Nie widzę konieczności tłumaczenia tego, zawsze wydawało mi się to oczywiste. Disney próbuje poprawić coś, co jest już doskonałe. Własna pycha jest najpotężniejszym z wrogów i to właśnie pokonało Palpatine'a, ale to było coś więcej niż pycha. Był on przekonany, że Anakin nie powróci na jasną stronę, że ciemna strona zawładnęła nim całkowicie. Ma to niewielki związek z mentalnością niewolnika, a bardziej z tym jak jedi i sithowie postrzegali ciemną stronę. Tak jak Yoda tłumaczył to Luke'wowi, ciemna strona jest ścieżką bez powrotu. Daje potęgę, kusi nią i nią zniewala. Palpatine był pewien, że Anakin przestał istnieć gdy stał się Vaderem, że ciemna strona wypaliła w nim całe dobro. I nic w tym dziwnego. Przecież Obi-Wan i Yoda myśleli dokładnie tak samo. Obi-Wan spędził z Anakinem 13 lat, a przez kolejne 19 mógł poznać środowisko z którego Anakin się wywodził i to jak ważna dla tych ludzi jest rodzina. Mimo wszystko Ben powiedział Luke'owi, że ten nie ma żadnych szans na nawrócenie ojca. Obi-Wan uznał, że dla Anakina nie ma nadziei zaraz po jego przejściu na ciemną stronę i nie zaufał Padme, podobnie jak póniej nie chciał zaufać osądowi Luke'a. Palpatine ryzykował też wsześniej, gdy na oczach Anakina zabił Windu. Oczywiście dzięki temu jakie relacje łączyły obu panów, to Anakina nie powstrzymało, ale gdyby zaatakował w ten sposób jedi z którym Anakin miałby lepszą relację, Imperator mógłby przegrać. Miłość okazuje się najpotężniejszą siłą, choć jednocześnie najbardziej lekceważoną i za to właśnie kocham Star Wars. To też świetnie pokazuje dlaczego decyzja Yody o powierzeniu bliźniąt rodzinom adopcyjnym była słuszna. Zapewne gdyby Luke był szkolony przez Obi-Wana od małego, zdobyłby potęgę pozwalającą mu pokonać Imperatora i Vadera w walce, ale przez te 19 lat Luke otrzymał od wujostwa dużo ważniejszą lekcję. Nauki jedi okazały się mniej ważne, od nauki miłości. Luke jako jedyny z jedi wiedział jak silna jest miłość w rodzinie i dzięki temu ocalił ojca. Morał tej historii jest piękny
Ma to związek użytkownicy ciemnej strony staja się jej niewolnikami im się wydaje że nią władają a stają się niewolnikami,żądz i pasji. To CSM wtedy nimi włada nie oni nią. Mówił o tym Lucas, potwierdzano to w ksiażkach EU.
@@janmos5178 Wiem, z resztą EU dobrze rozwinęło problematykę. Z jednej strony mamy Marę Jade, czyli kolejne porzucenie ciemnej strony, a z drugiej Jacena i ukazanie, że nie każdego da się ocalić. Dużo ciekawsze niż nieudana kopia Disneya
Pięknie to opisałeś. Nigdy nie patrzyłem na to w ten sposób - że Luke i Leia zostali oddani w ręce normalnych rodzin, by nauczyć się miłości. Jedi nie mogli a przynajmniej nie powinni czuć emocji a potem wiemy jak to się skończyło. Wielki mistrz Jedi Qui Gon-Jinn nawet nie pomyślał o tym, że odseparowanie dziesięciolatka (o ile się nie mylę) od matki może być problemem.
