w gabinecie lekarskim dowiedziałam się, że nic nie można zrobić z moimi bolesnymi miesiączkami, ponieważ to wszystko przez Ewę, która zjadła jabłko...to wcale nie jest tak, że należałoby wykonać szereg badań, a w tych czasach jest kilkanaście możliwości jak sobie z tym poradzić..nie, to Ewa zjadła jabłko
Proszę zmienić lekarza. To jest już chore. Jestem w stanie zrozumieć ginekologa, który ze względu na swoje przekonania nie zrobi aborcji,ale takie rzeczy co Pani pisze to już jest nie do zaakceptowania.
To na pewno nie jest postawa wtajemniczonego katolika, ale nie oceniamy wszystkich na podstawie błędu tego ginekologa... Swoją drogą, jabłko Ty tylko symbol, nie chodzi tu o zjedzenie owocu...
Osobiście jestem zdania, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wrócenie do systemu który był konsekwentnie realizowany jeszcze kilkadziesiąt lat temu - zajęcia z religii były nieobowiązkowe i realizowane po lekcjach/w weekendy, nie w szkołach, a w przykościelnych salkach, a ocena z nich nie znajdowała się na świadectwie, tylko na osobnym "papierku" ;)
Jestem wierząca i również uważam, że miejsce religii jest w salkach katechetycznych a nie w szkołach. Religia w szkołach jest często „na siłę”. Nikt nie ma ochoty na te lekcje, są prowadzone w sposób bezpłciowy, oceny z kosmosu... Już samo przeniesienie religii do salek zmieniłoby trochę postrzeganie tego przedmiotu i podniosłoby trochę powagę tego przedmiotu ... :)
W przedszkolu niestety musiałam chodzić na religię, bo nie miał się kto mną zająć w tym czasie, ale na całe szczęście nie wspominam tego źle, Siostra miała świetne podejście do dzieci i nie wpajała nam jakiś dziwnych teorii, tylko opisywała jak kształtowała się religia i ogólne życie Jezusa. W podstawówce jako jedyna w klasie na ok. 25 uczniów nie chodziłam na religie, w tym czasie miałam zapewnioną opiekę i miejsce, w którym mogłabym spędzić tę godzinę (tak było w klasach 1-3). W klasach 4-6 już 3 osoby nie chodziły na religie, więc chodziliśmy razem na świetlice i odrabialiśmy lekcje. W gimnazjum chodziłam na etykę razem ze starszymi rocznikami, bo też było nas mało, a jako że religia jak i etyka odbywały się jako ostatnie zajęcia to łatwiej było pogodzić kilka klas na raz. W liceum na etykę chodziło już z 2 klas w moim roczniku ok. 10 osób, tę etykę w liceum wspominam najlepiej. uczyliśmy się bardzo ciekawych rzeczy, od filozofów, przez aborcję, eutanazję, głód na świecie, po testowaniu kosmetyków na zwierzętach i wykorzystywanie ich w cyrkach. Zajęcia były o tyle ciekawe, że poruszane były problemy cywilizacyjne i społeczne i każdy miał prawo się wypowiedzieć i nikt nie krytykował za poglądy. Mięliśmy pełno różnych "zadań psychologicznych" które pokazywały, czy sobie ufamy, czy kłamiemy albo czy jesteśmy podatni na sugestię innych. Całą moją przygodę z "religią", a raczej z niechodzeniem na nią wspominam bardzo dobrze:) cieszyłam się, że ja dowiedziałam się czegoś ciekawego na etyce, podczas gdy koledzy, którzy chodzili na religie "uczyli" się na co Owsiak przeznacza hajs z WOŚPa.... paranoja.
ja mieszkam w małej wsi i wszyscy są tu bardzo religijni więc każdy chodzi na religię, nawet osoba niewierząca z mojej szkoły dla świętego spokoju chodzi na religię. Niestety tak to wygląda w małych miejscowościach...
U mnie etyka jest o 16. A ja kończę lekcije najpóźniej o 14. Gdybym chciała się przepisać na etykę miała bym np. W środę 2 okienka pod rząd (2 bo mam zwolnienie całoroczne z wf) podczas których nie mogła bym wyjść ze szkoły. A w zimę o 16 jest już ciemno. I to skutecznie zniechęciło mnie do wypisanie się z religii. Uważam że obowiązkowe powinno być religioznawstwo. A zajęcia z religii w jakiejś osobnej salce lub kościele w czasie wolnym. Oraz nie powinny być liczone do średniej. I oczywiście mieszkam w małym mieście
Byłam w sobotę na Klerze i bardzo się zdziwiłam, ponieważ jakieś 98% sali to byli starsi ludzie. Gdy wyszłam z sali to odniosłam wrażenie, że niektórzy ludzie myślą, że to będzie komedia, ale to tylko moje zdanie. Film polecam. Mi osobiście się podobał. Oczywiście volg jak zawsze cudowny♥
Ja myślałam, że to będzie komedia i się bardzo zawiodłam, że nie było prawie wogóle śmiesznych rzeczy, ale film ogólnie spoko. P.S Dłuższego zdania już nie mogłam napisać XD
jeśli chodzi o tego księdza z 7 metrów pod ziemią, to nie zgodzę się, widać po nim było, że gadał o kościele o jak o źle, o czymś najgorszym, a sam nie był najświętszy, ponieważ został wyrzucony z posady księdza:) poza tym jego sposób wypowiadania się nie był wzbudzający zaufania, jednak polecam na tamtym kanale wywiad z zakonnica:)
Odnośnie lekcji religii, chodziłam na te zajęcia na każdym szczeblu mojej edukacji ponieważ jestem wierząca i religia w podstawówce nic szczególnego, w gimnazjum religia lub etyka (wiem że te zajęcia były, bo miałam koleżankę protestantkę), a liceum to zupełnie inna historia. Na początku oczywiście ten kto chce chodzić, a kto nie były zgody itd. i przez dwa lata religie mieliśmy z księdzem i zajęcia były prowadzone super. Ksiądz mówił o różnych religiach nie tylko o katolicyzmie, mówił też o tym co nas interesuje np. o opętaniach, o duchach itp. mieliśmy w klasie kolegę, który na zajęcia nie uczęszczał, bo był nie wierzący, ale ksiądz zawsze go do nas zapraszał i często prowadzili naprawdę ciekawe dyskusje o swoich poglądach (żeby nie było ksiądz go nie przekonywał i w ogóle tylko rozmawiali). W 3kl. niestety ksiądz odszedł i dostaliśmy zakonnicę, pamiętam że powiedzieliśmy jej na jednej z lekcji odnośnie tematu że jesteśmy za in vitro to nas od małpoludów wyzwała (przeprosiła, ale nie smak pozostał), kolega który nie wierzył zawszy był wyganiany, a ta zakonnica jakby była niespełna rozumu i miała klapki na oczach, puszczała nam radio Maryja, no naprawdę z fajnych zajęć religii skończyliśmy z czymś strasznym na kształt religii niestety. Poza tym bardzo fajny vlog :)
Uwielbiam w tobie to że mowisz w prost jak jest i wszystko nad czym sie wypowiadasz ma sens . Zgadzam sie z tobą w 100 pro na temat tej religii, mądra kobietko :) pozdrawiam
Ooo jeszcze kanał "Sprawdzam jak", tam Dymitr chodzi do księży i sam sprawdza jak jest z opłatą za mszę! Polecam obejrzeć 😃 to tak odnośnie filmu ,,Kler".
Nie Nie Nie!!! Taka była reakcja na zakończenie filmiku haha Iza za krótkie vlogi, bo ja uwielbiam jak ty dużo mówisz, wciągnęłam się w temat, a ty tak szybko zakończyłaś :( oby więcej pogadanek. Czekam z niecierpliwością 😊😊😊😊
Dobry przykład z lekarzem jehowy, chociaż niestety trudno w to uwierzyć ale i takie kwiatki się zdarzają.. Moja mama pielęgniarka do dziś wspomina kiedy jej koleżanka z pracy w nagłej sytuacji odmówiła dziecku po wypadku transfuzji krwi ze względu na wiarę. Całe szczęście, że na oddziale jest wiele osób ale sam fakt wydaje się przerażający..
Polecam zgłębić fachową literaturę medyczną, w której uznani lekarze z całego świata wypowiadają się na temat krwi. Mówią między innymi, że w razie wypadku nie chcieliby,by ją im przytoczono. Dlaczego? To już temat głębszy niż wysłuchanie zdania kolegów i koleżanek, którzy rownież nie zgłębili tematu.
Powyżej przytoczyłam przykład nieudzielenia pomocy ze względu na wiarę, a to czy przetaczanie krwi jest dobre czy nie pod względem medycznym to już inna kwestia. Nie będę się wypowiadać na ten temat, ponieważ nie jestem lekarzem jednak wiem, że ta procedura nie raz ratuje ludziom życie.
Film Kler jest bardzo ciężki, ale żeby go zrozumieć trzeba miec otwarty umysł, o co u nasz trudno. Mnie najbardziej rozbawiły rejestracje samochodów w filmie ( RKR ) i wspomnienie jeszcze nie wybudowanego Jezusa z Jasła, który ma być jak ten w Świebodzinie :D
Ten „były ksiądz” z tamtego wywiadu został ekskomunikowany przez biskupa - jest na stronie jego byłej kurii osobna notka o tym, nie opierałbym wyroku na tak rozbujałej emocjonalnie osobie jak pełen jadu były ksiądz ekskomunikowany przez biskupa - skoro było tak źle to mogl zrzucić sutannę, a tak to odzywa się dopiero po tym jak został (słusznie) wykopany z KK.
Wypisałam się z religii w trzeciej klasie liceum. Zmienił się ksiądz i jego lekcje bardzo mi się nie podobały. Dzięki czemu zyskałam dwie godziny wolne w tygodniu, które mogłam wykorzystać na przygotowania do matury. Na etykę nie musiałam chodzić na szczęście 😊 i nie żałuję, że się wypisałam, jedna ocena do świadectwa mniej - trudno.
