Nie wiem już do konca co wydarzylo sie w tym odcinku Ale jakos od początku zakodowałem sobie w głowie, że ta Pani jest bezrobotna i na utrzymaniu męża i caly swoj czas poświęc na rytuały KaKaAaAaAałoooo Wybaczcie mi misiaczki Nie moja pierwsza odklejka i zapewne nie ostatnia
Hmm... Ale nawet gdyby była bezrobotna i na utrzymaniu męża, to wciąż mielibyśmy pokazany tylko wycinek z ich życia. Nie wiemy, co spowodowało, że żona jest aktualnie bezrobotna, czy to byłby jej wybór wynikający z celowego wykorzystywania męża, czy może jest w jakimś kryzysie psychicznym, albo w gorszym stanie zdrowia i nie może aktualnie pracować. Albo nie może znaleźć pracy? Czasami jesteśmy szybcy do oceniania - ktoś nie pracuje? To pewnie jest pasożytem, leniwą osobą bez perspektyw albo manipulantem realizującym wygodny styl życia czyimś kosztem. A życie jest znacznie bardziej złożone. Ja aktualnie nie pracuję, bo mam zaostrzenie zaburzeń lękowych i zwyczajnie nie mogę. Jestem też osobą z niepełnosprawnością, po operacjach stóp i mnóstwo prac dla mnie od razu odpada, bo nie mogę długo stać, ani pracować fizycznie. Pracodawcy często nie chcą zatrudnić mniej sprawnej osoby, a nawet jak ktoś ma stopień niepełnosprawności, to pracodawcy chcieliby, żeby to było tylko na papierze, ale żeby taka osoba mogła robić wszystko tak samo, jak pełnosprawni pracownicy. Z kolei moja przyjaciółka pracuje, ale też jest osobą z niepełnosprawnością. Codziennie wraca z pracy przemęczona, boli ją ręka, która stale się nadwyręża, nie ma na nic siły. W pracy nikogo nie obchodzi, że jej stan zdrowia nie pozwala na tak intensywną pracę, jak w przypadku zdrowych osób. Okej, nasza rzeczywistość wymaga, żeby pracować, bo trzeba skądś mieć pieniądze, żeby żyć i żeby przeżyć, ale żyjemy też pośród kultu harowania, pracy ponad swoje siły, gloryfikujemy tę pracę, jakby przepracowywanie się miało jakąkolwiek wartość moralną. Nie ma. Nie każda osoba musi pracować ciężko i dużo, nie każda osoba w ogóle musi pracować. Praca w domu to też praca, i to nieodpłatna, którą mnóstwo osób (najczęściej kobiet) codziennie wykonuje przez więcej niż 8 godzin. Aktywizm to też praca, pochłaniająca mnóstwo zasobów, za którą najczęściej nie otrzymuje się żadnych pieniędzy, chyba że na zasadzie dobrowolnego wsparcia. Odnoszę też wrażenie, że jesteś bardzo uprzedzony do tematów okołoezoterycznych, typu horoskop, kamienie, chodzenie do wróżki, wiara w energię itp. To prawda, że w tej "branży" jest sporo oszustów, ale osoby które interesują się jakimś aspektem z tych dziedzin, są bardzo różne, nie są swoimi kalkami. Nie istnieje jeden, domyślny człowiek, stereotypowa "kamieniara", która łyka jak pelikan wszystko co powie jakaś wróżka, wierzy w każde słowo horoskopu, uznaje za prawdziwe wszystkie teorie spiskowe świata, nie szczepi się, "leczy" ludzi mieszankami ziołowymi z raka, odżywia się energią kosmiczną czy wstępuje do różnych sekt. Każdy z nas ma jakieś często nie do końca uświadomione schematy poznawcze. To, co "zakotwiczy się" w naszym umyśle, może później warunkować perspektywę, przez którą odbieramy i oceniamy rzeczywistość. Na tej zasadzie działają stereotypy, uprzedzenia, automatyczne oceny - które najczęściej są tylko wizją z krzywego zwierciadła, mówiącą więcej o nas, niż o osobach czy zdarzeniach, które przez ten nasz "filtr" weryfikujemy. Nie zawsze interesowanie się medytowaniem z użyciem kamieni, magią, horoskopami czy akupresurą lub reiki jest czymś szkodliwym. Nie zawsze oferowanie np. sprzedaży kamieni (po normalnej cenie) i białej szałwii czy zabiegów reiki jest czymś szkodliwym, wykonywanym tylko przez oszustów. Nie trzeba wierzyć w takie rzeczy, żeby dopuścić do siebie myśl, że może inne osoby wynoszą coś z tego dla siebie, rozwijają się w jakiś sposób w tych aspektach. Tak naprawdę, wszystko może nas rozwijać i być przeżyciem duchowym - czytam ostatnio książkę "Potęga codziennych rytuałów - jak celebrować proste czynności" Caspera ter Kulie i autor pisze właśnie o tym, ile spokoju, radości czy szczęścia możemy czerpać ze zwykłych rzeczy, takich jak spacer do parku, słuchanie ulubionej piosenki czy picie herbaty z ulubionej filiżanki. W tej książce nie ma nic o Bogu czy energii, po prostu autor pokazuje, jak poprzez uważne przeżywanie, możemy czerpać więcej pozytywnych emocji z rzeczy, których i tak na co dzień doświadczamy. Zauważyłam też, że teraz wiele osób bardzo krytycznie i oceniająco wypowiada się akurat o kamieniach czy horoskopach, ale już religie mało kto krytykuje. Czym się aż tak różni wiara w energię czy manifestację od wiary w osobowego Boga, który słucha modlitw i może ingerować w nasze życie? Czym się różni medytacja nad czakrami od modlitwy - rozmowy z Bogiem? Czym się różnią oszuści "leczący z chorób energią" i zniechęcający do chodzenia do lekarza, od oszustów z Kościoła, prezentujących się jako uduchowieni pasterze, a których interesuje tylko władza i kontrola? Jakby, na poziomie etyki i abstrakcji, to wcale nie są takie odległe dziedziny, a jednak wielu osobom łatwiej przychodzi pojąć, że nie każda osoba wierząca uosabia cechy fanatyka religijnego, niż zrozumieć, że nie każda osoba, która wierzy w energię czy leczniczą moc kamieni, jest totalnie "odklejona", szkodliwa czy łykająca każdą teorię spiskową? Nawet taki rytuał KAKAŁO może dla kogoś być czymś, co mu daje radość, jakieś duchowe przeżycie, jakoś kogoś rozwija. I to nie wyklucza, że rytuały KAKAŁO mogą też przeprowadzać i sprzedawać oszuści i naciągacze.
Ej no, nie żeby coś, ale zarówno Rafał, jak i Marta są tu winni rozpadowi związku pokazywanego od początku odcinka, przecież on faktycznie pokazywał, że nie bardzo mu się chce ani że nie bardzo się interesuje laską. Oczywiście o niej raczej nawet nie trzeba mówić tego, jak bardzo naiwna jest i jak mocno skupia się na truciu tyłka partnerowi zamiast też włożyć wysiłek. Tylko że Pawełek dość intensywnie skupiał się na jechaniu samej laski xD
Ba, ja myślę, że Marta miała pełne prawo się wściekać: bądź co bądź, ona też pracuje i nawet próbowała jakoś zagajać rozmowę; w odcinku pewnie jest pokazany moment, w którym od bardzo długiego czasu tkwią oboje w tym limbo olewania. Typiara chciała opowiedzieć, co u niej w pracy, a typo totalnie miał ją w dupie xd Też by mi nerwy puszczały przy czymś takim, bo typ się zachowywał, jakby jego praca i odpoczynek były najważniejsze
@@Icyprincess835ja nigdy nie oglądam tych odcinków tylko oglądam Pierwsze 5 minut żeby rozpoznać który głos do której postaci a potem sprzątam przez 40 minut słuchając tego❤
Nie wiem czemu się tak ujebałeś na tą laskę, bo obie strony są winne. Oboje pracują i oboje płacą rachunki, co nie zmienia faktu, że chyba w życiu jednak nie jest najważniejsza praca xd jeśli są małżeństwem to jednak fajnie by było znaleźć czas dla siebie nawzajem choćby na głupią rozmowy, a typ pracuje nawet w weekend. Jasne laska jest wkurwiająca i rzuca tylko pretensjami zamiast postarać się na spokojnie pogadać, ale też bez przesady X D
Tak jak zawsze zgadzam się z Tobą, tak dzisiaj nieźle pojechałeś po bandzie i totalnie nie rozumiem dlaczego takcisnales po tej babce, przeciez wina jest obustronna, chłop wyraznie nie był zainteresowany. Gdy mu sie zaczeło psuc nagle znalazł czas na urlop, a gdy jego ukochana tego potrzebowala nawet 'nie mial czasu' poswiecic jej 15 minut na rozmowe. Wiadomo, ze po prostu szukala rozrywki jakiejs zeby zajac czas i glowe czyms. Niektóre jej wybory moze i nie byly najmadrzejsze, ale zawiodlam sie, gdy ciagle robiles nawiazania, ze wyjezdza go zdradzic. Jest to troche nie na miejscu wedlug mnie. Wiem, ze na koncu filmu przyznales, ze to wina obojga, ale wlasnie zbyt mocno jechales po niej (tak jak juz wspomnialam), gdy o nim nawet zlego slowa nie powiedziales. NOT FAIR ENOUGH.
@@dywhdj6754 dokladnie, moj chlop pracuje zdalnie i moze sobie wybrac kiedy pracuje wiec moze zrobic tak, ze przepracuje cały weekend i reszta tygodnia wolna albo wieczorami moze pracowac, a moze ta babka sobie tez rozlozyla tak, zeby hobby i inne zajęcia nie kolidowały z pracą
@@Lakarnum milo, ze czytasz nasze opinie i bierzesz na to poprawkę :) oczywiście nie chciałam być złośliwa, pozdrawiam serdecznie najseksowniejszego człowieka na całym yt 😏 (czyli Dominika XD)
Nie no trochę słabo ze jej nie wysłuchał a potem poszedł spać xd partner tez musi dawać wsparcie psychicznie, aczkolwiek chlop mogl po prosru powiedziec ze musi sie przespać i wysłucha ale za 2h drzemki xd No i bez głebszych rozmów to tez chujowo xd
Dokładnie- ona ma być wyrozumiała w stosunku do jego pracy, ale on w stosunku do jej pracy to już nie musi… Pierwszy raz mnie tak Pawełek w…zdenerwował swoim komentarzem 😢
Irytuje mnie sposób w jaki mówi Rafał. Wiem, że to paradokument, ale jeśli mamy osobę, która naprawdę jest blisko wejścia do jakiejś sekty, to nazywanie jej zainteresowań bzdurami tylko zbuduje mur między nami, a tą osobą. Ogólnie unieważnienie czyiś potrzeb to jest coś czego musimy się wyzbyć.
