Problem Frakcji w World of Warcraft Pogłębia Się... Horda Dominuje
Вставка
- Опубліковано 11 вер 2024
- Rozmawialiśmy już parę razy na temat balansu frakcji jednak tak źle jak dziś jeszcze nie było. PvE (raidy), PvP (Areny), WPvP i inne aspekty gry w Alliance upadają totalnie.
.
►STREAM - / nexos
►FACEBOOK - / hunternexos
►KANAŁ LIVE - bit.ly/kanalLive
►OCEŃ FILM◄
Kiedy po ciężkim dniu roboty logujesz się do wowa w Mezzamere jako gracz Alliance i od razu trafiasz pod topór 40 osobowego raidu hordy - myślisz sobie "hmm, w sumie dzień jak co dzień".
Wielki placz aluchow... Ale jak wam bufneli % warmoda i cale stada gonily ganczyly kazda mozliwa lokacje i fp bylo dobrze. Teraz wielki bol dupy...
@@Fluffy_Owl352 Na outlandzie cały czas jest 30%, a ból dupy jest bo bez buffa to horda tak goniła.
War mode to tylko kawałek większego problemu jakim jest sharding, ally dostaje wm buffa sprzedając jednocześnie wpierdol hordzie z tym, że ten gówno system nie potrafi działać prawidłowo, nie ma shardów pół na pół, masz albo taki gdzie dominuje ally, albo taki gdzie dominuje horda, w mechagonie czy nazjatarze potęgują to grupy na rarki, na jednym shardzie nie znajdziesz dwóch grup, ani tym bardziej dwóch grup z przeciwnych frakcji, a uniknięcie wpierdolu po obojętnie jakiej stronie bez wyłączania wm rozwiązuje jedynie zapisanie sie do takiej grupy i nagle z 10:90 mamy proporcję 90:10, później można się tylko modlić, że jak grupę opuścimy to nie zsharduje nas znowu gdzieś na wypizdów.
bzkt kamyk +1
+1
Najśmieszniejsze jest to, że powtórzyli identyczną sytuację w wow classic, gdzie gnomy i humany byli najmocniejsi na pvp, więc tutaj będzie podobna sytuacja co w filmiku, z tym że więcej będzie tryhardów w ally. Problemem też jest sam warmode, który w chuj ciężko zoptymalizować
@@czarnyjudasz8668 właśnie Classic może być ostatecznym dowodem na to, że raciale naprawdę dotyczą niewielkiej grupki tryhardów a reszta wynika bezpośrednio z community danej frakcji - community zaś wynika z klimatu, osobistych preferencji, przekonań itd. :D Sporo rzeczy się na to składa ;) Sam się nie mogę doczekać jak to będzie wyglądało w Classicu ;)
5:28 Możecie odebrać nam Gilneas, ale nigdy nie odbierzecie nam wolności słowa!
Skisłem.
Wygrał
XD
"krótki dwurajdowy boss"
~Nexos 2k19
Stwórzmy gildie tylko pod PvP, gdzie bedziemy chodzic w grupie i starac sie nekac Horde. Troche jak partyzanci im wiecej onas uslyszy tym wiecej bedzie do nas dolaczac... Nie rozwiąże to problemu ale pozowli chociaż troche zbudować małe comunity Alliance. Dla takiego projektu kupie znowu abonament :D Nexsos co ty na to ? :D Bagnet na broń i na barykady.
Ja zetknalem sie z takim samym problem, dlatego przestalem grac.. Wole nie grac w WoWa niz przejsc do Hordy.
Starać się nękać... A Ty byś chciał być nękany? To nie wina Hordy że jest tak a nie inaczej nie psuj zabawy innym bracie bo ktoś może wpaść na ten sam pomysł by zepsuć zabawę tobie. Póki co możemy obwiniać tylko blizza za to jak jest i mieć nadzieję że to poprawią.
Pozdrawiam
Greymane zamknij ryj ! - leżę xD
Dzisiaj to przeżyłem nie lada zdziwienie,kiedy logując się do gry ( gdzie ostatnio byłem wylogowany w Nazja -głownej bazie Ally) a tam biega sobie horda jak gdyby nic i mordują wszystko co popadnie :) Osobiście uwielbiam WM ale właśnie ta sytuacja opisana jest też efektem kuli śnieżnej - bardziej jedna strona dostaje baty to tym więcej osób wyłącza WM (też musiałem wyłączyć parę razy bo nie dało się autentycznie grać). Każda bitwa wygląda tak,że jest totalna dominacja Hordy,później są takie podjazdy partyzanckie Ally gdzie się bardzo lekko odgryza a na końcu znowu Horda masakruje. Jak dla mnie to spory procent graczy Ally po prostu grają PvE ponieważ boją się rywalizacji z innym graczem (czyli w tłumaczeniu są pipkami :P ) Są pojedyncze przypadki,gdzie spotykam graczy chętnych do walki ale nie można nic zrobić bo przeciwników jest mrowie :/
Na defiasie więcej ally niż hordy na warmodzie
Na Defiasie wielkie grupy alluchów z Argent Dawn lata
Popieram a i tak płaczą ...
@@snaker339 Racja
Zgadza się ale i tak Horda>Ally
Allianty mnie gankuja na Defiasie :(
Gram na defiasie z WM w ally i nie narzekam, zdarzy się, że wpadnę kilka razy w 'złe sąsiedztwo' ale chyba u nas horda ma więcej powodów do narzekań na tym serverze.
Chcecie duży, słuszny argument czemu prawdopodobne jest łączenie frakcji przez Blizzarda? No to macie XD
To samo miałem pisać :)
@@exvoctur Dobrze detektywie
Likwidacja serwerow pvp doprowadzilo do totalnej pacyfikacji tej frakcji i jej niewieszczenia. Zawsze Ally na world pvp ustepowalo Hordzie ale teraz to juz troche przesada.
Ja osobiście uwielbiam pvp, ale również byłem zmuszony wyłączyć wm, bo nie dało się grać ;
Miętus
czasem wm wkurzał :D najbardziej wtedy gby była stypa na wowie i prawie nikt nie grał w to, a ja sobie po prostu farmiłam repke i tłukłam te zielone shreki z gównogrimaru.
jak były te ataki.. "uh nie pamietam jak to sie nazywa bo juz trochu nie gram" assaulty ? to ja z alliance rozwalałam horde, horda sie zbierała i jak była ekipa to i tak nie dali rady ;o ale fakt, mało widać aliantów, te przeskoki przez realmy są dziwne ;-;
Nie ładnie
Dlatego usunięcie stałego pvp to była największa głupota i to w dodatku który opiera sie na wojnie pomiędzy frakcjami
Właśnie bardzo dobrze zrobili bo grać się nie dało.Równie dobrze mogliby zrobić tylko jedną frakcję i niech się wszyscy między sobą biją.
