Ooo, jak się z Panią Mamą zgadzamy :) Trylogię lubię, Lalkę uwielbiam, ale nie przebrnęłam przez Krzyżaków. Właśnie skończyłam Wichrowe Wzgórza... Nie zmęczyła mnie ta książka tak, jak Emma i Duma i uprzedzenie, ale strasznie się buntowałam widząc postawę głównej bohaterki... 🙈
Dawida Copperfielda i Klub Pickwicka uwielbiam! (Zamierzam sobie odświeżyć) Za to najmniej chyba z przeczytanych lubię Opowieść o dwóch miastach, a czytając fragmenty, myślałam, że mnie zachwyci...
Moim jednym z ulubionch klasyków jest "Człowiek znikąd" Stanleya Ellina - amerykańskiego pisarza kryminałów i thillerów (książka jest z 1970 roku). Oprócz tego Agathę Christie oczywiście. Mam zamiar dokończyć czytać "Nad Niemnem" i "Starą baśń" (w audio), żeby poznać ten styl pisania. I przez wasze recenzję mam coraz większą ochotę na Rebekę ^^
Ja również uwielbiam "Lalkę" i kompletnie nie mogłam zrozumieć tego, że należałam do niewielkiej grupy, która tę książkę przeczytała w liceum. "Granica" również należy do moich ulubieńców. Ja po latach wróciłam do Narnii i żałuję tego, bo straciła ona dla mnie całą magię.
Ja dodam od siebie książkę Jean Webster "Tajemniczy opiekun". Podczas czytania czułam się jakbym znowu była małą dziewczynką. Jest jak taki cieplutki, mięciutki kocyk.
Polecam klasyk norweski '"A lasy wiecznie śpiewają", zwłaszcza na okres świąteczny, ponieważ znaczna część akcji toczy się w święta Bożego Narodzenia, dzięki czemu możemy poznać, jak obchodzono ten świąteczny czas na dalekiej Północy 200 lat. Poza tym urzekła mnie opisami przyrody, czyli tym, co w literaturze norweskiej bardzo lubię. Pozdrawiam😄
Opisy w powieści Elizy Orzeszkowej są bardzo ważne, oddają obraz epoki, trzeba je czytać w towarzystwie fabuły, albo fabułę w ich towarzystwie. Tym stoi "Nad Niemnem". Te lekturę czyta się inaczej w szkole, jako nastolatkowie i zupełnie inaczej jako dorosli, ukształtowani ludzie. Polecam powrot do klasyków lub rozpoczęcie z nimi przygody. ❤
Wspaniała relacja matki z córką. Przyjemnie posłuchać o książkach w Waszym wydaniu. Przeczytałam Davida Copperfielda Charlesa Dickensa, po tym jak Dr Book opowiadała o trudnościach w przebrnięciu przez nią. Przeczytałam i bardzo polubiłam. Z zapominanych klasyków to Don Kichot z La Manczy Miguela de Cervantesa, Nędznicy Victora Hugo. Wszystkiego dobrego na Święta, po Świętach i na Nowy Rok dla pięknych i mądrych dziewczyn.
@@DoktorBook Opowieść wigilijną, Wielkie nadzieje, obecnie czytam "Opowieść o dwóch miastach". Język Dickensa pomimo upływu wielu lat, jest bardzo dostępny, ponadczasowy i niezwykle bogaty. Doceniam. Przyznam, że Wielkie nadzieje czytałam najdawniej, tak bardzo najdawniej, że już nie pamiętam kiedy. Przypomniałam sobie o Dickensie dzięki DoktorBook i postanowiłam nieco szerzej poznać jego twórczość. Dzięki.
Zdziwiłaś mnie opinią o tłumaczeniu Przedpełskiej-Trzeciakowakiej, bo dla mnie jej tłumaczenia są bardzo przystępne i przyjemne! Czytałam kiedyś Rozważną i Romantyczną w innym wydaniu, bez spolszczeń imion, i płynność czytania była zdecydowanie mniejsza.
Dziękujemy za odcinek z Mamą Book ! 🖤 cieszę się, że w taki sposób podchodzicie do literatury, że wszystko warto czytać. Miło się ogląda wasze rozmowy o literaturze 🙌🏻 wesołych świąt dla całej rodzinki!
,,Noce i dnie'' to mój ulubiony polski klasyk, w tym roku przeczytałam po raz pierwszy ,,Ziemię obiecaną'' Reymonta i zaskoczyło mnie jak ta książka mi się podobała. Szczerze, bardziej lubię klasykę obcą: siostry Bronte, Thomasa Hardy, Henry Wooda, Wilkie Collinsa, Honoriusz Balzaca, Elizabeth Gaskell,Charlsa Dickensa.Świetni film dla miłośników klasyki👍❤❤❤
Hejka, Granicę napisała Zofia Nałkowska, może mamie chodziło o Moralność Pani Dulskiej, która też kiedyś była lekturą (Zapolskiej) albo np. Dziewczęta z Nowolipek. Ale widzialam też Twoje zastanowienie w tym samym czasie... Buziaki, jesteście świetne!