@@vafar2652 pytanie mega trudne. ważne, aby nie utracić kontaktu z taką osobą. myślę, że warto spróbować zrozumieć jakie potrzeby zaspokaja ta grupa i znaleźć na to inny sposób. w przypadku tej pani pomogłaby np. chociaż próba wysłuchania i zrozumienia, bez oceny. plus można podsuwać delikatne pytania, dotyczące innych (ale podobnych grup), tak, aby zindoktrywana osoba mogła je sobie porównać.
Też nie jest dobre, ale chodzi o to, że nie bez powodu do sekty trafiają ludzie, którzy są w jakimś życiowym kryzysie. Gdyby się nią interesował tak jak mąż powinien interesować się żona, nie szukałaby akceptacji i uwagi gdzie indziej, wtedy w ogóle te śmieszne rytuały by jej nie interesowały @@vafar2652
Też oglądałam to z partnerem i sam zwrócił uwagę na tą krytykę. Ciężko mi się oglądało ten odcinek, ponieważ non stop musiałam dawać pauzę i porozmawiać z partnerem. Tym razem, (a nie pamiętam innego) odniosłam wrażenie, że wyjątkowo mocno nie jesteś w najlepszym nastroju
Nigdy ale to nigdy się tak nie zdenerwowalam na odcinku lakarnuma po prostu to ciśnięcie tej marty to było za dużo i przejadlo się po kilku minutach,ciężko było wytrzymać do końca,oby kolejnym razem było lepiej
Oj Pawełku, ale to, że mężczyzna chodzi do pracy i zarabia pieniądze nie zwalnia go z tego, żeby był też dobrym partnerem i wspierał choćby poprzez wysłuchanie i rozmowę. To samo się tyczy oczywiście drugiej strony. Zaniedbywanie emocjonalne jest pierwszym i dużym krokiem do rozpadu związku
okej, ale skoro temu mężowi nic nie pasuje to nie jest tylko wina tej marty, nie zgadzam się totalnie z opinią lakarnuma że ma zostawić żonę itp. Chujowa opinia. jest to wina obu stron nie tylko żony. Jeśli mąż od dłuższego czasu sie nią nie zajmował to później jak faktycznie pracuje to i tak źle
Zarówno ja, jak i mój mąż pracujemy po 8-12h dziennie, ale i tak uważamy, że czas razem i codzienne rozmowy o uczuciach są najważniejsze. Podstawa małżeństwa.
Akurat według tego co mówił Let's ask Shogo, Japończykom nie przeszkadza kiedy biali noszą kimona, nawet jest mnóstwo sklepów w Japonii, które nastawione są na szycie kimon dla turystów. Japończycy są bardzo dumni ze swojej kultury i chcą ją promować na cały świat, a kimona jako takie nie są jakimś ceremonialnym ubraniem, które można nosić źle. Yukatę (rodzaj kimona, który pierwszy przychodzi na myśl ludziom, kiedy myślą o kimonie, ten, który japończycy noszą na festiwalach w anime, jest też najprostszy do założenia, najtańszy i przewiewny na lato) możesz ubrać do kiosku, po domu, i na spacer (oczywiście konkretne rodzaje kiman to już inna sprawa, ale one są zazwyczaj droższe cięższe i bardziej skomplikowane do założenia, więc biali ludzie się nimi nie interesują) Większy problem stanowi to, że to co ona nosi, to nie jest kimono. To jest szlafrok.
Wgl gdy oglądam jakieś tt z wycieczek do Japonii to te starsze panie z wypożyczalni są takie urocze i tak cudownie się cieszą że osoby spoza Azji chcą posmakować kultury I TO JEST TAKIE PO PROSTU AWWW
Nie wiem ale w moim odczuciu ten odc, jak i humor po prostu był dziwny. Mam wrażenie jakby czasem Lakarnum nie był sobą/był zdenerwowany, af dziwnie ogląda mi sie ten odc w niektórych momentach.
Chce tylko zauważyć ze przez cały odcinek Lakarnum mówił ze Marta to utrzymanka i nie pracuje, ale w jednej z scen wyraźnie powiedziano ze pracuje zdalnie. Miłego dzionka
Jak zazwyczaj zgadzam się z twoimi opiniami o bohaterach paradokumentów to tutaj cały odcinek raziło mnie przyczepienie się do Marty i opisywanie jej jako utrzymanki (chociaż przecież pracowała) a niedostrzeganie że Rafał też ponosił winę za rozpad związku, kto wie, może był pracoholikiem? I ona nie wymagała od niego bóg wie czego a tylko chwili uwagi, rozmowy. I denerwowały mnie ciągłe uwagi że Rafał powinien się z nią rozstać i ona już nie powinna z nikim być bo unieszczęśliwi kolejnych mężczyzn. Związki nie są idealne, i warto nad nimi pracować, a jeśli nawet Rafał i Marta do siebie nie pasowali definitywnie to może inny facet by się z nią super dogadywał, medytowali by razem itp, i nic w tym zlego.
Drogi Pawełku! Zacznę od tego, że uwielbiamy z partnerem Twoje filmy i zawsze odpalamy je z wypiekami na twarzach. Tak, zgadłeś - do obiadu ;). Podoba nam się nie tylko to, że są przezabawne, ale też empatia z jaką do tej pory traktowałeś bohaterów i ogrom zrozumienia dla ich sytuacji. Twoje uwagi, celne punktowanie toksycznych zachowań i omawianie sytuacji z punktu widzenia wszystkich bohaterów pokazują, że nawet tak prosta rozrywka może nieść ze sobą wartościowe przesłanie. W powyższym kontekście, ten odcinek nas zawiódł i nie możemy otrząsnąć się z oburzenia, że tak bardzo niesprawiedliwie potraktowałeś bohaterkę. Po pierwsze - całkowicie zignorowałeś fakt, który był w materiale podkreślany wielokrotnie, że Marta też ma pracę i zarabia własne pieniądze. Mimo kilku scen, w których zdradzono sporo szczegółów dotyczących jej pracy, cały czas traktowałeś ją jak rozkapryszoną utrzymankę męża. Nie kryłeś nawet oburzenia sceną, kiedy wydało się, ile zapłaciła za obóz yogi, mimo jasnego komunikatu, że sama sobie na ten obóz zapracowała. W takim układzie to mąż otarł się o zachowanie przemocowe, próbując kontrolować, na co ona wydaje zarobione przez siebie pieniądze. Dodatkowo, pominąłeś sedno problemu, czyli to, że mąż traktuje swoją pracę, jako źródło samorealizacji, a bohaterka długo czekała z realizacją własnych marzeń na niego. Kiedy już znalazła sobie hobby i postanowiła zająć się sobą, ten bardzo skutecznie podcinał jej skrzydła. Zamiast zastanowić się, co pchnęło bohaterkę w kierunku wróżek (poczucie osamotnienia, brak wsparcia bliskiej osoby, brak uwagi, osłabienie więzi), wraz z męskim bohaterem pojechałeś po głupocie laski. Przecież to był znakomity pretekst, żeby pokazać, jak zaniedbywanie bliskich może pchnąć ich w różne życiowe pułapki. Kiedy tajemnica wróżki się wydała, na moment podążyłeś za fabułą, by potem szybko wrócić do wymyślonego przez siebie schematu, pomijając złożoność całej intrygi. Tak się zacietrzewiłeś w wyśmiewaniu wróżbiarstwa, że zupełnie zignorowałeś perspektywę Marty, która miała pełne prawo zareagować dokładnie w taki sposób, w jaki zareagowała, kiedy dowiedziała się, że mąż ją zdradza. Zamiast położyć nacisk na intrygantkę, która wykorzystała sytuację, by zmanipulować żonę, rozbić małżeństwo bohaterów i uwieść męża, konsekwentnie cisnąłeś po ofierze. Wygląda to tak, jakbyś ocenił ją na podstawie tylko jednej sceny i trzymał się tej oceny, mimo wszystkich plot twistów i poznawania coraz szerszego kontekstu. Scenariusz bardzo dobitnie pokazywał, że obie strony konfliktu popełniają typowe błędy, które wynikają z braku komunikacji i mimo dobrej woli z obu stron, ranią się wzajemnie - Ty to zupełnie zignorowałeś. Oglądając ten odcinek, nie mogliśmy się oprzeć wrażeniu, że komentujesz zupełnie inną fabułę, niż pokazujesz. Uważamy, że Twój wpływ na opinię i ocenę sytuacji przedstawianych w odcinkach jest na tyle duży, że takie błędy mogą być nawet szkodliwe. Wybacz nam bezlitosną krytykę. Po prostu, uważamy Twoje materiały za bardzo wartościowy kontent (to jest niesamowite, jak z pozornie debilnych paradokumentów potrafisz stworzyć pretekst do głębszej analizy różnych, pokręconych sytuacji życiowych, zachowując jednocześnie lekką, komediową formę). Niejednokrotnie podkreślałeś, żeby nie wyżywać się na bohaterach, czy aktorach i zachować dystans. Tym razem sam wpadłeś w tę pułapkę. Liczymy na chociaż kilka słów sprostowania, oddanie sprawiedliwości Marcie (oraz realnym osobom mierzącym się z analogicznym problemem, które Ciebie oglądają) i podkreśleniem roli komunikacji nakierowanej na zrozumienie drugiej osoby w relacji, nawet kiedy ona jest utrudniona przez narastające w partnerach emocje. Uważamy, że takie rozwiązanie może być bardzo konstruktywne, a uznanie i sprostowanie błędu pokaże Twojej widowni, że warto brać odpowiedzialność za to, co się nabroiło i podejmować się naprawy. Pozdrawiamy Cię serdecznie i Julkę i Bułeczkę też.
Ojej, chyba trochę was poniosło. Faktycznie, początkowo Paweł cisnął mocno po Marcie, ale sorki, tak był też skonstruowany odcinek (chyba, że w pełnej wersji było więcej informacji, nie oglądałam), że również wysnułam wniosek, iż oboje pracują, ale Marta zdecydowanie mniej, być może nie codziennie, może zarabia mniej. Zresztą na końcu Paweł przyznał, że oboje byli winni za problemy w związku. A w kwestii pieniędzy w związku, moim zdaniem, mieszkając razem miło byłoby konsultować, ewentualnie poinformawać drugą osobę wcześniej, takie wydatki na swoje pasje, nawet jeśli sami sobie na to zarobiliśmy. No jednak prowadzimy razem wspólny dom i tym samym finanse. Nie wiem, czy stosownym jest obarczać Pawła odpowiedzialnością, której raczej nie chce. To kanał rozrywkowy, przychodzimy się tu pośmiać, to że czasami z tych żartów albo obok nich wypływa jakaś mądra myśl to moim zdaniem cenny dodatek, a nie coś, czego oczekuję od 1 minuty filmów.
