razie ten pierwszy sposób postępowania, jeśli dopiero szkolisz swoje sumienie (masz jakieś wątpliwości - to lepiej pójdź najpierw do spowiedzi i wyjaśnij te wątpliwości, zapytaj), a kiedy później będziesz miał już dobre rozeznanie, może skorzystasz z drugiej zasady, jak będziesz wiedział, że twoje sumienie umie już oceniać prawidłowo. 3. Trzeba zapytać kogoś bardziej doświadczonego, do kogo masz zaufanie. Możesz poszukać odpowiedzi w internecie, ale trzeba szukać tej informacji w dobrych miejscach - nie wszystko co się czyta w sieci, jest wartościowe. Można też, i tak chyba najlepiej, zapytać księdza w konfesjonale - czy to i to jest grzechem czy nie. 4. To jeśli sobie uświadomiłeś szybko, to ja bym zwyczajnie przeprosił od razu tego kolegę i chyba to by było najwłaściwsze :) Wiesz, to zależy co mu powiedziałeś - jeśli zwyzywałeś go jakoś, to słabo by wyglądało pójście do Komunii bez przeproszenia za coś takiego. Pozdrawiam! :)
Ojcze Adamie dziękujemy za wielbienie w Łodzi! Było suuuuper. A tekst o skrajnych tragediach w odniesieniu do braku chłopaka - GENIALNY. Teraz z jeszcze wiekszym uśmiechem chce się wielbić Boga! 😊
A kobiety w maseczce? Też są piękne;) Oj stęskniłam się za tym Q&A, a Elementarza nie mogę się doczekać:) Pozdrawiam znad kolacji (w maseczce na twarzy;)
Z tego co wiem, kasa z kupna utworów w bardzo małej części idzie do twórców. Większość trafia do wytwórni muzycznych. Muzycy głównie zarabiają na koncertowaniu.
Za Wikipedią: "Z badań wynika, że masturbacja jest powszechna wśród osób obu płci. Jest też uznawana przez naukę za normalny element seksualnej ekspresji człowieka. Zdrowe podejście do masturbacji czy, szerzej, własnej seksualności uznawane jest za ważny element zdrowia człowieka. Nie znaleziono związków przyczynowych między masturbacją a jakimikolwiek zaburzeniami fizycznymi czy psychicznymi". Czemu coś tak naturalnego jak masturbacja wg KK jest grzechem? Mogę prosić o uzasadnienie tak absurdalnego stanowiska (nawet jak na standardy wierzących)?
Bo wg nauczania Kościoła i Biblii ludzka natura jest skażona przez grzech pierworodny. Takie jest nasze postrzeganie. I dlatego nie wszystko, co jest obecnie naturalne, jest obiektywnie dobre, czyli pochodzące z pierwotnej, danej przez Boga natury.
![[NV#187] Dlaczego masturbacja jest zła i jak z niej wyjść?](http://i.ytimg.com/vi/Uti6Z8sDBE8/mqdefault.jpg)
![[NV#187] Dlaczego masturbacja jest zła i jak z niej wyjść?](/img/tr.png)
![[NV#208] Surogatki, homoseksualizm, dziewictwo (Q&A#27)](http://i.ytimg.com/vi/kXNFvhcWB1Q/mqdefault.jpg)
![[NV#198] Gry komputerowe, depresja, apostazja (Q&A#26)](/img/n.gif)
jak ktoś chcę więcej energii od Ojca Adama to można obejrzeć w prędkości x1.25 ;)
Jezus mówi: świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty.
Szustak mówi: grubymi bądźcie, bo ja jestem gruby.
No cóż, każdy orze jak może. Pozdrawiam, o. Adamie! :)
captivating 20 😂😂😂
captivating 20 😂😂😂
Oplułam monitor. Kanapką... :/ ;)
Gall Anonim, ja 😂
captivating 20 😂😂😂😂
[Q&A]
Drogi o. Adamie. Mam kilka pytań. Nurtują mnie one od dłuższego czasu. Pytałam się już wielu osób, ale żadna odpowiedź, nie wywołała we mnie reakcji "No rzeczywiście!". Niedawno natrafiłam na Languste i stwierdziłam, że choćby te pytania miały zniknąć w czeluści Internetu, pomieszane z tysiącem innych, to po prostu muszę się ojca zapytać! :-)
A więc:
1. Jak tak naprawdę jest z tymi powołaniami? Bo wiele razy słyszałam, że ktoś jest kimś z zawodu właśnie z powołania i wychodzi na to, że to powołanie daje nam Bóg, ale to by znaczyło, że jakby kreuje nam życiorys, a wtedy ingeruje w wolną wolę. Bo jeśli ktoś chce być np. zakonnikiem, księdzem lub siostrą zakonną to musi czuć coś właśnie takiego, ale jeśli Pan Bóg wybierałby kapłanów, to ich życie byłoby zaplanowane i jestem w totalnej kropce ;-D
2. To pytanie troszkę nawiązuje do poprzedniego, ale tylko troszeczkę. Chodzi mi o talenty. Bo ktoś, np. śpiewa, inny gra na skrzypcach, trzeci maluje itd. Więc te talenty mamy od Pana Boga i wiem, że każdy jest inny, ale np. ja kompletnie nie śpiewam, nie mam słuchu, ruszam się jak słoń w zastygającym cemencie, a moje rysunki wyglądają jakbym rysowała z zamkniętymi oczami i szczególnie jest mi przykro z powodu muzyki i instrumentów. Moim marzeniem jest grać na skrzypcach, wiolonczeli lub fortepianie, ale to po prostu niemożliwe i nie ukrywam, że jest mi trochę przykro. Wiele razy słyszałam, kiedy moi znajomi, którzy chodzą do szkoły muzycznej i są niesamowicie utalentowani, okropnie narzekają, że nienawidzą gry i wgl. Wszyscy odeszli ze szkoły muzycznej, a instrumenty rzucili w kąt. W takiej chwili nie rozumiem wszystkiego. Bo ja bardzo bym chciała, a nie umiem, a ktoś umie i nie chce. Jaki to ma sens? Pan Bóg zna przyszłość (tak mi się wydaje) więc wie, jak człowiek na to zareaguje, więc czemu tego talentu nie da komuś innemu, a tamtemu da inny?
3. Już ostatnie, bo ten monolog jest strasznie długi :-)
Załóżmy że miałabym brata, którego bardzo kocham i mogłabym za niego umrzeć. Mój brat byłby bardzo złym człowiekiem, kilka morderstw, rabunki, zero wiary w Pana Boga, ale ja i tak bym go kochała. Brat trafił do piekła, a ja do nieba. Skoro w niebie wszyscy są szczęśliwi, to jak mogłabym być szczęśliwa, wiedząc, że mój brat cierpi w piekle?
Z góry dziękuję, za przeczytanie tego wszystkiego. Pozdrawiam!!! I o. Adamie informacja dla ojca Langusta wyparła z mojego yt inne kanały. Nadrabiam wszystkie zaległe filmy! Pozdrawiam raz jeszcze!!!!
Marta Ka Marta to faktycznie monolog ale 😄 ciekawy i mi też langusta przysloniła cały YT 💜 Lecę z ogladaniem od poczatku 😊
Marta Ka podpinam się :)
Marta Ka ostanie pytanie jest bardzo ciekawe 🙂pozdrawiam♥️
Ja również będę wdzięczna za odpowiedź na 3. pytanie
Prawda, 3 pytanie. Sama chciałbym znać odpowiedź ☺
TAK, Ojcze! Ewcia Chodakowska koniecznie! Bierz w ciemno!
Marta Tk hehehe :)
Pytanko: co jeśli nie żałujemy za jakiś grzech? Jak sie wyspowiadac jesli w głębi serca nie jest nam zle z tym, co zrobilismy a jest to uznawane za grzech. Jak wzbudzic żal za grzechy jeśli sie nie zgadzamy z danym prawem.
Co jesli np.spedzamy z kims noc, z kims, kogo kochamy i chcemy byc razem i dajemy sobie to co najpiekniejsze. Obopolnie tego chcemy i nikogo nie ranimy. Okazujemy milosc. Liczymy na wspolna przyszlosc i rozmawiamy np.o ślubie.
Bardzo dziękuję księdzu za poruszenie tematu, który mnie męczył od dłuższego czasu. Bardzo mi to pomogło i potwierdziło, że warto walczyć i nie należy się poddawać.
Dziękuję ojcze Adamie, tego potrzebowałem! Bóg zapłać!
Choda i Szusta GANG😂😂😂 tak sie składa,ze ze oboje Was uwielbiam :))) i cwicze jedno i drugie 😍
Gosia Klijnstra to by był kosmos ❤️😂
Tiruriru po szustakowych schodach prosto do nieba 😊 Ojciec Adaś jest przykładem tego że wiara naprawdę nie jest nudna ale że nadaje barwy życiu 😍
Bez energii? Do niczego? Adaś co ty pleciesz - bardzo mi pomogłeś tym odcinkiem! Dzięki! :D
Jak ojciec nakręci coś z Chodakowską to zacznę z nią ćwiczyć.Slowo! 😀
tak wszyscy zaczną ale beze mnie
Ja to samo
Tak pozytywnie zakręconych w Duchu Świętym ludzi - właśnie potrzeba naszej kochanej młodzieży . Tak dalej ojcze Adamie .
Ojcze Adamie dziękuję za wielbienie w Łodzi!!! Bylo super!!!
Było okay Ojcze, luzik totalny:) uwielbiam słuchać i czekam zawsze:) ♥️🤗🙏🏼‼️
[Q&A] co ojciec myśli o mszy trydenckiej i czy ją ojciec kiedykolwiek odprawiał. Błogoslawie z Bogiem.
Niekoronowany MR. Monarcha dobre pytanie. Miałem kiedyś o to pytać :D
Dzieki Bracie, że czytasz i, że obierasz z takim dystansem z jakim zostało napisane. Bóg zapłać.😎
Kochani, pomozcie mi modlic sie za moja corke. Ma depresje. Dzisiaj sie dowiedzialam.....
Asia O
Wspieram w modlitwie 💚
będzie dobrze...
Dziekuje Wam!
Witam, a dowiedziała się tego Pani od "niej",czy od lekarza?, Pozdrawiam M.D.
Asia O Zmow Nowenne Pompejanska,to pomoze
@@Michael-bv3ih zmowilam... 2 lata temu... Wszystko jest na dobrej drodze. Dziękuję!!!! 😃
Ojcze, a propos decyzji życiowych!!!
