Mój Wojek, śp. Zbierał znaczki z abonamentu. Jezu ile on klaserów miał. Cała masa. Będąc dzieciakiem chodziłem i pokazywał mi je. Później za gówniarza sam zapisałem się na abonament. Wczesne lata 90te.. Później gdzieś moje sprzedałem za grosze, a wuj jak zmarł, to wzielem od niego 1 klaser, i też sprzedałem. Ehh. Dlatego większość tych znaczków z dużego klasera pamiętam. Szkoda że takiego rozumi nie miałem kiedyś, co teraz ;) Chociaż cieszę się bo jestem numizmatykiem. Jara mnie historia, i kolekcje monet. :) Pozdrawiam.
25 tysięcy ale w 1990 roku. Po denominacji 2,5 złotego. Faktycznie, szał ciał i uprzęży. A w tych klaserach 95% to masówka warta coś dla zbieracza ale nie dla filatelisty.
"Filatelistyka to umierające hobby. Intersuja sie tym tylko osoby starsze. Co widać po giełdach gdzie jest małe zainteresownie i nie wiele osób młodych. Głowne sposób pozyskiwania znaczków (czyli z listów) zanikł bo mało kto teraz wysyła listy a i poczta planuje zaprzestanie drukowanie nowych znaczków. Dzieci i młodzież dzięki internetowi mają niemal natychmiastowy dostęp do wszystkiego i moga wybierać w wielkim ogromie swoje zainteresowania i hobby. Zbieranie znaczków to arhaiczne hobby osób starszych które powoli zanika bo nie ma następców. " . Co Pan sądzi o takiej wypowiedzi ?
Według mnie filatelistyka powinna się odrodzić, ponieważ zanika jedynie jeden sposób pozyskiwania znaczków, z listów. Natomiast Internet daje możliwości zamawiania ich z całego świata, kiedyś tego nie było, dlatego zbierano z kopert. Wszystko inne pozostaje, czyli zachowywanie historii poczty, znaczki jako dzieła sztuki czy walory inwestycyjne, choć w tym przypadku trzeba dobrze znać się na walorach i posiada większą gotówkę. Dodam jeszcze, że w dzisiejszych czasach (cyfrowych) zbieranie walorów filatelistycznych jest świetnym sposobem na relaks offline. Odpoczynek od pędu na korzyści pobycia samemu z pięknym walorami, które cieszą oko. Mam nadzieję, że za kilka lat to hobby będzie tak samo popularne jak np. wędkarstwo.
@@ladneznaczki Jest duża szansa na odrodzenie się filatelistyki. Dużo daje właśnie możliwość pozyskiwania walorów z całego świata i wbrew pozorom obecnie pozyskanie walorów inwestycyjnych może być dosyć łatwe bo z czasem może to już nie być takie proste. Pytanie tylko czy są jakieś katalogi poza nowymi katalogami bo kolekcjonerstwo różni się tym od zbieractwa że zakres jest dużo mniejszy i bardziej specjalistyczny. Podstawą jest literatura zwłaszcza że Filatelistyka to jest nauka tak samo jak numizmatyka czy falerystyka. Jeżeli jest możliwość to dobrze by było serie filmów poświęcić literaturze.
@@ladneznaczkiMa Pan nadzieje na rozwój filatelistyki bo mozna zamawiac znaczki zza granicy i uważa Pan że wystarczy ? Naiwnie wierzy Pan w powrót do tego hobby bo odpręża ? Hmm. Ja z kolei cały czas kładę nacisk na problem - nowego pokolenia, które by sie tym zainteresowały. Wielu dziadków obecnie narzeka że nie udało mu się zarazić tym hobby ani swych dzieci ani wnuków. Tu jest problem. Jeżeli nie będzie zainteresowania ze strony dzieci i młodzieży to hobby to umrze. Był czas że zbierało się karty do telefonów. Niektóre pozycje osiagały zawrotne ceny. Kiedy zaprzestano ich wydawać wielu wycofało się z ich zbierania. Dziś można kupować całe kolekcje za bezcen. A i tak nikt tego nie chce. Myślę że kiedy poczta przestanie wydawać znaczki może stać się podobnie. Już dzisiaj wiele starych znaczków kupuje się za śmiesznie tanie pieniądze. Wielu inwestowało w znaczki myśląc że za iles lat będą cenne. Nie udało się. Nie dość że nie są cenne to jeszcze nikt za taniochę nie chce ich kupować. Mówienie o znaczkach inwestycyjnych jest poprostu naiwne. Kto to później odkupi. Chodzi Pan po giełdach, sklepach filatelistycznych spotyka Pan filatelistów, sam Pan widzi że to się wszystko się powoli kończy.
Mój Wojek, śp. Zbierał znaczki z abonamentu. Jezu ile on klaserów miał. Cała masa. Będąc dzieciakiem chodziłem i pokazywał mi je. Później za gówniarza sam zapisałem się na abonament. Wczesne lata 90te..
Później gdzieś moje sprzedałem za grosze, a wuj jak zmarł, to wzielem od niego 1 klaser, i też sprzedałem. Ehh. Dlatego większość tych znaczków z dużego klasera pamiętam. Szkoda że takiego rozumi nie miałem kiedyś, co teraz ;)
Chociaż cieszę się bo jestem numizmatykiem. Jara mnie historia, i kolekcje monet. :)
Pozdrawiam.
Super! Dzięki wielkie za świetny komentarz!
25 tysięcy ale w 1990 roku. Po denominacji 2,5 złotego. Faktycznie, szał ciał i uprzęży. A w tych klaserach 95% to masówka warta coś dla zbieracza ale nie dla filatelisty.
Zlot związku Sokół Czechosłowacja wydała kilka serii o tym temacie.
