Panie Arturze. Nóż, to klasyka i pełen szacunek do tego narzędzia, cokolwiek robi się w kuchni. Zawsze będzie podstawą. Podobała mi się porada widza, co do zastosowania nożyc do drobiu w obróbce ryb. Polecam ten patent. Sam stosuję takie nożyce do mocnych płetw i wycinania grubych rybich ości np. do karpia czy suma. Sprawdza się super. Czasami używam też tasaka z litej stali - dobry i do grubych kości mięsnych i do solidnych ryb. Lubię ludzi z duchem i pasją do tego co robią. Powodzenia.
Rewelacja ,właściwie to nie wiem co napisac .chyba tylko tyle że po 20 już nie będę zaglądać na te stronke ,bo strasznie robię się głodna ..mniammmpychota ,fajne filmiki ,ciekawie wszystko krok po kroku opowiedziane ,bądz sobą Szefie :)
Witam Panie Arturze. Mimo, że od emisji minęło 3 lata film aktualny. Stosunek 1 : 7 uważam za idealny ( do drobiu również ) i więcej żadnych przypraw nie potrzeba...je się rybę czy przyprawy (?). Ja zresztą do żadnej wędzonej ryby przypraw nie daję. Bardzo smaczny jest karp, pstrąg łososiowy czy węgorz ale to nie mogą być małe sztuki. Wiele osób kupuje np. karpia 1,8kg, a ja uważam, że 2,5 kg to idealna sztuka. Kiedyś od syna otrzymałem węgorza, który miał fi 130 i wcale to nie są tłuste sztuki. Gdy były lata studenckie i pa należałem do klubu płetwonurków to takie sztuki w nocy się wyciągało, oczywiście nie łowiło się na wędkę ... było minęło. Bardzo dobrze ktoś Panu doradził by do odcięcia płetw użyć nożyc do drobiu, ryba nie jest " zmasakrowana ". Czy jako dziecko ( jesteśmy w tym samym wieku ) mniej więcej dziesięcioletnie, pamięta Pan halibuta w kolorze czerwonym ? ( łosoś czy inna ryba to nie była bo pamiętam smak halibuta ). Może była wędzona innym drewnem. A, przy okazji ( też z tego okresu ) pamiętam kięłbasę czosnkową, która była czarna ( Wujek mieszkał na wsi ale nie miał nic wspólnego z rolnictwem ) i ktoś Wujka częstował. Gdyby zrobić zdjęcie to każdy by powiedział " kiełbasa spalona ".... nic podobnego. Niestety nikt już nie żyje i przepisu nie znam. Może Pan wśród znajomych znajdzie osobę, która zna lub skojarzy przepis. Jestem w 100% pewny, że to byłby hicior na rynku. Serdecznie pozdrawiam Sławek.
Niech Pan zrobi jakaś rundę po pislandi i kręci film zapraszam do Zielonej Góry i zrobi program i zorganizuje tu koło hali CRS na parkingu pokaz wędzenia jest Pan super
W sklepie czasami bywają. Im bardziej uniwersalna (więcej możliwości) tym lepiej - najlepiej jak można w rękę wziąć - to musi być ciężkie. Kiepski materiał , to mała trwałość. Używając tej maszynki trzeba nie żałować mąki bo inaczej się klei . Nawet mam taki film w planach - makaron domowy :-)
Dawaj jak najszybciej ;) Jestem ciekawa jak Ty robisz makaron,ja od lat nie kupuję,tylko sama robię babcinym przepisem -na 100 gr maki 1 jajco,,,,no ,ale maszynkę muszę sobie kupić,bo to krojenie...........
Warto dokupić siatkę matę do grilla wędzarni ( z włókna szklanego ) która kładziemy na kratkę i wtedy ładnie się wędzi i nie przywiera tak jak folia alu. Darz Dym 🙂
Mam takie pytanko dotyczace soli a mianowicie te 70g/litr wody. Robilem, wedzilem juz nie raz wedlug Pana przepisow i zawsze bylo ok jezeli chodzi o wiepszowine,. Natomiast do wedzenia ryby pzygotowalem solanke 2% (to jest 20g/litr). Pytanie bzmi czy sol pelni jeszcze jakas role oprucz smaku?
Należy unikać wkładania do wędzarni niedosuszonej ryby, oraz przegrzewania do zbyt wysokich temperatur, Jak nie kapie i nie pryska - to w wędzarni trwale w rybną nie zmienia.
