Oszczędzanie i finanse, początki w żłobku, ulubiona kolacja | Vlog
Вставка
- Опубліковано 6 жов 2024
- Instagram: @nat_makowska
Moje obrazy: @ateliernatmakowska
Kontakt: nataliebeautyyy@gmail.com
_________________________
Przepis na placki: shorturl.at/dgiP4
Kanał o finansach: shorturl.at/etDG3
_________________________
💫O mnie:
Nawrócona była Beauty guru, szukająca swojego miejsca na drodze do prostego życia. Zafascynowana pięknem slow life i koncepcją minimalizmu próbuję dostosować ją do potrzeb swoich i mojej rodziny. Dzielę się swoimi przemyśleniami, cząstką życia i prawdziwymi emocjami. Dzięki, że jesteś!
_________________________
Pracuję w przedszkolu. Drogie mamy dzieci w przedszkolu rozwijają się super, nic nie zastąpi kontaktu z rówieśnikami. Nie "trzymajcie" ich w domach 😉 bo kiedyś i tak będą musiały funkcjonować w większej grupie/grupach. Wierzcie mi ,że bardzo często to mama, bardziej od dziecka, przeżywa nową sytuację. Pamiętajcie też, że dziecko przejmuje wasze emocje, nawet jeśli staracie się je ukryć. Wybierzcie przedszkole, któremu ufacie , zaufajcie nauczycielom i swojemu dziecku 😊. Jeśli macie taką możliwość to zróbcie adaptację powoli. Właśnie zaczynając od dwóch, trzech godzin, ale stopniowo trzeba to wydłużać. Życzę wszystkim powodzenia 😊
Zgadzam się w 💯 procentach👍
Sama byłam dzieckiem, które było "wychuchane" przez babcię i chowanym w "cieplarnianych warunkach" i w momencie zderzenia się ze światem rówieśników przeżyłam traumę. Z perspektywy czasu stwierdzam, że to najgorsze, co można zrobić dziecku, to odsunąć je od innych dzieci. Pozdrawiam😊
Mój syn nienawidzi chodzić do przedszkola pomimo ze panie są bardzo fajne 😂 to jest walka codziennie rano 😢
A ja jestem ciocią w żłobku i mama dwójki dzieci 👧👧 nie ma nic lepszego niż żłobek i przedszkole dla dziecka . A zachowanie i przeżywanie rodzica to normalne najważniejsze aby nie pokazywać dziecku że jest wam ciężko bo będzie się bało żłobka czy też przedszkola😊powodzenia i oczywiście bądźcie czujnymi rodzicami ale nie panikującymi 😊
Tak dokładnie tak❤ pamiętam jak mój syn poszedł do przedszkola to tak się zmienil że szok 😁 przedszkole jest super
Ja nigdy nie chodziłam do żłobka, ani do przedszkola i nigdy nie zapomnę tego, że czułam się chyba najbardziej zagubionym dzieckiem, jak poszłam pierwszy raz do zerówki. Wszystkie dzieci przeszły okres adaptacyjny żłobkowy i przedszkolny i nie miały problemu w zerówce, a ja czułam się mega zagubiona. Nie polecam. Moja córka przeszła przedszkole i początki były bardzo trudne. Jej płacz słyszałam będąc już kawał drogi za budynkiem przedszkola. Przetrwałam, chociaż było mega trudno. I to była najlepsza decyzja. Ja byłam bardzo długo mega zamkniętą i przestraszoną osobą, a ona niezwykle otwartą, odważną i kontaktową. Życzę wytrwałości, a wszystko się ułoży. Pozdrawiam serdecznie 🤗.
