Gdym odjeżdżał na zawsze znajomym gościńcem, Patrzyły na mnie bratków wielkie, złote oczy, Podkute szafirowym dookoła sińcem. Był klomb i rój motyli i błękit przeźroczy, I rdzawienie się w słońcu dojrzałej rezedy. A gdy byłem już w drodze, sam nie wiedząc kiedy I czemu - przypomniałem te oczy, przyziemnie Śledzące mą zadumę i wpatrzone we mnie Tym wszystkim, czym się można wpatrzeć w świat i dalej. Co widziały te oczy, nim w tysiącu alej Zginąłem, jedną chatę rzucając za sobą? I czemu z szafirową zawczasu żałobą Patrzyły w ten mój odjazd poprzez zieleń rdzawą Rezedy, co pachniała, przytłumiona trawą? I dlaczego te oczy były coraz łzawsze? Czy nie wolno nic nigdy porzucać na zawsze I zostawiać samopas kędyś - na uboczu? Czy nie wolno odjeżdżać znajomym gościńcem I oddalać się zbytnio od tych złotych oczu, Podkutych dookoła szafirowym sińcem?
Kocham Leśmiana, mam nagrania jego wierszy z Lata z radiem, szukam wiersza z Zielonej godziny cz.4 Dziewczyno nim sie w mojej odbije źrenicy. .. też recytuje pan Kondrat przy pięknej muzyce. Ania
Jakze zmienil sie juz pana glos.Nigdy bym nie poznala, Nie powiem,jest piękny,jak i ten wiersz. 🎉🎉
Boże jakie to jest cudne.
Niesamowity kunszt Mistrza
Gdym odjeżdżał na zawsze znajomym gościńcem,
Patrzyły na mnie bratków wielkie, złote oczy,
Podkute szafirowym dookoła sińcem.
Był klomb i rój motyli i błękit przeźroczy,
I rdzawienie się w słońcu dojrzałej rezedy.
A gdy byłem już w drodze, sam nie wiedząc kiedy
I czemu - przypomniałem te oczy, przyziemnie
Śledzące mą zadumę i wpatrzone we mnie
Tym wszystkim, czym się można wpatrzeć w świat i dalej.
Co widziały te oczy, nim w tysiącu alej
Zginąłem, jedną chatę rzucając za sobą?
I czemu z szafirową zawczasu żałobą
Patrzyły w ten mój odjazd poprzez zieleń rdzawą
Rezedy, co pachniała, przytłumiona trawą?
I dlaczego te oczy były coraz łzawsze?
Czy nie wolno nic nigdy porzucać na zawsze
I zostawiać samopas kędyś - na uboczu?
Czy nie wolno odjeżdżać znajomym gościńcem
I oddalać się zbytnio od tych złotych oczu,
Podkutych dookoła szafirowym sińcem?
Wspaniały wiersz. miło wspominać...Pozdrawiam serdecznie.:)))
Dziękuję.
Uwielbiam ten wiersz. Pięknie przeczytany, prosto. Miła chwila zadumy.
❤
Esencja piękna poezji, pożegnanie to łzy
Kocham Leśmiana, mam nagrania jego wierszy z Lata z radiem, szukam wiersza z Zielonej godziny cz.4 Dziewczyno nim sie w mojej odbije źrenicy. .. też recytuje pan Kondrat przy pięknej muzyce. Ania
Piękne...
Bolesław Leśmian Arcymistrz
miod dla duszy
Jak kiedyś popełnię samobójstwo to będę tego słuchać przed śmiercią…
Czy ktoś wie kto jest autorem muzyki lecącej w tle? Jest taka piękna...
Senna Erato dołaczam sie
Senna Erato Możdżer Fresco Danielsson "Incognitor"
A no właśnie. Teraz wszystko jasne. Ta muzyka jest taka KeithJarrettowa, a przecież Możdżer jest Jarrettowy też :)
co to za muzyka?
.