Zgadzam się z Tobą w 100% zarówno w kwestii religii i kościoła, szkół, jak i filmu Kler. Czuję się jakbyś wyjęła mi z głowy wszystkie myśli w tych tematach :)
Zdecydowanie się z tobą zgadzam! Każdy niech sobie wierzy w co chce, ale to że lekarz jest świadkiem Jehowy i transfuzja krwi jest nie zgodna z jego religia to jak już napisałam jego religia. Twoja religia i twoje wierzenia na to pozwalają, a on zostając lekarzem miał swiadomosc, że takie rzeczy będą miały miejsce i powinien się taki lekarz liczyć że zdrowiem i życiem pacjenta a nie jakimiś swoimi wierzeniami... Też byłam na Kler i byłam bardzo zadowolona, że 3/4 sali były to osoby starsze :) Pozdrawiam ciebie i Bartosza, mam nadzieje, że kac go nie męczył za długo hahaha
Natomiast ja zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Lekarz zostając lekarzem nie zrzeka się swojej wiary ani przekonań, więc ma prawo również w pracy żyć w zgodzie ze sobą. Ten przykład ze świadkiem jehowy który jest lekarzem i odmawia transfuzji jest trochę bez sensu, bo nikt normalny mając takie wierzenia nie wybiera chirurgii jako swojej specjalizacji.. szczególnie że ma dziesiątki specjalizacji niezabiegowych do wyboru. Natomiast antykoncepcja nie jest lekiem ratującym życie i można sobie spokojnie wybrać odpowiedniego ginekologa. Ginekologia nie polega tylko na przepisywaniu antykoncepcji jakby ktoś nie wiedział :)
@@katarzynadec9292 po części się ze sobą zgadzamy ;) mówiłam tylko o tym przykładzie, o którym opowiedziała Iza, czyli o chirurgu, ktory odmawia transfuzji, bo to niezgodne z jego wiara. I zgadzam się z tobą, że osoba, która ma tego świadomość i wybiera taka specjalizacje jest nie do końca racjonalna hahaha ginekolog który nie chce przepisać tabletek antykoncepcyjnych lub założyć kobiecie np spirali antykoncepcyjnej, bo to jest wbrew jego wierze ma do tego prawo, bo jak napisałaś nie ratuje to nikogo zdrowia lub życia, ale jednak też miał tego świadomość, że kobiety będą przychodzić na takie zabiegi czy też po recepte... No temat rzeka, wszystko zależy od własnej wiary i własnych poglądów właśnie pod względem religijnym na takie tematy, szanuję twoje zdanie :)
Zgadzam się w 100%. Chciałabym aby instytuacja kościoła zajęła się sprawami religii a nie miesza się w politykę, wymusza różne ustawy. W Polsce są też inne wyznania, ludzie niewierzący. Każdy ma czuć się równym obywatelem.
U mnie w szkole nie trzeba chodzić ani na religię ani na etykę, po prostu rodzice muszą to określić w odpowiednich zgodach, ale dla mnie jest to niezrozumiałe, że religia jest w środku lekcji i musimy w tym czasie siedzieć w bibliotece...
W mojej szkole było tak samo. Kiedy zrezygnowałam z religii, kazano mi zapisać się na etykę, która była "zajęciami w bibliotece". W praktyce wyglądało to tak, że miałam okienko i robiłam co chciałam bo nie było nauczyciela, który mógłby poprowadzić etykę..
W mojej szkole to religia jest przeważnie na 7, 8, 9 lekcjach, ale człowiek i tak z niej nic nie wynosi, bo to jest wałkowanie tego samego co było w podstawówce.
Całkowicie zgadam się na temat opinii "Kleru" i również go polecam :) Jeśli chodzi o nieszczęsne lekcje etyki na które również chciałam uczęszczać problem był rozwiązany bardzo podobnie jak w Twojej sytuacji, tylko, że na zajęcia trzeba było uczęszczać o około 6:30, następnie 2h luka w planie i dopiero potem dalsze lekcje - co tu więcej mówić, szkoda gadać... Nie wspominając o tym, że religia w szkole podstawowej jak i gimnazjum znajdowała się w ŚRODKU! zajęć - niestety dopiero od nie dawna wiem, że jest to niezgodne z prawem i wystarczy wystosować odpowiednie pismo do dyrekcji aby zmusić ich do zmiany planu. W tego typu sytuacjach pomaga strona: rownoscwszkole.pl/ Szczerze polecam, jest ona mało znana, a są tam miedzy innymi wzory wcześniej wspomnianych pism i inne porady. Co do lekarzy - na szczęście trafiałam na samych normalnych, może to też kwestia tego, że sprawdzałam wszystkich przed wizytą ;) Uważam, że coś takiego jak klauzula sumienia nie powinno istnieć i jest to zaprzeczenie wykonywania zawodu lekarza i pracy z nim związanej.
W tym roku z mojej okolicy kobieta miala wypadek samochodowy... Przygniotlo jej nogi... Byla w stanie ciezkim i grozila jej amputacja nog... A to ze byla Jehowa to nie zgodzila sie ona badz jej rodzina na transfuzje krwi... A przez to biedna straciła zycie... Koszmar z taka religia... Dzis by zyla z rodziną...😞
Ale wg ich religii lepsza jest śmierć niż transfuzja.. więc gdyby uratowali ją na siłę ona byłaby jakby potępiona. Dla kogoś kto w to nie wierzy wydaje się to głupie.. natomiast trzeba na takie przypadki patrzeć z perspektywy danej osoby.
W zasadzie to nie żyła by z rodzina bo by się od niej odwrócili, w pewnym sensie wyrzucili z ugrupowania, bo gdyby zgodziła się na transfuzje krwi to zrobiła by coś przeciwko swojej wspólnocie itd itd , wiecie o co kaman.
Po pierwsze: to religia. apropo transfuzji krwi: Dzisiejsza medycyna pozwala na ominięcie transfuzji krwi dzięki innym roztworom, które pomagają organizmowi wytworzyć krew w trudnej sytuacji. "Uzupełnienia objętości można dokonać bez użycia pełnej krwi bądź plazmy. Wypełniaczem mogą być różne płyny niekrwiopochodne. Najprostszy z nich to roztwór fizjologiczny (soli), który jest tani i pod pewnymi względami odpowiada krwi. Istnieją też płyny o specjalnych właściwościach, na przykład dekstran, Haemaccel oraz roztwór Ringera z dodatkiem mleczanu." "Lekarze mogą też pobudzić organizm chorego do wytwarzania nowych krwinek czerwonych. W jaki sposób? Podając (domięśniowo lub dożylnie) preparaty żelaza, dzięki czemu proces ten może przebiegać trzy do czterech razy szybciej." Zapraszam na oficjalną stronę Świadków Jehowy, gdzie wyjaśniony jest ten temat: www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4%85%C5%BCki/krew/INNE-ROZWI%C4%84ZANIA/
Ja na lekcje religii uczęszczałam w gimnazjum i szkole podstawowej, bo na wsi nie było do pomyślenia żeby się wypisać. Na szczęście w liceum była taka możliwość, ale pamiętam te okienka na 1 roku :D mimo to nie załowałam, bo mogłam wtedy na spokojnie odrobić lekcje czy iść coś zjeść. Później na szczęście okienek nie było i wracałam szybciej/wstawałam później na zajęcia. Tyle dobrego, że na studiach nie ma religii, ale jak czasem słyszałam chore pomysły w stylu "obowiązkowe wręczenie kwiatów księdzu z okazji zdanego licencjatu" to aż prychnęłam i oczywiście nie poszłam, bo to, że zdałam zawdzięczam tylko i wyłącznie sobie, a nie facetowi w czerni, którego nigdy na oczy nie widziałam. Co do rozdzielności państwa od Kościoła masz jak najbardziej rację- ta cała kwestia aborcji, decydowania o moralności za kogoś... koszmar.
Akurat ten "ksiądz" z 7 metrów pod ziemią, nie jest żadnym autorytetem, chociażby dla tego, że za złamanie celibatu został wydaliny z stanu duchownego, a nie jak sam on to mówił, że sam odszedł.
Ten film jest bardzo obiektywny, wbrew pozorom. Nie mówi o tym, że każdy ksiądz jest taki. Wręcz przeciwnie, pokazuje przypadki, o których trzeba mówić głośno.
@@Lolashska Nie Ten film z zachowań marginalnych, robi normę, więc nie jest obiektywny. Jedyną pozytywną postacią w filmie, jest ksiądz, który zwątpił w kościół. Ten film, mimo, że niejednoznacznie to obraża i samych wiernych. Np: -Nie widziałem w tym filmie, żeby ktokolwiek z wiernych ubrany był w jakiś odświętny strój -Wierni przedstawieni są jak owieczki, które dają się manipulowac i przyzwalają na dewiację kleru. Jeszcze mam jedno zastrzeżenie Ponieważ w tym filmie prawie wszyscy kapłani chodzą cały czas w sutannach, co jest dosyć śmieszne, bo teraz księdza, który w sutannie po mieście chodzi to że świecą szukać.
