Gdyby nie budżetowe gitary (swoją drogą coraz lepszej jakości), to rynek gitarowy w Polsce (i nie tylko w Polsce) byłby bardzo niszowym biznesem, skierowanym do wąskiej grupy osób. Wyobraźmy sobie, że ceny gitar markowych zaczynają się od 5 tysięcy, to jaki rodzic kupi dziecku taką gitarę, nie wiedząc, czy będzie ono na niej grało, bo zapał skończy się po pół roku? Albo ktoś, kto gra sobie w zaciszu domowym (bo lubi poplumkać)? Inna sprawa, to producenci budżetowych gitar powodują to, że wielkie znane marki nie mają wyłącznego monopolu, a co za tym idzie, nie dyktują maksymalizacji cen niewspółmiernych do faktycznej wartości instrumentu. Firmy typu HB hamują bowiem niekontrolowany wzrost cen gitar na F, czy na G. Dotarłem do końca, bo materiał bardzo ciekawy. I pamiętajmy o zrzutce.
Gitarowe legendy często opowiadają na jakich szrotach uczyli się grać i zaczynali karierę. Lata 60 i 70 to albo Fender, Gibson, Gretsch lub Rickenbacker za potężne pieniądze lub gitara z paździerzu za stosunkowo niezłą cenę. Parchate wzmacniacze lampowe lub przerobione radia na wzmacniacze. Mamy naprawdę szczęście, że mamy możliwość grać na tak dobrych instrumentach i sprzęcie, na który nie musimy odkładać latami 😊
Cześć i czołem. Gitary można obejrzeć w sklepie, ale dowiedzieć się czegoś więcej można właśnie od Was, wygoda, wykonanie,brzmienie, na to czekamy w kolejnych filmach. Pozdrawiam dziadek Piter
Wiadomo, że będzie różnica między WSem a Frm bo pickupy inne ;) jakbyś wsadził te same pickupy różnica była by minimalna i trzeba by mieć słuch nietoperza żeby usłyszeć. I nie zapominajmy o strunach i elektronice.
@@mastahpoland nie ma żadnej zaawansowanej elektroniki w gitarach😉 raczej to proste jak konstrukcja cepa, bie ma tam czipu intela czy appla, zeby mozna bylo wciskac co roku nową lepszą gitare, ale moze kwestia czasu... a pickupy i struny można wymienić, nawet dokładając do taniej gitary 1000 zł wyjdzie duzo taniej niz to samo w znanej marce
@@adrianpiex7006 Wiem, że nie ma, nalutowałem się trochę. Ale jest znaczenie jakiej jakości potencjometry masz, jaki kondensator, jak jest polutowany układ. Bo jak masz gówno napchane i słabo polutowane to zaraz wszystko trzeszczy. Co nie zmienia faktu, że koszt tej elektroniki nie uzasadnia wygórowanej ceny gitary :)
Różnica pewna jest bo inne pickupy :D Btw Washburn brzmiał dla mnie lepiej jeśli chodzi o umiejscowienie go w miksie, więcej środka takiego okrągłego miał a ten fenderek to siał wysokimi aż strach ;)
Ja chciałem coś z wyższej półki, a od niechcenia wziąłem do ręki playera i to jeszcze z podstrunnicą PF, którą bojkotowałem... i teraz to moja #1(choć progi musiałem poprawić). #2 zrobiłem sobie sam😀, a MIJ, US i Gibol leżą pod łóżkiem i grzeją się w kejsach😄 Dotrwałem ;]
@@szmajduch Też mam jednego Playera, też musiałem sobie poprawić progi(raczej próg jeden) żeby było ideolo, i też uważam ze to w chuj przyjemne wiosła, można na tym grać godzinami 🫶🫠
Ty no stary rob swoje i nie przejmuj sie co inni pisza...jak to mawia klasyk...psy szczekają karawana jedzie dalej.Dobrze że ruszyliście a właściwie Bazok ruszył temat odnośnie tanich gitar Na tanim sprzecie też da się grać. Wystarczy zrobić podstawowy setap i naprawdę da się tego używać. Fajnie że tacy ludzie jat Ty Kasantyp czy Bazok pokazują że się da.Nie trzeba brać kredytu na zakup wiosła i można się cieszyć i rozwijać. Pozdrawiam serdecznie.
Jak śpiewał Młynarski...,, Róbmy swoje,, i tego się Pan trzymaj bo jest super ciekawe to co Pan robi. A propos tanich gitar- są coraz lepsze i to stwarza zdrowa konkurencję. Prosty przykład ślad się biorą te trochę tańsze Fendery....to efekt konkurencji. Tak jest w każdej branży. Wielkie dzięki Harley Benton...ta marka o fenomenalnym marketingu który praktycznie sam się nakręca rewolucjonizuje rynek na korzyść nas klientów... niezależnie od tego czy lubimy te gitary czy nie... pozdrawiam!!
Może na poparcie Twoich słów: Miałem HB CST-24 . Kupiłem Squiera 40th. Sprzedałem bo mi nie leżał. Zniechęcał mnie do grania. Kupiłem CST-24 . I dalej się bawię nauką gry :)
Zadziwiająco duże są te różnice brzmieniowe ale trik polega na tym, że w sumie nie wiem, które brzmienie mi się bardziej podoba a jestem fanem Fendera. Przester mostek chyba bardziej Washburn.
Róznoce między tym Washburnem a Fenderem to mozna na żywo uslyszec , grajac na obu gitarach . Co do fermentu wokół filmu Bazoka o drogich gitarach , to nie jest to żadna nowość , nie pierwsza i nie ostatnia to taka burza w szklance wody . Dotrwalem do konca i juz czekam live'a 6 grudnia .
Obejrzałem do końca i postanowiłem napisać drugi komentarz. Czasami zachodzę do sklepu i ogrywam gitar, powiedzmy straciki. I... jedna ma śpiewną górkę, druga za to bardziej sprężyste basiki ale w trzeciej brzmienie w międzypozycjach jest najlepsze. Wtedy przypomina mi się znany (ale może nie wszystkim) epizod z życia E. Claptona. Będąc w Stanach zajrzał do sklepu czy wręcz lombardu gitarowego i natknął się tam na cały stos stratocasterów o różnym stopniu zużycia. A ponieważ był to czas kiedy straty przestały być modne - to kupił tą stertę za cenę drewna opałowego. Po powrocie do Anglii, w wolnej chwili, wziął a to gryf z jednej a to korpus z innej i poskładał to w kilka gitar. Większość rozdał znajomym (np. Harrisonowi), coś tam zostawił dla siebie. Jeśli ktoś lubi Claptona to wie, co to jest "Blackie". Czarny strat z klonową podstrunnicą, ten sam co na okładce płyty "Just one night". Ten sam, który potem za jakieś miliony poszedł na aukcji. Składak ze szrotu gitarowego.
@@OverdriveFunStudio Ale też nie z custom shopu Fendera. A i Clapton chyba jednak nie był czołowym lutnikiem. Dlaczego więc mamy uwierzyć, że tylko customowe, ręcznie wykonane wiosła zasługują na miano gitary wartej swojej ceny? Pytam przekornie bo przecież zdaję sobie sprawę, że gdybym to ja złożył moją blackie to nie poszła by do ludzi za taką kasę 😞
Wypowiem się bo mam doświadczenie z gitarami od 500 do 1000 zł. Tańsza gitara to HB te-20hh. Jeden z tańszych tele. Po dwóch latach użytkowania widać i czuć dlaczego była tania. Potencjometr głośności szwankuje. Natomiast druga gitara to Yamaha pacifika z ponad tysiaka. Różnica w jakości jest wyczuwalna i nic się z nią nie dzieje. Zapewne wymiana offsetu w HB zmieniło by ten sprzęt ale wolę kupić coś nowego.
Witam, cale życie grałem na klawiszach, a od kilku lat ucze się grać na gitarze, mialem 2 gitary elektryczne, teraz mam trzecią, nie mam żadnego doświadczenia, ale zauważyłem różnice między tanimi i drogimi instrumentami
Zgadzam się. Posiadanie drogiej - a w domyśle markowej gitary - to jest temat znacznie bardziej skomplikowany niż się wydaje. Z jednej strony jest brzmienie gitary, które różni się między poszczególnymi egzemplarzami i różnice te mogą mniej lub bardziej słyszalne. Z drugiej strony jest wygoda, z którą nawet w segmencie markowych i drogich gitar jest różnie. Nie mówię tu o samej jakości wykonania i kaleczących „wystających progach”, ale o profilach gryfu, radiusach, grubościach i wysokościach progów, które w różnych modelach i rocznikach są różne. Co dla jednej osoby jest wygodne to nie musi być dla innej. W tym wypadku wybór modelu i rocznika nie jest prosty i może zależeć od osobistych preferencji - ale co zrobić, jeśli ktoś kto dopiero zaczyna nie zna swoich preferencji - wiem to po sobie? Brzmienie może być zmodyfikowane np. poprzez wymianę pickupów czy ustawienia sprzętu. Na wygodę w pewnym zakresie też mamy wpływ. Można zrobić dobry setup, progi wypolerować, zaokrąglić główki. Zaokrąglić krawędź podstrunnicy. Zmienić klucze, zmienić potencjometry. To wszystko trochę kosztuje, ale jest do ogarnięcia za ułamek ceny firmowej, wypasionej gitary. Jeśli nie mamy do czynienia z totalnym bublem pozbawionym geometrii i wykonanym z paździerza to wkładając trochę pracy i serca oraz jeszcze trochę kasy możemy mieć gitarę, która za ułamek ceny będzie grała i będzie wygodna tak (a może nawet trochę lepiej) jak taka za kilka-kilkanaście tys. która też wyjęta z pudełka wymaga setupu i często modyfikacji. Jest jednak jeszcze jedna kwestia, z którą bardzo ciężko polemizować. To emocje i przyjemność obcowania z produktem oryginalnym. Świadomość, że na tych instrumentach tworzyła się historia, na nich grały największe gwiazdy i nasi idole. Czy dla tej przyjemności byłbym skłonny wydać kwoty jakich oczekują obecnie dystrybutorzy gitar np. marki G. Jeszcze kilka lat temu taki najtańszy faded czy studio mieścił się z ceną do 3000 i to nowy w sklepie. A dziś …. Towar luksusowy, nawet w kategorii narzędzia pracy. Patrząc na lawinowy przyrost cen gitar markowych nie sposób odnieść wrażenia że to naprawdę ma być towar luksusowy dla kolekcjonerów i lokata kapitału. I chyba o to właśnie chodzi. Uważam, że w takich warunkach nie ma się co dziwić hajp-owi na HB. Popieram Ksantypa w tym co mówi i wielokrotnie powtarza. Dzięki takim gitarom jak HB każdy może za niedużą kasę stać się posiadaczem stosunkowo dobrej gitary, która po prostu działa, nie powoduje krwawienia palców i utraty słuchu, na niej ćwiczyć i się rozwijać. Niedużym kosztem wypróbować rożne modele i kształty. Spełniać swoje marzenia. Nabierać doświadczenia i weryfikować poglądy. A z czasem - jak ktoś ma lub poczuje potrzebę posiadania oryginału, i ma możliwości zakupu - też popieram.
@@yasekkviatkoski Weź jeszcze pod uwagę wahania kursu walut, wahania cen surowców użytych do produkcji (drewno, miedź itp). Koszty energii i koszty pracy. Wszystkie te składniki mają wpływ na cenę.
@@adams.9218 To są składowe inflacji 😃15 lat temu jak LP Standard kosztował ok 6tys zł to było to „drożej” niż gdy dzisiaj kosztuje 10tys, a jak da się kupić za 8tys to te gitary raczej potaniały i względem zarobków niż podrożały. To były i dalej są 2 „takie sobie” wypłaty w PL = bardzo dużo ludzi zarabia tyle w 2miesiace, żyło i żyję za to.
Kiedyś na tych tanich gitarach nie dało się żadnego setupu zrobić. Jak stroją, to na wszystkim da się grać. Powiedzmy tak od 2k już jest komfort, a powyżej to już tylko preferencje.
