FORTECA - Walka Trwa - Jeszcze po Nich ktoś zapłacze (ŁĄCZKA)

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 31 жов 2022
  • Utwór zarejestrowany 4.09.2021r. w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL
    sł. A. Czerwiec-Banek
    muz. Siano, MJT
    Video: Sztuczny Horyzont
    Jeszcze po Nich ktoś zapłacze
    sł. Anna Czerwiec-Banek
    muz. Siano, MJ
    To Twoje dzieci, Polsko kochana
    Różne ich losy tu przywiodły
    AK, powstanie, życie w lasach
    Walka na wielu frontach wojny
    Tobie oddani, do końca wierni
    Rozmiłowani w Twej wolności
    W krwią naznaczone ręce wpadli
    Mokotów, „Pawilon X- ty”
    Jeszcze po nich ktoś zapłacze
    Nad garstkami zżółkłych kości
    Pohańbione szczątki wreszcie
    Spoczną w miejscu dla nich godnym
    Jeszcze po nich ktoś zapłacze
    I modlitwę zmówi cichą
    Bo patriota i bohater,
    Mimo wszystko, nie zginął!
    W murach więziennych miesiące, lata
    Dręczeni ponad ludzkie siły
    „Obróbka!” „Stójka!” Marsz „do karca!”
    I „na ogonku” ból straszliwy!
    Cuchnący siennik w parszywej celi,
    Rozmowy w ścianę wystukane
    Jak dzikie ptaki na uwięzi
    Wciąż dumne, choć skrzydła wyrwane
    "Jeślim jak owoc dojrzał do wieczności
    I Bóg mnie do niej z więzienia powoła,
    Wiem, że to będzie dowód Twej miłości,
    Gdy śmierć męczeńska dotknie mego czoła.
    Wtedy mnie zastęp aniołów otoczy,
    Z serca ustąpi wszelka zbrodni trwoga,
    Królowa Polski zamknie me oczy,
    Mą wolną duszę zawiedzie do Boga." [1]
    Jeszcze po nich ktoś zapłacze
    Nad garstkami zżółkłych kości
    Pohańbione szczątki wreszcie
    Spoczną w miejscu dla nich godnym
    Jeszcze po nich ktoś zapłacze
    I modlitwę zmówi cichą
    Bo patriota i bohater,
    Mimo wszystko, nie zginął!
    Proces był farsą! Wyrok okrutny!
    I „strzał katyński” prosto w głowę!
    Bezwładne ciało do „dołu śmierci”
    W kwaterze „Ł” ruszało w drogę
    Tu na Powązkach w ziemię wdeptani,
    Ukryci pod osłoną nocy
    Jak „kamień w wodę” się zapadli
    Czci pozbawieni, niewygodni
    Jeszcze po nich ktoś zapłacze
    Nad garstkami zżółkłych kości
    Pohańbione szczątki wreszcie
    Spoczną w miejscu dla nich godnym
    Jeszcze po nich ktoś zapłacze
    I modlitwę zmówi cichą
    Bo patriota i bohater,
    Mimo wszystko, nie zginął!
    Na Łączce kwiaty dla nich nie rosły
    Przechodzień świecy nie zapalił
    Obce nagrobki ich przygniotły…
    Polsko! Nie może być tak dalej!…
    [1] - Fragment anonimowej modlitwy, napisanej w więzieniu. Autor zapewne znał ostatniego prezesa Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” i użył w strofach własnych jego słów. W jednym z przedśmiertnych grypsów, przemyconych z celi, Ciepliński pisał: „Cieszę się, że będę jako katolik zamordowany za wiarę świętą […]. Wierzę, że Matka Boża zabierze moją duszę do swoich niebieskich hufców, bym mógł Jej dalej służyć i meldować bezpośrednio o tragedji mordowanego przez jednych, opuszczonego przez pozostałych - Narodu Polskiego”. Wiersz pochodzi z poetyckiej antologii, zebranej przez więźniarkę czasów stalinowskich, filologa, poetę, prof. Barbarę Otwinowską, Przeciwko złu. Wiersze i piosenki więzienne 1944−1956, Wyd. AKCES, Warszawa 1995

КОМЕНТАРІ • 2

  • @WitoldGalezewski
    @WitoldGalezewski 5 місяців тому +3

    Jeszcze się Polska o was upomni !
    Jako przedstawiciel najmłodszego pokolenia zapewniam że będziemy pamiętać do końca świata

  • @Patrolowelove
    @Patrolowelove 6 місяців тому +1

    Wspaniałe ^^