Gdy ja kilka lat temu chodziłam do zawodówki można było wypisać się z religii na własna rękę, czyli dopiero po skończeniu pełnoletności lub wypisaniu rezygnacji przez rodzica z uczęszczania na owe zajęcia i nie było obowiązku zapisywania się na etykę:) po prostu na świadectwie była wystawiona linia przy religii
Dziękuję ci Iza... Od jakiś dwóch lat przestałam chodzić na religię. Kiedy pytano mnie się dlaczego podjęłam taka decyzję to mówiłam że mi się po prostu nie chce, ale wiedziałam że to nie tylko moja niechęć do tego przedmiotu ale też coś więcej czego nie potrafię ubrać w słowa. Dzięki tobie wiem dokładnie co mną kierowało. Zgadzam się z Tobą we wszystkim w 100%. Jako małe dziecko co niedzielę chodziłam do kościoła bo na religii nam kazali. Chodziłam na chór kościelny bo były za to dodatkowe oceny. Teraz patrzę na to z perspektywy czasu i chce mi się śmiać. Od najmłodszych lat uczą nas chrześcijaństwa i wiary w Boga ale co jeśli ktoś wierzy w coś innego. U mnie też etyka była w godzinach które nikomu nie pasowały ale można było też nie chodzić na nic. Podziwiam ludzi którzy oddają się swojej wierze, nie wstydzą się jej i się jej uczą ale uczą się jej z wyboru A nie dlatego że tak było zawsze i wszyscy robią to samo. Serdecznie pozdrawiam i czekam na kolejny filmik💗
Iza, pisałam poprzedni komentarz i internet mi się zawiesił. Po pierwsze - ksiądz uczciwie zarabia ucząc religii w szkole - pracuje na swoją emeryturę. Po drugie - nie każdy wynosi z domu solidne podstawy życia duchowego (czyli wychowuje się w rodzinie pobożnej; nie mylimy z dewocią), więc nauka tego przedmiotu daje podstawy wiedzy o religii (u nas niemal zawsze chrześcijańskiej, różnych wyznań). (Przynajmniej w teorii te dwie rzeczy tak powinny wyglądać). Po trzecie - w czasach komuny walczono o to, by nauka religii normalnie odbywała się w szkole (legalnie), a nie poza lekcjami, nieco potajemnie, w salkach katechetycznych. Po czwarte - u mnie w liceum była dziewczyna - adwentystka - mogła nie chodzić na religię; miała wtedy okienko, za to chodziła do szkółki (w rodzaju szkółek niedzielnych) w któryś z dni weekendowych, dlatego też jestem zdania, żeby ta religia jednak w szkole pozostała. Po piąte - tematyka z filmu "Kler" jest mi świetnie znana, bo mieszkam 20 km od Wadowic i o akcjach pokazanych w tym filmie słyszałam nie raz...Bardzo się cieszę, że poszliście, że się wypowiedziałaś na ten temat. Po szóste - zmuszanie kogoś do praktyk religijnych wywołuje dokładnie odwrotny skutek do zamierzonego, więc naprawdę się nie przejmuj takimi zachowaniami. Ja z mojego doświadczenia powiem, że człowiek potrzebuje kontaktu z Bogiem (zwłaszcza w najtrudniejszych chwilach swojego życia - trzeba Ci było widzieć, jak się modliłam jadąc przez oblodzoną przełęcz, gdzie wylądowałam z powodu swojej lekkomyślności), a życie duchowe może naprawdę stać się piękne i wspaniałe, bez względu na "wyczyny" niektórych pasterzy. Oprócz nich są jeszcze tacy "z powołania" - myślę, że warto ich szukać i od nich się uczyć.
Ja uważam że religia i wszystko w naszym państwie związane z katolicyzmem jest słuszne jesteśmy takim państwem a nie innym i to nas cechuje i jestem z tego dumna
U mnie w szkołach, zarówno w gimnazjum jak i teraz w liceum etyka jest nieobowiązkowa. Można chodzić na religię, etykę lub na obydwa. Ja chodzę na etykę nie ze względu na to, że jestem innego wyznania tylko dlatego że uważam religię za przedmiot zbędny. Co innego etyka: rozmawiamy o dobru, złu i moralności. Przedmiot cudowny tylko odbywający się późno. Jest 8 i 9 lekcja ale mi to nie przeszkadza. Etyka jest świetna! 😍😍
Mało jest takich fajnych i szczerych a przy tym tak inteligentnych dziewczyn na yt! Szacun! A tak przy okazji zgadzam się w 100% z bezsensowością religii w szkołach.
Znaczy w podstawówce i gimnazjum mieliśmy tak że religia była obowiązkowa, chyba że rodzic napisał kartkę że wypisuje. Ale potem i tak ksiądz wypytywał dlaczego się nie chodzi na to i bla bla bla. Z tego co się orientuję to była u mnie jedna osoba w szkole co miała etykę...ale poza tym jak się wypisałeś/aś to było okienko. Tak samo w średniej (technikum bo uczęszczam aktualnie) rodzice dostali na początek karteczki i mieli zdecydować czy mamy chodź na religię i etykę, religię, etykę, albo na żadne. No i znowu powtarza się sytuacją okienek, ale tu jest zrobione akurat u mnie na ostatnich godzinach.
Jestem w 1 klasie liceum i idąc do szkoły miałam możliwość wybrania na jaki przedmiot chce chodzić czy na religie czy na etykę była tez możliwość nie chodzenia na nic (religia jest o godzinie 14:25 czyli zaraz po ostatniej lekcji obowiązkowej)nikt nas do niczego nie zmuszał jestem ciekawa jak to wyglada w innych szkołach wiec lece czytać komentarze super filmik jak zawsze ❤️
omg Iza ! Trafiłaś w punkt , na 100% zgadzam się z tobą co do tej religii , mimo to , że jestem praktykująca chrześcijanką , uważam , że religia nie powinnam być nieodłącznym elementem szkoły , polityki i praktycznie wszystkiego w naszym kraju. Religia w polskich szkołach jest narzucana wszystkim z góry , co moim zdaniem w ogóle nie jest okey , kiedy tylko ktoś wierzy w coś innego niż większość jest automatycznie „tym gorszym”. Nikt w tych szkołach nawet nie dopuszcza chyba do siebie myśli , że może być coś poza tym , w co oni wierzą.. Myśle , że do wielu rzeczy nasz kraj musi jeszcze dorosnąć. Mi oczy na to otworzył 11 letni pobyt za granicą , gdzie sprawa ma się zupełnie inaczej , a uczniowie nie są osądzani po tym co wierzą (ani jak wyglądają itp). W Polskiej szkole też byłam , i było to najgorsze pół roku mojego życia , z perspektywy czasu jestem w stanie to ocenić. Uwielbiam ciebie i twoj kanał za to , że nie boisz się mówić o tym wszystkim ❤️ Pozdrawiam 😘
Sytuacja, której nadal nie strawiłam- w aptece farmaceuta nie chciał zrealizować mojej recepty na tabletki, bo to nie zgodne z jego sumieniem... nie interesował go powód wydania recepty przez lekarza, zapobiegawczo kazał mi się przejść dalej ;) co do etyki- w mojej szkole osoby zapisane na te zajęcia po prostu nie chodziły na nic, podobno było za mało osób w roczniku zapisanych na te zajęcia by otworzyć grupę
Do lekcji religii zniechęciłam się już w gimnazjum. Już wtedy byłam niewierząca, ale nie miałabym nic przeciwko tym lekcjom, gdyby nie katechetka, która na każdej lekcji mnie gnębiła za „odmienność”. Wielokrotnie próbowała mnie zmusić do wiary. Groziła mi, że jak nie zmienię zdania napisze do mojej parafii, żebym nigdy nie mogła mieć bierzmowania. Totalna paranoja! Szkołę średnią kończyłam w 2014 roku, więc na szczęście mogłam się z lekcji wypisać bez problemu. Z księdzem problemy miała jednak moja przyjaciółka. Gdy otwarcie mówiła, że np. niektórzy księża mają dzieci itp. to ksiądz na nią nakrzyczał, wyrwał jej zeszyt i wrzucił do kosza. Niestety tego typu rzeczy działo się dużo więcej.
W mojej szkole było cztery opcje. Można było chodzić na religię, na etykę, na religię i etykę, albo na nic. Nie było żadnych utrudnień, żeby chodzić na etykę. Zazwyczaj z całej szkoły tylko kilka osób decydowało się na etykę, więc zazwyczaj było to w tym czasie, gdy religia, także spoko.
U mnie w szkole jest etyka, jest ona (w moim roczniku) akurat w dwie pierwsze lekcje w poniedziałki, ale z mojej klasy chyba nikt na nią nie chodzi. Jest też na szczęście możliwość wypisania się z obydwóch przedmiotów, także to jest dla mnie bardzo w porządku, zwłaszcza że nie chodzę na religię.
Kiedyś słyszałam taka teorię, że jeśli rodzice małego dziecka które może umrzeć są świadkami Jehowy i zabraniają transfuzji to lekarz ma prawo do odebrania praw rodzicielskich n czas leczenia, aby dziecko nie umarło. Wiadomo nie lekarz odbiera prawa tylko sąd ale każdy wie o co chodzi :) Nie wiem na ile to prawda i czy faktycznie tak jest bo nigdy tego nie doświadczyłam ale może ktoś z was wie o potwierdzi tę teorię bo jestem ciekawa :))
Tak. Tez slyszalam ze to się zdarza. W sytuacji zagrożenia życia w szpitalu lekarz kieruje sprawę do sądu i ten w bardzo krótkim czasie decyduje o odebraniu bądź zawieszeniu praw rodzicom. Ale później rodzice odzyskują to prawo.
karolina Bzdura. Wówczas rodzice mają otwartą furtkę, żeby zgłosić sprawę do sądu, bo wykonano coś na ich dziecku bez ich zgody ... Mamy takie czasy, że teraz na wszystko drukuje się milion zgód i wszystko się podpisuje. Oczywiście lekarz też ma swoje przesłanki, którymi się kieruje, ale batalia w sądzie ciągnie się wówczas niemiłosiernie... Są teraz preparaty i metody przetaczania krwi, które mogą być stosowane prze jehowych. :)
Prawda. Na wsi koło mojego miasta na małego chłopca rozlal się wrzątek i no roztopilo mu skórę. Potrzebował pilnie krwi, a że jego rodzice byli świadkami Jehowy to kategorycznie zabronili tego lekarzom. Gdyby nie to że znaleźli szpital w którym mogliby ,,dac" mu osocze to lekarz i tak by wykonał transfuzje oraz odebraliby prawa rodzicielskie rodzicom.
