Czuję się zaszczycona, bo 3 tygodnie temu mogłam się pomodlić nad grobem samego śp.Mariana Hemara w Anglii. Jakiś Polonus dba o ten grób, bo leżały na nim biało-czerwone kwiaty. Gardło się ściska, gdy czyta się na tabliczce fragment tekstu, gdzie znajduje się prośba o choć garść ziemi Łyczakowskiej... I ktoś tę prośbę spełnił. Na pomniku umieszczona jest szkatułka z ziemią Łyczakowską.
MARIAN HEMAR - ŻYCZENIE Co by mi przysłać z Kraju? Czy mam jakie życzenie? - Zapytałaś mnie w liście. Od razu ci wymienię Jedno z mych wielu życzeń, Pierwsze mam je na myśli. Jeśli chcesz mi co przysłać W prezencie, to mi przyślij Pudełko od zapałek. Albo lniany woreczek, A w nim troszeczkę ziemi Tamtejszej - cokolwieczek. Tyle, co weźmiesz w garstkę Na polu - w przydrożnym rowie - Albo na skwerku miejskim W Warszawie albo w Krakowie - W lesie albo z czyjego Podmiejskiego ogródka - Gdziekolwiek tam się schylisz. Jedna grudka malutka Wystarczy - tyle ile Jedną obejmiesz dłonią. Przyślij mi ją do Anglii. Chyba ci nie zabronią. Chyba takiej przesyłki Nie skonfiskują tobie? Będę ci bardzo wdzięczny. Wiem, co z tą ziemią zrobię, A raczej, prawdę mówiąc - Ach, przyjaciółko miła - Wiem, o co poproszę żony, Ażeby z nią zrobiła. 1962
ze ściśniętym sercem, myślami na złoczowskiej, na pilnikarskiej, na podzamczu, w lwowskich ogródkach mojej babci, na ulicach studenckich mojego dziadka, tak bardzo dziękuję za ten zbiór piosenek... ta nima jak lwów kochani, ta bądźcie zdrowi, jak zawsze mówiła moja babcia na święta przy opłatku... serdecznie was pozdrawiam z rozśpiewanego serca lwowskiego...
Ja mieszkam na Podzamczu we Lwowie,i tak tęsknie za tym miastem moich dziadków,przedwojennym.....Opowiadam o tym polskim turystom....Mało kto się wzrusza....A odprowadzają kolejnych, płacze od wzruszenia
Nie potrafię tego słuchać bez ściśniętego serca i gardła... wierzę, że On w końcu powrócił do Lwowa, tak jak w ostatnim fragmencie tego przepięknego tekstu...
Tak, to jest niezwykły sposób mówienia autora. Jest jeszcze płyta z nagraniami jego audycji z radia Wolna Europa. Po Wolnej Europie zostały już tylko archiwalne nagrania.
Przytulamy go do serca i zawsze pamiętamy. I nie ważne iż On nie z mej generacji ale był z mych dziadków którzy z obu stron go uwielbiali. Jak bowiem można takiego wspanialego człowieka nie kochać. I ja go kocham
Bunny, jak to znów? Gdziekolwiek jest Lwów, to on jest zawsze polski. Ukraiński to nie jest Lwów, tylko Львів, a to i nazwa inna i jakieś litery dziwne (nie wiem czemu te dziwne litery teraz w Polsce w różnych miejscach widzę).
Czuję się zaszczycona, bo 3 tygodnie temu mogłam się pomodlić nad grobem samego śp.Mariana Hemara w Anglii. Jakiś Polonus dba o ten grób, bo leżały na nim biało-czerwone kwiaty. Gardło się ściska, gdy czyta się na tabliczce fragment tekstu, gdzie znajduje się prośba o choć garść ziemi Łyczakowskiej... I ktoś tę prośbę spełnił. Na pomniku umieszczona jest szkatułka z ziemią Łyczakowską.
MARIAN HEMAR - ŻYCZENIE
Co by mi przysłać z Kraju?
Czy mam jakie życzenie? -
Zapytałaś mnie w liście.
Od razu ci wymienię
Jedno z mych wielu życzeń,
Pierwsze mam je na myśli.