Tak czy inaczej i "Granica" Nałkowskiej i "Moralność Pani Dulskiej" to świetne książki. "Granica" i "Cudzoziemka" Kuncewiczowej były moimi ulubionymi lekturami na rozszerzonym polskim ❤️
Ja kocham Wilde'a. Zwłaszcza upiora rodu Canterville'ów i Zbrodnię lorda Artura Savile. Zachwyciły mnie, choć spodziewałam się czegoś kompletnie innego. Przewrotność, poczucie humoru i kończący wszystko morał... Majstersztyki
Jeśli spodoba Ci się "Trędowata", to spróbuj też "Wrzosu" Rodziewiczówny. Dla mnie mają podobny klimat, piękne książki, chociaż na obu wylałam wiele łez. Jest audiobook na legimi 😁
Ja czytlam jako wczesna nastolatka trylogię Tolkiena, bo nie było wtedy takiego wyboru fantastyki dla młodzieży na rynku jak teraz. Mieliśmy serię HP i fantasy dla dorosłych. Nic pomiędzy :)
Film z Twoja Mamą to dla mnie idealny świąteczny prezent jako widzki Twojego kanału. Dziękuję🥰Świątecznie pozdrowienia dla Ciebie Twojej rodziny i wszystkich widzów
Z hiszpańskich to najbardziej klasyczny z klasycznych jest Don Kichot 😄 Ale tez np. Calderon de la Barca. Z innych hiszpansko-jezycznych pisarzy bardzo, ale to bardzo polecam: Isabel Allende, Gabriela Garcie Marqueza i Arturo Pereza-Reverte 😍😍😍
Ooo to o mnie mowa w kontekście Tolkiena- przeczytałam Władcę pierścieni i Silmarilion właśnie jako 13-,latka- ale w tamtym czasie nie było po prostu tyle fantastyki co dzisiaj. Silmarilion mnie po po prostu oczarował ❤️ właśnie mam zamiar zrobić reread teraz jako dorosła osoba, bo na pewno mi wtedy wiele umknęło- jednak twórczość Tolkiena jest wręcz przesiąknięta symbolami i odwołaniami do innych kultur, literatury i ten reread to będzie zupełnie nowa literacka przygoda dla mnie. Uwielbiam filmy z Panią Mamą - super rozmowa o klasykach. I Twoja mama zawsze poleca jakieś perełki, mało znane w booktubowym świecie, więc można znaleźć wiele ciekawych pozycji do przeczytania ❤️
Witajcie świątecznie. A propos klasyki, to właśnie kończę I tom Miasteczka Middlemarch, a siostry Bronte też bardzo lubię szczególnie Emmę, Dumę i uprzedzenie, Wichrowe Wzgórza. Święta z córką i mężem spędzam głównie z filmami familijnymi, Scrabble i oczywiście książkami ( kocyk i kompot wigilijny), nawet po pasterce czytałyśmy jeszcze do 2.30 ja klasykę, córka "Opowiem o tobie gwiazdom" 😄📖Owocnego wypoczynku wszystkim życzę :)
Jestem z pokolenia Pani Mamy, a nawet troszkę starsza i uwielbiam klasykę. wszystkie książki, o których wspominałyście, za wyjątkiem Dostojewskiego (przeczytałam tylko Zbrodnię i karę i mroczność rosyjskiej duszy , w wykonaniu tego pisarza mnie pokonała) czytałam i bardzo mi się podobały. Ja jeszcze zaczytywałam się we francuskiej klasyce, uwielbiałam Hugo, Verne, Stendhal. Bardzo, bardzo dobry odcinek, dziękuję bardzo:)))
Ja natomiast nie czytałam lektur, teraz po studiach stwierdziłam, że je nadrobię, więc jestem ciekawa jak mi się spodobają :D Bardzo dobrze się Was słuchało, przyjemny film! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i mamy! Trzymajcie się i do następnego :)
Jestem pewnie ciut młodsza od mamy i też pamiętam traumatyczne lektury z tamtych czasów: Anielka Prusa - zalewałam się łzami, Janko Muzykant, Łysek z pokładu Idy, Kamizelka, Katarynka. Dzisiaj w kanonie została tylko Katarynka na szczęście.
czekałam jeszcze na literaturę amerykańską i Twoją miłość do Przeminęło z wiatrem ;) moje ulubione klasyki na ten moment to Frankenstein, Hrabia Monte Christo i Rebeka ❤ chciałabym poznać więcej klasyki azjatyckiej, głównie japońskiej i koreańskiej, ale tu problem z tłumaczeniami...
Bardzo lubię oglądać filmy z Twoją mamą (pozdrawiam mocno!). Moja mama również kochała czytać, a jej ulubioną książką była „Wichrowe wzgórza” - może dlatego mam do Niej taki sentyment ☺️
Bracia Grimm to moje baśnie dzieciństwa,mimo 19-lat. Jako dziecko świetnie się przy nich bawiłam, chociaż nie ukrywam,że sa dosyć brutalne i niespodziewane hahha
Z polskich klasyków lubię trylogię Sienkiewicza. Zwłaszcza Pan Wołodyjowski. Quo Vadis też jest bardzo pięknie napisane. Lalka też jest ciekawa. Doceniam też sztuki napisane bardzo są fajne. Z literatury dziecięcej bardzo lubię Pannę z mokrą głową. Kornela Makuszyńskiego cudna książka. Z literatury angielskiej lubię twórczość Jane Austen. Roberta Louisa Stevensona to dotyczy mojej ulubionej książki Katriona. Albo Rafael Sabatini Arabella. Uwielbiam. Z literatury francuskiej lubię twórczość Aleksandra Dumasa ojca i syna. Każda literatura ma swój klimat. A wydarzenia historyczne mają odciśnięte piętno na literaturze.