@@salmonskinroll9606 - Bardziej chodzi o nacisk kładziony na to, jak złą osobą jest bohaterka, niż na sam problem tej relacji i jego skutki. W odcinku, obie strony były dla siebie wredne i popełniły masę błędów. Piszę dokładnie o materiale, który był pokazany u Pawła. Nie widzieliśmy tego w oryginalnej wersji. Faktycznie, zostało to wspomniane na końcu. Mój błąd. Przepraszam i kajam się. Nie mogę się jednak zgodzić z Twoim zdaniem w kwestii wydatków. Scenariusz celowo pominął kwestie, kto więcej, a kto mniej zarabia, bo zupełnie nie to było tutaj dealem. Być może Marta zarabiała więcej, być może miała więcej czasu, bo umiała lepiej sobie zorganizować pracę, a być może nie. To nie ma znaczenia. Znaczenie ma fakt, że ta osoba jest niezależna finansowo, dysponuje własnymi środkami i ma prawo to robić wedle uznania. Zwłaszcza, że wszystkie przesłanki wskazują na to, że para nie borykała się z problemami finansowymi. Tym bardziej, że jej potrzeby i pasje były zaniedbywane w tym związku od lat, co również zostało zasugerowane w scenariuszu. To mąż, co roku decydował, bez konsultacji z bohaterką, gdzie i jak spędzą wakacje. Nie obarczam Pawła odpowiedzialnością. Odpowiedzialność za to, co i w jaki sposób przekazujemy światu spoczywa zawsze na naszych barkach. Możemy mniej lub bardziej to brać pod uwagę, ale ona jest, bo istnieją konsekwencje. Nie bez powodu reagujemy, jako społeczeństwo, kiedy ktoś publikuje na przykład treści szkodliwe (nie mówię o Pawełku, Pawełek raz popełnił błąd, ale jest wspaniały
@@MagdalenaGudi No dobra, niezależna finansowo i nie chce jeździć w góry, spoko. 1. spokojnie informujesz, że chcesz za swoje jechać gdzieś sama, a nie „elo, gościu, nudziarzu, spadam na wakacje za 3 koła bez ciebie, bo mogę”. 2. mówisz, że nie chcesz jechać znowu w góry? Nie wiem, ja bym zaryzykowała i znalazła inną atrakcję dla obojga.
Naprawdę podejście Rafała do żony i tego czym ona się interesuje jest godne pożałowania, zamiast w spokoju wysłuchać jej racji, chociaż trochę się zainteresować to zaraz: Nie mam! Sam pracuję nad własnym rozwojem duchowym i cóż nie sądzę by można by mnie nazwać osobą nawiedzoną ponieważ godzę to z pracą oraz życiem.
31:43 Zazwyczaj lubię twoje komentarze, ale to już jest taka bzdura, że się słuchać nie da. Niby jak to jest rasistowskie? Rasistowskie to jest ciągłe podkreślanie, że ona jest biała jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Nieodpowiednie byłby gdyby powiedziała, że kimono to polski wymysł, ale nic takiego nie padło. Jak widzisz dziewczynę, która nosi bardzo dużo warkoczyków to też ją od rasistek wyzywasz? XD Ona tylko docenia kulturę Japońską nie ma w tym nic złego.
Ten film to symfonia durnych komentarzy Lakarnuma… wypunktowałam je w komentarzu, ale ten został w mgnieniu oka usunięty😂 gratulacje, że udało ci się uniknąć cenzury 🫡
33:27, nie, to tak nie wygląda. Jeżeli będzie mu wypominać i sobie mówić, że nie miał dla niej czasu bo nie pojechał to XD bardzo (w sensie współczuję mężowi), ale tak po za tym jeżeli jedzie za swoje i nic w ten sposób nie zawala (pracy np) no to czemu nie? Dorosła jest i samodzielna, niech z życia korzysta skoro może. Ona potrzebowała wyjazdu teraz, więc wyjazd później z mężem niewiele by jej pomógł (o ile byliby razem do tego czasu), a tak to wyjedzie, pomyśli, może odpocznie i się zdystansuje. Zatęsknią za sobą i znowu będą się do siebie kleić :p
może jakby w inny sposób to oznajmiła, to inaczej by zareagował. ja doceniłabym, że druga osoba uprzedzi mnie, że chciałaby gdzieś pojechać sama i wydać na to sporo kaski, jeśli mieszkamy razem i wspólnie utrzymujemy dom. Można być dorosłym i samodzielnym nie będąc gburem dla drugiej osoby.
Z tym makaronem to śmieszna historia, bo na wykładzie o tym mieliśmy nawet (na psychologii). W średniowieczu były metody leczenia depresji np. wbijanie gwoździ w głowę, a potem W czasach Ludwika XVI uznali, że rosołek lepszy i serio tak leczyli pacjentów. A potem wrócili do wbijania prętów w oczodoły XDDDDDD
Akurat jeśli chodzi o kakao ceremonialne to nie można go pić jak się bierze antydepresanty, ponieważ można dostać zespołu serotoninowego. Tak samo jak się bierze leki na nadciśnienie - bo kakao obniża ciśnienie. Jezu jak ja nie lubie jak w popkulturze kakao jest na równi z turbo odklejeńcami xD
31:44 Japończycy nie widzą nic rasistowskiego w noszeniu kimono przez osoby które nie są azjatami, dopóki jest ono noszone poprawnie (no tu to to wgl chyba prawdziwe kimono nie jest xd) bo uważają że to urocze i cieszą się że mogą dzielić się kulturą
uwazam ze to obie strony są winne rospadajacego sie zwiazku. Faktycznie ta babka czeto miala bezsensowne argumnty albo miala problem bez podstawnie ale faktycznie widac ze jej maz nie chcial zrozumiec jej ani jej potrzeb i malo sie nia interesowal. Rozumiem ze pracowal duzo ale jezeli jego zona uzna ze chce wyjechac i postanowi ze wyjedzie sama to nie trzeba jej trzymac na sile oboje sa dorosli. Mam wrazenie ze Pawel przypieprzylal sie tylko do dziewczyny gdzie nie tylko ona zle robila.
Patrząc na brak podstawowej komunikacji wśród nich, ale też na to, że ona błaga męża o atencje, a on lekceważy nawet fakt, że to jej zainteresowanie może być niebezpieczne to straszna słabizna. Zamiast otwarcie porozmawać "słuchaj mnie to nie interesuje personalnie i nie wierze w takie rzeczy, ale jeśli to jest coś co sprawia ci szczęście, a nie zagraża to twojemu bezpieczeństwu to dla mnie to okej, tylko nie jestem w stanie ciebie wspierać w rozmowie na te tematy" i ez już masz łatwo postawioną granice.
Odcinek średni, jak to trudne sprawy, głupoty, ale przy okazji wyszedł z ciebie taki jakiś brak empatii i trochę krzywdzących poglądów. Jakiś mam niesmak.
31:42 nie ma w tym nic rasistowskiego, to tak jakby ktos z zagranicy nosil polski ludowy stroj, co w tym zlego? Japonczycy robia nawet atrakcje turystyczne z tego, ze mozna gdzies przymierzyc/kupuc kimono
28:15 mam nerwicę lękową i depresję oraz często nawiedzają mnie takie myśli, wręcz natrętne i ta baba w filmie co mówiła, że należy wpuścić myśli, a nie ich unikać, to mówi prawdę. Nie należy przed nimi uciekać czy ignorować, bo będą nas nawiedzać częściej, należy się z nimi pogodzić, że już są i nie bać się nich. Bo to tylko myśli. Dzięki temu mam rzadziej ataki paniki, so nie zgadzam sie z Laka
Czy tylko ja się wkurwiałam oglądając to? A zwłaszcza nawiedzenie głównej bohaterki mnie irytowało. Rozumiem, że kręci ją medytowanie, joga itp. lecz nie powinna narzucać tego mężowi.
Lakarnum...jak Cię lubię, tak dzisiaj pierdoliłeś głupoty. Serio początek odcinka, a Ty ciśniesz po lasce, bo ta domaga się godziny albo nawet kilku minut od (UWAGA) swojego męża? Nie widziałeś jeszcze czym zajmuje się mąż. Po ile h pracuje i dlaczego ma tyle h. Może wcale nie musi tyle pracować, ale po prostu chce. Nie wiemy tego. Poza ona też pracuje, więc tekst z tym że ona ma być wdzięczna, że on na nią zarabia jest ultra słaby, bo ona też pracuje w tym cyrku zwanym Warszawą i jak wróci do domu, to musi jeszcze ogarnąć i pewnie zrobić jakiś obiad. Nie róbmy bohatera z tego typa, bo to jaki zawód sobie wybrał, że nie ma siły się wysrać, to jego interes. I mówi to osoba witająca o 5 i pracująca w żłobku sama na całą grupę przez 8/9 h dziennie, gdzie sprzątam, przebieram i robię zajęcia. I najdziwniejsze...wracam do domu i jeszcze umiem coś zrobić i jechać do chłopaka i zrobić te 60 km i zakupy. Bardzo się zawiodłam za Twoje gloryfikowanie tego faceta, za to że pracuje, bo pracujemy żeby żyć, a nie żeby pracować. Do tego nasza druga połówka jest ważniejsza niż pieniądze. Lepiej żyć skromniej, a szczęśliwiej z drugą osobą. No chyba, że ktoś stawia na inne wartości i nie chce związku to okej.
@@SzlachtaPracujeOkej? Ale jego żarty pokazują jego prawdziwe stanowisko na ten problem. Tamta kobieta też pracuje i tylko oczekiwała żeby jej partner ją wspierał w jej pasji, nie musiał wierzyć w to samo co ona ale mógł chociażby jej nie wyśmiewać z tego powodu.