Myślę, że to zależy. Ja też nie chodziłam do żłobka, przedszkola do tego mieszkałam daleko za miastem a najbliższa koleżankę miałam 1.5 km ode mnie i to też była koleżanka ze szkoły już. Nie czułam się nigdy jakaś przestraszona czy coś. Może też nie byłam duszą towarzystwa ale myślę, że to zależy po prostu od charakteru. Do tego praktycznie nigdy nie chorowałam więc jak poszłam do zerówki nie było nagle że miałam wszystkie choroby… ale oczywiście uważam, że żłobek/przedszkole oczywiście dużo daje pod warunkiem że dziecko 3/4 tego okresu nie choruje 😜
@@juliietted zapewne masz dużo racji, że cechy charakteru też są istotne, wolę nadal uważam, iż równie istotne są wcześniejsze doświadczenia dziecka, człowieka. I z całą pewnością, jeżeli ktoś posiada bardziej nieśmiałą osobowość, a do tego - jak w tym przypadku, ominie adaptację w żłobku, czy przedszkolu, będzie mu trudniej. Zawsze nasze doświadczenia życiowe, środowisko, którym się wychowujemy i przebywamy, emocje, które doświadczamy ma wpływ na nasze dalsze życie i zdrowie. Fajnie, że Ty miałaś już takie cechy osobowościowe, które powodowały, że byłaś odważna i bardziej kontaktową 👌. Niestety, nie każdy człowiek tak ma, dlatego warto je kształtować poprzez np adaptację od małego w żłobku, czy przedszkolu. Chyba się zgodzimy z tym. Pozdrawiam 🤗.
Mnie mama nie chciala zapisać do przedszkola ,a ja bardzo chciałam żebyś się bawić z innymi dziećmi i pamiętam jak zapisała mnie później i się mega cieszyłam ( to jedno z najwcześniejszych wspomnień)
@@foxfiery1245 rozumiem 👌👌
Ja nie chodziłam do żłobka ani do przedszkola, a jak poszłam do zerówki to nie miałam problemu z adaptacją, w dodatku umiałam już czytać i pisać najlepiej ze wszystkich więc 🤷🏻♀️
Synek do żłobka poszedł mając 1,5 roku od urodzenia dziecko wysoce wrażliwe płakał na każdy głośniejszy dźwięk np zaszczekanie psa, głośniejszy samochód, płacz innego dziecka itd. Po miesiącu w żłobku tak się przyzwyczaił że nawet już tego nie zauważa że gdzieś głośniej zaszczeka pies czy jakieś dziecko na placu zabaw krzyknie 😊 więc spokojnie dzieci się przyzwyczajają do hałasu tylko trzeba dać im chwilę czasu 🙂
Moja szła do przedszkola we wrześniu jak skończyła trzy latka było bardzo ciężko płakała ale jest dobrze.Teraz ma przerwą prawie miesiąc bo była chora i była dwa razy w szpitalu.Pani na początku mówiła ze trzeba isc i nie żegnać sie za długo.Nie da sie chronić dziecko przed wszystkim chyba że będziemy je trzymać w domu.
Nie rób dziecku krzywdy i nie izoluj od rówieśników . Zamknąć i uczyć w domu? Troszkę egoistyczne , bo ty będziesz czuła się spełniona ,a co z jej rozwojem ? Nauka to nie wszystko , ona potrzebuje dużo więcej niż tylko 24h z mamunią :) nie oceniam , nie krytykuje ☝️ lubię Cię oglądać , daje Ci tylko małego "kopniaka" abyś w tej kwestii ruszyła do przodu przestała się bać i trochę bardziej jednak może uwierzyła w swoją córeczkę 🤔ona sobie świetnie da radę trzymam kciuki ✊😊
W punkt!