To są inne procesy - ale efekty choć różne - są znakomite. Niestety - nie wszystko da się w niej z dobrym wynikiem osiągnąć. Do ryb, do serów - polecam szczególnie.
mam pytanie?,coś tam wspominano,ale, czy w wędzarce balkonowej poleca PAN wędzenie halibuta -pstrąg , łosoś TAK - a halibut.? jeżeli tak to o jakiej wadze i czy może być od ogona?
Witam. Pamięta Pan czerwonego halibuta? Gdy byłem dzieckiem (jesteśmy chyba w tym samym wieku) to moja Mama takiego kupowała...pychotka. Pstrąg, łosoś, karp czy halibut można wędzić z mięsem czy kiełbasą zapach ryby nie przejdzie. Polecam gorącego węgorza z wędzarni...poezja. Pozdrawiam
Tak, był w latach sześćdziesiątych i był koloru łososia. Pamiętam, że był bardzo dobry. W latach osiemdziesiątych pokazał się halibut taki jak obecnie ale to nie ten smak. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych należałem do klubu płetwonurków i prawie każdy miał kusze to wegorze mieliśmy grube jak nadgarstek faceta i gorące z wędzarni.... to rewelka ( dwóch chłopa nie było w stanie zjeść jednego, o rakach to nie wspominam 😀😢). A z mięsa polecam ozor wołowy lub wieprzowy, wyciąć wszystkie elementy nie jadalne, zapeklować, uwędzić i parzyć do miękkości. Gdy jest miękki wyciągnąć i gdy troszkę przestygnie ( ale musi być dobrze ciepły ) zdjąć skórę. Gdy ostygnie i stężeje .... rarytas .
Nie w sosie chrzanowym. Je się tak samo robi jak szynkę czy baleron. Kroi się, układa na półmisku z innymi wedlinami. To jest proste jak budowa cepa 😀.
Czesc, mam male pytanie.. Dlaczego nie używasz zwykłej swojskiej wędzarni? Po prostu skłoniło Cię do tego większa wygoda w użytkowaniu? :) Pozdrawiam :)
W wędzarni typu beczka (i innych zwykłych) całkowicie przejść na wyroby własne mógłby tylko zdrowy, niepracujący emeryt, by mieć siłę i czas do pilnowana. Ja jestem zawodowo aktywny i tylko z pomocą takiej wędzarni mogę realizować swoje potrzeby w tym zakresie.
Jeśli halibut był mrożony a tylko takie trafiają do naszych sklepów to nie możliwości aby jakieś formy życia w tym nicienie przetrwały ( dlatego się głęboko mrozi aby je zabić )
widzę też zieloną butelkę , mówią że zielone butelki nie są dobre ze względu na przenikanie śiatła dziennego które ma negatywny wpływ na chmiel , jakie jest Pańskie zdanie Panie Arturze?
Jeżeli się zostawia tygodniami na ekspozycję bezpośrednią słonecznego światła - to można się tym martwić. Jak po kilku dniach znosimy do ciemnej piwnicy - nie ma problemu.
Zostawianie na trwałą ekspozycję słonecznego światła szkodzi raczej wszystkim wyrobom spożywczym. Ba, szkodzi nawet ludziom. ;) Nie dajmy się zwariować w tym wszystkim. ;) Bo jak tak dalej pójdzie, to zaczniemy butelki smarować kremem z filtrami. :D
Rozglądałem się po pana sklepie, sporo wybrałem ale zamówienia nie złożyłem, bo nie mogę wszystkiego wyszukać co mi potrzebne.. Taka prosta ta stronka była a teraz ciężko wyszukać to co potrzebne.. Destylator musiałem poserfować trochę po stronce zanim znalazłem, soli peklującej nigdzie nie widzę.. Jeśli ma pan sol peklującą i ziele angielskie to niech mi pan wrzuci link gdzie to znajdę to zamówienie już będzie w komplecie.