@@SonofSkyrim01 ale tu akurat chodzi i dysonans Ludonaracyjny gdzie w fabule walczymy a tym czasem w rozgrywce mijamy się bez walki
@@mateuszcacek9925 Słuchaj,ja lubię pvp ale bez przesady.Kiedy przewaga jednej frakcji nad drugą jest miażdżąca to już nie ma zabawy a zaczyna się męczarnia.
Gram na WM w swiecie, teraz z lataniem nie jest az tak zle, bo jak widze, ze w okolicy jest duzo hordziakow to czekam w powietrzu. Ale w Nazjatar nie dalo sie nawet zrobic questu zeby zabic 25 hordziakow. Horda zabijala npcow w Mezzamere... bylo ich 4 razy wiecej. Nie dalo sie zrobic ani jednego world questa, horda zabila bossa, campuje z trzema innymi ludzmi, nagle przychodzi 15 gosci i nas zabija. Dla mnie 1v6 to normalka, ale ja nie mam tyle czasu, zeby 1 WQ zajmowal 30 minut :p Wiec w Nazjatar i Mechagonie wylaczam niestety. Mam dosyc. W Nazmirze byl WQ zeby zabic bossa, byl ze mna warlock, dobilismy do polowy walki i zmienilam shard, magia, nagle pojawilam sie sama pomiedzy 15 hordziakami, oczywiscie smierc w sekunde. Wkurza mnie system shardowania, to jest jakas magia niepojeta.
Alliance włączajcie Warmode,bo nam się worki treningowe kończą...
Jak chcesz mieć więcej worków treningowych niż hordziaków to zapraszamy na defiasa
Ja nie wyobrażam sobie grać na wyłączonym WM, toż to jest właśnie kwintesencja gier mmorpg - raz zabijesz raz giniesz, to buduje fajny klimat i napięcie , mało tego dostajemy buffa który daje nam +25% golda I expa 😄.Jak komuś przeszkadza że w grze mmo nie może grać sam to proponuje zmienić tytuł. Pozdrawiam :]
Ile razy włączyłem warmode dostawałem wpierdol i na 30 min gry 25 byłem martwy. nie mam niestety czasu na marnowanie go w ten sposób. + 4 razy zgwałcili nam bazę w Nazjatar do tego stopnia, że totalnie nic nie dało się robić. Żadna przyjemność, podziękuję. Jak chcę się bić to idę na BG gdzie walka jest fair i, przede wszystkim, odbywa się wtedy kiedy tego chce a nie jak mam 20 min na zrobienie questów
1:45 Nexos na moim serwerze, no tego to się nie spodiewałem
Rozwiązanie jest banalne fazować do jednej krainy/regionu równą ilość graczy z hordy i Alliance plus minus 5 osób(party). A jeśli brakuje którejś frakcji to druga może sobie na spokojnie cisnąć questy. Jeśli komuś będzie brakowało ludzi do zabijania- trafi do fazy bez przeciwników to niech se zmieni frakcji i wszystko samo się wyrówna, a jak się nie wyrówna to odpalić boty- i tak są lepsze niż niektórzy gracze
Ja gram na wyłączonym wm bo szkoda mi tracić czasu przy robieniu daily q i biciu repy a także by się nie denerwować :D
Rozwiązań może być kilka:
- dublowanie/kopiowanie raciali po obu stronach - każda z frakcji ma swoich odpowiedników,
- dezaktywacja raciali na instancjach - pozbycie się przewagi raciali na m+, rajdach, bg i arenach,
- usuniecie raciali - skuteczność zależy tylko od gearu oraz umiejętności w każdym aspekcie,
- usuniecie frakcji - raciale pozostają, lecz kończymy wojny frakcyjne. Tworzymy community "koedukacyjne" :D
Im więcej podziałów tworzy gra tym wyraźniejsze będą podziały pośród graczy. Grałem już w jedną grę, gdzie po 12 latach podział frakcyjny na tyle zrujnował balans, że jedna z frakcji jest w stanie spokojnie anihilować pozostałe trzy JEDNOCZEŚNIE na world pvp! :D W pozostałych trzech grają głównie farmerzy "golda" korzystający z bonusów za brak przewagi liczebnej i wyludnienia terenów (więcej okazji do zarobku) :/
Teraz mam Human'a Hunter'a i Human'a Warlock'a, z którymi jestem nierozłączny od niemal 10 lat. Od 2 lat gram w międzynarodowym community, gdyż ze "swoimi" po wielu latach nie warto było trzymać gildii dla kilku osób. Zaraz i tu pojawią się problemy, gdyż coraz częściej padają rozmowy na temat przeniesienia do hordy, aby uzupełnić braki kadrowe i umilić sobie grind. Na dzień dzisiejszy musimy wypożyczać DPS z innych gildii, aby zebrać grupę do grindowania 7/8 HC i usilnie błagać Paolo, aby zechciał grać healerem :D
Od roku posiadam alta w Hordzie i czasem irytuje mnie fakt, że sam grind z WM ON wygląda tak, jakbym grał w trybie WM OFF. Spotkanie przeciwnika jest tak wyjątkowe, że do dziś zabiłem tylko 6 alluchów w Nazjatar, którzy się napatoczyli :D Grając natomiast alliuchem każda wyprawa po poza bezpieczną strefę jest polem minowym najeżonym hordziakami, walką o przetrwanie i skradanką. W Nazjatar grupy hodziaków są w stanie w akcie desperacji nawet zaatakować outpost, byle by tylko zgarnąć fraga dla esencji.Nawet niekiedy zdarzało mi się, że na AH brakowało enchantów lub gemów do kupienia i musiałem prosić kogoś o craft :D
Na defiasie jako hordziak miałem problem, bo z 75% "kozaków" których spotykałem to właśnie ally, które lubi mi wpuszczać spierdol jak mam gorszy eq, a najlepiej mniejszy Lvl :P. W końcu wyłączyłem WM i muszę powiedzieć, że gra mi się o wiele lepiej. Nie muszę się denerwować co chwilę.
