Kochana Aniu życzę Ci dużo zdrowia ❤. Zdrowie mamy jedno i ono jest najważniejsze. Zadbaj o siebie i cieszę się, że jesteś i nagrywasz! Ostatnio zauważyłam, że jesteś jakaś smutna na filmach ale nie chciałam tego pisać bo nie wypada. Dobrze, że mówisz 🗣️. Szczerość to podstawa. Przechodząc już do samego filmu super jest to gładzenie pędzlem po twarzy. Musi on być taki mięciutki. Każdy chyba ma w życiu trudniejsze i łatwiejsze okresy. Czasem zwyczajnie nic się nie chce bo jest się za bardzo zmęczonym, przebodzcowany za bardzo przepracowanym , za bardzo bez energii. To co mówisz jest bardzo mądre i istotne. Ludzie nie uczą się i nie wyciągają wniosków z niczego. Pieniądz rządzi światem, a historia jest nauczycielką życia. Cieszę się, że wyjazd nad morze się udał. Mam nadzieję, że pogoda ci dopisała. Widok martwego zwierzaka, to coś czego niechciałbym zobaczyć. Jestem za bardzo wrażliwa jeśli chodzi o zwierzaki. To ugniatanie i dotykanie twarzy super 😻. 🧇 z bitą śmietaną i to nad morze 🌊 kocham ❤. Jeśli będziesz czuła potrzebę odpoczynku to odpoczywaj… filmy możesz publikować zawsze, a zdrowie masz tylko jedno pamiętaj ❤. Spontaniczne wyjazdy są zawsze super. Wysyłam dużo słońca i masę pozytywnej energii.
Aniu, obecnie przebywam na miesięcznym zwolnieniu z podobnego powodu. Byłam tak bardzo przebodzcowana, zmęczona, że organizm od pół roku dawał mi znać, że musi odpocząć. Jestem psychoterapeutką i w każdym dniu mierzę się z trudnościami u innych osób. Teraz przyszedł czas zatrzymać się i zadbać o siebie, dając tym samym dobry przykład moim pacjentom. Chciałabym Ci powiedzieć, że gorsze dni są elementami dobrego życia ;) Każdy kryzys ma to do siebie, że mija! Życzę Ci wytrwałości i siły. Zamiast walczyć z tym stanem, spróbuj go obserwować - być może to doświadczenie chce Ci coś ważnego powiedzieć... Zadbaj o siebie, jesteś najważniejsza! ❤
Czasem myślę sobie o tym, jak psychologowie/psychoterapeuci radzą sobie z nadmiarem problemów swoich pacjentów. Jak ten nadmiar negatywnie nacechowanych emocji, zostawić w gabinecie. Oczywiście wyobrażam sobie pozytywne aspekty tej pracy, kiedy widać postępy w terapii. Ja zawsze powtarzałam, że mnie moje życie cieszy. Ja mam wszystko czego potrzebuję. Natomiast przygniatają mnie problemy innych i wcale nie muszą to być najbliźsi, czy ludzie z bliskiego otoczenia. Tak mam od dzieciaka. Potrafiłam płakać, oczywiscie tak żeby nikt nie widział, bo wypatrzyłam na ulicy jakiegoś biednego człowieka. Dziękuję za Twoje słowa. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci dużo spokoju i zdrowia🤗❤️
@@PocichutkunapaluszkachASMR Doskonale rozumiem o czym mówisz! ❤ Moja empatia jest również ogromna! Czuję emocje innych calym ciałem, jestem wrażliwa na każdy najmniejszy bodziec. Mój układ nerwowy jest bardzo często przebodźcowany. To, co mi pomaga dbać o niego, to słowa, które powtarzam: "Mój układ nerwowy jest wyjątkowy, dlatego potrzebuje wyjątkowego traktowania". Bardzo Cię rozumiem i mocno przytulam 💝
Ślicznie Aniu Ci w tej koszuli, zdecydowanie to Twój kolor 💖 Przy przebodźcowaniu organizmu oraz stanami lękowymi, które najczęściej zdarzają się niespodziewanie, staram się na chwilę zatrzymać, robić wszystko powolutku nigdzie się nie spiesząc i bardzo dużo odpoczywać, chociażby przy porannej kawie ☕ Szept jak zwykle magiczny 💫💗
Dziękuję bardzo🤗❤️ PS Co do tempa życia, to moje jest raczej spokojne. Staram się każdego dnia iść na spacer chociaż na godzinę. Czasem dopadają mnie takie stany i po prostu muszę sobie radzić.