Po prawej stronie u góry - "Szukaj produktu" - i wszystko proste Ziele - nomart.redcart.pl/q/?keywords=ziele Sól peklująca - nomart.redcart.pl/q/?keywords=peklos%C3%B3l
@@goldi7624 Na wszystkie te ryby są na kanale filmy - oprócz leszcza, nad którym będę pracował w przyszłości. Solanki to sprawa bardzo indywidualna, różnimy się zapotrzebowaniem na ilość soli więc po pierwszym razie należy skorygować pod własne gusta.
to halibut biało-brzuszny , taki tylko w Norwegii sie łowi; ma zupełnie inną zawartość tłuszczu i białka w porównaniu z halibutem Grenladzkim (niebiesko-brzuszny , lub też zwany czarno-brzusznym)
Na działkę to trzeba mieć pieniądze, czas i zamiłowanie. Nikt nie kupi działki tylko po to, żeby postawić tam sobie wędzarnię. Mało tego, przy konfliktowych sąsiadach można zapomnieć o wędzeniu.
***** Wszystko co napisałeś to prawda. Ale działką trzeba się też opiekować, mieć smykałkę do majsterkowania, nie stronić od pracy "w ziemi". A teraz większość "młodych" ma to gdzieś. ;)
Owidiusz Jasinski przepraszam ale wstyd się przyznać węgorza miałem przyjemność jeść około 25 lat temu... Ale napewno jest w pierwszej trójce. pozdrawiam
@@piotrmichon3824 Ta była złowiona i na świerzo zamrożona po złowieniu. Nie pochodziła z zakupu, a od znajomego pasjonata, który takie wędził. Spróbowałem i ja. Wyszła świetnie więc mrożenie jej nie przeszkodziło.
Szefie, nie wiem dlaczego jeszcze Cię nie zatrudnili w TV! Przepis wytestuję jak dorwę halibuta, pozdrawiam!
W TV nie do końca można być sobą :-) to już interes, a pasja jest w domu... a to co robię w domu - wrzucam na kanał :-)
Panie Arturze. Nóż, to klasyka i pełen szacunek do tego narzędzia, cokolwiek robi się w kuchni. Zawsze będzie podstawą. Podobała mi się porada widza, co do zastosowania nożyc do drobiu w obróbce ryb. Polecam ten patent. Sam stosuję takie nożyce do mocnych płetw i wycinania grubych rybich ości np. do karpia czy suma. Sprawdza się super. Czasami używam też tasaka z litej stali - dobry i do grubych kości mięsnych i do solidnych ryb. Lubię ludzi z duchem i pasją do tego co robią. Powodzenia.
Super Fajny kanał , śllina cieknie . Piękna muzyka . Pozdrawiam
Dziękuję :-)
Wędzidłem halibuta w/g Pana wskazówek i wyszedł że palce lizać. Wielkie dzięki za przepis.
Super - cieszę się, że wyszło pysznie 😉
Rewelacja ,właściwie to nie wiem co napisac .chyba tylko tyle że po 20 już nie będę zaglądać na te stronke ,bo strasznie robię się głodna ..mniammmpychota ,fajne filmiki ,ciekawie wszystko krok po kroku opowiedziane ,bądz sobą Szefie :)
Jak zwykle super odcinek ! Pozdrawiam !
Witam Panie Arturze.
Mimo, że od emisji minęło 3 lata film aktualny.
Stosunek 1 : 7 uważam za idealny ( do drobiu również ) i więcej żadnych przypraw nie potrzeba...je się rybę czy przyprawy (?). Ja zresztą do żadnej wędzonej ryby przypraw nie daję. Bardzo smaczny jest karp, pstrąg łososiowy czy węgorz ale to nie mogą być małe sztuki. Wiele osób kupuje np. karpia 1,8kg, a ja uważam, że 2,5 kg to idealna sztuka. Kiedyś od syna otrzymałem węgorza, który miał fi 130 i wcale to nie są tłuste sztuki. Gdy były lata studenckie i pa należałem do klubu płetwonurków to takie sztuki w nocy się wyciągało, oczywiście nie łowiło się na wędkę ... było minęło.
Bardzo dobrze ktoś Panu doradził by do odcięcia płetw użyć nożyc do drobiu, ryba nie jest " zmasakrowana ".
Czy jako dziecko ( jesteśmy w tym samym wieku ) mniej więcej dziesięcioletnie, pamięta Pan halibuta w kolorze czerwonym ? ( łosoś czy inna ryba to nie była bo pamiętam smak halibuta ). Może była wędzona innym drewnem.
A, przy okazji ( też z tego okresu ) pamiętam kięłbasę czosnkową, która była czarna ( Wujek mieszkał na wsi ale nie miał nic wspólnego z rolnictwem ) i ktoś Wujka częstował. Gdyby zrobić zdjęcie to każdy by powiedział " kiełbasa spalona ".... nic podobnego. Niestety nikt już nie żyje i przepisu nie znam.