Kazde dziecko jest inne , kazdy ma inną sytuację życiową i inne perspektywy na wszystko . Moje dziecko poszlo w tym roku pierwszy raz do przedszkola w wieku 5 lat, ani razu mie plakalo , a ze mieszkamy na wiosce to po tygodniu zaczął sam jeździć aytobusem szkolnym, radzi sobie ze wszystkim , a przez te 5 lat mial cudowne beztroskie dzieciństwo:)
Mój tez poszedł w wieku 5 lat i nie sadze ze to późno 😊 rok przed zerówka wystarczy moim zdaniem 🎉😊
Zgadzam się totalnie z podejściem :) uważam tak samo i narazie nie mam potrzeby wysyłania córki do prezdskzola tym bardziej że sama mam tą możliwość się nia zająć .. a córka akurat od małego jest bardzo otwarta i towarzyska nigdzie nie ma problemu żeby bawić się z dziećmi itd także ja nie czuje absolutnie żadnej presji i absolutnie nie uważam że każde dziecko jak najwcześniej musi iść do przedszkola. To jest kwestia mocno indywidualna:)
Nie jestem za tym żeby od małego dawać dzieci do żłobków jeśli np jeden rodzic jest w domu . Natomiast syna zapisałam dopiero do przedszkola w wieku 5 lat gdzie się już dobrze odnajduje bez mamy . Chociaz Nie każdy może sobie pozwolić na siedzenie w domu z dzickiem nawet w tych pierwszych jego latach życia 😢
Bardzo przyjemnie się oglądało 😊😊 co do Nelci, wiadomo czasem dla dzieci takie początki są trudne bo nie każe od strzała polubi nowe miejsce, nowa sytuacje ale na pewno z czasem będzie już tylko lepiej i sama chętnie będzie chciała do żłobka chodzić :)
Pracuję w przedszkolu. To, że tak wcześnie posłaliście córkę do żłobka to najlepsza decyzja jaką mogliście podjąć. Kontakt z rówieśnikami, rozwój w każdej sferze, to przyniesie owoc w nastoletnim i dorosłym życiu....Podziękujecie sobie za kilka lat. Czas adaptacji jest bardzo ciężki dla dzieci, rodziców jak i dla nas, ale to nie trwa długo. Przede wszystkim kluczem do sukcesu są krótkie rozstania przed salą 😊
Też jestem nauczycielem przedszkola, pracowałam kilka lat w żłobku i swoich dzieci nie posłałam do żłobka. Zdecydowałam się na wychowawczy i nie żałuję. Każdy jest inny i ma inne oczekiwania, a w rozwoju dziecka żłobek nie jest tak ważny, jak przedszkole :)
Mojr córki bliźniaczki poszły do żłobka mając roczek. Poszły to za dużo powiedziane , moje dziewczynki nawet jeszcze nie chodziły. Było poczatkowo ciężko nawet mega ciężko ale niestety byłam do tego zmuszona. Teraz córeczki maja 4.5 roku, przepieknie rozwinięte, samodzielne, wspaniale współpacują w grupie, także uwazam ze była to dobra decyzja jak najbardziej
Też jesteśmy z Synkiem podczas adaptacji, ma 2 lata i 2 miesiące, ciężko to znosi, dziękuję, że dzielisz się swoim doświadczeniem❤ I Wy Dziewczyny w komentarzach, mamy i ciocie opiekujące się naszymi skarbami 🤗
Doskonale Cię rozumiem adaptacja jest mega trudna plus trafiliście na intensywny dzień to wcale się nie dziwie, że było ciężej, nam się udało znaleźć żłobek gdzie są dwie grupy spokój względny i cudowna atmosfera. Ale mimo to pierwsze dwa tyg były ciężkie, później jak ręką odjął i to była najlepsza decyzja. Dziecko jest zaopiekowanie robi rzeczy, których ja w domu bym nie zapewniła, ma kontakt z rówieśnikami i ja za nią zatęsknię co też dobrze wpływa na moja głowę 😉
Super vlog - ciekawy , szczery i " życiowy" 😊😊
Ja płakałam na adaptacji razem z synkiem, więc doskonale Cie rozumiem. Zaczął chwilę przed skończeniem roczku. Przez pierwsze 1,5 msc zostawał w żłobku z płaczem, a potem coś pękło i pokochał to miejsce . Ma 20 msc obecnie 😊 Musicie być silne i przebrnac przez ten ciężki czas adaptacji. ❤️
Pracowałam, co prawda pol roku, w żłobku. Dzieci są różne
I niestety zdarzały się takie, co nie były gotowe na żłobek.
Moja córeczka poszła do zlobka jak skończyła roczek - adaptacja poszła gładko, ale teraz więcej rozumie i nie zawsze chce tam chodzić, bo woli zostać ze mną.