Ja nie jestem klientem do którego adresowane są tanie instrumenty. Wydaje mi się jednak, że osoby które tak ujadają pod filmami tego typu, to ludzie którzy nadszarpnęli mocno własny budżet i w ten sposób muszą wewnętrznie to usprawiedliwiać wydane pieniądze broniąc swojego sprzętu jak niepodległości. A już zapieniać się jak zbuntowana nastolatka, że "tylko gibson custom albo śmierć" to już naprawdę trzeba mieć coś z głową. ;) Warto też pamiętać że "ekstremiści" są po obydwu stronach i tak jak widzimy mamy osoby które rekwirowałyby harleye bentony i paliły na stosie, tak z drugiej strony są ludzie którzy mogliby się zawodowo zajmować łamaniem główek gibsonów. ;)
Miałem okazję pograć na ibanezie roadstar z lat dziewięćdziesiątych. Kosztowała ponad tysiaka. Dla mnie grało to lepiej od gitary za miliony monet. Tak jak powiedziałeś. Każdy ma indywidualne podejście do gitary.
Ja osobiście miałem HB tele i sprzedałem,miałem fendera strat też sprzedałem Mam gibsona LP i jest super! Ale kuiłem ròżowego tele od HB i też jest naprawdę dobry ,cena jakość . Pozdrowienia
Ze względu na pewne okoliczności kupiłem sobie bas Ibka niska półka z aspiracjami do średniej mimo, że mam również wypasionego Laklanda. Nie powiem, że Ibek jest lepszy od Laklanda ale jestem bardzo zadowolony a różnica jest 1 no 2 poziomy a cenowo wychodzi 8x.
Wg mnie Bazok ma duzo racji w tym co mowił, zwłaszcza w obecnych czasach ta różnica w jakości bywa nieznaczna, a czasem te markowe gitary są girzej wykonane od tanszych mniejmarkowych, bo czesto marki chcą zmaksymalizowac zyski jadąc na swojej poularnosci a nowa marka chce sie przebić do szerszej grupy odbiorców, czasami nawet robiąc cos po kosztach ake dobrej jakosci albo te koszty minimalizując poprzez mniejszą ilosc pośrednikow jak HB. Nie tylko tak jest w tej branży. Niestety czesto rozsądek to jedno a serce to drugie i jednak chce sie miec tego Fendera czy Gibsona, ja sam chociaz grac nie umiem to chcialbym miec takiego Fendera Jaguara sygnowanego przez Kurta Cobaina za 6800, chociaz tak naprawde to on gral na jakichs niedrogich uzywanych jaguarach poprzerabianych przez swojego technika, z wymienianymi pickupami i przerobkami. Nie wykorzystalbym tego sprzetu w ogole ale bym sie cieszyl ze go mam😉 A do gry i nauki wystarczylby mi instrument do 1500.
Gitary i ich cena to temat bardziej złożony, gdzie mnóstwo czynników odpowiada za cenę. Natomiast w kategorii scamu można mówić o drogich efektach. Na chwilę obecną kostki po 150-300pln robią to samo co kostki po 1000pln. Tam to już na prawdę nie ma gdzie się wykręcić czasochłonnością pracy, doborem materiałów czy innowacją. Koła nie wymyślisz na nowo i często poza obudową z gorszej jakości materiału to różnica będzie żadna.
Gitary z Japoniii zalały nasz kraj ... Niby okazje - niby najlepsze na świecie ale pojawiły się jednak w Polsce ! Jednak ktoś kto zna genezę powstania Matsumoku itp firmy to wie że instrumenty były z założenia budżetowe !!! Te gitary które miały być dla większości klientów tańszą alternatywą stały się w Polsce grubo za drogie !!!
Ja mam Arię jest to jedna z moich pięciu gitar. Fender, Gilson, Shecter, Epipgone. Aria nie ustępuje innym, jedyne co mniej w niej drażni to niedopracowane logo robione na kolanie.
Powtórzę to, co zawsze - nie ma złych gitar - poza oczywistymi paździerzami z Allegro i supermarketów z gryfami wygiętymi w łuk i mostkami z gównolitu. Powyżej tego poziomu większość gitar nie tylko ma szansę zagrać i zabrzmieć bardzo dobrze w rękach amatorów, ale i bardziej zaawansowanych gitarzystów. Co wcale nie znaczy, że drogie gitary są bez sensu, bo tu otwierają się dwie ścieżki - pierwsza dla muzyków poszukujących tego jednego świętego Graala, który w ich rękach zamieni się w magię, druga dla kolekcjonerów, dla których istotne jest, że zakupiona gitara zyska, a nie straci na wartości. A to ostatnie udaje się tylko tym butikowym, custom shopowym, unikalnym, wiekowym, mającym ciekawą historię (niepotrzebne skreślić) za kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy. Wiosło o azjatyckim rodowodzie kupione za 5-6 koła prawie na pewno zostanie dotknięte utratą wartości - więc sensu inwestycyjnego nie ma, ale ma szansę być naprawdę świetnym instrumentem do użytkowania na co dzień - zarówno w domu jak i na scenie. Nie będzie miało, co prawda, najpiękniejszego kawałka drewna w ramach gryfu, najdroższego osprzętu itd., ale coś za coś. Za to będzie miała świetnie nabite progi, markowe pick-upy, dobrej jakości klucze i będzie zdatna do grania po podstawowej regulacji. Te tańsze po trochę większym setupie też mogą zagrać dobrze - ale estetycznie może nas razić jakość plastiku, wystające końcówki progów, lekkość konstrukcji, płaskie brzmienie z dechy itd. Ale ponownie nie mówimy o nieprzekraczalnej przepaści - zwłaszcza przester z łatwością ukryje niedociągnięcia. Świadomość tego, czy gitara jest zajebista zaczyna się na niuansach na wyższym poziomie zaawansowania. Dam parę przykładów irytujących detali z własnej stajni: - moja gitara podróżna ALP wkurza wyczuwalną sprężystością gryfu przy kostkowaniu z tłumieniem (nieodczuwalne akustycznie) - japoński Universe UV777BK wkurza jednym progiem nr 17 zabijającym wysokie podciągnięcia - Washburn N61 grający świetnie w leadach wkurza niekontrolowanym wzbudzaniem niechcianych dżwięków przy graniu akordowym - JEM Premium V70 SFG irytuje zbyt małym sustainem przy podciągnięciach na wysokich pozycjach - Jackson Kelly MiJ raz na jakiś czas wpada w pętlę rozstrajającego się Floyd Rose, która ustępuje równie magicznie jak się pojawiła Są to rzeczy, które nie przeszkadzają w 99% przypadków, ale rzucają taki delikatny cień na każdy z tych świetnych instrumentów. Ale pewnie wrzucenie każdego z nich pod PLEK-a dałoby lepsze efekty niż dorzucenie górką 10 koła do custom shopa. Na drugim biegunie mam wariację na temat Red Special zmashowaną z Les Paulem kupioną za 6 stówek, z jakimiś no-nejmowymi pickupami, z pickguardem z elastycznego plastiku, która jest turbo stabilna, nie brumi, nie wzbudza się wtedy kiedy nikt nie prosi, ma sustain jak dzwon i idealnie strojące najtańsze klucze - i brzmi jak wyrzut sumienia dla każdej złotówki puszczonej w kolekcję, ale waży tyle, że nigdy nie przyszłoby mi do głowy wykorzystać ją gdziekolwiek indziej niż w domu.
@@OverdriveFunStudio ma to sens , nie kupiłbym Les Paula golda bo za drogi ale annihilatora od Doyle'a pewnie tak bo to przecież gitara od mojego mentora. pułap cenowy ten sam , tak się jakoś złapałem .
@ zapomniałem o najbardziej wyrazistym - Music Man Morse - gitara prawie idealna - ma bezużyteczne pozycje na singlu bo daje dużo niższy poziom volume niż pozostałe. To samo zresztą w JEMie. W miksie od razu znikają. Miliony monet nie pomogły. Tu tylko Fender umi to robić dobrze.
Pawson WY robicie jedną zasadniczą robotę - popularyzujecie ten sport. Może dzięki wam przyszły polski "steve vai" sięgnie po gitarę i spełni swój obowiązek, rozwinie swój talent, a my bedziemy mieli czego słuchać. Film bazoka był niefortunny z wielu powodów. Najpierw zarzekał się, że kończy z PRSem i od tej pory jest twórcą niezależnym, ale okazało się że jednak zależnym i to wszystko akurat przed sajberłikiem tomana. Nikt nie ma pretensji o to że bierzecie kasę, nawet powinniście to robić, bo to wasza praca. Ale trzeba napisać materiał sponsorowany/lokowanie produktu itd. pozdrowienia oglądam każdy twój film.
@@ozi5 nie od PRSa. Zadowolony mam nadzieję. Pawson te komentarz są dla Ciebie! A żeby nie było uważam, że każdy youtuber powinien być od kogoś zależny i w pewnym sensie jest. Uważam to za coś dobrego jeszcze jak idą za tym pieniądze to jest w ogóle super.
@OverdriveFunStudio mam pewną obserwację i ciekawy jestem czy się zgodzisz, że najmniej ciekawych gitar jest w przedziale 2k-4k PLN i często różnice między tańszymi są np. w innym furnirze lub generalnie drewnie a osprzęt taki sam.
Dotarłem dotarłem :) Moim zdaniem cała ta drama jest kompletnie bez sensu. Wypowiedzi tych powiedzmy 'krytyków" opierają się głównie na przeinaczaniu lub niedosłuchaniu tego, co Ty, Ksantyp czy Bazok powiedzieliście. Dorzućmy do tego skrajny brak kultury wypowiedzi, chłopski rozum i węszenie spisku i o. Mamy rezultat. A no i oczywiście brak doświadczeń z omawianymi gitarami. Kurde z jednej strony aż chciałoby się porządnie to rozpisać, albo przegadać, a z drugiej zwyczajnie szkoda strzępić ryja. Jedyne co mogę powiedzieć jeszcze to to, że do mojej bańki te głosy docierają głównie z grupki na fejsie "forum gitarowe bez hejtu" (czy jakoś tak) i żałuję, że administracja zezwoliła na ten wyciek szamba. Robicie dobrą robotę. Benton, to bardzo dobra marka, a jeśli porównamy ceny do tych konkurencji przy oferowanej jakości, no to już w ogóle okazuje się, że tej konkurencji zwyczajnie nie ma.
Burzę robią ci co kupują gitarę za 20k a potem i tak na niej nie grają. Czyli panowie w średnim wieku, co nie mają czasu, ale mają kasę, marzenia i frustrację. Muzyk kupi co potrzebuje i będzie grał. Ostatnio byłem w sklepie i zagrałem na jakimś Tatlorze lub Martinie. Taki za 15 k akustyk. I był wspanialszy od mojej za 4k. Tak miło wibrował. Ale niby bym mógł zmienić, ale i tak nie mam czasu ćwiczyć tyle co powinienem na tym co mam.
Taka mnie naszła refleksja ... w latch 60/70 XX wieku było w Polsce sporo bardzo dobrych muzyków. Tak sie mówi i taka jest "uznana prawda". Na czym oni wszyscy wtedy zaczynali/uczyli się grać? I jak te ichniejsze sprzęty mają się do obecnego "padła" za 800-1500 zł które część znawców tematu tak krytukuje?
@@MaestroMasterStratoCaster no właśnie, a teraz wiosełko plus fajne combo można kupić za 1600 zł i grać ile wlezie a ludzie wymyślają, że to grabie itd. W dupach się przewraca i tyle. Wiadomo, dla zawodowego muzyka każdy niuans ma częto znaczenie ale wg mnie 95 % komentujących na YT nawet dobrze gitary nie potrafi nastroić bez tunera a mądrzą sie jakby co najmniej w ekipie technicznych u Van Halena byli. Śmieszne czasy.
Ja wiem tak. Miałem hińczyka za 350 PLN Grał z dechy aź miło. Wymieniłem tylko struny i nic więcej. Wyrególowałem sam. Menzura , akcja wysokość przetwornikòw i progi. Grała jak sam diabeł. Nie straciłem na niej. Po 5 latach poszła za 6 stòw. Więc nie jest tak źle z tanimi gitarami. Z tymi drogami markami natomiast jest jakby gorzej. Niedocięte dobrze progi. Niedoszlifowane. Elementy z coraz gorszych materiałów. Więc po co inwestować w drogi sprzęt ? Odpowiedź jest prosta. Napis na główce to moda.