Bardziej przemawiało do mnie twierdzenie że Palpatin podczas rażenia Luka błyskawicami dał się tak mocno ponieść emocją że nie przewidział powrotu Anakina
Cieszę się, że ten materiał wleciał. Raz, że ciekawy i jakościowy jak zawsze, a dwa, że obawiałem się już, że zaczniesz odchodzić od Star Wars i tego kanału ze wzgledu na nowy kanał. Ostatnio nawet powiedziałeś, że będziesz przy tej franczyzie tak długo póki wywołuje u ciebie nostalgię. Pojawiły się złe przeczucia u mnie w tamtym momencie. Dobrze, że filmy pojawiają się wciąż ❤ Pozdrawiam
Zawsze spekulowałem że palpatine latami zalewał Vadera wizjami przedstawiającymi bolesną agonię tak by ten nie odważył się samodzielnie zdradzić niezależnie od pobudek. Coś w stylu wizji jakie miał Doctor Strange w swoim pierwszym filmie Jak zawsze ciekawy materiał pozdrawiam
Moc potrafi oddziaływać na skalę nieporównywalną do tej pory - chodzi o jeden fakt: książki Nowego Kanonu, jak i niektóre filmy i seriale Star Wars, rozwijają to czym jest i jak jest Moc w taki sposób, jak nie robiły tego Legendy z Gwiezdnych Wojen w żadnej ze swoich powieści czy komiksów, wpisów etc. A za przykład niech posłuży gwiezdnowojenna książka "Z pewnego punktu widzenia", nowokanoniczna rzecz jasna, w której postać Palpatine'a według mnie wykorzystuje sprytnie tajniki Mocy - czego jeszcze nie widzieliśmy - do tego, aby zrozumieć postawę swojego zdradliwego ucznia, aby po prostu wiedzieć to, jak słabą według niego okazuje się istotą; jest to sondowanie emocji i charakter, osobowości samego prowodyra, Sidiousa, którą odsłania przed czytelnikiem Moc. Nie spodziewałem się, że projekt książek z NK Star Wars rozwinie się aż tak bardzo - to zaczyna mieć jakość i sens!
o ile pamietam to Palpatine mial w planach byc ostatnim sith lordem tzw Sithari. Ale w sumie nie wiem czy to nadal jest w kanonie po tym burdelu jaki Disney nam zafundowal -_-
@@krzysztofswidrak1471 to oczywiste i w expanded universe Palpatine był na to przygotowany, miał całe laboratorium tanków z klonami gotowymi do przejęcia. Niestety jego duch bardzo szybko je degradował przez co ostatecznie udało się go pokonać. Zresztą Disney nieudolnie to zreplikował.
Nie chce nic odbierać tej książce natomiast mam wrażenie, że kiedy Gorge Lucas tworzył w latach 80-tych ten film nie wchodził tak głęboko w analizę postaci. Vader złapał i zrzucił Palpatina pod wpływem impusu, a ten nie skupił się na nim bo go po prostu zlekceważył. Późniejsze książki czy komiksy mogły wyjaśniać ewentualne luki w logice z filmów, ale nie koniecznie ich założenia istniały już w czasach kręcenia filmów. Tak mi się przynajmniej wydaje. Pozdrawiam
Wygląda na to, że Jedi nie uczyli się na błędach bo przecież w Akolicie też ukrywano i manipulowano prawdą, przez co zginął Sol a Jego uczennica przeszła na Ciemną Stronę. Z drugiej strony, co Qui Gon mógł zrobić w sprawie matki Anakina? Próbował Ją wykupić ale Ona sama zaakceptowała swój los dla dobra Anakina - zresztą, dzieci i tak odbierano rodzicom na szkolenie do Akademii, tylko były one młodsze od Anakina. Gdyby Qui Gon nie zginął, gdyby Rada Jedi nie traktowała Anakina w taki sposób w jaki Go traktowała, nic nie musiało się stać ( pomijając już tragiczne wręcz przejście Anakina na Ciemną Stronę w pięć minut: w jednej chwili jest Rycerzem Jedi, bohaterem Wojen Klonów a pięć minut później jest już Vaderem i idzie mordować Padawanów ;0 ), gdyby Obi Wan nie był akurat na misji, gdyby Mace Windu poczekał na Obi Wana i Yodę, itp.