Nie chcę mi się nawet wyobrażać frustracji jaką bym miał, gdyby nie grał rogalem, który może się zvanishować i pospamować /lol .
jest tylko 1 problem. jeśli ilość włączonych warmodów będzie taka sama w hordzie i ally to i tak horda jest na wygranej pozycji przez raciale. jeśli ally będzie więcej i szanse się wyrównają to horda dostanie więcej nagród więc tak czy siak horda jest na wygranej pozycji
Ja znam z doświadczenia, że średnia wieku w Alliance jest dużo mniejsza niż w Hordzie, dużo więcej casuali i sezonowych graczy dołącza do Alliance, od wprowadzenia warmode często jestem sfrustrowany przez to, że moi "ziomkowie" z frakcji jak pipki lataja na Offie a ja jako rzadki przypadek mam włączony. Jak wejde na horde, 80% graczy ma włączony warmode i dużo łatwiej nawet grupe do questów znaleźć. Jestem związany z tą grą od wielu lat i mam wiele postaci w różnych serwerach po obu stronach i to jest ta rzecz która denerwuje mnie w Alliance, mam wrażenie, że gram w single player game jeszcze bardziej...
Z mojej strony gram na Kazzak jako Horda i sytuacja jest diametralnie inna Alliance nas kosi jak chce a Hordy wgl nie ma, jezeli chce się zrobić jakąś aktywność w Mechagon to najlepiej wołać gildię bo inaczej to nawet w Rustbolt Cię cisną jak chcą. Mówię tu o moim doświadczeniu tylko i wyłącznie :)
Jakim cudem ? Jak raz uruchomiłem WM na Silvermoonie to zobaczyłem tylu ludzi z Kazzaka (oczywiście Hordziaków) że w tym samym momencie wróciłem się i wyłączyłem WM.
Varian był Królem i Allaince się potrafiło bić. Anduin został królem i Allaince boi się bitki. Jak król do bani to i frakcja do bani. Bain, Sarufang, Thrall potrafią się bić więc i Horda silna. Sylvanas się nie liczy bo to cipka jest z kanału.
XD kozak komentarz
Alliance? A co to? Od 2 tygodni nie widziałem.
Mi się wydaje że jest coś nie tak z tym całym sheringiem. Np jak wm mieliśmy on i w 5 robiliśmy questy to gdy biliśmy się 4 hordziakami nagle z nikąd z powietrza spad na nas deszcz z hordy ze 20, najciekawsze jest to że oni nie to że przybiegli nas wybić po prostu się pojawili przefazowani. Dalej często i gęsto przerzuca ludzi bez powodu biegniesz zabić rarke nagle buch przerzuca cię i nie ma rarki choć miałeś ja 10 jardów od siebie. Następnie jak mam włączony wm to absolutnie nikogo nie widzę z naszego serwera ani po stronie hordy ani Ali a jak go wyłączysz cały serwer pełen ludzi z BL i po stronie Ali i po stronie hordy. Ma takie wrażenie że po prostu przerzuca ludzi od ilości nie od frakcji, gdzieś jest masa hordy to wrzucimy ich na serwer ,nie gdzie jest dużo ludzi z Ali ale gdzie popadnie.
A ja się nie muszę tym martwić bo przestałem grać w WOWA... z trzech powodów:
1 - Mam problem żeby wydać te 98zł na kartę do wowa a abonamentu kupować nie chce bo musiałbym cały czas dopłacać...
2 - Postanowiłem że nigdy nie użyje TOKENA z WOWA bo to za drogo w goldzie kosztuje... a nie robię żadnych profesji bo nie chce mi się!
3 - Granie Alliantem (bo uwielbiam tą frakcję) jest super, ale za często spotykałem zbyt doświadczonych ludzi w PVP i robili ze mnie miazgę...
a co za tym idzie okazywałem się słabeuszem jeśli chodzi o PvP, nie mówiąc o tym że też mam takie same problemy z hordą jak tu Nexos opisał...
Zaczęło mnie to strasznie denerwować i wkurzać... a ja wiem że na coś takiego jestem bezsilny i nic nie mogę poradzić poza wyłączeniem tego nieszczęsnego WAR MODE
Więc wyłączyłem i włączam tylko wtedy kiedy nie ma hordy wookoło i mogę jakąś ciekawą nagrodę otrzymać a potem wracam ponownie to OFF WAR MODE a to dlatego że nie chce znowu się wskrzeszać po raz 10 i czekać 2 min na wskrzeszenie gdy ktoś nagle przyjdzie mnie "gankować"
I żeby nie mieć strzaskanych nerwów to po prostu skończyłem z WOWEM... do czasu nowego dodatku... (nie oznacza to że przestałem się nim interesować bo zawsze będę oglądał filmy innych youtuberów o Wowie)
Jedno mogę powiedzieć: ALLY GÓRĄ! HORDA DOŁEM! I BĘDZIEMY RZĄDZIĆ TYM PADOŁEM! ^^
Dziękuję dobranoc... ^^
Ja gram w alliance bo po prostu nie podoba mi się horda.
No właśnie... Dlaczego wszyscy zapominają o zwykłym guście. Wydaje mi że duża dysproporcja polega na tym że horda bardziej przypada do gustu standardowego gracza. Tu kolędze przypadło do gustu Ally. Ale ja osobiście nie gram w Ally bo moim zdaniem postacie w Ally są dużo mniej ciekawe, mają słabe modele i słabe animację
Draenei i Dark Iron'i jedyne słuszne rasy Ally, czekam jeszcze na nowe modele Worgen'ów
Co do Hordy, to niemal wymiotoję jak widzę elfy (Elves must be PURGE)
@@sewerynbiko4917 Tylko że coraz mniej osób się tym kieruje. Bardzo dużo ludzi gra w Hordzie ponieważ raciale są o wiele lepsze do pvp. W związku z tym gra traci resztki pozostałego RPG :(
"Alliance włączajcie warmode! Musimy stawić opór Hordzie!"