Po pierwsze to nie jest takie glebokie xD jak możesz napisać "i jak wróci do domu, to musi jeszcze ogarnąć i pewnie zrobić jakiś obiad" skąd to wzięłaś? bo nie wydaje mi się żeby w tym odcinku ona kiedykolwiek zrobiła jakiś obiad czy coś, I wyobraz se ze on też zapewnie musi się ogarnąć po pracy. Ale dobra załóżmy że to prawdziwe życie, "nie róbmy bohatera z tego typa, bo taki zawod sobie wybral" okej? a ona sobie takiego męża wybrała i raczej jeżeli zamierzasz kogos poślubić to wiesz jaki zawod wykonuje, i z czym to się wiąże. Wyobraź sobie że życie jest drogie, I trzeba dużo pracować żeby komfortowo sobie żyć, bo nie wiem czy wiesz ale nie każdy chce skromnie żyć. "Bo ona też pracuje w tym cyrku zwanym Warszawą" no ale przecież takie miejsce do pracy se wybrała?. Nie rozumiem dlaczego na siłę bronisz tą bohaterkę, gdyby rolę były odwrócone broniłabyś tego faceta? coś mi się wydaje że nie bardzo xD
10:12 - też o tym pomyślałem xD Co do samego kakaa. Ma faktycznie działania poprawiające nastrój. Po spożyciu odpowiedniej ilości do mózgu docierają impulsy, które z chemicznego punktu widzenia są podobne do orgazmu. Dla tego czuje się euforię, rozluźnienie organizmu i błogostan. Może też pomagać przy leczeniu lekkich objawów depresji Ale to tylko chemia. Z duchowością nie ma to nic wspólnego. Podobne efekty odczuwa się po zażywaniu "zakazanych substancji". Jest wiele sposobów by wymusić wystrzał dopaminy do mózgu, a najłatwiej zodiakary i im podobne frajerki i frajerów oszukać.
Najśmieszniejsze jest, że problem do białych ludzi noszący ubrania innych kultur mają tylko biali i często czarni. Jest pełno materiałów cideo, na których ludzie pytają Meksykanów, Japończyków, i inne kultury czy to jest "cultural appropriation", i zawsze mówią że nie, że super że iinni doceniają ich kulturę
Nie lubię spekulować tego co się dzieje w życiu miłosnym obcych ludzi ale rzeczywiście tak to brzmi- w ogóle nie używał jakiejkolwiek logiki krytykując zachowanie tej kobiety. To że ten facet pracował (Tak samo jak ona!!) nie dawało mu pozwolenia na to żeby nagle przestal słuchać jego partnerki i żeby mógł się wyśmiewać z jej pasji.
Paweł ry cały czas zapominałem że ona też pracuje może płaciła za swoje pieniądze z to?Oczywiście te rzeczy też mi się zdają trochę dziwne ale nie mów utrzymanka
Co do makaronu na depresje... Na poczatku pandemii w Niemczech gruchnela wiadomosc ze przy tym cyrku, najlepsze sa...chomiki. Ktos nie zrozumial zartu i ludziska wykupili wszystkie chomiki ze sklepow. I to nie jest cos wymyslonego, to naprawde mialo miejsce. Pozdrowienia z Essen.
Ja się od jakiegoś czasu zastanawiam, jak to jest że Lakarnum który jest 100 razy śmieszniejszy od Naruciaka ma tylko 728k subów, a Naruciak ma ich prawie 3,5 mln
Chciałabym mieć taki dystans do siebie, by jak Lakarnum przez pół odcinka być tak pomazana szminką i kontynuować komentowanie paradokumentu Miłego oglądania wszystkim!
dobra to polecam proponować serial Szpital odc. 503 TVN. Spojlery są na dole. Proszę polećcie Spoilery w pokaż więcej. 1. Dzieciakowi są coś stało a jego mama wmawia mu że ma raka i umrze, rozgłasza to ludziom a tak naprawdę wyłudza pieniądze. 2. Mężczyzna jest w szpitalu bo nalał syrop przeciw-kaszlowy w dupe (DOSŁOWNIE XD)
ogólnie pomijając tą całą otoczkę z uduchowieniem itd., osobiście lubię ten styl jest bardzo ładny, a sam fakt, że dużo natury jest tam, również doceniam. Robienie mandal, plecenie wianków, robienie bransoletek z muliny bardzo mnie wycisza. A sama praktyka z oddechem (raz miałam okazję) też jest super. Pozwala mieć większą kontrolę nad naszym oddechem (jak to śmiesznie nie brzmi). I nie to nie są magiczne rytułały itd. tylko dosłownie uświadomienie sobie jak tempo naszego oddechu, długość itd. wpływa na nasz organizm. Także ten "kult" (nie wiem jak to określić) ma swoje plusy i minusy :D
Hej Panie Pawle chciałbym obejrzeć jak komentujesz film szkoły 1. (437) 2. (454) 3. (470) 4. (536) 5. (552) cała historia o Eli i Wacku którzy robią karierę disco polo skomentuj po kolei odc 3
Ja zarabiam najniższą krajową, a i tak się tym nie martwię i pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Wystarczy mi tyle ile zarabiam i nie chcę być bogata
Szczerze mówiąc to był pierwszy odcinek twojego autorstwa, który mi sie źle oglądało i który dwukrotnie wyłączyłam. Ciągle jezdzisz po jednej bohaterce jakbyś nie widział też winy jej męża, pomijasz wątki (np. tego, że ta Marta zarabia na siebie, a ty dalej nazywasz ją utrzymanką XD), cały czas tylko teksty o kamieniach i wibracjach - rozumiem, ze to jest zabawne, ale nie co dwie minuty xD.
Nie wiem już do konca co wydarzylo sie w tym odcinku
Ale jakos od początku zakodowałem sobie w głowie, że ta Pani jest bezrobotna i na utrzymaniu męża i caly swoj czas poświęc na rytuały KaKaAaAaAałoooo
Wybaczcie mi misiaczki
Nie moja pierwsza odklejka i zapewne nie ostatnia
Hmm... Ale nawet gdyby była bezrobotna i na utrzymaniu męża, to wciąż mielibyśmy pokazany tylko wycinek z ich życia. Nie wiemy, co spowodowało, że żona jest aktualnie bezrobotna, czy to byłby jej wybór wynikający z celowego wykorzystywania męża, czy może jest w jakimś kryzysie psychicznym, albo w gorszym stanie zdrowia i nie może aktualnie pracować. Albo nie może znaleźć pracy? Czasami jesteśmy szybcy do oceniania - ktoś nie pracuje? To pewnie jest pasożytem, leniwą osobą bez perspektyw albo manipulantem realizującym wygodny styl życia czyimś kosztem. A życie jest znacznie bardziej złożone. Ja aktualnie nie pracuję, bo mam zaostrzenie zaburzeń lękowych i zwyczajnie nie mogę. Jestem też osobą z niepełnosprawnością, po operacjach stóp i mnóstwo prac dla mnie od razu odpada, bo nie mogę długo stać, ani pracować fizycznie. Pracodawcy często nie chcą zatrudnić mniej sprawnej osoby, a nawet jak ktoś ma stopień niepełnosprawności, to pracodawcy chcieliby, żeby to było tylko na papierze, ale żeby taka osoba mogła robić wszystko tak samo, jak pełnosprawni pracownicy. Z kolei moja przyjaciółka pracuje, ale też jest osobą z niepełnosprawnością. Codziennie wraca z pracy przemęczona, boli ją ręka, która stale się nadwyręża, nie ma na nic siły. W pracy nikogo nie obchodzi, że jej stan zdrowia nie pozwala na tak intensywną pracę, jak w przypadku zdrowych osób. Okej, nasza rzeczywistość wymaga, żeby pracować, bo trzeba skądś mieć pieniądze, żeby żyć i żeby przeżyć, ale żyjemy też pośród kultu harowania, pracy ponad swoje siły, gloryfikujemy tę pracę, jakby przepracowywanie się miało jakąkolwiek wartość moralną. Nie ma. Nie każda osoba musi pracować ciężko i dużo, nie każda osoba w ogóle musi pracować. Praca w domu to też praca, i to nieodpłatna, którą mnóstwo osób (najczęściej kobiet) codziennie wykonuje przez więcej niż 8 godzin. Aktywizm to też praca, pochłaniająca mnóstwo zasobów, za którą najczęściej nie otrzymuje się żadnych pieniędzy, chyba że na zasadzie dobrowolnego wsparcia.
Odnoszę też wrażenie, że jesteś bardzo uprzedzony do tematów okołoezoterycznych, typu horoskop, kamienie, chodzenie do wróżki, wiara w energię itp. To prawda, że w tej "branży" jest sporo oszustów, ale osoby które interesują się jakimś aspektem z tych dziedzin, są bardzo różne, nie są swoimi kalkami. Nie istnieje jeden, domyślny człowiek, stereotypowa "kamieniara", która łyka jak pelikan wszystko co powie jakaś wróżka, wierzy w każde słowo horoskopu, uznaje za prawdziwe wszystkie teorie spiskowe świata, nie szczepi się, "leczy" ludzi mieszankami ziołowymi z raka, odżywia się energią kosmiczną czy wstępuje do różnych sekt. Każdy z nas ma jakieś często nie do końca uświadomione schematy poznawcze. To, co "zakotwiczy się" w naszym umyśle, może później warunkować perspektywę, przez którą odbieramy i oceniamy rzeczywistość. Na tej zasadzie działają stereotypy, uprzedzenia, automatyczne oceny - które najczęściej są tylko wizją z krzywego zwierciadła, mówiącą więcej o nas, niż o osobach czy zdarzeniach, które przez ten nasz "filtr" weryfikujemy. Nie zawsze interesowanie się medytowaniem z użyciem kamieni, magią, horoskopami czy akupresurą lub reiki jest czymś szkodliwym. Nie zawsze oferowanie np. sprzedaży kamieni (po normalnej cenie) i białej szałwii czy zabiegów reiki jest czymś szkodliwym, wykonywanym tylko przez oszustów.
Nie trzeba wierzyć w takie rzeczy, żeby dopuścić do siebie myśl, że może inne osoby wynoszą coś z tego dla siebie, rozwijają się w jakiś sposób w tych aspektach. Tak naprawdę, wszystko może nas rozwijać i być przeżyciem duchowym - czytam ostatnio książkę "Potęga codziennych rytuałów - jak celebrować proste czynności" Caspera ter Kulie i autor pisze właśnie o tym, ile spokoju, radości czy szczęścia możemy czerpać ze zwykłych rzeczy, takich jak spacer do parku, słuchanie ulubionej piosenki czy picie herbaty z ulubionej filiżanki. W tej książce nie ma nic o Bogu czy energii, po prostu autor pokazuje, jak poprzez uważne przeżywanie, możemy czerpać więcej pozytywnych emocji z rzeczy, których i tak na co dzień doświadczamy.
Zauważyłam też, że teraz wiele osób bardzo krytycznie i oceniająco wypowiada się akurat o kamieniach czy horoskopach, ale już religie mało kto krytykuje. Czym się aż tak różni wiara w energię czy manifestację od wiary w osobowego Boga, który słucha modlitw i może ingerować w nasze życie? Czym się różni medytacja nad czakrami od modlitwy - rozmowy z Bogiem? Czym się różnią oszuści "leczący z chorób energią" i zniechęcający do chodzenia do lekarza, od oszustów z Kościoła, prezentujących się jako uduchowieni pasterze, a których interesuje tylko władza i kontrola? Jakby, na poziomie etyki i abstrakcji, to wcale nie są takie odległe dziedziny, a jednak wielu osobom łatwiej przychodzi pojąć, że nie każda osoba wierząca uosabia cechy fanatyka religijnego, niż zrozumieć, że nie każda osoba, która wierzy w energię czy leczniczą moc kamieni, jest totalnie "odklejona", szkodliwa czy łykająca każdą teorię spiskową?