Ksantyp od dawna powtarzał, że gitara 4x droższa, prawdopodobnie wcale nie będzie 4x lepsza. I nikt o to burzy nie toczył. A gdy ktoś powiedział to samo, ale w sposób mniej zaowalony, to nagle gównoburza XD Fakty są takie, że ludzie, którzy rzucają się na youtuberów, że "wciskają gówno dla zarobku" i twierdzą, że "Thomann pierze mózgi"... sami piorą mózgi młodym gitarzystom marketingiem wielkich brandów, Fendera, Gibsona itd. Ja nie twierdzę, że HB jest lepszy od Fendera, lub Gibsona - ja twierdzę, że nie ma nic durniejszego niż wciskanie młodym gitarzystom, że potrzebują drogiej gitary. Nie, nie potrzebują. Jeżeli mają kasę to spoko, niech kupują, ale absolutnie nie ma co sobie wyrzucać, że nie stać nas na coś droższego. Tak naprawdę wystarczy mieć ustawialny, strojący, wygodny instrument i długie, długie godziny ćwiczeń. W graniu na instrumencie chodzi raczej o granie i tworzenie muzyki, a nie o porównywanie sobie, kto ma droższą i bardziej butikową gitarę. Oczywiście nie ma nic złego w drogich gitarach. Sam mam i droższe i tańsze sprzęty. Nie zamieniłbym mojego Giba na Epi, czy Bentona. Ale gdybym nagle miał trudną sytuację życiową i musiał sprzedać wszystkie swoje gitary - sprzedałbym je i zostawiłbym sobie tylko mojego pierwszego Ibaneza. ABSOLUTNIE do grania w domu i grania w zespole wystarczyłby mi mój pierwszy instrument. Cała reszta to nie "potrzeba" a fanaberia. IMO jest jeszcze jedna, uniwersalna zasada - dobry gitarzysta zagra lepiej na taniej gitarze, niż niewyćwiczony gitarzysta na drogiej gitarze. To powinno wskazywać na czym społeczność gitarowa powinna się skupiać. Bo sprzęt to tylko narzędzie, a nie cel sam w sobie (chyba, że ktoś kolekcjonuje gitary, ale to już inna bajka). Fajnie się słuchało i fajnie się ogląda kanał, więc życzę jak najlepiej! No i ja nie wiem jak tak można jurajską gitarzystom wciskać ;)
Ja bym ją wcisną całemu światu!!! :) Fakt jet taki że odkąd pije wodę w szkle (czy Jurajską czy inną) to wielkim bólem dla mnie jest wypicie wody z plastiku - naprawdę to czuć. Jak jakość drogiej i taniej gitary - tylko nie każdy ma tyle doświadczenia żeby to wyczuć :)
Mimo długiego wywodu na temat stosunku jakość/cena nadal nie wypowiedziałeś się w temacie, który poruszył Bazok. Czy - obiektywnie - ta twoja nowa supergitara za 20k jest lepsza niż Fender za 5k? Czy Schecter za 5k jest lepszy niż Harley z Gotohem za 2k? Czy Harley za 2k jest lepszy od Washburna za 600zł? Czy jest jakiś limit PLN, gdzie płacimy już wyłącznie za logo, a nie za jakość?
Właśnie, że się wypowiedziałem - Na to pytanie nie da się odpowiedzieć 0:1😅, wszystko zależy od konkretnego egzemplarza i do indewidulaneog podejścia "poszukującego" gitarzysty. Często nie ma też "lepsza" tylko "inna". Jak w mojej opowieści: Wolałbym zagrać koncert na Washburnie WS300 niż na Mensingerze ksantypa - więc W tym kontekście Wash jest dla mnie lepszy niż SG. Natomiast w kontekście gitary jako efektu sztuki lutniczej i jakości - Mensinger bije Wahburna na łopatki i moja wcześniejsza wypowiedź jest totalną herezja :)
@@OverdriveFunStudio Coś w tym jest. Mam Washburna za 500zł, a HB za 1500 wcale lepiej nie gra :D Może dostanę Hellboya od ksantypa to się wypowiem na jego temat :D
Jest wielu jutuberów nie montuje swoich filmów, jadą bez cięć. Osobiście nawet tak preferuję, ponieważ te wstawki/łączniki przeszkadzają mi w płynnym oglądaniu. Można powiedzieć ,że traktuję je jak przerost formy nad treścią. Nie jest to niezbędne, a nawet niewskazane. Zaoszczędzisz 70% czasu przed komputerem. Rozwiniesz się naturalnie. Pozdrawiam
Natknąłem się na gitary ze średniej półki, których brzmienie nie odchodziło brzmieniowo od tych droższych. Nie była to większa różnica niż pomiędzy różnymi egzemplarzami tego samego modelu droższej marki. Ja osobiście wolę się zaskoczyć tańszym produktem niż rozczarować droższym
Siemka, mam pytanie a bardziej może chciałbym się doradzić, uczę się grać od roku dopiero i zauważyłem że lepiej mi w dłoni leży jakby gryf węższy ale no właśnie czy jest jakaś budżetowa gitara która ma wąski gryf jak i również płaski, grubość i szerokość no i żeby miała w miarę niską akcje... Jest może jakaś tego typu gitara? Wiadomo no stroić musi i być grywalna ale dla komfortu gryf musi być odpowiedni.....
Wszystko słychać jak się nagrywa gitary, mam gibsona, gibson bije na łeb np jeta 300 i to nawet mu zmieniłem pickupy na merliny i tak gibson wygrywa, klarowniejszy, lepiej się go miksuje, łatwiej, podobnie z sgr, mam na seymour duncanach nazgulach, świetnie gra, ale dużo drozszy gibson klarowniej, łatwiej w miksie tak samo, ogólnie jak się nagrywa to słychać różnice i drozsza gitara jest o wiele lepsza tutaj, różnica nieco zaniknie na piecu i efekty być może tak, ale jak nagrywasz na kompie różnica jest jak na moje ucho bardzo duża
@@OverdriveFunStudio moze zacznij mowic na wizji ze to strasznie gowniana woda i sie zakrztuś przy piciu, to moze wtedy ktos sie odezwie w sprawie współpracy🤣
Zacząłem od Gretscha semi hollow i chwilowo na nim zostaję, 2.5k to tyle, ile mogę dać, nie widzę powodu do zmiany, jeszcze z 10 lat będzie dużo powyżej mojej umiejętności...
Nigdy nie rozumiałem tego zwrotu "w tych pieniędzy".... Albo gitara brzmi albo nie. Czy tańsza gitara nie może być wykonana równie precyzyjnie jak droga? Uwazam że Bazok miał trochę racji nawet jeśli ktoś mu zapłacił. Do grania w domu nie warto kupować gitar za parę tysięcy. Wystarczy zmienić pickupy, a może całą elektronikę i do domu wystarczy. Jest wiele tanich i komfortowych gitar, które brzmią bardzo dobrze tylko bez logo na główce. Ja sam zrobiłem test taniej i drogiej gitary i .... się pomyliłem. Gdy zagrałem drugi raz juz świadomie....to nagle ta droższa była.... oczywiście lepsza. Sie rozpisałem.... Pozdrawiam.
@@MaciejMacuda tak działa psychika niestety i z tego korzystają marketingowcy, żeby ci sie cos kojarzylo podswiadomie z czyms lepszym. Logo Fendera na gitarze i od razu gitara ma dusze, historie marki i zajebiste brzmienie, a jest po prostu zwykłym produktem z fabryki jak inne gitary.
@@adrianpiex7006 Jak sobie wygooglasz jakie gitary najlepiej się sprzedają na świecie "Reverb top selling guitars 2023" to w top 10 będą tylko gitary z kiepskimi recenzjami w internetach - Fender Gibson, PRS. "drogie", "chujowe", "nie warte ceny", "sranie pierdzianie bo dystrybutor zapłacił". Te firmy nie maja żadnego marketingu, poza tym który robią im muzycy grając na ich gitarach. 🤡
Hejterzy i trole!!! Pan Paweł to jeden z nielicznych osób na UA-cam, który jest uczciwy i nie recenzuje gitar za sponsoring. Sam kupiłem córce gitarę z polecenia Pana Pawła i jest baaardzo zadowolona, a na moją prośbę Pan Paweł nagrał filmik na YT z recenzją i obsługą zakupionej przeze mnie gitary Harley Benton ST-62. Panie Pawle, proszę się nie stresować opiniami hejterów i troli, bo ich komentarze to szczyt ich poziomu inteligencji i nic więcej w życiu nie potrafią.Jak to powiedział Ernest Hemingway: ,,Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych” Pozdrawiam. Robert
Pawle sądząc po ilości subskrypcji jesteś jakby na początku drogi, i tak w Polsce to jest niski poziom , ale jak będziesz miał jakieś 30k subskrybentów to pewnie zaczną się sensowne współprace.
Mam wioselka tanie i drogie😊i jedno wiem napewno gra gitarzysta bo na kazdych gram tak samo😅wiekszosc gitar da sie dobrze ustawic .Wiadomo zycie jedno ma sie chec na fenderka czy gibsona custom shop😊czemu nie.Ja Tam uwielbiam swojego fenderka custom shop i wiem ,ze kupie gibsona custom shop.Czy dzieki nim gram lepiej no nie😊😅czy jestem szczesliwy na nich grajac tak😊a o to w zyciu chodzi.Najlepszego
Troche chyba Pan nie zrozumial idei promowania tanich gitar. Opowiada pan o tym jak to fendery w rękach trzymają rezon. Bazook pokazal że HB brzmi lepiej niż Gibson Gold Top..... i tyle to nie podelga dyskusji. Można to bagatelizować mimo to nie zmieni sie faktu. Tak że podobnie byloby z fenderem ...
W Polsce granie na instrumentach to jest drogie hobby no i jeszcze od kad wróciłem do Polski to widzę że ludzie patrzą tylko na te same marki gitar , bębnów. Jeżeli młody adept grania chciałby grać w zespole to jest już duży wydatek
W droższych gitarach nei chodzi o brzmienie, bo to głownie jest w palcach i elektronice (a elektronikę można łatwo wymienić). Droższa gitara jest zwykle lepiej wykończona i gra równo na wszystkich progach. ...a przynajmniej powinna. Teza w omawianym przez Was filmie była taka, że gitary powyżej 5 tys. to scam. Chyba nikt nie kwestionuje tego, że jest różnica pomiędzy gitarą za 1k, a gitarą za 4k. Tyle, że to w większości właśnie kwestia wykonania.
@@Raindog_PL Kwestionuje. Po pierwsze gitara za 5kola wcale się nie różni jakością wykonania od gitary za 1000zl. I to i to jest zrobione na CNC, różni się jakości materiałów. Hipokryzja polega na tym, że ci sami ludzie którzy marginalizują to i wciskają ludziom tą chińszczyznę sami wydają grube kafle na lutnicze czy markowe wiosła i robią teraz salta i wygibasy jak to ludziom wytłumaczyć, doprowadzając do świerki ze śmiechu ludzi którzy mają te gitary pożądane i wiedzą za co zapłacili bo tanie już mieli. Surowa deska na gryf i korpus, dobra, kosztuje więcej albo podobnie co taka Harfa. Różnica jest taka, że po pierwsze taka gitara jest stabilna i się nie rozregulowuje. A nie jak typowa Harfa której statystyczny posiadacz pisze na forum co ile miesięcy oddawać wiosło do lutnika i dla czego musi ją ustawiać w zimę co 2tygodnie. Droga kwestia to absurd w którym ludziom się próbuje udowodnić manipulując nagraniami, że drewno czy jego wykończenie jest bez wpływu na brzmienie. Bo tego nie da się w takim teście „wypreparować” bo gitara sama z siebie nie gra wcale, zawsze gra gitara, gitarzysta, wzmak, efekty, paczka, mikrofon. Można tym dowolnie manipulować i uzyskiwać dowolne efekty i udowodnić każdą tezę. Ktoś kto ma kilka Stratocasterow, z taką samą elektroniką i osprzętem, ale z różnym drewnem właśnie parsknie śmiechem. Telecaster z orzechu gra inna barwa jak telecaster z takim samym osprzętem i przetwoenikami ale z olchy i z klonowym gryfem. Strat z klonowym gryfem gra jaśniej i ostrzej niż ten sam Strat z gryfem z palisandru - wystarczy tylko wymienić gryf na taki z innego drewna. A obie gitary da się ustawić tak że będą grały niemal identycznie - jedna ściemnisz drogą rozjaśnisz, najlepiej dodaj kompresji ciutkę i masz tezę udowodnioną „drewno nie gra” . Jak ktoś się nie zna to będzie to lukał, i broń Boże żeby do sklepu nie poszedł i nie sprawdził 😂 bo w tedy to „sugeruje się metką”. Dla tego ludzie w Fenderach wymieniają progi zamiast wymienić sobie gryf - najlepiej chiński bo po co przepłacać 🤡. Jest tak bo gryf do gryfu gra inaczej , mimo tej samej geometrii ‚„bo drewno inne’. Dla tego np Custom Schopy są cięte „w ćwiartkę” a tanie gitary jak deska podejdzie. Tylko te wszystkie bzdury trafiają na podatny grunt w PL bo ludzie lubią jak ktoś ich dowartościuje bajkami o gitarach za 800zl. Sama histeria tego PCV Gitara TV, którzy latają po forach i wyzywają ludzi którzy mają z nich bekę mówi sama za siebie. Dostają poerdolca jak widzą komentarz w którym ktoś tłumaczy ludziom na czym polega scam z tanimi gitarami. A przecież każdy ma swój rozum i kupi i tak co uważaz
No z tym się zgodzę. Tak, jak z tym że np. Benedetto czy taka Yamaha Sa2200 sa warte swojej ceny. Ale to specyficzne gitary, gdzie grasz na czysto. Ale gitary do rocka to onna dzialka.