Kochana, doskonale rozumiem takie stany. Wydaje się jak by brały się z niczego, w sensie w najmniej oczekiwanych momentach, ale to chyba efekt jakichś przeżytych traum. Też czasem łapie mnie coś takiego i rozumiem, że wtedy naprawdę nic nie cieszy i człowiek dosłownie nawet nie ma siły się uśmiechać. Ale na szczęście to mija i cieszę się, że u Ciebie coraz lepiej i że znalazłaś chęć, żeby dla nas nagrać, bo jak zwykle uspokajasz. Pozdrawiam Cie kochana❤
O tak, wszyscy mamy raz lepsze, a innym razem trochę słabsze chwile. Ale nie poddawajmy się, życzmy sobie tylko tych lepszych. Pozdrawiam serdecznie❤Film jak zawsze super, dziękuję 🥰
Aniu kochana, mało mnie tu ostatnio ale pamiętam o Tobie i staram się obejrzeć każdy film.. Troszkę się pozmieniało i teraz sluchamy Cię razem z moim synkiem, którego noszę pod sercem❤ i przez którego mogłam spać jak zabita przez kilka ostatnich miesięcy 😂 ale gdy przebudzę się nad ranem, nadrabiam ❤..
Aniu, zamieszczam nowy komentarz po obejrzeniu filmiku - rozumiem doskonale przez co przechodzisz - od momentu zmiany w leczeniu straciłam chęci na wszystko. O ile początek był super to teraz człowiek walczy o przetrwanie. Bardzo tęsknię do stanu sprzed trzech lat kiedy mogłam spokojnie jeździć np. do Wrocławia i nie musiałam myśleć o tym czy nogi odmówią współpracy czy też nie. Po ostatnim nawrocie zostało myślenie czy nowy lek będzie działać długofalowo czy może znowu nadejdą męczące zmiany. Co do pieniędzy to sama katastrofa - pracowałam wcześniej jako pomoc nauczyciela w szkole jednak mój stan w chwili obecnej nie pozwala mi podjąć żadnej pracy zwłaszcza takiej, która wiązałaby się ze stresem czy wzmożonym ruchem. To straszne, że alkoholicy otrzymują wszystkie świadczenia z góry a chory człowiek musi się prosić o to dostać cokolwiek. Ściskam ciebie bardzo mocno, masz ode mnie dużo wsparcia❤
Oo brakowalo cie Aniu! Ja tez mam takie stany przebodzcowania swiatem wspolczesnym i tym co sie dzieje. Jezeli to nie jest stan przedluzajacy sie, ktory wymaga pogadania ze specjalista to na takie mniejsze smutki mi pomaga obcowanie z przyroda, zwierzetami i spacery i sport. Mimo, ze mi sie bardzo nie chce to jak sie przelamie chemia organizmu robi swoje. Ja mam ogolnie slaby rok, bo choruje od 4 mc i konca nie widac i to mnie koszmarnie doluje:( takze lacze sie w bolu egzystencjalnym i mam nadzieje, ze szybko wroci ci humor. A jak nie to zawsze warto pogadac z kims kto sie na tym zna:) pozdrawiam
Uwielbiam chodzić, więc u mnie spacery to codzienność. Łono natury bardzo mi pomaga. W zasadzie lasy, pola łąki to mój nałóg. Wysoka wrażliwość to moje przekleństwo, leku na to nie ma. Natomiast to już wiem i mogę w mniejszym lub większym stopniu nad tym zapanować. Najgorsze są te niezdefiniowane stany. Jeśli będą zbyt mocno uwierać czy pojawiać się zbyt często to być może taka pomóc stanie się niezbędna. Dziękuję za komentarz i zdrowia Ci życzę. Mam nadzieję, że Twoja choroba odpuści❤️
Aniu, myślałem dziś o Tobie, czemu tak dawno Cię tu nie było. Miałam nadzieję, że jesteś gdzieś i wypoczywasz. Doskonale rozumiem to co opisałaś😢 Przesyłam dużo siły i uśmiechu ❤
8:01 - Nie zgadzam się Aniu, nie jest to nieuniknione. To Ty decydujesz, co oglądasz. Mnie to nie zupełnie dotyczy, nie sprawdzam takich informacji, bo tylko obniża to stan psychiczny, a przecież ja nic na to nie zaradzę, więc po co się katować. Polecam usunąć większość SM. Tak, mam pragnienie posiadania większej świadomości, ale czytanie i śledzenie wiadomości na bieżąco tylko ją obniża. Jeśli chcemy pogłębić świadomość to trzeba skupić się na wnętrzu, my sami tworzymy swój mikro świat i możemy kreować oraz dalej roznosić pozytywną energię, co w konsekwencji na bazie efektu motyla może mieć skutki nawet globalne. 😇
