Dzięki za ten odcinek, z chęcią posłuchałabym więcej o rodzicach z ADHD. 😀 Dla mnie rodzicielstwo jest ogromnie trudnym wyzwaniem pod względem organizacyjnym, ale też sensorycznym. Ilość bodźców dotykowych i dźwiękowych, wprowadza mnie w stan zamrożenia i ogromnego wykończenia. I wciąż to wrażenie, że wszyscy tak mają...., ale sobie z tym radzą, tylko ja jedna nie. ;)
Tak zgadzam się, bardzo jest przebodzcowujace. Dla mnie był straszny ten krzyk i wrzask, syn nie rozmawiał tylko o wszystko wrzeszczał, sto dram dziennie, był logopeda ale zaczął mówić ok 3rz. Zaczęłam dobrze się czuć jako matka, gdy zaczął ze mną rozmawiać, wyrażać potrzeby, oraz w momencie, gdy zaczął chodzić, odszedł trochę odemnie wyszedł do świata, o wiele mniej tego przebodzcowania.
Ja, Ola 😬adhd i studia prawnicze, poszłam dalej, jestem adwokatem 😂 ale muszę powiedzieć, że ten zawód mnie spełnia, bo jak studia były nudne to praktyka to wyzwanie, zmiana, a tu sąd, a tu pismo, a tu spotkanie z klientem. Mam za sobą etap kancelarii komornika, jak przestało mnie cokolwiek zaskakiwać-adios, goodbye 😆 Jestem też matka, macierzyństwo mnie przeorało 😆😆 ludzie, no masakra 😅ciąża super, w rust hormonów, mój mózg nigdy nie był tak pojemny, zrobiłam masę warsztatów, kursów, książek, a potem dół... drastyczny poród, półog, nienawidzilam kp... Za to rozszerzenie diety i jak dziecko miało rok zaczęłam jeździć po klubach rodzica, place zabaw, muzea, spotkania, dziecięce wydarzenia. Coś się działo, zmiana ruch😬 więc to było super, siedzenie w domu z niemowlakiem uwieszonym było na maksa przebodzcowujace. Nudaaaa 😅 Stoje przed diagnoza adhd ❤️ i też na skutek zachowan syna, zaczęłam się sobie przyglądać. A syn gdy przekroczył 3rz bardzo się zmienił,nie mam już tych wyzwań które były wcześniej. Dziękuję za rozmowę, bardzo inspirujące! ❤️
Dziękuję za to co Pani robi.
Cała przyjemność po mojej stronie. I nie żadna "Pani" tylko Ola :)
Dzięki za ten odcinek, z chęcią posłuchałabym więcej o rodzicach z ADHD. 😀 Dla mnie rodzicielstwo jest ogromnie trudnym wyzwaniem pod względem organizacyjnym, ale też sensorycznym. Ilość bodźców dotykowych i dźwiękowych, wprowadza mnie w stan zamrożenia i ogromnego wykończenia. I wciąż to wrażenie, że wszyscy tak mają...., ale sobie z tym radzą, tylko ja jedna nie. ;)
Może jeszcze kiedyś nagram o tym dodatkowy odcinek, bo rzeczywiście, jest to temat rzeka.
Tak zgadzam się, bardzo jest przebodzcowujace. Dla mnie był straszny ten krzyk i wrzask, syn nie rozmawiał tylko o wszystko wrzeszczał, sto dram dziennie, był logopeda ale zaczął mówić ok 3rz. Zaczęłam dobrze się czuć jako matka, gdy zaczął ze mną rozmawiać, wyrażać potrzeby, oraz w momencie, gdy zaczął chodzić, odszedł trochę odemnie wyszedł do świata, o wiele mniej tego przebodzcowania.
Ja, Ola 😬adhd i studia prawnicze, poszłam dalej, jestem adwokatem 😂 ale muszę powiedzieć, że ten zawód mnie spełnia, bo jak studia były nudne to praktyka to wyzwanie, zmiana, a tu sąd, a tu pismo, a tu spotkanie z klientem. Mam za sobą etap kancelarii komornika, jak przestało mnie cokolwiek zaskakiwać-adios, goodbye 😆
Jestem też matka, macierzyństwo mnie przeorało 😆😆 ludzie, no masakra 😅ciąża super, w rust hormonów, mój mózg nigdy nie był tak pojemny, zrobiłam masę warsztatów, kursów, książek, a potem dół... drastyczny poród, półog, nienawidzilam kp... Za to rozszerzenie diety i jak dziecko miało rok zaczęłam jeździć po klubach rodzica, place zabaw, muzea, spotkania, dziecięce wydarzenia. Coś się działo, zmiana ruch😬 więc to było super, siedzenie w domu z niemowlakiem uwieszonym było na maksa przebodzcowujace. Nudaaaa 😅
Stoje przed diagnoza adhd ❤️ i też na skutek zachowan syna, zaczęłam się sobie przyglądać. A syn gdy przekroczył 3rz bardzo się zmienił,nie mam już tych wyzwań które były wcześniej.
Dziękuję za rozmowę, bardzo inspirujące! ❤️
Trzymam kciuki za proces diagnostyczny.