To i tak bardzo szybko. Myślę, że pomimo dobrych przygotowań dużo siedzi również w głowie…. Ja cierpię na PCOS, starałam się o dziecko prawie rok czasu, trzymałam odpowiednią dietę, prowadziłam aktywność fizyczną. Cykle miałam w ogóle bezowulacyjne, jeżeli już dochodziło do jakiejkolwiek miesiączki. Przez stresujący styl życia (aktualną wtedy pracę), moje poczynania spełzały na niczym - pragnęłam dziecka oraz zwolnienia z pracy przez aktualny klimat... myślę, że tak bardzo mi zależało, że gdzieś powstała również wewnętrzna blokada. Już z ginekologiem byłam wstępnie umówiona na stymulację jajników. Później miałam brzydkie wyniki cytologiczne, itd. Musiałam decyzję o dziecku przełożyć na nieco później. Odpuściłam dietę, ćwiczyłam bardzo sporadycznie no i zmieniłam pracę na dużo spokojniejszą. Ze względu na te wszystkie okoliczności odpuściłam, stwierdziłam, że co ma być to będzie…. Po tej decyzji w sumie w ciągu miesiąca zaszłam w ciążę bez różnego typu medykamentów i „wspomagaczy”. Także cuda się zdarzają i odpowiedni chill w głowie to podstawa. Obecnie jestem w 31 tyg. ciąży. Gratuluję poczęcia, życzę dużo zdrowia dla przyszłych rodziców i maleństwa ❤ pozdrawiam serdecznie ❤
Wygląda to na nadmiar stresu, faktycznie czasem ważniejsza jest spokojniejsza głowa niż idealna dieta czy katusze na siłowni. Każdy ma swój słaby punkt, który musi znaleść i odblokować przed ciążą. Faktycznie psychika jest mega ważna w staraniach. Wspaniale, że w końcu udało się zajść w ciążę! 🥰 Dziękuję i również życzę zdrowia 😘
Jak jest z wpływem helicobacter na płodność? Lekarze nie widzą związku i odradzają szkodliwe antybiotyki a z drugiej strony czytałam na profilach propłodnościowych o negatywnym wpływie
4 m-c to długo? Brak pomysłu na kontent i teraz będzie o ciąży i dziecku. Proszę nie iść w ta stronę. Pani nie jest ekspertka w zajście ciążę bo zaszła w nią Pani książkowo.
Ja wiem, że niektóre pary starają się zdecydowanie dłużej niż my. Ja natomiast przedstawiłam swoją perspektywę i wyjaśniłam, że moglibyśmy się spodziewać szybszej ciąży, gdyż mieliśmy świetne przygotowania (ale też pewne przeszkody). Tak, jak najbardziej będzie teraz kontent o ciąży i dziecku, bo tak jak mówiłam w filmie "Jestem w ciąży", jest to teraz mój najważniejszy cel w życiu i zamierzam o tym zrobić jak najwiecej wartościowych materiałów ☺️ Jestem specjalistką w dziedzinie dietetyki, kosmetologii oraz formowania całościowego zdrowego stylu życia - jak najbardziej łączy się to z płodnością, gospodarką hormonalną (mam wiedzę w tych obszarach). Przyjmuję nie od dziś klientki, które borykają się z problemami hormonalnymi czy próbują dłużej zajść w ciążę - dlatego "co nieco" znam się na temacie 😊 Jeśli nie odpowiada Ci obecny kontent to nikt Cię nie zmusza do śledzenia moich poczynań. Pozdrawiam.
@@KingaSuda żadne przygotowania nie mają znaczenia jeśli nie wstrzelisz się po prostu z zapłodnieniem 😅 lekki stres, temperatura itp mogą już przesunąć wszystko w przód lub w tył, trzeba po prostu działac wtedy, gdy kobieta ma dużą chec i tyle jeśli jesteśmy zdrowi, a jak nie zdrowi to to też musi wystąpić ten czynnik, najważniejszy swoją droga, strasznie dziwne informacje podajesz, które w ogóle nie mają pokrycia z waszą sytuacja 😅 jakby opowiadasz o czyms co u was nie wystąpiło....
