Właśnie kończę czytać tę książkę. Polecam, naprawdę ciekawa, a jeszcze ciekawsze są te wszystkie dygresje odnośnie to historii Szczecina, historii różnych seryjnych zabójców. Naprawdę polecam.
36:42 Pan Molenda mówi wcześniej o autorze życia po życiu Szumanie i Maxsie Czornym autorze Rzeźnika jakby ich książki nie były na faktach a zaraz mówi o zonie Cypka .O zonie Cypka nie mamy zbyt dużo informacji tak jak o jego dwóch synach natomiast aresztowana kobieta nie była jego zona tylko konkubina i prostytutka oraz sutenerka za co została aresztowana
moja bliska rodzina mieszkała od 1955 i czesc jej nadal mieszka w Szczecinie do dzisiaj, na Ku Słoncu zostali pochowani dziadkowie, mama, brat...kiedys opowiadali mi że dużo ludzie zgineło w Szczecinie i z ludzkiego miesa robiono kiełbasy a pozniej je sprzedawano
Wrobiony przez sąsiadów. By dostać mieszkanie upili go i podłożyli zwłoki. Proste. A że był nielubiany to poszło lawinowo. Swoją drogą książka bardzo ciekawa👍
Nie no ten cały Molenda to jest akurat żart, tak naiwnego człowieka ciężko spotkać... Tzn. w kwestii zdobycia informacji nie można nic Panu zarzucić, ale w kwestii logiki... Jeśli milicja nie sprawdziła czegoś co nie pasowało Panu Molendzie pod tezę- Widzicie? Plotki? Jak milicja nie sprawdziła sąsiadów- Śledztwo było źle prowadzone!!! A jeśli chodzi o naiwność to ten człowiek robi jeden poważny błąd, jak większość ludzi, którzy starają się czegoś dowiedzieć, milicja miała wtedy tyle pracy, że mieli gdzieś czy Cyppek zawiśnie za jedno zabójstwo czy dwanaście, nikt się nie martwił tym, że za 50 lat ktoś będzie chciał się czegoś dowiedzieć, po prostu mieli to gdzieś, także generalnie poleganie w tej sprawie wyłącznie na aktach jest żartem, uprzedzając komentarze, mój pradziadek był wtedy w milicji, może nie pracował osobiście przy tej sprawie ale był np. przy wyławianiu ciał z Rusałki i to nie były tylko czaszki, ani też nie były to wyłącznie szczątki dzieci, było około 5/6 ciał dorosłych i to właśnie tę ofiary były przypisywane Cyppkowi, a nie dzieci XD A rodzina szambelanów/żydowskich rzeźników to jest ten sam poziom bzdur co wszelkie zapadnie/bileterki/swastyki czy książki od Anatomii ( Cyppek po prostu pod koniec I WŚ bądź niedługo po, miał epizod w roli kucharza, stąd doświadczenie w krojeniu mięsa, kości i wgl, był już kaleką ale jakoś mógł się przydać wojsku xD) Generalnie Cyppek nie był żadnym kozłem ofiarnym, był mordercą i rzeźnikiem, to czy działał w pojedynkę to inna sprawa, bo w okolicy wtedy też działał jakiś wysoki osobnik, który próbował porywać kobiety, ale nigdy go nie złapano, więc można tylko przypuszczać w jakim celu, jednak po śmierci Cyppka znikł problem ze słodkim mięsem...
Nie pomysl ze sie czepiam ale mysle ze za bardzo ci legendy i wymysly ludzi weszly do glowy. Logiczne ze jak powstala legenda np o sprzedawaniu miesa to ludzie nagle czuli slodki smak (swoja droga chyba znali smak miesa ludzkiego ale nadal kupowali hehe) a jak cyppek zniknal nagle juz nie czuli slodjiego posmaku ;-) Prawdy nigdy sie nie dowiemy ale ten material trafia do mnie bardziej niz te wszystkie podcasty opowiadajace jakie on tam cuda wyrabial z ofiarami.