Nam pomogły książeczki o przedszkolu - np. Kicia kocia
I tez mówienie - mama po ciebie przyjedzie po podwieczorku
Pamiętaj jaką wartością dla Nel jest kontakt z rówieśnikami. Przeżyjecie, ona i Wy też i będziecie wszyscy zadowoleni. Też płakałam w przedszkolu na początku ale mamy zniosą o wiele więcej niż się wydaje 💪💪trzymam kciuki!❤
Hej ☺️ kiedyś oglądałam Twój kanał, jak jeszcze mieszkałaś w UK i teraz jako młoda mama wróciłam i zostanę na dłużej, bardzo mi się podoba Twoje rozsądne podejście do życia i estetyka kanału 😊 Pozdrawiam 🌸
Moja córka poszła do żłobka mając rok, babcia zostawała z nią na maks godzinę, przyzwyczajona była do nas bardzo i z nikim nie chciała zostawać. Adaptację zaczęliśmy po pół godziny, całe przeplakane, co kilka dni wydłużyliśmy, godzina, półtorej, teraz po miesiącu chodzi na 6. I jest taka dzielna, super się odnalazła i przyzwyczaiła. Nie płacze, je, śpi i lubi ciocie 🙂 nie poddawajcie się, powoli i do przodu ☺️
😂😂😂😂😂😂
@@Lena-ug3ujco tak śmieszy??
@@magorzatalebioda9592 wasza głupota xd 😂 😂 😂
@@Lena-ug3uj jaka głupota? Żłobek to jest głupota? 🧐
@@magorzatalebioda9592 bachor to jest głupota 🤣😡🤣🤣
Hej Natalia, sama pracuje w przedszkolu jako nauczyciel doskonale rozumiem Cię jak opowiadałaś o adaptacji. To naprawdę zawsze ciężki okres dla dzieci i rodziców, i tak naprawdę adaptacja to totalnie indywidualna rzecz czasem dzieci płaczą kilka dni a czasem nawet miesiące. Po weekendzie i dłuższym okresie nieobecności też powraca płacz. My zawsze staramy się tłumaczyć rodzicą jak powinni się zachowywać, spokojnie powiedzieć kiedy wrócą dziecku, powiedzieć że daje ci teraz 3 całusy i się żegnamy. Ważne żeby nie płakać przy dziecku i starać się jakkolwiek trzymać, choć to trudne i nigdy nie wracać gdy dziecko bardzo płacze bo to nie pomoże tylko zwiększy i przedłuży czas pożegnania. My zawsze mówi że warto żeby dziecko odprowadzał rodzic mniej emocjonalny to naprawdę pomaga rodzicą i dziecku 🤍 Początki są zawsze trudne ale warto się nastawić że będzie dobrze i stopniowo zwiększać czas przebywania Nel w żłobku.
Ja również zgadzam się z tym co napisałaś. Pracowałam w przedszkolu i oczywiście miejsce miejscowi nierówne ale często to rodzice komplikują sprawę, przedłużając proces rozstania. Dzieci w żłobku naprawdę są w dobrych rękach. Niektóre potrzebują więcej czasu, a niektóre mniej na adaptację
Edit: Twoje dziecko nie musi być wysoko wrażliwe tak jak Ty 😅 tylko to jest normalna reakcja, nie możesz uchronić dziecka od hałasu i ludzi, no chyba, że będzie trzymane pod kloszem do 18tki
Rodzicom jak już, a nie rodzicą
Dziecko potrzebuje bodźców! Nie tylko od rodziców. Potrzebuje interakcji z innymi, inaczej nie nauczy się socjalizacji i będzie miało w przyszłości na tym polu problemy. Drogie mamy - put yourself together, pierś do przodu i bez strachu! O ile nikt w przedszkolu nie znęca się nad Twoim dzieckiem, to będzie to jedynie profit na przyszłość.