Ja przeczytałam Tolkiena w 6 klasie podstawówki, nie wiem nie uważałam, się za zbyt przemądrzałą czy coś,jakoś tak mnie pochłonęła ta historia, nie mogłam się oderwać, ja czytałam a świat wokół znikał... ☺️
Byłam dokładnie w tym samym wieku! I dzięki fascynacji tym światem, rok później Silimarylion wszedł mi bardzo dobrze. Po prostu byłam złakniona historii z tego uniwersum 😉
Och to cudowne uczucie- być tak pochłoniętym przez opowieść, aby zapomnieć o całym świecie🥰 Tolkien jeszcze przede mną, nie mogę się zmotywować, ale twój komentarz sprawił, że chce mi się po nią sięgnąć!
Wydaje mi się, że według definicji książki Szklarskiego czy Niziurskiego nie są polskimi klasykami, ale w mojej głowie figurują na tym miejscu 🙈 seria z "Tomek z..." czy "Sposób na Alcybiadesa" bardzo kojarzą mi się z dzieciństwem (mimo że jestem rocznik 06 😅). Polecam każdemu i zamierzam zrobić w tym roku reread 😂 Pozdrowienia dla Pani Mamy! Miłego dnia!
,,Chłopcy z placu broni" zostali ponownie wydani jakiś czas temu w nowym tłumaczeniu jako ,,Chłopaki z ulicy Pawła". W sumie ciekawe, czy jest jakaś widoczna różnica w tłumaczeniach 👀🎁
To ja może polecę coś z klasyki włoskiej (italianistka here) i z takich starszych to na pewno "Narzeczeni" Alessandro Manzoniego (grubaśna, ale to była moja ulubiona lektura na studiach, bo nie trzeba jej specjalnie interpretować), w audiobooku na storytel i bookbeacie znajdziesz "Jeden, nikt i sto tysięcy" Luigiego Pirandello. Bardziej współcześnie to oczywiście Italo Calvino, wybór dowolny, bo pisze o tak wielu rzeczach, że każdy znajdzie coś dla siebie. Cesare Pavese pisze książki dość mocno osadzone w historii Włoch (czytałam "Księżyc i ogniska", ale jest nie do zdobycia - inne jego książki są łatwiej dostępne i mam je w bliskich planach). Moim zdaniem warto przeczytać "Boską komedię", ale wiadomo, że trzeba mieć na to czas i głowę. Jeśli miałabyś ochotę na kryminał, to Andrea Camilleri jest flagowym autorem. Z klasyki francuskiej to koniecznie Emile Zola - osobiście kocham nad życie "Nanę", ale jest to książka naturalistyczna, więc nie dla każdego. Z innych tytułów to może "Kartka miłości". Chyba wystarczy xD Włoska klasyka to w zdecydowanej większości poezja, więc wybrałam z prozy to co jest jakkolwiek dostępne i ciekawe
@@samesylviaplath mówiąc o klasycznych, to nie ma ich za wiele (tym bardziej w tłumaczeniu) 🤷♀️ te które wymienię pisały w zeszłym wieku: Elsa Morante, Dacia Maraini "Długie życie Marianny Ucría", Oriana Fallaci, Grazia Deledda (noblistka), Matilde Serao
Świetne pogaduchy! I temat jak najbardziej mi podszedł. Sporo z tej klasyki jeszcze przede mną, ale nie ukrywam, że sięganie po ten właśnie gatunek wywołuje we mnie zawsze największy dreszczyk emocji. Zawsze mam duże oczekiwania co do klasyków, tytuły brzmią często intrygująco, a że często sięgam po klasyki zupełnie "w ciemno", nie czytając absolutnie żadnych opisów, żeby sobie nie zaspojlerować za dużo, to zaskoczenie zawsze jest spore i zazwyczaj in plus. Nie wiem czy "Trędowata" nie będzie przedwczesnym wyborem w Twoim wieku, Nikola. Ja jestem nieco starsza i uważam, że najchętniej sięgnęłabym po nią za jakieś 15 lat. Wolno się ją czyta, jest dość sentymentalna. I choć ma swoje walory, to w każdym razie trzeba mieć odpowiedni nastrój by je docenić. Polecam też czasem pogrzebać, poszukać autorów, którzy teraz są niemal całkowicie zapomniani, a 50 czy 100 lat temu byli naprawdę doceniani. To są czasem najlepsze niespodzianki. A ten kanał to świetne miejsce by czasem kogoś wartościowego na nowo wypromować😊 Pozdrowienia i najlepsze życzenia Świąteczne i Noworoczne dla Was obu!