U mnie w szkole można wybrać etykę i/lub etykę albo nic. Religia i etyka są w budynku szkoły, są to dodatkowe lekcje i niektórym w planie się nie udaje ich upchać ☺️ Generalnie jest super nauczyciel etyki i na zajęciach zajmują się dyskusjami filozoficznymi, etycznymi i tak dalej. Nie wiem dokładnie, bo nie chodziłam. Religia to zawsze była dla mnie taka zapchaj dziura w szkole, jeszcze gorzej jak były sprawdziany. Cieszę się, że mogłam zrezygnować 😊
Zgadzam się, w Polsce zbyt wiele rzeczy opartych jest o religie. Na szczęście w moim liceum można wybrać religie albo etykę albo nic, nikt nas do niczego nie zmusza i nawet plan jest tak rozłożony, że w przypadku kiedy ktoś ma dużo rozszerzeń, czyli więcej zajęć, religia w planie jest jako ostatnia, więc można się wypisać, jeżeli ktoś nie dałby rady. Wracając, mam też wrażenie, że czasami bierze się Kościoł za rzecz świętą i nie pamięta o tym, że jest on tworzony przez ludzi, którzy nie są doskonali, bo w końcu to tylko zwykli ludzie i maja prawo popełniać błędy. Fajny temat, wymagający dużej dyskusji, dobrze że poruszasz takie rzeczy, bo to zmusza ludzi do myślenia. Pozdrawiam 😉
FILOLOGIA ANGIELSKA Odpowiednik aplikacji IMAGE TO TEXT. Izka przepraszam, ze pod tym filmikiem i nie w temacie, ale mam nadzieje ze pomożesz kolejny raz :) pomogłaś mi bardzo kiedy pokazałaś w swoim filmiku aplikacje image to text, która bardzo mi się przydała na studiach 😍 teraz do rzeczy czy masz może odpowiednik tej aplikacji na iphona? Szukałam wczoraj bardzo długo podobnej aplikacji, ale nic satysfakcjonującego nie znalazłam jedynie jakieś próbne wersje 😔 Mam nadzieje ze masz już wypatrzona jakaś apke i pomożesz i tym razem! ✊🏼
Kiedy poszłam do lekarza i poprosiłam moją lekarkę o tabletki nasenne, ponieważ miałam wtedy problemy ze snem, to uznała, że szkoda tak młody organizm zatruwać lekami (miałam wtedy 16 lat) i spytała się mnie czy jestem wierząca, odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie, jestem ateistką na co ona mi odpowiedziała 'szkoda, mogłabyś wieczorami odmawiać modlitwy do dusz czyśćcowych'. Szczerze? Razem z moją mamą nie wiedziałyśmy czy mamy się zacząć śmiać czy płakać
Samo to, że religia jest w szkole, jest moim zdaniem dobre, ponieważ w większości przypadków dzieci tylko stamtąd mogą dowiedzieć się czegoś o wierze. Nie powinna być ocenia i forma prowadzenia zajęć powinna być inna. Ja miałam w podstawówce katechetkę, religia była tragiczna i źle ją wspominam. Ale już w gimnazjum miałam świetnego młodego księdza, z którym gadaliśmy o sprawach, które nas interesują, podrzucaliśmy tematy lekcji i swobodnie rozmawialiśmy z księdzem, dzięki czemu dowiedziałam się wielu fajnych rzeczy o Kościele i swojej wierze, których w kościele nie ma. Są tylko msze, czyli po części nudne klepanie regułek. Kościół powinien być ZUPEŁNIE oddzielną instytucją od rządu i spróbować się trochę 'unowocześnić', że tak to ujmę.
U mnie w szkole (liceum) jest możliwość wybrania religii lub etyki . Zajęcia się odbywają w tym samym czasie . Można również nie chodzić ani na to ani na to i mieć okienko i siedzieć sobie np w bibliotece lub w bufecie :)
U mnie w liceum była tylko religia. Ja się wypisałam i siedziałam przez 45 minut w bibliotece, co wyszło mi na plus, bo mogłam poodrabiać lekcje itd. co zwykle i tak się robi na religii. Miałam spokój i nie musiałam przy tym na szczęście nic więcej robić.
Tylko jedna słuszna uwaga, co do filmu z byłym księdzem z 7 metrów pod ziemią, to to, że nie wspomniał tamten ksiądz, że to jego "wyrzucili" z bycia księdzem. Mądrze o tym mówi "Łysiejący katolik", tylko trzeba cały filmik oglądnąć ;)
Z religii wypisalam sie w liceum bo byla to strata czasu (na niej zawsze sie odrabialo lekcje albo katechetka puszczala filmy albo kazdy robil co chcial i byl halas i cala godzina nic nie robienia) nie bylo etyki, a okienko. Najczejsciej zajecia byly pierwsze albo ostatnie to nie bylo problemu. Gorzej jak byly w środku, ale wtedy sie szlo do szkolnej kawiarenki na obiad albo zeby odrobic lekcje, poczytac ksiazke itp.
Absolutnie zgadzam się apropo religii, powiązania państwa z kościołem i tak dalej, mam wrażenie, ze wraz z "wymarciem" starszego pokolenia to się zmieni, bo praktycznie każda osob około 20 roku życia ma zdanie zbliżone do mojego i Twojego :)
Nie uczestniczę w lekcji religii u mnie w szkole, ale za to mamy godzinę okienka i nie robi nam nikt z tego tytułu problemu i nie musimy uczęszczać na etykę:) Uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie. Pozdrawiam cieplutko, widzka z Torunia! :*
Zgadzam się z ta wiarą, klerem i religia w szkole. Jednak w moim LO była etyka na która chodziłam przez 1-2 klasę liceum. Jednak moje neutralne światopoglądowo liceum zmieniło się po 2015 roku-nadanie imienia szkoły i co ? I uroczysta msza :( Jest to smutne, zważywszy na to,ze do mojej szkoły chodziło sporo ludzi niewierzących i innej wiary).
W moim liceum jest tak, że jeżeli nie chodzisz na religię to po prostu siedzisz w tym czasie u pani pedagog, albo idziesz do domu (w zależności czy religia jest pierwsza, ostatnia czy w środku zajęć) ale nie musisz zapisywać się na żadną etykę ani nic takiego
W temacie religi to u mnie wyglądało w taki sposób ze wychowawcę powiedział ze oficjalnie jest takie przedmiot jak etyka ale nie ma nauczycieli do tego przedmiotu i raczej nie będzie . Ja akurat jest wierząca i chodze na religie ale te osoby co nie chodzą to maja okienko w szkole. I zgadzam się z tobą Iza ze wiara powinna być rzecza prywatna i idywidualną. Kiedyś było tak ze zamiast na religie chodziło się do kościoła na katechezę. A jak jeszcze chodziłam do gimnazjum miałam katehcetke co nas z wszystkiego pytała i sprawdzała moja wiedzę na temat wiary . A teraz mam księdza i tak naprawdę to jest o 360• inny .
Ja nigdy nie spotkałam się jeszcze z tym aby lekarz mi powiedział, ze nie zrobi mi tego lub tamtego bo jest katolikiem ;) ale słyszałam, ze niestety takie sytuacja się zdarzają, wiec zgodzę się z Tobą, ze powinno być to jakoś rozdzielone
U nas religia, albo etyka to przedmioty dodatkowe. Nie ma obowiązku uczęszczania na jakikolwiek z nich. Na świadectwie potem po prostu nie ma oceny 😉❤️
U mnie było do wyboru, religia/etyka albo nic. Te nic akurat trochę niesprawiedliwe, bo niektórzy mieli te 2 godziny więcej w tygodniu dla siebie, a reszta chodzila na religię lub na etykę (tyle, że na etykę poszły 2 osoby), pół klasy nie chodziło na nic. Etyka była w trakcie zajęć, tak jak religia, ewentualnie zaraz po, czyli jakoś o 14-15. Ja przez rok chodzilam na oba przedmioty, więc miałam 2 godziny więcej niż pozostali, ale w sumie nie żałuję. Co do sytuacji państwo a kosciół. Oj tak, przydałoby się to rozdzielić, bo mimo że wierzę to niestety lub stety za kościołem nie jestem, a na Kler planuję iść 😁
Iza, gdzie kupujesz Jaśki? Przekonałam wszystkie sklepy w moim mieście i nie ma :/ jeżdżę po noe specjalnie do wielkiego centrum, a i tak nie zawsze je tam dostanę.
w gabinecie lekarskim dowiedziałam się, że nic nie można zrobić z moimi bolesnymi miesiączkami, ponieważ to wszystko przez Ewę, która zjadła jabłko...to wcale nie jest tak, że należałoby wykonać szereg badań, a w tych czasach jest kilkanaście możliwości jak sobie z tym poradzić..nie, to Ewa zjadła jabłko
Proszę zmienić lekarza. To jest już chore. Jestem w stanie zrozumieć ginekologa, który ze względu na swoje przekonania nie zrobi aborcji,ale takie rzeczy co Pani pisze to już jest nie do zaakceptowania.
Bolesne miesiączki nie są czymś normalnym. Zmień ginekologa i przebadaj się w kierunku endometriozy.
OMG nie wierzę, że to się dzieje naprawdę 🙄🙄🙄🙄
To na pewno nie jest postawa wtajemniczonego katolika, ale nie oceniamy wszystkich na podstawie błędu tego ginekologa... Swoją drogą, jabłko Ty tylko symbol, nie chodzi tu o zjedzenie owocu...
Coo? :o
Dawaj w każdym vlogu 'slowko na dzis w jez. angielskim' ❤️
Ile osob je zapamięta 😂
@@weronikachmielewska2363 całe 177 i ja 😂
Osobiście jestem zdania, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wrócenie do systemu który był konsekwentnie realizowany jeszcze kilkadziesiąt lat temu - zajęcia z religii były nieobowiązkowe i realizowane po lekcjach/w weekendy, nie w szkołach, a w przykościelnych salkach, a ocena z nich nie znajdowała się na świadectwie, tylko na osobnym "papierku" ;)
Bez sensu
@@MiMi-db9pl tak jak wspomniałam, to jest moje zdanie, dla Ciebie takie rozwiązanie może być bez sensu ;)
Zgadzam się
@@zuzannasnuszka225 każdy może mieć swoje zdanie tak samo ty jak i ja pos
Pozdrawiam❤️
Jestem wierząca i również uważam, że miejsce religii jest w salkach katechetycznych a nie w szkołach. Religia w szkołach jest często „na siłę”. Nikt nie ma ochoty na te lekcje, są prowadzone w sposób bezpłciowy, oceny z kosmosu... Już samo przeniesienie religii do salek zmieniłoby trochę postrzeganie tego przedmiotu i podniosłoby trochę powagę tego przedmiotu ... :)
Dokładnie, film Kler nie jest filmem o wierze i Bogu, a o słabościach i demonach, które tkwią w człowieku - nieważne kim jest
Zgadzam się z twoimi przemyśleniami o kościele w 100%
Chłopaki na koniec pozamiatali
😂😂😂
W przedszkolu niestety musiałam chodzić na religię, bo nie miał się kto mną zająć w tym czasie, ale na całe szczęście nie wspominam tego źle, Siostra miała świetne podejście do dzieci i nie wpajała nam jakiś dziwnych teorii, tylko opisywała jak kształtowała się religia i ogólne życie Jezusa. W podstawówce jako jedyna w klasie na ok. 25 uczniów nie chodziłam na religie, w tym czasie miałam zapewnioną opiekę i miejsce, w którym mogłabym spędzić tę godzinę (tak było w klasach 1-3). W klasach 4-6 już 3 osoby nie chodziły na religie, więc chodziliśmy razem na świetlice i odrabialiśmy lekcje. W gimnazjum chodziłam na etykę razem ze starszymi rocznikami, bo też było nas mało, a jako że religia jak i etyka odbywały się jako ostatnie zajęcia to łatwiej było pogodzić kilka klas na raz. W liceum na etykę chodziło już z 2 klas w moim roczniku ok. 10 osób, tę etykę w liceum wspominam najlepiej. uczyliśmy się bardzo ciekawych rzeczy, od filozofów, przez aborcję, eutanazję, głód na świecie, po testowaniu kosmetyków na zwierzętach i wykorzystywanie ich w cyrkach. Zajęcia były o tyle ciekawe, że poruszane były problemy cywilizacyjne i społeczne i każdy miał prawo się wypowiedzieć i nikt nie krytykował za poglądy. Mięliśmy pełno różnych "zadań psychologicznych" które pokazywały, czy sobie ufamy, czy kłamiemy albo czy jesteśmy podatni na sugestię innych. Całą moją przygodę z "religią", a raczej z niechodzeniem na nią wspominam bardzo dobrze:) cieszyłam się, że ja dowiedziałam się czegoś ciekawego na etyce, podczas gdy koledzy, którzy chodzili na religie "uczyli" się na co Owsiak przeznacza hajs z WOŚPa.... paranoja.