Mój syn kochał żłobek i kocha przedszkole. Poszedł jak miał 13-14 miesięcy. Okres adaptacji trwa czasem chwilę, ale warto. Najlepiej jak rodziców nie ma blisko. Może zaczekaj dopiero i zapisz ją do przedszkola. ;) Mój syn ma 3 lata i 3 miesiące. Dużo bardziej podoba mu się przedszkole. W żłobku była grupa mieszana i przeszkadzały mu te małe dzieci. Nie rozumiał czemu płaczą itp. Przedszkole jest super :)
Jak słyszę takie opowieści to się czuje jak jakaś wyrodna matka 🫣 wpychałam dziecko do sali, zamykałam drzwi i wybiegałam żeby dziecko nie daj Boże się nie rozmyśliło i za mną nie pobiegło 🫣 nigdy nie płakałam "za dzieckiem" które zostawiłam w placówce... Coraz bardziej czuję się jak jakiś wyjątek...
👍❤️
Jako osoba dość wrażliwa martwiłam się, że będę trochę to przeżywać, ale tak się nie zdarzyło. Zazwyczaj mąż zaprowadzał ja odbierałam. Stresowałam się jak miałam ją zaprowadzić pierwszy raz, obawiałam się, że nie będzie chciała iść. Poszła i w ogóle na mnie nie patrzyła 😂 czy przeżywam? Nie🤣 zaprowadzam i trochę zapominam bo mam swoje obowiązki, pracę itp. Całą adaptację też Młoda miała z tatą.
Wpychałam dziecko do sali i wybiegałam żeby mnie nie goniło ? .. milutko 🙃
@@Czarna7142 trzeba chyba zaznaczyć "wpychałam" bo zaraz pomyślą że wrzucałam dziecko do tej sali 🤦🏼♀️ trzeba było zdążyć do pracy.. nie ma lekko
Hejka.Super vlog.Pozdrawiam🤗🤗🤗🤗🤗🤗
Ja mam tak samo dokładnie jak Ty. Moja córeczka ma 9 miesięcy, jest taka cicha i spokojna, nie raz widać, że ogromny hałas ją przebodźcowuje, nie ma problemu by być na mieście itd. Ale jednak wieczorem jest zmęczona, swoje musi przyswoić i odreagować. Ale mąż jest introwertykiem, był taki jako dziecko, dzieci mu w żłobku dokuczały, więc nim opiekowała się babcia. Więc patrząc na żłobki, zapisując do 2, to po samej rozmowie, nie wiem czułam gdzie jest bardziej empatycznie, dobre jedzenie itd. Plus właśnie to jedno będzie miało dzieci do 25 osób, aktualnie mają mieć do 13tu dzieci. To jest nowy żłobek, od września tamtego roku otwarte, z dużym dofinansowaniem z unii europejskiej. Mam z tyłu głowy, że żłobek może nie wyjść, ale naprawdę jest mało dzieci, małe grupki, miejsce gdzie jest cicho, bardziej spokojnie, mam nadzieję, że to może ją troszkę mniej przebodźcowywać. Mieliśmy dać do żłobka koło naszego mieszkania, ale tam jest głośno, koło głównej ulicy, ciągle auta jeżdżą, parkują, nie ma gdzie zaparkować jakby trzeba było podjechać, plus Panie ani razu nie pokazały mi żłobka i nie wiele dowiedziałam się jak to wygląda w środku. Od narodzin małej nie raz intuicja mi podpowiedziała, że mam rację. Plus w nowym żłobku mają ciągle miejsca, od ręki załatwiłam sąsiadkę i jest z niego bardzo zadowolona i wiele innych osób na forum z grupy :) Także czekam z miesiąc albo 2 i będziemy szły się zapoznać z nowym miejscem :) Z drugiej strony cieszę się bardzo, że będzie miała kontakt z dziećmi, to też bardzo dobrze rozwija.