@@robertzielinski1108Jak nie poznamy prawdy? Masz prawdę napisaną wyżej. Mój pradziadek był wtedy w milicji i był np. przy wyławianiu ciał z Rusałki... Ty znasz historię z podcastów i rozmowy z Molendą. Ja znam od człowieka, który osobiście brał w tym udział...
Co ten gościu pierdoli za bzdury😂Raz że nigdy nie mieszkał w Szczecinie,nigdy nie rozmawiał z milicjantami którzy aresztowali Cyppka i gadanie czegoś w stylu że jak może ktoś pamiętać co działo się gdy miał 7-10 lat bo on nie pamięta😂Ja pamiętam gdy moja śp. Mama rodziła mojego brata gdy miałem 5 lat,pamiętam szczegóły z 1-go roku w szkole i imiona z nazwiskami uczniów z mojej klasy(wszystkich).Ja podziękuje po 15 min słuchania tego Pana
pan bardzo sceptycznie nastawiony do sprawy. Jeśli nie wyklucza to poddaje w wątpliwość osobę Cyppka jako mordercę. Myślałam,że jest ze Szczecina a on ze Świnoujścia. To jednak kawałek drogi :)
Kuzyn mojej mamy zaginął w latach 60tych. Ostatnim śladem po nim był list do matki w którym napisał że musi załatwić jakąś sprawę w Szczecinie i wraca do domu/ówczesne białostockie/. Nie wiadomo czy wogóle do Szczecina dotarł. Oczywiście jego zaginięcie nie ma żadnego związku z Cypkiem
Właśnie kończę czytać tę książkę. Polecam, naprawdę ciekawa, a jeszcze ciekawsze są te wszystkie dygresje odnośnie to historii Szczecina, historii różnych seryjnych zabójców. Naprawdę polecam.
36:42 Pan Molenda mówi wcześniej o autorze życia po życiu Szumanie i Maxsie Czornym autorze Rzeźnika jakby ich książki nie były na faktach a zaraz mówi o zonie Cypka .O zonie Cypka nie mamy zbyt dużo informacji tak jak o jego dwóch synach natomiast aresztowana kobieta nie była jego zona tylko konkubina i prostytutka oraz sutenerka za co została aresztowana
Świetna książka.Przeczytałem jednym tchem! Gratuluję.Właśnie siła tej książki jest ukazanie całego kontekstu historycznego.
moja bliska rodzina mieszkała od 1955 i czesc jej nadal mieszka w Szczecinie do dzisiaj, na Ku Słoncu zostali pochowani dziadkowie, mama, brat...kiedys opowiadali mi że dużo ludzie zgineło w Szczecinie i z ludzkiego miesa robiono kiełbasy a pozniej je sprzedawano
Na Jagiellonskiej był bar, w którym serwowano gulasz z "ludziny" - to słyszałam w dziecinstwie
"Ludina" - po rusku (ukraińsku) człowiek.
Znam ten dramat z opowiadań Szczecinian.
Wrobiony przez sąsiadów. By dostać mieszkanie upili go i podłożyli zwłoki. Proste. A że był nielubiany to poszło lawinowo. Swoją drogą książka bardzo ciekawa👍
To wstyd ze ten budynek jest tak zapusszczony i zniszczony i nie odremontowany .
No ma złą sławę i specjalnie nikt nie chce tam mieszkać
@@grzegorzgk31 Już go remontują m.facebook.com/story.php?story_fbid=5339190206106699&id=1002578216434608
@@grzegorzgk31 ja mieszkałam 18 lat
Nie no ten cały Molenda to jest akurat żart, tak naiwnego człowieka ciężko spotkać... Tzn. w kwestii zdobycia informacji nie można nic Panu zarzucić, ale w kwestii logiki...
Jeśli milicja nie sprawdziła czegoś co nie pasowało Panu Molendzie pod tezę- Widzicie? Plotki?
Jak milicja nie sprawdziła sąsiadów- Śledztwo było źle prowadzone!!!