Chcę tu oto przy wszystkich podziękować Ci, bo dzięki Tobie i Twojemu mieleniu tego tematu odkryłem od czego jestem w życiu i co jest moim szczęściem i powołaniem, i zacząłem to robić. Oczywiście jest ciężko jak cholera, bo jestem od trochę niełatwych rzeczy, i jestem w pewien sposób na rozdrożu dwóch dróg robienia tego, z których każda się wiąże z bardzo dużym ryzykiem niepowodzenia, ale NIE MA WIĘKSZEGO SZCZĘŚCIA, niż wiedzieć, od czego się jest na tym świecie i niniejszym każdemu z Was tego życzę. :D
Bóg może wszystko. Ma moc uwolnić od onanizmu, od nałogowej nieczystości. Jestem na to przykładem. Wiele lat cierpiałam z tego powodu. Ale Bóg mnie uwolnił całkowicie. Zaufałam Panu i wciąż przebywam z Nim.
justynaperfect
Pięknie. Mnie tez uwolnił od tego i zrobił jeszcze coś niesamowitego: dał mi poczucie bycia kochanym.
metju Janko
Ale jak? Normalnie
Pewnie ze znajduje ale to nie powód do zmarwien bo czasami o tym poprostu nie wiem - dzieje sie to jak z oddychaniem- samoczynnie.
metju Janko
Jak chcesz to wbijaj i pogadamy
youtu.be/addme/vu8mB50jx1qT0KZ5GlDU6_UjDIwiqw
Ja tylko dodam odnośnie listu do koryntian napisanego przez św. Pawła, ze jego odniesienie do stanu bezzennosci odnosi się do tego, ze św. Paweł myślał, ze Pan Jezus powróci tak jak zapowiadał, ale ze będzie to za chwile, szybko, wiec „nie opłaca się” wychodzić za mąż, lepiej trwać w wierze w stanie bezzennym bo wtedy można bardziej się skupić na Bogu. Taka interpretacje słyszałam od dobrego księdza.
Może ktoś odpowie rzetelnie. Ostatnio czytałam książkę polskiego seksuologa, który omawiał przypadki masturbacji kompulsywnej(kiedy robimy to, gdy chcemy ukryć przykrość, pocieszamy się w ten sposób), uzależnienia i tej z podniecenia. I dwie pierwsze są destrukcyjne dla człowieka, gdzie często przy udziale pornografii zazwyczaj faceci programują swoje mózgi na takie doznania, których nie doświadczą w realnym seksie i przez szukanie nowych wrażeń, bez podjęcia leczenia, mogą paść relacje, praca, pasje, bo tenże seksuolog znał i leczył takowe przypadki. Później jest też długi proces leczenia czyli przeprogramowanie mózgu na zwykły seks, by człowiek mógł znów normalnie funkcjonować.
Jednak typ masturbacji z podniecenia uznał za całkowicie zdrowy (przy czym nie chodzi tu o sztuczne podniecanie się pornografią itp.). Dodatkowo podał przykład braci bliźniaków, w których małżeństwach było mało seksu, bo żony nie chciały i jeden masturbował się, drugi w "specjalne dni" odpuszczał ze względu na żonę, doprowadziło to u niego do przerostu prostaty i problemów zdrowotnych na stare lata. U kobiet dzięki temu lepiej oczyszcza się pochwa, gdyż jest duży napływ śluzu.
Są też przypadki par, które idą do seksuologów i chcą rozwiązać kwestię braku orgazmów i wtedy zwykle są zalecane wzajemne masturbacje po to, by poznać przyjemną sferę seksualną, ale oni nie chcą ze względów religijnych.
Wiadomo, że jeden typ masturbacji jest dla człowieka znacząco szkodliwy, a drugi uznawany jest za coś naturalnego i wartego od czasu do czasu. Jak to pogodzić te dwa głosy, Kościoła i seksuologii?
No nie mogę się zgodzić - czyli jeśli ktoś wkłada serce w twórczość, a ja w swojej nieograniczonej wszechwiedzy ocenię to na „szajs” to nie należy się temu komuś nic? Moim zdaniem, jeśli chcę czyjąś twórczość poznać to szanuję jej/jego decyzję komu i jak chce to udostępnić (w jakim kraju, czy odpłatnie itd.) W przeciwnym razie stawiam się wyżej od tej osoby i daję sobie prawo do rozporządzania czyjąś własnością (intelektualną). Jeśli czegoś nie mogę dostać legalnie, to tego nie mam. Tyle.
Ma Ko tak to do tej pory rozumiałam i ... chyba tak to zostawię. Co nie znaczy, ze nigdy niczego nie sciagnelam. Niemniej zawsze miałam świadomość, ze to kradzież.
Zgadzam się z Ma Ko. Moje sumienie mówi mi, że nawet jednorazowe przesłuchanie czegoś pirackiego jest grzechem...
I ja również zgadzam się z Twoim komentarzem. Poza tym nie przemawia do mnie argument o.Adama że jeśli np Netflix nie udostępnia czegoś, za co on jest gotowy zapłacić, to może to pobrać z nielegalnego źródła. Czyli jak ktoś nie chce mi czegoś sprzedać, mimo że proponuję mu zapłatę, to wolno mi jest to ukraść. Moim zdaniem taka logika, to hołdowanie swojemu ego, bo "ja chce to miec". Uważam że jest to furtka dla złego ukryta za pozornie zdroworozsądkowym wytłumaczeniem.
[Q&A]
Czy ksiądz może odmówić przyjęcia Pana Jezusa w komunii osobie nietrzeźwej/pod wpływem narkotyków, jeśli jej zachowanie ewidentnie wskazuje, w jakim jest stanie? Niedawno w kościele siedział za mną nietrzeźwy facet. Cały czas coś tam sobie mamrotał pod nosem i czuć było, że wypił sobie sporo alkoholu... Później ustawił się w kolejkę do przyjęcia Pana Jezusa, ale ostatecznie się wycofał....
A gdyby się nie wycofał....? Co ksiądz powinien zrobić w takiej sytuacji?
Jakub Szuflak dzięki :) z życia wzięte...
Jakub Szuflak zgadzam się. Jest to złamanie 5 przykazania Bożego - nie zabijaj. Czyli ktoś w takim stanie popełnił grzech. Może i tak samo jest w przypadku alkoholu? Gdyby taka osoba przystapiła do komunii, to wiadomo, że przyjęłaby Jezusa w sposób niegodny. (O ile ksiądz by jej udzielił)
A ciekawe jakby to było w przypadku osób chorych psychicznie. Gdyby ksiądz widział ich dziwne zachowanie, czy mógłby odmówić?
Przypadek faceta o którym pisałam zdarzył się w tygodniu na wieczornej Eucharystii. W kościele było może max 20 osób, więc na pewno widział i słyszał, co ten facet robił...
być może Duch Święty natchnął gościa, żeby jednak nie przystąpił do komunii ..On jest wszechmogący:)
a co do osób chorych psychicznie np. w mojej parafii jest chłopak, który jest chory na jakąś chorobę z rodzaju umysłowych, czy może jest niepełnosprawny umysłowo (nie chciałbym nikogo urazić nazewnictwem, nie jestem lekarzem) ale do komunii może przystępować mimo, że podczas mszy czasem krzyczy albo chodzi po kościele i rodzice muszą go pilnować. Nikt się raczej nie obrusza a dla mnie samego jest to naoczny dowód miłości Boga do każdego człowieka:)
Ze strony mateusz.pl:
"W prawie kanonicznym osoby upośledzone zasadniczo są zrównane dziećmi, czyli osobami „przed ukończeniem 7 roku życia, które uważane są za nie posiadające używania rozumu” (kan. 97 § 2). Sakramenty mogą zatem otrzymać wszyscy, którzy „właściwie o nie proszą, są odpowiednio przygotowani i prawo nie wzbrania im ich przyjmowania” (kan. 842 § 1). Chrzest może zostać udzielony osobie upośledzonej umysłowo (niepełnosprawnej), gdyż jest ona uznana za dziecko. „Z dzieckiem zrównany jest [w prawie], gdy chodzi o chrzest także ten, kto nie jest świadomy swego działania” (kan. 852 § 2).
W przypadku sakramentu Eucharystii prawo Kościoła stanowi, iż musi istnieć pewna świadomość Tajemnicy: „Dzieci wtedy można dopuścić do Komunii świętej, gdy posiadają wystarczające rozeznanie i są dokładnie przygotowane, tak by stosownie do swoich możliwości rozumiały tajemnicę Chrystusa oraz mogły z wiarą i pobożnością przyjąć Ciało Chrystusa” (kan. 913 § 1). Osobą decydującą o dopuszczeniu do Komunii św. dziecka jest proboszcz (por. kan. 914). Co do spowiedzi ze względu na problemy ze świadomością grzechu u osób upośledzonych do sakramentu może przystępować ten, kto osiągnął wiek rozeznania (por. kan. 989). Każdy upośledzony musi być traktowany indywidualnie i ostatecznie to spowiednik rozeznaje czy może udzielić rozgrzeszenia czy rzeczywiście ktoś miał świadomość grzechu, w jakiś sposób go wyznał i żałował. Pozostałe sakramenty również mogą być przyjęte zależnie od możliwości ich rozumienia i życia łaską, którą w sobie niosą."
Wynikałoby stąd, że upośledzona, nieznajoma księdzu osoba mogłaby być pozbawiona możliwości przystąpienia do komunii bez poinformowania wcześniej księdza o sytuacji przez np. jej opiekuna?
Pozdrawiam:)+
Sławek Hmmm... a może stwierdził, że pod ołtarz będzie miał za daleko i nie będzie w stanie przejść takiego odcinka ;-)
Z tymi chorymi z upośledzeniem umysłowym, to pewnie jest tak jak piszesz - sprawa indywidualna. Pewnie spowiedź takiej osoby też nie odbywa się w konfesjonale, tylko może w kancelarii parafialnej, żeby mogła swobodnie rozmawiać...
Może rzeczywiście rodzina wcześniej informuje księdza, że taka chora osoba będzie przystępowała do sakramentu (w przypadku uczestnictwa na Mszy w nie swojej parafii).
W przypadku chłopaka z Twojej parafii, to piękna jest postawa jego bliskich, że umożliwiają mu pełne uczestnictwo w Eucharystii i zabierają go ze sobą na Mszę :)
Pozdrawiam 😊
Zainteresowało mnie to pytanie - Osobiście uważam, że nikt nie ma prawa odmawiać komukolwiek komunii. To jest nasza osobista odpowiedzialność, w jakim stanie ducha przystępujemy do wieczerzy. Za to odpowiemy my przed Bogiem. Nikt nie może być sędzią poza Bogiem - nie sądźcie, żebyście nie byli sądzeni. Tylko Bóg jest w stanie czytać w naszym sercu i to do Niego należy osąd. Jeżeli jakiś ksiądz osądza sam, czy dana osoba może czy też nie przystąpić do komunii, wówczas popełnia grzech pychy, bo stawia się na miejscu Boga.
Ojcze Adamie dziękujemy za łódzkie wielbienie czekamy na Ciebie ponownie w Łodzi . Alleluja !!!