Szanuję Twoją opinię, ale zostanę przy swoim przekonaniu, że nie da się odciąć totalnie od informacji. Ja już dawno zrezygnowałam z tradycyjnych mediów, nie oglądam rzeczy typu wiadomości. Nie wchodzę w klikbajtowe tytuły na portalach internetowych. Nie mam tiktoka. Facebook prywatny odwiedzam może raz na dwa tygodnie. Zostawiłam z sentymentu do kilku starych, dalekich znajomych. Na instagramie oglądam głównie rolki z psami. Lubię patrzeć na psy. Natomiast spotykam się z ludźmi i oni bardzo często coś tam przemycają. Niekoniecznie rzeczy, które chciałabym podejmować w rozmowie. Od ludzi się nie odizoluję, bo nawet w kawiarni można spotkać kogoś kto zbyt głośno gada. W tramwaju, na ulicy w urzędzie. Dawkuję sobie informacje, czasem sprawdzam wydarzenia, które są dla mnie istotne, al nie katuję się rzeczami na własne życzenie. Dużo rzeczy przychodzi chociaż wcale tego nie chcę. Po prostu mam oczy szeroko otwarte, być może należałoby przymknąć powieki. Nie mamy wpływu na wiele rzeczy, to prawda. Natomiast różnimy się odczuwaniem. Temat rzeka. Pozdrawiam :)
Kochana Aniu życzę Ci dużo zdrowia ❤. Zdrowie mamy jedno i ono jest najważniejsze. Zadbaj o siebie i cieszę się, że jesteś i nagrywasz! Ostatnio zauważyłam, że jesteś jakaś smutna na filmach ale nie chciałam tego pisać bo nie wypada. Dobrze, że mówisz 🗣️. Szczerość to podstawa. Przechodząc już do samego filmu super jest to gładzenie pędzlem po twarzy. Musi on być taki mięciutki. Każdy chyba ma w życiu trudniejsze i łatwiejsze okresy. Czasem zwyczajnie nic się nie chce bo jest się za bardzo zmęczonym, przebodzcowany za bardzo przepracowanym , za bardzo bez energii. To co mówisz jest bardzo mądre i istotne. Ludzie nie uczą się i nie wyciągają wniosków z niczego. Pieniądz rządzi światem, a historia jest nauczycielką życia. Cieszę się, że wyjazd nad morze się udał. Mam nadzieję, że pogoda ci dopisała. Widok martwego zwierzaka, to coś czego niechciałbym zobaczyć. Jestem za bardzo wrażliwa jeśli chodzi o zwierzaki. To ugniatanie i dotykanie twarzy super 😻. 🧇 z bitą śmietaną i to nad morze 🌊 kocham ❤. Jeśli będziesz czuła potrzebę odpoczynku to odpoczywaj… filmy możesz publikować zawsze, a zdrowie masz tylko jedno pamiętaj ❤. Spontaniczne wyjazdy są zawsze super. Wysyłam dużo słońca i masę pozytywnej energii.
🤗🌻
Aniu, obecnie przebywam na miesięcznym zwolnieniu z podobnego powodu. Byłam tak bardzo przebodzcowana, zmęczona, że organizm od pół roku dawał mi znać, że musi odpocząć. Jestem psychoterapeutką i w każdym dniu mierzę się z trudnościami u innych osób. Teraz przyszedł czas zatrzymać się i zadbać o siebie, dając tym samym dobry przykład moim pacjentom. Chciałabym Ci powiedzieć, że gorsze dni są elementami dobrego życia ;) Każdy kryzys ma to do siebie, że mija! Życzę Ci wytrwałości i siły. Zamiast walczyć z tym stanem, spróbuj go obserwować - być może to doświadczenie chce Ci coś ważnego powiedzieć... Zadbaj o siebie, jesteś najważniejsza! ❤
Czasem myślę sobie o tym, jak psychologowie/psychoterapeuci radzą sobie z nadmiarem problemów swoich pacjentów. Jak ten nadmiar negatywnie nacechowanych emocji, zostawić w gabinecie. Oczywiście wyobrażam sobie pozytywne aspekty tej pracy, kiedy widać postępy w terapii. Ja zawsze powtarzałam, że mnie moje życie cieszy. Ja mam wszystko czego potrzebuję. Natomiast przygniatają mnie problemy innych i wcale nie muszą to być najbliźsi, czy ludzie z bliskiego otoczenia. Tak mam od dzieciaka. Potrafiłam płakać, oczywiscie tak żeby nikt nie widział, bo wypatrzyłam na ulicy jakiegoś biednego człowieka.
