IAR-81 | historia jednego myśliwca
Вставка
- Опубліковано 7 тра 2024
- Jednym z najbardziej znanych samolotów myśliwskich wyprodukowanych w Rumunii, a już na pewno najbardziej znanym rumuńskim samolotem myśliwskim z czasów II Wojny Światowej, w Polsce pozostaje IAR-80. I tu drobne wyjaśnienie na początek naszego spotkania. Obie konstrukcje, czyli IAR 80 i bohater dzisiejszego spotkania IAR 81 są bardzo podobne, więc jeśli w pewnym momencie zamiast 81 pojawi się 80-tka, to nie ostrzcie kołków. Co się tyczy 80-tki, to samolot ten miał dość ciekawą historię, ale dzisiaj nie będziemy o niej zbyt dużo mówić. Głównym tematem naszego dzisiejszego spotkania będzie samolot bombowy, który powstał na podstawie samolotu IAR-80, a który przeszedł do historii jako IAR-81. Historia wspomnianej maszyny jest dość ciekawa. Rumunii mimo iż postrzegani jako brudni, głupi i słabo uzbrojeni sojusznicy Hitlera, którzy pędzili swoich żołnierzy do ataku batami, bacznie śledzili to jak wojują Niemcy. Jednym z typów samolotów, który wzbudził duże zainteresowanie rumuńskiego lotnictwa był Ju 87, czyli jeden z najbardziej znanych bombowców nurkujących w historii. Sama koncepcja bombardowania z lotu nurkowego była rozwiązaniem na krótką metę, ale Ju 87 wywalczył sobie miejsce w historii lotnictwa, a w swoich czasach był konstrukcją, która budziła naprawdę duże zainteresowanie, nie tylko wśród niemieckich inżynierów, ale także wśród specjalistów z innych państw. Już po niemieckiej agresji na Związek Radziecki, na froncie wschodnim obok samolotów myśliwskich IAR-80 i IAR-80A, pojawiły się samoloty opracowane przez wytwórnię IAR Brasov, noszące oznaczenie IAR-81. Samoloty te były przystosowane do wykonywania bombardowania z lotu nurkowego, gdyż Rumunia po utracie Besarabii nie bardzo mogła pozwolić sobie na zakup nowych samolotów, zresztą już wówczas w Niemczech zamówiono znaczną ilość bombowców He 111, więc środki finansowe pozwalające na modernizację własnego lotnictwa powoli się Rumunom wyczerpywały. W tych warunkach Ministerstwo Lotnictwa i Marynarki Królestwa Rumunii, podjęło salomonową decyzję - sfinansowało przystosowanie do roli myśliwca bombardującego istniejących już samolotów IAR-80. Proces rozwojowy samolotu myśliwskiego IAR 80 trwał od 1936 r., i doprowadził do powstania całkiem udanego samolotu, bardzo luźno opartego na eksportowych polskich samolotach myśliwskich PZL P.24, z których Rumunii wykorzystali tylko tylną część kadłuba i ster kierunku.
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów:
/ @nipponsteelproductions
/ @jankepic
/ @dhillr_il2
Jestem także tu:
odysee.com/@Balszoi:5?r=CmuKJ...
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa buycoffee.to/balszoi
Patronite: patronite.pl/Balszoi
#airforce #lotnictwo #aviation #samoloty #fighter #myśliwiec #ww2 # - Авто та транспорт
W Muzeum Wojska w Bukareszcie jest replika IAR 80. Mialem szczescie ja zobaczyc w zeszlym roku. 🤩
Tak, bardzo mało elementów było z P.24, lecz w Rumunii byli nasi technicy z PZL i oni wprowadzili gładsze połączenia blach kadłuba, takie jak w P.24 🙂 Bardzo mi się podoba ten samolot, jak i IAR 80, to udana koncepcja rozwoju.
Na prawdę super materiał mam ksiazeczke z wydawnictwa "Bellona" z 1988 roku o tym samolocie. Jedna z nie wielu rzeczy, która się udała Rumunom. Pozdrawiam autora
Jeszcze Dacia się udała...
Niewielu.
Dacia była oparta na renault 12
Dobry materiał świetnie się oglądało. Pozdrawiam
Ale fajny film. To jest mój ulubiony samolot. Nie wiem dlaczego ale mam do niego wielki sentyment. Oba modele.