Co do tych decyzji w życiu. Od zawsze interesowałem się wojskiem a szczególnie bezapelacyjnie najpiękniejszymi maszynami na świecie czyli czołgami, ale po liceum jak to zwykle bywa, rodzice mówią, idź na studia, dobre skończ będziesz zarabiał dużo pieniążków i takie tam bla bla bla. Kiedyś w końcu stwierdziłem, że nie po to mi Pan Bóg dał serce i powołanie do bycia żołnierzem żebym siedział po studiach po 8h albo i więcej w jakimś biurze i ślenczał przed kompem nad jakimiś nudnymi i nieinteresującymi mnie obowiązkami... I teraz szczęśliwie przede wszystkim służę Bogu i Ojczyźnie, a dodatkowo robię to co kocham, bo jestem czołgistą :D Nie jeden by wiele zapłacił za to żeby się czołgiem przejechać, a mi płacą za to że jeżdżę ;)
Super 👌☺️
Tego mi było trzeba :)
Dziękuję, pozdrawiam serdecznie, paaa.
Ja również uważam że bez makijażu kobieta jest piękna. Naturalnie nie każdy jest w każdego guście, ale ważniejsze niż makijaż jest dbanie o siebie. Rzeczy takie jak higiena, sylwetka, postawa uważam że są ważne i nie można oczekiwać że zainteresuje się mną osoba która taka jest a ja nie jestem. Oczywiście tyczy się to obu płci. Ostatecznie wiadomo że główne sedno osoby ejst wewnątrz, ale jednak zewnętrzna część często reprezentuje to co dzieje się wewnątrz człowieka.
Super powiedziane, wyczerpujące odpowiedzii. :-) Dziękuję.
Sam miałem problem z masturbacją ale z Bogiem się udało po paru miesiącach.
Jest taka modlitwa.Jezu ty sie tym zajmij.Zawsze kiedy jest trudna decyzja do podjecia albo jakis problem zawsze tak mowie.Jezus wtedy pomaga ,zajmuje sie...
[Q&A]
Ojcze, czy Pan Bóg z góry określa jaką konkretny człowiek może osiągnąć bliskość z Nim? U św. Faustyny można przeczytać, że nie wszyscy będą mieli takie samo poznanie Boga po śmierci - niektórzy będą Go znać bardziej i będą bliżej Niego niż inni. Podobnie pisze św. Jan od Krzyża - jedni będą oglądać Boga więcej, inni mniej. Czy to znaczy, że Bóg na wstępie wybiera sobie ludzi, z którymi chce być bliżej niż z innymi i nie da się nic z tym zrobić? Czy może stan bliskości, jaki mogę osiągnąć, zależy tylko i wyłącznie od moich starań i od współpracy z łaską?
Super film❤ Chciałam tylko tutaj podzielić się z Ojcem historią, jak to mój brat ze swoją dziewczyną byli na Ojca rekolekcjach w Poznaniu i pierwsze co usłyszałam po ich powrocie to ,,Więcej ludzi niż na papieża!" :D Bardzo im się podobało, a najbardziej się cieszyli z tego, że na ułamek sekundy w ogóle Ojca zobaczyli. Ojciec to jednak ma siłę :)
Pozdrawiam, Justyna
Kto zasponsoruje dla Adasia Papamobile :)))
[Q&A] ojcze Adamie, czy ksiadz podczas spowiedzi miał racje potępiając mnie za małżeństwo z niekatolickim mężczyzną? Nie zdążyłam jeszcze wypowiedzieć grzechów i juz zostałam bardzo skarcona... ksiadz był niemiły i zraziło mnie to na tyle,ze podziękowałam i zrezygnowałam ze spowiedzi. Ojcze Adamie, jak to wszystko ma sie do miłosierdzia i tolerancji? Przeciez ten ksiadz nie ma pojecia, kim jestem i ze sie modlę o męża zeby znalazł kiedys milosc Jezusa....
Od 10 lat mieszkam i zyje w Holandii. Mam dwójkę dzieci i męża Holendra urodzonego w rodzinie bez wiary.
Modlimy sie wspólnie przed każda kolacja i dziekujemy Bogu za dary. Modlę sie o nawrócenie męża, polskie katolickie msze nie sa mu obce. Jest mi tak strasznie ciezko po tej próbie spowiedzi, przepłakałam reszte mszy. Prosze o odpowiedz
Nie ma prawa ksiądz potępiać za to, że jest się w związku z niewierzącym. W Biblii jest napisane, że wierząca żona uświęca męża swoją wiarą i na odwrót. Zawsze trzeba mieć nadzieję na łaskę wiary dla tej drugiej osoby i nie odtrącać jej zwłaszcza, jeśli szanuje to, że my wierzymy. Jestem pewna, że Ojciec Adam ma takie samo zdanie.
Gall Aninim - Nie opowiada się o grzechach. O spowiedzi, o pokucie, o tym jak nas potraktował ksiądz jak najbardziej można.
Jeśli to co mówi Ksiądz w konfesjonale sprawia Ci przykrość, rani Cię, on krzyczy albo jest niemiły a to ewidentnie była taka sytuacja i to jeszcze jego zachowanie było bezpodstawne i oceniające.. to masz prawo odejść od konfesjonału i nie ma to żadnych konsekwencji, po prostu idziesz do spowiedzi do innego Księdza. Polecam i nie zrażaj się! +
Jakub Szuflak nie do końca...ostatnio koleżanka ze wspólnoty wyszla za mąż za hindusa. Wiec???
nie ma co oceniac ani Księdza ani Gosi...lecz dzisiejsze czasy są takie, że ktoś coś powie nie po myśli (w tym wypadku Ksiadz) coś wymaga ud razu uważane jest to za brak tolerancji, brak miłosierdzia itp staliśmy się strasznie delikatni
Ojcze Adamie a właśnie ćwiczę z Ewa Chodskowska a jednocześnie slucham Ciebie:)
[Q&A] Dzień dobry! Co Ojciec sądzi o wystawach typu Body worlds itp. są one tworzone z prawdziwych ludzkich ciał. Sama nie wiem co o tym myśleć. Osoby, których ciała są tam wystawione wyrażają na to zgodę jeszcze za życia lecz czy to dobrze, że nie są w żaden sposób pochowani?
horror
Q&A - trochę się nagadam.
Ostatnio ktoś mnie zapytał - „dlaczego jesteś katolikiem, przecież jesteś inteligentna?”
Oczywistą dla mnie odpowiedzą było... „to, że jestem inteligentna nie znaczy, że nie mogę być wierząca, prawda? Uważam, że dzięki Bogu mogę być lepszym człowiekiem.” Nie wystarczyło, bo potem zaczął się temat homoseksualizmu i tego, że nasza wiara jest zacofana, bo zabrania czegoś na co człowiek nie ma wpływu itd. Odpowiedziałam, że kościół nie zabrania skłonności, tylko obcowania, tak samo jak zabrania seksu przedmałżeńskiego.
to potem, że jesteśmy zacofani, bo dopuszczamy tylko naturalne metody planowania rodziny, a w ogóle księża to hipokryci, bo na pewno mają dzieci i kobiety na boku. Grzecznie sprostowałam, mówiąc dlaczego uważam sztuczną antykoncepcję za złą i dlaczego mam gdzieś czy ksiądz x ma dziecko, czy go nie ma.
Przywykłam, mogę to tłumaczyć, ale często mam już po prostu tego dość, myślę wtedy. „Czy ja Cię zmuszam do dzielenia moich przekonań, więc bądź już cicho”. Stąd moje pytanie, lepiej mówić, tłumaczyć, czy po prostu zmienić temat? Dlaczego w tych czasach łatwiej jest zaakceptować, że ludzie są w związku jednopłciowym, niż to, że lubię chodzić do kościoła na nabożeństwo fatimskie? Czy robię komuś krzywdę?
Możesz go zapytać, co sądzi o nietolerancyjnych osobach, które nie potrafią uszanować tego, że ktoś ma inne poglądy. Albo powiedzieć, że nie będziesz kontynuować dyskusji, dopóki rozmówca nie zacznie zachowywać się zgodnie z podstawami kultury osobistej i nie zacznie używać merytorycznych argumentów.
Kochany Ojcze Adamie, proszę o wsparcie duchowe i słowa nadziei.
Dwa tygodnie temu w tragicznym wypadku zginął mój brat, miał zaledwie 24 lata. Nie umiemy sobie z rodziną z tym poradzić. Na początku był szok, teraz jest niedowierzanie w to co się stało, niezgoda i ogromny ból bo stracie tak bliskiej osoby. Najbardziej martwię się o mamę która strasznie to przeżywa, tym bardziej teraz po tych dwóch tygodniach gdy już ten szok minął i na codzień nie widzi swojego syna. Nie potrafię Jej pomóc, nie wiem nawet jak.
Do tego dochodzi jeszcze jedna sprawa. Chodzi o księdza który odprawial pogrzeb. Mamy ogromny żal do niego o to że nie przyszedł do nas i nie wsparł nas słowem otuchy, że nie powiedział NIC co mogłoby chociaż w najmniejszym stopniu podnieść nas na duchu i pomoc nam zrozumiec to co się stało, obcy ludzie na cmentarzu podchodzili do nas z kondolencjami a ksiądz, wydawać by się mogło że od tego też jest żeby wesprzeć w tak trudnych chwilach, zachował się bardzo nieładnie. Nie wiem jak teraz dalej wierzyć w księży, w ich powołanie do służby Bogu, dla tego księdza nie liczą się ludzie tylko pieniądze i na pewno nie jest jedyny. Wiem że nie modlimy się do księdza tylko do Boga ale taka tragedie trudno sobie jakkolwiek wytłumaczyć a tym bardziej wierzyc w to że tak mialo być i że Bóg akurat Mojego Brata potrzebował u siebie. To jest dla mnie na te chwilę niemożliwe do zrozumienia.
Jeśli Ojciec przeczyta ta wiadomość to proszę o odpowiedź i o modlitwę to jeys dla mnie bardzo ważne. Nie chcę oddalać się od Boga, nadal w Niego wierzę i modlę się o Mojego Brata i moją rodzinę ale nigdzie nie umiem znaleźć odpowiedzi na to że to co się stało było po coś.
Dziękuję. Pozdrawiam
Przesyłam wyrazy współczucia i obiecuję modlitwę za brata. Ale muszę to napisać i mam nadzieję, że to pomoże, a nie sprawi dodatkowej przykrości. Bóg nie zabił Twojego brata, jego śmierć nie była wolą Boga, to było zło którego Bóg nigdy nie chciał i które nigdy nie powinno się wydarzyć. Bóg przeżywa smutek wraz z Tobą, ale jednocześnie pamiętaj, że potrafi On z każdego zła i z każdej tragedii wyprowadzić dobro.
+Tina Alley dziękuję za modlitwę i za odpowiedź. Oczywiście to nie jest tak że oskarżam Boga, nie chce Go oskarżać. Chcialabym jeszcze bardziej się do Niego zbliżyć tylko nie wiem jak to zrobić, nie wiem czy potrafię. Nie potrafię sobie wytłumaczyć tego dlaczego tak się stało, dlaczego właśnie mój Brat musiał zginąć. Nadal w to nie wierzę i wydaje mi się to takie nierealne i dziwne.
+miły typeczek zerknę, dziękuję.
Karo Kowal
Mama z pomocą Boga da radę , chociaż po stracie następuje okres żałoby i opłakiwania czyli cały ten ból musi wyjść , to mogą być miesiące do roku ....to trudne ale trzeba się pogodzić ze stratą i w pewnym sensie cieszyć się, że brat bliżej Boga ma lepiej niż my....to pozwoli też jego duszy odpoczywać w pokoju...