Spodziewał się że Vader będzie znowu próbował go zdradzić jak będzie silny a nie bez jednej ręki po za tym sith myśli tylko o SB nie sądził że miłość do syna pokona ciemną stronę Vadera
Palpatine był tak przesiąknięty złem, że nie docenił siły ojcowskiej miłości. Gdyby najpierw zabił Anakina, a potem Luke'a to by ocalał. Ale wtedy nie byłoby pozytywnego zakończenia. A tak poza tym, to brakuje w tej sadze ciekawych czarnych charakterów poza Imperatorem i Vaderem. Przydałby się po ciemnej stronie mocy ktoś pokroju Mace'a Windu.
przed oglądnięciem odcinka sądze że po prostu był za bardzo skupiony na wygraniu z rebelią jak i samym lukiem przez co nawet nie pomyślał o zdradzie vadera po tylu latach z nim współpracując edit: no i nie zgadłem
No to jak zwykle sith zginął przez swoją pychę ach... No cóż, słabi w swojej potędze. Dzięki michał że robisz te materiały i czytasz książki po angielsku chyba jako jedyny i polskich twórców star wars i dzięki temu też mamy fajne tematy
Palpatine nie wyczuł zdrady Vadera bo to nie nienawiść kazała Vaderowi zgładzić Imperatora tylko miłość. Odrodzona w mgnieniu miłość do syna czego Palpatine nie miał prawa wyczuć. Zwlaszcza że zabijając Luke'a był zajęty konsumowaniem swojej własnej nikczemności...
Czyli tak jak myślałem, ten jeden jedyny raz w swym 100-letnim (nie pomyliłem się wiele?) życiu jako skrupulatny, uważny i drobiazgowy, w końcu pozwolił sobie kogoś zlekceważyć 😉
Witam. Czemu … Przepowiednia musiała się spełnić . Równowaga powstała znowu w galaktyce. Wiec skutek i przyczyna została określone przez moc . Od początku .
Co prawda Vader kusił,że jeśli nie Luke to może Leia przejdzie na ciemną stronę mocy. Dlatego Luke się zdenerwował. Bał się o siostrę. Ale mimo wszystko ona była wśród swoich. I nie była w ciąży. Natomiast Padme spodziewała się dziecka. Trudno było Anakinowi przejść spokojnie wobec słów Yody: olej zmartwienia, ludzie odchodzą pogódź się z tym. Padme była całym jego życiem. Była najwazniejsza. W dodatku spodziewała się jego dziecka. Z czego Anakin bardzo się cieszył. Już wcześniej stracił mistrza Konna, matkę i Ahsokę. Nie chciał tracić kolejnych bliskich. W dodatku nie miał nikogo blisko kto miałby mu pomóc. Anakina wciąż łajała rada Jedi za jego zachowanie. Chcieli by był słužalczo posłuszny. Żadnych odchyleń od normy. A tu nagle kazali mu zachowywać się niegodnie w ramach służby Jedi. W dodatku nie był to oficjalny rozkaz tylko pokątne szeptanie od Kenobiego. Obie strony zostawiły na Anakina zasadzkę jednocześnie nie pomagając mu w jego obawach.
Szczerze zazdroszczę, że ktoś potrafi czerpać przyjemność z tych książek. Według mnie są przesiąknięte pseudofilozoficznymi frazesami i nie mają charakteru jak każde masło maślane
Dlaczego Palpatine nadal miotał piorunami tyle że w górę, gdy Vader podniósł go by rzucić w otchłań "atrium"? Dlaczego nie zmienił pozycji rąk by porazić Vadera. Dlaczego nie użył mocy by wyrwać się z rąk Vadera, albo skręcić mu mocą kark albo zrobić inną krzywdę? Dlaczego Palpi nie uratował się spadajac w dół, wszak mógł mocą przyciągnąć się do ściany i wejść do bocznej odnogi?
@@janmos5178 Moja odpoviedź jest taka, że walnęli kaszanę w tej scenie, by nie komplikować sytuacji, ale gdyby pokazali jak Palpi próbuje uniknąć śmierci, bo to przebiegły typ, rycerz Sithów, który potrafi się bronić, to scena była by lepsza, bardziej emocjonująca, dająca niepewność podczas pierwszego oglądania.