U nas synek we wrzesniu idzie do żłobka i będzie miał 2,5 roku. Mogłabym siedzieć z Nim w domu jeszcze dłuuuuugo ;) ale z drugiej strony zależy mi, żeby mial kontakt z rówieśnikami . Mam nadzieję, że będzie dobrze :)
Vlog bardzo się podobał i już czekam na kolejny, zwłaszcza jeżeli nadal będą treści motywujące typu właśnie oszczędzanie, minimalizm i słodki głosik Nel😍
Co do finansów, wszystko jest tak drogie, że już ciężko być na plusie. Jeszcze ZUS non stop idzie w górę, trzeba się mocno zastanawiać nim coś się włoży do koszyka😢
Zgadzam się! Nie ma co, przytrzymywać dzieci w domu, muszą funkcjonować czy to w hałasie czy w większej grupie dzieci, jedno dziecko szybciej się zaklimatyzuje a drugie miesiącami będzie płakać, dzieci potrzebują czasu by ogarnąć nową sytuację. A my rodzice mamy w tym pomagać.
Nie wiem czy nauczanie domowe to dobra opcja jeśli dziecko jest zdrowe psychicznie ,bo później zderzenie że światem może być ciężkie
Zgadzam się. Jakaś nowa moda nastała. Obok mnie mieszkała rodzina, która była na ed (tak myślę bo dzieci do szkoły. A pewno nie chodziły a było ich chyba 5) wszyscy byli bardzo dziwni…(jak jakaś sekta się zachowywali ) myślę, że to robienie trochę krzywy dziecku. System jest jaki jest ale przecież zawsze można się z dzieckiem uczyć dodatkowo, a właśnie tego kontaktu z innymi nikt nie zastąpi. Teraz jest jakaś moda i widzę dużo współprac na Ig jeśli chodzi o ED 😮. Jak dziecko jest „zdrowe” to po prostu nie widzę takiej potrzeby.
A ja nie rozumiem skad takie parcie na tak wczesne danie dziecka do placowki? Przeciez mozna dac dziecko do przedszkola np w wieku 4 czy 5 lat i powolic mu byc maluszkiem przy mamie w miejscu bezpecznym ktore zna. A apropo tego kontaktu z rowiesnikami to wedlug badan dzieci od ktoregos roku dopiero sa w stanie bawic sie z rowiesnikami , i zuwazac ich bo jak sa male to licza sie tylko oni i rodzice wedlug nich. Historie ze dziecko sie lepiej rozwija hmmm no nie wiem ja nie uczeszczalam do placowek a bylam mega zaradnym i zdolnym dzieckiem w podstawowce. Po co sie meczyc to nie wiem jak nie ma sie przymusu , bo wiadomo jak rodzice musza pracowac wyjscia nie ma .
Też uważam, że nie ma po co tak małych dzieci wpychać na siłę w system, niestety nikt się tymi dziećmi w placówkach zbytnio nie przejmuje.
Ale Natalia przecież pracuje😏
Od któregoś roku ... coś czytałam coś tam wiem.....
@@karolinawawrzyk545ja wyraziłam tylko swoją opinię , lubię Natalie i mega mnie inspirują jej filmy ale to nie oznacza że nie mogę mieć innego zdania niż to jakie ona przedstawia na nagraniu. Po co te uszczypliwości ?
@@edutorka3702 bez przesady, do nagrywek z porzadkowania szuflady raczej nikt nie potrzebuje pomocy babci albo zlobka :)
Moja córeczka adaptowała się pół roku. Pierwszy dzień był dramatyczny, przesiąka cały dzień na rękach j Pani, miska stan podgorączkowy, nid rozumiała dlaczego mnie nie ma. U nas nie było adaptacji😞 pol roku płakała na wejściu a potem już bawiła się ale sama. Serce mi pękało ale Panj psycholog z przedszkola prosiła, żeby to wytrzymać, ze oni z nią pracują. W drugim półroczu pokochała przedszkole❤ dodam, ze poszła na 2,5 roku.
Moja tak samo pół roku codziennie do przedszkola chodziła z płaczem. Ale widząc jak teraz radzi sobie w szkole, myślę, że warto było przetrwać ten trudny czas. Nie jest tak zwanym "dzikiem" łatwo nawiązuje kontakty z dziećmi, chętnie chodzi do szkoły. Mamy w rodzinie przykład dziecka wręcz izolowanego. Nie potrafi się bawić z dziećmi, boi się hałasów, wzdryga jak ktoś głośniej coś powie, bo był chowany w ciszy.