Ja „Trędowatą” czytałam teraz, w wieku 23 lat i absolutnie się zakochałam. Książka jak morze - piękna, bogata, nastrojowa, momentami bardzo powolna, a czasami burzliwa. Oglądam Nikolę niemal od początku jej kanału i patrząc na inne wybory uważam, że jak najbardziej może się jej spodobać. Na Storytel jest audiobook (książkę czytałam i słuchałam) i również bardzo go polecam. Naprawdę można się poczuć jak podczas magicznego wieczoru, kiedy ktoś snuje opowieść…
@@honorataszelag6744 Możliwe, że nie mam racji. Uważam jednak, że trzeba jej poświęcić sporo czasu i nieco zwolnić z czytaniem. Przekonamy się w swoim czasie jaka będzie recenzja 🙂
@@stellabella2394 jak najbardziej się z tym zgadzam, że ta powieść wymaga delektowania się nią. Ta książka pokaże ile jest warta każdemu czytelnikowi, o ile on pozwoli się pochłonąć jej w całości. Ale to nie jest kwestia wieku :) zwłaszcza, że można zaobserwować, iż Nikola jest naprawdę doświadczonym i inteligentnym czytelnikiem. :)
@@honorataszelag6744 ale ja wcale nie uważam, że Nikola nie jest inteligentna i doświadczona. Wręcz przeciwnie. Ta książka nie jest zresztą wymagająca intelektualnie. Po prostu gdy się czyta z 200 książek rocznie i chciałoby się przeczytać wszystko naraz, to nie jest najlepszy wiek na takie książki. Tak sądzę. No ale zawsze można nieco zwolnić jeśli się chce delektować tego typu literaturą. Mnie ta książka nieco wynudziła. Uważam, że jest trochę w stylu Dickensa, który miał tendencję przeciągania, obudowywania słowami. Ale, jak już mówiłam, poczekamy- zobaczymy jaka będzie opinia samej właścicielki kanału. ;)
Przeczytałam Dziwne losy jak już byłam sporo po 30 i żałowałam, że nie przeczytałam tego gdy miałam dwadzieścia kilka lat. Wspaniała książka. Potem przeczytałam Wichrowe wzgórza i pamiętam, że nie wywołały u mnie żadnych emocji a dziś to talnie nie pamiętam o czym to było...jakiś romans, jakiś badass tam był ale tak poza tym nic. Jakiś czas temu dostałam w prezencie więc chyba znak, żeby powtórzyć. Filmiki z mamą to perełki.
Nie polecam czytać Marty Elizy Orzeszkowej. Tzn, to jest bardzo dobra książka, ale do dzisiaj nie mogę o niej zapomnieć. Naprawdę mnie wykończyła psychicznie i wolę o niej nie myśleć. Chyba za bardzo się wczułam w historię głównej bohaterki :)
Aha, a drugie imiona kobiet w j. rosyjskim nie są "po mezu" tylko "po ojcu", zeby wiedziec np. ktory Iwan jest po jakim kuzynie... 😉 To wlasnie w j. angielskim kobiety "nie mialy" imion. Mowilo sie np. Mrs Henry Wood - jako zona Henry'ego Wooda - jej imie bylo niewazne 😆
@@DoktorBook Zgadza sie, ale tak bylo ogolnie z kobietami, nawet Ania z Zielonego Wzgorza przedstawia sie w pewnym momencie jako Pani Gilbertowa Blythe 😆
@@MissUbott Zgadza się 😉 A w krajach anglo-saskich to czesta praktyka. I to tym bardziej w wyzszych sferach... Do dzis pamietam z filmow o Mrs Thomas Jefferson 😁
Wspólne filmy z Twoją mamą są zawsze przepełnione takim rodzinnym ciepłem i miłością! 📚🥰🎄
Ooo, jak się z Panią Mamą zgadzamy :) Trylogię lubię, Lalkę uwielbiam, ale nie przebrnęłam przez Krzyżaków. Właśnie skończyłam Wichrowe Wzgórza... Nie zmęczyła mnie ta książka tak, jak Emma i Duma i uprzedzenie, ale strasznie się buntowałam widząc postawę głównej bohaterki... 🙈
Dawida Copperfielda i Klub Pickwicka uwielbiam! (Zamierzam sobie odświeżyć) Za to najmniej chyba z przeczytanych lubię Opowieść o dwóch miastach, a czytając fragmenty, myślałam, że mnie zachwyci...
Moim jednym z ulubionch klasyków jest "Człowiek znikąd" Stanleya Ellina - amerykańskiego pisarza kryminałów i thillerów (książka jest z 1970 roku). Oprócz tego Agathę Christie oczywiście. Mam zamiar dokończyć czytać "Nad Niemnem" i "Starą baśń" (w audio), żeby poznać ten styl pisania. I przez wasze recenzję mam coraz większą ochotę na Rebekę ^^
Ja również uwielbiam "Lalkę" i kompletnie nie mogłam zrozumieć tego, że należałam do niewielkiej grupy, która tę książkę przeczytała w liceum. "Granica" również należy do moich ulubieńców. Ja po latach wróciłam do Narnii i żałuję tego, bo straciła ona dla mnie całą magię.
Ja dodam od siebie książkę Jean Webster "Tajemniczy opiekun". Podczas czytania czułam się jakbym znowu była małą dziewczynką. Jest jak taki cieplutki, mięciutki kocyk.
Polecam klasyk norweski '"A lasy wiecznie śpiewają", zwłaszcza na okres świąteczny, ponieważ znaczna część akcji toczy się w święta Bożego Narodzenia, dzięki czemu możemy poznać, jak obchodzono ten świąteczny czas na dalekiej Północy 200 lat. Poza tym urzekła mnie opisami przyrody, czyli tym, co w literaturze norweskiej bardzo lubię. Pozdrawiam😄
Twoja mama jest tak przez nas wszystkich uwielbiana na tym kanale, że bez problemu mogłaby go od Ciebie przejąć 😆 więc uważaj!
Nie oddam! haha
Ja też polecam "Martę" Orzeszkowej! :) Wkradł się drobny błąd - "Granicę" napisała Nałkowska, nie Zapolska.
Dziękujemy za czujność!