Mieszka pod kamieniem? No to przecież Patryk ze Spongeboba! 😂
Iza Grobelna TAK 😆😆
Przerwałam nauke żeby obejrzeć ukochana Izunie ❤️❤️ a „pijany Bartosz „ mnie skusił 😂😂
Mam to samo 🤣
Mnie skusił "Kler". Reakcja: oo Izunia była! Jak super :-) Czas się wybrać :D
tak w skrócie. Nic dodać, nic ująć. Jak dobrze, że są wśród nas normalnie myślący ludzie i o tym mówią. Pozdrawiam.
ja mieszkam w małej wsi i wszyscy są tu bardzo religijni więc każdy chodzi na religię, nawet osoba niewierząca z mojej szkoły dla świętego spokoju chodzi na religię. Niestety tak to wygląda w małych miejscowościach...
Same.
U mnie etyka jest o 16. A ja kończę lekcije najpóźniej o 14. Gdybym chciała się przepisać na etykę miała bym np. W środę 2 okienka pod rząd (2 bo mam zwolnienie całoroczne z wf) podczas których nie mogła bym wyjść ze szkoły. A w zimę o 16 jest już ciemno. I to skutecznie zniechęciło mnie do wypisanie się z religii. Uważam że obowiązkowe powinno być religioznawstwo. A zajęcia z religii w jakiejś osobnej salce lub kościele w czasie wolnym. Oraz nie powinny być liczone do średniej. I oczywiście mieszkam w małym mieście
Byłam w sobotę na Klerze i bardzo się zdziwiłam, ponieważ jakieś 98% sali to byli starsi ludzie. Gdy wyszłam z sali to odniosłam wrażenie, że niektórzy ludzie myślą, że to będzie komedia, ale to tylko moje zdanie. Film polecam. Mi osobiście się podobał. Oczywiście volg jak zawsze cudowny♥
Ja myślałam, że to będzie komedia i się bardzo zawiodłam, że nie było prawie wogóle śmiesznych rzeczy, ale film ogólnie spoko. P.S Dłuższego zdania już nie mogłam napisać XD
jeśli chodzi o tego księdza z 7 metrów pod ziemią, to nie zgodzę się, widać po nim było, że gadał o kościele o jak o źle, o czymś najgorszym, a sam nie był najświętszy, ponieważ został wyrzucony z posady księdza:) poza tym jego sposób wypowiadania się nie był wzbudzający zaufania, jednak polecam na tamtym kanale wywiad z zakonnica:)
kochana
Odnośnie lekcji religii, chodziłam na te zajęcia na każdym szczeblu mojej edukacji ponieważ jestem wierząca i religia w podstawówce nic szczególnego, w gimnazjum religia lub etyka (wiem że te zajęcia były, bo miałam koleżankę protestantkę), a liceum to zupełnie inna historia. Na początku oczywiście ten kto chce chodzić, a kto nie były zgody itd. i przez dwa lata religie mieliśmy z księdzem i zajęcia były prowadzone super. Ksiądz mówił o różnych religiach nie tylko o katolicyzmie, mówił też o tym co nas interesuje np. o opętaniach, o duchach itp. mieliśmy w klasie kolegę, który na zajęcia nie uczęszczał, bo był nie wierzący, ale ksiądz zawsze go do nas zapraszał i często prowadzili naprawdę ciekawe dyskusje o swoich poglądach (żeby nie było ksiądz go nie przekonywał i w ogóle tylko rozmawiali). W 3kl. niestety ksiądz odszedł i dostaliśmy zakonnicę, pamiętam że powiedzieliśmy jej na jednej z lekcji odnośnie tematu że jesteśmy za in vitro to nas od małpoludów wyzwała (przeprosiła, ale nie smak pozostał), kolega który nie wierzył zawszy był wyganiany, a ta zakonnica jakby była niespełna rozumu i miała klapki na oczach, puszczała nam radio Maryja, no naprawdę z fajnych zajęć religii skończyliśmy z czymś strasznym na kształt religii niestety.
Poza tym bardzo fajny vlog :)
Uwielbiam w tobie to że mowisz w prost jak jest i wszystko nad czym sie wypowiadasz ma sens . Zgadzam sie z tobą w 100 pro na temat tej religii, mądra kobietko :) pozdrawiam
Ooo jeszcze kanał "Sprawdzam jak", tam Dymitr chodzi do księży i sam sprawdza jak jest z opłatą za mszę! Polecam obejrzeć 😃 to tak odnośnie filmu ,,Kler".
Kocham cię! Jesteś moją inspiracją 😍😍
Nie Nie Nie!!! Taka była reakcja na zakończenie filmiku haha Iza za krótkie vlogi, bo ja uwielbiam jak ty dużo mówisz, wciągnęłam się w temat, a ty tak szybko zakończyłaś :( oby więcej pogadanek. Czekam z niecierpliwością 😊😊😊😊
Dobry przykład z lekarzem jehowy, chociaż niestety trudno w to uwierzyć ale i takie kwiatki się zdarzają.. Moja mama pielęgniarka do dziś wspomina kiedy jej koleżanka z pracy w nagłej sytuacji odmówiła dziecku po wypadku transfuzji krwi ze względu na wiarę. Całe szczęście, że na oddziale jest wiele osób ale sam fakt wydaje się przerażający..
Polecam zgłębić fachową literaturę medyczną, w której uznani lekarze z całego świata wypowiadają się na temat krwi. Mówią między innymi, że w razie wypadku nie chcieliby,by ją im przytoczono. Dlaczego? To już temat głębszy niż wysłuchanie zdania kolegów i koleżanek, którzy rownież nie zgłębili tematu.
Ale bywa, że bez tej krwi zwyczajnie umrzesz... Dla mnie to jest nienormalne, że w ogóle dochodzi do takich sytuacji...
Powyżej przytoczyłam przykład nieudzielenia pomocy ze względu na wiarę, a to czy przetaczanie krwi jest dobre czy nie pod względem medycznym to już inna kwestia. Nie będę się wypowiadać na ten temat, ponieważ nie jestem lekarzem jednak wiem, że ta procedura nie raz ratuje ludziom życie.
I to był bardzo dobry przykład 😊
Film Kler jest bardzo ciężki, ale żeby go zrozumieć trzeba miec otwarty umysł, o co u nasz trudno. Mnie najbardziej rozbawiły rejestracje samochodów w filmie ( RKR ) i wspomnienie jeszcze nie wybudowanego Jezusa z Jasła, który ma być jak ten w Świebodzinie :D
spoko jest tez ten moment, jak piją wódę i gonią się po pokojach a jakubik ma ubraną koszulkę DROGÓWKA :d
Ten „były ksiądz” z tamtego wywiadu został ekskomunikowany przez biskupa - jest na stronie jego byłej kurii osobna notka o tym, nie opierałbym wyroku na tak rozbujałej emocjonalnie osobie jak pełen jadu były ksiądz ekskomunikowany przez biskupa - skoro było tak źle to mogl zrzucić sutannę, a tak to odzywa się dopiero po tym jak został (słusznie) wykopany z KK.
Wypisałam się z religii w trzeciej klasie liceum. Zmienił się ksiądz i jego lekcje bardzo mi się nie podobały. Dzięki czemu zyskałam dwie godziny wolne w tygodniu, które mogłam wykorzystać na przygotowania do matury. Na etykę nie musiałam chodzić na szczęście 😊 i nie żałuję, że się wypisałam, jedna ocena do świadectwa mniej - trudno.
Zgadzam się z Tobą w 100% zarówno w kwestii religii i kościoła, szkół, jak i filmu Kler. Czuję się jakbyś wyjęła mi z głowy wszystkie myśli w tych tematach :)
"Ey zajebista szafa kurde" ❤❤❤ Rozwalili system
Zdecydowanie się z tobą zgadzam! Każdy niech sobie wierzy w co chce, ale to że lekarz jest świadkiem Jehowy i transfuzja krwi jest nie zgodna z jego religia to jak już napisałam jego religia. Twoja religia i twoje wierzenia na to pozwalają, a on zostając lekarzem miał swiadomosc, że takie rzeczy będą miały miejsce i powinien się taki lekarz liczyć że zdrowiem i życiem pacjenta a nie jakimiś swoimi wierzeniami...