Super film ❤❤❤pozdrawiam serdecznie ❤❤❤❤
Ja uważam, że dziecko powinno iść do przedszkola mając najmniej 3 latka, a nawet 4. To co się obecnie dzieje w żłobkach i przedszkolach jest dziwne. Dzieci cały czas chorują, totalne braki odporności, jedne zarażają drugie, co kończy się ciągłymi lekami, antybiotykami, a na końcu wycinaniem migdałów, które stymulowane ciągłym chorowaniem przerastają, nie mają czasu się obkurczać i większość dzieci ląduje w szpitalu na operacji. Im dziecko starsze tym ma lepszy układ odpornościowy i można zaoszczędzić sobie nerwów i dziecku cierpienia.
Nie każdy może sobie pozwolić na siedzenie w domu, wyżycie na jedynej wypłacie przez tyle lat. Co za różnica czy będzie chorować jak będzie miało 2 lata czy 5? I tak będzie i tak 🤷🏻 I na prawdę nie każde dziecko tak ciągle choruję, są takie co mają słabą odporność a są inne co rzadko je coś łapie. Moja córka miesiąc przechodziła do żłobka zdrowa i dopiero dostała pierwszy w życiu katar 🙂
Dziecko 5 lat ma rozbudowaną odporność, silniejszy układ immunologiczny i na pewno nie będzie chorować tak często jak dziecko 2 lata. Bycie w domu przez kilka lat wcale nie oznacza życia z jednej pensji, obecnie jest wiele możliwości z elastycznym czasem pracy, pracy zdalnej itd.
@@magorzatalebioda9592
Mamapbm5842 nie ma co uogólniać, niech każdy podejmuje swoje indywidualne decyzję znając najlepiej swoje dziecko 😊 ja np. Puściłam do żłobka dziecko jak miało 15 miesięcy. Wcale dużo nie chorowało, do przedszkola poszło jak miało 2.5l i świetnie sobie radzi 😊 nie wyobrażam sobie dziecka w domu bo widzę jak się rozwija z dnia na dzień, dzięki wszystkim atrakcjom przedszkolnym, a ja w domu nigdy bym tego nie dała. A przez rok może miał 1 raz katar. Więc niech każdy podejmuje decyzje w zgodzie ze sobą 😊
Pozdrawiam serdecznie 😊
I was going through my monthly credit card bill and receipts and I realized I have a problem stocking up on things: like toilet paper, paper towels, shaving cream, razors, face masks, foundations etc lol so I made a pact with myself to organize all the basics I have and not purchase anything until Ive used it all up!
Jak lubisz Austin Williams to polecam również According to Nicole! :)
Nie poddawaj się, z córeczką i żłobkiem. To bardzo dużo jej da, kontakt z dziećmi jest ważny. Mnie rodzice wysłali odrazu do zerówki, byłam z małej miejscowości i nie miałam kontaktu z dziećmi w moim wieku tylko z dorosłymi i emerytami, więc dla mnie w wieku 5 lat było to szokiem. Mała szybki się przyzwyczai i będzie jej łatwiej w życiu. Siły dla was ❤
Natalia, to jest normalny proces adaptacji, u nas po miesiacu był foch, że mama za wcześnie odebrała, bo taka super zabawa😂 a miał tak z 1.2 jak poszedł...
poczatki zawsze sa trudne w przedszkolach i zlobkach, zawsze.
Jak ja posyłałam syna do przeczkola to nie miałam adaptacji odrazu zostawiłam na 5 godzin ,a jak przyszłam po syna to nie chciał iść do domu.może trzeba zostawić i iść do domu
Twój ukochany podkład ma tragiczny skład alkohol,mikroplastik,aluminium,talk który jest zanieczyszczony.nie polecam.polecam z bielendy z truskawką i z AA you mamy skin,AA pink aloes te mają genialne składy.