Opisy w powieści Elizy Orzeszkowej są bardzo ważne, oddają obraz epoki, trzeba je czytać w towarzystwie fabuły, albo fabułę w ich towarzystwie. Tym stoi "Nad Niemnem". Te lekturę czyta się inaczej w szkole, jako nastolatkowie i zupełnie inaczej jako dorosli, ukształtowani ludzie. Polecam powrot do klasyków lub rozpoczęcie z nimi przygody. ❤
Polecam klasyk literatury norweskiej-KRYSTYNA CÓRKA LAVRANSA Sigrid Undset (noblistka).
Wspaniała relacja matki z córką. Przyjemnie posłuchać o książkach w Waszym wydaniu. Przeczytałam Davida Copperfielda Charlesa Dickensa, po tym jak Dr Book opowiadała o trudnościach w przebrnięciu przez nią. Przeczytałam i bardzo polubiłam. Z zapominanych klasyków to Don Kichot z La Manczy Miguela de Cervantesa, Nędznicy Victora Hugo. Wszystkiego dobrego na Święta, po Świętach i na Nowy Rok dla pięknych i mądrych dziewczyn.
A czytałaś coś jeszcze Dickensa?
@@DoktorBook Opowieść wigilijną, Wielkie nadzieje, obecnie czytam "Opowieść o dwóch miastach". Język Dickensa pomimo upływu wielu lat, jest bardzo dostępny, ponadczasowy i niezwykle bogaty. Doceniam. Przyznam, że Wielkie nadzieje czytałam najdawniej, tak bardzo najdawniej, że już nie pamiętam kiedy. Przypomniałam sobie o Dickensie dzięki DoktorBook i postanowiłam nieco szerzej poznać jego twórczość. Dzięki.
Zdziwiłaś mnie opinią o tłumaczeniu Przedpełskiej-Trzeciakowakiej, bo dla mnie jej tłumaczenia są bardzo przystępne i przyjemne! Czytałam kiedyś Rozważną i Romantyczną w innym wydaniu, bez spolszczeń imion, i płynność czytania była zdecydowanie mniejsza.
Dziękujemy za odcinek z Mamą Book ! 🖤 cieszę się, że w taki sposób podchodzicie do literatury, że wszystko warto czytać. Miło się ogląda wasze rozmowy o literaturze 🙌🏻 wesołych świąt dla całej rodzinki!
Dziękujemy bardzo!
Zanim obejrzę to dziękuję za pamięć o widzach i film w świąteczny dzień! 🥹 Od razu dzień staje się lepszy ❤️
,,Noce i dnie'' to mój ulubiony polski klasyk, w tym roku przeczytałam po raz pierwszy ,,Ziemię obiecaną'' Reymonta i zaskoczyło mnie jak ta książka mi się podobała. Szczerze, bardziej lubię klasykę obcą: siostry Bronte, Thomasa Hardy, Henry Wooda, Wilkie Collinsa, Honoriusz Balzaca, Elizabeth Gaskell,Charlsa Dickensa.Świetni film dla miłośników klasyki👍❤❤❤
Hejka, Granicę napisała Zofia Nałkowska, może mamie chodziło o Moralność Pani Dulskiej, która też kiedyś była lekturą (Zapolskiej) albo np. Dziewczęta z Nowolipek. Ale widzialam też Twoje zastanowienie w tym samym czasie... Buziaki, jesteście świetne!
Bardzo możliwe!
Tak czy inaczej i "Granica" Nałkowskiej i "Moralność Pani Dulskiej" to świetne książki. "Granica" i "Cudzoziemka" Kuncewiczowej były moimi ulubionymi lekturami na rozszerzonym polskim ❤️
Ja kocham Wilde'a. Zwłaszcza upiora rodu Canterville'ów i Zbrodnię lorda Artura Savile. Zachwyciły mnie, choć spodziewałam się czegoś kompletnie innego. Przewrotność, poczucie humoru i kończący wszystko morał... Majstersztyki
Jeśli spodoba Ci się "Trędowata", to spróbuj też "Wrzosu" Rodziewiczówny. Dla mnie mają podobny klimat, piękne książki, chociaż na obu wylałam wiele łez. Jest audiobook na legimi 😁
Uwielbiałam Rodziewiczòwnę!