Dziękuję za Twoje słowa. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci dużo spokoju i zdrowia🤗❤️
@@PocichutkunapaluszkachASMR Doskonale rozumiem o czym mówisz! ❤ Moja empatia jest również ogromna! Czuję emocje innych calym ciałem, jestem wrażliwa na każdy najmniejszy bodziec. Mój układ nerwowy jest bardzo często przebodźcowany. To, co mi pomaga dbać o niego, to słowa, które powtarzam: "Mój układ nerwowy jest wyjątkowy, dlatego potrzebuje wyjątkowego traktowania". Bardzo Cię rozumiem i mocno przytulam 💝
Najlepsza❤
😚🤗❤️
Ślicznie Aniu Ci w tej koszuli, zdecydowanie to Twój kolor 💖 Przy przebodźcowaniu organizmu oraz stanami lękowymi, które najczęściej zdarzają się niespodziewanie, staram się na chwilę zatrzymać, robić wszystko powolutku nigdzie się nie spiesząc i bardzo dużo odpoczywać, chociażby przy porannej kawie ☕ Szept jak zwykle magiczny 💫💗
Dziękuję bardzo🤗❤️
PS
Co do tempa życia, to moje jest raczej spokojne. Staram się każdego dnia iść na spacer chociaż na godzinę. Czasem dopadają mnie takie stany i po prostu muszę sobie radzić.
brakowało mi cię! ♥dobrze cię znowu widzieć i czekam na więcej filmików
Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie 🤗❤️
Kochana, doskonale rozumiem takie stany. Wydaje się jak by brały się z niczego, w sensie w najmniej oczekiwanych momentach, ale to chyba efekt jakichś przeżytych traum. Też czasem łapie mnie coś takiego i rozumiem, że wtedy naprawdę nic nie cieszy i człowiek dosłownie nawet nie ma siły się uśmiechać. Ale na szczęście to mija i cieszę się, że u Ciebie coraz lepiej i że znalazłaś chęć, żeby dla nas nagrać, bo jak zwykle uspokajasz. Pozdrawiam Cie kochana❤
Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie ❤️
Mega się cieszę ☺️
Coś nowego ✨🌙
😚🤗❤️
Dobrze Cię widzieć ❤
Dziękuję 😚❤️
❤ dużo pozytywnej energii dla Ciebie Aniu🫶
Dziękuję 🤗❤️
O tak, wszyscy mamy raz lepsze, a innym razem trochę słabsze chwile. Ale nie poddawajmy się, życzmy sobie tylko tych lepszych. Pozdrawiam serdecznie❤Film jak zawsze super, dziękuję 🥰
Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie 🤗❤️
17:07 zawsze ♡ 😊
Miło mi. Pozdrawiam 🤗❤️
Uwielbiam każdy twój filmik❤❤❤❤ ps. Mam nadzieję że ten ,,stan" szybko minie ❤❤😊
Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie 🤗❤️
Aniu kochana, mało mnie tu ostatnio ale pamiętam o Tobie i staram się obejrzeć każdy film.. Troszkę się pozmieniało i teraz sluchamy Cię razem z moim synkiem, którego noszę pod sercem❤ i przez którego mogłam spać jak zabita przez kilka ostatnich miesięcy 😂 ale gdy przebudzę się nad ranem, nadrabiam ❤..
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i synka. Wyobraziłam sobie, że będzie miał piękne loczki jak Ty :) Dziękuję i ściskam 🤗❤️
@@PocichutkunapaluszkachASMR Mam nadzieję Aniu🥰😘 dziękujemy.