Może Pan wśród znajomych znajdzie osobę, która zna lub skojarzy przepis. Jestem w 100% pewny, że to byłby hicior na rynku.
Serdecznie pozdrawiam Sławek.
Mmmm... Halibut pyszna rybka 🙂
Пан Артур как всегда СУПЕР! Так держать!
zaczynam wedzić pozdrawiam Krzysztof
Można Pana odwiedzić i pobrówowć tych Pana wspaniałości ?
A już myślałem że to coś z małą domową wędzarnią, sądząc po zdjęciu ^^, a tu niespodzianka.
Pozdrawiam serdecznie.
Smaka Pan robi strasznego :-)
Rybka spoko. W tamtym roku wędziłem leszcze i karpie. Na zimno najlepsze. Czekam na kiełbasę jałowcową w Pana wydaniu :)
Wszystkiego DOBREGO ;)
Jałowcowa od dawna jest ua-cam.com/video/GFyshm_83no/v-deo.html
Ależ nietakt z mojej strony, a tak wnikliwie śledzę Pana kanał. Czekam z niecierpliwością na kolejną produkcję. Pozdrawiam.
Lux towar
Niech Pan zrobi jakaś rundę po pislandi i kręci film zapraszam do Zielonej Góry i zrobi program i zorganizuje tu koło hali CRS na parkingu pokaz wędzenia jest Pan super
Chętnie bym po świecie pojeździł, ale czasy nie ku temu :-)
Zrobię w mojej wędzarce balkonowej ;)
Mam pytanie,Arturo-jaką polecasz maszynkę do makaronu? Bo w Twoim sklepie nie widzę,ale może coś doradzisz?
W sklepie czasami bywają. Im bardziej uniwersalna (więcej możliwości) tym lepiej - najlepiej jak można w rękę wziąć - to musi być ciężkie. Kiepski materiał , to mała trwałość. Używając tej maszynki trzeba nie żałować mąki bo inaczej się klei . Nawet mam taki film w planach - makaron domowy :-)
Dawaj jak najszybciej ;) Jestem ciekawa jak Ty robisz makaron,ja od lat nie kupuję,tylko sama robię babcinym przepisem -na 100 gr maki 1 jajco,,,,no ,ale maszynkę muszę sobie kupić,bo to krojenie...........
Warto dokupić siatkę matę do grilla wędzarni ( z włókna szklanego ) która kładziemy na kratkę i wtedy ładnie się wędzi i nie przywiera tak jak folia alu. Darz Dym 🙂
Kamera. Jakość teraz bardzo w porządku.
Mam takie pytanko dotyczace soli a mianowicie te 70g/litr wody. Robilem, wedzilem juz nie raz wedlug Pana przepisow i zawsze bylo ok jezeli chodzi o wiepszowine,. Natomiast do wedzenia ryby pzygotowalem solanke 2% (to jest 20g/litr). Pytanie bzmi czy sol pelni jeszcze jakas role oprucz smaku?
Witam Panie Arturze mam pytanie odnośnie ości, czy halibut ma tyle samo ości co karp? czy ma dużo mniej?
Mniej i generalnie łatwo odchodzą - ale uważać trzeba :-)
Witam, mam pytanie. Czy po uwędzeniu w wędzarni nie pozostaje zapach ryby, czy późniejsze mięsne wyroby nie dostaną tego specyficznego zapachu?
Należy unikać wkładania do wędzarni niedosuszonej ryby, oraz przegrzewania do zbyt wysokich temperatur, Jak nie kapie i nie pryska - to w wędzarni trwale w rybną nie zmienia.
A jak się ma takie wędzenie ryb mięs (kiełbas) do wędzenia w tej małej metalowej na paliwo? różnica wiadomo będzie ale czy duża?
To są inne procesy - ale efekty choć różne - są znakomite. Niestety - nie wszystko da się w niej z dobrym wynikiem osiągnąć. Do ryb, do serów - polecam szczególnie.
Miała być pałaszowana z rodziną, a wpałaszował pan sam swój kawałek
mam pytanie?,coś tam wspominano,ale, czy w wędzarce balkonowej poleca PAN wędzenie halibuta -pstrąg , łosoś TAK - a halibut.? jeżeli tak to o jakiej wadze i czy może być od ogona?