Nawet taki rytuał KAKAŁO może dla kogoś być czymś, co mu daje radość, jakieś duchowe przeżycie, jakoś kogoś rozwija. I to nie wyklucza, że rytuały KAKAŁO mogą też przeprowadzać i sprzedawać oszuści i naciągacze.
@@kasianowak6142nie masz życia
@@erkasaqCzemu? Po prostu jestem przyzwyczajona do pisania, taki komentarz mi zajmuje parę minut 😉
ej trzeci komentarz gdzie się podział
a ja dziękuję za sprostowanie :)
KAŻDY FAN LAKARNUMA POLUBIA KOMENTARZ:))❤❤❤
@@Attentius. komentarz
Morda w kubeł
Film anie ciebie po jesteś atencyjnym kidem
Jesteś atencyjnym dzieciakiem bez życia i myślisz że like pod komentarzem na yt sprawi to że znajdziesz przyjaciół w irl
@@Oliytfnaf XDDD jak masz problem to nie polubiaj XD sam masz z 9 lat po swoim koncie
Ej no, nie żeby coś, ale zarówno Rafał, jak i Marta są tu winni rozpadowi związku pokazywanego od początku odcinka, przecież on faktycznie pokazywał, że nie bardzo mu się chce ani że nie bardzo się interesuje laską. Oczywiście o niej raczej nawet nie trzeba mówić tego, jak bardzo naiwna jest i jak mocno skupia się na truciu tyłka partnerowi zamiast też włożyć wysiłek. Tylko że Pawełek dość intensywnie skupiał się na jechaniu samej laski xD
Zgadzam się w 100%
Nice 11 letnie konto
dokładnie!
Dokładnie
Ba, ja myślę, że Marta miała pełne prawo się wściekać: bądź co bądź, ona też pracuje i nawet próbowała jakoś zagajać rozmowę; w odcinku pewnie jest pokazany moment, w którym od bardzo długiego czasu tkwią oboje w tym limbo olewania. Typiara chciała opowiedzieć, co u niej w pracy, a typo totalnie miał ją w dupie xd Też by mi nerwy puszczały przy czymś takim, bo typ się zachowywał, jakby jego praca i odpoczynek były najważniejsze
Na górze róże,
na dole wódka
godzina z Pawełkiem
jest taka krótka.
Na górze róże,
na dole przecinek
chodźmy oglądać
nowy odcinek
Ale rym
Mega fajne :)
Fajne
paweł ma nawet połete
Poetyczne, piękne, prawdziwe
1 godzina?! Czuje się jak w niebie!
Miłego oglądania!
Ludzie przestańcie pod moim kom😭 dzk za tyle like
Tymczasem ci wszyscy ludzie mówiący Żeby nie marnować sobie czasu na paradokumenty😂
@@Cat-rowvija Ja bym wam polecała wykorzytać czas na makijaż. Zakupy i kosmetyczke.
A co w związku z tym?
@@Icyprincess835 a ja na rozwój osobisty ( najbardziej hobby)
@@Icyprincess835ja nigdy nie oglądam tych odcinków tylko oglądam Pierwsze 5 minut żeby rozpoznać który głos do której postaci a potem sprzątam przez 40 minut słuchając tego❤
Nie wiem czemu się tak ujebałeś na tą laskę, bo obie strony są winne. Oboje pracują i oboje płacą rachunki, co nie zmienia faktu, że chyba w życiu jednak nie jest najważniejsza praca xd jeśli są małżeństwem to jednak fajnie by było znaleźć czas dla siebie nawzajem choćby na głupią rozmowy, a typ pracuje nawet w weekend. Jasne laska jest wkurwiająca i rzuca tylko pretensjami zamiast postarać się na spokojnie pogadać, ale też bez przesady X D
Tak jak zawsze zgadzam się z Tobą, tak dzisiaj nieźle pojechałeś po bandzie i totalnie nie rozumiem dlaczego takcisnales po tej babce, przeciez wina jest obustronna, chłop wyraznie nie był zainteresowany. Gdy mu sie zaczeło psuc nagle znalazł czas na urlop, a gdy jego ukochana tego potrzebowala nawet 'nie mial czasu' poswiecic jej 15 minut na rozmowe. Wiadomo, ze po prostu szukala rozrywki jakiejs zeby zajac czas i glowe czyms. Niektóre jej wybory moze i nie byly najmadrzejsze, ale zawiodlam sie, gdy ciagle robiles nawiazania, ze wyjezdza go zdradzic. Jest to troche nie na miejscu wedlug mnie. Wiem, ze na koncu filmu przyznales, ze to wina obojga, ale wlasnie zbyt mocno jechales po niej (tak jak juz wspomnialam), gdy o nim nawet zlego slowa nie powiedziales. NOT FAIR ENOUGH.
jeszcze w dodatku caly czas zwracal sie do sytuacji tak jakby byla utrzymywana przez meza, a mowila ze ma prace zdalna
@@dywhdj6754 dokladnie, moj chlop pracuje zdalnie i moze sobie wybrac kiedy pracuje wiec moze zrobic tak, ze przepracuje cały weekend i reszta tygodnia wolna albo wieczorami moze pracowac, a moze ta babka sobie tez rozlozyla tak, zeby hobby i inne zajęcia nie kolidowały z pracą
Zanotowane
Dziękuwka
Wyparłem jakoś kompletnie z umysłu element o pracy zdalnej
@@Lakarnum milo, ze czytasz nasze opinie i bierzesz na to poprawkę :) oczywiście nie chciałam być złośliwa, pozdrawiam serdecznie najseksowniejszego człowieka na całym yt 😏 (czyli Dominika XD)
Nie no trochę słabo ze jej nie wysłuchał a potem poszedł spać xd partner tez musi dawać wsparcie psychicznie, aczkolwiek chlop mogl po prosru powiedziec ze musi sie przespać i wysłucha ale za 2h drzemki xd
No i bez głebszych rozmów to tez chujowo xd
Dokładnie- ona ma być wyrozumiała w stosunku do jego pracy, ale on w stosunku do jej pracy to już nie musi… Pierwszy raz mnie tak Pawełek w…zdenerwował swoim komentarzem 😢
ale on powiedzial ze chce mu sie spac tylko ta laska sie doczepila że nawet nie spytal so się stało
Irytuje mnie sposób w jaki mówi Rafał. Wiem, że to paradokument, ale jeśli mamy osobę, która naprawdę jest blisko wejścia do jakiejś sekty, to nazywanie jej zainteresowań bzdurami tylko zbuduje mur między nami, a tą osobą. Ogólnie unieważnienie czyiś potrzeb to jest coś czego musimy się wyzbyć.
to co powinno się zrobić? bo popieranie tego i przyklaskiwanie takiej osobie raczej tez nie jest dobre, skoro ta osoba jest bliska wejscia do sekty.
@@vafar2652 pytanie mega trudne. ważne, aby nie utracić kontaktu z taką osobą. myślę, że warto spróbować zrozumieć jakie potrzeby zaspokaja ta grupa i znaleźć na to inny sposób. w przypadku tej pani pomogłaby np. chociaż próba wysłuchania i zrozumienia, bez oceny. plus można podsuwać delikatne pytania, dotyczące innych (ale podobnych grup), tak, aby zindoktrywana osoba mogła je sobie porównać.
Ludzie na szczęście nie wszyscy to debile.
Też nie jest dobre, ale chodzi o to, że nie bez powodu do sekty trafiają ludzie, którzy są w jakimś życiowym kryzysie. Gdyby się nią interesował tak jak mąż powinien interesować się żona, nie szukałaby akceptacji i uwagi gdzie indziej, wtedy w ogóle te śmieszne rytuały by jej nie interesowały @@vafar2652
Ej bez przesady skoro kobiety mogą chodzić do pracy, sprzątać i zajmować się dziećmi jednocześnie, to mężczyźni chyba mogą poświęcić 15min na rozmowę
Mordo ale ona sie wkurza bo mąż nie rozumie o kakałkach i jogach
nie
mordo ale ty nic nie zrozumialas XD
@@atlash no bez kitu
Tak, ale też może być zmęczony on zarabia a ona złości się bo jest zmęczony po pracy
Też oglądałam to z partnerem i sam zwrócił uwagę na tą krytykę. Ciężko mi się oglądało ten odcinek, ponieważ non stop musiałam dawać pauzę i porozmawiać z partnerem. Tym razem, (a nie pamiętam innego) odniosłam wrażenie, że wyjątkowo mocno nie jesteś w najlepszym nastroju
czy możemy poświęcić chwilę żeby docenić jak piękna jest pani Maria montażystka?
Ok poświecam
w ktorej minucie jest
Możemy. 🙃
@@_azari_3753:24
Nom.
Nigdy ale to nigdy się tak nie zdenerwowalam na odcinku lakarnuma po prostu to ciśnięcie tej marty to było za dużo i przejadlo się po kilku minutach,ciężko było wytrzymać do końca,oby kolejnym razem było lepiej
Oj Pawełku, ale to, że mężczyzna chodzi do pracy i zarabia pieniądze nie zwalnia go z tego, żeby był też dobrym partnerem i wspierał choćby poprzez wysłuchanie i rozmowę. To samo się tyczy oczywiście drugiej strony. Zaniedbywanie emocjonalne jest pierwszym i dużym krokiem do rozpadu związku
no i to właśnie powiedział paweł na końcu xD
okej, ale skoro temu mężowi nic nie pasuje to nie jest tylko wina tej marty, nie zgadzam się totalnie z opinią lakarnuma że ma zostawić żonę itp. Chujowa opinia. jest to wina obu stron nie tylko żony. Jeśli mąż od dłuższego czasu sie nią nie zajmował to później jak faktycznie pracuje to i tak źle
Zarówno ja, jak i mój mąż pracujemy po 8-12h dziennie, ale i tak uważamy, że czas razem i codzienne rozmowy o uczuciach są najważniejsze. Podstawa małżeństwa.