Nie rozumiem, jakie dziwne informacje podaję? Podaję przeszkody, które mogły uniemożliwić nam szybsze zajście w ciąże MIMO IŻ BYŚMY SIĘ WSTRZELILI W DNI PŁODNE (co zresztą oczywiście robiliśmy). Oczywiste jest przecież to, że aby zajść w ciążę trzeba trafić na dni płodne, ale to właśnie od innych czynników (zdrowotnych) zależy czy ta owulacja/dni płodne w ogóle wystąpią@@natnat1503
@@KingaSuda no właśnie szybciej jeśli już a nie "tak długo" , mogły, a nie co prZrszkodzilo, o takich rzeczach wybacz ale mogą wypowiadać się osoby, które naprawdę mają trudności z zajściem w ciążę z diagnoza i potwierdzeniem klinicznym, dla mnie to są.puszczane szkodliwe głupoty w eter, które na dodatek szkodzą, ja czuję tu brak elementarnej wiedzy, choćby element taki, że być może wcześniej byłaś 3 razy w ciąży i zapłodnienie się udało, ale komórka była słaba lub wadliwa, co jest ultra normalne i poronilas nawet o tym nie wiedząc. Jest tyle czynników, które całkowicie losowo spływają na nasza ciążę, że szok. Takie gdybanie taki film uważam powinien być do usunięcia, żeby nie siać przypuszczen, przedstawianych jako fakty
@@natnat1503 aha, czyli ja nie mogę się wypowiadać, bo udało mi się zajść w "normie"? a jakbym zaszła w 11 miesiącu to wtedy mogłabym się juz wypowiadać jako, że "tak długo" czy jeszcze w "normie", więc nie? Każdy ma prawo do własnego zdania - inaczej, to nie jest moje zdanie. Ja podaję informacje zgodne z obecnym stanem wiedzy, oparte na faktach naukowych. Nie wyssałam sobie z palca tego, że na płodność wpływa stan jelit, tarczycy, brane leki, inne choroby przewlekłe, stres, używki, dieta, ogólny styl życia i inne. Nie byłam 3 razy w ciąży, bo zrobiłam dużo testów ciążowych po każdej owulacji w każdym cyklu starań i nigdy nie miałam pozytywnego testu. Poronienia zdażają się owszem, ale ja akurat tego na razie nie doświadczyłam. W każdym cyklu jest 25% szans na zajście w ciążę dla "najzdrowszych" par, ale dla większości jest to ok 10%, bo niestety wiele par się do tego nie przygotowuje czy nie ma wiedzy na ten temat. Dlatego zdrowym stylem życia i naszymi staraniami zwiększaliśmy swoją szansę i oczywiście nie była ona 100%, ale była wyższa niż dla potencjalnej, randomowej pary - dlatego przedstawiłam nasze przeszkody, które zależały trochę od nas, trochę nie. Zresztą wydźwięk filmu jest bardzo pozytywny i mam wrażenie, że wiele osób korzysta z tej wiedzy.
Nigdy nie brałam środków antykonepcyjnych. Zaszłam w pierwszą planowaną ciążę jak tylko partner przestał się zabezpieczać ❤
To i tak bardzo szybko. Myślę, że pomimo dobrych przygotowań dużo siedzi również w głowie…. Ja cierpię na PCOS, starałam się o dziecko prawie rok czasu, trzymałam odpowiednią dietę, prowadziłam aktywność fizyczną. Cykle miałam w ogóle bezowulacyjne, jeżeli już dochodziło do jakiejkolwiek miesiączki. Przez stresujący styl życia (aktualną wtedy pracę), moje poczynania spełzały na niczym - pragnęłam dziecka oraz zwolnienia z pracy przez aktualny klimat... myślę, że tak bardzo mi zależało, że gdzieś powstała również wewnętrzna blokada. Już z ginekologiem byłam wstępnie umówiona na stymulację jajników. Później miałam brzydkie wyniki cytologiczne, itd. Musiałam decyzję o dziecku przełożyć na nieco później. Odpuściłam dietę, ćwiczyłam bardzo sporadycznie no i zmieniłam pracę na dużo spokojniejszą. Ze względu na te wszystkie okoliczności odpuściłam, stwierdziłam, że co ma być to będzie…. Po tej decyzji w sumie w ciągu miesiąca zaszłam w ciążę bez różnego typu medykamentów i „wspomagaczy”. Także cuda się zdarzają i odpowiedni chill w głowie to podstawa. Obecnie jestem w 31 tyg. ciąży. Gratuluję poczęcia, życzę dużo zdrowia dla przyszłych rodziców i maleństwa ❤ pozdrawiam serdecznie ❤
Wygląda to na nadmiar stresu, faktycznie czasem ważniejsza jest spokojniejsza głowa niż idealna dieta czy katusze na siłowni. Każdy ma swój słaby punkt, który musi znaleść i odblokować przed ciążą. Faktycznie psychika jest mega ważna w staraniach. Wspaniale, że w końcu udało się zajść w ciążę! 🥰 Dziękuję i również życzę zdrowia 😘
ten filmik pomoże wielu przyszłym mamom w zdobywaniu wiedzy ❤
Dziękuję za docenienie! Mam taką nadzieję 🧡
Bardzo pomocne są twoje slowa ❤😊
Dziękuję! Bardzo się cieszę 🥰
Jak jest z wpływem helicobacter na płodność? Lekarze nie widzą związku i odradzają szkodliwe antybiotyki a z drugiej strony czytałam na profilach propłodnościowych o negatywnym wpływie
Jak najbardziej może wpływać na zwiększone ryzyko poronień i problemów z zajściem w ciążę.
Bez większych przygotowań, za pierwszym razem, czyli czekaliśmy tyle co do niepojawienia się kolejnej miesiączki ;)
Czasem i tak bywa, gratulacje 🥰
@@KingaSuda Dziękuję, nasze maleństwo ma już dwa lata :D Życzę dużo zdrowia i pięknego czasu oczekiwania ;)
Ooo to już duże! Dziękujemy bardzo i również dla Was dużo zdrowia 🧡
@@KingaSuda 🧡
Pierwszy
Super, jak się podobał odcinek? 🥰
@@KingaSuda super
👨🍼
👨👩👦🧡
4 m-c to długo? Brak pomysłu na kontent i teraz będzie o ciąży i dziecku. Proszę nie iść w ta stronę. Pani nie jest ekspertka w zajście ciążę bo zaszła w nią Pani książkowo.