Też byłam na Kler i byłam bardzo zadowolona, że 3/4 sali były to osoby starsze :) Pozdrawiam ciebie i Bartosza, mam nadzieje, że kac go nie męczył za długo hahaha
Natomiast ja zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Lekarz zostając lekarzem nie zrzeka się swojej wiary ani przekonań, więc ma prawo również w pracy żyć w zgodzie ze sobą. Ten przykład ze świadkiem jehowy który jest lekarzem i odmawia transfuzji jest trochę bez sensu, bo nikt normalny mając takie wierzenia nie wybiera chirurgii jako swojej specjalizacji.. szczególnie że ma dziesiątki specjalizacji niezabiegowych do wyboru. Natomiast antykoncepcja nie jest lekiem ratującym życie i można sobie spokojnie wybrać odpowiedniego ginekologa. Ginekologia nie polega tylko na przepisywaniu antykoncepcji jakby ktoś nie wiedział :)
@@katarzynadec9292 po części się ze sobą zgadzamy ;) mówiłam tylko o tym przykładzie, o którym opowiedziała Iza, czyli o chirurgu, ktory odmawia transfuzji, bo to niezgodne z jego wiara. I zgadzam się z tobą, że osoba, która ma tego świadomość i wybiera taka specjalizacje jest nie do końca racjonalna hahaha ginekolog który nie chce przepisać tabletek antykoncepcyjnych lub założyć kobiecie np spirali antykoncepcyjnej, bo to jest wbrew jego wierze ma do tego prawo, bo jak napisałaś nie ratuje to nikogo zdrowia lub życia, ale jednak też miał tego świadomość, że kobiety będą przychodzić na takie zabiegi czy też po recepte... No temat rzeka, wszystko zależy od własnej wiary i własnych poglądów właśnie pod względem religijnym na takie tematy, szanuję twoje zdanie :)
To super, że chociaż po części się zgadzamy :)
Zgadzam się w 100%. Chciałabym aby instytuacja kościoła zajęła się sprawami religii a nie miesza się w politykę, wymusza różne ustawy. W Polsce są też inne wyznania, ludzie niewierzący. Każdy ma czuć się równym obywatelem.
Podaj chociaż 1 przykład gdzie kk wymosil na kimkolwiek ustawę?
U mnie w szkole nie trzeba chodzić ani na religię ani na etykę, po prostu rodzice muszą to określić w odpowiednich zgodach, ale dla mnie jest to niezrozumiałe, że religia jest w środku lekcji i musimy w tym czasie siedzieć w bibliotece...
To powiem, że beznadziejnie wam plan ustawili. U nas w szkole religia jest albo na początku albo na końcu dnia więc się nie czeka.
W mojej szkole było tak samo. Kiedy zrezygnowałam z religii, kazano mi zapisać się na etykę, która była "zajęciami w bibliotece". W praktyce wyglądało to tak, że miałam okienko i robiłam co chciałam bo nie było nauczyciela, który mógłby poprowadzić etykę..
W mojej szkole to religia jest przeważnie na 7, 8, 9 lekcjach, ale człowiek i tak z niej nic nie wynosi, bo to jest wałkowanie tego samego co było w podstawówce.
Całkowicie zgadam się na temat opinii "Kleru" i również go polecam :) Jeśli chodzi o nieszczęsne lekcje etyki na które również chciałam uczęszczać problem był rozwiązany bardzo podobnie jak w Twojej sytuacji, tylko, że na zajęcia trzeba było uczęszczać o około 6:30, następnie 2h luka w planie i dopiero potem dalsze lekcje - co tu więcej mówić, szkoda gadać... Nie wspominając o tym, że religia w szkole podstawowej jak i gimnazjum znajdowała się w ŚRODKU! zajęć - niestety dopiero od nie dawna wiem, że jest to niezgodne z prawem i wystarczy wystosować odpowiednie pismo do dyrekcji aby zmusić ich do zmiany planu. W tego typu sytuacjach pomaga strona: rownoscwszkole.pl/ Szczerze polecam, jest ona mało znana, a są tam miedzy innymi wzory wcześniej wspomnianych pism i inne porady. Co do lekarzy - na szczęście trafiałam na samych normalnych, może to też kwestia tego, że sprawdzałam wszystkich przed wizytą ;) Uważam, że coś takiego jak klauzula sumienia nie powinno istnieć i jest to zaprzeczenie wykonywania zawodu lekarza i pracy z nim związanej.
W tym roku z mojej okolicy kobieta miala wypadek samochodowy... Przygniotlo jej nogi... Byla w stanie ciezkim i grozila jej amputacja nog... A to ze byla Jehowa to nie zgodzila sie ona badz jej rodzina na transfuzje krwi... A przez to biedna straciła zycie... Koszmar z taka religia... Dzis by zyla z rodziną...😞
Ale wg ich religii lepsza jest śmierć niż transfuzja.. więc gdyby uratowali ją na siłę ona byłaby jakby potępiona. Dla kogoś kto w to nie wierzy wydaje się to głupie.. natomiast trzeba na takie przypadki patrzeć z perspektywy danej osoby.
Przypominam, ze swiadkowie jehowy to ugrupowanie, a nie religia. Nie sa uznawani za religie.
W zasadzie to nie żyła by z rodzina bo by się od niej odwrócili, w pewnym sensie wyrzucili z ugrupowania, bo gdyby zgodziła się na transfuzje krwi to zrobiła by coś przeciwko swojej wspólnocie itd itd , wiecie o co kaman.
Po pierwsze: to religia.
apropo transfuzji krwi:
Dzisiejsza medycyna pozwala na ominięcie transfuzji krwi dzięki innym roztworom, które pomagają organizmowi wytworzyć krew w trudnej sytuacji.
"Uzupełnienia objętości można dokonać bez użycia pełnej krwi bądź plazmy. Wypełniaczem mogą być różne płyny niekrwiopochodne. Najprostszy z nich to roztwór fizjologiczny (soli), który jest tani i pod pewnymi względami odpowiada krwi. Istnieją też płyny o specjalnych właściwościach, na przykład dekstran, Haemaccel oraz roztwór Ringera z dodatkiem mleczanu."
"Lekarze mogą też pobudzić organizm chorego do wytwarzania nowych krwinek czerwonych. W jaki sposób? Podając (domięśniowo lub dożylnie) preparaty żelaza, dzięki czemu proces ten może przebiegać trzy do czterech razy szybciej."
Zapraszam na oficjalną stronę Świadków Jehowy, gdzie wyjaśniony jest ten temat:
www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4%85%C5%BCki/krew/INNE-ROZWI%C4%84ZANIA/
racja, natomiast sami siebie uznają za religię :)
Ja na lekcje religii uczęszczałam w gimnazjum i szkole podstawowej, bo na wsi nie było do pomyślenia żeby się wypisać. Na szczęście w liceum była taka możliwość, ale pamiętam te okienka na 1 roku :D mimo to nie załowałam, bo mogłam wtedy na spokojnie odrobić lekcje czy iść coś zjeść. Później na szczęście okienek nie było i wracałam szybciej/wstawałam później na zajęcia. Tyle dobrego, że na studiach nie ma religii, ale jak czasem słyszałam chore pomysły w stylu "obowiązkowe wręczenie kwiatów księdzu z okazji zdanego licencjatu" to aż prychnęłam i oczywiście nie poszłam, bo to, że zdałam zawdzięczam tylko i wyłącznie sobie, a nie facetowi w czerni, którego nigdy na oczy nie widziałam. Co do rozdzielności państwa od Kościoła masz jak najbardziej rację- ta cała kwestia aborcji, decydowania o moralności za kogoś... koszmar.
Krótko i na temat, jesteście the best 😘
Akurat ten "ksiądz" z 7 metrów pod ziemią, nie jest żadnym autorytetem, chociażby dla tego, że za złamanie celibatu został wydaliny z stanu duchownego, a nie jak sam on to mówił, że sam odszedł.
całkowicie zgadzam się z twoja opinią na temat filmu „kler” ale niestety większość społeczeństwa polskiego nie ma pojęcia co się dzieje w kościele
Ty tak serio?
Ten film jest bardzo obiektywny, wbrew pozorom. Nie mówi o tym, że każdy ksiądz jest taki. Wręcz przeciwnie, pokazuje przypadki, o których trzeba mówić głośno.
@@Lolashska
Nie
Ten film z zachowań marginalnych, robi normę, więc nie jest obiektywny.
Jedyną pozytywną postacią w filmie, jest ksiądz, który zwątpił w kościół.
Ten film, mimo, że niejednoznacznie to obraża i samych wiernych.
Np:
-Nie widziałem w tym filmie, żeby ktokolwiek z wiernych ubrany był w jakiś odświętny strój
-Wierni przedstawieni są jak owieczki, które dają się manipulowac i przyzwalają na dewiację kleru.
Jeszcze mam jedno zastrzeżenie
Ponieważ w tym filmie prawie wszyscy kapłani chodzą cały czas w sutannach, co jest dosyć śmieszne, bo teraz księdza, który w sutannie po mieście chodzi to że świecą szukać.
Gdy ja kilka lat temu chodziłam do zawodówki można było wypisać się z religii na własna rękę, czyli dopiero po skończeniu pełnoletności lub wypisaniu rezygnacji przez rodzica z uczęszczania na owe zajęcia i nie było obowiązku zapisywania się na etykę:) po prostu na świadectwie była wystawiona linia przy religii
Dziękuję ci Iza... Od jakiś dwóch lat przestałam chodzić na religię. Kiedy pytano mnie się dlaczego podjęłam taka decyzję to mówiłam że mi się po prostu nie chce, ale wiedziałam że to nie tylko moja niechęć do tego przedmiotu ale też coś więcej czego nie potrafię ubrać w słowa. Dzięki tobie wiem dokładnie co mną kierowało. Zgadzam się z Tobą we wszystkim w 100%. Jako małe dziecko co niedzielę chodziłam do kościoła bo na religii nam kazali. Chodziłam na chór kościelny bo były za to dodatkowe oceny. Teraz patrzę na to z perspektywy czasu i chce mi się śmiać. Od najmłodszych lat uczą nas chrześcijaństwa i wiary w Boga ale co jeśli ktoś wierzy w coś innego. U mnie też etyka była w godzinach które nikomu nie pasowały ale można było też nie chodzić na nic. Podziwiam ludzi którzy oddają się swojej wierze, nie wstydzą się jej i się jej uczą ale uczą się jej z wyboru A nie dlatego że tak było zawsze i wszyscy robią to samo. Serdecznie pozdrawiam i czekam na kolejny filmik💗
"A co jeśli ktoś wierzy w coś innego"
Odpowiedz brzmi:
Zupełnie nic
Możesz wierzyć sobie w ci tylko chcesz i nikt ci nic nie zrobi
Fajnie mówisz! Dobrze mówisz, zgadzam się ze wszystkim tym co powiedziałaś ;)
Iza, pisałam poprzedni komentarz i internet mi się zawiesił.