Nexos właśnie utworzyłeś Aliancką rebelię niczym ze star wars. Szkoda tylko że porzuciłeś gildię. Tam jeszcze grają ludzie
Przecież on ma wyjebane na to wszystko xd
Wkurwiają mnie już z tym shardowaniem. Imo powinni się naprawdę przyłożyć do tego i je przerobić. Łączysz wszystkie serwery, a Shardy z Warmode: on tworysz tak, żeby było mniej więcej po równo graczy z każdej frakcji, z priorytetem na ludzi z twojego serwera, a Shardy z Warmode: off tworzysz tak, żeby było jak najwięcej ludzi z serwa, nie ważne której frakcji. Oprócz tego powinien być jeszcze margines dopuszczanej przewagi frakcji na serwerze tak, żeby nie zmniejszać sztucznie ilości graczy w shardzie. Jeśli faktycznie jest problem ze znalezieniem graczy z jednej frakcji (teraz Alliance) z włączonym Warmodem to po stworzeniu kilku małych Hordowych shardów wyświetlasz graczom informację, że graczy z Alliance jest za mało i że na pewien czas zostaje przerzucony na shard bez Warmode'a, jeśli pojawi się opcja na dołączenie gracza do sharda z warmodem to prosisz go o zgodę. Nie wiem na ile by to działało, bo ten pomysł przyszedł mi do głowy teraz ale to chyba nadal lepsze niż wieczne użeranie się z dysbalansem w grze ;_;
Nexos ale w PvP Ally dominuje na pro poziomie i sezon temu miałeś w ally 3 op rasy do aren czyli night elf i oba dwarfy bo kontrowały maledict. Mogłeś uniknąć tymi rasami na 3s jeden z 3 maledict do combo , które robiło ogromną presje. Bo z 3 maledict jeden ściagałeś/unikałeś ,a drugi był dispeliwany. Co dawało Ally w chuj przewagi. Do teraz bo był NERF na maledict
Ja tu z punktu widzenia programisty widzę to tak że bliz dyma alianckich graczy i tyle. A dlaczego tak myślę. Tworząc instancję świata programista ma wpływ na : max aliantów i max hordy w danej instancji. Nie ma wpływu na party i raidy gdyż one mogą przekroczyć max danej frakcji ( i to jest nieuniknione ) .
Zatem gdy gracz aliant loguje do danej strefy ( bez party) jestem jako programista wstanie wsadzić go tam gdzie jest najmniej graczy alianckich ( inaczej gdzie max graczy alianckich nie został osiągnięty ).To samo z hordą żeby nie było. balans zostanie zachowany do puki ktoś nie zrobi raidu, i przekroczy max graczy danej frakcji. To też by się dało zrobić robiąc max graczy dynamicznym, wtedy nawet rajd nic nie zrobił, bo doładowało by więcej graczy przeciwnej frakcji. Tylko ze to by zabiło serwer ( wiemy jaki syf ma bliz obecnie i jak laguje to gówno - wiec tego nie chcemy ).
Zatem da się to zrobić banalnie. A jak jest?
Ja to widzę tak. Jest 100 graczy hordy i 10 aliantów. Instancja powiedzmy obsługuje max 10 graczy danej frakcji. Mamy więc 10 instancji . I teraz horda ma fula w każdej, a aliant który się loguje dostaje random między 1 a 10. To dlatego czasami jest tak ze biega się samemu ( pewnie nie jedna osoba tego doświadczyła). A o zgrozo jeśli te instancje są tworzone na max bezfrakcyjnie ( mieszanie) czyli nie ważne czy jest 10 graczy hordy czy aliantów ważne żeby było 20 łącznie ( co ma sens z punktu widzenia zasobów) to wtedy mamy mistrzostwo świata i dymanie na maksa frakcję której jest mniej. Bo o ile przy restrykcjach potrzeba 10 instancji o tle przy mieszaniu bezfrakcyjnym 6 czyli dużo mniej zasobów serwera.
O lagach serwerów ( nie mylić ze spadkami fps ) - tylko delay na skicha 2s + ( rożnie) przy pingu 60ms też mam teorię.
I teoria ta pokrywa się bardziej z tym że instancjowanie jest bezfrakyjne w celu redukcji kosztów obsługi serwera.
Tak jak by ktoś na siłę chciał zaoszczędzić kapuchę.
Naprawdę blado to wygląda ( ilość obsługiwanych graczy jednocześnie) do serwerów classic prywatnych. Bym powiedział że nowy wow to nie ta liga co prywaty. Czekam na betę classica dla eu latanie wbiłem w 8dni na bfa. Jak ich classic będzie działał gorzej niż prywat to się poryczę..... z rozpaczy
Gdy weszło Timeless Isle 1 quest zrobiłem po tygodniu.. Przewaga ally vs horda była taka była tak ogromna że nie było sensu tam wlatywac.. Więc ten płacz mnie śmieszy i cieszy obecnie.. Sam gram na wm off i olewam pvp
Przyszłość wyglądać będzie tak. Horda będzie jeszcze bardziej faforyzowana przez to że zdominuje warmode i przez to będzie miała kolejne profity, a ally pojdzie na boczny tor. Od poczatku wiedziałem że danie ludziom wyboru czy chcą grać pvp czy nie rozwali balans tej gry jeszcze bardziej, bo zawsze jakaś strona będzie nieco gorsza a tym samym będzie sie powoli zniechęcać. Dodatkowo dochodzi do tego fakt że ten tryb jeszcze bardziej dzieli graczy w swiecie, sprawiajac ze jest ich coraz mniej i coraz mniej tez interakcji. Wniosek, Warmode to była zła decyzja, tylko niestety teraz powrot do tego co było jest już chyba niemozliwy. Komiczne w sumie jest to że tak drastyczne zmiany, pogarszające jakość pvp w grze pojawiają się w dodatku skupionym na wojnie frakcji, ironia goni ironie.
Heh, masakra. Wcześniej nie miałem takiego problemu, ale w Nazjatar to się po prostu ruszyć nie da. Gdziekolwiek nie pójdę to tłum hordziakow za mną gania. W innych krainach w BFA nie miałem takiego problemu. Jak nigdy tego nie robiłem, tak teraz musiał wyłączyć WM, bo nie mogłem żadnych questow zrobić.
Fajny materiał nie ma co, ale na początku miałem wrażenie, że to jest narzekanie "Horda be, ludzie ich lubią i nimi grają."
Ale mimo tego, obejrzałem do końca i jak już mówiłem, ciekawy materiał.
Jeśli chodzi o Battle For Nazjatar to dla Alliance jest kompletna porażka od początku 8.2 wygrałem tylko 2 razy, a aktualnie każda bitwa kończy się tak jak mówi Nexos wszystko na czerwono, jak dla mnie Blizzard zrobił źle to, że frakcja kontrolująca punkty dostaje za każdą flagę 5% boost do leczenia i dps, co jeszcze bardziej dobija frakcje przegrywającą ponieważ przy 25% co jest dużym boostem niema szans na tak zwany comeback i tu kończy się chęć na PVP, WM nie wyłączam, ale jak widzę bitwę o Nazjatar to olewam ten event bo dla alliance on nie ma sensu.
Hah Nexos ty słabeuszu więcej sprzętu niż talentu jak zawsze...