Hello, it is interesting to see your beautiful collection. It's a pity that there are no subtitles. Sincerely from Russia.
Thank you think about that :) Do you mean English or Russian subtitles?
Ja wczoraj znalzlem 17 klaserow znaczkow przy śmietniku
Są przedwojenne polskie jak i z czasow wojny do tego zsrr itp
Piękna kolekcja
Gratuluję, tylko sprawdź, czy nie są zagrzybione.
@@ladneznaczki na szczęście ktoś włożył je do worków leżały pod stosem mebli
Piękne stany. Co prawda nie zbieram ale uratować warto
Witam.
11.26 to oryginalny znaczek poczty polskiej.Pozdrawiam.
Gorsza ostrość tym razem. Fajne znaczki pozdrawiam.
Witam również posiadam ogromną kolekcję znaczków z ponad 70krajow stare nowe i gdzie mógłbym to wycenić?
Albo u eksperta PZF albo na FB. Jednak ma FB to raczej aukcja do sprzedaży. Wtedy będzie cena realna, z rynku.
Jak odkleić bezpiecznie znaczek od papieru?
Ja robię to najczęściej tak: ua-cam.com/video/bwNh7D0OGAU/v-deo.html
mam takie stare znaczki takie gładkie bez tych dziurek dookoła są coś warte i takie duże wielkie w całości z olimpiad gdzie moge je spieniężyć ?
Znaczki można sprzedać np. na grupach na FB. Jest ich kilka.
mam 4 klasy stre
mogę wysłaś zdjecia
Ok
"Filatelistyka to umierające hobby.
Intersuja sie tym tylko osoby starsze. Co widać po giełdach gdzie jest małe zainteresownie i nie wiele osób młodych.
Głowne sposób pozyskiwania znaczków (czyli z listów) zanikł bo mało kto teraz wysyła listy a i poczta planuje zaprzestanie drukowanie nowych znaczków.
Dzieci i młodzież dzięki internetowi mają niemal natychmiastowy dostęp do wszystkiego i moga wybierać w wielkim ogromie swoje zainteresowania i hobby.
Zbieranie znaczków to arhaiczne hobby osób starszych które powoli zanika bo nie ma następców. " . Co Pan sądzi o takiej wypowiedzi ?
Według mnie filatelistyka powinna się odrodzić, ponieważ zanika jedynie jeden sposób pozyskiwania znaczków, z listów. Natomiast Internet daje możliwości zamawiania ich z całego świata, kiedyś tego nie było, dlatego zbierano z kopert.
Wszystko inne pozostaje, czyli zachowywanie historii poczty, znaczki jako dzieła sztuki czy walory inwestycyjne, choć w tym przypadku trzeba dobrze znać się na walorach i posiada większą gotówkę.
Dodam jeszcze, że w dzisiejszych czasach (cyfrowych) zbieranie walorów filatelistycznych jest świetnym sposobem na relaks offline. Odpoczynek od pędu na korzyści pobycia samemu z pięknym walorami, które cieszą oko.
Mam nadzieję, że za kilka lat to hobby będzie tak samo popularne jak np. wędkarstwo.
@@ladneznaczki Jest duża szansa na odrodzenie się filatelistyki. Dużo daje właśnie możliwość pozyskiwania walorów z całego świata i wbrew pozorom obecnie pozyskanie walorów inwestycyjnych może być dosyć łatwe bo z czasem może to już nie być takie proste. Pytanie tylko czy są jakieś katalogi poza nowymi katalogami bo kolekcjonerstwo różni się tym od zbieractwa że zakres jest dużo mniejszy i bardziej specjalistyczny. Podstawą jest literatura zwłaszcza że Filatelistyka to jest nauka tak samo jak numizmatyka czy falerystyka. Jeżeli jest możliwość to dobrze by było serie filmów poświęcić literaturze.
Co jakiś czas na FB publikuję linki do takich specjalistycznych publikacji. Oto jedna z nich: facebook.com/102252028694938/posts/158351476418326/
@@ladneznaczki super dokładnie o tego typu literature chodzi :)
@@ladneznaczkiMa Pan nadzieje na rozwój filatelistyki bo mozna zamawiac znaczki zza granicy i uważa Pan że wystarczy ?
Naiwnie wierzy Pan w powrót do tego hobby bo odpręża ?
Hmm.
Ja z kolei cały czas kładę nacisk na problem - nowego pokolenia, które by sie tym zainteresowały. Wielu dziadków obecnie narzeka że nie udało mu się zarazić tym hobby ani swych dzieci ani wnuków. Tu jest problem. Jeżeli nie będzie zainteresowania ze strony dzieci i młodzieży to hobby to umrze.
Był czas że zbierało się karty do telefonów. Niektóre pozycje osiagały zawrotne ceny. Kiedy zaprzestano ich wydawać wielu wycofało się z ich zbierania. Dziś można kupować całe kolekcje za bezcen. A i tak nikt tego nie chce. Myślę że kiedy poczta przestanie wydawać znaczki może stać się podobnie. Już dzisiaj wiele starych znaczków kupuje się za śmiesznie tanie pieniądze. Wielu inwestowało w znaczki myśląc że za iles lat będą cenne. Nie udało się. Nie dość że nie są cenne to jeszcze nikt za taniochę nie chce ich kupować. Mówienie o znaczkach inwestycyjnych jest poprostu naiwne. Kto to później odkupi.
Chodzi Pan po giełdach, sklepach filatelistycznych spotyka Pan filatelistów, sam Pan widzi że to się wszystko się powoli kończy.
Mam bardzo dużo znaczków z różnych krajów chętnie wyślę fotki dla oceny 🤟
Czy chodzi o wycenę czy ocenę?