A jeśli chodzi o naiwność to ten człowiek robi jeden poważny błąd, jak większość ludzi, którzy starają się czegoś dowiedzieć, milicja miała wtedy tyle pracy, że mieli gdzieś czy Cyppek zawiśnie za jedno zabójstwo czy dwanaście, nikt się nie martwił tym, że za 50 lat ktoś będzie chciał się czegoś dowiedzieć, po prostu mieli to gdzieś, także generalnie poleganie w tej sprawie wyłącznie na aktach jest żartem, uprzedzając komentarze, mój pradziadek był wtedy w milicji, może nie pracował osobiście przy tej sprawie ale był np. przy wyławianiu ciał z Rusałki i to nie były tylko czaszki, ani też nie były to wyłącznie szczątki dzieci, było około 5/6 ciał dorosłych i to właśnie tę ofiary były przypisywane Cyppkowi, a nie dzieci XD
A rodzina szambelanów/żydowskich rzeźników to jest ten sam poziom bzdur co wszelkie zapadnie/bileterki/swastyki czy książki od Anatomii ( Cyppek po prostu pod koniec I WŚ bądź niedługo po, miał epizod w roli kucharza, stąd doświadczenie w krojeniu mięsa, kości i wgl, był już kaleką ale jakoś mógł się przydać wojsku xD)
Generalnie Cyppek nie był żadnym kozłem ofiarnym, był mordercą i rzeźnikiem, to czy działał w pojedynkę to inna sprawa, bo w okolicy wtedy też działał jakiś wysoki osobnik, który próbował porywać kobiety, ale nigdy go nie złapano, więc można tylko przypuszczać w jakim celu, jednak po śmierci Cyppka znikł problem ze słodkim mięsem...
Nie pomysl ze sie czepiam ale mysle ze za bardzo ci legendy i wymysly ludzi weszly do glowy. Logiczne ze jak powstala legenda np o sprzedawaniu miesa to ludzie nagle czuli slodki smak (swoja droga chyba znali smak miesa ludzkiego ale nadal kupowali hehe) a jak cyppek zniknal nagle juz nie czuli slodjiego posmaku ;-) Prawdy nigdy sie nie dowiemy ale ten material trafia do mnie bardziej niz te wszystkie podcasty opowiadajace jakie on tam cuda wyrabial z ofiarami.
@@robertzielinski1108Jak nie poznamy prawdy? Masz prawdę napisaną wyżej. Mój pradziadek był wtedy w milicji i był np. przy wyławianiu ciał z Rusałki... Ty znasz historię z podcastów i rozmowy z Molendą. Ja znam od człowieka, który osobiście brał w tym udział...
Co ten gościu pierdoli za bzdury😂Raz że nigdy nie mieszkał w Szczecinie,nigdy nie rozmawiał z milicjantami którzy aresztowali Cyppka i gadanie czegoś w stylu że jak może ktoś pamiętać co działo się gdy miał 7-10 lat bo on nie pamięta😂Ja pamiętam gdy moja śp. Mama rodziła mojego brata gdy miałem 5 lat,pamiętam szczegóły z 1-go roku w szkole i imiona z nazwiskami uczniów z mojej klasy(wszystkich).Ja podziękuje po 15 min słuchania tego Pana
pan bardzo sceptycznie nastawiony do sprawy. Jeśli nie wyklucza to poddaje w wątpliwość osobę Cyppka jako mordercę. Myślałam,że jest ze Szczecina a on ze Świnoujścia. To jednak kawałek drogi :)
MIESZKAŁAM W TEJ KAMIENICY 18 LAT DOKŁADNIE W TYM SAMYM MIESZKANIU CO JÓZEF C.
Kuzyn mojej mamy zaginął w latach 60tych. Ostatnim śladem po nim był list do matki w którym napisał że musi załatwić jakąś sprawę w Szczecinie i wraca do domu/ówczesne białostockie/. Nie wiadomo czy wogóle do Szczecina dotarł. Oczywiście jego zaginięcie nie ma żadnego związku z Cypkiem
Jestem stad. 100km stad.
Bigos smakował ?????
Raczej nie dotarł pan do wszystkich
gościu jest ze ŚwinoUJŚCIA a mówi, że jest ze ŚwinoUŚCIA....