Księża to ludzie i może ten nie był w stanie dać Wam tego czego potrzebowaliście ale Bòg dał Wam to poprzez innych ludzi, także jest za co dziękować Bogu, więc Bogu niech będą dzięki!!!
Trwajcie w modlitwie i w ufności Bogu , to pozwoli Bogu wyprowadzić z tej sytuacji dobro , trwać przy Bogu opłaca się długoterminowo....
Wspieram w modlitwie 💚💚💚
Bardzo Ci wspolczuje, ale najwyrazniej to byl odpowiedni moment dla brata na przejscie na tamta strone. Mi tez prawie 5 lat temu nagle zmarl brat, a wczesniej rodzice, dlatego wiem, przez co przechodzicie. Zawsze bylam wdzieczna Panu Bogu, ze moja mama odeszla wczesniej od brata, bo nie wyobrazalam sobie, jak ona by przezyla smierc wlasnego dziecka. Pomodle sie za was. Na pewno bedzie to was bardzo dlugo bolalo, moze juz na zawsze, ale uwierz mi- z tym bolem mozna zyc. Czas pomoga, ale nigdy do konca nie mija tesknota. Wierze jednak w to, ze jest im juz duzo lepiej w domu Ojca i twojemu bratu na pewno tez. Jesli masz ochote zajrzyj na blog rozmowyzniebem.pl/wp. Tam pojawiaja sie historie, gdy ktos konczy swoj zywot tu na Ziemi. Pozdrawiam serdecznie:).
Ten odcinek był maksymalnie przydatny! Jako że jestem dość blisko kościoła to wiele rzeczy, o których mówisz są dla mnie zupełnie naturalne. Ale wreszcie wiem o co chodzi z dogmatem o nieomylności papieża :) ogromne dzięki!
Jak wygląda sprawa finansów w zakonie? Jest to jakoś rozdzielane na poszczególnych braci czy jeśli któryś chce zjeść na mieście, kupić sobie ubranie czy kawę w kawiarni to sobie bierze i tyle? :D i tak samo jeśli chodzi o samochód i tak dalej?
(nie ma to zabrzmieć hejtersko, to czysta ciekawość jak się funkcjonuje w zakonie :))
Kinga 321 samochody itp mają wspólne
Było git. Dzięki. Tyle lądowań co startów...😁
Tak, tak, tak!!!!! Ja bardzo bym chciała team Adam&Ewa :D czego by chcieć więcej :))))))))))
a ja bym nie chciała... never
Q&A
Drogi Ojcze Adamie, Jak to jest z szatanem? W sensie dlaczego stworzył to całe zło na świecie, choroby itd... Dlaczego nas tak nie znosi? Liczę na odpowiedz. Miłego Dnia
Kobiety bez makijażu to coś cudownego 😍
Naturalnego 😍
Boskie Są 🙏❤️😍
Słodko :)
Danuśka S ;-) 🙏
Fajneee ☺️
Gall Anonim To Twoja Buźka Kochana 😁 Ja osobiście nie mam nic przeciwko temu żeby co kolwiek nie raz podkreślić na jakąś szczególną okazję ;-)
Pozdrawiam z Panem Bogiem 🙏
Gall Anonim Nie no zdecydowanie wolę bez makijażu ;-)
Ale jeśli Pokochała by mnie taka co kilo tapety nakłada na Siebie to nie miałby nic przeciwko temu 😂
Tak bym nad Nią popracował że Spodobała by się Sama Sobie 😁🙏
Ojcze Adamie pytanko!!! Postaram się w skrócie. Ostatnio obejrzalam te konferencje skierowane do rodziców o Tobiaszu... I z każdym "nie posylajcie dzieci do szkoły", " wyrzucie telewizor", "żadnych sportów" oddychałam z ulgą że nie oszalałam i taki model rodzicielstwa o jakim marzyłam jest dobry, najlepszy, prawdziwy 😍 Sprostowanko- nie trzeba dziecka rodzić w tajemnicy żeby nie posyłać do szkoły 😁 można olać karierę i uczyć je w domu, modlę się o to żeby było mnie kiedyś na to stać 😊 nie taka Polska zła jak ja malują 😃 ale do sedna: Ojciec mówił tam o tym telewizorze i żeby puszczać dzieciom wartościowe rzeczy- super. Niech Ojciec przynajmniej przemysli pomysł nagrania kilku sezonów takich Biblijnych opowiadań dla dzieci 😥 Męża nie mam, dzieci tym bardziej a już od pewnego czasu układam sobie w głowie jak swoje dzieci będę uczyć o Bogu, Jezusie, przekazywać wartości chrześcijańskie tak żeby nie były nachalne i niezrozumiałe... Czuję że słabo mogę sobie poradzić, pewnie nie tylko ja... Proszę proszę proszę póki co tylko przemyśleć 🌞 załączam pozdrowienia 💕
[Q&A] Dlaczego Pan Bóg dał nam ludzkie życie i poddaje nas próbie w życiu doczesnym, a następnie sądzi po śmierci, skoro jest wszystkowiedzący i wie jak wykorzystamy nasz czas na ziemi? Dlaczego pozwala nam wybrać czy chcemy żyć według jego przykazań czy nie, skoro już przed naszymi narodzinami wie jakiego wyboru finalnie dokonamy? Pozdrawiam :)
Pan Bóg dał prawo diabłu do działania (czyli totalny dostęp do kuszenia swoich, bożych dzieci) - ale z drugiej strony oferuje nam propozycję nie do odrzucenia - brzmi ona - czy chcesz wyjść z tego szamba i zacząć piękne życie ze mną w moim domu ? Musisz tylko powiedzieć - tak. Trzeba być idiotą, żeby na to nie przystać - wybacz - nie myślałam o Tobie :) Dokonaj dobrego wyboru- dobrego dla ciebie oczywiście :)
Dlaczego stworzył Adama, chociaż widział, że zgrzeszy, dlaczego stworzył anioły, chociaż wiedział, że się zbuntują przeciwko niemu, dlaczgo Jezus był przed stworzeniem świata, i wiedział, że będzie musiał przyjść na ziemię, cierpieć i oddać życie ? Po co to wszystko - nie lepiej było siedzieć sobie gdzieś tam, i nie robiś sobie kłopotu z tym całym światem ?
Jesteś zawsze EKSTRA Ojciec!!! I mówisz z SENSEM !!!😀👍🙏💕
Modlitwa modlitw i jeszcze raz modlitwa i jedność z Bogiem a wszystko można 😍🤗😇🙏
[Q&A]
Kochany Ojcze Adamie, bardzo chciałabym usłyszeć odpowiedź na jedno "proste" pytanie. Czy jeżeli myślę o Panu Bogu bardzo często w ciągu dnia, prowadzę chrześcijańskiego bloga na FB ("na Boga to" - zapraszam serdecznie), generalnie lubię o Nim mówić (jeśli ktoś zapyta), dostrzegam Go w wielu sytuacjach i w ludziach, a gdy jest mi ciężko to szukam Jego obecności, to czy wzrastam duchowo, czy może coś mi się już dzieje z głową? Pytam nie bez przyczyny. Choć nie zaniedbuję żadnych swoich obowiązków, to mam wrażenie, że moi bliscy nie rozumieją, jak bardzo pragnę bliskości Pana Jezusa i woleliby, żebym trochę przystopowała, np. wiem, że gdyby nie moje malutkie dzieci i brak wolnego czasu, to bardzo chętnie chodziłabym na Eucharystię częściej niż raz w tygodniu, ale wiem, że wtedy moi bliscy stukaliby się w czoło... To samo ze spowiedzią. Czasami czuję, że zrobiłam coś, co zraniło Pana Jezusa, choć większość moich znajomych np. nie widzi niczego złego w tym, że kogoś obgadywali, a ja po takiej sytuacji mam ogromne pragnienie, żeby Pana Boga za to przeprosić. Smutno mi, bo nie chcę być bardziej święta od zakonnicy (cytat bliskiej mi osoby), ale nie ukrywam, że dążenie do świętości i prowadzenie bliskich do Pana Jezusa jest moim wielkim pragnieniem... Będę wdzięczna za odpowiedź. Wielkie Bóg zapłać za Twoje piękne ❤️
Zapraszam Cię kochany Ojcze do poznania mnie bliżej w poście z mojego bloga:
m.facebook.com/story.php?story_fbid=2094028830831640&id=100006736290303
Paulina Jakbym czytała o sobie.Mam tak samo jak Ty. Kiedyś miałam podobne rozterki ale teraz wiem że takie życie to łaska od Boga😇 pozdrawiam Cię i życzę powodzenia☺️
Ania Majdak dziękuję Ci z całego ❤️ zabrzmi kolokwialnie, ale właśnie "leci do Ciebie Zdrowaśka". Ściskam.
Mam podobnie, z tym że brak mi odwagi, nie chcę być wyśmiana i trzymam swą wiarę w sercu, nie dzielę się z bliskimi, wiem że to złe i strasznie głupie...
Paulina Paulinko dziękuję za modlitwę ☺️tak sobie pomyślałam że mogłybyśmy czasem zamienić parę zdań. Jeśli chcesz to daj mi swojego maila. Miłego dnia. Paaa☺️
Paulina Majka Nie bój się! Jeśli będziesz z Jezusem każdy będzie do Ciebie lgnąć a nikt Cię nie wyśmieje. Błogosławionego piątku. Paaa😇
Jak zakładałem kanał, to sobie tak myślałem, że fajnie by kiedyś było zrobić coś z Szustakiem "dla ducha i ciała". Super by to było. Dobije tylko do pół miliona subskrybcji i wtedy się odezwę o ile mnie Ewa nie uprzedzi :)
Człowieku, RUSZ SIĘ! Fajny pomysl mam pierwszy trening . "Bieg z krzyzem na golgotę" opis bierzesz krzyz na plecy i biegniesz z nim na najblizszy kopiec czy gorke . Benefity: wzmocnienie ciala plus kontemplacja spraw wyzszych . Przy bardziej zaawansowanrj formie tego cwiczenia mozemy robic przyklekniecie co "stację" pozdro
Myślę, że dało by się to zrobić w głębszej formie. I nie mam tutaj na myśli zakresu ruchu :)
Dobrze było Wielki Szu! Dzięki!
Nowa bluza? :)
Pytanie do któregoś z poprzednich Q&A ... Rok temu umarła mi mama. Zniosłem to całkiem dobrze. Dwa tygodnie temu umarł mój tata. Odczułem to tak jakbym stracił oboje rodziców na raz. Mam problem z akceptacją myśli zawartej w słowach "wyjdź z domu Ojca swojego". Ojciec był mi drogowskazem, kimś, kto uczynił mnie tym kim jestem. Mam się go wyrzec? Na siłę starać się być innym niż bym był dzięki niemu? Przy tym inne mam pytanie: mam 40 lat, ostatnia moja spowiedź była przy okazji 1szej komunii...tak się złożyło, że od 15 lat na obczyźnie żyję z kobietą która kiedyś wzięła ślub kościelny. Po śmierci mojej mamy próbowałem się wyspowiadać. Nie mogę, nie dostanę rozgrzeszenia.... Czy wybierając życie w miłości, niezgodne z nauką kościoła sam siebie spisuję na potępienie? Jak inaczej bez rozwodu kościelnego mojej ukochanej mogę starać się o rozgrzeszenie?