Nie widzę konieczności tłumaczenia tego, zawsze wydawało mi się to oczywiste. Disney próbuje poprawić coś, co jest już doskonałe. Własna pycha jest najpotężniejszym z wrogów i to właśnie pokonało Palpatine'a, ale to było coś więcej niż pycha. Był on przekonany, że Anakin nie powróci na jasną stronę, że ciemna strona zawładnęła nim całkowicie. Ma to niewielki związek z mentalnością niewolnika, a bardziej z tym jak jedi i sithowie postrzegali ciemną stronę. Tak jak Yoda tłumaczył to Luke'wowi, ciemna strona jest ścieżką bez powrotu. Daje potęgę, kusi nią i nią zniewala. Palpatine był pewien, że Anakin przestał istnieć gdy stał się Vaderem, że ciemna strona wypaliła w nim całe dobro.
I nic w tym dziwnego. Przecież Obi-Wan i Yoda myśleli dokładnie tak samo. Obi-Wan spędził z Anakinem 13 lat, a przez kolejne 19 mógł poznać środowisko z którego Anakin się wywodził i to jak ważna dla tych ludzi jest rodzina. Mimo wszystko Ben powiedział Luke'owi, że ten nie ma żadnych szans na nawrócenie ojca. Obi-Wan uznał, że dla Anakina nie ma nadziei zaraz po jego przejściu na ciemną stronę i nie zaufał Padme, podobnie jak póniej nie chciał zaufać osądowi Luke'a.
Palpatine ryzykował też wsześniej, gdy na oczach Anakina zabił Windu. Oczywiście dzięki temu jakie relacje łączyły obu panów, to Anakina nie powstrzymało, ale gdyby zaatakował w ten sposób jedi z którym Anakin miałby lepszą relację, Imperator mógłby przegrać.
Miłość okazuje się najpotężniejszą siłą, choć jednocześnie najbardziej lekceważoną i za to właśnie kocham Star Wars. To też świetnie pokazuje dlaczego decyzja Yody o powierzeniu bliźniąt rodzinom adopcyjnym była słuszna. Zapewne gdyby Luke był szkolony przez Obi-Wana od małego, zdobyłby potęgę pozwalającą mu pokonać Imperatora i Vadera w walce, ale przez te 19 lat Luke otrzymał od wujostwa dużo ważniejszą lekcję. Nauki jedi okazały się mniej ważne, od nauki miłości. Luke jako jedyny z jedi wiedział jak silna jest miłość w rodzinie i dzięki temu ocalił ojca. Morał tej historii jest piękny
Ma to związek użytkownicy ciemnej strony staja się jej niewolnikami im się wydaje że nią władają a stają się niewolnikami,żądz i pasji. To CSM wtedy nimi włada nie oni nią. Mówił o tym Lucas, potwierdzano to w ksiażkach EU.
@@janmos5178 Wiem, z resztą EU dobrze rozwinęło problematykę. Z jednej strony mamy Marę Jade, czyli kolejne porzucenie ciemnej strony, a z drugiej Jacena i ukazanie, że nie każdego da się ocalić. Dużo ciekawsze niż nieudana kopia Disneya
@@kingajensz428 Tak.
Pięknie to opisałeś. Nigdy nie patrzyłem na to w ten sposób - że Luke i Leia zostali oddani w ręce normalnych rodzin, by nauczyć się miłości. Jedi nie mogli a przynajmniej nie powinni czuć emocji a potem wiemy jak to się skończyło. Wielki mistrz Jedi Qui Gon-Jinn nawet nie pomyślał o tym, że odseparowanie dziesięciolatka (o ile się nie mylę) od matki może być problemem.
@@tadeuszbloki2971 Rada to skapowała i zaryzykowali no cóż nie wyszło.
Bardziej przemawiało do mnie twierdzenie że Palpatin podczas rażenia Luka błyskawicami dał się tak mocno ponieść emocją że nie przewidział powrotu Anakina
I Tak jest w ty momecie byl zaslepiony nienawiscia I pewnsoscia siebie.
