Ja na emeryturze po 47 latach wróciłem do gołębi. Nie dość, że kupiłem 40 gołębi i od zera zacząłem oblatywać, od października, strąciłem 22 gołebie i kiedy myślałem, że już sobie poganiam to pod koniec listopada zaczęły grasować jastrzębie. Od połowy grudnia zamknąłem, bo do dziś już nie miałbym co ganiać. Przychodziły myśli, żeby zrezygnować z gołębi. W między czasie dokupiłem trochę budapesztów i dużo gołębi dostałem za darmo od kolegów. Obecnie mam sześć par szarików kilka zamojskich, cepeli, ciemnych w sumie czterdzieści sześć z tego dużo nie oblatanych. W latach siedemdziesiątych jako dziecko trzymałem gołębie, o jastrzębiach tylko słyszałem, że tam komuś jastrząb poniósł gołębia. Wrony nie mylić z gawronem ciągle ganiały jastrzębi, wówczas przed ochroną zająców wybili wrony, a to przez pestycydy zniszczono, i zające, i wrony, teraz przyszedł pojebany ekologizm wiarę w Boga zamieniono na mamonę i ekologizm i teraz mamy zatrzęsienie niekontrolowanych zjawisk. Na koniec, ziemia ma swój cykl, raz mamy zlodowacenia raz ocieplenia, ziemia ciągle pracuje płyty tektoniczne ciągle się przesuwają itp. tak naprawdę na pogodę, która się ciągle zmienia nie mamy i nie będziemy mieli wpływu. Pozdrawiam serdecznie Tadek z Kętrzyna.
Kolego, nie chcę w żadnym wypadku być złośliwy - ale patrząc na kał tych gołąbków, to śmiem wątpić, że są "czyste" od kokcydii - to, co jest w tym pomieszczeniu super, to (przy tej pogodzie) jest to środowisko suche - i to zapobiega rozwojowi kokcydiozy, a nie zioła. Jak masz "płytki" gołębnik ogrodowy i problem z wilgocią, to ŻADNE zioła nie pomogą - a jeszcze możesz sobie nimi grzyba wprowadzić. Suchość, suchość i jeszcze raz suchość - a problem kokcydiozy zniknie - i to bez ziół. Dla mniej jurnych gołąbków proponuję Blitzform 1ml/litr wody - 2 razy w tygodniu - na drugi dzień obowiązkowo jakaś multiwitamina - wadą tego rozwiązania jest cena... Trzecia, ale najważniejsza kwestia - tak, to DZIAŁA (to smarowanie) - u mnie od dwóch tygodni nic nawet nie pogoniło...- w zeszłym roku o tej porze, to była rzeźnia jak w Jurassic Park 😎
Witam kolegę i dziękuję za komentarz, wygląd kału uzależniony jest od sposobu karmienia. Te gołębie są nowymi nabytkami i muszą przyzwyczaić się do karmy, ale jeżeli weterynarza się zgodzi na nakręcenie filmu to zawiozę 1-2 ptaki do przebadania, które kolega wskaże. Film z badania upublicznienie z wynikiem tego typu badanie jest, szybkie i bardzo proste. Pozdrawiam serdecznie.
Ja na emeryturze po 47 latach wróciłem do gołębi. Nie dość, że kupiłem 40 gołębi i od zera zacząłem oblatywać, od października, strąciłem 22 gołebie i kiedy myślałem, że już sobie poganiam to pod koniec listopada zaczęły grasować jastrzębie. Od połowy grudnia zamknąłem, bo do dziś już nie miałbym co ganiać. Przychodziły myśli, żeby zrezygnować z gołębi. W między czasie dokupiłem trochę budapesztów i dużo gołębi dostałem za darmo od kolegów. Obecnie mam sześć par szarików kilka zamojskich, cepeli, ciemnych w sumie czterdzieści sześć z tego dużo nie oblatanych.
W latach siedemdziesiątych jako dziecko trzymałem gołębie, o jastrzębiach tylko słyszałem, że tam komuś jastrząb poniósł gołębia. Wrony nie mylić z gawronem ciągle ganiały jastrzębi, wówczas przed ochroną zająców wybili wrony, a to przez pestycydy zniszczono, i zające, i wrony, teraz przyszedł pojebany ekologizm wiarę w Boga zamieniono na mamonę i ekologizm i teraz mamy zatrzęsienie niekontrolowanych zjawisk.
Na koniec, ziemia ma swój cykl, raz mamy zlodowacenia raz ocieplenia, ziemia ciągle pracuje płyty tektoniczne ciągle się przesuwają itp. tak naprawdę na pogodę, która się ciągle zmienia nie mamy i nie będziemy mieli wpływu.
Pozdrawiam serdecznie Tadek z Kętrzyna.
pozdrawiam kolege super film jak zawsze!
Dziękuję i również pozdrawiam UK 😁
Pozdrawiam serdecznie uważajmy ..na swoje pupile
Dziękuję i również pozdrawiam 🤝
Gdzie można dostać tak masywne miski lęgowe kolego?
Ja kupuję w takim sklepie 3 kilometry od siebie, 2,5 za miskę i jest praktycznie zawsze. Pozdrawiam
Sklep nazywa się Agro centrum liszki.
Ok wielkie dzięki za info
Kolego, nie chcę w żadnym wypadku być złośliwy - ale patrząc na kał tych gołąbków, to śmiem wątpić, że są "czyste" od kokcydii - to, co jest w tym pomieszczeniu super, to (przy tej pogodzie) jest to środowisko suche - i to zapobiega rozwojowi kokcydiozy, a nie zioła.
Jak masz "płytki" gołębnik ogrodowy i problem z wilgocią, to ŻADNE zioła nie pomogą - a jeszcze możesz sobie nimi grzyba wprowadzić.
Suchość, suchość i jeszcze raz suchość - a problem kokcydiozy zniknie - i to bez ziół.
Dla mniej jurnych gołąbków proponuję Blitzform 1ml/litr wody - 2 razy w tygodniu - na drugi dzień obowiązkowo jakaś multiwitamina - wadą tego rozwiązania jest cena...
Trzecia, ale najważniejsza kwestia - tak, to DZIAŁA (to smarowanie) - u mnie od dwóch tygodni nic nawet nie pogoniło...- w zeszłym roku o tej porze, to była rzeźnia jak w Jurassic Park 😎
Witam kolegę i dziękuję za komentarz, wygląd kału uzależniony jest od sposobu karmienia. Te gołębie są nowymi nabytkami i muszą przyzwyczaić się do karmy, ale jeżeli weterynarza się zgodzi na nakręcenie filmu to zawiozę 1-2 ptaki do przebadania, które kolega wskaże. Film z badania upublicznienie z wynikiem tego typu badanie jest, szybkie i bardzo proste. Pozdrawiam serdecznie.
U mnie na Mazurach to jest tego mnóstwo. Co to jest smarowanie. Pozdrawiam.