Po pierwsze - ksiądz uczciwie zarabia ucząc religii w szkole - pracuje na swoją emeryturę.
Po drugie - nie każdy wynosi z domu solidne podstawy życia duchowego (czyli wychowuje się w rodzinie pobożnej; nie mylimy z dewocią), więc nauka tego przedmiotu daje podstawy wiedzy o religii (u nas niemal zawsze chrześcijańskiej, różnych wyznań). (Przynajmniej w teorii te dwie rzeczy tak powinny wyglądać).
Po trzecie - w czasach komuny walczono o to, by nauka religii normalnie odbywała się w szkole (legalnie), a nie poza lekcjami, nieco potajemnie, w salkach katechetycznych.
Po czwarte - u mnie w liceum była dziewczyna - adwentystka - mogła nie chodzić na religię; miała wtedy okienko, za to chodziła do szkółki (w rodzaju szkółek niedzielnych) w któryś z dni weekendowych, dlatego też jestem zdania, żeby ta religia jednak w szkole pozostała.
Po piąte - tematyka z filmu "Kler" jest mi świetnie znana, bo mieszkam 20 km od Wadowic i o akcjach pokazanych w tym filmie słyszałam nie raz...Bardzo się cieszę, że poszliście, że się wypowiedziałaś na ten temat.
Po szóste - zmuszanie kogoś do praktyk religijnych wywołuje dokładnie odwrotny skutek do zamierzonego, więc naprawdę się nie przejmuj takimi zachowaniami.
Ja z mojego doświadczenia powiem, że człowiek potrzebuje kontaktu z Bogiem (zwłaszcza w najtrudniejszych chwilach swojego życia - trzeba Ci było widzieć, jak się modliłam jadąc przez oblodzoną przełęcz, gdzie wylądowałam z powodu swojej lekkomyślności), a życie duchowe może naprawdę stać się piękne i wspaniałe, bez względu na "wyczyny" niektórych pasterzy. Oprócz nich są jeszcze tacy "z powołania" - myślę, że warto ich szukać i od nich się uczyć.
Kocham twoje poglady...uwazam tak samo w 100%!
FENOMENALNE TŁO! BARMAŃSKA ARBUZOWA 😂😂 KOCHAM💕
No zgadzam się z Tobą z tym klerem nic nowego i też uwielbiam te płatki 🦄💕💕
Ja uważam że religia i wszystko w naszym państwie związane z katolicyzmem jest słuszne jesteśmy takim państwem a nie innym i to nas cechuje i jestem z tego dumna
U mnie w szkołach, zarówno w gimnazjum jak i teraz w liceum etyka jest nieobowiązkowa. Można chodzić na religię, etykę lub na obydwa. Ja chodzę na etykę nie ze względu na to, że jestem innego wyznania tylko dlatego że uważam religię za przedmiot zbędny. Co innego etyka: rozmawiamy o dobru, złu i moralności. Przedmiot cudowny tylko odbywający się późno. Jest 8 i 9 lekcja ale mi to nie przeszkadza. Etyka jest świetna! 😍😍
Gdzie te jaski można kupić? 😁
Zgadzam się z tobą w 100%!
Zgadzam się w 100% z tym co mówisz, kościół nie powinien mieć nic do powiedzenia w kwestii prawodawstwa.
Mało jest takich fajnych i szczerych a przy tym tak inteligentnych dziewczyn na yt! Szacun! A tak przy okazji zgadzam się w 100% z bezsensowością religii w szkołach.
Znaczy w podstawówce i gimnazjum mieliśmy tak że religia była obowiązkowa, chyba że rodzic napisał kartkę że wypisuje. Ale potem i tak ksiądz wypytywał dlaczego się nie chodzi na to i bla bla bla. Z tego co się orientuję to była u mnie jedna osoba w szkole co miała etykę...ale poza tym jak się wypisałeś/aś to było okienko. Tak samo w średniej (technikum bo uczęszczam aktualnie) rodzice dostali na początek karteczki i mieli zdecydować czy mamy chodź na religię i etykę, religię, etykę, albo na żadne. No i znowu powtarza się sytuacją okienek, ale tu jest zrobione akurat u mnie na ostatnich godzinach.
Zgadzam się z tobą w 100% ☺️
Jestem w 1 klasie liceum i idąc do szkoły miałam możliwość wybrania na jaki przedmiot chce chodzić czy na religie czy na etykę była tez możliwość nie chodzenia na nic (religia jest o godzinie 14:25 czyli zaraz po ostatniej lekcji obowiązkowej)nikt nas do niczego nie zmuszał jestem ciekawa jak to wyglada w innych szkołach wiec lece czytać komentarze super filmik jak zawsze ❤️
omg Iza ! Trafiłaś w punkt , na 100% zgadzam się z tobą co do tej religii , mimo to , że jestem praktykująca chrześcijanką , uważam , że religia nie powinnam być nieodłącznym elementem szkoły , polityki i praktycznie wszystkiego w naszym kraju. Religia w polskich szkołach jest narzucana wszystkim z góry , co moim zdaniem w ogóle nie jest okey , kiedy tylko ktoś wierzy w coś innego niż większość jest automatycznie „tym gorszym”. Nikt w tych szkołach nawet nie dopuszcza chyba do siebie myśli , że może być coś poza tym , w co oni wierzą.. Myśle , że do wielu rzeczy nasz kraj musi jeszcze dorosnąć. Mi oczy na to otworzył 11 letni pobyt za granicą , gdzie sprawa ma się zupełnie inaczej , a uczniowie nie są osądzani po tym co wierzą (ani jak wyglądają itp). W Polskiej szkole też byłam , i było to najgorsze pół roku mojego życia , z perspektywy czasu jestem w stanie to ocenić. Uwielbiam ciebie i twoj kanał za to , że nie boisz się mówić o tym wszystkim ❤️ Pozdrawiam 😘
na kocią łapę jaką masz pomadkę i lakier do paznokci ?
Sytuacja, której nadal nie strawiłam- w aptece farmaceuta nie chciał zrealizować mojej recepty na tabletki, bo to nie zgodne z jego sumieniem... nie interesował go powód wydania recepty przez lekarza, zapobiegawczo kazał mi się przejść dalej ;)
co do etyki- w mojej szkole osoby zapisane na te zajęcia po prostu nie chodziły na nic, podobno było za mało osób w roczniku zapisanych na te zajęcia by otworzyć grupę
Gdzie kupujesz te płatki?
W Intermarche :)
Są tez w auchanie😊
Do lekcji religii zniechęciłam się już w gimnazjum. Już wtedy byłam niewierząca, ale nie miałabym nic przeciwko tym lekcjom, gdyby nie katechetka, która na każdej lekcji mnie gnębiła za „odmienność”. Wielokrotnie próbowała mnie zmusić do wiary. Groziła mi, że jak nie zmienię zdania napisze do mojej parafii, żebym nigdy nie mogła mieć bierzmowania. Totalna paranoja!
Szkołę średnią kończyłam w 2014 roku, więc na szczęście mogłam się z lekcji wypisać bez problemu. Z księdzem problemy miała jednak moja przyjaciółka. Gdy otwarcie mówiła, że np. niektórzy księża mają dzieci itp. to ksiądz na nią nakrzyczał, wyrwał jej zeszyt i wrzucił do kosza. Niestety tego typu rzeczy działo się dużo więcej.
W mojej szkole było cztery opcje. Można było chodzić na religię, na etykę, na religię i etykę, albo na nic. Nie było żadnych utrudnień, żeby chodzić na etykę. Zazwyczaj z całej szkoły tylko kilka osób decydowało się na etykę, więc zazwyczaj było to w tym czasie, gdy religia, także spoko.
U mnie w szkole jest etyka, jest ona (w moim roczniku) akurat w dwie pierwsze lekcje w poniedziałki, ale z mojej klasy chyba nikt na nią nie chodzi. Jest też na szczęście możliwość wypisania się z obydwóch przedmiotów, także to jest dla mnie bardzo w porządku, zwłaszcza że nie chodzę na religię.
Kiedyś słyszałam taka teorię, że jeśli rodzice małego dziecka które może umrzeć są świadkami Jehowy i zabraniają transfuzji to lekarz ma prawo do odebrania praw rodzicielskich n czas leczenia, aby dziecko nie umarło. Wiadomo nie lekarz odbiera prawa tylko sąd ale każdy wie o co chodzi :) Nie wiem na ile to prawda i czy faktycznie tak jest bo nigdy tego nie doświadczyłam ale może ktoś z was wie o potwierdzi tę teorię bo jestem ciekawa :))
Tak. Tez slyszalam ze to się zdarza. W sytuacji zagrożenia życia w szpitalu lekarz kieruje sprawę do sądu i ten w bardzo krótkim czasie decyduje o odebraniu bądź zawieszeniu praw rodzicom. Ale później rodzice odzyskują to prawo.
karolina Bzdura. Wówczas rodzice mają otwartą furtkę, żeby zgłosić sprawę do sądu, bo wykonano coś na ich dziecku bez ich zgody ... Mamy takie czasy, że teraz na wszystko drukuje się milion zgód i wszystko się podpisuje. Oczywiście lekarz też ma swoje przesłanki, którymi się kieruje, ale batalia w sądzie ciągnie się wówczas niemiłosiernie... Są teraz preparaty i metody przetaczania krwi, które mogą być stosowane prze jehowych. :)
Prawda. Na wsi koło mojego miasta na małego chłopca rozlal się wrzątek i no roztopilo mu skórę. Potrzebował pilnie krwi, a że jego rodzice byli świadkami Jehowy to kategorycznie zabronili tego lekarzom. Gdyby nie to że znaleźli szpital w którym mogliby ,,dac" mu osocze to lekarz i tak by wykonał transfuzje oraz odebraliby prawa rodzicielskie rodzicom.