@@Raindog_PL Gitary do metalu to inna działka. Tam te sygnał z gitary jest dalej już tak zmasakrowany preampem i efektami, że faktycznie nie ma to znaczenia, liczy się czy stroi i czy się nie rozstraja. Tylko tu jest mowa o zgeneralizowaniu tego po całości , jest kurwa prawda objawiona gitarowego TVN-u i morda w kubeł kto uważa inaczej. Frusciante nie gra cleniem, Meyer też nie, Bonemassa też nie, Gilmor też nie, Knopfler tez. To są barwy wybijające wszystkie detale z instrumentu i gratażyny. Generalnie to wszystkie te ikony brzmieniowe raz ze grają wybitnie, a dwa to grają na bardzo wąskiej palecie instrumentów, które pozwalają temu graniu wyjść do przodu. Kompletnie inna kwestia jest też to, czy ktoś kto kupi taka gitara "ugra" te detale - ale to nie dowodzi, że te detale nie istnieją i są tylko autosugestią.
Nie rozumiem o co ta gowno burza. Bartek ma rację co sam mu oznajmiłem na czacie Poprostu robcie to co lubicie i bądźcie szczerzy sami dla siebie a reszta.................. Olać Niech zie wam darzy jak najlepiej
Zgadzam się z Twoimi wnioskami, mówisz rozsądnie, odwrotnie niż Bazok i CTG. Ja mogę dodać ze swojego doświadczenia: Sam gram na drogich gitarach amerykanskich i japońskich ale specjalnie na próby kupilem sobie squierka za 1000 żeby nie wozić tych drogich samochodem pół dnia. I ten squierek absolutnie dawał radę na próbie.
Jeśli masz taką wiedzę że Jutubery nie kłamią i się nie sprzedają to ok , jeśli takiej wiedzy nie masz to lepiej wypowiadaj się tylko o sobie 😊 Solidarność w takim przypadku może wyrządzać gitarzystom zamiast pomocy krzywdę . Pozdr 😊
z tym modelem Washburna to możesz iść do piaskownicy wykopać dołek albo zrobić babkę....rozumiem, że wzmacniacz też tej samej klasy weźmiesz na próbę zespołu? Zdajesz sobie sprawę, że jeżeli pójdziesz z tą zabawką do ludzi, którzy mają porządny sprzęt to w żaden sposób się z tym piardem nie przebijesz? Akustyk na koncercie załamie ręce, zrobi Ci zdjęcie i więcej nie wpuści do klubu. Jak Ty te gitary z porównania nagrałeś? Jeżeli nie ma różnicy w brzmieniu to znaczy, że coś z Twoją grą nie tak....może idź na lekcje. Zrób artykulację w lewej i w prawej. W przeciwnym razie nie oceniaj gitar z wyższej półki. Za herezje dawniej palono na stosie. Masz wiele szczęścia.
ale to, że youtuberzy się sprzedali to dla mnie jest oczywiste , to jest znak naszych czasów i taka jest kolej rzeczy, sam wspomniałeś że czekasz na jakieś sensowne współprace, także tak , sprzedali się ale za coś muszą żyć tylko niech nie gadają że tak nie jest bo ja się za to nie obrażam , wierze w uczciwość recenzji i testów tak czy siak i mam swój rozum .
@@szynszyl396 tak jestem dorosły, nikogo nie zaatakowałem , a ty się czepiasz kilku przecinków czy formy którą zastosowałem specjalnie dla uwypuklenia, no ale zawsze się znajdzie jakiś Miodek mimo iż to ja jestem z Wrocławia ;)
Oczywiście dotarłem do końca i teraz dorzucam komentarz. Mnie zastanawia kto tak w rzeczywistości wypowiada się o instrumentach i relacji pomiędzy ceną/marką a jakością gitary. Czy to są zawodowcy czy tylko pasjonaci? Wydaje mi się, że tutaj jest kluczowe wykorzystanie gitary - innego sprzętu będzie potrzebował zawodowy muzyk, innego ktoś kto gra na kanapie dla czystej przyjemności. Co z tego, że kupię instrument za 20-30 tysięcy skoro i tak nie wyciągnę z niego tego mitycznego brzmienia? Bolidem formuły 1 też można jeździć po warzywa i bułki do sklepu, tylko po co?
Właśnie zostałem zwyzywany pod Twoim filmem od dzbanów i idiotów przez gościa, który nie ma zielonego pojęcia o gitarach, naszej pracy, afiliacjach, współpracach, marketingu i handlu. I co w związku z tym? Nic. Bo my jesteśmy gdzie jesteśmy i robimy to co kochamy, a on płacze w komentarzach. Widzę, że ogląda Cię też masa wspaniałych i wspierających ludzi. I to jest ważne. Negatywne jednostki NIE MAJĄ NA NAS żadnego wpływu. Od nas pełne poparcie i gitary... Nie, nie... KAMERY W DŁOŃ! ;)
Niestety wszędzie można natrafić na takie ewenementy. Jeszcze można zrozumieć, jeśli krytyka jest konstruktywna, merytoryczna i kulturalna. Bo każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Ale jak widać, pewne osoby komentujące pod filmem nie mają za grosz kultury. Ale to tylko świadczy o nich i nie ma się tym co przejmować. "Róbta" swoje i finał. 👍
Spoko Pawson, tylko kompletnie nie o to chodzi w tej "dramie". Nie ma żadnej "grupy", żadnego "środowiska", które by twierdziło, że dzieciaki maja nie grac jak ich nie stać na markowe gitary. Jest wręcz przeciwnie. Problemem jest to, że to nie gitar brakuje, tylko tych mitycznych "dzieciaków", które miały by kupować te Harfy. Tu jest ten problem. Rynek się kurczy, po prostu więcej z tego hobby ludzi odchodzi ze starości niż napływa nowych. Dzieciaki chcą nauczyć się grać a nie robić w pokoju magazyn Harf. Ci co grają po naście/dzieścia/dzisiątki lat, w takim kraju jak Polska a nie jakaś Nigeria czy inna Wenezuela, są w stanie w takim czasie odłożyć sobie na gitarę jaka chcą i maja wyjebane na to, jak grają gitary za 800zł - bo ludzie chcą grać na tym co ich ulubieni muzycy. I tu jest problem ! Ze tych tanich gitar nie za bardzo kto potrzebuje, a trzeba je sprzedawać w dużych ilościach, żeby ich produkcja miała sens - a tego nie da się zrobić. Dane Reverbu są bezlitosne - najlepiej sprzedające się gitary (najwiecej sprzedanych sztuk) to PRS, Fender i Gibson, a nie 10x tańsze wynalazki. Do wygooglania w 5 sek. Jedyne na co wpadli sprzedawcy Harleyów , to pomysł na "obrazimy snobów z gitarami dla dentystów, nagramy filmiki o tym jakim to trzeba być dzbanem żeby se kupić Custom Shopa, to ludzie przestana je kupować i kupią 30sztuk Harf, zamiast jednego Gibola i wygramy" jest pomysłem debilnym i nie będzie działał. Ja mam Strata z klonowym gryfem i 2-giego Strata z rosewoodem, oba na przetwornikach Pure Vintage 59, technicznie gitary rożnia sie tylko podstrunnicą i oba grają kompletnie innym pasmem, i to nie trzeba tego słuchać, to wystarczy popatrzeć na ścieżkę w Reapeze inna góra, inny środek inny dół - wiec jak oglądam jakiegoś dzbana co wmawia ludziom "że drewno nie gra w gitarze elektrycznej", to oglądam po prostu idiotę, a nie osobę która mnie do czegoś przekona. O to jest ta "drama",a raczej beka.
@@yasekkviatkoski jakbys jeszcze podal źródło danych jakich gitar sie najwiecej sprzedaje to byloby fajnie, bo tak to se mozna napisac cos z dupy i brac to za fakt.
Masz. 5 sek googlania , wpisz sobie "top selling guitars 2023 Reverb" linku nie mogę wrzucić bo yt usuwa komentarz " i masz pierwsze link og góry w pierwszej 10ntce tylko PRS Fender i Gibson, w pierwszej 20-stce złapały się dwa Skłajery :P
@@adrianpiex7006 YT niestety wywala linki, wiec sam się musisz nauczyć używać Googli. Są to gitary z najgorszymi recenzjami u youtuberów, przypadek zupełny 🤡
Chcesz wspomóc moją działalność ? Link do rzutki: zrzutka.pl/vf75te
Możesz również zostać Patronem tego kanału: www.patronite.pl/OFS
Gdyby nie budżetowe gitary (swoją drogą coraz lepszej jakości), to rynek gitarowy w Polsce (i nie tylko w Polsce) byłby bardzo niszowym biznesem, skierowanym do wąskiej grupy osób. Wyobraźmy sobie, że ceny gitar markowych zaczynają się od 5 tysięcy, to jaki rodzic kupi dziecku taką gitarę, nie wiedząc, czy będzie ono na niej grało, bo zapał skończy się po pół roku? Albo ktoś, kto gra sobie w zaciszu domowym (bo lubi poplumkać)? Inna sprawa, to producenci budżetowych gitar powodują to, że wielkie znane marki nie mają wyłącznego monopolu, a co za tym idzie, nie dyktują maksymalizacji cen niewspółmiernych do faktycznej wartości instrumentu. Firmy typu HB hamują bowiem niekontrolowany wzrost cen gitar na F, czy na G.
Dotarłem do końca, bo materiał bardzo ciekawy. I pamiętajmy o zrzutce.
@@adams.9218 dzięki serdeczne!
zawsze konkurencja na rynku daje najwięcej korzyści konsumentom
Gitarowe legendy często opowiadają na jakich szrotach uczyli się grać i zaczynali karierę. Lata 60 i 70 to albo Fender, Gibson, Gretsch lub Rickenbacker za potężne pieniądze lub gitara z paździerzu za stosunkowo niezłą cenę. Parchate wzmacniacze lampowe lub przerobione radia na wzmacniacze. Mamy naprawdę szczęście, że mamy możliwość grać na tak dobrych instrumentach i sprzęcie, na który nie musimy odkładać latami 😊
Firma HB niczego nie hamuje bo Thomann handluje również gitarami na F i na G.
@ mam swoich kilka Fenderow z squierow właśnie kupionych na thomanie. To oficjalny dystrybutor F.
To teraz 100k! Powodzenia i dzięki :)
Dzięki serdeczne 😁
@@baz0k najpierw Twoja kolej na 100tys 😁
Dotarłem i zgadzam się całkowicie. Powodzonka . Z kanałem jak z graniem, Systematycznie, codziennie i zawsze progres będzie,
Zgadzam się w pełni z Tobą, podejście do gitar tanich, czy drogich jest bardzo indywidualne zależy od mnóstwa czynników, - temat woda. Pzdr.
ooooo. 10 tysięcy subów. Gratulacje. Jednak przed mikołajkami wskoczyło 👍
Filmik Ciekawy. My też dziękujemy za twoją działalność i Powodzenia w dalszym rozwoju. Swoją drogą gratulacje 10 tys. subskrypcji 😀😀
Dziękuję! :)
Cześć i czołem. Gitary można obejrzeć w sklepie, ale dowiedzieć się czegoś więcej można właśnie od Was, wygoda, wykonanie,brzmienie, na to czekamy w kolejnych filmach. Pozdrawiam dziadek Piter
pozdro Dziadek Piter, na ciebie zawsze można liczyć :)
Wiadomo, że będzie różnica między WSem a Frm bo pickupy inne ;) jakbyś wsadził te same pickupy różnica była by minimalna i trzeba by mieć słuch nietoperza żeby usłyszeć. I nie zapominajmy o strunach i elektronice.