Akurat według tego co mówił Let's ask Shogo, Japończykom nie przeszkadza kiedy biali noszą kimona, nawet jest mnóstwo sklepów w Japonii, które nastawione są na szycie kimon dla turystów. Japończycy są bardzo dumni ze swojej kultury i chcą ją promować na cały świat, a kimona jako takie nie są jakimś ceremonialnym ubraniem, które można nosić źle. Yukatę (rodzaj kimona, który pierwszy przychodzi na myśl ludziom, kiedy myślą o kimonie, ten, który japończycy noszą na festiwalach w anime, jest też najprostszy do założenia, najtańszy i przewiewny na lato) możesz ubrać do kiosku, po domu, i na spacer (oczywiście konkretne rodzaje kiman to już inna sprawa, ale one są zazwyczaj droższe cięższe i bardziej skomplikowane do założenia, więc biali ludzie się nimi nie interesują) Większy problem stanowi to, że to co ona nosi, to nie jest kimono. To jest szlafrok.
Wgl gdy oglądam jakieś tt z wycieczek do Japonii to te starsze panie z wypożyczalni są takie urocze i tak cudownie się cieszą że osoby spoza Azji chcą posmakować kultury I TO JEST TAKIE PO PROSTU AWWW
bardzo fajnie czyta sie komentarze z ktorych faktycznie czegos mozna się dowiedziec
Dokładnie. To nie jest ani kimono, ani yukat - TO JEST POLIESTROWY SZLAFROK!!! :D
Dosłownie to jest szlafrok z poliestru.
muszę to napisać, Marta nie jest bezrobotna tylko pracuje zdalnie
Nie wiem ale w moim odczuciu ten odc, jak i humor po prostu był dziwny. Mam wrażenie jakby czasem Lakarnum nie był sobą/był zdenerwowany, af dziwnie ogląda mi sie ten odc w niektórych momentach.
To tylko moje domysly, ale moze Lakarnum nagral ten filmik w momencie gdy rozstawal sie z Julka i przelal swoje prywatne problemy na ten odcinek
@@juliagrochot3323 dziwne patrzac na to ze doslownie w odcinku wspominaja o tym ze jada razem na wakacje
Chce tylko zauważyć ze przez cały odcinek Lakarnum mówił ze Marta to utrzymanka i nie pracuje, ale w jednej z scen wyraźnie powiedziano ze pracuje zdalnie.
Miłego dzionka
tak, 28:42
Masz absolutną rację
Umknęło mi to kompletnie i przepraszam :(
@@Lakarnum😊
@@Lakarnum ale za co
Jak zazwyczaj zgadzam się z twoimi opiniami o bohaterach paradokumentów to tutaj cały odcinek raziło mnie przyczepienie się do Marty i opisywanie jej jako utrzymanki (chociaż przecież pracowała) a niedostrzeganie że Rafał też ponosił winę za rozpad związku, kto wie, może był pracoholikiem? I ona nie wymagała od niego bóg wie czego a tylko chwili uwagi, rozmowy. I denerwowały mnie ciągłe uwagi że Rafał powinien się z nią rozstać i ona już nie powinna z nikim być bo unieszczęśliwi kolejnych mężczyzn. Związki nie są idealne, i warto nad nimi pracować, a jeśli nawet Rafał i Marta do siebie nie pasowali definitywnie to może inny facet by się z nią super dogadywał, medytowali by razem itp, i nic w tym zlego.
xDD
Urojenia samic nie mają granic, jeśli laska jest tak odklejona to kopa w dupę, a nie
blondyna
@@DresMDDmen
@@Poludnica.
Południca💀💀💀
Drogi Pawełku! Zacznę od tego, że uwielbiamy z partnerem Twoje filmy i zawsze odpalamy je z wypiekami na twarzach. Tak, zgadłeś - do obiadu ;). Podoba nam się nie tylko to, że są przezabawne, ale też empatia z jaką do tej pory traktowałeś bohaterów i ogrom zrozumienia dla ich sytuacji. Twoje uwagi, celne punktowanie toksycznych zachowań i omawianie sytuacji z punktu widzenia wszystkich bohaterów pokazują, że nawet tak prosta rozrywka może nieść ze sobą wartościowe przesłanie. W powyższym kontekście, ten odcinek nas zawiódł i nie możemy otrząsnąć się z oburzenia, że tak bardzo niesprawiedliwie potraktowałeś bohaterkę. Po pierwsze - całkowicie zignorowałeś fakt, który był w materiale podkreślany wielokrotnie, że Marta też ma pracę i zarabia własne pieniądze. Mimo kilku scen, w których zdradzono sporo szczegółów dotyczących jej pracy, cały czas traktowałeś ją jak rozkapryszoną utrzymankę męża. Nie kryłeś nawet oburzenia sceną, kiedy wydało się, ile zapłaciła za obóz yogi, mimo jasnego komunikatu, że sama sobie na ten obóz zapracowała. W takim układzie to mąż otarł się o zachowanie przemocowe, próbując kontrolować, na co ona wydaje zarobione przez siebie pieniądze. Dodatkowo, pominąłeś sedno problemu, czyli to, że mąż traktuje swoją pracę, jako źródło samorealizacji, a bohaterka długo czekała z realizacją własnych marzeń na niego. Kiedy już znalazła sobie hobby i postanowiła zająć się sobą, ten bardzo skutecznie podcinał jej skrzydła. Zamiast zastanowić się, co pchnęło bohaterkę w kierunku wróżek (poczucie osamotnienia, brak wsparcia bliskiej osoby, brak uwagi, osłabienie więzi), wraz z męskim bohaterem pojechałeś po głupocie laski. Przecież to był znakomity pretekst, żeby pokazać, jak zaniedbywanie bliskich może pchnąć ich w różne życiowe pułapki. Kiedy tajemnica wróżki się wydała, na moment podążyłeś za fabułą, by potem szybko wrócić do wymyślonego przez siebie schematu, pomijając złożoność całej intrygi. Tak się zacietrzewiłeś w wyśmiewaniu wróżbiarstwa, że zupełnie zignorowałeś perspektywę Marty, która miała pełne prawo zareagować dokładnie w taki sposób, w jaki zareagowała, kiedy dowiedziała się, że mąż ją zdradza. Zamiast położyć nacisk na intrygantkę, która wykorzystała sytuację, by zmanipulować żonę, rozbić małżeństwo bohaterów i uwieść męża, konsekwentnie cisnąłeś po ofierze. Wygląda to tak, jakbyś ocenił ją na podstawie tylko jednej sceny i trzymał się tej oceny, mimo wszystkich plot twistów i poznawania coraz szerszego kontekstu. Scenariusz bardzo dobitnie pokazywał, że obie strony konfliktu popełniają typowe błędy, które wynikają z braku komunikacji i mimo dobrej woli z obu stron, ranią się wzajemnie - Ty to zupełnie zignorowałeś. Oglądając ten odcinek, nie mogliśmy się oprzeć wrażeniu, że komentujesz zupełnie inną fabułę, niż pokazujesz. Uważamy, że Twój wpływ na opinię i ocenę sytuacji przedstawianych w odcinkach jest na tyle duży, że takie błędy mogą być nawet szkodliwe. Wybacz nam bezlitosną krytykę. Po prostu, uważamy Twoje materiały za bardzo wartościowy kontent (to jest niesamowite, jak z pozornie debilnych paradokumentów potrafisz stworzyć pretekst do głębszej analizy różnych, pokręconych sytuacji życiowych, zachowując jednocześnie lekką, komediową formę). Niejednokrotnie podkreślałeś, żeby nie wyżywać się na bohaterach, czy aktorach i zachować dystans. Tym razem sam wpadłeś w tę pułapkę. Liczymy na chociaż kilka słów sprostowania, oddanie sprawiedliwości Marcie (oraz realnym osobom mierzącym się z analogicznym problemem, które Ciebie oglądają) i podkreśleniem roli komunikacji nakierowanej na zrozumienie drugiej osoby w relacji, nawet kiedy ona jest utrudniona przez narastające w partnerach emocje. Uważamy, że takie rozwiązanie może być bardzo konstruktywne, a uznanie i sprostowanie błędu pokaże Twojej widowni, że warto brać odpowiedzialność za to, co się nabroiło i podejmować się naprawy. Pozdrawiamy Cię serdecznie i Julkę i Bułeczkę też.
Ojej, chyba trochę was poniosło. Faktycznie, początkowo Paweł cisnął mocno po Marcie, ale sorki, tak był też skonstruowany odcinek (chyba, że w pełnej wersji było więcej informacji, nie oglądałam), że również wysnułam wniosek, iż oboje pracują, ale Marta zdecydowanie mniej, być może nie codziennie, może zarabia mniej. Zresztą na końcu Paweł przyznał, że oboje byli winni za problemy w związku.
A w kwestii pieniędzy w związku, moim zdaniem, mieszkając razem miło byłoby konsultować, ewentualnie poinformawać drugą osobę wcześniej, takie wydatki na swoje pasje, nawet jeśli sami sobie na to zarobiliśmy. No jednak prowadzimy razem wspólny dom i tym samym finanse.
Nie wiem, czy stosownym jest obarczać Pawła odpowiedzialnością, której raczej nie chce. To kanał rozrywkowy, przychodzimy się tu pośmiać, to że czasami z tych żartów albo obok nich wypływa jakaś mądra myśl to moim zdaniem cenny dodatek, a nie coś, czego oczekuję od 1 minuty filmów.
@@salmonskinroll9606 - Bardziej chodzi o nacisk kładziony na to, jak złą osobą jest bohaterka, niż na sam problem tej relacji i jego skutki. W odcinku, obie strony były dla siebie wredne i popełniły masę błędów. Piszę dokładnie o materiale, który był pokazany u Pawła. Nie widzieliśmy tego w oryginalnej wersji. Faktycznie, zostało to wspomniane na końcu. Mój błąd. Przepraszam i kajam się.
Nie mogę się jednak zgodzić z Twoim zdaniem w kwestii wydatków. Scenariusz celowo pominął kwestie, kto więcej, a kto mniej zarabia, bo zupełnie nie to było tutaj dealem. Być może Marta zarabiała więcej, być może miała więcej czasu, bo umiała lepiej sobie zorganizować pracę, a być może nie. To nie ma znaczenia. Znaczenie ma fakt, że ta osoba jest niezależna finansowo, dysponuje własnymi środkami i ma prawo to robić wedle uznania. Zwłaszcza, że wszystkie przesłanki wskazują na to, że para nie borykała się z problemami finansowymi. Tym bardziej, że jej potrzeby i pasje były zaniedbywane w tym związku od lat, co również zostało zasugerowane w scenariuszu. To mąż, co roku decydował, bez konsultacji z bohaterką, gdzie i jak spędzą wakacje.