Cieszę się, że ten materiał wleciał. Raz, że ciekawy i jakościowy jak zawsze, a dwa, że obawiałem się już, że zaczniesz odchodzić od Star Wars i tego kanału ze wzgledu na nowy kanał. Ostatnio nawet powiedziałeś, że będziesz przy tej franczyzie tak długo póki wywołuje u ciebie nostalgię. Pojawiły się złe przeczucia u mnie w tamtym momencie. Dobrze, że filmy pojawiają się wciąż ❤ Pozdrawiam
Zawsze spekulowałem że palpatine latami zalewał Vadera wizjami przedstawiającymi bolesną agonię tak by ten nie odważył się samodzielnie zdradzić niezależnie od pobudek. Coś w stylu wizji jakie miał Doctor Strange w swoim pierwszym filmie
Jak zawsze ciekawy materiał pozdrawiam
Fantastyczny kanał. Jakość klasy światowej i nie przesadzam aby być miły albo "bo tak wypada". :)
Miłego oglądania niech moc będzie z wami
Nad wzajem Padawanie
Moc potrafi oddziaływać na skalę nieporównywalną do tej pory - chodzi o jeden fakt: książki Nowego Kanonu, jak i niektóre filmy i seriale Star Wars, rozwijają to czym jest i jak jest Moc w taki sposób, jak nie robiły tego Legendy z Gwiezdnych Wojen w żadnej ze swoich powieści czy komiksów, wpisów etc. A za przykład niech posłuży gwiezdnowojenna książka "Z pewnego punktu widzenia", nowokanoniczna rzecz jasna, w której postać Palpatine'a według mnie wykorzystuje sprytnie tajniki Mocy - czego jeszcze nie widzieliśmy - do tego, aby zrozumieć postawę swojego zdradliwego ucznia, aby po prostu wiedzieć to, jak słabą według niego okazuje się istotą; jest to sondowanie emocji i charakter, osobowości samego prowodyra, Sidiousa, którą odsłania przed czytelnikiem Moc. Nie spodziewałem się, że projekt książek z NK Star Wars rozwinie się aż tak bardzo - to zaczyna mieć jakość i sens!
Miejmy nadzieję, że pozostałe 2 tomy "z pewnego punktu widzenia" w przyszłym roku również zawitają do Polski.
A nie ma w PDF po angielsku?
@@winio437 PDF, a książka to jednak różnica przynajmniej dla mnie, a juz tym bardziej w rodzimym języku. Pozdrawiam.
@@Taiczo Mozna miec ksiazke w pdf 😀 a jak dobra czcionka to w deeplu mozna przetlumaczyc jak rozbijesz
@@winio437 rozumiem, ale ja jestem jeszcze z tych czasów, że książka to jednak papier niż eksiążka. Pzdr.
@@Taiczo Czyli za niedlugo trumna
A to nie jest tak, że Vader jako uczeń Sith miał to z default, że będzie chciał pokonać mistrza a to osłabiło percepcję Palpatine?
o ile pamietam to Palpatine mial w planach byc ostatnim sith lordem tzw Sithari. Ale w sumie nie wiem czy to nadal jest w kanonie po tym burdelu jaki Disney nam zafundowal -_-
@@Kr10n1 nie zmienia to faktu, że jakiś margines zdrady mógł być pomiędzy uczniem a mistrzem tego nurtu
@@krzysztofswidrak1471 to oczywiste i w expanded universe Palpatine był na to przygotowany, miał całe laboratorium tanków z klonami gotowymi do przejęcia. Niestety jego duch bardzo szybko je degradował przez co ostatecznie udało się go pokonać. Zresztą Disney nieudolnie to zreplikował.
Nie chce nic odbierać tej książce natomiast mam wrażenie, że kiedy Gorge Lucas tworzył w latach 80-tych ten film nie wchodził tak głęboko w analizę postaci.
Vader złapał i zrzucił Palpatina pod wpływem impusu, a ten nie skupił się na nim bo go po prostu zlekceważył.