Ja czytlam jako wczesna nastolatka trylogię Tolkiena, bo nie było wtedy takiego wyboru fantastyki dla młodzieży na rynku jak teraz. Mieliśmy serię HP i fantasy dla dorosłych. Nic pomiędzy :)
Film z Twoja Mamą to dla mnie idealny świąteczny prezent jako widzki Twojego kanału. Dziękuję🥰Świątecznie pozdrowienia dla Ciebie Twojej rodziny i wszystkich widzów
Z hiszpańskich to najbardziej klasyczny z klasycznych jest Don Kichot 😄 Ale tez np. Calderon de la Barca. Z innych hiszpansko-jezycznych pisarzy bardzo, ale to bardzo polecam: Isabel Allende, Gabriela Garcie Marqueza i Arturo Pereza-Reverte 😍😍😍
No tak! Marquez
Ooo to o mnie mowa w kontekście Tolkiena- przeczytałam Władcę pierścieni i Silmarilion właśnie jako 13-,latka- ale w tamtym czasie nie było po prostu tyle fantastyki co dzisiaj. Silmarilion mnie po po prostu oczarował ❤️ właśnie mam zamiar zrobić reread teraz jako dorosła osoba, bo na pewno mi wtedy wiele umknęło- jednak twórczość Tolkiena jest wręcz przesiąknięta symbolami i odwołaniami do innych kultur, literatury i ten reread to będzie zupełnie nowa literacka przygoda dla mnie. Uwielbiam filmy z Panią Mamą - super rozmowa o klasykach. I Twoja mama zawsze poleca jakieś perełki, mało znane w booktubowym świecie, więc można znaleźć wiele ciekawych pozycji do przeczytania ❤️
Witajcie świątecznie. A propos klasyki, to właśnie kończę I tom Miasteczka Middlemarch, a siostry Bronte też bardzo lubię szczególnie Emmę, Dumę i uprzedzenie, Wichrowe Wzgórza. Święta z córką i mężem spędzam głównie z filmami familijnymi, Scrabble i oczywiście książkami ( kocyk i kompot wigilijny), nawet po pasterce czytałyśmy jeszcze do 2.30 ja klasykę, córka "Opowiem o tobie gwiazdom" 😄📖Owocnego wypoczynku wszystkim życzę :)
Oczywiście już się poprawiam z tymi tytułami książek : autorki siostry Bronte oraz Jane Austin :)
Właśnie czytam trzeci tom Noce i Dnie i uwielbiam Trędowatą dlatego niezmiernie się cieszę, że będziesz czytać
Jestem z pokolenia Pani Mamy, a nawet troszkę starsza i uwielbiam klasykę. wszystkie książki, o których wspominałyście, za wyjątkiem Dostojewskiego (przeczytałam tylko Zbrodnię i karę i mroczność rosyjskiej duszy , w wykonaniu tego pisarza mnie pokonała) czytałam i bardzo mi się podobały. Ja jeszcze zaczytywałam się we francuskiej klasyce, uwielbiałam Hugo, Verne, Stendhal. Bardzo, bardzo dobry odcinek, dziękuję bardzo:)))
Kiedy Mama mówiła o baśniach, od razu przypomniałam sobie "Śpiewającą Lipkę". Mam stare wydanie po mojej mamie (z lat 60) i bardzo dobrze wspominam :)
Odcinki z mamą najlepsze. Wesołych świąt 🌲⛄☃️❄️
Dzięki Tobie zaczęłam czytać więcej klasyki. Jestem bardzo zadowolona, mam więcej lektur do przeczytania. Dziękuję
Cieszę się niesamowicie
Ja natomiast nie czytałam lektur, teraz po studiach stwierdziłam, że je nadrobię, więc jestem ciekawa jak mi się spodobają :D Bardzo dobrze się Was słuchało, przyjemny film! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i mamy! Trzymajcie się i do następnego :)
Jestem pewnie ciut młodsza od mamy i też pamiętam traumatyczne lektury z tamtych czasów: Anielka Prusa - zalewałam się łzami, Janko Muzykant, Łysek z pokładu Idy, Kamizelka, Katarynka. Dzisiaj w kanonie została tylko Katarynka na szczęście.
@@samesylviaplath oooo proszę. Ja również mam 27 lat i nie miałam żadnej z tych książek (oprócz Kamizelki) jako lektury obowiązkowej o.O
Akurat Kamizelka moim zdaniem cudowna jest. Za to do Anielki by mnie wołami nie zaciągneli
Film z Twoją Mamą - złoto, to jak prezent na Święta 🤗🤩Idealny klimatyczny filmik akuart na deszczową pogodę, którą mam za oknem🤗
Świetny filmik! Pozdrawiam serdecznie mame book 🤍
czekałam jeszcze na literaturę amerykańską i Twoją miłość do Przeminęło z wiatrem ;) moje ulubione klasyki na ten moment to Frankenstein, Hrabia Monte Christo i Rebeka ❤ chciałabym poznać więcej klasyki azjatyckiej, głównie japońskiej i koreańskiej, ale tu problem z tłumaczeniami...
Wszystkiego dobrego życzę! ❤️ 🎄Cudownie się ogląda filmiki z Mame Book, uwielbiam Wasze dyskusje, inspirują do czytania 😁 Pozdrawiam serdecznie 😊 ❤️
Bardzo lubię oglądać filmy z Twoją mamą (pozdrawiam mocno!). Moja mama również kochała czytać, a jej ulubioną książką była „Wichrowe wzgórza” - może dlatego mam do Niej taki sentyment ☺️
Bracia Grimm to moje baśnie dzieciństwa,mimo 19-lat. Jako dziecko świetnie się przy nich bawiłam, chociaż nie ukrywam,że sa dosyć brutalne i niespodziewane hahha
Wiem, że zupełnie nie na temat, ale Pani Mama wygląda jak mama Taylor Swift😭😭😍
Z polskich klasyków lubię trylogię Sienkiewicza. Zwłaszcza Pan Wołodyjowski. Quo Vadis też jest bardzo pięknie napisane. Lalka też jest ciekawa. Doceniam też sztuki napisane bardzo są fajne. Z literatury dziecięcej bardzo lubię Pannę z mokrą głową. Kornela Makuszyńskiego cudna książka.
Z literatury angielskiej lubię twórczość Jane Austen. Roberta Louisa Stevensona to dotyczy mojej ulubionej książki Katriona. Albo Rafael Sabatini Arabella. Uwielbiam.
Z literatury francuskiej lubię twórczość Aleksandra Dumasa ojca i syna.
Każda literatura ma swój klimat. A wydarzenia historyczne mają odciśnięte piętno na literaturze.
