Fajnie zaś widzieć moje teryny. Na Błatnij zawsze wieje - jeszcze niy pamiynca co by tam boło cicho. Żółty szlak ze Jaworza jest ok. Z Błatnij widać fajnie cały Zalew Goczałkowicki, a czasym nawet GOP. Zaś na trasie ze Błatnij ku Stołowie i Trzech Kopcach ponoć sóm jaskinie. Ze Klimczoka widać na tym materiale Babio Góra, a jak je gryfno pogoda to i Tatry. Ze Szyndzielni zjeżdżołech trasami narciarskimi i wygorały mi hamulce :) Downo tam żech nie był.... A z drugij strony to podziw, że jeździsz przed robotóm, bo jo niy, bo móm strach że niy zdąrza. Kiesi trefiłech się pod Chrzanowem ze chopym, co jechoł 300 km na kolorce i padoł mi, że z hałpy wyjechoł o 3.00 i musi gnać , bo na 14.00 szoł do roboty, do Olkusza !!! Szacun... Jak chcesz poczytać o moich skromnych rajzach to www.roba25.pl.tl
Panie Gustav, szanuję Cię, lubię twoje materiały, koncepcja podejścia do sprzętu, że nie potrzeba xtrów ani dura Ace żeby pojeździć. Ale na samą myśl o braku amortyzacji, aż mnie mózg boli. Ja wiem, że się da bez, udowodniłeś to, tylko po co? W imię czego? Kup amortyzator, a na starość stawy w nadgarstkach Ci podziękują. I takie pytanko czy jest opcja na jakiś wspólny wypad na rower? A jeśli tak, to jak można się skontaktować z Tobą? Jestem z Zabrzega więc rzut kamieniem mam do Bielska
Ten podjazd jest do wyjechania, tylko trzeba mieć noge, a tej Ci chyba nie brakuje, brakuje za to obycia z kamienistymi podjazdami w górach, bo wyjazd na Szyndzielnie od Debowca - który chyba też gdzies u Ciebie widziałem - trudno nazwać górskim w ścisłym, rowerowo-terenowym znaczeniu tego słowa - to taka szutrowa wycieczka pod góre, w porównaniu do tego podjazdu od Błatniej na Stołów.
zazdroszcze terenów, pieknie. jezdziłbym całe dnie.
Fajnie zaś widzieć moje teryny. Na Błatnij zawsze wieje - jeszcze niy pamiynca co by tam boło cicho. Żółty szlak ze Jaworza jest ok. Z Błatnij widać fajnie cały Zalew Goczałkowicki, a czasym nawet GOP. Zaś na trasie ze Błatnij ku Stołowie i Trzech Kopcach ponoć sóm jaskinie. Ze Klimczoka widać na tym materiale Babio Góra, a jak je gryfno pogoda to i Tatry. Ze Szyndzielni zjeżdżołech trasami narciarskimi i wygorały mi hamulce :) Downo tam żech nie był.... A z drugij strony to podziw, że jeździsz przed robotóm, bo jo niy, bo móm strach że niy zdąrza. Kiesi trefiłech się pod Chrzanowem ze chopym, co jechoł 300 km na kolorce i padoł mi, że z hałpy wyjechoł o 3.00 i musi gnać , bo na 14.00 szoł do roboty, do Olkusza !!! Szacun... Jak chcesz poczytać o moich skromnych rajzach to www.roba25.pl.tl
Smigalem ta trase kilka razy, jest megafantastycznie widokowa.
Byłem tam wiosna na testach rowerowych piękne tereny i fajne zjazdy
IDZIE TO!
Błatnia jest cudowna:-)
Widoki bajeczne :)
Na Błatnią jest dużo opcji wjazdu tylko dzikimi szlakami a tereny znane mi na full
Z trzech kopców widok był na Babią i Pilsko, a przy dobrej pogodzie Tatry między nimi.
To zdecydowanie się jedzie od drugiej strony :)
robota nie Gołota ,nie ucieknie ;)
Krótki spontaniczny materiał - 12 minut 48 sekund :) Faktycznie jak na Ciebie krótki ;) Dla niektórych długość nie do osiągnięcia !
było widać Tatry z Klimczoka ?
Ps / opuszczana sztyca też by robiła robote na zjazdach :)
Na Twisterze mógłbyś spróbować bez amora...nie jest ciężko ale jest zabawa..
no.quwa.zazdroszczę.Ci
Panie Gustav, szanuję Cię, lubię twoje materiały, koncepcja podejścia do sprzętu, że nie potrzeba xtrów ani dura Ace żeby pojeździć. Ale na samą myśl o braku amortyzacji, aż mnie mózg boli. Ja wiem, że się da bez, udowodniłeś to, tylko po co? W imię czego? Kup amortyzator, a na starość stawy w nadgarstkach Ci podziękują. I takie pytanko czy jest opcja na jakiś wspólny wypad na rower? A jeśli tak, to jak można się skontaktować z Tobą? Jestem z Zabrzega więc rzut kamieniem mam do Bielska
Widza, że nie tylko jo żech je stela... Gmina Czechowice-Dziedzice, www.roba25.pl.tl
Było idzie to w 5 mim. 😝
Ach te widoki
Ja tamtędy pieszo chodzę.
Ten podjazd jest do wyjechania, tylko trzeba mieć noge, a tej Ci chyba nie brakuje, brakuje za to obycia z kamienistymi podjazdami w górach, bo wyjazd na Szyndzielnie od Debowca - który chyba też gdzies u Ciebie widziałem - trudno nazwać górskim w ścisłym, rowerowo-terenowym znaczeniu tego słowa - to taka szutrowa wycieczka pod góre, w porównaniu do tego podjazdu od Błatniej na Stołów.
idzie to?
Z Błatniej widać Lysą Horę na horyzoncie.
Pięknie. Jest gdzie pojeździć w Beskidach.
ua-cam.com/video/ucie5E0_fnY/v-deo.html
Nie było na początku Idzie to!!!!
Bo może nie poszło... ;)
4:53 :) trochę później.
Zapraszam w Karkonosze
Gustaw, jak Ty nie jesteś kozak, to kto..??
Widelec droższy od roweru hyhy.
Eh....piękne te nasze góry....o każdej porze roku :)
pierwszy
Pięknie tam. Ważne że nagrywasz po co komu te 4K, mój net i tak nie wyrabia.
to ze tobie nie wyrabia nie znaczy ze pozostałym 8k osobom
Nie wiedziałem że umiesz jeździć bez lemondki
Tyś nie je kozak, ja? gupoty godosz