Późniejsze książki czy komiksy mogły wyjaśniać ewentualne luki w logice z filmów, ale nie koniecznie ich założenia istniały już w czasach kręcenia filmów.
Tak mi się przynajmniej wydaje.
Pozdrawiam
Nareszcie coś z OT 😄
Super odcinek więcej takich!
Wygląda na to, że Jedi nie uczyli się na błędach bo przecież w Akolicie też ukrywano i manipulowano prawdą, przez co zginął Sol a Jego uczennica przeszła na Ciemną Stronę.
Z drugiej strony, co Qui Gon mógł zrobić w sprawie matki Anakina? Próbował Ją wykupić ale Ona sama zaakceptowała swój los dla dobra Anakina - zresztą, dzieci i tak odbierano rodzicom na szkolenie do Akademii, tylko były one młodsze od Anakina. Gdyby Qui Gon nie zginął, gdyby Rada Jedi nie traktowała Anakina w taki sposób w jaki Go traktowała, nic nie musiało się stać ( pomijając już tragiczne wręcz przejście Anakina na Ciemną Stronę w pięć minut: w jednej chwili jest Rycerzem Jedi, bohaterem Wojen Klonów a pięć minut później jest już Vaderem i idzie mordować Padawanów ;0 ), gdyby Obi Wan nie był akurat na misji, gdyby Mace Windu poczekał na Obi Wana i Yodę, itp.
Myślę że palpi potrzebował ucznia który ma ręce nogi i nie jest zakuty w zbroję, a luke by idealnym kandydatem pomijając temat że to syn Anakina
Spodziewał się że Vader będzie znowu próbował go zdradzić jak będzie silny a nie bez jednej ręki po za tym sith myśli tylko o SB nie sądził że miłość do syna pokona ciemną stronę Vadera
Palpatine był tak przesiąknięty złem, że nie docenił siły ojcowskiej miłości. Gdyby najpierw zabił Anakina, a potem Luke'a to by ocalał. Ale wtedy nie byłoby pozytywnego zakończenia. A tak poza tym, to brakuje w tej sadze ciekawych czarnych charakterów poza Imperatorem i Vaderem. Przydałby się po ciemnej stronie mocy ktoś pokroju Mace'a Windu.
Kocham Gwiezdne wojny, ale czasem fajnie jest obejrzeć coś innego. Bo oprócz SW uwielbiam Monsterverse (jeśli ktoś kojarzy).
przed oglądnięciem odcinka sądze że po prostu był za bardzo skupiony na wygraniu z rebelią jak i samym lukiem przez co nawet nie pomyślał o zdradzie vadera po tylu latach z nim współpracując
edit: no i nie zgadłem
No to jak zwykle sith zginął przez swoją pychę ach... No cóż, słabi w swojej potędze.
Dzięki michał że robisz te materiały i czytasz książki po angielsku chyba jako jedyny i polskich twórców star wars i dzięki temu też mamy fajne tematy
Nie ma dowodu na to że palpatine wiedział o czystce jedi i rozkazie 66
Palpatina nie było wtedy nawet w kraju.
@@bambucza001W kraju? Nie było go nawet w tej galaktyce.
Palpatine nie wyczuł zdrady Vadera bo to nie nienawiść kazała Vaderowi zgładzić Imperatora tylko miłość. Odrodzona w mgnieniu miłość do syna czego Palpatine nie miał prawa wyczuć. Zwlaszcza że zabijając Luke'a był zajęty konsumowaniem swojej własnej nikczemności...
Te książki są już w Polsce przetłumaczone?
Palpatine po prostu się w pewnym momencie przeliczył.
Czyli tak jak myślałem, ten jeden jedyny raz w swym 100-letnim (nie pomyliłem się wiele?) życiu jako skrupulatny, uważny i drobiazgowy, w końcu pozwolił sobie kogoś zlekceważyć 😉
Witam. Czemu … Przepowiednia musiała się spełnić . Równowaga powstała znowu w galaktyce. Wiec skutek i przyczyna została określone przez moc . Od początku .