@@mastahpoland nie ma żadnej zaawansowanej elektroniki w gitarach😉 raczej to proste jak konstrukcja cepa, bie ma tam czipu intela czy appla, zeby mozna bylo wciskac co roku nową lepszą gitare, ale moze kwestia czasu... a pickupy i struny można wymienić, nawet dokładając do taniej gitary 1000 zł wyjdzie duzo taniej niz to samo w znanej marce
@@adrianpiex7006 Wiem, że nie ma, nalutowałem się trochę. Ale jest znaczenie jakiej jakości potencjometry masz, jaki kondensator, jak jest polutowany układ. Bo jak masz gówno napchane i słabo polutowane to zaraz wszystko trzeszczy. Co nie zmienia faktu, że koszt tej elektroniki nie uzasadnia wygórowanej ceny gitary :)
Różnica pewna jest bo inne pickupy :D Btw Washburn brzmiał dla mnie lepiej jeśli chodzi o umiejscowienie go w miksie, więcej środka takiego okrągłego miał a ten fenderek to siał wysokimi aż strach ;)
Dotarłem do końca, masz gadane Kierowniku Złoty!😁 Dużo jest racji w tym co mówisz, tylko nie każdy potrafi to zrozumieć. Pozdrowienia!
@@danielsiedlecki1889 brawo dla Ciebie😁 Mogę nagrywać podcasty ? 😅
@ nagrywaj Pan, nagrywaj 😁 do auta jak znalazł 😁
Ja chciałem coś z wyższej półki, a od niechcenia wziąłem do ręki playera i to jeszcze z podstrunnicą PF, którą bojkotowałem... i teraz to moja #1(choć progi musiałem poprawić). #2 zrobiłem sobie sam😀, a MIJ, US i Gibol leżą pod łóżkiem i grzeją się w kejsach😄 Dotrwałem ;]
@@szmajduch Też mam jednego Playera, też musiałem sobie poprawić progi(raczej próg jeden) żeby było ideolo, i też uważam ze to w chuj przyjemne wiosła, można na tym grać godzinami 🫶🫠
Ty no stary rob swoje i nie przejmuj sie co inni pisza...jak to mawia klasyk...psy szczekają karawana jedzie dalej.Dobrze że ruszyliście a właściwie Bazok ruszył temat odnośnie tanich gitar Na tanim sprzecie też da się grać. Wystarczy zrobić podstawowy setap i naprawdę da się tego używać. Fajnie że tacy ludzie jat Ty Kasantyp czy Bazok pokazują że się da.Nie trzeba brać kredytu na zakup wiosła i można się cieszyć i rozwijać. Pozdrawiam serdecznie.
Jak śpiewał Młynarski...,, Róbmy swoje,, i tego się Pan trzymaj bo jest super ciekawe to co Pan robi. A propos tanich gitar- są coraz lepsze i to stwarza zdrowa konkurencję. Prosty przykład ślad się biorą te trochę tańsze Fendery....to efekt konkurencji. Tak jest w każdej branży. Wielkie dzięki Harley Benton...ta marka o fenomenalnym marketingu który praktycznie sam się nakręca rewolucjonizuje rynek na korzyść nas klientów... niezależnie od tego czy lubimy te gitary czy nie... pozdrawiam!!
DOTARŁEM
PIĘKNY TO BYŁ FILM! nie zapomnę go nigdy
24:34 👏🏼jedno zdanie zamiast godzinowego paplabia
😁
Może na poparcie Twoich słów: Miałem HB CST-24 . Kupiłem Squiera 40th. Sprzedałem bo mi nie leżał. Zniechęcał mnie do grania. Kupiłem CST-24 . I dalej się bawię nauką gry :)
Zadziwiająco duże są te różnice brzmieniowe ale trik polega na tym, że w sumie nie wiem, które brzmienie mi się bardziej podoba a jestem fanem Fendera. Przester mostek chyba bardziej Washburn.
Róznoce między tym Washburnem a Fenderem to mozna na żywo uslyszec , grajac na obu gitarach . Co do fermentu wokół filmu Bazoka o drogich gitarach , to nie jest to żadna nowość , nie pierwsza i nie ostatnia to taka burza w szklance wody . Dotrwalem do konca i juz czekam live'a 6 grudnia .
Dzięki serdeczne!
Obejrzałem do końca i postanowiłem napisać drugi komentarz. Czasami zachodzę do sklepu i ogrywam gitar, powiedzmy straciki. I... jedna ma śpiewną górkę, druga za to bardziej sprężyste basiki ale w trzeciej brzmienie w międzypozycjach jest najlepsze. Wtedy przypomina mi się znany (ale może nie wszystkim) epizod z życia E. Claptona. Będąc w Stanach zajrzał do sklepu czy wręcz lombardu gitarowego i natknął się tam na cały stos stratocasterów o różnym stopniu zużycia. A ponieważ był to czas kiedy straty przestały być modne - to kupił tą stertę za cenę drewna opałowego. Po powrocie do Anglii, w wolnej chwili, wziął a to gryf z jednej a to korpus z innej i poskładał to w kilka gitar. Większość rozdał znajomym (np. Harrisonowi), coś tam zostawił dla siebie. Jeśli ktoś lubi Claptona to wie, co to jest "Blackie". Czarny strat z klonową podstrunnicą, ten sam co na okładce płyty "Just one night". Ten sam, który potem za jakieś miliony poszedł na aukcji. Składak ze szrotu gitarowego.
@@darekn.9191 niby że
Szrotu ale jednak były to Straty made in USA.
@@OverdriveFunStudio Ale też nie z custom shopu Fendera. A i Clapton chyba jednak nie był czołowym lutnikiem. Dlaczego więc mamy uwierzyć, że tylko customowe, ręcznie wykonane wiosła zasługują na miano gitary wartej swojej ceny? Pytam przekornie bo przecież zdaję sobie sprawę, że gdybym to ja złożył moją blackie to nie poszła by do ludzi za taką kasę 😞
Wypowiem się bo mam doświadczenie z gitarami od 500 do 1000 zł.
Tańsza gitara to HB te-20hh. Jeden z tańszych tele. Po dwóch latach użytkowania widać i czuć dlaczego była tania. Potencjometr głośności szwankuje. Natomiast druga gitara to Yamaha pacifika z ponad tysiaka. Różnica w jakości jest wyczuwalna i nic się z nią nie dzieje. Zapewne wymiana offsetu w HB zmieniło by ten sprzęt ale wolę kupić coś nowego.
Pamiętaj zmiany zawsze wychodzą na lepsze
Witam, cale życie grałem na klawiszach, a od kilku lat ucze się grać na gitarze, mialem 2 gitary elektryczne, teraz mam trzecią, nie mam żadnego doświadczenia, ale zauważyłem różnice między tanimi i drogimi instrumentami
22:24 nie chrzanisz za dużo głupot 😉 oglądam dalej 😅😂
Zgadzam się. Posiadanie drogiej - a w domyśle markowej gitary - to jest temat znacznie bardziej skomplikowany niż się wydaje.
Z jednej strony jest brzmienie gitary, które różni się między poszczególnymi egzemplarzami i różnice te mogą mniej lub bardziej słyszalne.
Z drugiej strony jest wygoda, z którą nawet w segmencie markowych i drogich gitar jest różnie. Nie mówię tu o samej jakości wykonania i kaleczących „wystających progach”, ale o profilach gryfu, radiusach, grubościach i wysokościach progów, które w różnych modelach i rocznikach są różne. Co dla jednej osoby jest wygodne to nie musi być dla innej. W tym wypadku wybór modelu i rocznika nie jest prosty i może zależeć od osobistych preferencji - ale co zrobić, jeśli ktoś kto dopiero zaczyna nie zna swoich preferencji - wiem to po sobie?
Brzmienie może być zmodyfikowane np. poprzez wymianę pickupów czy ustawienia sprzętu. Na wygodę w pewnym zakresie też mamy wpływ. Można zrobić dobry setup, progi wypolerować, zaokrąglić główki. Zaokrąglić krawędź podstrunnicy. Zmienić klucze, zmienić potencjometry. To wszystko trochę kosztuje, ale jest do ogarnięcia za ułamek ceny firmowej, wypasionej gitary.
Jeśli nie mamy do czynienia z totalnym bublem pozbawionym geometrii i wykonanym z paździerza to wkładając trochę pracy i serca oraz jeszcze trochę kasy możemy mieć gitarę, która za ułamek ceny będzie grała i będzie wygodna tak (a może nawet trochę lepiej) jak taka za kilka-kilkanaście tys. która też wyjęta z pudełka wymaga setupu i często modyfikacji.
Jest jednak jeszcze jedna kwestia, z którą bardzo ciężko polemizować. To emocje i przyjemność obcowania z produktem oryginalnym. Świadomość, że na tych instrumentach tworzyła się historia, na nich grały największe gwiazdy i nasi idole.
Czy dla tej przyjemności byłbym skłonny wydać kwoty jakich oczekują obecnie dystrybutorzy gitar np. marki G. Jeszcze kilka lat temu taki najtańszy faded czy studio mieścił się z ceną do 3000 i to nowy w sklepie. A dziś …. Towar luksusowy, nawet w kategorii narzędzia pracy.
Patrząc na lawinowy przyrost cen gitar markowych nie sposób odnieść wrażenia że to naprawdę ma być towar luksusowy dla kolekcjonerów i lokata kapitału.
I chyba o to właśnie chodzi.
Uważam, że w takich warunkach nie ma się co dziwić hajp-owi na HB. Popieram Ksantypa w tym co mówi i wielokrotnie powtarza. Dzięki takim gitarom jak HB każdy może za niedużą kasę stać się posiadaczem stosunkowo dobrej gitary, która po prostu działa, nie powoduje krwawienia palców i utraty słuchu, na niej ćwiczyć i się rozwijać. Niedużym kosztem wypróbować rożne modele i kształty. Spełniać swoje marzenia. Nabierać doświadczenia i weryfikować poglądy.
A z czasem - jak ktoś ma lub poczuje potrzebę posiadania oryginału, i ma możliwości zakupu - też popieram.
Gitary markowe drożeją tyle co inflacja.
@@yasekkviatkoski Weź jeszcze pod uwagę wahania kursu walut, wahania cen surowców użytych do produkcji (drewno, miedź itp). Koszty energii i koszty pracy. Wszystkie te składniki mają wpływ na cenę.
@@adams.9218 To są składowe inflacji 😃15 lat temu jak LP Standard kosztował ok 6tys zł to było to „drożej” niż gdy dzisiaj kosztuje 10tys, a jak da się kupić za 8tys to te gitary raczej potaniały i względem zarobków niż podrożały. To były i dalej są 2 „takie sobie” wypłaty w PL = bardzo dużo ludzi zarabia tyle w 2miesiace, żyło i żyję za to.
Jest Super
STO LAT Pawson !!!
Kiedyś na tych tanich gitarach nie dało się żadnego setupu zrobić. Jak stroją, to na wszystkim da się grać. Powiedzmy tak od 2k już jest komfort, a powyżej to już tylko preferencje.
Powodzenia!!! PS. cos bym wypożyczył przed świętami żeby poplumkać;) PS2. Fender miał wyraźniejsze tony wysokie wg mnie.
@@adrianpiex7006 zapraszam 😁
spoko dasz radę , jest jeszcze dużo seledynowych gitar do przetestowania ;)
Ja nie jestem klientem do którego adresowane są tanie instrumenty. Wydaje mi się jednak, że osoby które tak ujadają pod filmami tego typu, to ludzie którzy nadszarpnęli mocno własny budżet i w ten sposób muszą wewnętrznie to usprawiedliwiać wydane pieniądze broniąc swojego sprzętu jak niepodległości. A już zapieniać się jak zbuntowana nastolatka, że "tylko gibson custom albo śmierć" to już naprawdę trzeba mieć coś z głową. ;)
Warto też pamiętać że "ekstremiści" są po obydwu stronach i tak jak widzimy mamy osoby które rekwirowałyby harleye bentony i paliły na stosie, tak z drugiej strony są ludzie którzy mogliby się zawodowo zajmować łamaniem główek gibsonów. ;)
Miałem okazję pograć na ibanezie roadstar z lat dziewięćdziesiątych. Kosztowała ponad tysiaka. Dla mnie grało to lepiej od gitary za miliony monet. Tak jak powiedziałeś. Każdy ma indywidualne podejście do gitary.