Wszystkiego Najlepszego - dużo odpoczynku i czasu dla siebie!
Jaki to jest super film!!
Pozdrawiam mamę,❤️
Jedną z moich ulubionych klasyków jest „Dziewczyna z poczty” Stefana Zweiga, bodajże austriacka bardzo mało się o niej mówi a jest naprawdę świetna.
Bardzo polecam audiobook „Imię róży” czytany przez Krzysztofa Gosztyłę 😊
Ja przeczytałam Tolkiena w 6 klasie podstawówki, nie wiem nie uważałam, się za zbyt przemądrzałą czy coś,jakoś tak mnie pochłonęła ta historia, nie mogłam się oderwać, ja czytałam a świat wokół znikał... ☺️
I super! Nie pomyślałybyśmy, że miałaś się za przemądrzałą
Byłam dokładnie w tym samym wieku! I dzięki fascynacji tym światem, rok później Silimarylion wszedł mi bardzo dobrze. Po prostu byłam złakniona historii z tego uniwersum 😉
Och to cudowne uczucie- być tak pochłoniętym przez opowieść, aby zapomnieć o całym świecie🥰 Tolkien jeszcze przede mną, nie mogę się zmotywować, ale twój komentarz sprawił, że chce mi się po nią sięgnąć!
Wydaje mi się, że według definicji książki Szklarskiego czy Niziurskiego nie są polskimi klasykami, ale w mojej głowie figurują na tym miejscu 🙈 seria z "Tomek z..." czy "Sposób na Alcybiadesa" bardzo kojarzą mi się z dzieciństwem (mimo że jestem rocznik 06 😅). Polecam każdemu i zamierzam zrobić w tym roku reread 😂 Pozdrowienia dla Pani Mamy! Miłego dnia!
Ja bardzo polecam ,, Kobietę w bieli" Collinsa
Ja w nowym roku chcę czytać polską klasykę. Przedwiośnie Żeromskiego, Lalkę Prusa i Faraona, Granicę Nałkowskiej .
Z okazji Świąt życzę Wam wszystkiego książkowego 🎄😘
,,Chłopcy z placu broni" zostali ponownie wydani jakiś czas temu w nowym tłumaczeniu jako ,,Chłopaki z ulicy Pawła". W sumie ciekawe, czy jest jakaś widoczna różnica w tłumaczeniach 👀🎁
Uuuu nie wiedziałam nawet!
To ja może polecę coś z klasyki włoskiej (italianistka here) i z takich starszych to na pewno "Narzeczeni" Alessandro Manzoniego (grubaśna, ale to była moja ulubiona lektura na studiach, bo nie trzeba jej specjalnie interpretować), w audiobooku na storytel i bookbeacie znajdziesz "Jeden, nikt i sto tysięcy" Luigiego Pirandello. Bardziej współcześnie to oczywiście Italo Calvino, wybór dowolny, bo pisze o tak wielu rzeczach, że każdy znajdzie coś dla siebie. Cesare Pavese pisze książki dość mocno osadzone w historii Włoch (czytałam "Księżyc i ogniska", ale jest nie do zdobycia - inne jego książki są łatwiej dostępne i mam je w bliskich planach). Moim zdaniem warto przeczytać "Boską komedię", ale wiadomo, że trzeba mieć na to czas i głowę. Jeśli miałabyś ochotę na kryminał, to Andrea Camilleri jest flagowym autorem.
Z klasyki francuskiej to koniecznie Emile Zola - osobiście kocham nad życie "Nanę", ale jest to książka naturalistyczna, więc nie dla każdego. Z innych tytułów to może "Kartka miłości".
Chyba wystarczy xD Włoska klasyka to w zdecydowanej większości poezja, więc wybrałam z prozy to co jest jakkolwiek dostępne i ciekawe
@@samesylviaplath mówiąc o klasycznych, to nie ma ich za wiele (tym bardziej w tłumaczeniu) 🤷♀️ te które wymienię pisały w zeszłym wieku: Elsa Morante, Dacia Maraini "Długie życie Marianny Ucría", Oriana Fallaci, Grazia Deledda (noblistka), Matilde Serao
Świetne pogaduchy! I temat jak najbardziej mi podszedł. Sporo z tej klasyki jeszcze przede mną, ale nie ukrywam, że sięganie po ten właśnie gatunek wywołuje we mnie zawsze największy dreszczyk emocji. Zawsze mam duże oczekiwania co do klasyków, tytuły brzmią często intrygująco, a że często sięgam po klasyki zupełnie "w ciemno", nie czytając absolutnie żadnych opisów, żeby sobie nie zaspojlerować za dużo, to zaskoczenie zawsze jest spore i zazwyczaj in plus.
Nie wiem czy "Trędowata" nie będzie przedwczesnym wyborem w Twoim wieku, Nikola. Ja jestem nieco starsza i uważam, że najchętniej sięgnęłabym po nią za jakieś 15 lat. Wolno się ją czyta, jest dość sentymentalna. I choć ma swoje walory, to w każdym razie trzeba mieć odpowiedni nastrój by je docenić.
Polecam też czasem pogrzebać, poszukać autorów, którzy teraz są niemal całkowicie zapomniani, a 50 czy 100 lat temu byli naprawdę doceniani. To są czasem najlepsze niespodzianki. A ten kanał to świetne miejsce by czasem kogoś wartościowego na nowo wypromować😊
Pozdrowienia i najlepsze życzenia Świąteczne i Noworoczne dla Was obu!