Bylo super Ojcze Adamie ,uwazaj na siebie w tej Korei z Bogiem
Q&A chcemy regularnie !!!😊😊😊
Ojcze Adamie chciałbym pomóc pewnej dziewczynie z klasy nie wiem jednak jak. Z dnia na dzień przestała wierzyć w Boga, uznała że nie przystapi dobierzmowania choć przez 2 lata chodziła na spotkania, w tym 3 postanowiła sobie odpuścić. Sądzi że Bóg jej nie pomoże i nie ma pewności, że on istnieje, zacytuję jej słowa: " nawet jeśli jest to co z tego". Odkąd straciła wiarę stała się innym człowiekiem. Bardzo chciałabym jej pomóc nie wiem w jaki sposób, żyje w swoim świecie, patrząc w ekran telefonu 24/7 brakuje mi rozmowy z nią jak kiedyś. Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam:)
Anna Kacz masz odpowiedz w Biblii Mt 18; 15-20 to jest chyba na takiej samej zasadzie
Ja tez mam taka kolerzanke która chodzi na religie ale jest niby ateistką a w glebi serca ona i woja koleżanka szukają Boga tak mówił Jan Paweł II musisz być światkiem wiary i miłośierdza Bożego. Mam pytanko chodzi ona jeszcze do kościoła ?
Anna Kacz, Ojcem Adamem nie jestem, ale spróbuję... wydaje mi się, że jak powiesz ateiście czy osobie o słabej wierze, że Bóg istnieje, to szanse, że Ci uwierzy są marne... myślę, że o wiele więcej zdziała się świadectwem, tak, że ten ktoś sobie pomyśli "kurde, on tak codziennie do tego Jezusa i o tym Jezusie, że coś to musi w tym być..."... w każdym razie, i tak rozmawiaj, jak nie podziała to może się troszkę wycofaj... zdaje się, że znała Boga, z tego co mówisz... może ma kryzys, może musi jej "klawisz odskoczyć" jak to ujął Ojciec w #jeszcze5minutek... no i najważniejsze chyba, módl się za nią! :)
Matylda 04 Na mszy do dawno nie była u spowiedzi także:(
Ja tak miałam 5 lat nic ani Ojcze nasz .... tylko jak będziesz o tym Bogu mówiła nąstop to ona tez zgłupiejemy i będzie cię miała dosyć. Ja bym po religi została z nauczycielem i z nim o tym pogadała
Chyba najlepsza rzecz która możesz zrobić to się za nią modlić. Naprawdę idź do nauczyciela od religii albo twojego spowiednika i z nim o tym powie co masz zrobić
Ojcze Adamie, mam parę pytań:
1. Czy pomagając ściągać drugiej osobie np.na sprawdzanie, ja popełniam grzech czy ta osoba? Wiem, że trzeba pomagać bliźnim, ale czy to jest dobra pomoc?
2. W sakramencie bierzmowania, każdy otrzyma jeden z darów Ducha Świętego, w jaki sposób Duch Święty wybiera jakim dana osoba zostanie natchiona? Tym który jest mi najbardziej potrzebny?
3. Czy jeżeli chce poddać się operacji plastycznej popelniam grzech?
4. Co ojciec sądzi o reinkarnacji?
5. Czy zwierzęta mają swoje " Niebo "? Czy tylko dla ludzi jest przygotowane życie wieczne? A przecież w raju było pełno zwierząt..
Pozdrawiam 😊
Odp. na 5 pyt. ua-cam.com/video/QN4bwrR2kVg/v-deo.html
Odp. na 4 pyt. ua-cam.com/video/cXnAn1aUm5c/v-deo.html
Odp. na 3 pyt. ua-cam.com/video/C7SPqcx5R14/v-deo.html
Nie wiem, czy pomoże, ale kojarzyłam, że coś już było. :D Również pozdrawiam. Z Bogiem.
Mam pytanie do Q&A kolejnego ewentualnego, będzie miło jakby Ojciec odpowiedział bo google nie wie :) czy wiemy coś na temat tego czy Poncjusz Piłat dowiedział się że Jezus zmartwychwstał? Jak zareagował??????
Przezabawnie wyszło, bo właśnie robię trening z Chodakowska i słucham tego Q &A ;) wystarczy ciszej Ewkę, głośniej Adama i zysk duchowo-cielesny gwarantowany 😂 nie ma wymówek! 😂
Jakie rozchwianie?! Normalnie człowiek przeżywa pełną gamę emocji! Jest prawdziwy.
Pełna kontrola bardziej niepokoi.. jest ok
[Q&A]Ojcze Adamie oglądam Languste na palmie od jakiegoś czasu i bardzo pomaga mi to w codziennym życiu, generalnie świetna robota :) Mam do Ojca pare Pytań. Otóż uczestniczyłem kilka razy w mszach o uwolnienie, na takich mszach jest dużo ludzi opętanych i są odprawiane egzorcyzmy. Zauważyłem ,że ksiądz odprawiający egzorcyzm często powtarza imiona tych samych demonów w trakcie uwalniania różnych osób. A więc o to pytania: Czy jeden demon może w tym samym momencie opętać kilka osób? Dlaczego często przewijają się te same imiona, czy to znaczy że te konkretne złe duchy są silniejsze od innych? Oraz ostatnie. Sam byłem omadlany aczkolwiek nie był to egzorcyzm ksiądz powiedział cos w stylu "(imię demona) zostaw go i nie kuś". Podejrzewam ,że to oznacza iż byłem atakowany pokusami przez tego ducha ale nie opętany czym różnią się takie ataki od opętania? Uważam się za osobę wierzącą ale mam dużo wątpliwości, które nie dają mi spokoju. Jeśli Ojciec znajdzie czas bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze :)
[Q&A]
Jak pomóc osobie która jest pewna że jest bardzo złym człowiekiem, a do tego w gorszych chwilach nawet twierdzi, że jest diabłem? :( Odczuwa ogromny smutek i poczucie winy (nie jest Katolikiem i spowiedź u niego nie wchodzi w grę, ale wierzy w Boga (wyznaje Islam) ) To mój bardzo bliski przyjaciel i wiem, że nie mi go osądzać, ale uważam go za bardzo dobrego pomocnego człowieka tylko te myśli go tak okropnie przygnębiają, a on sam nie wie z jakiego powodu tak się czuje ani dlaczego tak myśli, a ja już nie wiem jak mu pomóc :(
Bardzo proszę o pomoc i modlitwę za nas oboje.
Pomodlone!
Mateusz S Bardzo dziękuję :)
Szczęść Boże! Chciałem pociągnąć temat podejmowania decyzji, szczególnie tego pierwszego pytania, bo też mnie to męczy. Pamiętam, jak Ojciec o tym mówił, i tym razem również w tym kontekście się Ojciec wypowiedział. Ale myślę, że bardziej chodzi o sytuację, gdy żyjemy długo z Bogiem, mamy przed sobą decyzję, rozmawiamy z Nim o niej i nie mamy jasności, co wg Niego przyniesie lepsze owoce. Bo przecież nie ma tak, że wszystko zależy tylko od nas i naszej decyzji, gdzieś ostatecznie lepiej wykorzystamy swoje talenty, umiejętności, charakter. Nawet w wypadku powołania - tu wydaje mi się, że Bóg też może całkiem jednoznacznie wskazać, gdzie będzie po prostu lepiej, prędzej czy później. Chyba Ojciec tak nawet miał podczas rekolekcji dla kleryków z tego co pamiętam ze świadectwa :)
Pozdrawiam!
I słuchając dalej również urodziło się pytanie - czy Pan Jezus zawsze był pewny tego co robić? Pewny Boga i Jego Miłości to jasne, ale np. post na pustyni albo modlitwa w Ogrójcu. I tam chyba było jakieś rozeznawanie dalszej drogi, wątpliwości, pytania. Czy może jednak źle to rozumiem (lub odpowiedź Ojca)?
no, ale tu się z Ojcem nie zgodzę. Wydaję mi się, że Bóg daje nam znaki.
Dla przykładu. Odwiedzałem kiedyś w DPSie pewną Panią z porażeniem mózgowym. Nie nawidziłem tam chodzić, bo ciężko było z nią pogadać i czułem się tam nie do końca chciany. I gdy wybierałem się do niej po raz kolejny, tym razem bez uprzedzenia, poprosiłem Boga, że jeśli rzeczywiście mam ją odwiedzać, to niech tym razem nie będę musiał jej szukać po całym budynku. I gdy wchodziłem do DPSu, ta Pani wjeżdżała na wózku do holu i dodała, że nie mogła się mnie doczekać. Po wizycie zerknąłem na komórkę, w której wyświetlił się wers dnia z Biblii, który potwierdził tę decyzję. Odebrałem to jako oczywisty znak.
Handlujcie z tym 8)
Pozdro dla tych, którzy doczytali do tego momentu, będę się za Was modlił ;)
Pozdrawiam Ojcze! Ps: juz prawie 302 tys subskrypcji jak tak dalej pójdzie to za około 5 miesięcy będzie 400 tys ! :D
Ojcze Adamie, błagam o odcinek poświęcony walce z nieczystością. O wszystkim - o walce z pornografią, z pokusami, z masturbacją, proszę w moim imieniu i wszystkich, którzy potrzebują pomocy
Z góry bardzo, bardzo dziękuję :))
Jan Kowalski było w wilkach dwóch
Janie módl się do Jezusa o uwolnienie od tego, i nie pozwalaj by myśl o grzechu pojawiała się w twojej głowie - opracuj własną strategię - czyli unikaj sytuacji dwuznacznych, gdy myśl się taka zaczyna pojawiać natychmiast skieruj je na inny tor. Odrzucaj ją wszelkimi siłami.
Wiem łatwo powiedzieć, ale wszystko jest możliwe z Jezusem. Nie trać nadziei- uwolnienie nadejdzie.
Jolanta Fi dziękuję za odpowiedź właśnie teraz :) bardzo przydatna rada, właśnie czuję że najczęściej mój upadek jest konsekwencją jednej myśli, która niekontrolowana przeradza się w fantazjowanie, a potem już bardzo ciężko mi jest coś z tym zrobić i się poddaję..
Będę się więcej modlił:) dziękuję i miłego popołudnia!
właśnie teraz ???? jeśli źle zrozumiałam to wybacz :))) wlej sobie natychmiast kubeł zimnej wody na głowę, albo wrzuć sobie kostki lodu za pasek od spodni, podbno są skuteczne :)))
rozbawiłeś mnie - na szczęście tylko tyle :)))))
Lód jest nieskuteczny, przynajmniej w moim przypadku :(. Unikanie sytuacji też się u mnie nie sprawdziło, ponieważ ciężko uniknąć bycia samemu ze sobą.