U mnie w szkole można wybrać etykę i/lub etykę albo nic. Religia i etyka są w budynku szkoły, są to dodatkowe lekcje i niektórym w planie się nie udaje ich upchać ☺️
Generalnie jest super nauczyciel etyki i na zajęciach zajmują się dyskusjami filozoficznymi, etycznymi i tak dalej. Nie wiem dokładnie, bo nie chodziłam. Religia to zawsze była dla mnie taka zapchaj dziura w szkole, jeszcze gorzej jak były sprawdziany. Cieszę się, że mogłam zrezygnować 😊
Ja skończyłam szkołę w 2016 roku i nie miałam przez całe liceum możliwości wyboru, u mnie była tylko religia. Super filmik jak zawsze :*
Super odc😍😍
Zgadzam się, w Polsce zbyt wiele rzeczy opartych jest o religie. Na szczęście w moim liceum można wybrać religie albo etykę albo nic, nikt nas do niczego nie zmusza i nawet plan jest tak rozłożony, że w przypadku kiedy ktoś ma dużo rozszerzeń, czyli więcej zajęć, religia w planie jest jako ostatnia, więc można się wypisać, jeżeli ktoś nie dałby rady. Wracając, mam też wrażenie, że czasami bierze się Kościoł za rzecz świętą i nie pamięta o tym, że jest on tworzony przez ludzi, którzy nie są doskonali, bo w końcu to tylko zwykli ludzie i maja prawo popełniać błędy. Fajny temat, wymagający dużej dyskusji, dobrze że poruszasz takie rzeczy, bo to zmusza ludzi do myślenia. Pozdrawiam 😉
Uwielbiam twoje filmiki ❤
Super vlog ❤️ Pozdrawiam Izunia 😍
Pięknie wyglądasz! 💜
FILOLOGIA ANGIELSKA
Odpowiednik aplikacji IMAGE TO TEXT.
Izka przepraszam, ze pod tym filmikiem i nie w temacie, ale mam nadzieje ze pomożesz kolejny raz :) pomogłaś mi bardzo kiedy pokazałaś w swoim filmiku aplikacje image to text, która bardzo mi się przydała na studiach 😍 teraz do rzeczy czy masz może odpowiednik tej aplikacji na iphona? Szukałam wczoraj bardzo długo podobnej aplikacji, ale nic satysfakcjonującego nie znalazłam jedynie jakieś próbne wersje 😔 Mam nadzieje ze masz już wypatrzona jakaś apke i pomożesz i tym razem! ✊🏼
Biologia poczeka, Iza i Bartosz nie! ♡
Mam to samo 😂
Fajna nazwa 😂
Gdzie kupić te płatki Bartosza? Głupie pytanie ale chcę je kupić haha
Kiedy poszłam do lekarza i poprosiłam moją lekarkę o tabletki nasenne, ponieważ miałam wtedy problemy ze snem, to uznała, że szkoda tak młody organizm zatruwać lekami (miałam wtedy 16 lat) i spytała się mnie czy jestem wierząca, odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie, jestem ateistką na co ona mi odpowiedziała 'szkoda, mogłabyś wieczorami odmawiać modlitwy do dusz czyśćcowych'. Szczerze? Razem z moją mamą nie wiedziałyśmy czy mamy się zacząć śmiać czy płakać
Samo to, że religia jest w szkole, jest moim zdaniem dobre, ponieważ w większości przypadków dzieci tylko stamtąd mogą dowiedzieć się czegoś o wierze. Nie powinna być ocenia i forma prowadzenia zajęć powinna być inna. Ja miałam w podstawówce katechetkę, religia była tragiczna i źle ją wspominam. Ale już w gimnazjum miałam świetnego młodego księdza, z którym gadaliśmy o sprawach, które nas interesują, podrzucaliśmy tematy lekcji i swobodnie rozmawialiśmy z księdzem, dzięki czemu dowiedziałam się wielu fajnych rzeczy o Kościele i swojej wierze, których w kościele nie ma. Są tylko msze, czyli po części nudne klepanie regułek.
Kościół powinien być ZUPEŁNIE oddzielną instytucją od rządu i spróbować się trochę 'unowocześnić', że tak to ujmę.
Iza może nagrasz film o tym jak robisz swoje paznokcie ? są śliczne 💕
U mnie w szkole (liceum) jest możliwość wybrania religii lub etyki
. Zajęcia się odbywają w tym samym czasie . Można również nie chodzić ani na to ani na to i mieć okienko i siedzieć sobie np w bibliotece lub w bufecie :)
U mnie w liceum była tylko religia. Ja się wypisałam i siedziałam przez 45 minut w bibliotece, co wyszło mi na plus, bo mogłam poodrabiać lekcje itd. co zwykle i tak się robi na religii. Miałam spokój i nie musiałam przy tym na szczęście nic więcej robić.
Lapka w gore i ogladamy :D
heejka jestes mega pozdrawiam oby tak dalej❤❤
nie mogę jej słuchać, ktoś jeszcze tak ma?
wiecej vlogow
Jaki kolor na paznokciach? 😃
Tylko jedna słuszna uwaga, co do filmu z byłym księdzem z 7 metrów pod ziemią, to to, że nie wspomniał tamten ksiądz, że to jego "wyrzucili" z bycia księdzem. Mądrze o tym mówi "Łysiejący katolik", tylko trzeba cały filmik oglądnąć ;)
Kościół powinien być opodatkowany jak każdy kto przyjmuje jakikolwiek dochod
o! gdzie kupujesz "jaśki"?
Z religii wypisalam sie w liceum bo byla to strata czasu (na niej zawsze sie odrabialo lekcje albo katechetka puszczala filmy albo kazdy robil co chcial i byl halas i cala godzina nic nie robienia) nie bylo etyki, a okienko. Najczejsciej zajecia byly pierwsze albo ostatnie to nie bylo problemu. Gorzej jak byly w środku, ale wtedy sie szlo do szkolnej kawiarenki na obiad albo zeby odrobic lekcje, poczytac ksiazke itp.
Absolutnie zgadzam się apropo religii, powiązania państwa z kościołem i tak dalej, mam wrażenie, ze wraz z "wymarciem" starszego pokolenia to się zmieni, bo praktycznie każda osob około 20 roku życia ma zdanie zbliżone do mojego i Twojego :)
Jak kocia łapa dodaje nowy film trzeba przerwać naukę matematyki.
Zgadzam się z Tobą ❤️
Nie uczestniczę w lekcji religii u mnie w szkole, ale za to mamy godzinę okienka i nie robi nam nikt z tego tytułu problemu i nie musimy uczęszczać na etykę:) Uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie. Pozdrawiam cieplutko, widzka z Torunia! :*
Izunia skąd płaszcz z początku filmu?
Zgadzam się z ta wiarą, klerem i religia w szkole. Jednak w moim LO była etyka na która chodziłam przez 1-2 klasę liceum. Jednak moje neutralne światopoglądowo liceum zmieniło się po 2015 roku-nadanie imienia szkoły i co ? I uroczysta msza :( Jest to smutne, zważywszy na to,ze do mojej szkoły chodziło sporo ludzi niewierzących i innej wiary).
W moim liceum jest tak, że jeżeli nie chodzisz na religię to po prostu siedzisz w tym czasie u pani pedagog, albo idziesz do domu (w zależności czy religia jest pierwsza, ostatnia czy w środku zajęć) ale nie musisz zapisywać się na żadną etykę ani nic takiego
W temacie religi to u mnie wyglądało w taki sposób ze wychowawcę powiedział ze oficjalnie jest takie przedmiot jak etyka ale nie ma nauczycieli do tego przedmiotu i raczej nie będzie . Ja akurat jest wierząca i chodze na religie ale te osoby co nie chodzą to maja okienko w szkole. I zgadzam się z tobą Iza ze wiara powinna być rzecza prywatna i idywidualną. Kiedyś było tak ze zamiast na religie chodziło się do kościoła na katechezę.
A jak jeszcze chodziłam do gimnazjum miałam katehcetke co nas z wszystkiego pytała i sprawdzała moja wiedzę na temat wiary . A teraz mam księdza i tak naprawdę to jest o 360• inny .
Piękna biała bluzeczka ;) w jakim sklepie kupiłaś?
haul zakupowy!
Teraz w szkołach można nie chodzić ani na etykę ani na religię. Tak dla aktywnych info
U mnie jest tylko wybór. Albo Religia, albo Etyka, ale to tylko czysto teoretycznie. Albo chodzisz na Religię albo siedzisz na świetlicy.
Ja chodzilam na etyke w 6 klasie (teraz jestem w 8) bardzo mile wspominam te lekcje
A no to sorki ale u mnie w szkole można chodzić na żadne,jedno albo i na 2 etykę i religię
@@wiktoria3454 co robiliście na etyce? Czego się uczyliście?
w tym roku poszłam do szkoły średniej i miałam wybór: religia lub etyka lub religia i etyka
Ja nigdy nie spotkałam się jeszcze z tym aby lekarz mi powiedział, ze nie zrobi mi tego lub tamtego bo jest katolikiem ;) ale słyszałam, ze niestety takie sytuacja się zdarzają, wiec zgodzę się z Tobą, ze powinno być to jakoś rozdzielone
Bartosz rozwalił hahah❣
U nas religia, albo etyka to przedmioty dodatkowe. Nie ma obowiązku uczęszczania na jakikolwiek z nich. Na świadectwie potem po prostu nie ma oceny 😉❤️
U mnie było do wyboru, religia/etyka albo nic. Te nic akurat trochę niesprawiedliwe, bo niektórzy mieli te 2 godziny więcej w tygodniu dla siebie, a reszta chodzila na religię lub na etykę (tyle, że na etykę poszły 2 osoby), pół klasy nie chodziło na nic. Etyka była w trakcie zajęć, tak jak religia, ewentualnie zaraz po, czyli jakoś o 14-15. Ja przez rok chodzilam na oba przedmioty, więc miałam 2 godziny więcej niż pozostali, ale w sumie nie żałuję. Co do sytuacji państwo a kosciół. Oj tak, przydałoby się to rozdzielić, bo mimo że wierzę to niestety lub stety za kościołem nie jestem, a na Kler planuję iść 😁
Zgadzam się z Tobą całkowicie apropo filmu Kler.
Hejka:D
4:11 jaki to dokładnie fotel ? Dobrze wam się sprawdza? :)
Iza, gdzie kupujesz Jaśki? Przekonałam wszystkie sklepy w moim mieście i nie ma :/ jeżdżę po noe specjalnie do wielkiego centrum, a i tak nie zawsze je tam dostanę.
Przerywam wszystko dla vloga 😍