W małej wędzarni stołowej ryby wychodzą całkiem fajnie - nie ma większego znaczenia, która część. Ja wolę te gdzie najwięcej treści :-)
Witam. Pamięta Pan czerwonego halibuta? Gdy byłem dzieckiem (jesteśmy chyba w tym samym wieku) to moja Mama takiego kupowała...pychotka.
Pstrąg, łosoś, karp czy halibut można wędzić z mięsem czy kiełbasą zapach ryby nie przejdzie.
Polecam gorącego węgorza z wędzarni...poezja.
Pozdrawiam
Czerwony halibut?
Tak, był w latach sześćdziesiątych i był koloru łososia.
Pamiętam, że był bardzo dobry. W latach osiemdziesiątych pokazał się halibut taki jak obecnie ale to nie ten smak.
W drugiej połowie lat siedemdziesiątych należałem do klubu płetwonurków i prawie każdy miał kusze to wegorze mieliśmy grube jak nadgarstek faceta i gorące z wędzarni....
to rewelka ( dwóch chłopa nie było w stanie zjeść jednego, o rakach to nie wspominam 😀😢).
A z mięsa polecam ozor wołowy lub wieprzowy, wyciąć wszystkie elementy nie jadalne, zapeklować, uwędzić i parzyć do miękkości. Gdy jest miękki wyciągnąć i gdy troszkę przestygnie ( ale musi być dobrze ciepły ) zdjąć skórę. Gdy ostygnie i stężeje .... rarytas .
Ozory w sosie chrzanowym... Lata nie jadłem. A o halibucie z czerwonym mięsem nigdy nie słyszałem. Artur - masz pomysł na odcinek. Coś z ozorów.
Nie w sosie chrzanowym. Je się tak samo robi jak szynkę czy baleron. Kroi się, układa na półmisku z innymi wedlinami.
To jest proste jak budowa cepa 😀.
A ja mówię o moim przysmaku. ;) Do podawania na ciepło, jako składnik drugiego dania.
Czesc, mam male pytanie..
Dlaczego nie używasz zwykłej swojskiej wędzarni?
Po prostu skłoniło Cię do tego większa wygoda w użytkowaniu? :)
Pozdrawiam :)
W wędzarni typu beczka (i innych zwykłych) całkowicie przejść na wyroby własne mógłby tylko zdrowy, niepracujący emeryt, by mieć siłę i czas do pilnowana. Ja jestem zawodowo aktywny i tylko z pomocą takiej wędzarni mogę realizować swoje potrzeby w tym zakresie.
Rozumiem :)
Dziekuje za odpowiedz
Panie Patryku proszę o przepis na schab łososiowy on chyba jest obrobiony termicznie pozdrawiam
Nie potrzebny przepis - to po prostu schab wędzony na zimno :-)
Panie Patryku, Pan w końcu jednak zmienił imię czy nie? ;)
Na imię wciąż mam Artur :-) ale przestałem reagować :-)
NOMART
Wiem, nabijam się. ;) I się zastanawiam o co z tym chodzi, może w tym przeinaczaniu jest ukryte drugie dno. ;)
Wędzę co tydzień z tym,że normalnie wieszam na haki
👍👍👍🚁👨✈️
Wlasnie znalazlem w miesie halibuta, zywego jednego niecienia, przed samym puszczeniem dymu, po calonocnym soleniu, i co teraz ???
Jeśli halibut był mrożony a tylko takie trafiają do naszych sklepów to nie możliwości aby jakieś formy życia w tym nicienie przetrwały ( dlatego się głęboko mrozi aby je zabić )
@@dehnel73 wtedy to było jeszcze w UK. 😁
widzę też zieloną butelkę , mówią że zielone butelki nie są dobre ze względu na przenikanie śiatła dziennego które ma negatywny wpływ na chmiel , jakie jest Pańskie zdanie Panie Arturze?
Jeżeli się zostawia tygodniami na ekspozycję bezpośrednią słonecznego światła - to można się tym martwić. Jak po kilku dniach znosimy do ciemnej piwnicy - nie ma problemu.
Zostawianie na trwałą ekspozycję słonecznego światła szkodzi raczej wszystkim wyrobom spożywczym. Ba, szkodzi nawet ludziom. ;) Nie dajmy się zwariować w tym wszystkim. ;) Bo jak tak dalej pójdzie, to zaczniemy butelki smarować kremem z filtrami. :D
a sol jest normalna? czy peklo?
Ja do ryby daję zwykłą.
