Tez nie chodzę na wybory, ale zmieniłem zdanie i zacznę. Boli mnie głosowanie na mniejsze zło i na próżno mi szukać idealnego kandydata / partii. Pójdę bo nie chce być obojętny na to co mi nie pasuje, to czego się boje, to czego nie chcę.
Zgoda co do tych partii!!Ale chodzę na te wybory !A kiedy na kogoś zagłosuje zdobywa lub nie jakaś niszę polityczną!głosujemy na to co mamy napisane na kartkch!!wybór żaden,bo może mi nikt nie odpowiadać,ale kogoś niestety trzeba wybrac!!ale już się nie wybieram bo moje ugrupowanie,partia na którą głosuje nigdy nie wygrywa,lub jest zamilczana !!
Demokracja bezpośrednia albo żadna. Na wybory nie pójdę nigdy, na referenda zawsze. System szwajcarski. Wystarczy 4 referenda w roku, co kwartał, na poziomach od gminy po ogólnokrajowe, a z roku na rok byłoby tam coraz lepiej, wszystkim. Kasa też by zostawała lokalnie, a tylko iks % by się dawało wyżej. Rządzimy bezpośrednio, zgodnie z Konstytucją.
Juz wiem dlaczego masz tak obciete zasiegi. Wielki szacunek za prawde i wielkie dzięki za Twoją pracę podróżniczą. Ogladamy z żoną kazdą Twoją relacje. Pozdrawiamy ❤❤❤❤❤
Weź nie pierdol. Na wybory trzeba iść. Jak nie masz na kogo głosować, oddaj nieważny głos, bo wtedy zmniejszasz poparcie tych, których nie popierasz. Przykładowo jest partia A i partia B. Jest 3 wyborców. Nie idziesz na wybory, idzie 2 pozostałych. I tak oto partia A ma 50% głosów, bo pierwszy wyborca zagłosował na nią, a partia B też ma 50% głosów bo drugi wyborca na nich zagłosował. Inaczej jest jak pójdziesz na wybory i oddasz nieważny głos. Wówczas partia A będzie miała poparcie już nie 50%, a 33,3%, partia B także 33,3%, natomiast pozostałe 33,3% głosów będą nieważne.
Tez nie chodzę na wybory, ale zmieniłem zdanie i zacznę. Boli mnie głosowanie na mniejsze zło i na próżno mi szukać idealnego kandydata / partii. Pójdę bo nie chce być obojętny na to co mi nie pasuje, to czego się boje, to czego nie chcę.
Zgoda co do tych partii!!Ale chodzę na te wybory !A kiedy na kogoś zagłosuje zdobywa lub nie jakaś niszę polityczną!głosujemy na to co mamy napisane na kartkch!!wybór żaden,bo może mi nikt nie odpowiadać,ale kogoś niestety trzeba wybrac!!ale już się nie wybieram bo moje ugrupowanie,partia na którą głosuje nigdy nie wygrywa,lub jest zamilczana !!
Demokracja bezpośrednia albo żadna. Na wybory nie pójdę nigdy, na referenda zawsze. System szwajcarski. Wystarczy 4 referenda w roku, co kwartał, na poziomach od gminy po ogólnokrajowe, a z roku na rok byłoby tam coraz lepiej, wszystkim. Kasa też by zostawała lokalnie, a tylko iks % by się dawało wyżej. Rządzimy bezpośrednio, zgodnie z Konstytucją.
Juz wiem dlaczego masz tak obciete zasiegi. Wielki szacunek za prawde i wielkie dzięki za Twoją pracę podróżniczą. Ogladamy z żoną kazdą Twoją relacje. Pozdrawiamy ❤❤❤❤❤
Weź nie pierdol. Na wybory trzeba iść. Jak nie masz na kogo głosować, oddaj nieważny głos, bo wtedy zmniejszasz poparcie tych, których nie popierasz. Przykładowo jest partia A i partia B. Jest 3 wyborców. Nie idziesz na wybory, idzie 2 pozostałych. I tak oto partia A ma 50% głosów, bo pierwszy wyborca zagłosował na nią, a partia B też ma 50% głosów bo drugi wyborca na nich zagłosował. Inaczej jest jak pójdziesz na wybory i oddasz nieważny głos. Wówczas partia A będzie miała poparcie już nie 50%, a 33,3%, partia B także 33,3%, natomiast pozostałe 33,3% głosów będą nieważne.
KONFEDERACJA !!!