Jeśli teraz mi się nie spodoba "Trędowata" to na pewno spróbuję jeszcze za kilka lat :)
Ja „Trędowatą” czytałam teraz, w wieku 23 lat i absolutnie się zakochałam. Książka jak morze - piękna, bogata, nastrojowa, momentami bardzo powolna, a czasami burzliwa. Oglądam Nikolę niemal od początku jej kanału i patrząc na inne wybory uważam, że jak najbardziej może się jej spodobać. Na Storytel jest audiobook (książkę czytałam i słuchałam) i również bardzo go polecam. Naprawdę można się poczuć jak podczas magicznego wieczoru, kiedy ktoś snuje opowieść…
@@honorataszelag6744 Możliwe, że nie mam racji. Uważam jednak, że trzeba jej poświęcić sporo czasu i nieco zwolnić z czytaniem. Przekonamy się w swoim czasie jaka będzie recenzja 🙂
@@stellabella2394 jak najbardziej się z tym zgadzam, że ta powieść wymaga delektowania się nią. Ta książka pokaże ile jest warta każdemu czytelnikowi, o ile on pozwoli się pochłonąć jej w całości. Ale to nie jest kwestia wieku :) zwłaszcza, że można zaobserwować, iż Nikola jest naprawdę doświadczonym i inteligentnym czytelnikiem. :)
@@honorataszelag6744 ale ja wcale nie uważam, że Nikola nie jest inteligentna i doświadczona. Wręcz przeciwnie. Ta książka nie jest zresztą wymagająca intelektualnie. Po prostu gdy się czyta z 200 książek rocznie i chciałoby się przeczytać wszystko naraz, to nie jest najlepszy wiek na takie książki. Tak sądzę. No ale zawsze można nieco zwolnić jeśli się chce delektować tego typu literaturą. Mnie ta książka nieco wynudziła. Uważam, że jest trochę w stylu Dickensa, który miał tendencję przeciągania, obudowywania słowami. Ale, jak już mówiłam, poczekamy- zobaczymy jaka będzie opinia samej właścicielki kanału. ;)
Przeczytałam Dziwne losy jak już byłam sporo po 30 i żałowałam, że nie przeczytałam tego gdy miałam dwadzieścia kilka lat. Wspaniała książka. Potem przeczytałam Wichrowe wzgórza i pamiętam, że nie wywołały u mnie żadnych emocji a dziś to talnie nie pamiętam o czym to było...jakiś romans, jakiś badass tam był ale tak poza tym nic. Jakiś czas temu dostałam w prezencie więc chyba znak, żeby powtórzyć. Filmiki z mamą to perełki.
BADASS HAHAHAH
Wesołych świąt I wesołego nowego roku
Sillmarilionu może masz zbyt wyszukane tłumaczenie. Czytałam przekład Skibniewskiej i jedyna trudność polegała na tym, że jest bardzo dużo postaci ;)
Z dobrej klasyki poleciłabym jeszcze dzieła Szekspira :)
Z mamy polecenia chciałabym przeczytać Olgę Gromyko nie jest klasyk ale kiedyś polecała. Pozdrowienia dziewczyny🙂
I nadal polecam 😁
💖Filmy z Mamą💜
Fajna mama i bardzo fajna córka 😉
Mame buk!!!!
Zapolska napisała wspaniałe dramaty!
Wielka Sophy Georgette Heyer 💛
Skończyłam właśnie "Zbrodnię wigilijną" tej autorki!
Czy Pani Mama ma konto na goodreads? ☺️
Nie mam
Nie polecam czytać Marty Elizy Orzeszkowej. Tzn, to jest bardzo dobra książka, ale do dzisiaj nie mogę o niej zapomnieć. Naprawdę mnie wykończyła psychicznie i wolę o niej nie myśleć. Chyba za bardzo się wczułam w historię głównej bohaterki :)
Pięknie wyglądacie, ale wybacz, Mame Book skradła filmik - promienieje😃
Wiadomo!
Aha, a drugie imiona kobiet w j. rosyjskim nie są "po mezu" tylko "po ojcu", zeby wiedziec np. ktory Iwan jest po jakim kuzynie... 😉 To wlasnie w j. angielskim kobiety "nie mialy" imion. Mowilo sie np. Mrs Henry Wood - jako zona Henry'ego Wooda - jej imie bylo niewazne 😆
Henry Wood specjalnie wykorzystała imię męża, tak samo jak George Elliot :) Zresztą tak samo siostry Brontë, które najpierw były mężczyznami :)
@@DoktorBook Zgadza sie, ale tak bylo ogolnie z kobietami, nawet Ania z Zielonego Wzgorza przedstawia sie w pewnym momencie jako Pani Gilbertowa Blythe 😆
Doslownie w tekscie bylo Mrs Gilbert Blythe 😊
To nawet na naszych wsiach była Romkowa, Izydorowa i Staśkowa
@@MissUbott Zgadza się 😉 A w krajach anglo-saskich to czesta praktyka. I to tym bardziej w wyzszych sferach... Do dzis pamietam z filmow o Mrs Thomas Jefferson 😁
No Austin to nie Tołstoj więc pewnie dlatego 😐
🌲🎄🎁⭐️
Janko jest w kanonie, w klasie 5.
Janko Muzykant jest w klasie 5 jako lektura uzupelniajaca
Janko muzykant jest lekturą uzupełniającą :)