Nie wiem co trzeba zrobić ale coś trzeba bo na " burning legionie" horda allusów traktuje jak rare elity a zrobienie questa na zabicie 25 allusów graniczy z cudem bo trzeba latać po całej mapie i szukać poszczególnych jednostek
"aluchy sa pipkami " - fakty mowia same za siebie
Nie lubię world pvp. Wolę sobie grać na spokojnie, a jak mam ochotę na pvp to iść do specjalnych lokacji temu poświęconych. Dlatego pvp w wowie mi się nie podoba.
Dlatego dla kazdego sie cos znajdzie, niektórzy graja zeby sie wyluzowac a niektórzy zeby sie ponawalac
Dobrze, że na końcu filmiku namawiasz do włączenia warmodu, teraz sprawdź ile ludzi ogląda do końca i pomyśl ile z nich to horda
Nie martw się Nexos, dokładnie tego samego doświadczają gracze hordy. Sharding jest bezlitosny. W mgnieniu oka jestem otoczona graczami Alliance pojawiających się nagle, nie wiadomo skąd. Gram na Ragnaros gdzie teoretycznie horda powinna byc dominująca, ale dzięki shardingowi często nagle jestem otoczona graczami Alliance w ułamkach sekund. Dodatkowo często podejmując walkę z innym graczem, oni po prostu znikają i pojawiają się po chwili w stosownym dystansie, także pościgi o kant doopy potłuc.
Ja gram na WM od samego początku i w sumie.. nie narzekam. Gram na Defiasie i dosyć często spotykam jakieś potyczki z Hordą, więc jest okej :p
No miałem podobnie z Aliantami dlatego wyłączyłem WM xD
Widać że fan anime
@@vernonroche2752 Czy ja wiem czy fan, po prostu oglądam od czasu do czasu
Po opuszczeniu grupy, która przegrywa battle for nazjatar powinna być jakaś blokada. Wtedy ludzie by nie mieli wyjścia tylko musieli by walczyć. No nie wiem, przez ten brak balansu w World PvP czasami odechciewa się grać :D
Aluchy po raz kolejny sprowadzone do błota, gdzie ich miejsce. Fakt, że taki imbalance jest żadną zabawą, ale trochę jednak mnie cieszy, że te pipki są dominowane przez Hordę. Sama nazwa "Horda"- od razu wiadomo, że masz do czynienia z czymś co może spuścić wpierdol na tyle sposobów, że palców do liczenia tym niebieskim jełopom zabraknie. Lok-tar ogar!
Horda bardziej kojarzy mi się z bandą śmierdzieli mieszkających w lepiankach kąpiących się tylko wtedy gdy przypadkowo wpadną do wody :)
No to jest problem który jest konsekwencją błędu blizza sprzed lat. Ja uwielbiam pvp, zabijać horde 1vs1 ale jal teraz zacznę bić jednego to zaraz 3 innych pojawi się z dupy. Blizzard nic nie zrobił jak horda zaczęła miażdżyć ally na raidach, znerfil ally w pvp wiec i ci gracze poszli do hordy...
Teraz nie widzę innej opcji niż po prostu usunąć system frakcji i pozwolić graczom grać ze sobą, bo teraz granie w ally to proszenie się o wpierdol. Albo wyłączyć możliwość shardowania się raidow, bo jak muszę stać 20min w ukryciu by 3 raidy hordy zabiły jednego mobka to po prostu pokazuje w jakim miejscu jest wow...
Gram na Defiasie Orkiem i mam to samo co ty, tyle że wszędzie mam aliance...
Ja tez jestem z Defiasa. Mam to samo. Allianckie dziwki mnie gankują :(
To zapraszam do wspólnej gry ;)
Dla mnie WoW to obecnie gra typu single player, bo pve straciło większy sens przez to, że każdy gear staje się useless w nowym patchu. Nowe raidy oglądam sobie na twitchu, bo szkoda mi nerwów, czasu i golda na wipowanie z ludźmi, których pewnie nigdy więcej nie spotkam i którzy mogą w każdej chwili bezkarnie wyjść.
Pamiętam jak w TBC można było szaleć rogalem z Thunderfury w fazie Karazhanu. Niektóre klasy używały T3 przez spory czas tej fazy. Różnica między gearem z endgame Vanilli i wczesnego endgame BC była dużo mniejsza, niż między jakimikolwiek dwoma patchami w obecnym wowie.
Gram, bo sprawia mi to przyjemność, mam dobre wspomnienia i dobrą odskocznię po ciężkim dniu. World pvp i pvp też nie umywa się do czasów TBC, bo już w WotLKu się bardzo popsuło. Kiedyś chodziło się na BG i znało się wszystkich regularnych graczy. Można było faktycznie poznać ludzi, na których jesteś skazany ze wzajemnością.
Teraz się namnożyło serwerów, fazowania, a graczy wcale tak nie przybywa. Powinni połączyć małe serwery z większymi, ale migracją, nie fazowaniem. Czat na kanałach to albo oferty boosterów, rekrutacje gildii-niewypałów albo spam widzów z twitcha, którzy zrobią wszystko, żeby dostać od streamera 50 golda albo peta.
Profesje też są bezużyteczne, bo nie narzucają już komunikacji z ludźmi. Jeśli ktoś w ogóle ich używa poza alchemią, bo recki niezbyt zachęcają.
Nie wyrosłem z world pvp, bo chętnie bym wrócił do tego z BC, ale nawet jeśli wprowadzą ten dodatek po Classiku, to na 99% nie będzie zachęcające. Ten czas się po prostu skończył.
Grając na defiasie nigdy nie spotkałem się z sytuacją, gdzie horda wygrywa bitwę o Nazjatar (gram ally)
Jełopie roleplay SV nie są shardowane
Ja też gram na defiasie i to w hordzie i jakoś na ostatnie 20 Battle for Najatar zawsze alluchy dostawały sromotny wpierdol. Może max udało się im zebrać 100 ptk. Szybkie przejęcie baz i Rambo akcja w ta wioskę co nie powinno jej być na mapie. Jedyne co było widać jak spierdalają do portalu by uchronić swoje dupsko xd
powiem tak. Kupiłem BfA w opcji premium czy jak to sie nazywało. pograłem od premiery moze ze 2-3 miesiace i koniec. Blizzard ode mnie "dostał bana". Stracony czas i pieniądze. Gralem w ally od zawsze ale w BfA po namowie znajomych przeszedlem do "Keków". Pograłem dosłownie miesiąc i faktycznie była różnica szczególnie w PvP - praktycznie każde BG czy też Arenke sie wygrywało. Jeśli chodzi o to co Nexos teraz mówiłeś to nie mam pojęcia jak jest... ale życzę Blizzowi szybkiej upadłości :) pozdrawiam graczy D3 w szczególności :)
najwiekszym problemem są łączone servery na moim servie kiedyś było 70/30 dla ally i mozna było spokojnie grać ale po połączeniu z innymi horda zaczela po prostu rozwalac system.... nagle z 7 do 3 zrobilo sie 7 do 40 :/
Dupa boli prawda Panie Nexos ? Może czas zmienić frakcje XD. Czas alluchów się skończył teraz Horda będzie dominować !!! For The Horde !!!