Mam problemy z cerą, tzn. wrażliwą i skłonną fo trądziku. Może mi Pani polecić jakieś podkłady z dobrym składem?
Ja mam ten z truskawka ,bardzo fajny polecam ❤
Gdzie kupiłaś ten krem pod oczy, masło do ciała vanilla pumpkin i odżywkę do włosów (ptasie mleczko )?
jaki odcień better perfect uzywasz?
Moim zdaniem dziecko musi mieć kontakt z rówieśnikami żeby się dobrze rozwijać, trzeba przepracować chodzenie do żłobka i się przyzwyczaić
❤❤❤
Skąd jest lusterko do makijażu?
Coś czuje, że to biedne dziecko zamiast przedszkola będzie miało wymyslane choroby na terapiach
Ja od lutego zaczęłam notować wszystkie wszyściutkie wydatki, choćby i najmniejsze kwoty w arkuszu online. Nagle się okazało, że jak się pilnuje i robię zakupy świadomie to jestem w stanie sporo odłożyć 🙈 a normalnie te pieniądze uciekały niewiadomo kiedy i na co 😅 i stosuje zasadę, 20% wypłaty od razu jak tylko dostaje przelewam na konto oszczędnościowe. Wcześniej co miesiąc miałam w planach oszczędzać, ale zostawiałam sobie to na koniec miesiąca żeby zobaczyć ile zostanie. I jak można się domyślić, nie wyszło ani razu 😅
Natka, to że dziecko tak reaguje jest NORMALNE. Przez pierwsze 2 tyg będzie ciężko ale szybko się przyzwyczai. Nie róbcie krzywdy dziecku i nie zamykajcie jej w domu. Kontakt z rówieśnikami jest super ważny. Mam taką jedną koleżankę i jej dziecko(teraz już starsze) jest dosłownie upośledzone społecznie, mam wątpliwości jak ta
Dziewczynka poradzi sobie w życiu. Po tym jak widzę po jej przykładzie jak może się skończyć dla dziecka takie trzymanie pod kloszem to stwierdziłam, że nigdy nie zrobię czegoś takiego swojemu dziecku.
Niestety mamy tak już mają zawsze moje dziecko pos@lo do przedszkola to rozpłakało się w głos pani wzoela na rączki i pokazała mi tylko że mam iść serce mi pękło ba milion kawałków wtedy szlam i plakalam
Nie rób krzywdy dziecku trzymaniem w domu i nauczaniem. U takiego malucha nie chodzi tak w żłobku czy przedszkolu o uczenie jak o relacje z rówieśnikami
Nie ma chyba nic gorszego od zamknięcia dziecka w domu z rodzicem. Nic nie zastąpi nam rozwoju opartego na kontakcie z rówieśnikami i przełamywaniem naszych strachów i granic.
2,5 roku,zobaczysz za chwile będzie garnąć się do dzieci. Przekonasz się.
🤍
Nie przelewaj na córkę swoich marzeń o siedzeniu w domku z dzieckiem i uczeniem go.. to wcale nie jest dobre dla dziecka. Bardziej działa na Twój komfort psychiczny, ale takie przyklejanie do siebie dziecka na pewno nie wyjdzie jej na dobre. Dzieci w przedszkolu przepięknie uczą sie relacji społecznych, to ze te male nie bawia sie jeszcze z innymi nic nie znaczy. Ale uczą sie calej masy innych rzeczy, przede wszystkim mają zajęcia wedle podstawy programowej, uczą sie funkcjonowac w grupie, czekać na swoją kolej, chodzenia w parach, dzielenia się. Pomijając cala masę atrakcji,zajęć, wyjsc, wycieczek
Ja pomimo że jestem z zawodu i wykształcenia nauczycielką z doktoratem to czułabym się niewystarczająco kompetentna do ed. Oczywiście nie mowię o dziecku przedszkolnym, ale już ze starszym raczej bym się nie podjęła tego zadania. Uważam, że szkoła publiczna rulez, chociaż rozumiem, ze cześć rodziców ma z nią zle wspomnienia i nie chce tego samego dla swoich dzieci.