90%ludzi do niewolnicy tak nasza natura ❤😅
Gdzie można zakupić polską wersję książki?
Empik
Nie ma dowodów na to że Palpatine nie wyczuł zdrady Wadera !
Chyba kiedyś kupię z pewnego punktu widzenia
Może Vader manipulował Imperatorem
Moim zdaniem anakin miał gorzej bo sidius obiecał mu ze uratuje padme a na luka nie miał takiej karty prztargowej
Co prawda Vader kusił,że jeśli nie Luke to może Leia przejdzie na ciemną stronę mocy. Dlatego Luke się zdenerwował. Bał się o siostrę. Ale mimo wszystko ona była wśród swoich. I nie była w ciąży. Natomiast Padme spodziewała się dziecka. Trudno było Anakinowi przejść spokojnie wobec słów Yody: olej zmartwienia, ludzie odchodzą pogódź się z tym. Padme była całym jego życiem. Była najwazniejsza. W dodatku spodziewała się jego dziecka. Z czego Anakin bardzo się cieszył. Już wcześniej stracił mistrza Konna, matkę i Ahsokę. Nie chciał tracić kolejnych bliskich. W dodatku nie miał nikogo blisko kto miałby mu pomóc. Anakina wciąż łajała rada Jedi za jego zachowanie. Chcieli by był słužalczo posłuszny. Żadnych odchyleń od normy. A tu nagle kazali mu zachowywać się niegodnie w ramach służby Jedi. W dodatku nie był to oficjalny rozkaz tylko pokątne szeptanie od Kenobiego. Obie strony zostawiły na Anakina zasadzkę jednocześnie nie pomagając mu w jego obawach.
Odrzucenie miecza przez Luka było tak głupie i mało logiczne ... Dlaczego nie walczył z imperatorem
Palpatine - jestem bogiem!
Vlakroion - morda plebsie!
Szczerze zazdroszczę, że ktoś potrafi czerpać przyjemność z tych książek. Według mnie są przesiąknięte pseudofilozoficznymi frazesami i nie mają charakteru jak każde masło maślane
Bo to fikcja, bajka.
To jest fantasy, to chyba oczywiste.
@@TATOOSKSci Fi*
@@nexuyt6988 Sci-Fi to jest Marsjanin, a Star Wars to bajka, fantasy.
Mówisz ogółem o książkach star wars czy tej konkretnej, która jest hmm nietypowa.
Bo taki był scenariusz… po co drążyć temat?
Bo większość użytkowników mocy byla pod tym względem upośledzona. Oni by nawet nie poczuliby że ktoś się zesrał😂
😎👍
❤❤❤❤
Fajnie
Nikt nie pytał dlaczego :P tymczasem powstaje książka dlaczego :P
Ok
🎉
Dlaczego Palpatine nadal miotał piorunami tyle że w górę, gdy Vader podniósł go by rzucić w otchłań "atrium"?
Dlaczego nie zmienił pozycji rąk by porazić Vadera.
Dlaczego nie użył mocy by wyrwać się z rąk Vadera, albo skręcić mu mocą kark albo zrobić inną krzywdę?
Dlaczego Palpi nie uratował się spadajac w dół, wszak mógł mocą przyciągnąć się do ściany i wejść do bocznej odnogi?
Bo tak było w scenariuszu 😄
@@tadeuszbloki2971 No to odkryłeś tajemnicę. Gratuluję.
@@Tom_242 Może dlatego że nie był wszechmocny. Moc też wymaga skupienia a to stało się szybko.
@@janmos5178 Moja odpoviedź jest taka, że walnęli kaszanę w tej scenie, by nie komplikować sytuacji, ale gdyby pokazali jak Palpi próbuje uniknąć śmierci, bo to przebiegły typ, rycerz Sithów, który potrafi się bronić, to scena była by lepsza, bardziej emocjonująca, dająca niepewność podczas pierwszego oglądania.
@@janmos5178Czyli Valkorion no diff
Ta książka gówno wyjaśnia. Nie wiem po co to brać za kanon