Dziękuję za dogłębne czytanie i refleksje. Prawdą jest transformacja mojego ja przez Plutona na przestrzeni tylu lat, walka, odnalezienie siebie, spojrzenie na to kim byłam, kim się staję, kim być może będę. Wiele ekstremalnego bólu emocjonalnego odnośnie dzieci, narcystycznego ex i jego wieloletniej manipulacji, ale także wiele wytrwałości, wstanie z klęczek, nadzieja na lepsze jutro, docenianie tego, co na co dzień rozjaśnia ten trudny czas. Przejście do drugiego domu przez Plutona w pewien sposób już się zaakcentowało, czego efektem jest coraz większy niepokój odnośnie bezpieczeństwa finansowego, a także dojrzewająca świadomość coraz bardziej doskwierającej zależności finansowej i pragnienia wolności w tym rejonie życia, a także nowe pomysły, nowe drogi, które już widać, a na które boję się jeszcze wejść. Mam nadzieję, że te aspekty pozytywnie transformują i ta pozytywność przyjdzie wcześniej niż później, czego życzę sobie i wszystkim innym.
Dziękuję za podzielenie się 💜 Brzmi to jak trudna i wymagająca transformacja, ale jednocześnie pełna nadziei. Życzę przede wszystkim zaufania sobie i swoim umiejętnościom w drodze do niezależności finansowej. Powodzenia, trzymam mocno kciuki 🍀😊
Czekam kiedy ten cholerny Pluton wyjdzie… po kilkunastu latach, kiedy mnie przeorał, przemielił i w sumie tylko mi podcinał skrzydła to tylko marzę o tym, aby znowu być tą osobą, która byłam kiedyś… mam taką nadzieję, że ponownie będę taka jak kiedyś…w końcu nie będę czuła ciężaru na plecach.. liczę na to 😊
Dziękuję za dogłębne czytanie i refleksje. Prawdą jest transformacja mojego ja przez Plutona na przestrzeni tylu lat, walka, odnalezienie siebie, spojrzenie na to kim byłam, kim się staję, kim być może będę. Wiele ekstremalnego bólu emocjonalnego odnośnie dzieci, narcystycznego ex i jego wieloletniej manipulacji, ale także wiele wytrwałości, wstanie z klęczek, nadzieja na lepsze jutro, docenianie tego, co na co dzień rozjaśnia ten trudny czas. Przejście do drugiego domu przez Plutona w pewien sposób już się zaakcentowało, czego efektem jest coraz większy niepokój odnośnie bezpieczeństwa finansowego, a także dojrzewająca świadomość coraz bardziej doskwierającej zależności finansowej i pragnienia wolności w tym rejonie życia, a także nowe pomysły, nowe drogi, które już widać, a na które boję się jeszcze wejść. Mam nadzieję, że te aspekty pozytywnie transformują i ta pozytywność przyjdzie wcześniej niż później, czego życzę sobie i wszystkim innym.
Dziękuję za podzielenie się 💜 Brzmi to jak trudna i wymagająca transformacja, ale jednocześnie pełna nadziei. Życzę przede wszystkim zaufania sobie i swoim umiejętnościom w drodze do niezależności finansowej. Powodzenia, trzymam mocno kciuki 🍀😊
Że było " pod górkę" to nic nie powiedzieć, z nadzieją wypatruję zmian😍😍😍
koziorożec serdecznie dziękuję.❤
Koziorożec dziękuję ❤❤❤
ulga jest ,ale przerobilam zmiany pod kazdym wzgledem ,dal popalic Pluton od 2008 .Mysle ,ze to zycie, zycie lata trudne ktore trzabylo przejsc.
Wspaniale! ❤
Ascendentalny koziorożec dziękuje!
Czekam kiedy ten cholerny Pluton wyjdzie… po kilkunastu latach, kiedy mnie przeorał, przemielił i w sumie tylko mi podcinał skrzydła to tylko marzę o tym, aby znowu być tą osobą, która byłam kiedyś… mam taką nadzieję, że ponownie będę taka jak kiedyś…w końcu nie będę czuła ciężaru na plecach.. liczę na to 😊
To już niebawem! :) Powodzenia 🩵
@ dziękuję 🤩
Nie czuje nic szczegolnego .... To czolganie trwa tak dlugo ze ciezko uwierzyc ze cokolwiek sie zmieni....
Życzę wytrwałości i lepszych dni 💗
Kozirozece cala zycie dostają w tyłek,jakos tych lepszych dni nie była duzo,a swoje lata juz mam😅!