Ja osobiście miałem HB tele i sprzedałem,miałem fendera strat też sprzedałem
Mam gibsona LP i jest super!
Ale kuiłem ròżowego tele od HB i też jest naprawdę dobry ,cena jakość .
Pozdrowienia
Dotrwałem! MOJO gitary to podstawa 😁 {jednostka MOJO to miligibsony albo Fender/s2}
A co Pan sądzi o Ibanezach gio ?
Ze względu na pewne okoliczności kupiłem sobie bas Ibka niska półka z aspiracjami do średniej mimo, że mam również wypasionego Laklanda. Nie powiem, że Ibek jest lepszy od Laklanda ale jestem bardzo zadowolony a różnica jest 1 no 2 poziomy a cenowo wychodzi 8x.
@@radxkl i bardzo pięknie!
Wg mnie Bazok ma duzo racji w tym co mowił, zwłaszcza w obecnych czasach ta różnica w jakości bywa nieznaczna, a czasem te markowe gitary są girzej wykonane od tanszych mniejmarkowych, bo czesto marki chcą zmaksymalizowac zyski jadąc na swojej poularnosci a nowa marka chce sie przebić do szerszej grupy odbiorców, czasami nawet robiąc cos po kosztach ake dobrej jakosci albo te koszty minimalizując poprzez mniejszą ilosc pośrednikow jak HB. Nie tylko tak jest w tej branży. Niestety czesto rozsądek to jedno a serce to drugie i jednak chce sie miec tego Fendera czy Gibsona, ja sam chociaz grac nie umiem to chcialbym miec takiego Fendera Jaguara sygnowanego przez Kurta Cobaina za 6800, chociaz tak naprawde to on gral na jakichs niedrogich uzywanych jaguarach poprzerabianych przez swojego technika, z wymienianymi pickupami i przerobkami. Nie wykorzystalbym tego sprzetu w ogole ale bym sie cieszyl ze go mam😉 A do gry i nauki wystarczylby mi instrument do 1500.
Gitary i ich cena to temat bardziej złożony, gdzie mnóstwo czynników odpowiada za cenę.
Natomiast w kategorii scamu można mówić o drogich efektach. Na chwilę obecną kostki po 150-300pln robią to samo co kostki po 1000pln. Tam to już na prawdę nie ma gdzie się wykręcić czasochłonnością pracy, doborem materiałów czy innowacją. Koła nie wymyślisz na nowo i często poza obudową z gorszej jakości materiału to różnica będzie żadna.
Gitary z Japoniii zalały nasz kraj ... Niby okazje - niby najlepsze na świecie ale pojawiły się jednak w Polsce ! Jednak ktoś kto zna genezę powstania Matsumoku itp firmy to wie że instrumenty były z założenia budżetowe !!! Te gitary które miały być dla większości klientów tańszą alternatywą stały się w Polsce grubo za drogie !!!
Ja mam Arię jest to jedna z moich pięciu gitar. Fender, Gilson, Shecter, Epipgone. Aria nie ustępuje innym, jedyne co mniej w niej drażni to niedopracowane logo robione na kolanie.
Powtórzę to, co zawsze - nie ma złych gitar - poza oczywistymi paździerzami z Allegro i supermarketów z gryfami wygiętymi w łuk i mostkami z gównolitu. Powyżej tego poziomu większość gitar nie tylko ma szansę zagrać i zabrzmieć bardzo dobrze w rękach amatorów, ale i bardziej zaawansowanych gitarzystów. Co wcale nie znaczy, że drogie gitary są bez sensu, bo tu otwierają się dwie ścieżki - pierwsza dla muzyków poszukujących tego jednego świętego Graala, który w ich rękach zamieni się w magię, druga dla kolekcjonerów, dla których istotne jest, że zakupiona gitara zyska, a nie straci na wartości. A to ostatnie udaje się tylko tym butikowym, custom shopowym, unikalnym, wiekowym, mającym ciekawą historię (niepotrzebne skreślić) za kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy. Wiosło o azjatyckim rodowodzie kupione za 5-6 koła prawie na pewno zostanie dotknięte utratą wartości - więc sensu inwestycyjnego nie ma, ale ma szansę być naprawdę świetnym instrumentem do użytkowania na co dzień - zarówno w domu jak i na scenie. Nie będzie miało, co prawda, najpiękniejszego kawałka drewna w ramach gryfu, najdroższego osprzętu itd., ale coś za coś. Za to będzie miała świetnie nabite progi, markowe pick-upy, dobrej jakości klucze i będzie zdatna do grania po podstawowej regulacji. Te tańsze po trochę większym setupie też mogą zagrać dobrze - ale estetycznie może nas razić jakość plastiku, wystające końcówki progów, lekkość konstrukcji, płaskie brzmienie z dechy itd. Ale ponownie nie mówimy o nieprzekraczalnej przepaści - zwłaszcza przester z łatwością ukryje niedociągnięcia.
Świadomość tego, czy gitara jest zajebista zaczyna się na niuansach na wyższym poziomie zaawansowania. Dam parę przykładów irytujących detali z własnej stajni:
- moja gitara podróżna ALP wkurza wyczuwalną sprężystością gryfu przy kostkowaniu z tłumieniem (nieodczuwalne akustycznie)
- japoński Universe UV777BK wkurza jednym progiem nr 17 zabijającym wysokie podciągnięcia
- Washburn N61 grający świetnie w leadach wkurza niekontrolowanym wzbudzaniem niechcianych dżwięków przy graniu akordowym
- JEM Premium V70 SFG irytuje zbyt małym sustainem przy podciągnięciach na wysokich pozycjach
- Jackson Kelly MiJ raz na jakiś czas wpada w pętlę rozstrajającego się Floyd Rose, która ustępuje równie magicznie jak się pojawiła
Są to rzeczy, które nie przeszkadzają w 99% przypadków, ale rzucają taki delikatny cień na każdy z tych świetnych instrumentów. Ale pewnie wrzucenie każdego z nich pod PLEK-a dałoby lepsze efekty niż dorzucenie górką 10 koła do custom shopa.
Na drugim biegunie mam wariację na temat Red Special zmashowaną z Les Paulem kupioną za 6 stówek, z jakimiś no-nejmowymi pickupami, z pickguardem z elastycznego plastiku, która jest turbo stabilna, nie brumi, nie wzbudza się wtedy kiedy nikt nie prosi, ma sustain jak dzwon i idealnie strojące najtańsze klucze - i brzmi jak wyrzut sumienia dla każdej złotówki puszczonej w kolekcję, ale waży tyle, że nigdy nie przyszłoby mi do głowy wykorzystać ją gdziekolwiek indziej niż w domu.
@@Locutus911 dzięki Tomku że mega fajny rzeczowy komentarz i to z przykładami!!!!
@@OverdriveFunStudio ma to sens , nie kupiłbym Les Paula golda bo za drogi ale annihilatora od Doyle'a pewnie tak bo to przecież gitara od mojego mentora. pułap cenowy ten sam , tak się jakoś złapałem .
@ zapomniałem o najbardziej wyrazistym - Music Man Morse - gitara prawie idealna - ma bezużyteczne pozycje na singlu bo daje dużo niższy poziom volume niż pozostałe. To samo zresztą w JEMie. W miksie od razu znikają. Miliony monet nie pomogły. Tu tylko Fender umi to robić dobrze.
17:48 różnice co subtelne.
Pawson WY robicie jedną zasadniczą robotę - popularyzujecie ten sport. Może dzięki wam przyszły polski "steve vai" sięgnie po gitarę i spełni swój obowiązek, rozwinie swój talent, a my bedziemy mieli czego słuchać. Film bazoka był niefortunny z wielu powodów. Najpierw zarzekał się, że kończy z PRSem i od tej pory jest twórcą niezależnym, ale okazało się że jednak zależnym i to wszystko akurat przed sajberłikiem tomana. Nikt nie ma pretensji o to że bierzecie kasę, nawet powinniście to robić, bo to wasza praca. Ale trzeba napisać materiał sponsorowany/lokowanie produktu itd. pozdrowienia oglądam każdy twój film.
A od czego jest teraz Bazok zależny?
@@ozi5 Nie od PRSa przecież mówił. Co ty nie oglądasz? A ty w ogóle wiesz że moich postów się nie komentuje?
@@nasda_k skoro piszesz bezpośrednio do mnie to „ty” powinno być zapisane „Ty”
Odpowiedz na pytanie - od kogo teraz zależny jest Twoim zdaniem Bazok?
@@ozi5 nie od PRSa. Zadowolony mam nadzieję. Pawson te komentarz są dla Ciebie! A żeby nie było uważam, że każdy youtuber powinien być od kogoś zależny i w pewnym sensie jest. Uważam to za coś dobrego jeszcze jak idą za tym pieniądze to jest w ogóle super.
@ piszesz je publicznie
@OverdriveFunStudio mam pewną obserwację i ciekawy jestem czy się zgodzisz, że najmniej ciekawych gitar jest w przedziale 2k-4k PLN i często różnice między tańszymi są np. w innym furnirze lub generalnie drewnie a osprzęt taki sam.
Dotarłem dotarłem :) Moim zdaniem cała ta drama jest kompletnie bez sensu. Wypowiedzi tych powiedzmy 'krytyków" opierają się głównie na przeinaczaniu lub niedosłuchaniu tego, co Ty, Ksantyp czy Bazok powiedzieliście. Dorzućmy do tego skrajny brak kultury wypowiedzi, chłopski rozum i węszenie spisku i o. Mamy rezultat. A no i oczywiście brak doświadczeń z omawianymi gitarami. Kurde z jednej strony aż chciałoby się porządnie to rozpisać, albo przegadać, a z drugiej zwyczajnie szkoda strzępić ryja.
Jedyne co mogę powiedzieć jeszcze to to, że do mojej bańki te głosy docierają głównie z grupki na fejsie "forum gitarowe bez hejtu" (czy jakoś tak) i żałuję, że administracja zezwoliła na ten wyciek szamba. Robicie dobrą robotę. Benton, to bardzo dobra marka, a jeśli porównamy ceny do tych konkurencji przy oferowanej jakości, no to już w ogóle okazuje się, że tej konkurencji zwyczajnie nie ma.
Burzę robią ci co kupują gitarę za 20k a potem i tak na niej nie grają. Czyli panowie w średnim wieku, co nie mają czasu, ale mają kasę, marzenia i frustrację. Muzyk kupi co potrzebuje i będzie grał.
Ostatnio byłem w sklepie i zagrałem na jakimś Tatlorze lub Martinie. Taki za 15 k akustyk. I był wspanialszy od mojej za 4k. Tak miło wibrował. Ale niby bym mógł zmienić, ale i tak nie mam czasu ćwiczyć tyle co powinienem na tym co mam.
Taka mnie naszła refleksja ... w latch 60/70 XX wieku było w Polsce sporo bardzo dobrych muzyków. Tak sie mówi i taka jest "uznana prawda". Na czym oni wszyscy wtedy zaczynali/uczyli się grać? I jak te ichniejsze sprzęty mają się do obecnego "padła" za 800-1500 zł które część znawców tematu tak krytukuje?
Szczytem marzeń była Czechosłowacka Jolana lub Musima z NRD.
@@MaestroMasterStratoCaster no właśnie, a teraz wiosełko plus fajne combo można kupić za 1600 zł i grać ile wlezie a ludzie wymyślają, że to grabie itd. W dupach się przewraca i tyle. Wiadomo, dla zawodowego muzyka każdy niuans ma częto znaczenie ale wg mnie 95 % komentujących na YT nawet dobrze gitary nie potrafi nastroić bez tunera a mądrzą sie jakby co najmniej w ekipie technicznych u Van Halena byli. Śmieszne czasy.
Ja wiem tak. Miałem hińczyka za 350 PLN Grał z dechy aź miło. Wymieniłem tylko struny i nic więcej. Wyrególowałem sam. Menzura , akcja wysokość przetwornikòw i progi. Grała jak sam diabeł. Nie straciłem na niej. Po 5 latach poszła za 6 stòw. Więc nie jest tak źle z tanimi gitarami. Z tymi drogami markami natomiast jest jakby gorzej. Niedocięte dobrze progi. Niedoszlifowane. Elementy z coraz gorszych materiałów. Więc po co inwestować w drogi sprzęt ? Odpowiedź jest prosta. Napis na główce to moda.