Rozglądałem się po pana sklepie, sporo wybrałem ale zamówienia nie złożyłem, bo nie mogę wszystkiego wyszukać co mi potrzebne.. Taka prosta ta stronka była a teraz ciężko wyszukać to co potrzebne.. Destylator musiałem poserfować trochę po stronce zanim znalazłem, soli peklującej nigdzie nie widzę.. Jeśli ma pan sol peklującą i ziele angielskie to niech mi pan wrzuci link gdzie to znajdę to zamówienie już będzie w komplecie.
Po prawej stronie u góry - "Szukaj produktu" - i wszystko proste
Ziele - nomart.redcart.pl/q/?keywords=ziele
Sól peklująca - nomart.redcart.pl/q/?keywords=peklos%C3%B3l
czy to termometr z ikea?
Jeżeli chodzi o ten na wędzarni, to jest to marka przynależna do firmy Browin (Biowin) - dostępny w naszym sklepie ww.nomart.pl
co nieco juz dotknolem jezykiem........to jest to
Kegi z RIS"em dojrzewają...
Dla czego inne rybki robil pan w solance1L/80g soli a te w 50-70g
Stężenie solanki zależy od czasu w niej przebywania, oraz od zwartości (twardości) ryby. To ryba o bardzo delikatnym mięsie i długi czas moczenia.
@@NomartPl a ok rozumiem, to w jakiej solance proponujesz peklować cala makrelę i pstrąga a w jakiej karpia i leszcza w dzwonkach i jak długo
@@goldi7624 Na wszystkie te ryby są na kanale filmy - oprócz leszcza, nad którym będę pracował w przyszłości. Solanki to sprawa bardzo indywidualna, różnimy się zapotrzebowaniem na ilość soli więc po pierwszym razie należy skorygować pod własne gusta.
to halibut biało-brzuszny , taki tylko w Norwegii sie łowi; ma zupełnie inną zawartość tłuszczu i białka w porównaniu z halibutem Grenladzkim (niebiesko-brzuszny , lub też zwany czarno-brzusznym)
Napewno zlowil tego halibuta w Baltyku !!!!
Doznałem ślinotoku. Ale mieszkając w bloku na szóstym piętrze to wszystko jest dla mnie niedostępne... Wiem, marudzę.
Na działkę to trzeba mieć pieniądze, czas i zamiłowanie. Nikt nie kupi działki tylko po to, żeby postawić tam sobie wędzarnię. Mało tego, przy konfliktowych sąsiadach można zapomnieć o wędzeniu.
*****
Wszystko co napisałeś to prawda. Ale działką trzeba się też opiekować, mieć smykałkę do majsterkowania, nie stronić od pracy "w ziemi". A teraz większość "młodych" ma to gdzieś. ;)
tez mieszkam w bloku i kupilam garnek na prad do wedzenia,internet to super sprawa mozna znalesc wszystko! AMAZON.
Łosoś i halibut nie ma chyba smaczniejszej ryby do wedzenia...
A węgorz to gdzie? ;)
Owidiusz Jasinski przepraszam ale wstyd się przyznać węgorza miałem przyjemność jeść około 25 lat temu... Ale napewno jest w pierwszej trójce. pozdrawiam
Oj, ja też już dawno nie jadłem. ;) Takiego "własnej roboty". A te sklepowe, na blistrze to już nie to. No i cena powala na kolana.
Spróbuj wędzonego karpia, palce lizać.
wyszło strasznie słono dzonk
Ja daję 50g soli na 1l wody i 24h w lodówce, temp. dymu max 70⁰
Marcin. W "międzyczasie" zrobiłam z solą na sucho(18g na1 kg ryby)na noc w lodówce. I nie trzeba suszyć.temp.60a ostatnią godz.80 .wyszła doskonale
Ryby się wędzi Świeże szefie a nie mrożone !!! Mrożona ryba to nie świeża .Można kupić świeża np. w Makro!!!
@@piotrmichon3824 Ta była złowiona i na świerzo zamrożona po złowieniu. Nie pochodziła z zakupu, a od znajomego pasjonata, który takie wędził. Spróbowałem i ja. Wyszła świetnie więc mrożenie jej nie przeszkodziło.
No ale jak się u wędzi od strony sreberka????No nie u wędzi się z tej strony!!!!
@@piotrmichon3824 To skóra jest od tej strony i to nie przeszkadza. I tak idzie do kosza