Tutaj moim zdaniem błąd p. Piotra Śwista. W pierwszej kolejności sygnałem decydującym o przerwaniu biegu jest czerwone pulsujące światło uruchamiane przez sędziego. HIERARCHIA ZNAKÓW, jak na drodze. Dopiero czerwonego światło jest znakiem dla wirażowego, żeby zacząć machać chorągiewką. Oczywiście można zrozumieć, że pan Świst był zdenerwowany tą sytuacją, bo zatrzymanie to była reakcja odruchowa, puszczają nerwy itd. Jednak za błędy trzeba płacić, więc pretensje powinien mieć sam do siebie. Swoją drogą. Po 1. Wirażowy nie może samowolnie machać czerwoną flagą jeżeli sędzia nie przerwie biegu (tzn. nie zapali czerwonego światła); inaczej podlega karze. Po 2. Też nie widziałem, żeby ktoś machał czerwoną flagą (jakieś przywidzenia). Identyczny numer Świst skopiował rok później w meczu w Bydgoszczy (sezon 2001, runda zasadnicza, Bydgoszcz - Gorzów). Także chyba u niego coś nie tak ze wzrokiem.
Tutaj moim zdaniem błąd p. Piotra Śwista. W pierwszej kolejności sygnałem decydującym o przerwaniu biegu jest czerwone pulsujące światło uruchamiane przez sędziego. HIERARCHIA ZNAKÓW, jak na drodze. Dopiero czerwonego światło jest znakiem dla wirażowego, żeby zacząć machać chorągiewką. Oczywiście można zrozumieć, że pan Świst był zdenerwowany tą sytuacją, bo zatrzymanie to była reakcja odruchowa, puszczają nerwy itd. Jednak za błędy trzeba płacić, więc pretensje powinien mieć sam do siebie.
Swoją drogą.
Po 1. Wirażowy nie może samowolnie machać czerwoną flagą jeżeli sędzia nie przerwie biegu (tzn. nie zapali czerwonego światła); inaczej podlega karze.
Po 2. Też nie widziałem, żeby ktoś machał czerwoną flagą (jakieś przywidzenia). Identyczny numer Świst skopiował rok później w meczu w Bydgoszczy (sezon 2001, runda zasadnicza, Bydgoszcz - Gorzów). Także chyba u niego coś nie tak ze wzrokiem.
Lorek jaki dzieciak :)) ledwo go rozpoznałem haha
Nikt tam niczym nie machał, albo ja jestem ślepy. Może mu się coś przywidziało.
toruń całe życie na oszustwie
CHAMSTWO!! GOLLOB 1999 SWIST 2000
+SweetGameplays racja i toruń CAŁY CZAS CHAMSTWO
Pijany czerwone flagi widzi zamiast fotoreportera