Jeszcze Alliance nie zginęło kiedy my żyjemy
No sorry ale wiadomo nie od dziś, że większość graczy alliance jest cassualami i nie widzę nic w tym złego. Większość to ludzie pracujący, posiadający rodzinę i nie mający zwyczajnie czasu by zagłębiać się w grę bardziej. Sama chętnie bym przynerdziła, ale nie mam czasu i osobiście nie mam ochoty poświęcać mojego wolnego czasu na bezsensowne napierdalanie się z hordą, bo nawet przy jakimś w miarę balansie na świecie zawsze znajdywała się grupka frajerów kampiących na pojedynczych graczy. Odbiera mi to jakikolwiek fun z gry.
OutlandEu jest super bo w Battle for Nazjatar wygrywają raz Ally raz Horda. Ogólnie jest warty polecenia :DD
Nexos nie martw się tym że Hordy jest teraz w chuj więcej niż Ally, Jaine mieliśmy często, a odkąd wrócił Thrall to wiekszosc graczy chce znów stanąć po stronie jedynego wodza Hordy ;)
W całym tym konflikcie horda i ally zapomina się po prostu o guście graczy. Dlaczego ja sam dołączyłem do ally? Bo za dzieciaka grałem w Warcrafta 3, gdzie mimo kampanii orków, to właśnie Przymierze było stawiane w takiej roli prowadzącej i w lepszym świetle. To głównie ludzie, krasnale i elfy walczyły z demonami, a orkowie skupiali się na zbudowaniu własnego państwa. Do dzisiejszego wowa również w Przymierzu jest więcej postaci z tamtych czasów, które znam jak choćby Jaina, Malfurion, Tyrande podczas gdy w Hordze postacie z tamtych czasów już nie żyją przeważnie. A dlaczego według mnie ludzie dołączają do Hordy? Szary gracz raczej nie bardzo zwraca uwagę na jakieś raciale etc. Po prostu horda ma ciekawsze i bardziej różnorodne rasy. Przymierze to wszak ludzie, nelfy, krasnale i gnomy - wszystkie są tak naprawdę ludźmi o różnym wzroście. Draenei - trochę wprowadzili różnorodność większą, ale to nadal ogromni ludzie z rogami i kopytami. A Horda? Mają muskularnych, groźnych orków, krowoludzi czyli taurenów, chude, wysokie i zgarbione trolle i przerażające i nieco obrzydliwe umarlaki. Ci którzy wolą pięknisiów dostali potem belfy. Jeśli potwierdzą się również plotki to horda ponownie dostanie ciekawą i nietypową rase - vulpery, a my aluchy będziemy musieli zadowolić się kolejnymi gnomami, tylko że z robokończynami... Nie dziwię się więc, że ludzie wybierają Hordę nawet pod względem gustu.
Od początku kiedy dodali do gry warmode grałem z włączonym, niestety przedwczoraj nie wytrzymałem i go wyłączyłem, w tej chwili jest to niegrywalne...
Trudno nie wyłączyć WM jako ally gdy pierwszego dnia dodatku nie jesteś w stanie nawet się ressnąć na mechagonie bez umierania bo banda idiotów stwierdziła ze zabawne będzie odmawianie ludzią contentu.
Można bardziej podzielić alliance i hordę (ale blizz nic z tego nie dostanie więc raczej się nie zdarzy) a mianowicie darmowa zmiana rasy.
Sylvanas dobry warchief
Gram na Defiasie w Hordzie i tutaj na WM ON moim zdaniem bez ekipy się nie da przeżyć. Każde Battle of Nazjatar przegrywamy sromotnie. A jak znajdę inna grupkę to jest gwałt ale tej drugiej strony to trochę głupie bo odbiera przyjemność i jednej i drugiej strony.
Zero organizacji, ally nie potrafi się zebrać, ale sam po sobie widzę, że mnie również nie chce się za każdym razem zakładać party, aby się odkuć. W alluchach jest chyba za dużo samotnych wilków. Każdy sobie rzepkę skrobie, a horda się rozmnaża i kotłuje w domkach z gówna.
Cóż więcej można dodać, For The Horde!
Czy ja wiem. Ja jako horde rzadko kiedy napotykam hordziakow, a jak już to pojedynczych. Za to Alliance jest masa, do tego stopnia że nie raz nie jestem w stanie zrobić żadnego wq..
Sam chciałem grać na warmodzie cały czas, ale tracimy za dużo czasu ponieważ hordy jest więcej a jak znajdziesz jakiegoś sojusznika to on nie pomoże ci bo i tak nie wygracie 4v2
Kurde mam postac w hordzie na serwerze Defias Broderhood na war mode biegam cały czas bo pvp jest zajebiste po prostu, ale tam non stop horda dostaje wpierdol nie ma szans po prostu coś zrobić, chociaż nie wiem jak teraz gdy ludzie zdobywają już latanie.
Zmieniłem serwer na Silvermoon i lvluje warka mam 83 lvl, a teraz tutaj ally dostaje wpierdol? Jak żyć???
Chciał bym napisać coś odpowiedniego, ale sam ostatnio po dziesięciu latach zdradziłem All.
I faktycznie na początku bawiłem się Zacnie ele teraz funu już brak.
Świetny materiał 👍
Smuteczek :( 12 lat w Ally w tym 11 lania hordy po ryjach obecnie chwilowa emerytura na AD :P Moze ally przegrywa ale jest jeszcze wielu bohaterow ktorzy spuszczaja hordzie srogi wpierdol i beda spuszczac nawet jesli frakcja do reszty upadnie. Za Lordaeron! I to ten prawdziwy a nie jakis tfu nieumarly :)
Ciekawe czy Blizzard coś z tym zrobi i znerfi horde albo zbuffuje alliance czy jak zawsze wywalone...