Ale męczysz tego kota 😆
Sponsorem programu była "Jurajska"😂
@@flanger661 no właśnie nie była!!!!!! 😵💫
Kupujcie tanie Mayonesy ;-)
A na jakiej uczelni pracujeez jeszcze te 3 miesiące?
Ksantyp od dawna powtarzał, że gitara 4x droższa, prawdopodobnie wcale nie będzie 4x lepsza. I nikt o to burzy nie toczył. A gdy ktoś powiedział to samo, ale w sposób mniej zaowalony, to nagle gównoburza XD
Fakty są takie, że ludzie, którzy rzucają się na youtuberów, że "wciskają gówno dla zarobku" i twierdzą, że "Thomann pierze mózgi"... sami piorą mózgi młodym gitarzystom marketingiem wielkich brandów, Fendera, Gibsona itd. Ja nie twierdzę, że HB jest lepszy od Fendera, lub Gibsona - ja twierdzę, że nie ma nic durniejszego niż wciskanie młodym gitarzystom, że potrzebują drogiej gitary. Nie, nie potrzebują. Jeżeli mają kasę to spoko, niech kupują, ale absolutnie nie ma co sobie wyrzucać, że nie stać nas na coś droższego. Tak naprawdę wystarczy mieć ustawialny, strojący, wygodny instrument i długie, długie godziny ćwiczeń. W graniu na instrumencie chodzi raczej o granie i tworzenie muzyki, a nie o porównywanie sobie, kto ma droższą i bardziej butikową gitarę.
Oczywiście nie ma nic złego w drogich gitarach. Sam mam i droższe i tańsze sprzęty. Nie zamieniłbym mojego Giba na Epi, czy Bentona. Ale gdybym nagle miał trudną sytuację życiową i musiał sprzedać wszystkie swoje gitary - sprzedałbym je i zostawiłbym sobie tylko mojego pierwszego Ibaneza. ABSOLUTNIE do grania w domu i grania w zespole wystarczyłby mi mój pierwszy instrument. Cała reszta to nie "potrzeba" a fanaberia.
IMO jest jeszcze jedna, uniwersalna zasada - dobry gitarzysta zagra lepiej na taniej gitarze, niż niewyćwiczony gitarzysta na drogiej gitarze. To powinno wskazywać na czym społeczność gitarowa powinna się skupiać. Bo sprzęt to tylko narzędzie, a nie cel sam w sobie (chyba, że ktoś kolekcjonuje gitary, ale to już inna bajka).
Fajnie się słuchało i fajnie się ogląda kanał, więc życzę jak najlepiej! No i ja nie wiem jak tak można jurajską gitarzystom wciskać ;)
Ja bym ją wcisną całemu światu!!! :) Fakt jet taki że odkąd pije wodę w szkle (czy Jurajską czy inną) to wielkim bólem dla mnie jest wypicie wody z plastiku - naprawdę to czuć. Jak jakość drogiej i taniej gitary - tylko nie każdy ma tyle doświadczenia żeby to wyczuć :)
Każdy kto ma trochę RIGCZu wie o tym i mówi od lat :X
Mimo długiego wywodu na temat stosunku jakość/cena nadal nie wypowiedziałeś się w temacie, który poruszył Bazok. Czy - obiektywnie - ta twoja nowa supergitara za 20k jest lepsza niż Fender za 5k? Czy Schecter za 5k jest lepszy niż Harley z Gotohem za 2k? Czy Harley za 2k jest lepszy od Washburna za 600zł? Czy jest jakiś limit PLN, gdzie płacimy już wyłącznie za logo, a nie za jakość?
Właśnie, że się wypowiedziałem - Na to pytanie nie da się odpowiedzieć 0:1😅, wszystko zależy od konkretnego egzemplarza i do indewidulaneog podejścia "poszukującego" gitarzysty. Często nie ma też "lepsza" tylko "inna". Jak w mojej opowieści: Wolałbym zagrać koncert na Washburnie WS300 niż na Mensingerze ksantypa - więc W tym kontekście Wash jest dla mnie lepszy niż SG. Natomiast w kontekście gitary jako efektu sztuki lutniczej i jakości - Mensinger bije Wahburna na łopatki i moja wcześniejsza wypowiedź jest totalną herezja :)
@@OverdriveFunStudio Coś w tym jest. Mam Washburna za 500zł, a HB za 1500 wcale lepiej nie gra :D
Może dostanę Hellboya od ksantypa to się wypowiem na jego temat :D
Jest wielu jutuberów nie montuje swoich filmów, jadą bez cięć. Osobiście nawet tak preferuję, ponieważ te wstawki/łączniki przeszkadzają mi w płynnym oglądaniu. Można powiedzieć ,że traktuję je jak przerost formy nad treścią. Nie jest to niezbędne, a nawet niewskazane. Zaoszczędzisz 70% czasu przed komputerem. Rozwiniesz się naturalnie. Pozdrawiam
Kłamio, kłamio! Potem dużo sprzedajo i pieniędzmi się nie dzielo!
Natknąłem się na gitary ze średniej półki, których brzmienie nie odchodziło brzmieniowo od tych droższych. Nie była to większa różnica niż pomiędzy różnymi egzemplarzami tego samego modelu droższej marki. Ja osobiście wolę się zaskoczyć tańszym produktem niż rozczarować droższym
Siemka, mam pytanie a bardziej może chciałbym się doradzić, uczę się grać od roku dopiero i zauważyłem że lepiej mi w dłoni leży jakby gryf węższy ale no właśnie czy jest jakaś budżetowa gitara która ma wąski gryf jak i również płaski, grubość i szerokość no i żeby miała w miarę niską akcje... Jest może jakaś tego typu gitara? Wiadomo no stroić musi i być grywalna ale dla komfortu gryf musi być odpowiedni.....
muzyczne-graty.pl/tag-produktu/ws300/
Kot zrozumiał i sam sb poszedł, mądre zwierzaki.. a co do gitar to jak mówisz, loteria - tańszych czy tych droższych, markowych. Pozdro
👍
Wszystko słychać jak się nagrywa gitary, mam gibsona, gibson bije na łeb np jeta 300 i to nawet mu zmieniłem pickupy na merliny i tak gibson wygrywa, klarowniejszy, lepiej się go miksuje, łatwiej, podobnie z sgr, mam na seymour duncanach nazgulach, świetnie gra, ale dużo drozszy gibson klarowniej, łatwiej w miksie tak samo, ogólnie jak się nagrywa to słychać różnice i drozsza gitara jest o wiele lepsza tutaj, różnica nieco zaniknie na piecu i efekty być może tak, ale jak nagrywasz na kompie różnica jest jak na moje ucho bardzo duża
Widzę Jurajska była sponsorem tego programu ;)
No właśnie nie!!!! I to jest problem!
@@OverdriveFunStudio sprzedałes sie😉
@@adrianpiex7006 Właśnie jeszcze nie - to jeż jest problem :)
@@OverdriveFunStudio moze zacznij mowic na wizji ze to strasznie gowniana woda i sie zakrztuś przy piciu, to moze wtedy ktos sie odezwie w sprawie współpracy🤣
@@adrianpiex7006 A to nie jest zły pomysł :)
Zacząłem od Gretscha semi hollow i chwilowo na nim zostaję, 2.5k to tyle, ile mogę dać, nie widzę powodu do zmiany, jeszcze z 10 lat będzie dużo powyżej mojej umiejętności...
Ja to jednak głuchy jestem :)
W 30 minucie tak ciupciasz te przełączniki a potem komuś to sprzedasz :D
Jako nówka nieśmigana :)
Nigdy nie rozumiałem tego zwrotu "w tych pieniędzy".... Albo gitara brzmi albo nie. Czy tańsza gitara nie może być wykonana równie precyzyjnie jak droga? Uwazam że Bazok miał trochę racji nawet jeśli ktoś mu zapłacił. Do grania w domu nie warto kupować gitar za parę tysięcy. Wystarczy zmienić pickupy, a może całą elektronikę i do domu wystarczy. Jest wiele tanich i komfortowych gitar, które brzmią bardzo dobrze tylko bez logo na główce. Ja sam zrobiłem test taniej i drogiej gitary i .... się pomyliłem. Gdy zagrałem drugi raz juz świadomie....to nagle ta droższa była.... oczywiście lepsza.
Sie rozpisałem.... Pozdrawiam.
@@MaciejMacuda tak działa psychika niestety i z tego korzystają marketingowcy, żeby ci sie cos kojarzylo podswiadomie z czyms lepszym. Logo Fendera na gitarze i od razu gitara ma dusze, historie marki i zajebiste brzmienie, a jest po prostu zwykłym produktem z fabryki jak inne gitary.
Warto jeśli grasz dla przyjemności a nie "bo ci ojciec kazał się nauczyć" i jeśli Ci się podoba.
@@adrianpiex7006 Jak sobie wygooglasz jakie gitary najlepiej się sprzedają na świecie "Reverb top selling guitars 2023" to w top 10 będą tylko gitary z kiepskimi recenzjami w internetach - Fender Gibson, PRS. "drogie", "chujowe", "nie warte ceny", "sranie pierdzianie bo dystrybutor zapłacił". Te firmy nie maja żadnego marketingu, poza tym który robią im muzycy grając na ich gitarach. 🤡
bardzo mała różnica
o ile nie to samo
Hejterzy i trole!!!
Pan Paweł to jeden z nielicznych osób na UA-cam, który jest uczciwy i nie recenzuje gitar za sponsoring. Sam kupiłem córce gitarę z polecenia Pana Pawła i jest baaardzo zadowolona, a na moją prośbę Pan Paweł nagrał filmik na YT z recenzją i obsługą zakupionej przeze mnie gitary Harley Benton ST-62. Panie Pawle, proszę się nie stresować opiniami hejterów i troli, bo ich komentarze to szczyt ich poziomu inteligencji i nic więcej w życiu nie potrafią.Jak to powiedział Ernest Hemingway: ,,Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych”
Pozdrawiam.
Robert
❤
Pawle sądząc po ilości subskrypcji jesteś jakby na początku drogi, i tak w Polsce to jest niski poziom , ale jak będziesz miał jakieś 30k subskrybentów to pewnie zaczną się sensowne współprace.
Mam wioselka tanie i drogie😊i jedno wiem napewno gra gitarzysta bo na kazdych gram tak samo😅wiekszosc gitar da sie dobrze ustawic .Wiadomo zycie jedno ma sie chec na fenderka czy gibsona custom shop😊czemu nie.Ja Tam uwielbiam swojego fenderka custom shop i wiem ,ze kupie gibsona custom shop.Czy dzieki nim gram lepiej no nie😊😅czy jestem szczesliwy na nich grajac tak😊a o to w zyciu chodzi.Najlepszego
Troche chyba Pan nie zrozumial idei promowania tanich gitar. Opowiada pan o tym jak to fendery w rękach trzymają rezon. Bazook pokazal że HB brzmi lepiej niż Gibson Gold Top..... i tyle to nie podelga dyskusji. Można to bagatelizować mimo to nie zmieni sie faktu. Tak że podobnie byloby z fenderem ...
Washburn wypadł lepiej
W Polsce granie na instrumentach to jest drogie hobby no i jeszcze od kad wróciłem do Polski to widzę że ludzie patrzą tylko na te same marki gitar , bębnów. Jeżeli młody adept grania chciałby grać w zespole to jest już duży wydatek
W droższych gitarach nei chodzi o brzmienie, bo to głownie jest w palcach i elektronice (a elektronikę można łatwo wymienić). Droższa gitara jest zwykle lepiej wykończona i gra równo na wszystkich progach. ...a przynajmniej powinna. Teza w omawianym przez Was filmie była taka, że gitary powyżej 5 tys. to scam. Chyba nikt nie kwestionuje tego, że jest różnica pomiędzy gitarą za 1k, a gitarą za 4k. Tyle, że to w większości właśnie kwestia wykonania.
No właśnie kwestionują.