Aniu, zamieszczam nowy komentarz po obejrzeniu filmiku - rozumiem doskonale przez co przechodzisz - od momentu zmiany w leczeniu straciłam chęci na wszystko. O ile początek był super to teraz człowiek walczy o przetrwanie. Bardzo tęsknię do stanu sprzed trzech lat kiedy mogłam spokojnie jeździć np. do Wrocławia i nie musiałam myśleć o tym czy nogi odmówią współpracy czy też nie. Po ostatnim nawrocie zostało myślenie czy nowy lek będzie działać długofalowo czy może znowu nadejdą męczące zmiany. Co do pieniędzy to sama katastrofa - pracowałam wcześniej jako pomoc nauczyciela w szkole jednak mój stan w chwili obecnej nie pozwala mi podjąć żadnej pracy zwłaszcza takiej, która wiązałaby się ze stresem czy wzmożonym ruchem. To straszne, że alkoholicy otrzymują wszystkie świadczenia z góry a chory człowiek musi się prosić o to dostać cokolwiek. Ściskam ciebie bardzo mocno, masz ode mnie dużo wsparcia❤
Bardzo mi przykro czytać Twoje słowa. Nie powinno tak być. Życzę Ci żeby los zaczął się do Ciebie uśmiechać. Ściskam ❤️
Witaj Aniu
Zaczynamy nasz przemiły wieczór 😊
Pozdrawiam Cię serdecznie
Pozdrawiam również 🤗❤️
Tęskniłam. ❤
❤️🤗
Oo brakowalo cie Aniu! Ja tez mam takie stany przebodzcowania swiatem wspolczesnym i tym co sie dzieje. Jezeli to nie jest stan przedluzajacy sie, ktory wymaga pogadania ze specjalista to na takie mniejsze smutki mi pomaga obcowanie z przyroda, zwierzetami i spacery i sport. Mimo, ze mi sie bardzo nie chce to jak sie przelamie chemia organizmu robi swoje. Ja mam ogolnie slaby rok, bo choruje od 4 mc i konca nie widac i to mnie koszmarnie doluje:( takze lacze sie w bolu egzystencjalnym i mam nadzieje, ze szybko wroci ci humor. A jak nie to zawsze warto pogadac z kims kto sie na tym zna:) pozdrawiam
Uwielbiam chodzić, więc u mnie spacery to codzienność. Łono natury bardzo mi pomaga. W zasadzie lasy, pola łąki to mój nałóg. Wysoka wrażliwość to moje przekleństwo, leku na to nie ma. Natomiast to już wiem i mogę w mniejszym lub większym stopniu nad tym zapanować. Najgorsze są te niezdefiniowane stany. Jeśli będą zbyt mocno uwierać czy pojawiać się zbyt często to być może taka pomóc stanie się niezbędna.
Dziękuję za komentarz i zdrowia Ci życzę. Mam nadzieję, że Twoja choroba odpuści❤️
Dziekuje❤
🤗❤️
Aniu, myślałem dziś o Tobie, czemu tak dawno Cię tu nie było.
Miałam nadzieję, że jesteś gdzieś i wypoczywasz.
Doskonale rozumiem to co opisałaś😢
Przesyłam dużo siły i uśmiechu ❤
Dziękuję i pozdrawiam Cię miło 🤗❤️
Jak suuuper ❤ Pozdrawiam
Pozdrawiam również i dziękuję 🤗❤️
Oglądamy
😘🤗
❤
❤❤❤
🥰
8:01 - Nie zgadzam się Aniu, nie jest to nieuniknione. To Ty decydujesz, co oglądasz. Mnie to nie zupełnie dotyczy, nie sprawdzam takich informacji, bo tylko obniża to stan psychiczny, a przecież ja nic na to nie zaradzę, więc po co się katować. Polecam usunąć większość SM. Tak, mam pragnienie posiadania większej świadomości, ale czytanie i śledzenie wiadomości na bieżąco tylko ją obniża. Jeśli chcemy pogłębić świadomość to trzeba skupić się na wnętrzu, my sami tworzymy swój mikro świat i możemy kreować oraz dalej roznosić pozytywną energię, co w konsekwencji na bazie efektu motyla może mieć skutki nawet globalne. 😇
Szanuję Twoją opinię, ale zostanę przy swoim przekonaniu, że nie da się odciąć totalnie od informacji. Ja już dawno zrezygnowałam z tradycyjnych mediów, nie oglądam rzeczy typu wiadomości. Nie wchodzę w klikbajtowe tytuły na portalach internetowych. Nie mam tiktoka. Facebook prywatny odwiedzam może raz na dwa tygodnie. Zostawiłam z sentymentu do kilku starych, dalekich znajomych. Na instagramie oglądam głównie rolki z psami. Lubię patrzeć na psy.
Natomiast spotykam się z ludźmi i oni bardzo często coś tam przemycają. Niekoniecznie rzeczy, które chciałabym podejmować w rozmowie. Od ludzi się nie odizoluję, bo nawet w kawiarni można spotkać kogoś kto zbyt głośno gada. W tramwaju, na ulicy w urzędzie. Dawkuję sobie informacje, czasem sprawdzam wydarzenia, które są dla mnie istotne, al nie katuję się rzeczami na własne życzenie. Dużo rzeczy przychodzi chociaż wcale tego nie chcę. Po prostu mam oczy szeroko otwarte, być może należałoby przymknąć powieki. Nie mamy wpływu na wiele rzeczy, to prawda. Natomiast różnimy się odczuwaniem. Temat rzeka. Pozdrawiam :)
❤🫶❤️
❤❤❤
❤
❤
❤
❤