Nie obarczam Pawła odpowiedzialnością. Odpowiedzialność za to, co i w jaki sposób przekazujemy światu spoczywa zawsze na naszych barkach. Możemy mniej lub bardziej to brać pod uwagę, ale ona jest, bo istnieją konsekwencje. Nie bez powodu reagujemy, jako społeczeństwo, kiedy ktoś publikuje na przykład treści szkodliwe (nie mówię o Pawełku, Pawełek raz popełnił błąd, ale jest wspaniały
@@MagdalenaGudi No dobra, niezależna finansowo i nie chce jeździć w góry, spoko. 1. spokojnie informujesz, że chcesz za swoje jechać gdzieś sama, a nie „elo, gościu, nudziarzu, spadam na wakacje za 3 koła bez ciebie, bo mogę”. 2. mówisz, że nie chcesz jechać znowu w góry? Nie wiem, ja bym zaryzykowała i znalazła inną atrakcję dla obojga.
Wszystkie uwagi w samo sedno, miałam identyczne odczucia. Świetnie napisany komentarz 👏
To tylko filmik w necie xD ale wysryw xd
Naprawdę podejście Rafała do żony i tego czym ona się interesuje jest godne pożałowania, zamiast w spokoju wysłuchać jej racji, chociaż trochę się zainteresować to zaraz: Nie mam!
Sam pracuję nad własnym rozwojem duchowym i cóż nie sądzę by można by mnie nazwać osobą nawiedzoną ponieważ godzę to z pracą oraz życiem.
31:43 Zazwyczaj lubię twoje komentarze, ale to już jest taka bzdura, że się słuchać nie da. Niby jak to jest rasistowskie? Rasistowskie to jest ciągłe podkreślanie, że ona jest biała jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Nieodpowiednie byłby gdyby powiedziała, że kimono to polski wymysł, ale nic takiego nie padło. Jak widzisz dziewczynę, która nosi bardzo dużo warkoczyków to też ją od rasistek wyzywasz? XD Ona tylko docenia kulturę Japońską nie ma w tym nic złego.
Rasizm to tylko konstrukt społeczny
Ten film to symfonia durnych komentarzy Lakarnuma… wypunktowałam je w komentarzu, ale ten został w mgnieniu oka usunięty😂 gratulacje, że udało ci się uniknąć cenzury 🫡
Lakarnum dziś niezła odklejka
miau :3
a to nie był żart?
piękne, majestatyczne, soczyste, cztery kropki w tytule zwiastują: grubą akcję bądź całkowitą porażkę reżysera. Miłego oglądania i oby było ciekawie ❤
33:27, nie, to tak nie wygląda.
Jeżeli będzie mu wypominać i sobie mówić, że nie miał dla niej czasu bo nie pojechał to XD bardzo (w sensie współczuję mężowi), ale tak po za tym jeżeli jedzie za swoje i nic w ten sposób nie zawala (pracy np) no to czemu nie? Dorosła jest i samodzielna, niech z życia korzysta skoro może.
Ona potrzebowała wyjazdu teraz, więc wyjazd później z mężem niewiele by jej pomógł (o ile byliby razem do tego czasu), a tak to wyjedzie, pomyśli, może odpocznie i się zdystansuje. Zatęsknią za sobą i znowu będą się do siebie kleić :p
może jakby w inny sposób to oznajmiła, to inaczej by zareagował. ja doceniłabym, że druga osoba uprzedzi mnie, że chciałaby gdzieś pojechać sama i wydać na to sporo kaski, jeśli mieszkamy razem i wspólnie utrzymujemy dom. Można być dorosłym i samodzielnym nie będąc gburem dla drugiej osoby.
Jak Lakarnum wrzuca nowy odcinek to dzień od razu staje się lepszy 😀😀. Miłego oglądania kochani 💕❤️🧡🥰
Już tyle takich komentaży jest Ale to dobrze
❤❤❤
Z tym makaronem to śmieszna historia, bo na wykładzie o tym mieliśmy nawet (na psychologii). W średniowieczu były metody leczenia depresji np. wbijanie gwoździ w głowę, a potem W czasach Ludwika XVI uznali, że rosołek lepszy i serio tak leczyli pacjentów. A potem wrócili do wbijania prętów w oczodoły XDDDDDD
CO XDDDDDDD
Dobra, to lepiej żeby już jedli ten makaron 😂
Do dzisiaj stosuje się wlektowstrzasy wiec niewiele się zmieniło
Akurat jeśli chodzi o kakao ceremonialne to nie można go pić jak się bierze antydepresanty, ponieważ można dostać zespołu serotoninowego. Tak samo jak się bierze leki na nadciśnienie - bo kakao obniża ciśnienie. Jezu jak ja nie lubie jak w popkulturze kakao jest na równi z turbo odklejeńcami xD
1 godzina?? Jestem w niebie 😍szkoda że nie więcej 😒😒następnym razem żądam jeszcze dłuższego filmu😘 miłego oglądania życzę
31:44 Japończycy nie widzą nic rasistowskiego w noszeniu kimono przez osoby które nie są azjatami, dopóki jest ono noszone poprawnie (no tu to to wgl chyba prawdziwe kimono nie jest xd) bo uważają że to urocze i cieszą się że mogą dzielić się kulturą
To tutaj to jakiś szlafrok był XD
Montażystka za odstrzelenie Dariusza, ma dostać podwyżke. Bez dyskusji XD
uwazam ze to obie strony są winne rospadajacego sie zwiazku. Faktycznie ta babka czeto miala bezsensowne argumnty albo miala problem bez podstawnie ale faktycznie widac ze jej maz nie chcial zrozumiec jej ani jej potrzeb i malo sie nia interesowal. Rozumiem ze pracowal duzo ale jezeli jego zona uzna ze chce wyjechac i postanowi ze wyjedzie sama to nie trzeba jej trzymac na sile oboje sa dorosli. Mam wrazenie ze Pawel przypieprzylal sie tylko do dziewczyny gdzie nie tylko ona zle robila.
Te komentarze na zasadzie "biała dziewczyna" jest taka i owaka to niezła odkleja. I zaraz obok krytyka rasizmu. Błagam.
XD
Po 15 minutach zmęczył mnie już motyw "ale to praca płaci rachunki" - ile można mówić to samo
Taka ceremonię KAKAŁO! robię sobie codziennie. Robię KAKAŁO! i wypijam na 2 łyki i tyle. To się nazywa ceremonia KAKAŁO!
Tak sie skapłem ze z kazdym odcinkiem Paweł mowi szybciej intro😨 Ale gratulacje Pawełku ze się tak uczysz szybko mówić👏👏
Patrząc na brak podstawowej komunikacji wśród nich, ale też na to, że ona błaga męża o atencje, a on lekceważy nawet fakt, że to jej zainteresowanie może być niebezpieczne to straszna słabizna. Zamiast otwarcie porozmawać "słuchaj mnie to nie interesuje personalnie i nie wierze w takie rzeczy, ale jeśli to jest coś co sprawia ci szczęście, a nie zagraża to twojemu bezpieczeństwu to dla mnie to okej, tylko nie jestem w stanie ciebie wspierać w rozmowie na te tematy" i ez już masz łatwo postawioną granice.
Miłego oglądania
Czuję się oszukany/oszukana bo piszesz serca które wkórwiają bez powodu [nie podaję o sobie informacji więc nie mówię płci]
co XDD??
@@het672
@@_zay_33. też tera nie ogarniam
Odcinek średni, jak to trudne sprawy, głupoty, ale przy okazji wyszedł z ciebie taki jakiś brak empatii i trochę krzywdzących poglądów. Jakiś mam niesmak.
O ja to samo napisałam!!!? Całą wyprawkę, bo dziś Lakarnum pierdolił głupoty.
Cieszę się że to nie tylko ja tak uważam
Godzina spędzona z Pawełkiem
O kurde godzinny odcinek?! Jeszcze 3 i wywiążesz się z umowy! A nie zaraz... to miał być jeden odcinek
Hej
Hej?
31:42 nie ma w tym nic rasistowskiego, to tak jakby ktos z zagranicy nosil polski ludowy stroj, co w tym zlego? Japonczycy robia nawet atrakcje turystyczne z tego, ze mozna gdzies przymierzyc/kupuc kimono
Moim zdaniem mąż ma problem z pracoholizmem
Nie ta od kakaoa prześladuje go
28:15 mam nerwicę lękową i depresję oraz często nawiedzają mnie takie myśli, wręcz natrętne i ta baba w filmie co mówiła, że należy wpuścić myśli, a nie ich unikać, to mówi prawdę. Nie należy przed nimi uciekać czy ignorować, bo będą nas nawiedzać częściej, należy się z nimi pogodzić, że już są i nie bać się nich. Bo to tylko myśli. Dzięki temu mam rzadziej ataki paniki, so nie zgadzam sie z Laka
Czy tylko ja się wkurwiałam oglądając to? A zwłaszcza nawiedzenie głównej bohaterki mnie irytowało. Rozumiem, że kręci ją medytowanie, joga itp. lecz nie powinna narzucać tego mężowi.
Lakarnum...jak Cię lubię, tak dzisiaj pierdoliłeś głupoty. Serio początek odcinka, a Ty ciśniesz po lasce, bo ta domaga się godziny albo nawet kilku minut od (UWAGA) swojego męża? Nie widziałeś jeszcze czym zajmuje się mąż. Po ile h pracuje i dlaczego ma tyle h. Może wcale nie musi tyle pracować, ale po prostu chce. Nie wiemy tego. Poza ona też pracuje, więc tekst z tym że ona ma być wdzięczna, że on na nią zarabia jest ultra słaby, bo ona też pracuje w tym cyrku zwanym Warszawą i jak wróci do domu, to musi jeszcze ogarnąć i pewnie zrobić jakiś obiad. Nie róbmy bohatera z tego typa, bo to jaki zawód sobie wybrał, że nie ma siły się wysrać, to jego interes. I mówi to osoba witająca o 5 i pracująca w żłobku sama na całą grupę przez 8/9 h dziennie, gdzie sprzątam, przebieram i robię zajęcia. I najdziwniejsze...wracam do domu i jeszcze umiem coś zrobić i jechać do chłopaka i zrobić te 60 km i zakupy. Bardzo się zawiodłam za Twoje gloryfikowanie tego faceta, za to że pracuje, bo pracujemy żeby żyć, a nie żeby pracować. Do tego nasza druga połówka jest ważniejsza niż pieniądze. Lepiej żyć skromniej, a szczęśliwiej z drugą osobą. No chyba, że ktoś stawia na inne wartości i nie chce związku to okej.
@@SzlachtaPracujeOkej? Ale jego żarty pokazują jego prawdziwe stanowisko na ten problem. Tamta kobieta też pracuje i tylko oczekiwała żeby jej partner ją wspierał w jej pasji, nie musiał wierzyć w to samo co ona ale mógł chociażby jej nie wyśmiewać z tego powodu.
Czekałem na taki komentarz! Już się bałem że nikt nie widzi tego samego co ja w tym odcinku
@@SzlachtaPracujeto tylko utwierdzi w przekonaniu, że partnerka oczekująca wsparcia jest problemem.