Ehh, jak człowiek pomyśli jak mało zabrakło do Jastrzębia, alno że nasi mogli latać na P.24 zamiast na P.11.
To jest przykład jak sanacyjne lotnictwo było zapóźnione, współczuję lotnikom walczącym w rp2 .
Zapomniałeś, że ten samolot powstał trzy lata po wrześniu 1939 roku.
@@MrMarek41Juz w 1941 latał
@@kwestionariusz1 To dwa lata, a wtedy postęp był ogromny .
@@MrMarek41 No postep miedzy p24 a iar81 jest ogromny przy wykorzystaniu tego samego silnika Gnome Rhone
Lotnictwo Polskie było zapóźnione bo mieliśmy kretynów w strukturach władzy i dowodzenia.
Tyle w temacie.
Fajne rozwiniecie tego co mozna bylo wycisnąc z P11
No nareszcie coś polskiego zrobionego przez Rumunów. Długo na ten materiał czekałem.
Ciekawa maszyna. Pozdrowionka!
Jest i moja ulubiona maszyna :) dziękuję bardzo za ten materiał ❤❤❤
Dziękuję prowadzącemu kanał i wszystkim wspierającym oraz widzosłuchaczom. Pozdrawiam.
Przypomina mi ten samolot F4U połączony z przodem i skrzydłami od fw-190.
Dziękuje za przygotowany materiał filmowy. Pozdrawiam.
On jest po prostu piękny!
można? można wystarczy chcieć...
jak z badziewia zribić dobry samolot tak@bym podsumował
Ciekawa opowieść. Jak zwykle!
Nareszcie - dziękuję😊👍
ładne toto, widoczność do przodu przy manewrach na lotnisku zapewne powalająca :)
Corsair manewrowal na lotniskowcach a silnik wystawal tez mocno do przodu😏
@@kwestionariusz1
Po dwóch latach bezowocnych prób.
Porównaj straty w wypadkach, do strat bojowych.
ładna maszyna
dziękuje , pozdrawiam.
Dobrzeżewieczór!
👍👍👍👍👍👍
👍
Czyli Rumun mógł przenosić 350 kg bomb gdy maksymalna masa podwieszanych bomb dla Iława wynosiła 400 kg lecz nigdy z taką ilością nie startował ponieważ by nie wystartował
O, i znalazłem moja grafikę 3d😊
Pozdrawiam... :)
To nie jest prawda ze z pzl wykorzystano tylko strukturę kadłuba i statecznik. W samolocie tym wykorzystano również konstrukcję skrzydeł pzl!
Niszczenie przedwojennych, czy wojennych konstrukcji lotniczych pod rządami podlizujących się ZSRR komunistów było powszechne :(
O zachowaniu maszyn używanych przez wrogów już nie wspominam...
Uwaga, może się zdziwisz, ale wyeksploatowany i przestarzały sprzęt wojskowy złomowały również przodujące demokracje Wolnego Świata, oni też podlizywali się w ten sposób ZSRR?
@@gallanonim1379 Nie miałem na myśli normalnego cyklu życia sprzętu. Mnie chodziło celowe niszczenie, niestety w Polsce mieliśmy w Polce mieliśmy wiele tego przykładów.
Pierwszy z brzegu nasuwa mi się Piper Cub. W 1949 zakupiono z demobilu sto-kilkadziesiąt maszyn dla aeroklubów. Po kilku latach eksploatacji przyszła decyzja administracyjna, aby wszystkie samoloty natychmiast skasować. Akcja złomowania objęła również egzemplarze w pełni sprawne, nawet świeżo po przeprowadzonych remontach.
Inny przykład, to LWD Szpak 4T. Po krótkiej eksploatacji nakazano, aby wszystkie samoloty (sprawne!) ustawić dla dzieci na placach zabaw. Po roku już skasowano wraki.
Tak samo pozbyto się też np. zapasów silników Brahmo (używanych w LWD Zuch i innych), czy Argus (LWD Miś i inne). Fabrycznie nowe silniki w skrzyniach, wysłano do hut.
Najbardziej jaskrawym przykładem było "zniknięcie" z odradzającego się Muzeum Wojska Polskiego 2 samolotów Spitfire Mk. XVI. z 302 i 317 dywizjonu PAF.
"Rozkaz Zezłomować! Bieeeegiem!". To samo spotkało Airacobrę z ekspozycji.