@yasekkviatkoski bazok tego nie kwestionuje
@@Raindog_PL Kwestionuje. Po pierwsze gitara za 5kola wcale się nie różni jakością wykonania od gitary za 1000zl. I to i to jest zrobione na CNC, różni się jakości materiałów. Hipokryzja polega na tym, że ci sami ludzie którzy marginalizują to i wciskają ludziom tą chińszczyznę sami wydają grube kafle na lutnicze czy markowe wiosła i robią teraz salta i wygibasy jak to ludziom wytłumaczyć, doprowadzając do świerki ze śmiechu ludzi którzy mają te gitary pożądane i wiedzą za co zapłacili bo tanie już mieli. Surowa deska na gryf i korpus, dobra, kosztuje więcej albo podobnie co taka Harfa. Różnica jest taka, że po pierwsze taka gitara jest stabilna i się nie rozregulowuje. A nie jak typowa Harfa której statystyczny posiadacz pisze na forum co ile miesięcy oddawać wiosło do lutnika i dla czego musi ją ustawiać w zimę co 2tygodnie. Droga kwestia to absurd w którym ludziom się próbuje udowodnić manipulując nagraniami, że drewno czy jego wykończenie jest bez wpływu na brzmienie. Bo tego nie da się w takim teście „wypreparować” bo gitara sama z siebie nie gra wcale, zawsze gra gitara, gitarzysta, wzmak, efekty, paczka, mikrofon. Można tym dowolnie manipulować i uzyskiwać dowolne efekty i udowodnić każdą tezę. Ktoś kto ma kilka Stratocasterow, z taką samą elektroniką i osprzętem, ale z różnym drewnem właśnie parsknie śmiechem. Telecaster z orzechu gra inna barwa jak telecaster z takim samym osprzętem i przetwoenikami ale z olchy i z klonowym gryfem. Strat z klonowym gryfem gra jaśniej i ostrzej niż ten sam Strat z gryfem z palisandru - wystarczy tylko wymienić gryf na taki z innego drewna. A obie gitary da się ustawić tak że będą grały niemal identycznie - jedna ściemnisz drogą rozjaśnisz, najlepiej dodaj kompresji ciutkę i masz tezę udowodnioną „drewno nie gra” . Jak ktoś się nie zna to będzie to lukał, i broń Boże żeby do sklepu nie poszedł i nie sprawdził 😂 bo w tedy to „sugeruje się metką”. Dla tego ludzie w Fenderach wymieniają progi zamiast wymienić sobie gryf - najlepiej chiński bo po co przepłacać 🤡. Jest tak bo gryf do gryfu gra inaczej , mimo tej samej geometrii ‚„bo drewno inne’. Dla tego np Custom Schopy są cięte „w ćwiartkę” a tanie gitary jak deska podejdzie. Tylko te wszystkie bzdury trafiają na podatny grunt w PL bo ludzie lubią jak ktoś ich dowartościuje bajkami o gitarach za 800zl. Sama histeria tego PCV Gitara TV, którzy latają po forach i wyzywają ludzi którzy mają z nich bekę mówi sama za siebie. Dostają poerdolca jak widzą komentarz w którym ktoś tłumaczy ludziom na czym polega scam z tanimi gitarami. A przecież każdy ma swój rozum i kupi i tak co uważaz
No z tym się zgodzę. Tak, jak z tym że np. Benedetto czy taka Yamaha Sa2200 sa warte swojej ceny. Ale to specyficzne gitary, gdzie grasz na czysto. Ale gitary do rocka to onna dzialka.
@@Raindog_PL Gitary do metalu to inna działka. Tam te sygnał z gitary jest dalej już tak zmasakrowany preampem i efektami, że faktycznie nie ma to znaczenia, liczy się czy stroi i czy się nie rozstraja. Tylko tu jest mowa o zgeneralizowaniu tego po całości , jest kurwa prawda objawiona gitarowego TVN-u i morda w kubeł kto uważa inaczej. Frusciante nie gra cleniem, Meyer też nie, Bonemassa też nie, Gilmor też nie, Knopfler tez. To są barwy wybijające wszystkie detale z instrumentu i gratażyny. Generalnie to wszystkie te ikony brzmieniowe raz ze grają wybitnie, a dwa to grają na bardzo wąskiej palecie instrumentów, które pozwalają temu graniu wyjść do przodu. Kompletnie inna kwestia jest też to, czy ktoś kto kupi taka gitara "ugra" te detale - ale to nie dowodzi, że te detale nie istnieją i są tylko autosugestią.
Nie rozumiem o co ta gowno burza. Bartek ma rację co sam mu oznajmiłem na czacie
Poprostu robcie to co lubicie i bądźcie szczerzy sami dla siebie a reszta.................. Olać
Niech zie wam darzy jak najlepiej
Są wyznawcy pewnego internetowego "guru", który twierdzi, że gitary zaczynają się od kilkunastu tysięcy. To normalnie jak sekta ;-)
@@adams.9218Hehehehe wiem o kim prawisz
Wazne jest szlachetne drewno z nawiedzonego lasu😅😅
No i ciekawe jak teraz się wyprze filmów sponsorowanych. Nigdy nie widziałem tak dobrej reklamy Jurajskiej!
Zgadzam się z Twoimi wnioskami, mówisz rozsądnie, odwrotnie niż Bazok i CTG. Ja mogę dodać ze swojego doświadczenia: Sam gram na drogich gitarach amerykanskich i japońskich ale specjalnie na próby kupilem sobie squierka za 1000 żeby nie wozić tych drogich samochodem pół dnia. I ten squierek absolutnie dawał radę na próbie.
a Pawson to jakiś raper z podziemia ? nie znam gościa ;)
Nie 🍻🍺🍻 tyle 😀
jedź po dzieciaki ;)
Jeśli masz taką wiedzę że Jutubery nie kłamią i się nie sprzedają to ok , jeśli takiej wiedzy nie masz to lepiej wypowiadaj się tylko o sobie 😊 Solidarność w takim przypadku może wyrządzać gitarzystom zamiast pomocy krzywdę . Pozdr 😊
z tym modelem Washburna to możesz iść do piaskownicy wykopać dołek albo zrobić babkę....rozumiem, że wzmacniacz też tej samej klasy weźmiesz na próbę zespołu? Zdajesz sobie sprawę, że jeżeli pójdziesz z tą zabawką do ludzi, którzy mają porządny sprzęt to w żaden sposób się z tym piardem nie przebijesz? Akustyk na koncercie załamie ręce, zrobi Ci zdjęcie i więcej nie wpuści do klubu.
Jak Ty te gitary z porównania nagrałeś?
Jeżeli nie ma różnicy w brzmieniu to znaczy, że coś z Twoją grą nie tak....może idź na lekcje. Zrób artykulację w lewej i w prawej. W przeciwnym razie nie oceniaj gitar z wyższej półki. Za herezje dawniej palono na stosie. Masz wiele szczęścia.
ale to, że youtuberzy się sprzedali to dla mnie jest oczywiste , to jest znak naszych czasów i taka jest kolej rzeczy, sam wspomniałeś że czekasz na jakieś sensowne współprace, także tak , sprzedali się ale za coś muszą żyć tylko niech nie gadają że tak nie jest bo ja się za to nie obrażam , wierze w uczciwość recenzji i testów tak czy siak i mam swój rozum .
Interpunkcja, aż boli.
@@szynszyl396 Panie Miodek co tak zabolało ? poza tym to chyba nie jest meritum sprawy ?
@@CoolPabloDeTodoTak oczy zabolały, jeśli jesteś dorosły, to jeszcze większy obciach. Naucz się pisać poprawnie, a nie atakuj bez argumentów.
@@szynszyl396 tak jestem dorosły, nikogo nie zaatakowałem , a ty się czepiasz kilku przecinków czy formy którą zastosowałem specjalnie dla uwypuklenia, no ale zawsze się znajdzie jakiś Miodek mimo iż to ja jestem z Wrocławia ;)
@@szynszyl396 wrażliwy chłopak jesteś, przecinki ci się śnią po nocach pewnie ;)
Oczywiście dotarłem do końca i teraz dorzucam komentarz. Mnie zastanawia kto tak w rzeczywistości wypowiada się o instrumentach i relacji pomiędzy ceną/marką a jakością gitary. Czy to są zawodowcy czy tylko pasjonaci? Wydaje mi się, że tutaj jest kluczowe wykorzystanie gitary - innego sprzętu będzie potrzebował zawodowy muzyk, innego ktoś kto gra na kanapie dla czystej przyjemności. Co z tego, że kupię instrument za 20-30 tysięcy skoro i tak nie wyciągnę z niego tego mitycznego brzmienia? Bolidem formuły 1 też można jeździć po warzywa i bułki do sklepu, tylko po co?
Właśnie zostałem zwyzywany pod Twoim filmem od dzbanów i idiotów przez gościa, który nie ma zielonego pojęcia o gitarach, naszej pracy, afiliacjach, współpracach, marketingu i handlu. I co w związku z tym? Nic. Bo my jesteśmy gdzie jesteśmy i robimy to co kochamy, a on płacze w komentarzach.
Widzę, że ogląda Cię też masa wspaniałych i wspierających ludzi. I to jest ważne. Negatywne jednostki NIE MAJĄ NA NAS żadnego wpływu.
Od nas pełne poparcie i gitary... Nie, nie... KAMERY W DŁOŃ! ;)
@@CTG-TV co najwyżej te jednostki pomagają w promocji tworząc „g**** burze” 😁☝️
Niestety wszędzie można natrafić na takie ewenementy. Jeszcze można zrozumieć, jeśli krytyka jest konstruktywna, merytoryczna i kulturalna. Bo każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Ale jak widać, pewne osoby komentujące pod filmem nie mają za grosz kultury. Ale to tylko świadczy o nich i nie ma się tym co przejmować. "Róbta" swoje i finał. 👍
Spoko Pawson, tylko kompletnie nie o to chodzi w tej "dramie". Nie ma żadnej "grupy", żadnego "środowiska", które by twierdziło, że dzieciaki maja nie grac jak ich nie stać na markowe gitary. Jest wręcz przeciwnie. Problemem jest to, że to nie gitar brakuje, tylko tych mitycznych "dzieciaków", które miały by kupować te Harfy. Tu jest ten problem. Rynek się kurczy, po prostu więcej z tego hobby ludzi odchodzi ze starości niż napływa nowych. Dzieciaki chcą nauczyć się grać a nie robić w pokoju magazyn Harf. Ci co grają po naście/dzieścia/dzisiątki lat, w takim kraju jak Polska a nie jakaś Nigeria czy inna Wenezuela, są w stanie w takim czasie odłożyć sobie na gitarę jaka chcą i maja wyjebane na to, jak grają gitary za 800zł - bo ludzie chcą grać na tym co ich ulubieni muzycy. I tu jest problem ! Ze tych tanich gitar nie za bardzo kto potrzebuje, a trzeba je sprzedawać w dużych ilościach, żeby ich produkcja miała sens - a tego nie da się zrobić. Dane Reverbu są bezlitosne - najlepiej sprzedające się gitary (najwiecej sprzedanych sztuk) to PRS, Fender i Gibson, a nie 10x tańsze wynalazki. Do wygooglania w 5 sek. Jedyne na co wpadli sprzedawcy Harleyów , to pomysł na "obrazimy snobów z gitarami dla dentystów, nagramy filmiki o tym jakim to trzeba być dzbanem żeby se kupić Custom Shopa, to ludzie przestana je kupować i kupią 30sztuk Harf, zamiast jednego Gibola i wygramy" jest pomysłem debilnym i nie będzie działał. Ja mam Strata z klonowym gryfem i 2-giego Strata z rosewoodem, oba na przetwornikach Pure Vintage 59, technicznie gitary rożnia sie tylko podstrunnicą i oba grają kompletnie innym pasmem, i to nie trzeba tego słuchać, to wystarczy popatrzeć na ścieżkę w Reapeze inna góra, inny środek inny dół - wiec jak oglądam jakiegoś dzbana co wmawia ludziom "że drewno nie gra w gitarze elektrycznej", to oglądam po prostu idiotę, a nie osobę która mnie do czegoś przekona. O to jest ta "drama",a raczej beka.
@@yasekkviatkoski jakbys jeszcze podal źródło danych jakich gitar sie najwiecej sprzedaje to byloby fajnie, bo tak to se mozna napisac cos z dupy i brac to za fakt.
Masz. 5 sek googlania , wpisz sobie "top selling guitars 2023 Reverb" linku nie mogę wrzucić bo yt usuwa komentarz " i masz pierwsze link og góry w pierwszej 10ntce tylko PRS Fender i Gibson, w pierwszej 20-stce złapały się dwa Skłajery :P
@@adrianpiex7006 Wygooglaj sobie "Reverb top selling guitars" :P
@@adrianpiex7006 YT niestety wywala linki, wiec sam się musisz nauczyć używać Googli. Są to gitary z najgorszymi recenzjami u youtuberów, przypadek zupełny 🤡
@@adrianpiex7006 Reverb :P