Ja wiem, że niektóre pary starają się zdecydowanie dłużej niż my. Ja natomiast przedstawiłam swoją perspektywę i wyjaśniłam, że moglibyśmy się spodziewać szybszej ciąży, gdyż mieliśmy świetne przygotowania (ale też pewne przeszkody). Tak, jak najbardziej będzie teraz kontent o ciąży i dziecku, bo tak jak mówiłam w filmie "Jestem w ciąży", jest to teraz mój najważniejszy cel w życiu i zamierzam o tym zrobić jak najwiecej wartościowych materiałów ☺️ Jestem specjalistką w dziedzinie dietetyki, kosmetologii oraz formowania całościowego zdrowego stylu życia - jak najbardziej łączy się to z płodnością, gospodarką hormonalną (mam wiedzę w tych obszarach). Przyjmuję nie od dziś klientki, które borykają się z problemami hormonalnymi czy próbują dłużej zajść w ciążę - dlatego "co nieco" znam się na temacie 😊 Jeśli nie odpowiada Ci obecny kontent to nikt Cię nie zmusza do śledzenia moich poczynań. Pozdrawiam.
@@KingaSuda żadne przygotowania nie mają znaczenia jeśli nie wstrzelisz się po prostu z zapłodnieniem 😅 lekki stres, temperatura itp mogą już przesunąć wszystko w przód lub w tył, trzeba po prostu działac wtedy, gdy kobieta ma dużą chec i tyle jeśli jesteśmy zdrowi, a jak nie zdrowi to to też musi wystąpić ten czynnik, najważniejszy swoją droga, strasznie dziwne informacje podajesz, które w ogóle nie mają pokrycia z waszą sytuacja 😅 jakby opowiadasz o czyms co u was nie wystąpiło....
Nie rozumiem, jakie dziwne informacje podaję? Podaję przeszkody, które mogły uniemożliwić nam szybsze zajście w ciąże MIMO IŻ BYŚMY SIĘ WSTRZELILI W DNI PŁODNE (co zresztą oczywiście robiliśmy). Oczywiste jest przecież to, że aby zajść w ciążę trzeba trafić na dni płodne, ale to właśnie od innych czynników (zdrowotnych) zależy czy ta owulacja/dni płodne w ogóle wystąpią@@natnat1503
@@KingaSuda no właśnie szybciej jeśli już a nie "tak długo" , mogły, a nie co prZrszkodzilo, o takich rzeczach wybacz ale mogą wypowiadać się osoby, które naprawdę mają trudności z zajściem w ciążę z diagnoza i potwierdzeniem klinicznym, dla mnie to są.puszczane szkodliwe głupoty w eter, które na dodatek szkodzą, ja czuję tu brak elementarnej wiedzy, choćby element taki, że być może wcześniej byłaś 3 razy w ciąży i zapłodnienie się udało, ale komórka była słaba lub wadliwa, co jest ultra normalne i poronilas nawet o tym nie wiedząc. Jest tyle czynników, które całkowicie losowo spływają na nasza ciążę, że szok. Takie gdybanie taki film uważam powinien być do usunięcia, żeby nie siać przypuszczen, przedstawianych jako fakty
@@natnat1503 aha, czyli ja nie mogę się wypowiadać, bo udało mi się zajść w "normie"? a jakbym zaszła w 11 miesiącu to wtedy mogłabym się juz wypowiadać jako, że "tak długo" czy jeszcze w "normie", więc nie? Każdy ma prawo do własnego zdania - inaczej, to nie jest moje zdanie. Ja podaję informacje zgodne z obecnym stanem wiedzy, oparte na faktach naukowych. Nie wyssałam sobie z palca tego, że na płodność wpływa stan jelit, tarczycy, brane leki, inne choroby przewlekłe, stres, używki, dieta, ogólny styl życia i inne. Nie byłam 3 razy w ciąży, bo zrobiłam dużo testów ciążowych po każdej owulacji w każdym cyklu starań i nigdy nie miałam pozytywnego testu. Poronienia zdażają się owszem, ale ja akurat tego na razie nie doświadczyłam. W każdym cyklu jest 25% szans na zajście w ciążę dla "najzdrowszych" par, ale dla większości jest to ok 10%, bo niestety wiele par się do tego nie przygotowuje czy nie ma wiedzy na ten temat. Dlatego zdrowym stylem życia i naszymi staraniami zwiększaliśmy swoją szansę i oczywiście nie była ona 100%, ale była wyższa niż dla potencjalnej, randomowej pary - dlatego przedstawiłam nasze przeszkody, które zależały trochę od nas, trochę nie. Zresztą wydźwięk filmu jest bardzo pozytywny i mam wrażenie, że wiele osób korzysta z tej wiedzy.