[Q&A] dużo poważnych więc moje będą nieco z przymrużeniem oka.
1. Czy mleczne zęby osoby którą ogłasza się świętą stają się relikwiami?
2. Czy można poświęcić np. Morze albo ocean ewentualnie deszcz?
[Q&A]
Szczęść Boże, dopiero dziś zacząłem oglądać Ojca kanał. Zapoczątkowała to u mnie moja żona, która często odwiedza languste na palmie.
Piszę gdyż jestem ciekawy Ojca zdania na temat Judasza, a ściślej czy istnieje Jego Ewangelia i jak jest On postrzegany przez Stolicę Apostolską. Z tego co się orientuję odnaleziono zapiski z okresu Chrystusa w języku koptyjskim, opisujące kontakt Jezusa i Judasza trochę inaczej niż powszechnie uznano. Dziękuję za ewentualne wyjaśnienie.
Z Bogiem
Cezareusz 91 ua-cam.com/video/i9k90bbBpC8/v-deo.html
Jak dobrze pamiętam ojciec o tym wspominał w tym filmie
Zgadzam się Ojcze Adamie ja się nawet lepiej czuje bez makijażu ( Choć czasem robie sobie makijaż:)) - mąż mnie tylko upewnia że naturalnie wyglądam najpiękniej. Pan Bóg pięknie nas stworzył. Z Panem Bobiem i zapraszamy do Bournemounth UK:)
Dlaczego nie jesteś magikiem?
Nie odpowiadasz na modlitwy trikiem?
Wyciągnij z kapelusza króliczki.
Domy, fury, stereo wieżyczki.
Na jedno pstryknięcie, no może na dwa.
Z dostawą do domu, rach ciach ciach.
A ja usiądę, nie będę przeszkadzać.
Przeglądnę gazetę, zobaczę co w TV zaraz.
Jak chcesz możemy pogadać.
Tylko weź coś załatw.
Mógłbyś się postarać.
Czy ty dziecko chcesz, abym z życia zabrał ci całą frajdę?
Miał cię za takiego ciamajdę?
Co nie umie upaść?
Co nie umie złemu figle płatać?
Boi się kolano zadrapać?
Idź z tym co masz, to wystarczy.
Co Jam Jest, bank gospodarczy?
Tylko nie chodź na szaberek do Raju.
Do nieprzytomności, nie dawaj czadu.
Zaufaj Ojcu.
Ja w Ogrójcu zaufałem.
Mimo, że przeszywały mnie ciary.
Wiary dziecko, więcej wiary.
podoba się :))
[Q&A] Jaka była chronologia w powołaniu św. Piotra i ogólnie pierwszych uczniów? Czy po chrzcie janowym, kiedy uczniowie poszli zobaczyć gdzie Jezus mieszka, Piotr został już z Jezusem i za Nim chodził, czy wrócił do Kafarnaum? Czy Piotr był obecny wśród uczniów Jezusa na weselu w Kanie? Czy brał udział w chrzczeniu w ziemi judzkiej, kiedy Jezus - a dokładniej uczniowie w Jego Imię - chrzcili? Kiedy Jezus nauczał w Galilei, już po pojmaniu Jana Chrzciciela, jest opisane powołanie Piotra, Andrzeja, Jakuba i Jana nad jeziorem galilejskim. Jak to pogodzić z wcześniejszymi wydarzeniami z Betanii za Jordanem, z Kany Galilejskiej i z chrzczeniem w ziemi judzkiej? Czy to powołanie nad jeziorem galilejskim to ponowne powołanie?
P&O Czy Ojciec pojechałby na wycieczkę do Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej? Inspiracja do pytania to obecny (5.3.2018) pobyt w Republice Koreii. 😊
Raczej pytanie, czy w ogóle by go tam wpuścili? :D
MOJE 1OO PYTAŃ DO OJCA ADASIA:
CZĘŚĆ DRUGA
25.Spotkałam się raz z tym, że będąc u spowiedzi, ksiądz zaczął mnie uciszać tzn. bym mówiła ciszej. Poczułam się trochę zbita z tropu. Pomyślałam, że skoro nagrzeszyłam, to ja powinnam się wstydzić jeśliby ktoś usłyszał...a ja po prostu spowiadałam się cała sobą. Czy rzeczywiście to obowiązek żeby szeptać?
26.Czy humanistom jest łatwiej i bliżej do Pana Boga niż umysłom ścisłym?
27.Dlaczego Kościół pozwolił na zdjęcie krzyży w polskich miejscach publicznych? Tzn. Dlaczego MY pozwoliliśmy?
28.Dlaczego w kościołach- zwłaszcza takich na wsi- nie mówi się o modlitwach do Ducha Świętego, modlitwach wstawienniczych, modlitwach o uzdrowienie? Dlaczego gdy opowiadałam własnym Dziadkom czego doświadczyłam na takiej mszy, siedzieli z otwartymi buziami? Przecież są w tym samym Kościele od 80 lat!?
29.Czy Pan Bóg się dostosowuje do naszych czasów? I np...działa przez internet?
30.Dlaczego niektórzy księża u kratek konfesjonałów dają tylko rozgrzeszenie bez pouczenia, albo nawet rozmowy, kiedy penitent rzeczywiście wykazuje ku temu chęć?
31.Dlaczego Zachariasz został ukarany kiedy zapytał jakże mu się to stanie, że będzie miał dziecko, skoro on i jego żona są starzy...A gdy Maryja zadała Aniołowi podobne pytanie- jakże się to stanie, bo przecież nie zna męża, Anioł nie postrzegł jej pytania jako formy niewiary, niedowierzania? Co więcej...właśnie odkryłam, że to był ten sam Anioł! Anioł Gabriel!
32.Bardzo często, gdy widzę filmy nagrywane w kościele, zastanawiam się czy nie jest to jakiś rodzaj profanacji. Np. w Ojcu Mateuszu była kręcona scena w kościele, w którym byli przetrzymywani zakładnicy. Z racji ról, aktorzy nie zachowywali się tak jak „na kościół przystało”. Co Ojciec Szustakoelo o tym myśli?
33.Co powinniśmy robić z rzeczami typu: obrazy, obrazki, książeczki do nabożeństw, komunii, porwane różańce, poprababcine krzyżyki, kiedy mamy świadomość, że były one święcone? Czy np. skorupka ze święconego jajka nie nadaje się również do wyrzucenia do kosza? Moja Mama zawsze zbiera skorupki do osobnego woreczka i spala w piecu. Czy to przesada czy należyty szacunek?
34.Kiedy powinniśmy uczynić znak krzyża wodą świeconą znajdujacą się przy wejściu do kościoła? Wchodząc czy wychodząc?
35.Czy to prawda, że w trakcie mszy powinniśmy przeżegnać się tylko dwa razy: na początek i na koniec? Dlaczego niektórzy ludzie wykonują znak krzyża po każdym klęknięciu, przyjęciu komunii, a nawet na słowa Ewangelii?
36.Dlaczego większość (jeśli nie wszyscy) wypowiadają formułkę „niech słowa Ewangelii zgładzą grzechy wasze” (lub coś podobnego) w ciszy, a nie do mikrofonu, tak by ludzie słyszeli?
37.Czy istnieje możliwość w Kościele Katolickim wzięcia ślubu np. na świeżym powietrzu, a nie w świątyni?
38.Dlaczego zbieranie pieniążków „na tacę” musi odbywać się w środku mszy? Zawsze bardzo mnie to stresuje i irytuje. Stresuje, bo muszę nasłuchiwać gdzie obecnie jest kościelny/ministrant i czy przypadkiem to już nie moja kolej, a także irytuje, bo zakłóca moje skupienie z poprzedniego powodu. Mam też trochę wewnętrzny zgrzyt, że w trakcie tak wielkiej Ofiary nagle wszyscy zaczynają się zajmować pieniędzmi. Dlaczego nie mogłyby być zbierane np. na początku/końcu mszy?
39.Dlaczego mamy tak dużo Matek Boskich, chociaż jest tylko Jedna? Gdybym chciała wymienić wszystkie zaczynając od Matki Boskiej Częstochowskiej, wyszłaby litania wielkości encyklopedii. Czy takie rozróżnianie ze względu na różne miejscowości jest w ogóle akceptowane przez Stolicę Apostolską?
40.Czy uczestnictwo w mszy św. prowadzonej w języku, z którego nic się nie rozumie jest ważne?
41.Czy można mieć w domu pomieszczenie przeznaczone tylko dla modlitwy? Czy istnieją przypadki w których ktoś dostał pozwolenie na „domową kaplicę” z Najświętszym Sakramentem?
42.Skąd pochodzi pomysł na różne peregrynacje, kiedy krzyże/obrazy „chodzą” po naszych domach? Czy jest to wyłącznie polski zwyczaj? Czy pamięta Ojciec kto nawiedził w ten sposób Ojca rodzinny dom?
43.Słyszałam kiedyś o pewnym przedmiocie do modlitwy zwącym się „czotka”. Czy umie się Ojciec na niej modlić?
44.Czy jak był Ojciec mały, to miał Ojciec Pegazusa i grał w Mario i Tanki?
45.Czy pamięta Ojciec ile razy był u sióstr Misjonarek Maryi w Łabuniach i w cyt. JAKIMŚ TAM ZAMOŚCIU? Jak zobaczyłam ulicę przy której stoi mój dom na Ojca nagraniu z samochodu jadącego do Carrefoura to prawie zawału dostałam!
46.Czy można chcieć umrzeć z Bożej Miłości czy zdarza się to tylko świętym, tj. tym którzy lada chwilę nimi będą?
47.Dlaczego w kościele jest hierarchia?
48.Oglądał Ojciec serial Ranczo?
49.Czy mogę wierzyć w to, co wpajano mi od dziecka, że jeśli przyśni się nam osoba zmarła, która chce jeść (jest głodna), to znaczy, że trzeba się za nią modlić, bo to jest prośba o modlitwę? A najlepiej zamówić za nią mszę? Nie mam tutaj na myśli sennikowych tłumaczeń, tylko jakieś ludowe przekonanie przechodzące z babci na babcie.
A czy antykoncepcja jest zawsze grzechem ciężkim? Znam wielu ludzi, związanych z kościołem poprzez wspólnoty, czy posługi np. szafarza, którzy traktują to jako grzech powszedni. Wiem, że spowiednik może zezwolić małżeństwu na stosowanie antykoncepcji. My z mężem musieliśmy podjąć decyzję o byciu białym małżeństwem ze względu na moje zdrowie fizyczne i psychiczne - nie dam rady mieć więcej dzieci. Powiem że moje małżeństwo praktycznie nie istnieje. Żyjemy oddzielnie jak współlokatorzy. Bóg tego chce?
Tu zdania są podzielone i faktycznie w zależności od tego, na jakiego spowiednika trafisz, takie dostaniesz wskazówki :/. Dla spokoju sumienia możecie szukać spowiednika, który wam na to pozwoli albo sami podjąć decyzję we własnym sumieniu. Zawsze trzeba patrzeć na konsekwencje swoich decyzji, "po owocach ich poznacie", sama widzisz, że twoje małżeństwo na tym ucierpiało, więc to co robicie, raczej dobre nie jest...