Po pierwsze to nie jest takie glebokie xD jak możesz napisać "i jak wróci do domu, to musi jeszcze ogarnąć i pewnie zrobić jakiś obiad" skąd to wzięłaś? bo nie wydaje mi się żeby w tym odcinku ona kiedykolwiek zrobiła jakiś obiad czy coś, I wyobraz se ze on też zapewnie musi się ogarnąć po pracy. Ale dobra załóżmy że to prawdziwe życie, "nie róbmy bohatera z tego typa, bo taki zawod sobie wybral" okej? a ona sobie takiego męża wybrała i raczej jeżeli zamierzasz kogos poślubić to wiesz jaki zawod wykonuje, i z czym to się wiąże. Wyobraź sobie że życie jest drogie, I trzeba dużo pracować żeby komfortowo sobie żyć, bo nie wiem czy wiesz ale nie każdy chce skromnie żyć. "Bo ona też pracuje w tym cyrku zwanym Warszawą" no ale przecież takie miejsce do pracy se wybrała?. Nie rozumiem dlaczego na siłę bronisz tą bohaterkę, gdyby rolę były odwrócone broniłabyś tego faceta? coś mi się wydaje że nie bardzo xD
Polecam najpierw dokończyć oglądać odcinek jak ma się jakieś żale 59:24 ☺️
Skoro istnieje duch kakao to czy istnieje duch herbaty
ej rel
w takim razie w tym całym panteonie powinien jeszcze istnieć duch kawy
Miłego oglądania, Dziękujemy ci Pawełku za nowy odc :>>
10:12 - też o tym pomyślałem xD
Co do samego kakaa. Ma faktycznie działania poprawiające nastrój. Po spożyciu odpowiedniej ilości do mózgu docierają impulsy, które z chemicznego punktu widzenia są podobne do orgazmu. Dla tego czuje się euforię, rozluźnienie organizmu i błogostan. Może też pomagać przy leczeniu lekkich objawów depresji Ale to tylko chemia. Z duchowością nie ma to nic wspólnego. Podobne efekty odczuwa się po zażywaniu "zakazanych substancji". Jest wiele sposobów by wymusić wystrzał dopaminy do mózgu, a najłatwiej zodiakary i im podobne frajerki i frajerów oszukać.
Panie toż to błogosławieństwo, miłego oglądania wszystkim❤❤❤
jeśli chcecie żeby lacardum skomentował szpital odcinek 973 dawajcie łapke w góre pod komentarżem
Najśmieszniejsze jest, że problem do białych ludzi noszący ubrania innych kultur mają tylko biali i często czarni. Jest pełno materiałów cideo, na których ludzie pytają Meksykanów, Japończyków, i inne kultury czy to jest "cultural appropriation", i zawsze mówią że nie, że super że iinni doceniają ich kulturę
Dokładnie, ja mam strój tradycyjny z mojego regionu i bardzo mi miło jak ludzie z innych krajów są zainteresowani czy chcą przymierzyć 🥲
Przez przypadek kliknąłem łapkę w dół PRZEZ PRZYPADEK i mi napisało opinia została przesłana do twórcy i mam takie o k7rwa
Czym sobie zasłużyliśmy na 1 godzinny odcinek?!
nwm ale pawelek mial jakisi dobry dzionek
Są tacy ludzie, którzy wierzą w UFO i kosmitów, niektórzy nawet wierzą w mistyczne stworzenia. No co każdy jest inny. Pozdro.
Święte słowa.
To tylko moje domysly, ale moze Lakarnum nagral ten filmik w momencie gdy rozstawal sie z Julka i przelal swoje prywatne problemy na ten odcinek
Nie lubię spekulować tego co się dzieje w życiu miłosnym obcych ludzi ale rzeczywiście tak to brzmi- w ogóle nie używał jakiejkolwiek logiki krytykując zachowanie tej kobiety. To że ten facet pracował (Tak samo jak ona!!) nie dawało mu pozwolenia na to żeby nagle przestal słuchać jego partnerki i żeby mógł się wyśmiewać z jej pasji.
08:16 Włosi jedzą makaron codziennie, więc może dlatego są takim szczęśliwym i wyluzowanym narodem 🤔🤔🍝
0:01 cholera 1 godzina 🎉🎉
Paweł ry cały czas zapominałem że ona też pracuje może płaciła za swoje pieniądze z to?Oczywiście te rzeczy też mi się zdają trochę dziwne ale nie mów utrzymanka
Co do makaronu na depresje... Na poczatku pandemii w Niemczech gruchnela wiadomosc ze przy tym cyrku, najlepsze sa...chomiki. Ktos nie zrozumial zartu i ludziska wykupili wszystkie chomiki ze sklepow. I to nie jest cos wymyslonego, to naprawde mialo miejsce. Pozdrowienia z Essen.
Ja się od jakiegoś czasu zastanawiam, jak to jest że Lakarnum który jest 100 razy śmieszniejszy od Naruciaka ma tylko 728k subów, a Naruciak ma ich prawie 3,5 mln
Ukryta prawda - ...
to mój ulubiony odcinek paradokumentu!
Dzięki wielkie :0000
Hej
To jest tajny kod
@@Xiaolin6362 XDDD
3:35 nie jest to oczywiste mój ojciec wstaje o 5 wraca o 17 dźwiga w pracy idzie spać o 23 jakby XD
Chciałabym mieć taki dystans do siebie, by jak Lakarnum przez pół odcinka być tak pomazana szminką i kontynuować komentowanie paradokumentu
Miłego oglądania wszystkim!
Kurwa 8:20 oglądam i gotuje makaron mając pewnie te zaburzenie i nie xDˣᴰ makaron nie działa
24:42 No to już rozumiem dlaczego zerwali :D
Wow godzinny odcienk *o*
Ale te 4 kropki w tytule mnie trochę straszą....xD
Zabieram się do oglądania!
Wlasnie. "..." git ale "...."... xd
@@Koolie_x_x xD
Btw znowu mi się przykro zrobiło, że Paweł i Julka się rozstali...:(
PS. Czy ktoś w związku zaproponował wspólne wibrowanie?
Coooooo???
winna byla pani marta bo byla kobietom!!!!111!!!11!
Cztery kropki w tytule oznaczają nadchodzący pogrom, będzie dobry kontencik
dobra to polecam proponować serial Szpital odc. 503 TVN. Spojlery są na dole. Proszę polećcie Spoilery w pokaż więcej.
1. Dzieciakowi są coś stało a jego mama wmawia mu że ma raka i umrze, rozgłasza to ludziom a tak naprawdę wyłudza pieniądze. 2. Mężczyzna jest w szpitalu bo nalał syrop przeciw-kaszlowy w dupe (DOSŁOWNIE XD)
kto myśli ,że Marta się roztanie zostawcie łapke w góre
7dzien czekania az lakarnum pozdrowi mnie na odcibku
ogólnie pomijając tą całą otoczkę z uduchowieniem itd., osobiście lubię ten styl jest bardzo ładny, a sam fakt, że dużo natury jest tam, również doceniam. Robienie mandal, plecenie wianków, robienie bransoletek z muliny bardzo mnie wycisza. A sama praktyka z oddechem (raz miałam okazję) też jest super. Pozwala mieć większą kontrolę nad naszym oddechem (jak to śmiesznie nie brzmi). I nie to nie są magiczne rytułały itd. tylko dosłownie uświadomienie sobie jak tempo naszego oddechu, długość itd. wpływa na nasz organizm. Także ten "kult" (nie wiem jak to określić) ma swoje plusy i minusy :D
Czy tylko mi się wydaje że lakarnum powinien iść na pedagoga
Hej Panie Pawle chciałbym obejrzeć jak komentujesz film szkoły 1. (437) 2. (454) 3. (470) 4. (536) 5. (552) cała historia o Eli i Wacku którzy robią karierę disco polo skomentuj po kolei odc 3
nie blagam tylko nie to to juz u susa było 💔💔
@@shenrickymybf wiem
Ja zarabiam najniższą krajową, a i tak się tym nie martwię i pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Wystarczy mi tyle ile zarabiam i nie chcę być bogata
i dobrze, liczy się szczęście, nie kasa
Dobra ale z kim mam się bić skoro nikogo tu niema
Pov Lakarmum tajlandia jest dla białych nawiedzonych osub też lakarmum jedzie tam na wakacjwe coś poszło nie tak
Gdzie koprolity? 😮
Cały odcinek zastanawiam się skąd kojarzę panią grającą Martę 🤔
Chodziłem z głownym bohaterem [panem mężem] do jednej szkoły aktorskiej ;) eeeehhh.... wspomnienia..
Polecam Dlaczego ja odcinek 1179, nawet nie wiem jak mam to ujac, po prostu zaufaj xD
Każdy fan lakarnuma polubia kom ( nie zmuszam ) ❤️❤️❤️❤️ :)
Rytuał kałowy nie kakaowy xd
24:48 to sie nie zestarzało zbyt dobrze…
Kurde lipa ja mam 10 k to na silownie nie moge iść , szkoda . Hej pizza co tam u ciebie maleńka
Szczerze mówiąc to był pierwszy odcinek twojego autorstwa, który mi sie źle oglądało i który dwukrotnie wyłączyłam. Ciągle jezdzisz po jednej bohaterce jakbyś nie widział też winy jej męża, pomijasz wątki (np. tego, że ta Marta zarabia na siebie, a ty dalej nazywasz ją utrzymanką XD), cały czas tylko teksty o kamieniach i wibracjach - rozumiem, ze to jest zabawne, ale nie co dwie minuty xD.
No dosłownie- chociaż lakarnum zawsze miał powtarzające się żarty, ogólnie ciężko się go czasami ogląda przez to jak często gubi wątek
Nie jest najgorzej
Ale ten odcinek też nie ma co do komentowania
oj dobra skończ płakać już, jak się ciągle po mężach i facetach jedzie to żadnego problemu z tym nie ma
Każdy fan lakarnuma niech polubi komentarz
W końcu co innego niż szkoła
Coś chyba musieli do tego kakao dosypać...
lakarnuś zrób kiedyś jakieś funny moments ze swoich odcinków takie dlugie chciałbym obejrzeć coś takiego
Od Dzisiaj nie Lubię Kakałka XD
35:36 Jeżeli się chce mieć jednocześnie góry i morze, to najlepiej jechać do Norwegii
7:34 możemy jej powiedzieć że Aztekowie to był najbardziej zabójczy lud istniejący na ziemi
Pawełku czekamy na odcinek z Julką❤️
Aż mi sie przypomnialy wściekłe pięści węża. Tam gościu tez pił kakao w Sushi Barze.
Miłego oglądania kochani❤😊 ps: tak, polikeowałam swój kom😅
Te rytułały dla mężczyzn to kółko masurbacyjne