Ahhh lepiej znerfić horde
A co ma zrobić? Nic nie zrobią bo jak ty to sobie wyobrażasz,niby dlaczego mają osłabiać hordę? WTF
Ree vder masz o tym cały film powyżej
Oczywiście.Zawsze należy ustępować alliance i by horda sprzątała po nich kible
@@pristan416 Jak aluchy dostają wpierdol to blizzard ma dać wszystkim rodzajom postaci buffa do wszystkiego a horde znerfić
Sądzę że jest zbyt trudne zmienianie frakcji. Gdyby postać z hordy mogła na jakimś levelu bez większych zmian zdradzić swoją frakcję i przejść do drugiej, to dla tych 25% by to robiła. Nawet gdyby istniał jakiś koszt zdrady. Wkupne za które płacono by złotem.
Daj możliwość łatwej zmiany frakcji a w tym momencie Alliance jest już praktycznie martwe
@@patrykmigdalski4679 Wydaje mi się, że w początkowej fazie radość z grania rasą hordy w Alliance plus boost związany z nierównowagą byłby wystarczającym elementem by skłonić do przejścia z H do A.
Najlepsi są gracze Hordy, którzy wyzywają Ally od pi*d, nie zważając na to, że gdy tylko Ally spróbuje zaatakować jakiegoś hordziaka, to w ciągu 5 sekund z 1vs1 robi się 1vs10. I jak tu żyć jako taki Ally. Głównie dlatego, zacząłem sobie ostatnio klikać w BDO i jest całkiem przyjemnie ^^
Kurła, sam se włączaj war mode xD Nowy dodatek, mechagon, nic kompletnie się nie da zrobić z warmodem. NIC. Idziesz oddać questa, cała baza zawalona hodziakami, z 30 hordziaków i jeszcze tłuką cię w bazie. Strażnicy chuja im robią xD Idziesz na rare mobka, przylatuje 10 hordziaków i zabijają cię w chwile. Nawet biegnąc do jakiegoś miejsca przeważnie kończy się to tak, że jeden hordziak rzuci Ci stuna, po czym przylatuje kolejnych 5 i chuya robisz. Po co Ci ten bonus, skoro nic nie zrobisz? 30 minut bez warmoda zrobiłem więcej, niż przez 2 h z warmodem, bo przeważnie gra polegała na dostaniu się do ciała, gdzie kampila horda. Jedyny sposób robienia questów z warmodem to dołączenie do jakiegoś raidu i robienie questów w 30-40, gdzie wtedy horda ma przejebane :D
Ja nie jestem zwolennikiem pvp należę do Alliace frakcji. Gram bez War moda przynajmniej mam spokój bo horda mnie nie atakuje na Nazjatarze i Mechagaonie i spokojnie niebawem będę sobie latać. Zdecydowanie jestem zwolennikiem pve. For The Alliance pozdrawiam :):)
Pozdrawiamy razem z gildia Epoch, roleplayowy realm przejmuje Hall of Fame pog
też silvermoon
Na Mechagonie nie widzę aż takiego dysbalansu - na Burning Legionie raz my ich, raz oni nas, ale przeważnie jest względny balans...
Najgorszy jest Nazjatar - specyficzna budowa tego miejsca sprzyja zeskakiwaniu tysiąca przeciwników na głowę na raz, a położenie baz jest irytujące (są za blisko siebie). Najprostsza metoda wygrania bitwy? Po prostu najedź bazę wroga żeby nie dosłał posiłków, a małą grupką spokojnie sobie róbcie swoje. Nie wiem co się dzieje na innych serwerach, ale nasi Alianci zawsze sobie jakoś radzili w świecie, a na dnie morza po prostu nieustanne party hard u spirit healera
Poszedł na silvermoona a teraz narzeka xD Na defiasie ally kompletnie dominuje :)
To przez fazowanie, kiedyś były serwery każdej frakcji, teraz dowala tobie dużo hordziaków jak tobie i zniechęca to do grania aluchami :(
Tylko po co grac na wat modzie? Exp nie potrzebny, loot? Serio? 25% wiekszy loot to nic przy zarobkach z ah itd. Azerite mam wywalone bo i tak z innycj zrodel bardziej sie to oplaca a jak czlowiek chce pograc pvp to idzie na arene
90% Hordy rzuca się na każdego alaja jakiego mijają. Z kolei 90% Ally gra na wm po bonusy a nie po to, żeby się z kimś jeszcze bić. Taka jest różnica w mentalności tych frakcji.
Warto też zwrócić uwagę na to "lenistwo" graczy, którzy nie chcą się nawalać na serwerach PvP. Kiedyś większość graczy w WoWa była młodsza; spędzali więcej czasu przy grze, było to dla nich zabawne i mieli czas na ogarnianie większości zawartości dodatku. Teraz ci młodsi gracze są starsi; pracują, może mają nawet swoje rodziny i spędzają mniej czasu na grze w WoWa, a aby zdążyć poznać jak najwięcej contentu/podbić swoje EQ, nie chcą oni tracić, i tak już małych ilości, czasu na nic nie dającą walkę.
Dlatego właśnie chcą "sztucznego połączenia" frakcji. Blizzarda po prostu nie potrafi tego zbalansować. Po co mają się męczyć jak mogą powiedzieć, że frakcje się dogadały i jest "cacy"....
Tego się nie da naprawić bez zmuszenia ludzi aby zmienili frakcje jest już na to zbyt późno.
Muszę przyznać że ostatnio z coraz mniejszym zainteresowaniem śledzę Twój kanał, a kiedyś oglądałem prawie każdy film :/ mało rzeczowego contentu. Któryś raz robisz film o tym samym. Klikam Ci te lajki już chyba tylko bo Cię lubię XD chętnie obejrzał bym coś z lore, jakieś pro guide i tutoriale. Może jakieś analizy kondycji klas, taktyki na mythic plus. Aktualnie - z małymi wyjątkami - content nudny i mało :/
Od tygodnia kurwie na Hordę, pluję jadem na prawo i lewo. Mnoży się ich jak szczurów. Wchodzę do Nazjataru, 3 Ally, 40 hordy. W Mechagonie to w ogóle śmiech na sali. Rustbolt podbite przez Hordę, sami assasini, guardy zamiast bić to ich głaskają, nie da się nawet tam przylecieć. Obojętnie jaki realm, wszędzie to samo. Chciałbym już, żeby odeszli od frakcji, bo Hordową rasą grać nie chcę, ale nie mogę już tego znieść.
to nie graj, raz alliance górą raz horda spłaczone dzieciaczki lol
@@PussyTerminator A kiedy Alliance było górą ostatnio? W WoD?