Dziękuję ojcze Adamie za odpowiedź na moje pytanie.
Jak to możemy ściągać szajs? Dla nas to moze być szajs (jak np dla mnie disco polo), ale dla innych i twórców danego materiału to może być arcydzieło. Jeśli lubię marsy a nie cierpię landrynek to zwinięcie ze sklepu którego towaru byłoby kradzieżą? Kradzież to kradzież :)
Bexa ona no dobra, ale jak chcesz kupić obraz, i idziesz do sklepu, gdzie tych obrazów jest multum, to nie kupujesz tych, na którym się przyglądnęłaś i stwierdziłaś, że są brzydkie, tylko te, które Ci się podobają. Wg tego co mówi o. Adam, płyty, które mu się nie podobają tylko sprawdza, nie maltretuje ich non stop. Jak dla mnie takie rozwiązanie wydaje się uczciwe ;)
I tak i nie :) bo są sklepy muzyczne, w których można przez kilka sek posłuchać każdego kawałka z każdej płyty nie kradnąc jej, a ściąganie jest kradzieżą, nieważne, że jak nam się nie spodoba to zaraz to wyrzucimy. Fakt się dokonał -ściągnął płytę, więc zawinił, nieważne co z tym zrobił później.
Pytanie 00
Jak mam rozumieć zwrot występujący często w modlitwach "wyrzekam się siebie"?
O co tu chodzi?
Brzmi to strasznie!
Jeśli mam nie być sobą to kim?
Czy to znaczy, że nie mam prawa mieć swoich planów życiowych? Marzeń? Pragnień? Niczego?
Jak ma to wyglądać w praktyce?
To znaczy, że mam być w pełni podporządkowany Kościołowi (który jest przecież grzeszny)? Księżom podczas spowiedzi? Kierownikowi duchowemu?
Chcę być sobą. Nie chcę wyrzekać się siebie.
Nie rozumiem tego stwierdzenia od dłuższego czasu. I bardzo z tego powodu cierpiałem. Proszę o jakieś sensowne i przekonujące wyjaśnienie.
Historia NIkodema i powtórnych narodzin - tam szukaj odpowiedzi.
O! Czekam na duet Szustak & Chodakowska!
[Q&A]
Ojcze, bardzo pozdrawiam! Dziękuję za poruszenie tematu właśnie masturbacji. W zeszłym tygodniu byłam na wykładzie na temat "Seksualność osób niepełnosprawnych", gdzie poruszyliśmy właśnie tego rodzaju problematykę. Osoby upośledzone umysłowo nie robią tego świadomie, jakie ma ale zająć w tym stanowisko opiekun? Jakie kroki...? Albo co ojciec sądzi o asystencji seksualnej osób z niepełnosprawnością naprz. cielesną? (asystent pomaga parze naprz. z pozycją podczas aktu seksualnego)... Dziękuję bardzo za "answer" na tego rodzaju "question"! I w ogóle dziękuję za super możliwość pytania się, bo odpowiedzi rzuciły już dużo światła na niekiedy nawet kościelnie "tabu" tematy :)+
A co np. z oglądaniem filmów na cda i ściąganiem piosenek na telefon? Czy to zło?
Jeśli nie płacisz za obejrzenie producentowi filmu i oglądasz za darmo, to jak myślisz?
14:00 jeżeli ktoś nie daje mi możliwości kupienia dzieła to sam jest sobie winny że ogranicza sobie zarobki a ja jestem uprawniony do piracenia jego praw?! To tak jakbym miał sklep pełny bułek ale postanawiam sobie że dziś sklep będzie zamknięty ( to w końcu mój sklep i moje bułki), tak się okazuje ze to jedyny sklep w okolicy... czyli teraz ktoś może ukraść sobie bułkę która normalnie chciałby kupić ale skoro zamknąłem sklep to sam się na to naraziłem?! No nie jestem przekonany do takiej argumentacji. Skoro masturbacja jest tutaj opisana jako oczywiście zła (dla mnie to wcale takie oczywiste nie jest) a kradzież w takim przypadku jest usprawiedliwiona to ja zupełnie nie rozumiem tego poczucia moralności.
Ojjj Adasiu rozwiales moje wątpliwości... Bo ostatnio tak prosiłam Boga żeby mnie przytulił i śniło mi się że mnie jakiś mężczyzna tulił (nie znam gościa 🤔🤔😏)... Przytulił i poszedł... Rano myślałam sobie że pewnie Bóg przytulił mnie we śnie ale posłużył się kimś innym czy jakoś tak.
Tez się właśnie zastanawiałam czy to grzech.. Dziękuję.. Dobra kończę bo tworzę siódmą cześć dziadów a jest przecież tyle do zrobienia i naprawienia :) :)
Tule Paaaa ❤️
Beata Beata ..👌😄❤
g g❤️
Sylwia Anioł ❤️
nie naprawiaj dziadów one są w porządku
Beata Beata To ja ci pięknej i spokojnej nocy życzę 😊😘
druga sprawa: czy jednak nie podchodzimy z ostro do problemu masturbacji? Pytanie zadała osoba chora, prawdopodobnie ciężko skoro wiąże się to z ciągłym cierpieniem. Być może nie może ona w ogóle wstawać z łóżka. Rozumiem, że problem masturbacji może być poważnym ciężkim grzechem w wielu sytuacjach takich jak:
- małżonek/małżonka zamiast bliskości z żoną/mężem ucieka się do masturbacji
- wiąże się to z pornografią
- wiąże się to z marnowaniem czasu, który możnaby wykorzystac na coś lepszego (np. gdy rano zamiast wstać i coś zrobić dobrego zajmujemy się fantazjami)
- wiąże się to z zaniedbywaniem obowiązków (np. marnuję czas który powinienem poświęcić na naukę)
- wiąże się z ograniczaniem sobie spotkań z ludźmi, rówieśnikami, bo zamiast gdzieś wyjść ugrzęzło się w pornografii, fantazjach, zadowalaniu siebie.
- jeśli byłby to tylko początek po którym popadniemy w problemy np. z prostytucją
Jeśli jednak to jest jak napisała osoba w tym pytaniu, jeśli jest to krótka chwila wynikła z bycia przymuszonym "hormonami" której nie dało się zatrzymać a która uwalnia od cierpienia w jakim się znajduje - to czy nie jest to zbyt drastyczne?
Owszem: zawsze warto postarać się o opiekuna duchowego albo choć regularnie się spowiadać
Mam pytanie co ojciec sądzi o podróbkach?
Q&A
Proszę O.Adamie o odpowiedź : Jeśli uczestniczymy w Liturgii Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę o godz.19h, to czy powinnam uczestniczyć również we Mszy św w Niedzielę Wielkanocną? Czy uczestnictwo w sobotę wieczor zwalnia mnie z uczestnictwa w niedzielę??
Ojcze chodzi mi o to , że trudno mi bardzo zmotywowac moje dzieci, które uczestniczą w calym Triduum bardzo dzielnie i rozmwiamy o co chodzi w poszczególnych dniach. Sama nie man problemu aby isc w niedzielę: sa inne Czytania, Spotkanie z Żywym Panem, etc. , ale chodzi mi na ile "zmuszac dziatwę ". W Poniedziałek Wielkanocny jestesmy normanie na Mszy. Ojciec Adam rozumiesz o co mi chodzi?
Pozdrawiam.
[Q&A]
Czy pomagać żebrakom na ulicy? Jak reagować gdy ktoś prosi o pieniądze, a jak gdy ktoś chce żeby mu kupić jedzenie? Jak w ciągu krótkiej chwili podjąć decyzję tak, żeby później nie mieć wyrzutów sumienia wobec swojego zachowania względem tej osoby (ocena po wyglądzie, sposób odmowy etc). Jeżeli np. przy wejściu do kościoła stoi pan, który mówi mi że zbiera na leki (nie mogę go ominąć, bo stoi przy samych drzwiach), to powinienem mu dać te 2 złote, czy uznać to za formę emocjonalnego szantażu (ze względu na miejsce) i próbę wyłudzenia pieniędzy? W dużym mieście jest to częsta sytuacja, nie da się pomóc wszystkim, miasto czasem wprost mówi, żeby nie dawać tym ludziom pieniędzy, bo potrzebną pomoc mogą znaleźć w zorganizowanych do tego miejscach.
Dołączam się do pytania. 😀 Ostatnio miałam nieprzyjemną sytuację. Pod Biedronką stał Pan z kubkiem po jogurcie w ręce i prosił o kilka groszy. Po jego ułożoniu ciała i po tym jak siedział na schodach było widać że miał ich niedowład. Twierdził, że nie może chodzić. Zrobiło mi się go szkoda, bo było widać, że ewidentnie nie może chodzić. Wrzuciłam kilka złotych do kubka i poszłam dalej. Jakie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam owego Pana prawie biegnącego pod katedrę w moim mieście, który znowu ułożył się tak jak pod Biedronką i trzymał kartkę, że nie chodzi. Trochę zraziłam się do tego, aby dawać pieniądze ludziom pod kościołem lub pod sklepami, bo wciąż nie wiem, czy któryś z nich nie oszukuje. To mnie przerasta, bo przecież ktoś z tych ludzi na pewno potrzebuje pomocy, a ja nie potrafię się przełamać przez tego owego Pana. 😭 Nie dałam wtedy nie wiadomo ile pieniędzy, bo nie byłam przygotowana na zakupy, a posiadałam jedynie kartę, ale mimo wszystko czuję żal do tego Pana, a najbardziej do siebie, bo pewnie gdybym tego nie widziała, to żyłabym w nieświadomości i nie miała takiego problemu. Pozdrawiam!
Ja jak daję jałmużnę to po prostu daję z serca :) Pan Jezus mówił o tym żeby to Jego widzieć w tym potrzebującym biedaku. Więc tak robię, nie interesuje mnie co ten człowiek zrobi z moimi pieniędzmi, bo jeśli je już dałam to nie są już moje pieniądze tylko tego biedaka. Jeśli je nawet przepije to trudno, to znaczy że jest jeszcze bardziej biedny niż myślałam i może dodatkowo powinniśmy wpierać wszystkich potrzebujących modlitwą. Bo i bieda materialna i duchowa potrzebują modlitwy.
Mój chłopak pracował kiedś w instytucji, która pomaga bezdomnym i wiele razy o tym rozmawialiśmy - nigdy nie daję pieniędzy. W moim mieście jest dużo miejsc, gdzie można zjeść ciepły posiłek i tak naprawdę materialnie bezdomni są w stanie sobie poradzić. Jeśli proszą o pieniądze, to niestety, zazwyczaj na alkohol. Lepiej zrobicie, jeśli przez 5 minut porozmawiacie z takim człowiekiem, zamiast mu dawać te 2 złote, bo normalnych relacji im brakuje najbardziej - większość ludzi traktuje ich jak powietrze, udaje, że ich nie widzi. A jak już bardzo chcecie pomóc, to powiedzcie, że możecie im kupić coś do jedzenia. Są tacy, co wyrzucą waszą bułkę, a są tacy, co szczerze podziękują.