Jeśli chcesz mi co przysłać
W prezencie, to mi przyślij
Pudełko od zapałek.
Albo lniany woreczek,
A w nim troszeczkę ziemi
Tamtejszej - cokolwieczek.
Tyle, co weźmiesz w garstkę
Na polu - w przydrożnym rowie -
Albo na skwerku miejskim
W Warszawie albo w Krakowie -
W lesie albo z czyjego
Podmiejskiego ogródka -
Gdziekolwiek tam się schylisz.
Jedna grudka malutka
Wystarczy - tyle ile
Jedną obejmiesz dłonią.
Przyślij mi ją do Anglii.
Chyba ci nie zabronią.
Chyba takiej przesyłki
Nie skonfiskują tobie?
Będę ci bardzo wdzięczny.
Wiem, co z tą ziemią zrobię,
A raczej, prawdę mówiąc -
Ach, przyjaciółko miła -
Wiem, o co poproszę żony,
Ażeby z nią zrobiła.
1962
dzisiaj też były i kwiaty i znicze :)
@@avemarcus Pięknie :)
Proszę bardzo przy ewentualnej następnej wizycie dołożyć i moja modlitwę. Dziękuję
ze ściśniętym sercem, myślami na złoczowskiej, na pilnikarskiej, na podzamczu, w lwowskich ogródkach mojej babci, na ulicach studenckich mojego dziadka, tak bardzo dziękuję za ten zbiór piosenek... ta nima jak lwów kochani, ta bądźcie zdrowi, jak zawsze mówiła moja babcia na święta przy opłatku... serdecznie was pozdrawiam z rozśpiewanego serca lwowskiego...
Ja mieszkam na Podzamczu we Lwowie,i tak tęsknie za tym miastem moich dziadków,przedwojennym.....Opowiadam o tym polskim turystom....Mało kto się wzrusza....A odprowadzają kolejnych, płacze od wzruszenia
Nie potrafię tego słuchać bez ściśniętego serca i gardła... wierzę, że On w końcu powrócił do Lwowa, tak jak w ostatnim fragmencie tego przepięknego tekstu...
Ja także słucham z sercem ściśniętym do niemożliwości a jednocześnie dziękuję za możliwość usłyszenia głosu tego geniusza....
Oczywiście że powróci duszą , tego jestem pewna. I nie tylko on ale całe za nim zastępy ,..
cudo,tęsknota,łzy.
Racja! Dziękuję za czujność:)
Gdzie jest rząd Marian Hemar musi być pochowany we Lwowie słuchajcie jego posienki o ostatnim marzeniu!
Żeby mieli co profanować tamtejsi likwidatorzy polskich grobów?
Drobna pomyłka - to śpiewa (a właściwie melodeklamuje) sam autor: Marian Hemar!
Tak, to jest niezwykły sposób mówienia autora. Jest jeszcze płyta z nagraniami jego audycji z radia Wolna Europa. Po Wolnej Europie zostały już tylko archiwalne nagrania.
Bardzo to wzruszajace. 💔😭
Zwlaszcza teraz , w sytuacji z ukraina I braku porozumienia.
Tak by się chciało przytulić pana Hemara i zaprowadzić go wreszcie do ukochanego Lwowa.
O gdybyż można było ! Tak czy inaczej kochamy tego wspaniałego człowieka
Przytulamy go do serca i zawsze pamiętamy. I nie ważne iż On nie z mej generacji ale był z mych dziadków którzy z obu stron go uwielbiali. Jak bowiem można takiego wspanialego człowieka nie kochać. I ja go kocham
Oczywiście miałam na myśli rodzinę z obu stron mych rodziców
Ach ten niesamowity Lwów i ta Dziewczyna...
Znów polski?
PepoDance
Bunny, jak to znów? Gdziekolwiek jest Lwów, to on jest zawsze polski. Ukraiński to nie jest Lwów, tylko Львів, a to i nazwa inna i jakieś litery dziwne (nie wiem czemu te dziwne litery teraz w Polsce w różnych miejscach widzę).
Problem masz ? Doucz się historii i idź do psychologa