Żeby życie miało smaczek raz aliancik, raz hordziaczek
w tym dodatku to już kolejny płacz, jak nie horda to alliance płacze bo obskakuje wklep
@@PussyTerminator Normalne, że będzie płacz, kiedy jest to spowodowane wyborami Blizzarda, a nie graczy.
Mam nadzieję że ten jak i inne problemy związane z frakcjami skłonią Blizzarda do załączenia Hordy i Alliance
Ta gra polega na konflikcie frakcyjnym nie połączą frakcji
@@hexgen9921 PvP w WoWie przez lata przechodzi na drugi plan, a poza tym frakcje w prawie każdym dodatku łączą siły aby pokonać "potężnego wroga" po czym Blizzard na siłę wpycha graczom nowy konflikt
@@hexgen9921 Nie jest i nie było to prawdą praktycznie nigdy. W większości dodatków cały ten konflikt frakcji jest włożony kompletnie na siłe aby tylko był.
TBC -> Horda i Alliance wspólnie walczą z Illidanem i Demonami (jest nawet quest w Hellfire w którym Alliance powstrzymuje legion planujący zaatakować Thrallmar) jednak z jakiegoś powodu bijemy się o jakieś randomowe budowle.
Wotlk -> walczymy z całą potęgą plagi która ma nieograniczone zasoby żołnierzy i co robimy bijemy się między sobą.
Cata -> jesteśmy na krawędzi koniec świata a jednak nadal próbujemy się zamordować bo tak
Pandy -> dobra przyznaje tutaj cała walka ma sens przez większość dodatku nie ma powodu aby tego nie robić
WoD -> jesteśmy uwięzieni na obcym świecie pełnym wrogów ale oczywiście znowu walczymy ponieważ blizz tak powiedział
Legion -> inwazja legionu a my bawimy się w przejmowanie wież.
Przez większość czasu Alliance i Horda współpracowały ze sobą aby zażegnać jakieś tam zagrożenie.
Cały ten konflikt frakcji był sensowny jedynie w vanilli gdzie nawet nie było wojny tylko randomowe potyczki.
Dlatego lepiej poszukać paru odważnych, złożyć pt i wyruszać.
Wurwa, a ja od kilku dni na Scarshield mam odwrotną sytuację (!!!), musiałam wyłączyć na swoim hordziaku warmode, bo nie dało się repy robić, alianci gankują w nazjatar, aż furczy!!! Z resztą w mechagonie też, jakby sami allanci grali, masakra. A na swoim Ally spokojnie pykam z warmode, żeden hordziak mnie nie zaatakował. (Bo pewnie wszyscy wyłączyli, żeby mieć spokój). Głupie to, panie :/
1:48 to aktywne konto czy postacie ? Czy łącznie z ludźmi którzy nie płaca
Ally to lenie, pomijając komunikacje na żenującym poziomie, co nie zmienia faktu, że jak się ich "przyciśnie" to potrafią się zorganizować, ale wymaga to też czasu, takie ostatnio sobie "testy" robiliśmy, czy Alluszki grają czy śpią na grze i np sprawdzamy w jakiej krainie Ally ma wq, padło na Arom Strand w Drustvar, grupa Hordy z 10 graczy wtedy była dyskusja, czy tylu nas wystarczy, jedni byli na nie inni na tak, ale ok no więc zaczynamy "wycinkę" wszystkiego w Arom, co się rusza, potrzeba było aż 15 minut, by przeciwko 10 Hordziakom zjawiło się dokładnie 31 Alluchów, nie zapomnę wtedy słów do lidera grupy "i co kurwa 10 wystarczy?" Alluszki może i pizdeczki, ale dla mnie na pewno lenie, w Hordzie jest więcej zgrania, lepsza komunikacja i liderzy grup, a po stronie Ally niestety dobrego lidera to ze świecą szukać. W Hordzie wiesz że jesteś w grupie, nawet jeśli nie jesteś w party, a gdy jeden Hordziak jest atakowany to drugi nie będzie stał i się patrzył, po stronie Ally masz wrażenie że "każdy sobie rzepkę skrobie".
Sam powiedziałeś że uciekłeś z BLa na Silvermoon, ja zrobiłem dokładnie to samo, nie po to żeby włączać WM
gram od początku i blizz zawsze faworyzował ally
Ja gram na dwóch różnych nie połączonych ze sobą serwerach, na obu horda, na obu to jednak ally kosi hordę, mimo iż jeden z tych serwerów jest w znacznej większości zaludniony przez hordę.
Moim zdaniem to nie jest problem, który ma ally, na każdym serwerze będzie to wyglądało inaczej.
Co nie zmienia faktu że serwery na których dominuje Horda stanowią zdecydowaną większość co pokazuje 25% buffa.
Tak wysoka wartość z tego co pamiętam była tylko raz na samym początku. Blizz pokpił sprawę lata temu i teraz odbija im się to czkawką.
Patryk Migdalski jeśli dobrze pamietam, a trochę w tego wowa grałem, ally zawsze miało coś lepiej jeśli chodzi o pvp. Na Arathi Basin i Battle for Gilneas ally miało bliżej do pierwszej bazy, na Alterac Valley ally miało krótsze wyjście, przez długie lata najlepsza rasa do pvp był human przez jego racialowy trinket. W dodatku przy remisie na bg, zawsze wygrywa ally, a powinno to być losowe.
Mogłeś na miniaturce zrobić z siebie rodowitego hordziaka czyli tą poor bluze zamienić na kurtke skórzaną i byłoby cacy tak to 2/10 z tym twoim przejściem na hordę... (btw mądrze mówisz)
Ja gram na Chamber of Aspects horda i dostaje bęcki po poludniu, a rano zas dostają alluhy. Jak dla mnie, albo calkowicie wywalić warmode albo podzielić serwery na pvp i nonpvp
ofc że mam włączony WM :D jakiś zielony szrek mnie nie przestraszy :c
blizzard powinien zrobić system w który szuka nie zbalansowanych shardów/serverów i wpuszcza frakcyjnego thanosa do przegrywającej frakcji który kasuje połowe drugiej frakcji aż nie będzie perfekcyjnego balansu w azeroth
Nie wiem, zapraszamy na servery RP? Defias, Argent dawn? Tutaj sytuacja jest odwrotna i na jednego hordziaka przypada ze...10 alluchów.
Na serwerach RP Horda zawsze stanowiła mniejszość. Inna sprawa że taki defias już dogorywa. Widuje coraz więcej osób z defiasa którzy zmieniają serwery.