Ojcze jestes super. Bardzo cie lubie. Pozdrawiam I pamietam w modlitwie.
Nadejszła wiekopomna chwila..😉Chwała Panu..
QA
Adaś, powiedz mi, jak szukać w sobie granicy próżności. Chodzi mi o materializm, w którym żyjemy i potrzeby, które realizujemy. Czy porównywać się z okolicznym środowiskiem? Jak żyć, żeby być skromnym, a jednocześnie być człowiekiem w tym materialistycznym, świecie, gdzie ludzie wzajemnie się oceniają?
Fitnesowe rekolekcje, dlaczego nie 😍
Ojcze Adamie było świetnie. Z Bogiem. Wszystkim najcudniejszego piątku. ❤❤❤
Oj co do praw autorskich to zapraszam na korepetycje. Rozumiem że Ojciec to raczej tak na "własne wyczucie" o tym prawie autorskim opowiadał.
To jak jest naprawdę?:)
Augustyn77 jk🙁😹👥🙈👬👩👨🤖👅💓💜🤘🍱🍌🍇🍌🍇🍎🍏🍉🍢🍊🍉🌸🍓🍃🌷🌸🌻🌼🌹🌹🌼💧🌝🌝🌆🌋🏝🚂🚂🚂🚈👑📆🖱🏳🈴
Też mi to jakoś nie pasuje.... Czyli przez analogię?: Jak jakieś auto jest tylko na rynku amerykańskim, a ja naprawdę chciałbym za nie zapłacić ale niestety nikt go tu w Polsce nie sprzedaje... To ja sobie je ukradnę...
Moim zdaniem nie powinno się korzystać z ŻADNYCH pirackich źródeł. Kradzież własności to kradzież...
Jan Kowalski zgadza się
Po pierwsze konieczne małe korepetycje z prawa autorskiego :), po drugie dobrze by było przy tej okazji także powiedzieć, czy łamanie obowiązującego prawa jest grzechem ... Prawo w Polsce chroni twórczość bez względu na jej wartość, a właściciel praw może decydować, czy chce sprzedawać np. filmy w danym kraju, czy nie. Czyli ściąganie z nielegalnych źródeł materiałów niedostępnych w danym kraju jest niezgodne z prawem stanowionym. Zazwyczaj jest to kwestia tego, że film będzie dostępny później, więc trzeba tylko poczekać. Ojcze Adamie, może jednak warto to jeszcze przemyśleć :) ?
[Q&A]
Szczęść Boże!
Dlaczego Jezus opisywany przez różnych ludzi jest inny? Chrystus, którego opisała św. Faustyna różni się od wizerunku Chrystusa np. pewnej osoby która doświadczyła śmierci klinicznej i Go widziała. Zupełnie inny wizerunek widnieje również na Całunie Turyńskim lub chuście z Manopello.
Pozdrawiam 😊
Ojcze Adamie, bardzo bym chciał aby ksiądz wyraził swoje zdanie na temat Papieża Franciszka, ponieważ jest o nim, zwłaszcza w Polsce, wiele sprzecznych zdań. Ja osobiście uważam go za świetnego papieża i proszę o Ojca opinie i uświadomienie nam wszystkim, co o tym wszytskim sądzić. Myślę, że potrzeba wyjaśnić wiele sprzecznych spraw. Z Bogiem 😊
Ojciec Adam juz niejednokrotnie mówił, ze uwielbia i szanuje Papieża Franciszka :)
Elvis Fandubbing Tak zdaje sobie z tego sprawę alw myślę ze dobrze by było gdyby wszystkie wątpliwości i "zarzuty" Ojciec Adam wyjaśnił w jednym odcinku
Kilkukrotnie już słyszałem, jak o.Adam mówił, że bardzo lubi papieża Franciszka i uważa, że jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Kojarzę też, że mówił o tym, iż na necie jest dużo dezinformacji i często ludzie to łapią bez pomyślunku, stąd ten stosunek do Ojca Świętego.
Wydaje mi się że było o tym w którymś Q&A, ojciec mówił też że w Internetach zdarzają się fałszywe wypowiedzi Papieża.
Oki to w takim razie jeszcze dokładniej przejrze wszystkie 😁
Q&A Ojcze Adamie, w mojej rodzinie przy wieczornej modlitwie odczytujemy sobie po jednym rozdziale z Pisma Świętego. Akurat ostatnio czytaliśmy księgę wyjścia i te fragmenty wzbudziły falę pytań. Mianowicie dużo tam jest słów Bożych odnośnie postępowania w różnych sytuacjach związanych z czynnościami bliskimi Żydom. Rozśmieszały nas te opisy bardzo, bardzo szczegółowe nie tylko dotyczące postępowania Ale również budowy świątyń itp. Moje pytanie właśnie do tego się odnosi. Dlaczego to wszystko było takie dokładne, wręcz co do milimetra? Czy nie chodzi o zachowanie ducha prawa a nie litery? Bo mam wrażenie, ze przy takiej ilości zastrzeżeń ciężko się doszukiwać głębi. Pozdrawiam serdecznie 😊
Collab z Ewą Chodakowską tak tak taaak! :D
[Q&A]
1. Czy jeżeli człowiek zapomniał wyznać na spowiedzi grzechu ciężkiego to musi wracać do konfesjonału żeby wyznać ten grzech? bo zdania są podzielone i nie wiem w końcu jak jest.
2. Jeżeli człowiek nie jest pewien czy popełnił grzech lekki czy ciężki to czy może iść do Komunii? 3. Co robić jeżeli nie wiem czy to co zrobiłem jest grzechem czy nie?
4. Jeżeli powiedziałem coś niewłaściwego koledze ale szybko uświadomiłem sobie że tak nie wolno to czy mogę przystąpić do Komunii?
Wiem że dużo pytań ale bardzo mi zależy żeby znać odpowiedź bo mam ostatnio duże problemy z sumieniem.
PS: Jeżeli ojciec chce to mogę napisać piękna historię która przeżyłem podczas Triduum Paschalnego.
Z Bogiem :)
Pisz nie pytaj, zawsze się znajdzie ktoś, kogo zainteresuje piękna historia.
Nie wiem, czy te pytania jeszcze są dla Ciebie aktualne, ale może są, to odpowiem :P
1. Nie musisz od razu wracać. Wystarczy że przy następnej spowiedzi powiesz, że zapomniałeś przy poprzedniej spowiedzi powiedzieć o jednym grzechu. Jeśli miałeś ten grzech w swoim rachunku sumienia, a z roztrzepania czy ze stresu wyleciał ci z pamięci, to spokojnie, nic się nie stało, możesz poczekać z tym do następnej spowiedzi.
2. Jeśli popełniasz grzech ciężki, to raczej wiesz że to jest grzech ciężki (jest świadomy i jest dobrowolny wybór jakiegoś zła w ważnej materii, czyli z reguły dotyczącej 10 przykazań lub miłości bliźniego). Czyli wiesz że to jest złem i świadomie to zło robisz - to jest ciężki grzech. Nie da się ciężkiego grzechu popełnić przez przypadek, niedobrowolnie lub nie mając świadomości. Tylko że potrzebna jest też ocena dobrze uformowanego sumienia.
Są dwie szkoły, kiedy masz wątpliwości, czy coś było już grzechem ciężkim czy jeszcze lekkim. Jedna mówi, żeby w sytuacji wątpliwej raczej się z ostrożności powstrzymać od działania (czyli w tym przypadku nie iść do Komunii), a druga mówi że jeśli nie masz pewności że zrobiłeś ciężki grzech, to znaczy że go nie było (czyli mógłbyś iść do Komunii). Jeśli jesteś młodą osobą, to sugerowałbym Ci żebyś wybierał na razie ten pierwszy sposób postępowania, jeśli dopiero szkolisz swoje sumienie (masz jakieś wątpliwości - to lepiej pójdź najpierw do spowiedzi i wyjaśnij te wątpliwości, zapytaj), a kiedy później będziesz miał już dobre rozeznanie, może skorzystasz z drugiej zasady, jak będziesz wiedział, że twoje sumienie umie już oceniać prawidłowo.
3. Trzeba zapytać kogoś bardziej doświadczonego, do kogo masz zaufanie. Możesz poszukać odpowiedzi w internecie, ale trzeba szukać tej informacji w dobrych miejscach - nie wszystko co się czyta w sieci, jest wartościowe. Można też, i tak chyba najlepiej, zapytać księdza w konfesjonale - czy to i to jest grzechem czy nie.
4. To jeśli sobie uświadomiłeś szybko, to ja bym zwyczajnie przeprosił od razu tego kolegę i chyba to by było najwłaściwsze :) Wiesz, to zależy co mu powiedziałeś - jeśli zwyzywałeś go jakoś, to słabo by wyglądało pójście do Komunii bez przeproszenia za coś takiego.
Pozdrawiam! :)
Za to niewyspanie wybaczam te "rozważania" o prawie autorskim :-)
Ojcze Adamie dziękujemy za wielbienie w Łodzi! Było suuuuper. A tekst o skrajnych tragediach w odniesieniu do braku chłopaka - GENIALNY. Teraz z jeszcze wiekszym uśmiechem chce się wielbić Boga! 😊
A kobiety w maseczce? Też są piękne;)
Oj stęskniłam się za tym Q&A, a Elementarza nie mogę się doczekać:)
Pozdrawiam znad kolacji (w maseczce na twarzy;)
Z tego co wiem, kasa z kupna utworów w bardzo małej części idzie do twórców. Większość trafia do wytwórni muzycznych. Muzycy głównie zarabiają na koncertowaniu.
Za Wikipedią: "Z badań wynika, że masturbacja jest powszechna wśród osób obu płci. Jest też uznawana przez naukę za normalny element seksualnej ekspresji człowieka. Zdrowe podejście do masturbacji czy, szerzej, własnej seksualności uznawane jest za ważny element zdrowia człowieka. Nie znaleziono związków przyczynowych między masturbacją a jakimikolwiek zaburzeniami fizycznymi czy psychicznymi".
Czemu coś tak naturalnego jak masturbacja wg KK jest grzechem? Mogę prosić o uzasadnienie tak absurdalnego stanowiska (nawet jak na standardy wierzących)?
Karol Orczykowski bo demony moga wejsc w Ciebie, serio mowie
Jakie demony?
Karol Orczykowski takie jak w Biblii, ktore Jezus wyganial z ludzi
Honorata D. Tak szybko uciekaly ze nie zdazylem zapytac ktoredy wlazly...
Bo wg nauczania Kościoła i Biblii ludzka natura jest skażona przez grzech pierworodny. Takie jest nasze postrzeganie. I dlatego nie wszystko, co jest obecnie naturalne, jest obiektywnie dobre, czyli pochodzące z pierwotnej, danej przez Boga natury.
Q&A Czy odpowiedź Ojca na pytanie o rozeznanie Woli Bożej oznacza, że o. Dolindo myli się propagując modlitwę "Jezu, Ty się tym zajmij"?